Czy abstynent jest w stanie odczuwac przyjemnosc?

[pacjent_bez_szkoly]

czy o tym elemencie zycia jak przyjemnosc nalezy zapomniec?

[addicted11]

pacjent_bez_szkoly napisał:

> czy o tym elemencie zycia jak przyjemnosc nalezy zapomniec?


nieco glupie postawienie sprawy.

Powinienes zapytac- czy abstynent moze odczuwac przyjemnosci
zwiazane z piciem alkoholu czy braniem narkotykow?

Odpowiedz brzmi- nie.

Ale w zyciu przyjemnosci z w.w. sa tylko fragmentem zycia,
abstynencja nie ma sie nijak do przyjemnosci zwiazanej z np.
podrozowaniem, jedzeniem, seksem, dyskutowaniem, czytaniem,
sluchaniem muzyki itp.

Tzn mozna to polaczyc- ale to w korzeniach sa wartosci odrebne.

[pacjent_bez_szkoly]

> nieco glupie postawienie sprawy.


ty chyba nie czytales swoich postow


> Powinienes zapytac- czy abstynent moze odczuwac przyjemnosci
> zwiazane z piciem alkoholu czy braniem narkotykow?
>
> Odpowiedz brzmi- nie.

w rozowach ze soba jestes niezly

[addicted11]

pacjent_bez_szkoly napisał:

> > nieco glupie postawienie sprawy.
>
>
> ty chyba nie czytales swoich postow


no raczej nie, ja je glownie pisze, czasem czytam jak ktos sie
odniesie albo jak zapomne co pisalem.
>
>
> > Powinienes zapytac- czy abstynent moze odczuwac przyjemnosci
> > zwiazane z piciem alkoholu czy braniem narkotykow?
> >
> > Odpowiedz brzmi- nie.
>
> w rozowach ze soba jestes niezly

przynajmniej w jednym

[tenjaras]

Czy abstynent jest w stanie odczuwac przyjemnosc?

a co stoi na przeszkodzie?

[pacjent_bez_szkoly]

to pytanie o to na ile urzywki mozg rozwalaja.

jesli zaznalo sie silnej stymulacji w postaci narkotykow, czy uczucie
zakochania, moze byc dane staremu heroiniscie?

[myszabrum]

Narkotyki kolonizują ośrodek przyjemności w mózgu. Czasem na stałe.
Jest to jednak odczuwane zwłaszcza w fazie odstawiennej. Kokaina czy amfetamina
wyczerpują cały zapas dopaminy oraz innych ważnych neurotransmiterów.

Na pocieszenie powiem Ci, że zakochanie to też przejaw chwilowego
skrzywienia w pracy mózgu, a co za tym idzie w postrzeganiu rzeczywistości ;)

I gdyby nie to, że stan ten jest pożądany społecznie dla podtrzymania gatunku,
również można by go uznać za chorobę :P

[magtomal]

Myszko! Ale się cieszę, że się pojawiłaś!

[tenjaras]

nie wiem jak mają heroiniści, alkoholikom mniej więcej po roku
chemia organizmu powraca do normy

a tym, że jest tu małe zastrzeżenie, nigdy już nie będzie potrzebnej
ilości serotoniny(? - nie jestem pewnien, z chemii za dobry nie
jestem, chodzi o to co się robi przy słońcu), dlatego tak ważnym
jest element duchowości w życiu i dbania o pogodę ducha...

może po heroinie trwa to dłużej i skutki są dotkliwsze, ale przecież
żyją ludzie bez środków zastępczych i na pewno warto ich odnaleźć :-)

[janulodz]

Z Wikipedii:
"Serotonina jest neuroprzekaźnikiem, który zwiększa ruchy robaczkowe jelit i hamuje motorykę żołądka"
Z Jarasa:
"nigdy już nie będzie potrzebnej ilości serotoniny(? - nie jestem pewnien, z chemii za dobry nie jestem, chodzi o to co się robi przy słońcu), dlatego tak ważnym jest element duchowości w życiu i dbania o pogodę ducha.."
Ode mnie:
Masz problem z żołądkiem?
Zadbaj o pogodę ducha.

[tenjaras]

dzięki janu za podpowiedź z wikipedią, dokładnie jak pisałem, chodzi
o serotonine - wpływ terapii odwykowej na moją wiedzę chemiczną ma
zbawczy wpływ ;-)

janu, a na kłopoty z żołądkiem pogoda ducha (zgoda i akceptacja
rzeczywistości) się przyda - jak na wszystko - bez tego nie uznasz
dolegliwości i nie pozwolisz się leczyć fachowcom

[rauchen]

oczywiscie najwiecej serotoniny zawiera ser zolty w plasterkach
firmy Mlekovita :)))

[tenjaras]

ser Otonina niedługo wraca z Irlandii do Polski

Zależy co dla Ciebie jest przyjemne.

[mich.999]

Jeżeli "spiralny" kac,to abstynent tego nie doświadczy.