Dodaj do ulubionych

gdzie jest raj

08.06.14, 14:43
W Polsce żyje milion nielegalnych emigrantów, a kolejni przyjeżdżają, by legalizować tu pobyt.

dla biednych z z Wietnamu, Ukrainy i Pakistanu - raj jest w Polsce.
Wielu mamy w Polsce też Ormian i Chińczyków. Wszystkich nielegalnych imigrantów może być u nas nawet milion.
(dane - rzeczpospolita)

dla biednych Polaków - wiecznie narzekających i strasznie zawiedzionych - choć niektórzy nie żyją tu od ponad 30 lat - rajem są Niemcy, Austria, Anglia


dla rozumnych Niemców - opuszczających uczelnie, szpitale, fabryki - dzięki czemu biedni Polacy mają tam tyle pracy - gdyż jak widać rodzimych sił roboczych brakuje - rajem są Stany, Kanada, Australia.

brzmi znajomo ? bardzo - to samo piszą u nas, o naszych emigrantach.
trzeba tylko mieć otwarty umysł, a nie zakleszczony pomiędzy latami 70 a a własnym mizernym kącikiem gdzieś na zadupiu.
nie liczę na opamiętanie - jak biedny Polak zakotwiczy już w tym raju - to za nic nie zauważy, że zakotwiczył tam tylko dlatego, że


Emigracja nowym przekleństwem Niemiec!
Z Niemiec od dziesięciu lat uciekają masami młodzi, dobrze wykwalifikowanie ludzie. Niemiecki Urząd Statystyczny przyznaje się do liczby sto osiemdziesiąt tysięcy na rok
. Coraz to nowe podatki, galopująca inflacja i brak miejsc pracy zmusza wielu młodych do opuszczania ojczystego


kraju.Image
Prawie wszystkie niemiecko-języczne programy telewizyjne, obojętne czy prywatne lub użytecznosci publicznej, emitują już od dwóch lat dokumentalne filmy, w ktorych pokazuje się losy emigrantów niemieckich. Często próbuje się ich przedstawić jako ludzi szukających przygody na Wyspach Karaibskich czy w Australii. Niekiedy nawet obrazuje się całe rodziny, które musiały w Niemczech ogłosic swoje bankructwo a teraz z dziesięcioma tysiącami euro w kieszeni próbują swojego szczęścia np. w odległym Urugwaju. W rzeczywistości są to jednak tylko komunały. Tak naprawdę są to często bardzo dobrze wykształceni ludzie, którzy nie widzą perspektywy na godne życie w swojej ojczyźnie bez codziennego myślenia o tym skąd wziąć pieniądze na zapłacenie czynszu.


Emigracja jest również ewentualnościę, która wchodzi w grę jako odpowiedź na wysokie podatki w kraju. Po wycofaniu się Amerykanów z Niemiec Zachodnich opuścił ten kraj rownież kapitał amerykański. W pierwszym roku po zlikwidowaniu baz wojskowych „znikneło”z Niemiec ponad sto miliardów dolarów. Tego ubytku nie można skompensować w ciągu 25 lat, a szczególnie bez pomocy z zewnątrz, tak jak to było po drugiej wojnie światowej (1948-1952) w formie np. Planu Marschalla.


Podobno co piąty Niemiec (16 mln.) opuściłby chętnie swój kraj. W tym ponad 33% ludzi młodszych niż trzydzieści lat rozważa poważnie tę ewentualność. Młodzi ludzie są przekonani, że gdzieś tam na pewno znajdą lepsze i pewniejsze miejsce pracy.
Dokąd wyjeżdża się na stałe z Republiki Federalnej? Na pierwszym miejscu stoją kraje z południowo-zachodniej Europy. Ci, nieco starsi (13%) wybierają Włochy i Hiszpanię (11%). Młodsi decydują się na Francję (7%). Najwiekszą popularnością cieszy się jednak wśród nich Australia (27%), Kanada (15%) i USA (14%).
Obserwuj wątek
    • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj 08.06.14, 14:47
      i tak z tego raju wieją ? Gdzie te autostrady super, gdzie wszystkim żyje się dostatnio ? A może taki osąd to kwestia perspektywy ...? Może ochłap dla biednego Polaka jawiący się cudem, dla Niemca cudem nie jest ?


      Fatalny trend. Wybitni naukowcy uciekają z Niemiec

      Mimo ogromnych wydatków na edukację, według ekspertów komisji ds. badań i innowacji coraz więcej wybitnych naukowców nie chce pracować w Niemczech. Dlaczego najlepsi wyjeżdżają?

      Według najnowszego raportu ekspertów z Komisji do spraw Badań i Innowacji (EFI) Niemcy opuszcza wielu wybitnych naukowców. Komisja ostrzega, że najwybitniejsi wyjeżdżają za granicę i już nie wracają.

      Komisja szacuje, że w latach 1996-2011 aż 23 tysiące niemieckich naukowców wyjechało do pracy za granicą na oferowanych im tam lepszych warunkach, niż w Niemczech. W tym samym czasie do Niemiec przyjechało 19 tysięcy naukowców z innych krajów. Porównanie proporcji tych liczb z innymi krajami świata sytuuje Niemcy zdecydowanie za krajami wysoce uprzemysłowionymi.

      DW.DE
      • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj 08.06.14, 14:49
        Na niemieckiej prowincji brak lekarzy jest tak odczuwalny, że gminy są gotowe zatrudniać ich z łapanki. Ale chętnych do pracy i tak nie ma
        Dla mieszkańców 2-tys. Lette - rolniczego miasteczka w Westfalii - to prawdziwa tragedia. Po 23 latach pracy doktor Siegfired Kipper, miejscowy lekarz, przeszedł na emeryturę i od nowego roku miasteczko nie ma opieki medycznej. Z grypą czy do szczepienia trzeba jechać do odległych o kilkanaście kilometrów sąsiednich gmin. Starsi ludzie narzekają, że autobusy jeżdżą rzadko i muszą korzystać z drogich taksówek. Poza tym po odejściu doktora Kippera dostanie się na wizytę u innego lekarza graniczy z cudem - z powodu napływu nowych pacjentów ich terminarze są pełne. Natomiast wszystkie próby ściągnięcia nowego lekarza do Lette spaliły na panewce. Okazało się, że praca w rolniczym miasteczku nikogo nie interesuje.

        Mieszkańcy Lette postanowili szukać nowego doktora w niekonwencjonalny sposób - nowemu lekarzowi obiecali mieszkanie lub działkę pod zabudowę. Miejscowy rzeźnik zapowiedział, że będzie dostarczał mu za darmo kiełbasę, piekarz obiecał bułki, a fryzjer darmowe strzyżenie. Do akcji włączyła się nawet kwiaciarka, która gotowa była przyozdobić nowemu lekarzowi gabinet.

        Cały tekst: wyborcza.pl/1,76842,8968196,Niemiecki_lekarz_ucieka_ze_wsi.html#ixzz343G08DzA
        • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj 08.06.14, 14:51
          Ale choć akcję nagłośniły media, w tym tabloid "Bild", to chętnego na schedę po dr. Kipperze nie znaleziono. Nie pomogli też lokalni politycy, którzy o pomoc prosili w okolicznych szpitalach i w samorządzie lekarskim.

          Okazuje się, że wsi i miasteczek, które borykają się z tym samym problemem, w całych Niemczech są tysiące. Tylko we wschodniej części landu Nadrenia Północna-Westfalia brakuje ponad 200 lekarzy. Ci, którzy pracują w małych miejscowościach, często są już w wieku emerytalnym i wkrótce odejdą z zawodu.

          Nie chodzi tylko o pieniądze - gdy o problemach Lette zrobiło się głośno, ministerstwo zdrowia obiecało 50 tys. euro dotacji dla lekarzy, którzy zdecydują się pracować na prowincji. "Spiegel" cytuje wyniki badań naukowców z Uniwersytetu w Trierze, z których wynika, że praca na wsi dla wielu lekarzy jest po prostu zesłaniem. - Studenci kończący medycynę zarzekają się wręcz, że w życiu nie pojadą do pracy na prowincję. Wiejski lekarz to według nich najmniej atrakcyjna posada. Na prowincji trudno o rozrywkę na dobrym poziomie, małżonkowie lekarzy mają problemy ze znalezieniem dobrej pracy, a dzieciom ciężko znaleźć dobra szkołę - wylicza Spiegel. Poza tym praca na wsi jest ciężka. - Lekarz opiekuje się dużym terytorium, musi dyżurować wieczorami i w weekendy - opisuje "Spieglowi" jeden z przedstawicieli lekarskiego samorządu

          Dlatego większość młodych lekarzy chce robić kariery w renomowanych szpitalach w metropoliach. W niemieckich miastach lekarzy jest z kolei za dużo, dlatego wielu decyduje się na emigrację do Szwajcarii, Skandynawii czy USA. Choć na prowincji na chętnych do pracy czekają tysiące pustych gabinetów, Niemcy co roku opuszcza ponad 2 tys. lekarzy.

          Cały tekst: wyborcza.pl/1,76842,8968196,Niemiecki_lekarz_ucieka_ze_wsi.html#ixzz343GF2mg7
          • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj 08.06.14, 14:58
            Niemcom brak czeladników. W przemyśle brakuje rąk do pracy

            Wszystko jednak na darmo. W 2000 r. w Niemczech było 800 tys. "azubi". Pracodawcy wśród kandydatów przebierali jak w ulęgałkach. Słaba ocena z matematyki wielu dyskwalifikowała. Ale już dwa lata temu okazało się, że w niemieckich fabrykach, sklepach i lokalach usługowych pracowało jedynie 550 tys. młodych ludzi. Rok temu było ich o 20 tys. mniej. To najgorszy wynik od połowy lat 70. XX w. W tym roku pracodawcy mówią o jeszcze mniejszej liczbie chętnych (pełne dane poznamy za rok).

            - Jeśli nie zatrzymamy tego trendu, to nasza gospodarka dozna nieodwracalnych szkód - mówi Eric Schweitzer, przewodniczący Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej.


            To paradoks, że sale wykładowe są przepełnione, a w warsztatach nie ma komu pracować - żali się Schweitzer. I przestrzega młodych Niemców, którzy poszli na studia, by nie robili sobie zbyt wielkich nadziei. Ze statystyk wynika bowiem, że co czwarty z nich wyleci z uczelni. Na niemieckich politechnikach odsiew jest jeszcze większy. Studiów nie kończy 50 proc.

            Cały tekst: wyborcza.pl/1,75477,15765720,Niemcom_brak_czeladnikow__W_przemysle_brakuje_rak.html#ixzz343HssSjf


            Dzisiejsi 19-latkowie, którzy dorastali w czasach drastycznego odchudzania niemieckiego państwa socjalnego, są przekonani (tak jak ich rówieśnicy z Polski), że to właśnie wyższe wykształcenie zapewni im pracę i dobrobyt. Z niemieckich statystyk to jednak nie wynika. Ci, którzy kończą studia, też mają problemy ze znalezieniem pracy. Smutnym przykładem są architekci. Wielu z nich pracuje za grosze, pracy nie ma co czwarty.

            W Niemczech brakuje za to tysięcy fachowców, głównie w przemyśle. Z powodu ich braku gospodarka traci 3 mld euro rocznie. Działacze gospodarczy mają jednak pomysł na załatanie braków: na praktyki będą przyjmować ludzi po studiach. Już 24 tys. czeladników ma ponad 30 lat.
            • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj 08.06.14, 15:01
              www.dw.de/niemcy-maj%C4%85-deficyt-lekarzy-chocia%C5%BC-ich-nie-brakuje/a-17580476
              • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj 08.06.14, 15:02
                Gdzie w Niemczech brakuje rąk do pracy

                Przed rządowym "szczytem demograficznym" Federalna Agencja Pracy wystąpiła z apelem, by rozszerzyć werbunek fachowców za granicą.

                Raimund Becker z zarządu Federalnej Agencji Pracy (BA) jest zdania, że sytuacja na niemieckim rynku pracy będzie w przyszłości dramatyczna. Jego zdaniem katastrofie można zapobiec tylko poprzez umożliwienie napływu fachowców z zagranicy.

                Jako branże odczuwające szczególny brak rąk do pracy wymienia on w pierwszym rzędzie służbę zdrowia. W RFN brakuje lekarzy, farmaceutów, personelu pielęgniarskiego. Obsadzenie wolnego etatu ciągnie się czasami miesiącami, albo placówki muszą pogodzić się z wakatem. Wielu niemieckich lekarzy woli bowiem szukać pracy w Szwajcarii albo Wielkiej Brytanii, gdzie oferuje się im lepsze warunki pracy i lepsze wynagrodzenie. Nie ma też chętnych na pracę w zawodach pielęgniarskich - ludzi odstraszają uciążliwe godziny pracy i stosunkowo niskie zarobki. Sytuację zaostrza jeszcze fakt, że zapotrzebowanie na personel medyczny wzrasta w miarę starzenia się społeczeństwa w RFN.

                Ale braki pracowników odnotowują branże znane z dobrych zarobków, jak budowa maszyn czy informatyka. Pracowników szuka kolej, a linie lotnicze - pilotów.

                www.dw.de/gdzie-w-niemczech-brakuje-r%C4%85k-do-pracy/a-16286460
                • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj 08.06.14, 15:04
                  Jakich pracowników brakuje obecnie w Niemczech? Najpilniej potrzebni są obecnie kucharze, hotelarze, osoby pracujące w magazynach, lekarze, a także pracownicy opieki społecznej (do opieki nad osobami starszymi i dziećmi). Ożywienie budownictwa mieszkalnego spowoduje, że na niemieckim rynku pracę znajdą także robotnicy i pracownicy budowlani.

                  Znajomość języka niemieckiego jest niezbędnym warunkiem do podjęcia pracy na stanowisku specjalistycznym. Zarobki uzależnione są od stażu pracy i posiadanych kwalifikacji. Średnie miesięczne wynagrodzenie w Niemczech jest 30-50% (aż taki luksus...? ) wyższe niż w Polsce.

                  londynek.net/wiadomosci/article?jdnews_id=21074
                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj 08.06.14, 15:09
                    Nie tylko młodzi Polacy narzekają na niemożność zapewnienia sobie dachu nad głową. W Polsce problemem są umowy śmieciowe i zbyt niskie zarobki, które sprawiają, że młodzi ludzie nie mają możliwości wzięcia kredytu czy odłożenia pieniędzy na własne "m". W Niemczech rynek mieszkaniowy wygląda inaczej. Tam mieszkań się nie kupuje, tam głównie wynajmuje. Choć i tu są problemy, a własne, nawet wynajmowane mieszkanie staje się "luksusem".

                    Mieszkanie 48 letniego Mannfreda Marksa. Mimo że jest elektrykiem, a mieszkanie znajduje się w śródmieściu Hannoveru, u niego w domu nie ma prądu. Od 3 miesięcy trwa remont budynku oficyny, w którym mieści się jego wynajmowane m2. Inni lokatorzy wyprowadzili się. Najpierw sądzili, że tylko na czas generalnej renowacji obiektu, teraz wielu już nie wróci. Oficyna została sprzedana wraz z lokatorami.


                    Mieszkania w niemieckich miastach drożeją na potęgę. Przede wszystkim w miastach uniwersyteckich brakuje małych korzystnych cenowo lokali, lub mieszkań dla małych rodzin o powierzchni do 100 metrów. Ich właściciele lub kamienicznicy dysponujący kilkunastoma takimi apartamentami zwietrzyli interes. Oficjalnie nie wolno podwyższać cen ustalonych w umowach wieloletnich. Ale nie stosuje się ten zapis do tak zwanej "poprawy substancji mieszkaniowej" lub "podwyższenia jakości życia". Takie zmiany może przeprowadzić właściciel, a wynajmujący musi za to zapłacić. Stało się to powszechną praktyką.


                    Na przykład w portowym Hamburgu według wyliczeń Matthiasa Günthera z Instytutu Pestela w tej chwili brakuje w tym mieście 15.321 mieszkań do wynajęcia. Ta liczba będzie, jego zdaniem, rosła. Jeśli tempo budowy mieszkań pozostanie na poziomie notowanym w latach 2008-10 to w 2017 będzie brakowało już 47.869 mieszkań.

                    W Dolnej Saksonii brakuje 18.645 (w 2017 będzie to już brak 50.300) w Szleswigu-Holsztynie 21.167 w Bremie 3.080. Jeśli budownictwo nie przyspieszy w ciągu najbliższych 4 lat na północy Niemiec brakować będzie mieszkań dla 122 tysięcy rodzin. To daje łącznie około pół miliona rodzin, którym rynek mieszkaniowy północy Niemiec nie ma nic do zaoferowania.


                    Przykład z Hamburga: Za 65 metrowe mieszkanie w budynku z 2008 roku, o średnim wyposażeniu w 2005 roku trzeba było zapłacić przeciętnie 482 euro czynszu zimnego (bez mediów). W 2012 roku to 605 euro. Daje to wzrost o 25,5%. Jeśli przeprowadzona została "poprawa substancji mieszkaniowej" (czyli doklejono na przykład balkony, zbudowano plac zabaw albo przeprowadzono modernizację cieplną) czynsz wzrasta do 720 euro. Dodajmy, że przeciętnie jedno gospodarstwo domowe dysponuje w Niemczech budżetem rzędu 2700 euro.

                    niemcy-online.pl/spoeczestwo/766-mieszkanie-to-luksus.html
                    • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj 08.06.14, 15:11
                      W Niemczech brak rąk do pracy. Potrzeba 500 tys. fachowców z różnych dziedzin


                      serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/623095,w_niemczech_brak_rak_do_pracy_potrzeba_500_tys_fachowcow_z_roznych_dziedzin.html
                      • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj 08.06.14, 15:13
                        Niemiecka policja werbuje Polaków. Bo brakuje "odpowiednich kandydatów"

                        Niemiecka policja wyciąga rękę po Polaków. Mają oni zapełnić luki w kadrach, wywołane brakiem odpowiednich kandydatów w Niemczech. Jak pisze dziennik "Maerkische Oderzeitung", Polacy mają służyć w jednostkach blisko granicy z Polską i ułatwić kontakty z obcokrajowcami ze wschodu.

                        Powodem rekrutacji prowadzonej w Polsce jest "jakość kandydatów" na miejscu, wyjaśnia mediom Rainer Grieger, rektor wyższej szkoły policyjnej w branderburskim Oranienburgu. Jak dodaje, nie można "obniżyć poprzeczki", aby więcej Niemców się kwalifikowało.

                        Brakuje chętnych

                        Gazeta "Maerkische Oderzeitung" (cytowana przez polskojęzyczny portal niemieckiego "Deutsche Welle") szeroko informuje o kryzysie związanym ze zbyt małą liczbą kandydatów spełniających kryteria rekrutacji. Co roku podanie o przyjęcie do szkoły w Oranienburgu składa około czterech tysięcy kobiet i mężczyzn, jednak w zeszłym roku po raz pierwszy uczelnia nie była w stanie zapełnić wszystkich oferowanych miejsc.

                        W 2013 na 250 oferowanych miejsc, aż 38 pozostało wolnych. Zdaniem władz szkoły problem będzie się nasilał, ponieważ w bieżącym roku liczba miejsc wzrośnie do 275, a braków z minionego roku nie uzupełniono.

                        www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/niemiecka-policja-werbuje-polakow-bo-brakuje-odpowiednich-kandydatow,393584.html
                        • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - dziurawe drogi 08.06.14, 15:16
                          Kolejny mit legł w gruzach! To będzie prawdziwy szok - chodzi o stwierdzenie, że Niemcy mają najlepsze drogi na świecie. Okazuje się, że to nieprawda! Nasi zachodni sąsiedzi sami przyznali, że po zimie ich jezdnie są dziurawe jak szwajcarski ser – prawie jak w Polsce...

                          Super Express»
                          Wydarzenia
                          »
                          Świat
                          » Koniec świata! Niemcy narzekają na dziurawe drogi!
                          Koniec świata! Niemcy narzekają na dziurawe drogi!
                          Berlin, Bild, drogi, dziury, Hamburg, Lipsk, niemcy, zima, zima dekadu, zima stulecia
                          Kolejny mit legł w gruzach! To będzie prawdziwy szok - chodzi o stwierdzenie, że Niemcy mają najlepsze drogi na świecie. Okazuje się, że to nieprawda! Nasi zachodni sąsiedzi sami przyznali, że po zimie ich jezdnie są dziurawe jak szwajcarski ser – prawie jak w Polsce...
                          Koniec świata! Niemcy narzekają na dziurawe drogi!

                          Na portalu internetowym jednego z największych niemieckich dzienników, ten temat zajmuje zaszczytne pierwsze miejsce. Pod tytułem który trzeba by tłumaczyć jako „Republika wyboista” zamieszczono całą galerię wyrw w jezdni. Berlin, Hamburg, Lipsk – do wyboru do koloru – kilkadziesiąt zdjęć dziur.

                          Komentarz do obrazków? Można go streścić właściwie w jednym zdaniu: Niemcy się skarżą, że niewygodnie, że samochody się psują, a drogowi eksperci załamują ręce i zwalają całą winę na wyjątkowo srogą zimę.


                          www.se.pl/wydarzenia/swiat/koniec-swiata-niemcy-narzekaja-na-dziurawe-drogi_129130.html
                          • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - dziurawe drogi 08.06.14, 15:18
                            Co druga gminna niemiecka droga będzie do naprawy. Dziury w asfalcie będą kosztowały miliardy – takie skutki zimy, która w najlepszym razie dopiero dobiega półmetka, przewidują... Niemcy. Głębokie wyrwy są już tam nawet na autostradach.


                            Nawet 20 centymetrów głębokości mają dziury na autostradzie A2. Na tej jednej z najpopularniejszych tras w Niemczech stanęły dodatkowe ograniczenia prędkości, których złamanie grozi, oprócz mandatu, awarią podwozia lub zawieszenia. Automobilklub ADAC wylicza, że rocznie wydaje się 5 mld euro na odświeżanie nawierzchni, ale to o trzy miliardy za mało dlatego szkody są coraz poważniejsze.

                            Najgorzej jest na lokalnych drogach. Gminy już teraz boją się, że finansowo nie wytrzymają tego, co odsłoni wiosenne słońce. Nie każdy samorząd jest tak pomysłowy jak ten w Niederzimmern w Turyngii, gdzie zeszłej zimy zaoferowano sponsorowanie dziur, a odzew, także z Polski, pozwolił na przeprowadzenie koniecznych remontów. Bez takich pomysłów grożą głębokie dziury w budżetach.

                            www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-niemieckie-drogi-coraz-bardziej-dziurawe,nId,315535#


                            Czytaj więcej na www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-niemieckie-drogi-coraz-bardziej-dziurawe,nId,315535?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
                            • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - dziurawe drogi 08.06.14, 15:19
                              www.google.pl/search?q=dziurawe+drogi+w+niemczech&client=firefox-a&sa=X&rls=org.mozilla:pl:official&channel=sb&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ei=zWKUU9OvKM7A7AaKuICQBA&ved=0CDAQsAQ&biw=1024&bih=640
                              • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - dziurawe drogi 08.06.14, 15:20
                                Niemieckie drogi są dziurawe, a wyrwy w jezdniach powodują poważne uszkodzenia pojazdów.

                                Na drogach pełno dziur, a dodatkowo dziurawe kasy miast powodują, że zamiast odnawiać drogi są reperowane, co tylko na chwilę poprawia ich jakość. Dziury w asfalcie mogą teraz kosztować bezpośrednio praktycznie każdego kierowcę. Wjazd w rozpadlinę może być przyczyną nie tylko uszkodzenia opony, może zniszczyć całe koło a nawet zawieszenie. Kto ponosi za to odpowiedzialność i koszty naprawy? Na drogach publicznych za szkody powstałe w wyniku wjechania w dziurę ponoszą miasta i gminy, poza terenem zabudowanym na drogach krajowych i autostradach odpowiedzialne są władze Landkreis i landów. Na prywatnych drogach lub parkingach odpowiedzialność ponosi właściciel. Szanse na odszkodowanie są znikome, jedynie jeśli poszkodowany udowodni, że właściciel drogi wiedząc o szkodach nie podjął żadnych działań (czyli np. nie umieścił znaku ostrzegawczego lub ograniczającego prędkość). Kiedy na skutek wjechania w dziurę dojdzie do usterki, "sprawca" – czyli dziura w drodze powinna zostać sfotografowana, należy zanotować miejsce i czas zdarzenia, a następnie jak najprędzej zgłosić zdarzenie do zarządcy drogi.
                                • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - dziurawe drogi 08.06.14, 15:22
                                  Każda zima zostawia po sobie dziurawe drogi. Zawsze też brakuje pieniędzy na naprawę wszystkich dziur, pomóc ma w tym specjalna opłata dla samochodów ciężarowych.
                                  Niemieckie miasta i gminy chcą wprowadzić dla samochodów ciężarowych specjalną opłatę "od dziur". Jak donosi "Passauer Neue Presse" związek niemieckich miast i gmin uważa, że należy obłożyć taką opłatą samochody ciężarowe, z których każdy tak obciąża drogi jak 10.000 samochodów osobowych. Stąd też opłata dla samochodów ciężarowych, która ma zasilić gminne kasy.
                                  Komunalna sieć dróg wynosi w sumie 460.000 kilometrów, wiele z nich znajduje się w bardzo złym stanie, ponieważ od lat brakuje pieniędzy na gruntowne remonty. Po kolejnej srogiej zimie stan dróg jeszcze bardziej się pogorszy, a wiele gmin nie jest w stanie przeprowadzać koniecznych napraw. Dziury w drogach powodują również dziury w budżetach.

                                  Autor: MayaJ
                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - dziurawe drogi 08.06.14, 15:24

                                    Niemiecka droga dojazdowa do lotniska. Niemcy-Hahn
                                    Moto wiocha
                                    Nie narzekaj na polskie drogi, niemieckie też są dziurawe. Główna droga dojazdowa do lotniska


                                    https://img.wiocha.pl/images/b/b/bb7f11f17fcc81d728f800f42821b6f8.jpg
                                    • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - dziurawe drogi 08.06.14, 15:28
                                      Kto ma płacić za remonty dróg w Niemczech? Premier Szlezwika-Holsztynu ma pomysł

                                      Wiele dróg w Niemczech jest w opłakanym stanie. Polityka chciałaby to zmienić, ale nie ma pieniędzy. Premier Szlezwika-Holsztynu ma pomysł. Jednak na protesty kierowców nie trzeba będzie długo czekać.

                                      https://www.dw.de/image/0,,17580556_303,00.jpg

                                      Musimy przekonać obywateli, że potrzebujemy dodatkowego, finansowanego przez kierowców, systemu utrzymania niemieckiej infrastruktury drogowej – dodał Albig. Konkretnie zaproponował utworzenie wyodrębnionego specjalnego funduszu o nazwie „Reparatur Deutschland”.

                                      „Potrzebujemy siedmiu miliardów euro rocznie”


                                      – Kiedyś Niemcy będą się mogły pożegnać z sukcesem gospodarczym, jeśli nie zaczną wreszcie odnawiać i modernizować dróg”. Wynegocjowane w umowie koalicyjnej dodatkowe 5 mld euro „są kroplą w morzu potrzeb”. – Potrzebujemy dodatkowo siedmiu miliardów euro – i to rocznie.

                                      www.dw.de/kto-ma-p%C5%82aci%C4%87-za-remonty-dr%C3%B3g-w-niemczech-premier-szlezwika-holsztynu-ma-pomys%C5%82/a-17581182
                                      • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - dziurawe drogi 08.06.14, 15:31
                                        Niemcy także z kieszeni Polaków sfinansują remont autostrad. Opłatę odliczą sobie od podatku, my już nie


                                        100 euro rocznej opłaty za jazdę po ich drogach zapłacą wszyscy kierowcy. Niemieckie władze odświeżyły krytykowany powszechnie pomysł z ostatniej kampanii wyborczej, w myśl którego cudzoziemcy korzystający z ich autostrad powinni wykupywać winiety.

                                        Teraz nowymi opłatami za przejazd mają być obciążeni wszyscy kierowcy, niezależnie od kraju pochodzenia. Tyle że obywatele RFN będą mogli je sobie odpisać od podatku.

                                        Faktycznie więc to obcokrajowcy będą ponosić największe obciążenia. Roczna winieta może kosztować 100 euro. Berlin zamierza rekompensować tę opłatę własnym kierowcom, umożliwiając im w zamian obniżenie podatku od środków transportu (Kraftfahrzeugsteuer). Jego wysokość to kilkaset euro rocznie i zależy m.in. od pojemności silnika pojazdu i wysokości emisji dwutlenku węgla. Ten ruch pozwoli Niemcom uniknąć zarzutów o dyskryminację obywateli innych państw UE.

                                        Resort liczy, że dzięki nowym opłatom uda się zebrać dodatkowe 7,2 mld euro rocznie. Te pieniądze Berlin chce przeznaczyć na remonty liczącej ponad 80 lat sieci autostrad. A ta, wbrew panującemu u nas stereotypowi, pilnie wymaga renowacji. Z badań wynika, że poważne zastrzeżenia budzi stan 1/5 spośród 12,8 tys. km autostrad. Generalnego remontu – nie tylko na autostradach – wymaga też 30 tys. mostów. ADAC dodaje własne wyliczenia, z których wynika, że na dziurę na niemieckiej autostradzie można się natknąć co 5 km.

                                        serwisy.gazetaprawna.pl/transport/artykuly/744405,niemcy-takze-z-kieszeni-polakow-sfinansuja-remont-autostrad-oplate-odlicza-sobie-od-podatku-my-juz-nie.html
                                        • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - dziurawe drogi 08.06.14, 15:36
                                          Drogi w Niemczech są w tak złym stanie, że potrzebują napraw w trybie natychmiastowym, alarmuje ADAC. Zamiast myśleć o wprowadzeniu opłat za przejazdy autostradami, politycy powinni zacząć przeznaczać podatek paliwowy na cel dla którego jest pobierany.

                                          Zniszczona infrastruktura drogowa kosztuje nie tylko czas i pieniądze, jest również niebezpieczna dla życia, mówił przewodniczący ADAC na konferencji prasowej na temat stanu niemieckich dróg. Według ADAC 20% niemieckich autostrad jest w złym lub bardzo złym stanie technicznym. Faktem jest też, że każdego roku z tytułu podatku paliwowego, podatku od towarów i usług oraz podatku od samochodów do kasy państwa wpływają 53 miliardy euro, z czego jedynie 19 miliardów przeznaczane jest na utrzymanie infrastruktury drogowej (inwestycje i remonty bieżące). Na remonty związane z utrzymaniem 12.800 km autostrad i 39.700 km dróg krajowych potrzeba więcej o 2,5 miliarda euro rocznie. Obecnie jest to przeciętnie 5 miliardów euro. Do tego dochodzi utrzymanie 178.000 km dróg landowych i regionalnych oraz 450.000 km dróg gminnych.

                                          Autor: MayaJ

                                          www.mypolacy.de/aktualnosci/niemcy/drogi-wymagaja-remontow-alarmuje-adac.html
                                          • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bieda i ubóstwo 08.06.14, 15:50
                                            Bieda jak u... Niemca

                                            Dowiadując się o kolejnych sukcesach niemieckiej gospodarki możemy ulec wrażeniu, że za naszą zachodnią granicą rozciąga się kraina mlekiem i miodem płynąca. Fakty przeczą takiemu wyobrażeniu. Co szósty mieszkaniec Niemiec klepie biedę i nie jest to wyjątek na tle innych krajów Europy zachodniej.

                                            Według unijnych norm za biedne uznaje się osoby, których przeciętny dochód nie przekracza 60% średniego wynagrodzenia w danym kraju. W całej Unii jest 16,4% osób w takiej sytuacji. Wśród krajów, w których zanotowano wskaźnik przekraczający 20% znajdują się Rumunia, Bułgaria, czy dotknięte kryzysem Grecja i Hiszpania. Wyniki około 15% zanotowano w przypadku Belgii, Niemiec, Estonii, Irlandii, Luksemburga czy Malty. 17,6% w Polsce jest niewiele gorszym rezultatem od Wielkiej Brytanii, w której bieda dotyka 17,1% społeczeństwa.


                                            Przyjrzyjmy się bliżej naszym zachodnim sąsiadom – Niemcom. Bieda dotyka tam 15,6% mieszkańców, czyli ok. 13 milionów osób. Miesięczny dochód każdej z nich, włączając wszystkie zasiłki, nie przekracza 940 euro miesięcznie, rocznie - 11278 euro.

                                            Republika Federalna nawet w konstytucji nazywa się państwem socjalnym, zjawisko biedy nie jest jednak obce jej mieszkańcom. Według ostatniego wydania „Atlasu biedy w Niemczech” wschodnie landy nie są już najbardziej ubogim regionem. Niechlubną palmę pierwszeństwa przejęło Zagłębie Ruhry.

                                            Niepokoje wielu Niemców związane są też z możliwością utraty pracy. Problemem wielu naszych sąsiadów zza zachodniej granicy są umowy śmieciowe. Piotr Buras pisze o „kryzysie społeczeństwa awansu” jako symptomie wielkiej zmiany zachodzącej w niemieckim społeczeństwie. Jeszcze dziesięć lat temu wysiłek i wytrwałość prowadziły do lepszych posad i lepszych zarobków. Dzisiaj wielu Niemców walczy o utrzymanie statusu społecznego swoich rodziców.


                                            Znakomite wyniki gospodarki niemieckiej w ostatnich latach nie mają bezpośredniego przełożenia na jakość życia obywateli. Wielu Niemców żyje pod presją walki o utrzymanie rodziny. Wyniki badań dotyczących biedy są tylko jednym ze wskaźników procesów zachodzących w niemieckim społeczeństwie. Jednak z ludzkiego punktu widzenia jest to bardzo ważny wskaźnik. Bieda, każdego nią dotkniętego, po prostu bardzo boli.

                                            alemaniak.natemat.pl/7999,bieda-jak-u-niemca
                                            • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bieda i ubóstwo 08.06.14, 15:52
                                              Zaskakujący raport. Większa bieda w Niemczech

                                              Do­bro­byt roz­ło­żo­ny jest w Niem­czech nie­rów­no­mier­nie, co po­twier­dza nowo opu­bli­ko­wa­ny "Atlas biedy". Róż­ni­ce ist­nie­ją zwłasz­cza na osi pół­noc-po­łu­dnie i wschód-za­chód. No­wo­ścią jest bieda na za­cho­dzie kraju.

                                              Autorem raportu jest Parytatywny Związek Socjalny, jedna z sześciu największych organizacji socjalnych w Niemczech. Zrzesza 10 tys. organizacji i instytucji pomocowych i charytatywnych. W 2009 r. Związek po raz pierwszy opublikował "Atlas biedy" w Niemczech. W przedstawionym właśnie raporcie, inaczej, niż w poprzednich, uchwycona została nie tylko aktualna sytuacja, ale też jej rozwój, powiedział szef związku Ulrich Schneider.

                                              Ogniska zapalne jak w Londynie i Paryżu

                                              Liczba osób zagrożonych biedą najszybciej wzrasta przede wszystkim w częściach Nadrenii Północnej-Wetfalii. - Tamtejsze Zagłębie Ruhry stało się w Niemczech dzieckiem troski numer jeden - mówi Ulrich Schneider. Według nowego "Atlasu biedy" więcej mieszkańców zagrożonych biedą mieszka dziś na przykład w Dortmundzie, niż we wschodnioniemieckiej Meklemburgii, która w rankingu zamożności krajów federalnych znajduje się na ostatnim miejscu. W Zagłębiu Ruhry, dawnym zagłębiu kopalnianym i centrum przemysłu ciężkiego żyje dziś 5 mln ludzi. Wiele miast i gmin jest tak zadłużonych, że nie jest w stanie poradzić sobie z zaspokojeniem podstawowych potrzeb. - Jeżeli w "kotle Zagłębie Ruhry" kiedykolwiek miałoby zacząć wrzeć, uspokojenie sytuacji może być trudne - ostrzega Ulrich Schneider. Sytuację regionu szef Związku Parytetowego porównuje z socjalnymi punktami zapalnymi Londynu czy Paryża.

                                              wiadomosci.onet.pl/zaskakujacy-raport-wieksza-bieda-w-niemczech/6m4kb
                                              • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - bieda i ubóstwo 08.06.14, 15:55
                                                ...ze Ci sie chce.....big_grin
                                                • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bieda i ubóstwo 08.06.14, 15:57
                                                  skoro Ty i cała reszta jesteście ślepi i chętni do wyszukiwania takich rzeczy u nas - to tak kurwa - bardzo mi się chce. Może wreszcie się zajmiecie własnymi problemami a nie wiecznym wyśmiewanie tego, co i tak macie w dupie

                                                  1zorro-bis napisał:

                                                  > ...ze Ci sie chce.....big_grin
                                                  >
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bieda i ubóstwo 08.06.14, 16:05
                                                    "Zagrożenie ubóstwem dramatycznie wzrosło" - pisze na swojej stronie internetowej niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung".

                                                    Omawiając raport opracowany przez ministerstwo pracy i spraw socjalnych, wydawana w Monachium gazeta zwraca uwagę, że osoby, które zarabiają obecnie 2500 euro miesięcznie i przepracują 35 lat na całym etacie, dostaną w roku 2030 emeryturę poniżej minimum zabezpieczającego jedynie podstawowe potrzeby, wynoszącego obecnie 688 euro.

                                                    Jak podkreśla "SZ", w roku 2010 ponad jedna trzecia wszystkich zatrudnionych zarabiała mniej niż 2500 euro miesięcznie.

                                                    Obecnie emerytury na minimalnym poziomie otrzymuje około 400 tys. osób, mniej niż 2,5 proc. wszystkich emerytów powyżej 65. roku życia. Ta liczba będzie systematycznie wzrastać - alarmują autorzy raportu. Powodem problemów jest obniżenie poziomu emerytury z obecnie 51 proc. średniego wynagrodzenia brutto do 43 proc. w 2030 roku.

                                                    Aby zapobiec powiększaniu się liczby ubogich emerytów, minister pracy i spraw socjalnych Ursula von der Leyen (CDU) zaproponowała finansowany z budżetu dodatek do niskich emerytur, co pozwoliłoby podnieść minimalne świadczenia do poziomu maksymalnie 850 euro.

                                                    Czytaj wiÄ?cej na biznes.interia.pl/raport/kryzys_finansowy/news/miliony-niemcow-beda-zyc-w-biedzie,1838995,5429?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bieda i ubóstwo 08.06.14, 16:08
                                                    Bieda wśród młodych dorosłych w Niemczech

                                                    To jest ponura analiza na temat młodego pokolenia w Niemczech. Jak wynika z ostatnich badań, co piąty młody człowiek klepie biedę. Szczególnie wielu młodych ludzi, zagrożonych ubóstwem, mieszka w dużych miastach.

                                                    W Niemczech żyje około 13 mln młodych ludzi w wieku od 14-27 lat. Prawie co piąty z nich, czyli blisko trzy miliony osób, jest według badań "Sozialmonitor Jugendarmut", zagrożony biedą, pomimo pomocy państwa.

                                                    Badania przeprowadziło Niemieckie Stowarzyszenie Katolickiej Młodzieżowej Pracy Socjalnej (KJS). "Dyskutujemy nad biedą wśród dzieci i osób starszych, ale nie uwzględniamy młodych w ich decydującej fazie, kiedy przysposabiają się do życia" - podkreślił przewodniczący KJS, Simon Rapp.

                                                    Według definicji UE zagrożone biedą są osoby żyjące w gospodarstwie domowym, w którym dochód wynosi poniżej 60 procent średniej krajowej. Następstwa tego stanu rzeczy to ubóstwo emocjonalne, socjalne i kulturalne.


                                                    Bieda wśród młodych fenomenem dużych miast

                                                    Ocenia się, że ok. 80.000 młodych ludzi znajduje się w szczególnie trudnej sytuacji. Są to osoby, które straciły wszelki kontakt ze szkołą, światem pracy, siecią zabezpieczeń socjalnych, i żyją tylko dzięki wsparciu rodziny, partnerów, czy też przyjaciół, albo popadły w konflikt z prawem i pracują na czarno.

                                                    praca.wp.pl/title,Bieda-wsrod-mlodych-doroslych-w-Niemczech,wid,14582064,wiadomosc.html
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bieda i ubóstwo 08.06.14, 16:10
                                                    W Niemczech przybywa pracujących biednych

                                                    Coraz więcej Niemców nie jest w stanie wyżyć z jednej pensji. Już 2,6 mln z nich dorabia. W porównaniu z rokiem 2003 liczba ta zwiększyła się dwukrotnie.

                                                    Jak podaje niemiecki dziennik „Saarbruecker Zeitung” w czerwcu 2013 roku 2,62 mln Niemców zatrudnionych na umowach o pracę, pracowało także na co najmniej jednej tzw. „minipracy„. Oznacza to, że drugą pracę ma już co najmniej co 11 pracownik. Jest to dwukrotny wzrost w porównaniu z 2003 rokiem, kiedy to dorabiał zaledwie co 23 pracujący Niemiec.

                                                    polskiepiekielko.pl/2014/02/w-niemczech-przybywa-pracujacych-biednych.html
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bandyty 08.06.14, 16:22
                                                    NIEMCY – kraj mafii
                                                    Mafii chodzi o wywarcie wpływu na gospodarkę i politykę.
                                                    Rozmowa z Jürgenem Rothem, autorem bestseleru „Mafialand Deutschland”.

                                                    Waldemar Gruna: Spotyka się opinie, że zorganizowana przestępczość już kilkanaście lat temu zmieniła „taktykę” działania. Zamiast walczyć z wymiarem sprawiedliwości i innymi strukturami państwa zaczęła „wchodzić” w te struktury. Jaka jest Pana zdaniem obecna "taktyka" grup przestępczych?

                                                    Jürgen Roth: Okłamujemy sami siebie kiedy o tym rozmawiamy - przestępczość zorganizowana jest niby czymś obcym, czymś przychodzącym z zewnątrz na miłujących spokój Niemców i podobnie jak mafia jest postrzegana u nas jako coś obcego. Jednakże zarówno mafia jak i zorganizowana przestępczość jest dzisiaj, abstrahując od kulturowego tła, mniej lub bardziej identyczna. Jesteśmy również mniej lub bardziej jej częścią. Nie chodzi tu jednak o pojedyncze osoby, ale o cały system. Wszędzie tam gdzie panuje płatna protekcja, nepotyzm, korupcja, wymuszenia, oszustwo, istnieje również kultura mafii. Jest ona obecna w Europie, za wyjątkiem państw północnych takich jak Szwecja, z uwagi na niezamieszkałe przez ludzi wielkie połacie ziemi. W owej kulturze działa mafia albo wysoko wyspecjalizowani reprezentanci organizacji przestępczych. Chodzi im o wywarcie wpływu na gospodarkę i politykę, co coraz częściej udaje się tak w Polsce, Włoszech jak i Niemczech. Granica między praworządnością a przestępczością zanika.


                                                    J.R: Przestępczość „pospolitą” stosunkowo łatwo jest zwalczyć i stoją za tym z reguły sukcesy policji. Natomiast przestępczość gospodarcza jest jak rak dla społeczeństwa demokratycznego ponieważ wykorzystując giełdę, banki i przedsiębiorstwa szkodzi gospodarce wolnorynkowej. Proszę sobie wyobrazić, że właśnie teraz w czasie kryzysu finansowego mafia osiąga największe dochody ponieważ może udzielać tanich kredytów lub jak objaśnił to przedstawiciel Narodów Zjednoczonych ds. zwalczania narkotyków i przestępczości zorganizowanej Antonio Costa, poprzez kredyty udzielane między bankami prane są brudne pieniądze pochodzące z handlu narkotykami. To w dalszej kolejności spowodowało, że niektóre zachodnie banki o mało co nie zbankrutowały. Powyższe ukazuje jaką władzę ma międzynarodowa mafia, w szczególności gdy chodzi o infiltrację społeczeństwa. Podatnicy, a więc wszyscy obywatele, musimy za to płacić poprzez głodowe pensje i bezrobocie. Walka z tym dlatego jest tak ciężka, ponieważ jesteśmy ze sobą międzynarodowo powiązani. Do tego dochodzi fakt, że określone państwa europy wschodniej są idealną kryjówką dla przestępstw podatkowych czy prania brudnych pieniędzy, w szczególności gdy nie jest udzielana żadnego rodzaju pomoc prawna.

                                                    W.G: Jest Pan najwybitniejszym dziennikarzem śledczym w Niemczech. Kilka ostatnich Pana książek było bestselerami na rynku niemieckim. Jak ocenia Pan „wolność prasy” w Niemczech biorąc pod uwagę możliwości dziennikarskiej wypowiedzi w sprawach trudnych dla struktur państwa niemieckiego? Czy miał Pan sprawy sądowe związane ze swoimi publikacjami?

                                                    J.R: Wolność prasy jest ugruntowana również w niemieckiej konstytucji. Jednak obecnie jest to czysta teoria. Zwykle wątpliwej reputacji prominenci wstępują na drogę sądową w cywilnoprawnych procesach przeciwko swoim krytykom i są oni, w określonych sądach jak np. w Berlinie czy w Hamburgu, z reguły lepiej traktowani. Z uwagi na to, że prawo do prywatności w tych miastach jest tak restrykcyjnie przestrzegane, artykuł zawierający podejrzenie popełnienia przestępstwa jest prawie niedopuszczalny. Fakt, że obecnie nie można więcej pisać o byłych funkcjonariuszach Stasi (służba bezpieczeństwa NRD) czy też o kadrze SED (partia komunistyczna w NRD) oznacza powrót do cenzury. W Saksonii natomiast jest łącznie 17 postępowań przygotowawczych w sprawach karnych przeciwko dziennikarzom, ponieważ pisali oni negatywnie o pewnych sprawach mających tam miejsce. Prowadzi to oczywiście do permanentnej samocenzury i strachu przed pisaniem demaskujących artykułów. Musimy zatem być ostrożni, kiedy napiętnujemy ograniczenie wolności prasy w Rosji. Na szczęście u nas żadnego dziennikarza jeszcze nie zastrzelono. Jednak poprzez postępowania sądowe i tak zamknięto nam usta, choć może w bardziej wyrafinowany sposób. Otrzymałem w Saksonii wyrok nakazowy w postępowaniu karnym, które następnie we Frankfurcie nad Menem zostało umorzone. Kolejne postępowanie było umorzone na koszt skarbu państwa. Grozi mi jeszcze jedno postępowanie z powodu znieważenia narodu i jego symboli ponieważ na jakimś wystąpieniu w Saksonii miałem rzekomo powiedzieć słowa: DYKTATURA PRAWA trzyma władzę.


                                                    www.forum-polska-niemcy.eu/niemcy-kraj-mafii
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bandyty 08.06.14, 16:26
                                                    Niemcy: przestępczość gospodarcza wyraźnie się nasila
                                                    Ustalone szkody z tytułu przestępczości gospodarczej w Niemczech wzrosły w ubiegłym troku o około jedną trzecią, do 4,66 mld euro - poinformował w środę Federalny Urząd Kryminalny (BKA) z siedzibą w Wiesbaden.
                                                    Jak zaznaczył szef BKA Joerg Ziercke, istnieje też znaczna liczba przestępstw nieujawnionych, gdyż w obawie przed narażeniem swej reputacji wiele ofiar nie zwraca się do organów ścigania.
                                                    Oficjalna statystyka za ubiegły rok mówi o 102 813 wykrytych przypadkach przestępczości gospodarczej, co w porównaniu z rokiem 2009 oznacza wzrost o 1,5 proc. (PAP)

                                                    www.lex.pl/czytaj/-/artykul/niemcy-przestepczosc-gospodarcza-wyraznie-sie-nasila
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bandyty 08.06.14, 16:33
                                                    Bezpieczeństwo

                                                    Niemcy uchodzą za bezpieczny kraj, jednak jak wszędzie – samotne wyprawy w ciemne zaułki miast, szczególnie w nocy, wymagają zachowania ostrożność. Na większych parkingach wyznaczone są zazwyczaj specjalne, dobrze oświetlone i wygodnie usytuowane miejsca dla osób niepełnosprawnych, rodziców z dziećmi i kobiet. W razie napadu czy kradzieży należy wezwać pomoc dzwoniąc pod numer 110.
                                                  • ulisses-achaj Re: gdzie jest raj - bandyty 08.06.14, 19:11
                                                    Brawo, Feniksie ! smile Dziękuje Ci bardzo za te dane i informacje. A "byłym Polkom" powtórzę: wypad z baru!
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bandyty 08.06.14, 19:20
                                                    dokładnie
                                                    choć do tej pory byłem raczej grzeczny i próbowałem zrozumieć - teraz mogę napisać tylko jedno - nie podoba się - to wypierdalać !! - a nie siedzieć i rzęzić jak rżnięte prosie !

                                                    to, jak u nas jest - wiemy my - a nie jakieś nieudaczniki, co żeby żyć musiały spierdalać bo tu za ciężko hrabiowskim dupkom !!

                                                    nam się jakoś żyje normalnie - mimo wielu wad o których nie raz piszę - !!

                                                    tyle, że to samo piszą o tym zasranym raju dla biedy - ci co się w tym raju urodzili i wypieprzają stamtąd do Australii !!


                                                    się dziś znowu zapieniłem i tyle




                                                    ulisses-achaj napisał:

                                                    > Brawo, Feniksie ! smile Dziękuje Ci bardzo za te dane i informacje. A "był
                                                    > ym Polkom" powtórzę: wypad z baru!
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 08.06.14, 20:05
                                                    jak mu źle - może wypierdolić na zachód.
                                                    droga wolna - ograniczeń brak.
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 08:37
                                                    a komu tak dobrze zyczysz?smirk
                                                    fenikss.2972 napisał:

                                                    > jak mu źle - może wypierdolić na zachód.
                                                    > droga wolna - ograniczeń brak.
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 08:41
                                                    A gdzie tu zyczenie jest ?
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 08:46
                                                    ............"To nie my jesteśmy nieudacznikami. Są nimi ci, co stąd zwiali z podkulonymi ogonkami, bo im źle było - dawno temu - kiedy mieli szansę uczestniczyć w zmianach, znaleźć dobrą pracę, założyć interesik - ale było za trudne....."

                                                    Mala prosba: NIE UOGOLNIAJ.
                                                    Bo sie robisz przez to NIEWIARYGODNY.
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 08:55
                                                    czy ja juz pisalem ze czkam na to czy jestem komus wiarygodny ? Ja mam nie uogolniac ? big_grin z uogolnien wynika zem bandyta oraz nieudacznik bo tu mieszkam big_grin w dupie mam wiarygodność big_grin
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 13:47
                                                    tak? To kto w takim razie ja jestem? Jesli Ty nie uogolniasz?smirk
                                                    fenikss.2972 napisał:

                                                    > czy ja juz pisalem ze czkam na to czy jestem komus wiarygodny ? Ja mam nie uogo
                                                    > lniac ? big_grin z uogolnien wynika zem bandyta oraz nieudacznik bo tu mieszkam big_grin w
                                                    > dupie mam wiarygodność big_grin
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 14:35
                                                    a ja nie wiem, kto Ty jesteś. Na pewno nie jesteś tematem tej dyskusji, do której nadal się wcinasz


                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    > tak? To kto w takim razie ja jestem? Jesli Ty nie uogolniasz?smirk
                                                    > fenikss.2972 napisał:
                                                    >
                                                    > > czy ja juz pisalem ze czkam na to czy jestem komus wiarygodny ? Ja mam ni
                                                    > e uogo
                                                    > > lniac ? big_grin z uogolnien wynika zem bandyta oraz nieudacznik bo tu mieszkam
                                                    > big_grin w
                                                    > > dupie mam wiarygodność big_grin
                                                    >
                                                    >
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 14:57
                                                    ....."a ja nie wiem, kto Ty jesteś. Na pewno nie jesteś tematem tej dyskusji, do której nadal się wcinasz....."

                                                    To dobrze , ze nie wiesz. Ja sie "wcinam" do dyskusji?
                                                    Ja myslalem, ze dyskusja tym sie rozni o monologu, ze uczestnicza w niej wiecej niez....jedna osoba. bo wtedy nie jest dyskusja.
                                                    Ale....poniewaz to TWOJE forum zawsze masz prawo na poczatku napisac : debilom, swiniom i innym emigrantom jak Zorro - udzial w dyskusji jest zabroniony.
                                                    I wtedy na pewno slowa nie napisze.smirk
                                                    big_grin
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 15:00
                                                    ok

                                                    to co powiesz o problemach drogowych w Niemczech ?
                                                    kilka art. niżej podałem - ze zdjęciami nawet - czy Niemcy postanowili sfinansować remonty ponad 80 letniej sieci dróg i autostrad z kieszeni cudzoziemców ?
                                                    jak myślisz - podwyższą podatki, winiety, czy cenę paliw - żeby dozbierać brakujące rocznie 4 miliardy EUR na bieżące naprawy ?


                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    > ....."a ja nie wiem, kto Ty jesteś. Na pewno nie jesteś tematem tej dyskusji, d
                                                    > o której nadal się wcinasz....."
                                                    >
                                                    > To dobrze , ze nie wiesz. Ja sie "wcinam" do dyskusji?
                                                    > Ja myslalem, ze dyskusja tym sie rozni o monologu, ze uczestnicza w niej wiecej
                                                    > niez....jedna osoba. bo wtedy nie jest dyskusja.
                                                    > Ale....poniewaz to TWOJE forum zawsze masz prawo na poczatku napisac : debilom,
                                                    > swiniom i innym emigrantom jak Zorro - udzial w dyskusji jest zabroniony.
                                                    > I wtedy na pewno slowa nie napisze.smirk
                                                    > big_grin
                                                    >
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 15:12


                                                    ....."to co powiesz o problemach drogowych w Niemczech ?
                                                    kilka art. niżej podałem - ze zdjęciami nawet - czy Niemcy postanowili sfinansować remonty ponad 80 letniej sieci dróg i autostrad z kieszeni cudzoziemców ?
                                                    jak myślisz - podwyższą podatki, winiety, czy cenę paliw - żeby dozbierać brakujące rocznie 4 miliardy EUR na bieżące naprawy ? ....."

                                                    Po pierwsz - Niemcy jako kraj tranzytowy maja najwiekszy w Europie ruch na najwiekszej NA SWIECIE sieci autostrad. do tej pory jezdzili wszyscy "za friko" bo dla ciezarowek wprowadzono oplaty dopiero pare lat temu. Po przejeciu bylego DDRu zbudowano OD PODSTAW cala siec autostrad i drog. Nawet nie chce myslec ile to kosztowalo. I teraz gdy chca wprowadzic winietki to jest wielki krzyk. nie tylko w Polsce bo i w niemczech tez jest awantura. Ja wiem, ze fajnie sie jezdzi za darmo i jeszcze zeby benzyna kosztowala tyle co w wenezueli - czyli prawie tyle co NIC - ale....skad na to forse??
                                                    A 100 Euro na rok to jest mimo wszystko pikus ile Kulczyk kasuje za przejazd swoja autostrada. Za 100 Euro to sie mozesz jego autostrada przejechac.....20 razy.big_grin
                                                    I nikt nie krzyczy i nie placze? A Kulczyk to podatki gdzie placi? Na pewno nie w Polsce.big_grin
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 15:15
                                                    ale to slogan reklamowy - ja się pytam o faktyczną sytuację opisywaną przez niemiecką prasę, urzędy, ADAC itd - poparte wyliczeniami, zdjęciami, przykładami.


                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    >
                                                    >
                                                    > ....."to co powiesz o problemach drogowych w Niemczech ?
                                                    > kilka art. niżej podałem - ze zdjęciami nawet - czy Niemcy postanowili sfinanso
                                                    > wać remonty ponad 80 letniej sieci dróg i autostrad z kieszeni cudzoziemców ?
                                                    > jak myślisz - podwyższą podatki, winiety, czy cenę paliw - żeby dozbierać braku
                                                    > jące rocznie 4 miliardy EUR na bieżące naprawy ? ....."
                                                    >
                                                    > Po pierwsz - Niemcy jako kraj tranzytowy maja najwiekszy w Europie ruch na najw
                                                    > iekszej NA SWIECIE sieci autostrad. do tej pory jezdzili wszyscy "za friko" bo
                                                    > dla ciezarowek wprowadzono oplaty dopiero pare lat temu. Po przejeciu bylego DD
                                                    > Ru zbudowano OD PODSTAW cala siec autostrad i drog. Nawet nie chce myslec ile t
                                                    > o kosztowalo. I teraz gdy chca wprowadzic winietki to jest wielki krzyk. nie ty
                                                    > lko w Polsce bo i w niemczech tez jest awantura. Ja wiem, ze fajnie sie jezdzi
                                                    > za darmo i jeszcze zeby benzyna kosztowala tyle co w wenezueli - czyli prawie t
                                                    > yle co NIC - ale....skad na to forse??
                                                    > A 100 Euro na rok to jest mimo wszystko pikus ile Kulczyk kasuje za przejazd sw
                                                    > oja autostrada. Za 100 Euro to sie mozesz jego autostrada przejechac.....20 raz
                                                    > y.big_grin
                                                    > I nikt nie krzyczy i nie placze? A Kulczyk to podatki gdzie placi? Na pewno nie
                                                    > w Polsce.big_grin
                                                    >
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 15:32
                                                    ...."ale to slogan reklamowy - ja się pytam o faktyczną sytuację opisywaną przez niemiecką prasę, urzędy, ADAC itd - poparte wyliczeniami, zdjęciami, przykładami....."smirk

                                                    Wiesz, powiem Ci tak - ja bardzo duzo jedze - 35.000 w roku i to nie tylko w Niemczech.
                                                    Najlepsze autostrady sa we Francji i........w Polsce.
                                                    We Francji dlatego bo drogie i Francuzi maja do dyspozycji obok bezplatne drogi (prawie jak autostrady). W Polsce - dlatego bo NOWE i drogie. Jedne i drugi sa przez to malo uzywane. W porownaniu do niemiec. W Niemczech jazda na autostradach to jest obled, raz - ze zatloczone do granic wytrzymalosci, dwa - jak nie ma ograniczen to mozesz jechac - ile fabryka dala. A to wymaga niesamowitej koncentracji zebys nie zrobil wypadku. I przy takim ruchu, takim natezeniu ciezarowym zaczy sie wiele odcinkow po prostu sypac. A zaniedbano to z tego powodu, ze robiono OD PODSTAW wszystko w bylym DDR.smirk
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 16:01
                                                    pierdolę Francję - pytam o dziury w niemieckich drogach, o 30 tys mostów do natychmiastowego remontu i o wszystko to, co zawarte jest w artykułach - na temat Niemiec a nie Francji czy czegośtam - a Ty dalej omijasz temat - aż taki wstydliwy jest ? hm...............


                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    > ...."ale to slogan reklamowy - ja się pytam o faktyczną sytuację opisywaną prze
                                                    > z niemiecką prasę, urzędy, ADAC itd - poparte wyliczeniami, zdjęciami, przykład
                                                    > ami....."smirk
                                                    >
                                                    > Wiesz, powiem Ci tak - ja bardzo duzo jedze - 35.000 w roku i to nie tylko w Ni
                                                    > emczech.
                                                    > Najlepsze autostrady sa we Francji i........w Polsce.
                                                    > We Francji dlatego bo drogie i Francuzi maja do dyspozycji obok bezplatne drogi
                                                    > (prawie jak autostrady). W Polsce - dlatego bo NOWE i drogie. Jedne i drugi sa
                                                    > przez to malo uzywane. W porownaniu do niemiec. W Niemczech jazda na autostrad
                                                    > ach to jest obled, raz - ze zatloczone do granic wytrzymalosci, dwa - jak nie m
                                                    > a ograniczen to mozesz jechac - ile fabryka dala. A to wymaga niesamowitej konc
                                                    > entracji zebys nie zrobil wypadku. I przy takim ruchu, takim natezeniu ciezarow
                                                    > ym zaczy sie wiele odcinkow po prostu sypac. A zaniedbano to z tego powodu, ze
                                                    > robiono OD PODSTAW wszystko w bylym DDR.smirk
                                                    >
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 16:55
                                                    ....."pierdolę Francję - pytam o dziury w niemieckich drogach, o 30 tys mostów do natychmiastowego remontu i o wszystko to, co zawarte jest w artykułach - na temat Niemiec a nie Francji czy czegośtam - a Ty dalej omijasz temat - aż taki wstydliwy jest ? hm............... "

                                                    A musisz jezykiem Czarka sie poslugiwac, he?
                                                    Wiesz , jesli myslisz ze ja takim nie potrafie, to sie mylisz. Tylko po co?smirk
                                                    A teraz to mnie juz tak nastraszyles, ze ja chyba bede z tego niemieckiego syfu na stare lata uciekal. Do Tajlandii.
                                                    Ale tak sie zastanawiam....jakim cudem po tych syfiatych autostradach i bez mostow w ostatnie trzy dni zrobilem 1.300 km i calo wrocilem do domu?big_grin
                                                    Z przecietna 110 kmh/godzine....big_grinbig_grinbig_grin
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 16:56
                                                    ....."no to na pewno będziesz umiał odpowiedzieć, gdzie 23 tys naukowców, czemu ponad 66 % Niemców chciałoby wyjechać - dane oparte na waszych "OBOPach" - czemu brak ponad 500 tys specjalistów, a gabinety lekarskie na prowincjach stoją puste prawda ? ....."

                                                    to przerazajace. Nie wiedzialem ze ja na .....Haiti mieszkam.big_grinbig_grin
                                                    Oj, dalbys juz spokoj.
                                                    Ale jest wesolo.big_grin
                                                  • ulisses-achaj Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 17:03
                                                    Zorro, pozwól sobie wyjaśnić : Feniks po prostu przytacza dane udowadniające, że nie ma kraju idealnego i Niemcy też nim nie są. Robi to nie dlatego żeby"opluwać" Niemcy, ale żeby wykazać "byłym Polakom", ile warte są ich "analizy" polskiej rzeczywistości.
                                                  • ulisses-achaj Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 17:04
                                                    PS I ich bezkrytyczne gloryfikowanie nowej ojczyzny.
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 17:52
                                                    dokładnie
                                                    ale jak widać, to cecha normalna bo Zorro robi dokładnie to samo.


                                                    ulisses-achaj napisał:

                                                    > PS I ich bezkrytyczne gloryfikowanie nowej ojczyzny.
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:09
                                                    ....."dokładnie
                                                    ale jak widać, to cecha normalna bo Zorro robi dokładnie to samo....."
                                                    TAK?big_grin
                                                    A w ktorym miejscu?
                                                    Ty, Kogut....wyjdz nio z tej piaskownicy, bo to bez sensu takie przepychanki miedzy nami. Nie uwazasz?big_grin
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:22
                                                    ależ cały czas tak uważam i od początku to piszę - a Ty nadal uparcie wpadasz jak książe na białej szkapie broniąc raju umiłowanego przed oszczerstwami


                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    > ....."dokładnie
                                                    > ale jak widać, to cecha normalna bo Zorro robi dokładnie to samo....."
                                                    > TAK?big_grin
                                                    > A w ktorym miejscu?
                                                    > Ty, Kogut....wyjdz nio z tej piaskownicy, bo to bez sensu takie przepychanki mi
                                                    > edzy nami. Nie uwazasz?big_grin
                                                    >
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:03
                                                    a to juz jesz glupota.big_grin
                                                    Ja moge troche na ten temat powiedziec, bo oprcz Niemiec mieszkalem i pracowalem w Austrii, Szwecji, i Australii..
                                                    A tylko w ten sposob mozna troszeczke o danym kraju powiedziec. Bo jako turysta to.....NIC.smirk
                                                    ulisses-achaj napisał:

                                                    > PS I ich bezkrytyczne gloryfikowanie nowej ojczyzny.
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 17:51
                                                    i dodaj, że moja analiza nie polega na "mamusia staruszka sama ze śmieciami dyga żeby się córcia od śmieci nie zaraziła w slumsach" - tylko na normalnych bieżących dostępnych w necie informacjach. Zaprzeczanie faktom jest przekomiczne.


                                                    ulisses-achaj napisał:

                                                    > Zorro, pozwól sobie wyjaśnić : Feniks po prostu przytacza dane udowadniające, ż
                                                    > e nie ma kraju idealnego i Niemcy też nim nie są. Robi to nie dlatego żeby"oplu
                                                    > wać" Niemcy, ale żeby wykazać "byłym Polakom", ile warte są ich "analizy" polsk
                                                    > iej rzeczywistości.
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:01
                                                    no, nareszcie!!!!big_grin
                                                    Ja wiem ze nie robi tego zeby opluwac Niemcy.
                                                    ale czasem wpuszcza sie w maliny - i ni da sobie powiedziec, ze czasem ta "droga" jest zaminowana.
                                                    Jak ten przyklad ze "100 euro" za autostrady.
                                                    I potem zactzyna sie bezsensowna afera.smirk O nic.big_grin
                                                    ulisses-achaj napisał:

                                                    > Zorro, pozwól sobie wyjaśnić : Feniks po prostu przytacza dane udowadniające, ż
                                                    > e nie ma kraju idealnego i Niemcy też nim nie są. Robi to nie dlatego żeby"oplu
                                                    > wać" Niemcy, ale żeby wykazać "byłym Polakom", ile warte są ich "analizy" polsk
                                                    > iej rzeczywistości.
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:03
                                                    za takie dziury jak na fotce to chyba przesada big_grin


                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    > no, nareszcie!!!!big_grin
                                                    > Ja wiem ze nie robi tego zeby opluwac Niemcy.
                                                    > ale czasem wpuszcza sie w maliny - i ni da sobie powiedziec, ze czasem ta "drog
                                                    > a" jest zaminowana.
                                                    > Jak ten przyklad ze "100 euro" za autostrady.
                                                    > I potem zactzyna sie bezsensowna afera.smirk O nic.big_grin
                                                    > ulisses-achaj napisał:
                                                    >
                                                    > > Zorro, pozwól sobie wyjaśnić : Feniks po prostu przytacza dane udowadniaj
                                                    > ące, ż
                                                    > > e nie ma kraju idealnego i Niemcy też nim nie są. Robi to nie dlatego żeb
                                                    > y"oplu
                                                    > > wać" Niemcy, ale żeby wykazać "byłym Polakom", ile warte są ich "analizy"
                                                    > polsk
                                                    > > iej rzeczywistości.
                                                    >
                                                    >
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:10
                                                    ...."za takie dziury jak na fotce to chyba przesada...."
                                                    Z ajakie dziury?big_grin
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:11
                                                    dziury?
                                                    Takie?big_grinbig_grinbig_grin
                                                    img.sadistic.pl/pics/deeddaa28200.jpg
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:12
                                                    a moze takie?
                                                    Wiec dalbys sobie juz spokoj z durnymi przykladami.
                                                    big_grin
                                                    img.sadistic.pl/pics/d5ebe93bab9f.jpg
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:29
                                                    https://img.wiocha.pl/images/b/b/bb7f11f17fcc81d728f800f42821b6f8.jpg
                                                    Niemcy-Hahn
                                                    https://img685.imageshack.us/img685/3073/40776594.jpg

                                                    https://static.mypolacy.de/public/th/resize/180x180/i//cms/content/2011/02/6318/ico-dziurawe_drogi.jpg

                                                    https://i.iplsc.com/to-jednak-polska-droga/00032Z4HIRCG9WTG-C116-F4.jpg

                                                    motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ciekawostki/news-dziurawe-drogi-w-niemczech,nId,1386612
                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    > ...."za takie dziury jak na fotce to chyba przesada...."
                                                    > Z ajakie dziury?big_grin
                                                    >
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 17:47
                                                    rozumiem Niemiecki urząd statystyczny jest skrajnie zakłamany. OK. smile


                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    > ....."no to na pewno będziesz umiał odpowiedzieć, gdzie 23 tys naukowców, czemu
                                                    > ponad 66 % Niemców chciałoby wyjechać - dane oparte na waszych "OBOPach" - cze
                                                    > mu brak ponad 500 tys specjalistów, a gabinety lekarskie na prowincjach stoją p
                                                    > uste prawda ? ....."
                                                    >
                                                    > to przerazajace. Nie wiedzialem ze ja na .....Haiti mieszkam.big_grinbig_grin
                                                    > Oj, dalbys juz spokoj.
                                                    > Ale jest wesolo.big_grin
                                                    >
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:06
                                                    ...."rozumiem Niemiecki urząd statystyczny jest skrajnie zakłamany. OK. smile ...."
                                                    Ale kja te liczby nie kwestioniuje!
                                                    Tylko uwazaj, zeby "druga strona" nie podala takich samych. z Polski. Bo wtedy bedzie Ci lyso.
                                                    A po co?big_grin
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:20
                                                    moje słowa dotyczą zaprzeczenia przez Ciebie faktów, które podałem, a nie "drugiej strony"


                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    > ...."rozumiem Niemiecki urząd statystyczny jest skrajnie zakłamany. OK. smile .
                                                    > ..."
                                                    > Ale kja te liczby nie kwestioniuje!
                                                    > Tylko uwazaj, zeby "druga strona" nie podala takich samych. z Polski. Bo wtedy
                                                    > bedzie Ci lyso.
                                                    > A po co?big_grin
                                                    >
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 17:46
                                                    rozumiem

                                                    zatem przyjmuję, że Niemcy mają najbardziej zakłamane urzędy oraz media. Ok. Mi tam rybka smile


                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    > ....."pierdolę Francję - pytam o dziury w niemieckich drogach, o 30 tys mostów
                                                    > do natychmiastowego remontu i o wszystko to, co zawarte jest w artykułach - na
                                                    > temat Niemiec a nie Francji czy czegośtam - a Ty dalej omijasz temat - aż taki
                                                    > wstydliwy jest ? hm............... "
                                                    >
                                                    > A musisz jezykiem Czarka sie poslugiwac, he?
                                                    > Wiesz , jesli myslisz ze ja takim nie potrafie, to sie mylisz. Tylko po co?smirk
                                                    > A teraz to mnie juz tak nastraszyles, ze ja chyba bede z tego niemieckiego syfu
                                                    > na stare lata uciekal. Do Tajlandii.
                                                    > Ale tak sie zastanawiam....jakim cudem po tych syfiatych autostradach i bez mos
                                                    > tow w ostatnie trzy dni zrobilem 1.300 km i calo wrocilem do domu?big_grin
                                                    > Z przecietna 110 kmh/godzine....big_grinbig_grinbig_grin
                                                    >
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:04
                                                    ....."
                                                    zatem przyjmuję, że Niemcy mają najbardziej zakłamane urzędy oraz media. Ok. Mi tam rybka..."big_grin

                                                    CCzesciowo masz racje.
                                                    Bo powoliújesz sie w ktoryms z postow na .....ADAC. a teraz wyszlo takie gowno, ze hej!
                                                    Wiec ADAC bedzie dluuuugo niewiarygodne.big_grin
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 09.06.14, 18:19
                                                    powołuję się też na urząd pracy, urząd statystyczny oraz zarząd dróg ....smile


                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    > ....."
                                                    > zatem przyjmuję, że Niemcy mają najbardziej zakłamane urzędy oraz media. Ok. Mi
                                                    > tam rybka..."big_grin
                                                    >
                                                    > CCzesciowo masz racje.
                                                    > Bo powoliújesz sie w ktoryms z postow na .....ADAC. a teraz wyszlo takie gowno,
                                                    > ze hej!
                                                    > Wiec ADAC bedzie dluuuugo niewiarygodne.big_grin
                                                    >
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 10.06.14, 07:39
                                                    zamiast sie ze mna o pierdoly wyklocac zobacz co inni za farmazony pisza.....smirk
                                                    2 zlote za godzine pracy. W Polsce. Pracuje bo nie ma na mleko.big_grin
                                                    Polska to Bangladesz?big_grinbig_grinbig_grin

                                                    ....> I jak pisal Czarek, pracowal za 6zl na godzine... to co to jest?

                                                    Takie kokosy?! Moj brat mi właśnie doniósł, że jego znajoma podjęła pracy za 2 zl na godzinę. Musiała, inaczej nie miałaby za co kupić chleba, nie mówiąc o opłacie za prąd itp.
                                                    To skandal, że w cywilizowanym ponoć kraju proponuje się takie stawki... i Bóg nie grzmi i nikt ze sprawiedliwych patriotów"....."big_grin
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 10.06.14, 07:44
                                                    no i?
                                                    Jaki to ma sens?
                                                    Taki ping pong?big_grin
                                                    www.google.de/search?q=dziurawe+drogi+w+Polsce&client=firefox-a&hs=jEb&rls=org.mozilla:de:official&channel=np&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=xZqWU8XSNseUO_vWgbgC&ved=0CCoQsAQ&biw=1600&bih=763
                                                  • k.karen Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 10.06.14, 09:57
                                                    CHACHACHA HIHIHIHI

                                                    Ale mnie rozbawiłeś, Zorro, tym cytatem:


                                                    > 2 zlote za godzine pracy. W Polsce. Pracuje bo nie ma na mleko.big_grin


                                                    Tak, tak... niedługo przeczytamy, że w Polsce, to pracownicy płacą pracodawcom. Nawet nie zapytam kto pisze takie idiotyzmy. big_grin


                                                    https://www.trans.info/images/news/gif_smiley20laugh.jpg
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 10.06.14, 11:53
                                                    Karen....masz trzy "strzaly" zeby zgadnac.....big_grinbig_grinbig_grin
                                                    k.karen napisała:

                                                    > CHACHACHA HIHIHIHI
                                                    >
                                                    > Ale mnie rozbawiłeś, Zorro, tym cytatem:
                                                    >
                                                    >
                                                    > > 2 zlote za godzine pracy. W Polsce. Pracuje bo nie ma na mleko.big_grin

                                                    >
                                                    > Tak, tak... niedługo przeczytamy, że w Polsce, to pracownicy płacą pracodawc
                                                    > om. Nawet nie zapytam kto pisze takie idiotyzmy.
                                                    big_grin
                                                    >
                                                    >
                                                    > https://www.trans.info/images/news/gif_smiley20laugh.jpg
                                                  • k.karen Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 11.06.14, 10:01
                                                    Coś Ty! Strzelać własnymi rękoma, to ja mogę tylko do tarczy, w innych przypadkach ani mi się śni brudzić rąk wink
                                                    Zresztą w tych "przypadkach" (o których wspominasz) nawet młotem pneumatycznym nie rozbiłbyś tego żelbetonu umysłowego. Pamiętasz? Za komuny takich nazywaliśmy twardogłowymi big_grin

                                                    Wiem, że i tak nic to nie da. Nawet jak nieudacznicy przeczytają, to nie przyjmą do wiadomości, bo zburzyłoby to ich argument, że Polska to Bangladesz, którym tłumaczą sobie własne nieudacznictwo big_grin
                                                    Ale co tam, rzucę jeszcze raz grochem o ścianę:


                                                    Płaca minimalna to ustawowo określona kwota wynagrodzenia, jednolita dla całego kraju, poniżej której nie można opłacać pracownika zatrudnionego w pełnym wymiarze czasu pracy. W Polsce wysokość płacy minimalnej ustalana jest w wyniku negocjacji członków Komisji Trójstronnej, czyli związków zawodowych, pracodawców oraz strony rządowej. Od początku 2013 roku wynagrodzenie minimalne w naszym kraju wynosiło 1,6 tys. zł brutto (1181,38 zł netto).

                                                    Od 1 stycznia 2014 roku płaca minimalna w Polsce wzrosła o 80 zł brutto do 1680 zł brutto. Po odliczeniu składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne oraz zaliczki na podatek dochodowy, w kieszeniach najmniej zarabiających pozostanie prawie 1240 zł (niecałe 60 zł "na rękę" więcej niż w tym roku).

                                                    Wzrost płacy minimalnej oznacza, że wyższe będą też wynagrodzenie za czas przestoju w firmie. Nie może być ono niższe od wysokości minimalnej pensji.

                                                    A teraz drogie dzieci, wyciągacie kalkulatory - bo policzenie w pamięci, to za trudne dla was - i liczycie:
                                                    1240zł NETTO od kwoty 1680 zł BRUTTO, (netto - czyli kwota wypłaty "na rękę"),
                                                    dzielimy przez (zaokrąglona "do góry") 170 godzin przepracowanych średniomiesięcznie i otrzymujemy kwotę = 7, 29 zł/godzinę. Przy czym należy wspomnieć, że takie wynagrodzenie otrzymuje ok 6% zatrudnionych, pozostali zarabiają więcej



                                                    Z najnowszego opracowania Sedlak & Sedlak wynika, że spośród 28 krajów Wspólnoty jesteśmy na 12. miejscu pod względem nominalnej wartości płacy minimalnej wyrażonej w euro. To obecnie 393 euro.

                                                    Natomiast niższe wynagrodzenie minimalne niż w Polsce obowiązuje:

                                                    w Chorwacji - 372 euro;
                                                    na Słowacji - 338 euro;
                                                    na Węgrzech - 335 euro;
                                                    w Estonii - 320 euro;
                                                    w Czechach - 312 euro;
                                                    na Litwie - 290 euro;
                                                    na Łotwie - 287 euro;
                                                    w Bułgarii - 159 euro;
                                                    w Rumunii - 158 euro.


                                                    W Polsce minimalne wynagrodzenie ustalane jest corocznie na podstawie ustawy z 10 października 2002 o minimalnym wynagrodzeniu za pracę[1] Wysokość minimalnego wynagrodzenia, podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”, w drodze obwieszczenia Prezesa Rady Ministrów do 15 września każdego roku.

                                                    W przypadku umowy zlecenia, zleceniobiorca może otrzymać niższe wynagrodzenie niż płaca minimalna. Jego wysokość jest przedmiotem negocjacji ze zleceniodawcą.

                                                    Minimalne wynagrodzenie za pracę od 1 stycznia 2014 wynosi 1680 zł brutto.

                                                    W okresie pierwszego roku pracy danego pracownika nie może być niższe niż 80% wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę[5] (80% x 1680 = 1344 zł).


                                                    źródła:
                                                    www.regiopraca.pl/portal/porady/prawa-pracownika/placa-minimalna-i-dodatki-do-niej-w-2014-roku
                                                    pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82aca_minimalna
                                                    Ps. W następnym odcinku, wyjaśnienie zatrudnienia na umowę zlecenie, czyli np.dochodzących opiekunek, ogrodników i innych majsterklepków:


                                                    https://www.trans.info/images/news/gif_smiley20laugh.jpg
                                                  • sorel.lina Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 12.06.14, 13:56
                                                    Z facebooka mojej córki. Przepraszam, że po angielsku. smile

                                                    Alan D.: This is for Kasia T.

                                                    Zdjęcie chłopców z dywizjonu 303, rok 1949. Wklejone i dedykowane mojej córce przez Alana D. Na zdjęciu napis:
                                                    "Bloody Poles, coming over here, protecting our women and children."

                                                    I kilka komentarzy.

                                                    Simon James W.: While the British were doing nothing?

                                                    Kasia T.: They were indeed doing nothing... Till it reached their shores...

                                                    Wernery C.: Bless them and thank you!

                                                    Kasia T..: I do not even deserve to have my name mentioned alongside with theirs (I just work and pay tax...) But thanks for that, Alan. I was lucky to meet some ex-pilots through work. Short-term memory may have failed some of them but none of them seemed to have forgotten those days...



                                                  • kogucik.2872 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 12.06.14, 14:06
                                                    niektórzy na szczęście znają angielski big_grin

                                                    tak, tak jak napisałem w dzisiejszym wątku - większość ludzi swoje życie opiera nie na prymitywnym materializmie - mając za priorytet przede wszystkim wartości, które odróżniają nas od małp. Chociaż nawet małpy pamiętają o swoich zmarłych, tak jak i na przykład słonie - wykazują daleko idącą empatię, pamięć i WSPOMNIENIA - więź z bliskimi oraz z miejscami, przyjaźnie, lojalność.


                                                    sorel.lina napisała:

                                                    > Z facebooka mojej córki. Przepraszam, że po angielsku. smile
                                                    >
                                                    > Alan D.: This is for Kasia T.
                                                    >
                                                    > Zdjęcie chłopców z dywizjonu 303, rok 1949. Wklejone i dedykowane mojej córce p
                                                    > rzez Alana D. Na zdjęciu napis:
                                                    > [b]"Bloody Poles, coming over here, protecting our women and children."[
                                                    > /b]
                                                    >
                                                    > I kilka komentarzy.
                                                    >
                                                    > Simon James W.: While the British were doing nothing?
                                                    >
                                                    > Kasia T.: They were indeed doing nothing... Till it reached their sho
                                                    > res...

                                                    >
                                                    > Wernery C.: Bless them and thank you!
                                                    >
                                                    > Kasia T..: I do not even deserve to have my name mentioned alongside
                                                    > with theirs (I just work and pay tax...) But thanks for that, Alan. I was lucky
                                                    > to meet some ex-pilots through work. Short-term memory may have failed some of
                                                    > them but none of them seemed to have forgotten those days...

                                                    >
                                                    >
                                                    >
                                                  • sorel.lina Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 12.06.14, 14:13
                                                    Znajomy Kasi wkleił to zdjęcie, bo ostatnio w UK pojawiają się antypolskie nastroje.
                                                    Bo Polacy ponoć żyją na koszt Brytyjczyków. Z zasiłków, na które płacą brytyjscy podatnicy.
                                                    Stąd ten tekst mojej córki o pracy i płaceniu podatków.
                                                  • kogucik.2872 Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 12.06.14, 14:28
                                                    czytałem coś wczoraj o tym

                                                    no niestety - jak się pogarsza kondycja kraju, trzeba poszukać winnych.
                                                    Spoko - jak się w Niemczech zacznie psuć - też zwalą winę na Turków, Polaków i wszystkich wkoło.


                                                    sorel.lina napisała:

                                                    > Znajomy Kasi wkleił to zdjęcie, bo ostatnio w UK pojawiają się antypolskie nast
                                                    > roje.
                                                    > Bo Polacy ponoć żyją na koszt Brytyjczyków. Z zasiłków, na które płacą brytyjsc
                                                    > y podatnicy.
                                                    > Stąd ten tekst mojej córki o pracy i płaceniu podatków.
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - nikt nie musi 12.06.14, 16:58
                                                    nie jest tak zle. Mamy dwie cory, ziecia i dwoje wnukow w Uk.....smirk
                                                    sorel.lina napisała:

                                                    > Znajomy Kasi wkleił to zdjęcie, bo ostatnio w UK pojawiają się antypolskie nast
                                                    > roje.
                                                    > Bo Polacy ponoć żyją na koszt Brytyjczyków. Z zasiłków, na które płacą brytyjsc
                                                    > y podatnicy.
                                                    > Stąd ten tekst mojej córki o pracy i płaceniu podatków.
                                                  • sorel.lina Re: gdzie jest raj - bandyty 08.06.14, 20:05
                                                    fenikss.2972 napisał:

                                                    > się dziś znowu zapieniłem i tyle

                                                    Nawet sobie nie wyobrażasz, jak ja lubię, kiedy się tak pienisz! smile
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bandyty 08.06.14, 20:19
                                                    ja nie przepadam, bo to jak tłumaczenie psu, żeby wody z kibla nie pił, bo mu zaszkodzi.

                                                    nie rozumiem tępogłowych, sfrustrowanych, jojczących - skoro tak im dobrze - to kiego wuja siedzą na forach pieprząc głupoty, zamiast np z rodzinką na Bahamach ??
                                                    z mężusiem na ganeczku, z żonką na spacerku ??

                                                    niech się zajmą swoim zasranym rajem, anie tym, co już ich nie jest - z wolnego wyboru, bo nikt nikogo stąd nie wygonił !!

                                                    a nie czytam kolejne kurwa rewelacje, że Polska to sama bieda, bandyty i dziury w drogach !!!

                                                    jak się czerpie wiadomości z sensacji prasowych - to tak właśnie jest !!

                                                    jakim więc cudem my tu żyjemy, mamy się dobrze, moje psy wpierdalają codziennie mięcho, nie przymieramy głodem, nie okradają nas, nie napadają, nie przypominam sobie, żeby jakikolwiek znajomy rozpieprzył samochód na dziurze jadąc z punktu a do punktu b !!!

                                                    co za debilna mentalność - siedzieć i z uporem maniaka grzebać w cudzym ogródku !!!

                                                    jak rodziny w kraju żyją w slumsach - to się nie dziwię, że takie pojęcie ogólne panuje !!!

                                                    ale ja kurwa w slumsach nie żyję !!!

                                                    żyjąc tu - wiem co jest dobre, a co fatalne - mówię o tym, choć i z Wami czasem się biję o te krytyki - bo ja wychodzę z założenia, że o tym mówić trzeba - to nasze problemy, nas dotyczą - ale żebym siedział i pierdolił jak u Niemca się Niemcom chujowo żyje, że masowo stamtąd uciekają ????


                                                    z tej biedy pójdę po browar, bo mi styki zaczynają żarzyć


                                                    sorel.lina napisała:
                                                    > Nawet sobie nie wyobrażasz, jak ja lubię, kiedy się tak pienisz! smile
                                                  • sorel.lina Re: gdzie jest raj - bandyty 08.06.14, 20:33
                                                    fenikss.2972 napisał:

                                                    >a nie czytam kolejne kurwa rewelacje, że Polska to sama bieda, bandyty i dziury w drogach !!!


                                                    Feniksie, rozumiem Twoje wkurwienie, ale... nie warto! To jest tylko niektórych "byłych Polaków" rozpaczliwe "tłumaczenie sobie". Muszą tak, żeby nie stracić wiary w sens swoich decyzji.
                                                    Zorro, niby to, co nie jest, nie pisze się w rejestr, ale - niestety odbija się czkawką. Długo.
                                                    Do obu panów: Nie dajcie się prowokować "narzekaczom", nie dajcie prowokatorom satysfakcji.
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bandyty 08.06.14, 20:42
                                                    ależ to ja mam satysfakcję

                                                    bo otóż okazuje się po raz kolejny, że ci co jojczą na NASZE dziury w drogach - potykają się równie skutecznie o własne

                                                    ci co piszą o NASZEJ biedzie - mają taką samą wkoło siebie

                                                    ci co piszą i NASZYCH skandalach - mogą pisać o własnych - równie spektakularnych

                                                    ci, co się cieszą że u nas łapówy biorą - pewnie sami u siebie łapówy rozdają, bo się okazuje że ichnie urzędniki biorą równie chętnie

                                                    idiotyzmy ? dopiero pisałem - kobieta skierowana po gwałcie błąkała się od szpitala do szpitala

                                                    młodzi - wieją stamtąd, tak jak nasi stąd !!!



                                                    ci co NAM wytykają państwo bezprawia - sami są mekką mafijnych karteli - wszystkie informacje przynajmniej poparłem rzeczowymi przykładami - a nie na zasadzie - u mamusi w śmietniku panuje czarna ospa.

                                                    więc niech się komentatorzy zajmą tym, co mają pod ryjem - a nie w zaścianku - jak doczytałem !

                                                    sorel.lina napisała:
                                                    >
                                                    > Feniksie, rozumiem Twoje wkurwienie, ale... nie warto! To jest tylko nie
                                                    > których "byłych Polaków" rozpaczliwe "tłumaczenie sobie". Muszą tak, żeby nie s
                                                    > tracić wiary w sens swoich decyzji.
                                                    > Zorro, niby to, co nie jest, nie pisze się w rejestr, ale - niestety od
                                                    > bija się czkawką. Długo.
                                                    > Do obu panów: Nie dajcie się prowokować "narzekaczom", nie dajcie prowok
                                                    > atorom satysfakcji.
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nieudacznicy 08.06.14, 20:48
                                                    big_grin

                                                    wykładnią "udacznictwa" jest fakt spierdolenia do Niemca big_grin

                                                    tym razem wkleję

                                                    No wlasnie nie kazdy.
                                                    Ci "udacznicy"juz dawno wyjechali.

                                                    dokładnie !!
                                                    23 tys naukowców z Niemiec, corocznie ok 2000 lekarzy z Niemiec, rzesze młodych po studiach z Niemiec - szukać godnych warunków do życia. Nieudacznicy zapierdalają na dwóch etatach, albo korzystają z zasiłków
                                                    big_grin
                                                  • sorel.lina Re: gdzie jest raj - nieudacznicy 08.06.14, 20:53
                                                    Z przyjemnością stwierdzam: jestem nieudaczniczką! Zostałam w tym strasznym kraju!
                                                    I - dziw nad dziwy - żyje mi się tu bardzo dobrze. Na tyle dobrze, że mimo propozycji córki - nie skorzystam ze "świetnej okazji" i do zachodniego raju nie wyemigruję. ! smile
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nieudacznicy 08.06.14, 20:58
                                                    o nie nie nie

                                                    już to pisałem tu niedawno

                                                    to - że młodzi wyjeżdżają - mają prawo - jest jak jest - tyle że te 20-30 lat temu było zupełnie inaczej.

                                                    To nie my jesteśmy nieudacznikami. Są nimi ci, co stąd zwiali z podkulonymi ogonkami, bo im źle było - dawno temu - kiedy mieli szansę uczestniczyć w zmianach, znaleźć dobrą pracę, założyć interesik - ale było za trudne.

                                                    a teraz cóż - pozostało siedzieć i jojczyć - wniosek - innych rozrywek już nie mają


                                                    sorel.lina napisała:

                                                    > Z przyjemnością stwierdzam: jestem nieudaczniczką! Zostałam w tym strasznym kra
                                                    > ju!
                                                    > I - dziw nad dziwy - żyje mi się tu bardzo dobrze. Na tyle dobrze, że mimo prop
                                                    > ozycji córki - nie skorzystam ze "świetnej okazji" i do zachodniego raju nie wy
                                                    > emigruję. ! smile
                                                  • sorel.lina Re: gdzie jest raj - nieudacznicy 08.06.14, 21:06
                                                    Moja córka wyjechała, bo... się zakochała! W Angliku! smile
                                                    I z racji wykształcenia (jest anglistką). Poza wszystkim jest Polką sercem. I męża polskością zaraziła. smile
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nieudacznicy 08.06.14, 21:19
                                                    Sorell - ja żyję świadomie w tym kraju - idealny nie jest - młodym dziś ciężko wystartować - tylko porównujemy czasy sprzed 30 lat i dziś - wtedy start taki trudny nie był - choć czasy takie sobie.
                                                    a już szczytem jest, kiedy tacy co zwiali - teraz krytykują coś, co porzucili - a jednocześnie nie zauważają, że w ich kraju jest dokładnie tak samo - przy czym tamten kraj miał ciut lepszą historię i start jak my. Ale tego się nie zauważa - bo jakże miło można obszczać sąsiada, zapominając o własnych chwastach.

                                                    słowa bym nie powiedział !!! gdyby ci ludzie mieli świadomość również tego miejsca w którym żyją - ale nie - nie napiszą, że ponad dwa miliony dzieci żywi się po śmietnikach - za to naszą biedę jakże doskonale widzą - skąd pytam ??? z gazet ? z tv ? czy zostawili własne rodziny w ubóstwie i ze skąpych odwiedzin kurtuazyjnych wnioskują o nas wszystkich ????


                                                    że majątek wyprzedany u nas ??? ale nie widziałem porównania - jaki jest udział kapitałów obcych w majątku Niemiec !!! brak wiedzy ? wyobraźni - czy znowu tylko powtarzane po sensacyjkach z bulwarówek wiadomości ??

                                                    skoro tak tak dobrze - to czemu poszukują na gwałt lekarzy, pielęgniarek, budowlańców, informatyków, pracowników fizycznych ????

                                                    to gdzie się podziewają Niemcy że nie ma kto pracować ??? to nie dane wyssane z palca - tylko oparte na NIEMIECKICH mediach, ichnich statystykach i opracowaniach urzędów !!!


                                                    sorel.lina napisała:

                                                    > Moja córka wyjechała, bo... się zakochała! W Angliku! smile
                                                    > I z racji wykształcenia (jest anglistką). Poza wszystkim jest Polką sercem. I
                                                    > męża polskością zaraziła. smile
                                                  • sorel.lina Re: gdzie jest raj - nieudacznicy 08.06.14, 21:37
                                                    fenikss.2972 napisał:

                                                    > a już szczytem jest, kiedy tacy co zwiali - teraz krytykują coś, co porzucili - a jednocześnie nie zauważają, że w ich kraju jest dokładnie tak samo


                                                    Feniksie, 100% zgody!

                                                    Nie jestem ślepa, widzę braki, niedostatki, niesprawiedliwości, głupotę i - excusez le mot: skurwysyństwo - jakie ma miejsce w naszym kraju.
                                                    Ale do licha ciężkiego! Tak samo jest w innych krajach, sorry - rajach!
                                                    Mój zięć powiedział mi: "Wy, Polacy jesteście masochistami, uwielbiacie cierpieć. I macie furę kompleksów. A ja jestem "Polakiem" przez, a właściwie - dzięki żonie. I powiem wam: powinniście być dumni z tego, co się wam udało i udaje. Tak, jak my Brytyjczycy, jesteśmy dumni"
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - nieudacznicy 08.06.14, 22:13
                                                    sorel.lina napisała:
                                                    > Feniksie, 100% zgody!

                                                    bo taka prawda - ja nie oceniałem nigdy kogoś kto stąd spieprzył przed ciężkimi czasami - dopóki nie zacząłem czytać, że ja jestem biedak, nieudacznik itp - bo tu zostałem !!

                                                    bo mam tu rodzinę - i choćby tylko dzięki temu jestem wygrany - tu są sprawy, które mnie trzymają - MA MNIE CO trzymać.
                                                    Gdybym miał te 20 lat - może bym poszukał przygód gdzie indziej - choć jestem pewien że nigdy na stałe - i nie wymagam od innych, którzy nie mają nic, co by ich trzymało w miejscu - żeby byli tacy sami !!! wymagam, żeby się odpierdolili od oceny tego, co nie jest ich życiem !!!


                                                    > Nie jestem ślepa, widzę braki, niedostatki, niesprawiedliwości, głupotę i - exc
                                                    > usez le mot: skurwysyństwo - jakie ma miejsce w naszym kraju.
                                                    > Ale do licha ciężkiego! Tak samo jest w innych krajach, sorry - rajach!
                                                    > Mój zięć powiedział mi: "Wy, Polacy jesteście masochistami, uwielbiacie cierpie
                                                    > ć. I macie furę kompleksów. A ja jestem "Polakiem" przez, a właściwie - dzięki
                                                    > żonie. I powiem wam: powinniście być dumni z tego, co się wam udało i udaje. T
                                                    > ak, jak my Brytyjczycy, jesteśmy dumni"


                                                    nie jestem żadnym patriotą. O wadach i brakach piszę bezkompromisowo - nawet Wy nie raz macie o to pretensje - ale co tu ukrywać, czy idealizować ??
                                                    Ale też widzę i dobre strony - nawet to, że młodzi nie są skazani na egzystencję tu, skoro nie ma dla nich pracy - tylko mogą swobodnie poruszać się po świecie.

                                                    ale studia kończyli tu - bo na niemieckie np nie byłoby ich stać

                                                    zaciągnęli więc kredyt, który uczciwość nakazywałby spłacić choćby odrobiną SZACUNKU dla miejsca, gdzie tatuś mamusi TO zrobił !!!
                                                  • sorel.lina Re: gdzie jest raj - nieudacznicy 08.06.14, 22:22
                                                    fenikss.2972 napisał:

                                                    > nie jestem żadnym patriotą. O wadach i brakach piszę bezkompromisowo


                                                    Feniksie, jesteś patriotą! Właśnie dlatego jesteś patriotą.
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 08.06.14, 22:24
                                                    widzisz jakieś ? Bo ja widzę jedną zasadniczą - u nas się każdą taką sprawę nagłaśnia - żeby znaleźć podobną nt Niemczech - trzeba się dobrze nagrzebać - powód ? - my mamy ŚWIADOMOŚĆ tego co u nas złe - Niemcy zamiatają pod dywan, o czym pisałem wielokrotnie - o czym dziś wkleiłem słowa niemieckiego pisarza i dziennikarza, który walczy ze swoistą cenzurą w mediach !!! czy to znaczy, że tam problemów nie ma ?
                                                    gówno prawda - są !!! tylko się zamyka mediom pyski !!


                                                    Recepta na legalną tabletkę 72 po, skierowanie na badania prenatalne? Na pomoc lekarzy, który podpisali "Deklarację wiary" nie ma co liczyć. Zasłaniają się klauzulą sumienia i... łamią prawo. A gdy zgłasza się do nich kobieta, która zaszła w ciążę po gwałcie doradzają jej, co najwyżej, wizytę u psychologa, bo - ich zdaniem - ciąża z gwałtu to nie problem ginekologiczny, tylko... psychologiczny.
                                                    wiadomosci.onet.pl/kraj/w-newsweeku-sumienie-lekarza/zyl3v
                                                    Skandal w Niemczech. Młoda kobieta, która straciła przytomność po tzw. "pigułkach gwałtu" i podejrzewała, że została zgwałcona, została odesłana z kwitkiem przez izby przyjęć dwóch kolońskich szpitali, prowadzonych przez Kościół katolicki.

                                                    Dwa katolickie szpitale odmówiły przyjęcia 25-letniej dziewczyny, która podejrzewała, że podano jej tzw. pigułkę gwałtu, a potem zrobiono sobie z niej seksualną zabawkę. Szpitale zasłaniały się etyką chrześcijańską.

                                                    Do szpitali skierowała ją lekarka pogotowia. W prowadzonych przez siostry celitki szpitalach nie tylko odmówiono zbadania 25-letniej kobiety, ale nawet nie zabezpieczono dowodów na potrzeby policji. Zakonnice tłumaczyły, że gdyby stwierdzono u kobiety gwałt, mogłaby zażądać recepty na środki wczesnoporonne, a to jest nie do pogodzenia z etyką chrześcijańską.
                                                  • sorel.lina Re: gdzie jest raj - różnice 08.06.14, 22:39
                                                    fenikss.2972 napisał:

                                                    > widzisz jakieś ? Bo ja widzę jedną zasadniczą - u nas się każdą taką sprawę nag
                                                    > łaśnia -


                                                    Feniksie, chyba nie rozumiem... Czy to do mnie pytanie?
                                                    Jeśli tak, to... co widzę, lub nie widzę?
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 08.06.14, 22:42
                                                    do wszystkich

                                                    różnice między jednym ciemnogrodem a drugim

                                                    sorel.lina napisała:
                                                    >
                                                    > Feniksie, chyba nie rozumiem... Czy to do mnie pytanie?
                                                    > Jeśli tak, to... co widzę, lub nie widzę?
                                                  • sorel.lina Re: gdzie jest raj - różnice 08.06.14, 22:45
                                                    fenikss.2972 napisał:

                                                    > różnice między jednym ciemnogrodem a drugim


                                                    Aha! Te różnice... hmmm... a są takie?
                                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - bieda i ubóstwo 08.06.14, 20:04
                                                    Kogut....a moze sobie przestaniesz mna gebe wycierac, co?
                                                    Widzisz gdzies moj wpis do ktorego pijesz?
                                                    Upal ci zaszkodzoil?
                                                    Opoanuj sie dobry czlowieku.
                                                    fenikss.2972 napisał:

                                                    > skoro Ty i cała reszta jesteście ślepi i chętni do wyszukiwania takich rzeczy u
                                                    > nas - to tak kurwa - bardzo mi się chce. Może wreszcie się zajmiecie własnymi
                                                    > problemami a nie wiecznym wyśmiewanie tego, co i tak macie w dupie
                                                    >
                                                    > 1zorro-bis napisał:
                                                    >
                                                    > > ...ze Ci sie chce.....big_grin
                                                    > >
                                                    >
                                                    >
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bieda i ubóstwo 08.06.14, 20:06
                                                    tak, widzę Twój wpis w tym wątku - kolejny, którego tu być nie powinno.


                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    > Kogut....a moze sobie przestaniesz mna gebe wycierac, co?
                                                    > Widzisz gdzies moj wpis do ktorego pijesz?
                                                    > Upal ci zaszkodzoil?
                                                    > Opoanuj sie dobry czlowieku.
                                              • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - bieda i ubóstwo 08.06.14, 15:56
                                                Alarm w Niemczech: dzieci żyją w prawdziwej biedzie

                                                To, że dzieci w Niemczech żyją w biedzie, potwierdzają nie tylko organizatorzy pomocy dla najbiedniejszych, ale także oficjalne raporty.



                                                - Przykro jest, kiedy dzieci przychodzą do szkoły z burczącym brzuchem czy w zimie chodzą w sandałach, bo nie mają innych butów - mówi Hartmut Szymiczek z organizacji charytatywnej "Gelsenkirchener Kindertafel", zaopatrującej dzieci w bezpłatne posiłki i odzież. Takich organizacji działają w Niemczech setki, pomagając dorosłym i dzieciom. Datki otrzymują od prywatnych darczyńców, jedzenie od supermarketów i sklepów. - To, co my oferujemy, to tylko taka mała dokładka; potrzebne byłyby nam regularne państwowe dotacje, żeby naprawdę załagodzić problemy - mówi Szymiczek.

                                                Czego brak dzieciom ?

                                                - Bieda oznacza konkretnie, że dzieci na przykład nie mają dość do jedzenia, nie mają własnego pokoju, nie mogą wyjeżdżać na kolonie ani obozy, bo jest to zbyt drogie, nie mają roweru. Nie mogą na przykład przyjąć zaproszenia na urodziny innego dziecka, bo nie mają pieniędzy na prezent, który jest zwyczajowo przyjęt - wyjaśnia Holz.


                                                Państwo musi pomóc

                                                Organizacja "Die Arche" pomaga dzieciom i młodzieży w Berlinie

                                                Teraz także inne prace badawcze potwierdzają wnioski wyciągnięte przez badaczki z ISS. W roku 2012 UNICEF stwierdził w swym badaniu, że bieda w Niemczech dotyka ponadprzeciętnie często dzieci w porównaniu z innymi krajami wysoko uprzemysłowionymi. Ponad 1,2 mln dzieci brak jest podstawowych rzeczy: codziennego ciepłego posiłku, pary butów na zmianę, pieniędzy i okazji na zorganizowanie sobie czasu wolnego

                                                www.dw.de/alarm-w-niemczech-dzieci-%C5%BCyj%C4%85-w-prawdziwej-biedzie/a-16265044
    • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 08.06.14, 23:07
      bo żarcie to podstawa big_grin


      sorel.lina napisała:

      > Kurczę, nigdy się specjalnie sztuką kulinarną nie interesowałam...
      > Teraz żałuję, naprawdę.
      > Umiem jednak przyrządzić kapustkę z grochem, śledzika w śmietanie, bigosik, zup
      > kę pomidorową i grzybową, tak że moim kochanym Anglikom oczy na wierzch wychod
      > zą i szczęka opada! big_grin
      • sorel.lina Re: gdzie jest raj - różnice 08.06.14, 23:09
        Jejciu, to nie tu miało być! big_grin
        Przenoszę na odpowiedni wątek!
      • ulisses-achaj Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 00:36
        Oby do tych pustych głów i nie tylko głów, cokolwiek dotarło....
        • ulisses-achaj Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 00:50
          PS Napisać, że wszyscy "udacznicy" wyjechali z Polski, może tylko człek prosty jak konstrukcja cepa, przegrany do szpiku kości i na dodatek idiota.
          • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 00:52
            o - z tym się zgodzę co do joty

            ulisses-achaj napisał:

            > PS Napisać, że wszyscy "udacznicy" wyjechali z Polski, może tylko człek prosty
            > jak konstrukcja cepa, przegrany do szpiku kości i na dodatek idiota.
        • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 00:52
          nie łudź się


          ulisses-achaj napisał:

          > Oby do tych pustych głów i nie tylko głów, cokolwiek dotarło....
          • ulisses-achaj Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 01:05
            Póki życia, póty nadziei. I dodam coś jeszcze: do Polski przyjeżdżają zdoln i wykształceni ludzie z całego świata. Konkret? Proszę bardzo: w polskiej do cna firmie , w której pracuje mój zięć Amerykanin, doktorant uczelni, o jakiej "udacznicy" mogą tylko pomarzyć, zatrudnili się Francuzi, Anglicy, Hiszpanie, Australijczyk, Niemcy etc - jednym słowem pół świata. Dlaczego? Bo to ciekawa, rozwijająca praca, dobre zarobki i produkt finalny o zasięgu światowym. A moja córka? Miałem o tym nie pisać, ale chromolę was udacznicy: trzy języki biegle w mowie i piśmie, czwarty na poziomie średnim wyższym, stypendium doktoranckie Fulbrighta, stypendia francuskie, polski tytuł magistra, stopień wyżej - tytuł na uniwersytecie francuskim i doktorat na uczelni w USA 16 w rankingi szanghajskim. Możecie sie pochwalić czymś podobnym??? To słucham, panie i panowie "udacznicy" emigranci zza Odry! Piszę o tym, bo ona wróciła do tego "strasznego kraju" czyli Polski. Z własnego wyboru. Nie z przymusu. Jesteście żałośni, mali i bezdennie puści.
            • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 01:20
              i nie wolala kajtnac sie dla kasy i osiasc gdzies na niemieckim zadupiu ??

              Ech ta dzisiejsza mlodziez
              Zero aspiracji ...big_grin
              • ulisses-achaj Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 01:38
                smile smile smile smile smile
                Wiesz przewaga ludzi z tego pokolenia polega na tym, że w przeciwieństwie do osiadłych na zadupiu i byle jakich posadkach wiadomych "udaczników", oni mogą pracować praktycznie wszędzie. W Australii, Europie , USA, Kanadzie etc. Mają wybór. I nie muszą prosić o pracę - to ich teraz szukają pracodawcy. I kto tu jest wygrany??? Na pewno nie wy, "udacznicy", którzy wypisujecie te wszystkie brednie. Świat was dawno przegonił i zostawił hen w tyle, a wy jesteście niczym karykatury bohaterów Czechowa. Siedzicie sobie na jakimś zadupiu, niczego godnego uwagi nie osiągnęliście. Czasy, kiedy sam fakt zarabiania w dojczmarkach i mieszkania na Zachodzie budził w co durniejszych rodakach podziw dawno przeminął. A wy włóczycie się po forach jak banda zombie i wyjecie bezsilnie do księżyca ......
                • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 01:57
                  Śliczne big_grin
                  Jak to szlo ?
                  Trzeba z zywymi naprzod isc ...big_grin
                  • ulisses-achaj Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 02:00
                    Po życie sięgać nowe..smile
                    • ulisses-achaj Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 02:04
                      Dobranoc, Feniksie. Przepraszam, jeśli tu troszkę "namieszałem", ale bywają takie chwile w życiu żółwia.... smile smile
                      • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 02:13
                        Nict nie namieszales. W tych kwestiach od zawsze mowimy jednym glosem. Dobrej.
                        • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 08:44
                          ....."Zorro, niby to, co nie jest, nie pisze się w rejestr, ale - niestety odbija się czkawką. Długo...."

                          Zgadza sie. Mnie sie tez odbija. Ale czasem trzeba swoj mozg uruchomic a nie w kolko.....ble, ble, ble....big_grin
                          • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 08:49
                            A konkretnie to kto ma mozg uruchomic i kto co w kolko ?
                            • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 08:52
                              pomysl.smirk
                              fenikss.2972 napisał:

                              > A konkretnie to kto ma mozg uruchomic i kto co w kolko ?
                              • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 08:57
                                A nie - pytam o konkret a nie jakies zagadki
                          • sorel.lina Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 09:23
                            1zorro-bis napisał:

                            > ....."Zorro, niby to, co nie jest, nie pisze się w rejestr, ale - niestety odbi
                            > ja się czkawką. Długo...."
                            >
                            > Zgadza sie. Mnie sie tez odbija. Ale czasem trzeba swoj mozg uruchomic a nie w
                            > kolko.....ble, ble, ble....big_grin


                            Przeczytaj to, co poniżej wklejam, Zorro!

                            "ja nie oceniałem nigdy kogoś kto stąd spieprzył przed ciężkimi czasami - dopóki nie zacząłem czytać, że ja jestem biedak, nieudacznik itp - bo tu zostałem !!"


                            Teraz rozumiesz, o co biega, prawda? smile
                            • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 10:06
                              wątpię, czy rozumie - usiłowałem mu to tłumaczyć wielokrotnie - więcej nic tłumaczyć nie zamierzam - nie dociera - trudno


                              sorel.lina napisała:

                              > "ja nie oceniałem nigdy kogoś kto stąd spieprzył przed ciężkimi czasami - d
                              > opóki nie zacząłem czytać, że ja jestem biedak, nieudacznik itp - bo tu zostałe
                              > m !!"
                              >

                              >
                              > Teraz rozumiesz, o co biega, prawda? smile
                              • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 13:50
                                no, tak. Bo wedlug Ciebie to ja jestem debil na niemieckim garnuszku. A Ty Alfa & Omega.
                                Niech Ci bedzie.big_grin
                                fenikss.2972 napisał:

                                > wątpię, czy rozumie - usiłowałem mu to tłumaczyć wielokrotnie - więcej nic tłum
                                > aczyć nie zamierzam - nie dociera - trudno
                                >
                                >
                                > sorel.lina napisała:
                                >
                                > > "ja nie oceniałem nigdy kogoś kto stąd spieprzył przed ciężkimi czasa
                                > mi - d
                                > > opóki nie zacząłem czytać, że ja jestem biedak, nieudacznik itp - bo tu z
                                > ostałe
                                > > m !!"
                                > >

                                > >
                                > > Teraz rozumiesz, o co biega, prawda? smile
                                >
                                >
                                • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 14:36
                                  serio ?


                                  1zorro-bis napisał:

                                  > no, tak. Bo wedlug Ciebie to ja jestem debil na niemieckim garnuszku. A Ty Alfa
                                  > & Omega.
                                  > Niech Ci bedzie.big_grin
                                  • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 14:57
                                    SERIO.smirk
                                    fenikss.2972 napisał:

                                    > serio ?
                                    >
                                    >
                                    > 1zorro-bis napisał:
                                    >
                                    > > no, tak. Bo wedlug Ciebie to ja jestem debil na niemieckim garnuszku. A T
                                    > y Alfa
                                    > > & Omega.
                                    > > Niech Ci bedzie.big_grin
                                    >
                                    >
                                    • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 15:03
                                      ok

                                      jesteś tam na miejscu - co powiesz o masowej emigracji młodych z Niemiec i jej przyczynach ? Czemu Niemcy tak rozpaczliwie poszukują 500 tys fachowców z różnych branż ?
                                      Czemu naukowcy wieją do Anglii czy Stanów, przyjmując o wiele korzystniejsze warunki ?
                                      Czemu niemieccy lekarze olewają prowincje i albo siedzą w miastach, albo emigrują - narażając ludzi na brak opieki medycznej w wielu regionach ?


                                      1zorro-bis napisał:

                                      > SERIO.smirk
                                      • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 15:19
                                        ....."jesteś tam na miejscu - co powiesz o masowej emigracji młodych z Niemiec i jej przyczynach ? Czemu Niemcy tak rozpaczliwie poszukują 500 tys fachowców z różnych branż ?
                                        Czemu naukowcy wieją do Anglii czy Stanów, przyjmując o wiele korzystniejsze warunki ?
                                        Czemu niemieccy lekarze olewają prowincje i albo siedzą w miastach, albo emigrują - narażając ludzi na brak opieki medycznej w wielu regionach ?...."smirk

                                        Masowa emigracja? Wiesz, to slowo to nabralo w Polsce jakiegos strasznego znaczenia ostatnio.
                                        Tutaj tego nikt nie uzywa. A jesli ludzie gdzies jada to po to aby zrobic biznes, zarobic lepsze pieniadze albo korzystac ze swojej emerytury - bo gdzie indziej jest taniekj.
                                        I tak - jada do Australii ( bo im sie wydaje ze to raj a potem wracaja), jada do USA - bo tam mozna zrobic dobra biznes i kupic za grosze domy ( w porownaniu do Niemiec), jada do szawajcarii bo sa duzo lepsze zarobki (Szwajcarzy protestuja!), no i emerycia jada do Tajlandii bo i zycie tanie i dziewczynki tez.
                                        A ze ludzi do roboty brakuje? To normalka! A dlaczego w Polsce latwiej znalezs ukrainke do pomocy w domu czy ukrainca na budowe niz Polakow? Z tego samogo powodu co w niemczech.
                                        Dlatego - rzemieslnicy, lekarze, pielegniarki, informatycy z Polski ( i nie tylko! ) sa tutaj mile widziani.
                                        Ale....jakos malo ich przyjezdza.....smirk
                                        • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 15:23
                                          Ty w ogóle masz rozeznanie, co się dzieje w kraju w którym żyjesz ??

                                          pogadamy, jak uczciwie zapoznasz się z tym, co tu wczoraj przytoczyłem.

                                          bo o emigracji w poszukiwaniu godnego życia jest sporo - nie po interesy - co też zostało przez samych Niemców nazwane - budowaniem fałszywego obrazu rzeczywistości.

                                          jak poczytasz - a jest tych artykułów w tym wątku wystarczająco dużo - to wtedy dopiero możesz się rzetelnie ustosunkować. Reklamy nie potrzebuję - te czasy już minęły.


                                          1zorro-bis napisał:

                                          > ....."jesteś tam na miejscu - co powiesz o masowej emigracji młodych z Niemiec
                                          > i jej przyczynach ? Czemu Niemcy tak rozpaczliwie poszukują 500 tys fachowców z
                                          > różnych branż ?
                                          > Czemu naukowcy wieją do Anglii czy Stanów, przyjmując o wiele korzystniejsze wa
                                          > runki ?
                                          > Czemu niemieccy lekarze olewają prowincje i albo siedzą w miastach, albo emigru
                                          > ją - narażając ludzi na brak opieki medycznej w wielu regionach ?...."smirk
                                          >
                                          > Masowa emigracja? Wiesz, to slowo to nabralo w Polsce jakiegos strasznego znacz
                                          > enia ostatnio.
                                          > Tutaj tego nikt nie uzywa. A jesli ludzie gdzies jada to po to aby zrobic bizne
                                          > s, zarobic lepsze pieniadze albo korzystac ze swojej emerytury - bo gdzie indzi
                                          > ej jest taniekj.
                                          > I tak - jada do Australii ( bo im sie wydaje ze to raj a potem wracaja), jada d
                                          > o USA - bo tam mozna zrobic dobra biznes i kupic za grosze domy ( w porownaniu
                                          > do Niemiec), jada do szawajcarii bo sa duzo lepsze zarobki (Szwajcarzy protestu
                                          > ja!), no i emerycia jada do Tajlandii bo i zycie tanie i dziewczynki tez.
                                          > A ze ludzi do roboty brakuje? To normalka! A dlaczego w Polsce latwiej znalezs
                                          > ukrainke do pomocy w domu czy ukrainca na budowe niz Polakow? Z tego samogo pow
                                          > odu co w niemczech.
                                          > Dlatego - rzemieslnicy, lekarze, pielegniarki, informatycy z Polski ( i nie tyl
                                          > ko! ) sa tutaj mile widziani.
                                          > Ale....jakos malo ich przyjezdza.....smirk
                                          >
                                          • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 15:35
                                            ...."Ty w ogóle masz rozeznanie, co się dzieje w kraju w którym żyjesz ??

                                            pogadamy, jak uczciwie zapoznasz się z tym, co tu wczoraj przytoczyłem.

                                            bo o emigracji w poszukiwaniu godnego życia jest sporo - nie po interesy - co też zostało przez samych Niemców nazwane - budowaniem fałszywego obrazu rzeczywistości.

                                            jak poczytasz - a jest tych artykułów w tym wątku wystarczająco dużo - to wtedy dopiero możesz się rzetelnie ustosunkować. Reklamy nie potrzebuję - te czasy już minęły....."big_grinbig_grinbig_grin

                                            Kogut...zapewniam Cie, ze ja CODZIENNIE ogladam news i programy publicystyczne na ARD i ZDF a radio leci mi caly dzien przy uchu.
                                            Z "literatury" codziennej to karmie sie jeszcze internetem (niemieckim) i papierowym Der Spiegel.
                                            I jakos tego HORRORU zarowno ja w Niemczech jak i Ty w Polsce dopatrzyc sie nie moge.big_grin
                                            • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 16:03
                                              no to na pewno będziesz umiał odpowiedzieć, gdzie 23 tys naukowców, czemu ponad 66 % Niemców chciałoby wyjechać - dane oparte na waszych "OBOPach" - czemu brak ponad 500 tys specjalistów, a gabinety lekarskie na prowincjach stoją puste prawda ?


                                              1zorro-bis napisał:

                                              > ...."Ty w ogóle masz rozeznanie, co się dzieje w kraju w którym żyjesz ??
                                              >
                                              > pogadamy, jak uczciwie zapoznasz się z tym, co tu wczoraj przytoczyłem.
                                              >
                                              > bo o emigracji w poszukiwaniu godnego życia jest sporo - nie po interesy - co t
                                              > eż zostało przez samych Niemców nazwane - budowaniem fałszywego obrazu rzeczywi
                                              > stości.
                                              >
                                              > jak poczytasz - a jest tych artykułów w tym wątku wystarczająco dużo - to wtedy
                                              > dopiero możesz się rzetelnie ustosunkować. Reklamy nie potrzebuję - te czasy j
                                              > uż minęły....."big_grinbig_grinbig_grin
                                              >
                                              > Kogut...zapewniam Cie, ze ja CODZIENNIE ogladam news i programy publicystyczne
                                              > na ARD i ZDF a radio leci mi caly dzien przy uchu.
                                              > Z "literatury" codziennej to karmie sie jeszcze internetem (niemieckim) i papie
                                              > rowym Der Spiegel.
                                              > I jakos tego HORRORU zarowno ja w Niemczech jak i Ty w Polsce dopatrzyc sie nie
                                              > moge.big_grin
                                              >
                            • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 13:48
                              acha.....smirk
                              I moze ja to pisze, he?!"smirk
                              sorel.lina napisała:

                              > 1zorro-bis napisał:
                              >
                              > > ....."Zorro, niby to, co nie jest, nie pisze się w rejestr, ale - niestet
                              > y odbi
                              > > ja się czkawką. Długo...."
                              > >
                              > > Zgadza sie. Mnie sie tez odbija. Ale czasem trzeba swoj mozg uruchomic a
                              > nie w
                              > > kolko.....ble, ble, ble....big_grin

                              >
                              > Przeczytaj to, co poniżej wklejam, Zorro!
                              >
                              > "ja nie oceniałem nigdy kogoś kto stąd spieprzył przed ciężkimi czasami - d
                              > opóki nie zacząłem czytać, że ja jestem biedak, nieudacznik itp - bo tu zostałe
                              > m !!"
                              >

                              >
                              > Teraz rozumiesz, o co biega, prawda? smile
                              • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 14:41
                                a Ty się uważasz za pępek świata, że tak spytam ?
                                bo nie rozumiem, kiego wuja wpieprzasz się między wódkę a zakąskę

                                a uściślając - jakiś czas temu wg Ciebie byłem bezrobotnym chlającym z blokowiska - więc w sumie - tak, Ty też tak pisałeś. I raczej miałeś w dupie że mnie obrażasz. Ja nie piszę o Tobie - a Ty się kolejny raz - mimo próśb i ostrzeżeń - wpieprzasz tam, gdzie nie masz nic do powiedzenia - więc ja też mam gdzieś czy czujesz się urażony czy nie - nie Ciebie dotyczył ten wątek, a skoro poczułeś się nim dotknięty - to nie mój problem. Mój problem załatwiam tym co piszę.


                                1zorro-bis napisał:

                                > acha.....smirk
                                > I moze ja to pisze, he?!"smirk
                                > sorel.lina napisała:
                                >
                                • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 15:00
                                  ....."a Ty się uważasz za pępek świata, że tak spytam ?
                                  bo nie rozumiem, kiego wuja wpieprzasz się między wódkę a zakąskę....."

                                  Gdybym sie za takowego uwazal, to na pewno nie pisalbym na Twoim forum.
                                  To masz jak w banku. Szwajcarskim.big_grin
                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 15:07
                                    a jak to jest z tą cenzurą mediów i zamykaniem dziennikarzom dziobów ? Jürgen Roth - ponoć znany dziennikarz śledczy, autor wiele bestsellerów - twierdzi, że sam ma sprawę w sądzie za użycie zwrotu - DYKTATURA PRAWA trzyma władzę

                                    W Saksonii natomiast jest łącznie 17 postępowań przygotowawczych w sprawach karnych przeciwko dziennikarzom, ponieważ pisali oni negatywnie o pewnych sprawach mających tam miejsce. Prowadzi to oczywiście do permanentnej samocenzury i strachu przed pisaniem demaskujących artykułów. Musimy zatem być ostrożni, kiedy napiętnujemy ograniczenie wolności prasy w Rosji. Na szczęście u nas żadnego dziennikarza jeszcze nie zastrzelono. Jednak poprzez postępowania sądowe i tak zamknięto nam usta, choć może w bardziej wyrafinowany sposób. Otrzymałem w Saksonii wyrok nakazowy w postępowaniu karnym, które następnie we Frankfurcie nad Menem zostało umorzone. Kolejne postępowanie było umorzone na koszt skarbu państwa. Grozi mi jeszcze jedno postępowanie z powodu znieważenia narodu i jego symboli ponieważ na jakimś wystąpieniu w Saksonii miałem rzekomo powiedzieć słowa: DYKTATURA PRAWA trzyma władzę.


                                    1zorro-bis napisał:

                                    > ....."a Ty się uważasz za pępek świata, że tak spytam ?
                                    > bo nie rozumiem, kiego wuja wpieprzasz się między wódkę a zakąskę....."
                                    >
                                    > Gdybym sie za takowego uwazal, to na pewno nie pisalbym na Twoim forum.
                                    > To masz jak w banku. Szwajcarskim.big_grin
                                    >
                                    • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 15:24
                                      wiesz co? Ja te pierdoly pomine milczeniem.
                                      Bo gdyby tak naprawde w Niemczech bylo to takie "osobistosci" jak Höneß, Schwarzer, Zumwinkel, Wulff i wielu wielu innych mieli by sie dobrze i pies z kulawa noga by o nich nie uslyszal.
                                      A tak....dupa blada. Przyszlo sie im pozegnac z wladza, majatkiem a niekorzy ladauja w kiciu.big_grin
                                      fenikss.2972 napisał:

                                      > a jak to jest z tą cenzurą mediów i zamykaniem dziennikarzom dziobów ? Jürgen R
                                      > oth - ponoć znany dziennikarz śledczy, autor wiele bestsellerów - twierdzi, że
                                      > sam ma sprawę w sądzie za użycie zwrotu - DYKTATURA PRAWA trzyma władzę
                                      >
                                      > W Saksonii natomiast jest łącznie 17 postępowań przygotowawczych w sprawach ka
                                      > rnych przeciwko dziennikarzom, ponieważ pisali oni negatywnie o pewnych sprawac
                                      > h mających tam miejsce. Prowadzi to oczywiście do permanentnej samocenzury i
                                      > strachu przed pisaniem demaskujących artykułów. Musimy zatem być ostrożni, kie
                                      > dy napiętnujemy ograniczenie wolności prasy w Rosji. Na szczęście u nas żadnego
                                      > dziennikarza jeszcze nie zastrzelono. Jednak poprzez postępowania sądowe i tak
                                      > zamknięto nam usta, choć może w bardziej wyrafinowany sposób.
                                      Otrzymałem w
                                      > Saksonii wyrok nakazowy w postępowaniu karnym, które następnie we Frankfurcie
                                      > nad Menem zostało umorzone. Kolejne postępowanie było umorzone na koszt skarbu
                                      > państwa. Grozi mi jeszcze jedno postępowanie z powodu znieważenia narodu i jego
                                      > symboli ponieważ na jakimś wystąpieniu w Saksonii miałem rzekomo powiedzieć sł
                                      > owa: DYKTATURA PRAWA trzyma władzę.
                                      >
                                      >
                                      > 1zorro-bis napisał:
                                      >
                                      > >
                                      >
                                      >
                                      • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 15:25
                                        pierdoły ?

                                        ach big_grin


                                        1zorro-bis napisał:

                                        > wiesz co? Ja te pierdoly pomine milczeniem.
                                        > Bo gdyby tak naprawde w Niemczech bylo to takie "osobistosci" jak Höneß, Schwar
                                        > zer, Zumwinkel, Wulff i wielu wielu innych mieli by sie dobrze i pies z kulawa
                                        > noga by o nich nie uslyszal.
                                        > A tak....dupa blada. Przyszlo sie im pozegnac z wladza, majatkiem a niekorzy l
                                        > adauja w kiciu.big_grin
                                        • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 15:36
                                          ano pierdoly.
                                          Bo gdyby tak bylo to te "osobistosci" mialy by swiety spokoj.
                                          A to sa ludzie z najwyzszej polki. W Niemczech.
                                          fenikss.2972 napisał:

                                          > pierdoły ?
                                          >
                                          > ach big_grin
                                          >
                                          >
                                          > 1zorro-bis napisał:
                                          >
                                          > > wiesz co? Ja te pierdoly pomine milczeniem.
                                          > > Bo gdyby tak naprawde w Niemczech bylo to takie "osobistosci" jak Höneß,
                                          > Schwar
                                          > > zer, Zumwinkel, Wulff i wielu wielu innych mieli by sie dobrze i pies z k
                                          > ulawa
                                          > > noga by o nich nie uslyszal.
                                          > > A tak....dupa blada. Przyszlo sie im pozegnac z wladza, majatkiem a niek
                                          > orzy l
                                          > > adauja w kiciu.big_grin
                                          >
                                          >
                                          • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 16:04
                                            ale co pierdoły - bo nie wiem - ani słowa konkretów tylko serwujesz mi pierdoły właśnie


                                            1zorro-bis napisał:

                                            > ano pierdoly.
                                            > Bo gdyby tak bylo to te "osobistosci" mialy by swiety spokoj.
                                            > A to sa ludzie z najwyzszej polki. W Niemczech.
                                            > fenikss.2972 napisał:
                                            >
                                            > > pierdoły ?
                                            > >
                                            > > ach big_grin
                                            > >
                                            > >
                                            > > 1zorro-bis napisał:
                                            > >
                                            • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 16:58
                                              ...."ale co pierdoły - bo nie wiem - ani słowa konkretów tylko serwujesz mi pierdoły właśnie...."

                                              No bo co Ci mam napisac? Ze takie same pierdoly serwuja na Kalejdoskopie? Tylko w kierunku wschodnim.big_grinbig_grin
                                              • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 17:50
                                                nie
                                                nie takie same
                                                ja przedstawiam fakty - poparte czymkolwiek - przede wszystkim dowody na to, że ten raj to chuj nie raj - bo problemy są takie jak i u nas - z dziurami włącznie - gratuluję ślepej niemieckiej lojalności nawet przeciwko faktom. Tak was tam cenzurują, że nie można prawdy mówić ?
                                                straszne..........


                                                1zorro-bis napisał:

                                                > ...."ale co pierdoły - bo nie wiem - ani słowa konkretów tylko serwujesz mi pie
                                                > rdoły właśnie...."
                                                >
                                                > No bo co Ci mam napisac? Ze takie same pierdoly serwuja na Kalejdoskopie? Tylko
                                                > w kierunku wschodnim.big_grinbig_grin
                                                >
                                                • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 18:07
                                                  ....."nie
                                                  nie takie same
                                                  ja przedstawiam fakty - poparte czymkolwiek - przede wszystkim dowody na to, że ten raj to chuj nie raj - bo problemy są takie jak i u nas - z dziurami włącznie - gratuluję ślepej niemieckiej lojalności nawet przeciwko faktom. Tak was tam cenzurują, że nie można prawdy mówić ?
                                                  straszne.......... "big_grin
                                                  RAJ? A znasz ...li Ty raj na ziemi? Bo ja nie.big_grin
                                                  • fenikss.2972 Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 18:21
                                                    no wg Ciebie to też raj, a każda wzmianka o problemach to plucie na święte Niemcy


                                                    1zorro-bis napisał:

                                                    > ....."nie
                                                    > nie takie same
                                                    > ja przedstawiam fakty - poparte czymkolwiek - przede wszystkim dowody na to, że
                                                    > ten raj to chuj nie raj - bo problemy są takie jak i u nas - z dziurami włączn
                                                    > ie - gratuluję ślepej niemieckiej lojalności nawet przeciwko faktom. Tak was ta
                                                    > m cenzurują, że nie można prawdy mówić ?
                                                    > straszne.......... "big_grin
                                                    > RAJ? A znasz ...li Ty raj na ziemi? Bo ja nie.big_grin
                                                    >
                                • 1zorro-bis Re: gdzie jest raj - różnice 09.06.14, 15:01
                                  ....."a uściślając - jakiś czas temu wg Ciebie byłem bezrobotnym chlającym z blokowiska - więc w sumie - tak, Ty też tak pisałeś. I raczej miałeś w dupie że mnie obrażasz. Ja nie piszę o Tobie - a Ty się kolejny raz - mimo próśb i ostrzeżeń - wpieprzasz tam, gdzie nie masz nic do powiedzenia - więc ja też mam gdzieś czy czujesz się urażony czy nie - nie Ciebie dotyczył ten wątek, a skoro poczułeś się nim dotknięty - to nie mój problem. Mój problem załatwiam tym co piszę......"smirk

                                  A ja myslalem, ze mysmy sobie juz na zgode po ryjach wystarczajaco dali.
                                  Czyzbym sie mylil?