doranna2
10.01.14, 10:39
Witam
Synek urodził się jako wcześniak w 29 tyg. ciąży. Był ponad dwa miesiące w szpitalu, Potem był rehabilitowany, przez półtora roku. Wydawało się, że normalnie się rozwija. Problemem był tylko brak mowy, oraz impulsywne zachowanie synka. O ile to drugie można było zwalić na problemy związane z wcześniactwem. O tyle brak mowy coraz bardziej nas niepokoił. Po zrobieniu testów, w poradni psychologiczno pedagogicznej, mały otrzymał papier o wczesnym wspomaganiu rozwoju. Chodzimy do OWŚ i do drugiego gdzie ma zajęcia z wczesnego wspomagania. W między czasie wykluczyliśmy autyzm u synka. W ośrodku diagnozy na Chopina w Gdańsku. Synek pomimo tego, że pierwszego kwietnia kończy 4 lata, cały czas ma echolalie. Może nie taką silną. Ale zdarza mu się powtarzać słowa, natychmiast po tym. Gdy ja mój mąż, lub starszy syn je wypowiemy. Logopeda sugerowała, że mały ma problemy z słuchem fonemowym i nad tym cały czas pracujemy. Chodzi do normalnego przedszkola, gdzie świetnie się odnajduje. Tylko ta mowa, echolalia i czasem nadal się stymuluje uderzając maskotką po twarzy. Może ktoś z was miał podobny przypadek. Lub pracuje inną metodą, którą byśmy mogli wprowadzić. Pozdrawiam