natachee
20.09.08, 13:57
Dionizos to mały sklep winiarski, któremu kibicowaliśmy do dziś - na ul. Pędzichów w Krakowie.
nie przyjęto nam reklamacji wina!
jest ewidentnie niedobre. nie wnikam, z jakiego powodu, ale widać to już na pierwszy rzut oka, a w smaku czuć zdecydowanie. gorzkawe, siarkowe, z posmakiem fermentu.
jak to jest prawnie, czy mogą odmówić przyjęcia reklamacji? w dodatku było "dwóch na jednego", bo reklamował mój mąż, a po drugiej stronie lady była ich dwójka. "musi mi pan uwierzyć na słowo, że jest dobre" i "już parę lat sprowadzamy wina" - to żadne argumenty!
jestem zdruzgotana... może zaczniemy chodzić do pana Kondrata? ktoś korzysta? ktoś chwali/odradza?