Dobre wina do 10 zł ...

[Gość: servantka]

Wiem, że to pewnie trochę prowokacja na tym forum, ale pytam, bo tu fachowcy.
Kieszeń studencka nie jest bardzo wypchana, a tym bardziej gdy się mieszka w
akademiku. Właśnie się usamodzielniam, a piwa jakoś nie lubię. Polećcie dobre,
niedrogie wina...

za 10 pln...

[themod]

oj,chyba bedzie ciezko za 10.
ja widze tu 2 rozwiazania: import prywatny, np. korzystajac z pobytu w kraju 'winnym' obkupujesz sie w wieksze ilosci, za 2,50 Euro/butelka mozesz znalezc naprawde super wina, a nawet za 1/2 tej ceny!
Drugim rozwiazaniem jest wino domowe...
A tak idac do sklepu,to mysle ze 15 pln to minimum. A i jeszcze jedno jesli sie nie znasz-nie polecam supermarketow.
pzdr

[Gość: ee]

biesiadne spod lady za 4,5..........

[Gość: Tomek]

Wal Celerisy, ale pamietaj zeby tylko mietowe, zawsze bedziesz mial swiezy
oddech na zajeciach:)

[Gość: student]

Sophia Melnik. Pozdrawiam.

Sophia i Kadarka :)

[Gość: piwosz]

pozdrawiam

Tylko jedno wino godne studenta

[mageillusionist]

A wino to zwie się KOMANDOS ;]
Poza tym Gul i Zamkowe :D
Pozdrawiam studentów i absolwentów PolŚl :)

Sofia kosztuje 18 zl :) a nie 10 :)

[Gość: vd]

pyszne czerwone słodkie winko

[Gość: krakuuuuuuuus]

Foresco !!! mniam polecam

[Gość: corrector]

A przypadkiem nie Fresco ? ;)

[ewasuwek]

fresco jest naprawdę dobre.

Ewa

[macine123]

Kiedyś Fresco było dobre , nie wiem jak teraz.

[moldar.ovh.org]

to nie znajac sie za granica wybierze lepsze wino niz w supermarkecie?

[Gość: WuKa]

Ja kupuję wino w piwnicach. Najpierw kupiłem kilkanaście "win" w butelkach 5-cio
litrowych i teraz mam je do transportu win z piwnic.
W Egerze płacę po 350 forintów za litr, w Chorwacji chłopi chcą więcej.
"Babicz" kosztuje 20 kuna. Chorwackie moim zdaniem są dużo lepsze od
Węgierskich. Też dobre są (oczywiście w/g mnie) bułgarskie Marloty. Zachodnie
znam bardzo mało. Kupując wina w sklepach patrzę na nalepkę z tyłu butelki czy
jest informacji o zawartości siarczynów. Jaśli jest to takiego wina nie kupuję.

[stirling]

To chyba w ogóle win nie pijesz... Od paru lat jest obowiązek
zamieszczania na etykiecie info o siarczynach. Każde normalne wino
je zawiera. Jak nie ma info na etykiecie, to znaczy że wino lewe.

[Gość: Marek]

> Każde normalne wino je zawiera.
Nie każde, ale sporo. Zawartość siarczynów w żadnym wypadku nie świadczy źle o winie.

hiszpanskie, bulgarskie, moldawskie

[kobieta_na_pasach]

ja zwracam uwage,zeby bylo butelkowane w kraju, z ktorego pochodzi.ostatnio
udalo mnie sie kupic hiszpanskie po 9 i 7 zl. rewelacyjne!

[Gość: Maciek]

20 kun, a nie "20 kuna". Slowo znaczy to samo co po polsku i
odmieniaj je po polsku.

[Gość: a!]

Forumowi poprawiacze zawsze spoko :) wroclaw.fotolog.pl

Widać, że się "znasz"

[bun01]

Siarczyny zawiera większość win, nawet tych z najwyższej półki.
www.noma.gdynia.pl/aktualnosci,ciekawostki,ZAWIERA_SIARCZYNY_CONTIENE_SOLFITI.html
Czasem warto wiedzieć o czym się mówi.

[Gość: kim5]

Siarczyny powstają naturalnie podczas fermentacji drożdży
winiarskich. Wino bez siarczynów chyba nie istnieje - istnieją
natomiast wina bez tej informacji (ale to niezgodne z prawem...)

[Gość: elfik]

Ja znam sklep z winami w szczecinie, gdzie często są promocje i można kupić
dobre wino za 12-15zł, a bywa, ze taniej. I chwale sobie fachowa obsluge,
ktorej brakuje w hipermarketach.

[Gość: wiki]

a co to za sklep, pochwal sie :)

sklep z winami w szczecinie

[Gość: justytka]

powiedz coś więcej o tym sklepie :)

[Gość: Świstak]

Fresco - tylko czerwone.

[Gość: Kadarka]

Cadarka tudzież Kadarka :D Bardzo dobre wino, a kosztuje tylko 8 zł :D:D Ogólnie
większość gruzińskich i rumuńskich win jest dobre i tanie :P

gruzinskie

[Gość: dark]

Nie widzałem tanich win z Gruzji.chyba tylko u nich.od czasu jak
putin walczy z tym krajem żaden kraj nie potrafi(może?)skutecznie i
tanio importować win od Gruzinów.

[Gość: yhwh]

dokładnie - gruzinskie w sklepach zaczynaja sie chyba od 40 zł

[Gość: Aya]

Do kolacji we dwoje - Romantico Rosso : 10,50 ;)

Slavia - 6,10 zł

[Gość: winiak]

dobre biale wino. w carrefourze 6,10. przecena z 7,70 zl. polecam.

[Gość: Koneser]

Belzebub. Unikat. Rodzima produkcja. Po jednym wyglądasz jak diabeł wcielony i
zioniesz siarką. Przewraca największe dęby.

[Gość: Adam]

wystarczy poszukać
aczkolwiek do 10 zł to kupimy wino przyzwoite, o dobrym nie ma mowy.
bordeaux, la mancha, san sovino, barbera d'asti, rislingi, dużo tego jest, naprawdę wystarczy się przejść po sklepach i można znaleźć coś lepszego niż sophia za mniej więcej podobną cenę.

[Gość: docg]

dlaczego prowokacja? godne polecenia wina do 10 zł istnieją, z tym, że trzeba
sobie zdawać sprawę z tego, że będą to wina proste, co najwyżej "pijalne".
Jednak oczywiste jest, że za tą cenę (tak jak za każdą) mogą być wina lepsze i
gorsze. Te, które piłem i mogę uznać za lepsze, to przede wszystkim węgierska
seria Hilltop "riverview", dostępna w Auchan po ok. 9,90 (kilka rodzajów,
białe i czerwone). W Carrefour jest własna seria vins de pays d'oc, w której
występuje pijalny, dość mocno kwasowy sauvignon blanc, też ok. 10 zł
(czerwonych z tej serii jednak nie polecam). Poza tym często zdarzają się
okazje, z których warto skorzystać - np. w Auchan po niecałe 10 zł były
niedawno bułgarskie wina Blueridge, a trochę wcześniej Gros Plant du Pays
Nantais Sur Lie (normalnie obydwa ponad 20 zł/but). W ogóle chcąc pić wino w
miarę tanio, należy szukać okazji - promocji, wyprzedaży itp, oczywiście tylko
w supermarketach. Tanie wina są też w Lidlu, ale te trudno polecać, bo nie
trzymaja jakości (choć zdarzają się egzemplarze poprawne, ale trudno za każdym
razem liczyć na szczęście).
pozdrawiam

[Gość: Simon]

Z lidlowych dość dobrze trzymają "jakość" australijskie Shyraz.. Vespral też
przeważnie jest pijalny.. chociaż jak się weźmie do porównania dowolne
"oryginalne" tempranillo to potem trudno wrócić :))

[Gość: d.]

Dodam do tego Egri Bikaver. Osobiście smakuje mi też Montepulciano
d'Abruzzo.

[Gość: ??]

DArbuzo?
czy to wino z arbuza?

[Gość: star]

polece dwa:

czerwone hiszpanskie polslodkie Altair za ok. 10PLN akurat kupione w zabce

oraz slodki Tokaji za ok. 10PLN (mala butelka 0.5) rozlewa bodajze
TIM-butelki bywaja nierowne - z Tesco

pzdr
star

[spol]

W Kauflandzie pojawiła się seria Villa Vinum firmowana marką własną sklepu. Nie
wiedziałbym o tym, gdybym nie potrzebował jakiegoś vehiculum do marynaty, a
zachciało mi się chardonnay. I normalnie miałem kłopot z wyborem - bo chardonnay
z tej serii jest argentyńskie, australijskie, chilijskie i
południowoafrykańskie! Wszystkie rocznikowe (2005). Podobnie jest z merlotem i
cabernetem (au, ch, za). Jest też kalifornijski red zinfandel i ruby cabernet,
chyba australijski sauvignon blanc i, uwaga! węgierski gewurtztraminer.

Ponieważ gewurtze w takiej cenie nie istnieją zakupiłem flaszkę. No cóż -
wiekiego doświadczenia z tym szczepem nie mam, ale na pewno zawartość butelki
zgadzała się z napisem na etykiecie. To był gewurtz - trochę landrynkowaty, ale
za to za dychę :-) Aha - do marynaty w końcu wziąłem ch z Argentyny. Też nadaje
się do picia. A tak wogóle to chyba zorganizuję jakąś degustację win z tej
serii, bo mnie zafascynowała jako zjawisko :-) Kto się zapisuje...?

Pozdrawiam!

Kaufland cd.

[spol]

Chilijski shiraz :-) Za dychę może być. Jest jeszcze argentyński i australijski.
Aha - na kontretykiecie jest link www.mertes.de, co chyba wiele wyjaśnia :-)

Pozdrawiam!

[Gość: agavika]

ja sie pisze. dlugo omijalam szerokim lukiem polki z winami w
kauflandzie ale niedawno zmuszona bylam zagladnac i bylam zaskoczona
wyborem. chetnie przestestuje to villa vinum:-)

[Gość: joachim mierzwa]

ja sie zapisuje - bo juz sam od jakiegos czasu testuje te serie. nie mialem
odwagi na wegierskie - ale chardonney z argentyny i australii mozna spokojnie
"przyjmowac".
niestety widze ze chyba zapasy w Kauflandzie juz sie koncza..

[Gość: sebman]

Degustacja win do 10 zł!
Co za pomysł! Tego jeszcze nie było! Ale byłoby wesoło. Nawet śledzie i bigos by
sie załapały na tak zwariowaną impreze :-)

Znając studenckie smaki i możliwości polecam Lovico Kadarka. Cena coś koło 10
PLN. Pół wytrawne. A żeby wpisać sie w wesoły nastrój to Bartex zadbał o
humorystyczne elementy graficzne: na etykiecie jest Kadarka a na kontretykicie
Cabernet Sauvignon :-)

[rurale]

Mam jeszcze flaszkę portugiesera (litr pod kapslem za ok. 1,7 euro) od chłopa z
okolic Wiednia. Aportem mogę wnieść :)

pozdrawiam

[wojtus-fajny]

Ja często do potraw używam białe reńskie, w marketach można je zawsze kupić
właśnie około 10zł. A ponieważ (oczywiście przypadkiem:) zawsze trzymam je w
lodówce to sobie przy okazji trochę spróbuję, baaardzo fajnie wchodzi.:))

[Gość: WuKa]

Do posiłków piję tylko czerwone. Bywszy w Italii pytałem ich, jako znawców,
jakie wino i do czego się pije. Odpowiadali, że takie, jakie się lubi. Chorwaci
obstają przy tym, że czerwone pije się w zimie, a białe w lecie. Będący pewnej
niedzieli latem w Egerze spotkałem winiarzy (producentów win) jak siedzieli
sobie na ławeczce przy piwnicy i popijali białe... Patrz wyżej: było lato. Ale,
o zgrozo, pili z literatek.

[Gość: szefu123]

włochóW to ja radze nie brać na poważnie( pomimo że znają się na winie), u nich
wino służy jako kompot do obiadu.

ale w sumie ja też uważam że przede wszystkim powinno sie pić wino jełkie sie llubi

[Gość: ula]

Popieram, ja też pijam białe reńskie liebfraumilchy. Należy kupić z
Matką Boską a nie z JOzefem, bo jest gorsze. W normalnym sklepie te
winka kosztują 15-17 zł. w hipciach ok. 10 zł.Jest to wino, które
popija się bez niczego do towarzystwa. Polepsza nastrój, podkręca,
głowa od niego nie boli.

[Gość: koneserNIK]

Białe reńskie, jedyna godna uwagi oferta w tej cenie. czesto je
popijam i bynajmniej nie dlatego, ze tanie, ale dlatego, że sa
naprawde niezłe i faktycznie nadaja sie do wszystkiego.

Dobre wino do 13 zł ...

[Gość: docg]

a dokładnie za 12,99 :-)) W Carrefour (nie wiem, czy w każdym - we wrocławskim
jest), pochodzi z Cotes du Marmandais, produkowane przez lokalną spółdzielnię.
Wino nad podziw (jak na tą cenę) pijalne, raczej w rejestrach kwasowo -
garbnikowych, więc idealne do czwartkowej kolacji. Problem w tym, że nie
pamiętam nazwy, bo jakaś dziwna jest - niby typowe dla Francji "cośtam - de -
cośtam", ale pierwszy wyraz jakiś niemiecki. Jak sobie przypomnę to podam.
Etykieta stonowana, czarne litery i błękitny rysunek posiadłości. Polecam na
przedświąteczne stresy :-)
pozdrawiam

[Gość: Paweł]

Piłem przedwczoraj to "Cotes du Marmandais 2004" i rzeczywiście potwierdzam -
da się wypić. To bardzo dobrze, że pojawiają sie tak tanie wina nadające się do
wypicia

[barry_o]

Ostatnio kupiłem Sophię Sakar Chardonnay za 8 zł celem wykorzystania jako
składnik sosu do musaki. Pozostałości wypiłem i byłem całkiem pozytywnie
zaskoczony, chociaż zupełnie nie smakowało jak Chardonnay (i zresztą dobrze, bo
rzeczonego nie znoszę ;) )

[Gość: qlfoniasty]

To jest zupełnie przyzwoite wino. Trzeba je nieco przewietrzyć. A region
pochodzenia całkiem blisko Bordeaux.

to się nazywa: Teil de Lucbert

[docg]

... a tu link do zdjęcia etykiety - przepraszam za słabą jakość:
fotoforum.gazeta.pl/3,0,434905,2,1.html

[Gość: massey]

w tej cenie polecam spróbowanie hiszpańskich...
tylko żeby były oryginalnie z hiszpanii a nie rozlewane gdzieś w innym kraju
trzeba uważać na etykiecie...
hiszpanie mają tanie wina bo rząd mocno dotuje ten sektor gospodarki dlatego w
okolicach nawet 10 zł można znależć niezłe wina...
polecam odwiedzić www.wino.sote.pl

wino sote pl

[Gość: j.]

nie ma takiej strony :/

[Gość: meg]

ja osobiście bardzo lubię czerwone wino półwytrawe (chyba) o nazwie Brunetto.
Kupuję w Carredour za ok 8zl.

[Gość: mb]

Tak tak! Brunetto jak na swoją cenę jest wyjątkowo dobre. I kadarka rosenthal też jest w miarę, ale ta z żółtą etykietą, nie z czerwoną.

[Gość: meg]

acha, i jeszcze w Tesco jest Wild Africa (etykieta w kształcie kontynentu
afrykańskiego) za ok.9-11 zl. Jest nieco cięższe i bardziej aromatyczne od
Brunetto.

[Gość: barbarzyńca]

BAYWOOD 2004 Ruby Cabernet CALIFORNIA za 8.99 zł/but w Lidlu. Idzie jak woda,
załapałewm sie na ostatnie 4 butelki. Inne w kartonach stoją i czekają.

[Gość: gohanka]

zdecydowanie są dwa rodzaje dobrych "kadarek" - Old Kadarka (z żółtą i czerwoną
etykietą, półsłodkie lub półwytrawne) i takie Kadarki z mocno skromną etykietką,
gdzie nazwa napisana jest pochylymi niemal "pisanymi" literami.

Zgodzę się co do Wild Africa, całkiem dobre. I przyznać muszę, że czasem wydanie
kilkudziesięciu złotych okazywalo się wyrzuceniem ich w bloto.

Tanie wina są dobre bo są dobre i tanie, często u mnie to zdanie ma zastosowanie ;)

Leśny dzban i ogólnie dzbany

[bragiel]

Oczywiście większość osób patrzy na takie wina z pogardą, ale moim zdaniem są
one lepsze niż niejedne wina za 50 zł, które piłem.

[Gość: totosz]

Ja robię "Szlachetne wino cukrowe", czyli wino robione z cukru. Jest tańsze i
łątwiejsze, a smakuje jak bordeaux. Robię to z cukrowego moszczu, a przepis
podaję na litr 13%owego winka:
1l wody
230 g cukru
6 g kwasu cytr.
4 g drożdży
Rozpuścić cukier i kwas w wodzie, dodać drożdży zamknąć w butelce z rurką
ferm. Fermentować 1 miesiąc. Po ferm. przesączyć i wstawić do 3-5
miesięcznego dojrzewania.
Zalety:
cukier się nie psuje
nie trzeba wyciskać soku
wychodzi taniej
mniej obliczeń i ceregieli

[aska2000]

Sporo portugalskich, nudna będę ;))

Vinho verde (szczególnie w upalny dzień), białe i czerwone alentejańskie wina
(pamiętam z nazwy tylko Borbę, dzięki poza-winnym skojarzeniom, heh, ale i inne
niezłe - ostatnio kupiłam w Adedze 'Planurę' - w PT z pewnością do kupienia
poniżej 2,5 Euro, u nas niestety nie...), rewelacyjne MZ vinho tinto piłam też
któregoś z producentów z Ribatejo, pamietam dość dobrze etykietę, lecz nazwa
niestety wyparowała mi z głowy ;(

Pozdrawiam!

[Gość: iskial1]

Witam ja też jestem miłośniczką win szczególnie lubie czerwone półwytrawne
półsłodkie i słodkie np Kagor mołdawski ,jedne co mnie dziwi i niepokoi to
informacje o zawartości siarczanów nawet martinii je posiada no i te całe gadki
o niewyczuwalności w smaku ,że wina z najwyższej półki tez je posiadaja a ja je
wyczuwam psują smak i aromat w dobrej jakości win rozlewanych za granicą są nie
wyczuwalne natomiast w rodzimych czuć podejrzewam że nasze rozlewnie bardziej
chrzczą i że by sie nie zepsuło to dodają wiecej siarki co o tym sadzicie bo
kiedyś kadarka za 10 zł była pijalna a z siarczanami już nie jest . Pozdr.:::

siarczany

[Gość: docg]

niedawno Winersch w obszernym poście napisał całą prawdę o siarczanach, warto
poszukać tego tekstu. Powód, dla którego te wszystkie sofie, kadarki i kagory
(nie zapominając o liebfraumilchach - czyli ogólnie tak zwane "świetne winka")
są niepijalne to na pewno nie obecność związków siarki, ale słaba jakość
winogron, brak higieny produkcji i ogólnie niska dbałość o jakość wyrobu. Poza
tym te wyroby są kierowane do specyficznej grupy odbiorców, którzy oczekują
takich właśnie cech - rozwodnienia, niskiej kwasowości, większej słodyczy niż w
przeciętnych winach wytrawnych i braku garbników.
Tak przy okazji - niedawno przy pomocy prostego doświadczenia, do którego
użyłem 2 miłosników winka oraz 2 butelek wina - mołdawskiego półwytrawnego (z
grupy cenowej od 12,49 do 13,99)oraz włoskiego wytrawnego (nic wielkiego, ale
90PP to zawsze jakaś rekomendacja) udowodniłem, że rozwodnienie, landrynkowo -
tekturowy zapach oraz drażniące nuty apteczne w smaku wina stanowią mniejsze
wady, niż koncentracja, dobra kwasowość i porządne toskańskie garbniki :-))
pozdrawiam

[winoman]

Gość portalu: docg napisał(a):
(...)
> udowodniłem, że rozwodnienie, landrynkowo -
> tekturowy zapach oraz drażniące nuty apteczne w smaku wina stanowią mniejsze
> wady, niż koncentracja, dobra kwasowość i porządne toskańskie garbniki :-))
> pozdrawiam

No popatrz, zawsze się obawiałem, że ktoś nas w końcu zdemaskuje, ale że Ty
Brutusie? :-))

A jeśli o siarczyny chodzi, to zawsze powtarzam: jeśli ktoś się ich obawia,
niech pije tylko wina zupełnie wytrawne, bo w tych półwytrawnych, półsłodkich
itp. po prostu MUSI ich być więcej, no chyba, że lubią wina musujące robione za
pomocą "methode ancestrale".

Pozdrawiam!

siarczyny

[macrad]

raczej, niż siarczany.

W winach produkowanych przemysłowo one są i już, bo dwutlenku siarki używa się
do przerywania w procesu fermentacji. Jeśli ktoś myśli, że kilkanaście lat temu
ich nie było, to się myli - były, tylko nie było obowiązku informowania o tym na
etykiecie.

Zgaczam się, to nie obecność siarczynów (tak naprawdę w tym stężeniu
niewyczuwalnych) jest przyczyną marnej jakości wina, a jakość winogron i marny
sposób produkcji.

A jeśli chodzi o eksperymenty, to zauważyłem, że wielu "znawcom" bardziej
smakuje bylejaki sikacz, przelany do butelki po szlachetnym winie, niż
szlachetne wino, przelane do butelki po sikaczu.

[Gość: sefu123]

bez siarczanków to sie winka nie zrobi,
no może ale trwałe to ono będzie parę tygodni

[Gość: look_ash]

www.polmos-warszawa.pl/prod_overmeer_gran_cru.html
za butelke wychodzi 8,5 pln - nie piłem - ale mysle ze warto sprobowac
ja poczekam do pierwszego wiosennego grilla :)

[Gość: iskial]

Witam zauważyłam , że w musujacuch też jest i całkowicie zepsuło smak takie cin
cin czy dorato smakuje teraz jak dawne bankietowe ciekawe czy do tych z górnej
półki robionych naturalną metodą też dodaja siarczyny.:}}}}

TESCO

[Gość: star]

w Tesco pojawily sie wina z serii Selected by Tesco
ceny rozne 10-15PLN
najtansze Hock - polslodkie renskie (przyjemne, z bigosem smakowalo) ok 10

z innych ktore zakupilem Cava za ok 15 PLN,
a takze ciekawostki White Merlot z Veneto oraz Merlot juz nie White ale z
niezbyt u nas popularnego regionu Piave:
www.uvive.it/piave.htm
www.vino-levigne.com/zonaproduzione.asp
ceny kolo 12PLN

pzdr
star

[man_sapiens]

Za 10zł nie ma dobrych win. Są najwyżej dostateczne. IMHO warto próbować win
rumuńskich (hm, nieco ponad 10zł). A jak lubisz białe, to ich Murfatlar i
Feteasca Alba są naprawdę ok.
Za 2,6euro są dobre wina. Np. Chianti DOC poggi del sole 2005, supermarkety Spar
w Austrii, jak kupujesz 6 butelek to nawet taniej. Ja kupuję tyle, ile miejsca w
bagażniku i kasy na karcie.

[kora251]

hehe do 10zl na pewno cos pod lada znajdziesz;)no ale zawsze zostaje sofia..za
ok.15zl polecam imiglykos,wino biale polslodkie,bardzo dobre:)

[Gość: mati]

czerwony imiglykos też jest mniam mniam ;D

polecam kadarki

[Gość: myszz]

kadarka z kauflanda koszt ok 7 zł rosefield czy coś w ten deseń albo w realu z rózą na etykiecie

co do sophi to nie cierpie jej

[Gość: jula]

polecam wino rosental kadarka , ale tylko jedno - z w winogronami na
etykiecie - koszt ok 14,50 teraz w promocji w tesco za 10 zl

[Gość: acha]

ooo

[Gość: michal]

Organizuje osiemnastkę i potrzebuje w miarę taniego wina, piłem jakieś włoskie
(nazwy nie pamiętam) kupione w Czechach za 24zł za 5L, czyli mniej niż 5 zł za
litr, znacie może inne wina przyzwoitej jakości w takich dużych baniakach za
podobną cenę?

[Gość: winowsieci]

jeśli szukasz dobrego niedrogiego wina w baniakach, zapraszam do mojego sklepu
int. na www.winowsieci.pl, mam bib 5l na już i 10l w ciągu dwóch tygodni. za
jakość odpowiadam osobiście, sam te wina wyszukałem i sprawdziłem!

[Gość: winowsieci]

witam, mogę polecić dobre i chyba wciąż niedrogie wina około 30 zł, sam je
stestowałem, wyszukałem, wyjeździłem, a pochodzą z południa francji i myślę że
zadają kłam opinii o winach francuskich że dobre i tanie być nie mogą. więcej
na mojej stronie www.winowsieci.pl

[Gość: michał]

wina te z pewnością są bardzo dobre jednak jak dla mnie 30 zł za 0,75 to za
dużo, wino o którym pisałem kosztuje ok. 30 zł ale za 5L

crianza za 14

[Gość: docg]

we wrocławskim Auchanie jest taki nowy (chyba) wyrób Gandii z Utiel-Requena:
Castillio de Liria Tempranillo - Shiraz Crianza, kosztuje ok. 14 zł i jest
całkiem fajnym winem, o dość specyficznym bukiecie (czereśnie z czymś, czego
nie potrafię nazwać, jakby lukrecja z gumą). W ustach zachowany owocowy profil
aromatyczny, średnia budowa, delikatna kwasowość i niezbyt duża ilość tanin.
Fajne, tanie wino, polecam.
pozdrawiam

[Gość: postka]

do 10zl to bym miala problem, ale za ok 12zl na stacji Orlenu mozna kupic
Imyglikosa bialego i czerwonego - bialy lepszy, da sie pic:) Podobne do bialych
renskich typu mlekoukochanejmatki:)

Cachorro CS z Chile

[Gość: star]

jakos kolo 8-9PLN - zaskakujaco swieze mimo, ze 2003 (wyprzedaz, butelki moga
sie pewno roznic), aromaty raczej ziemiste niz owocowe, wytrawne mimo ze semi-dry

pzdr
star

imp w porzadku - Castle Freres

[karuso]

Z tego co wiem to Sophia.

[Gość: agata]

wiecie co, czy ktoś tu chodzi do LIDLA!!!! przecież tam są wina za jakieś 10-12 zeta i są pyszne, czczególnie czerwone TARRAGONA np.

[ensata]

Gość portalu: agata napisał(a):

> wiecie co, czy ktoś tu chodzi do LIDLA!!!! przecież tam są wina za jakieś 10-12
> zeta i są pyszne, czczególnie czerwone TARRAGONA np.

Ja bym była ostrożna i nie wydawała, pochopnie takich opinii. Sama jestem winnym
żółtodziobem i skusiłam sie na takie wino z Lidla, polecane na grupie Ruby cos
tam, generalnie, kwas nie do wypicia. Zaznaczam smakoszem nie jestem, ale po
ostatnich takich doświadczeniach, na tanie wino z markentu się, nie skuszę. Wolę
już sobie dobrego drinka zrobić