jszko222
23.05.11, 21:49
Sama mam problem z alkoholem. Gdzieś tak od pół roku, właściwie od początku 2011 roku. Ostatnio byłam w poradni, która mnie do siebie zraziła. Czułam się po prostu upokorzona po wizycie tam, po tym, jak słyszałam tą ,,wyższośc'' lekarza w głosie :/. To nie było miłe. Nie wyglądam na kobiete z tym problemem. Wiem, że to nie jest żadne usprawiedliwienie, ale... Boję się, żeby w to dalej nie wpadała, zwłaszcza że pije codziennie. Do tego dochodzą inne problemy, w dośc krótkim czasie. Jutro ponownie ide do tej samej poradni, może ją po prostu źle oceniłam, z góry. Sama już nie wiem. Zobacze jutro. Ale mam dziwne lęki, i sie wstydze trochę :/. Na znajomych nie mam co liczyć, bo dla nich to choroba na własne życzenie :/.