Dodaj do ulubionych

Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury

17.09.12, 18:07
metromsn.gazeta.pl/Lifestyle/1,126513,12497558,20_tysiecy_osob_chce_pomnika_pornogwiazdy_Sashy_Grey.html
Ten fragment wymiata: (...) - To świetna bizneswoman i mokry sen intelektualistów, którzy nie mogą uwierzyć, że można wygrywać konkurs na best anal scene i w wywiadach opowiadać o swoim uwielbieniu dla filmów Godarda - to opinia w "Na:Temat" Karoliny Sulej, doktorantki w Instytucie Kultury Polskiej UW (za pracę magisterską o funkcjach mody w warszawskim getcie została wyróżniona w 2010 r. w konkursie na najlepszą pracę o tematyce gender organizowanym przez IBL PAN).
Sulej powołuje się na książkę Lindy Williams, prof. filmoznawstwa na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. A Williams uważa, że ostra pornografia może zostać wykorzystana jako narzędzie emancypacyjne oraz wzmacniające seksualną rolę i świadomość kobiet. - To nie przemoc domowa, to nie gwałt, to fragment popularnego seksualnego repertuaru, dla którego jedynym warunkiem jest zgoda obojga partnerów - pisze.(...)

Porno, cóż, rozrywka jak rozrywka, dla dorosłych ludzi i zdaje się nie intelektualnych podniet ma dostarczać ale żeby z laski zarabiającej w ten sposób robić sztandar emancypacji, kwintesencję liberalizmu i wzorzec kulturowy? Nie kupuję tego...
Obserwuj wątek
    • anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 17.09.12, 19:48
      triss_merigold6 napisała:

      > ale żeby z laski zarabiającej w ten sposób robić
      > sztandar emancypacji, kwintesencję liberalizmu i wzorzec kulturowy? Nie kupuję
      > tego...

      Ale oni tam piszą, że sztandar, kwintesencję i wzorzec? Pomnik to jakiś tam wygłup, happening. A jeśli pijesz do pani od gender - ona tylko opisuje laskę jako zjawisko kulturowe. Zdanie "pornografia może zostać wykorzystana jako narzędzie emancypacyjne oraz wzmacniające seksualną rolę i świadomość kobiet" zabrzmi dla niektórych źle, ale ja się z nim warunkowo zgadzam: O ile padające tam sformułowanie "ostra pornografia" oznacza seks za zgodą obojga partnerów. O ile obrazy te nie zakładają pokazywania kobiet ograniczonych wyłącznie do jednej roli (np. uległej), bo to już by było zakładanie jakichś wzorców. O ile oglądają je ludzie na tyle dojrzali, żeby odróżnić bajkę od rzeczywistości. No i o ile obrazy te nie promują nierealnych wzorców urody - o spełnienie tego warunku jest najtrudniej. Ale tak ogólnie, kobiety oglądają pornografię, kobiety też kręcą pornografię (np. niektóre feministki tworzą filmy skierowane specjalnie do kobiet; ale też miliony amatorek z kamerkami internetowymi - i uwaga! w takich dziełach przynajmniej nie ma promowania chorych wzorców urody!).
      • slotna Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 17.09.12, 20:49
        Jakie chore wzorce urody? Chodzi o implanty?
        • anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 17.09.12, 20:55
          Implanty, jedynie słuszny kształt i kolor warg sromowych, depilacja. To u kobiet. U mężczyzn - głównie rozmiary penisa, ale też ogólne napakowanie.
          • slotna Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 17.09.12, 21:12
            Jejku, a jak to sie objawia z tymi wargami, bo nie kumam? Czym sie powinny roznic? Depilacja ogolnie jest w modzie, modelki i aktorki tez nie sa owlosione, a figury maja zazwyczaj ekstremalnie szczuple. Te porno sa bardziej urozmaicone moim zdaniem. Faceci faktycznie moga wpasc w kompleksy, o ile rzeczywiscie tak sie przejmuja rozmiarem penisa, jak sie powszechnie uwaza.
            • anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 17.09.12, 22:00
              slotna napisała:

              > Jejku, a jak to sie objawia z tymi wargami, bo nie kumam? Czym sie powinny rozn
              > ic?

              Sie pytasz, zamiast iść na dowolną porno stronę i sprawdzić ;-D

              > Depilacja ogolnie jest w modzie, modelki i aktorki tez nie sa owlosione

              Moda na kompletną depilację obszarów intymnych przyszła z porno.

              > , a figury maja zazwyczaj ekstremalnie szczuple. Te porno sa bardziej urozmaicone m
              > oim zdaniem.

              Chyba tak, szkieletorów chyba raczej tam nie lubią. Chociaż... Jakieś niszowe strony pewnie są... Nb. strony porno ze zdjęciami naturalnie owłosionych kobiet to w dzisiejszych czasach funkcjonuje jako coś w klimacie niszowej, w zasadzie, perwersji...

              > Faceci faktycznie moga wpasc w kompleksy, o ile rzeczywiscie tak s
              > ie przejmuja rozmiarem penisa, jak sie powszechnie uwaza.

              Wiesz, to głównie chodzi o młodzież. Młodzi ludzie bez własnych doświadczeń - gdzie mają się uczyć? Na BBC jest fajna stronka edukacyjna dla młodzieży, gdzie pokazane jest na zdjęciach kilkadziesiąt bardzo rozmaitych penisów. Żeby sobie nie myśleli, że te z porno to są te normalne.
              • slotna Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 17.09.12, 22:49
                > Sie pytasz, zamiast iść na dowolną porno stronę i sprawdzić ;-D

                Ale ja ogladam porno! I dlatego sie dopytuje, bo jak dla mnie, to babki tamze wygladaja dosc przecietnie, pomijajac tipsy i tandetny makijaz (ale takie stylizacje to i na zywo widuje niekiedy). Juz Playboy robi ludziom gorzej fotoszopem.

                > Moda na kompletną depilację obszarów intymnych przyszła z porno.

                Byc moze. Masz jakis artykul o tym czy cos? Ciekawam, jak to sie zaczelo.

                > Chyba tak, szkieletorów chyba raczej tam nie lubią. Chociaż... Jakieś niszowe s
                > trony pewnie są... Nb. strony porno ze zdjęciami naturalnie owłosionych kobiet
                > to w dzisiejszych czasach funkcjonuje jako coś w klimacie niszowej, w zasadzie,
                > perwersji...

                Kobiety rzadko chyba bywaja dzis naturalnie owlosione, bo jest to powszechnie uwazane za oblesne - zwlaszcza pachy, nogi i okolice bikini (ale to widac najwyzej na basenie). Nie mam pomyslu na to, co z tym zrobic. Sama nie zaloze koszulki z krotkim rekawem (juz nie mowiac o ramiaczkach), jesli nie mam idealnie gladkich pach.

                > Wiesz, to głównie chodzi o młodzież. Młodzi ludzie bez własnych doświadczeń - g
                > dzie mają się uczyć? Na BBC jest fajna stronka edukacyjna dla młodzieży, gdzie
                > pokazane jest na zdjęciach kilkadziesiąt bardzo rozmaitych penisów. Żeby sobie
                > nie myśleli, że te z porno to są te normalne.

                Byla taka audycja w odcinkach, bardzo fajna, prowadzaca jezdzila po szkolach i tlumaczyla dzieciakom co i jak. Moze to czesc tego programu? Tu z kolei jest galeria normalnych biustow.
              • ding_yun Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 07:53
                > Chyba tak, szkieletorów chyba raczej tam nie lubią. Chociaż... Jakieś niszowe s
                > trony pewnie są... Nb. strony porno ze zdjęciami naturalnie owłosionych kobiet
                > to w dzisiejszych czasach funkcjonuje jako coś w klimacie niszowej, w zasadzie,
                > perwersji...
                >

                Nie wiem czy niszowe. Dowolne popularne strony z filmami porno mają filmiki podzielone na kategorie, nie tylko ze względu na rodzaj uprawianego seksu, ale również ze względu na cechy fizyczne kobiet: otyłe, chude, owłosione, wydepilowane, blondynki, latynoski etc. Więc jest popyt na różne panie.
                Generalnie jest tak, że pod pojęciem "gwiazda porno" w świadomości wielu kobiet kryje się super atrakcyjna kobieta rodem z sesji w Playboyu. Owszem, takie też są. Tyle że naprawdę większość aktorek porno tak nie wygląda. Wygląda bardzo bardzo różnie. Nie filmy porno kreują te chore wzorce urody szczerze mówiąc. W każdym razie nie bardziej niż popularne kobiece czasopisma zamieszczające twory prosto z fotoshopa.
                • verdana Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 08:58
                  Chore wzorce urody kreują bardzo powazne czasopisma, z Wysokimi Obcasami włącznie. Akurat depilacja jest zwyczajnym elementem mody - kiedyś kobiety wyskubywały brwi, teraz depilują miejsca intymne. Gorzej z lansowaniem wychudzoenej sylwetki i twarzy bez żadnych niedoskonałości - to jest problem, bo nikt tak nie wygląda, a coraz częściej uznaje sie wszystkie pozostałe dziewczyny za pasztety.
                  Akurat aktorki porno są znacznie bardziej zbliżone do rzeczywistosci i może mniej szkodliwe jest oglądanie tego, niż sesji z fotoshopem.
                  • anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 12:26
                    Depilacja intymna musiała się wziąć z filmów, gdzie w ogóle pokazują strefy intymne.
                    Moda na labioplastykę musiała się wziąć z filmów, gdzie pokazują labia. smile

                    Tak ogólnie, gdyby chodziło tylko o mnie, to nie musiałabym pisać tych wszystkich powyższych zastrzeżeń. Jestem dorosła, jestem inteligentna, odróżniam rozrywkową fikcję od rzeczywistości i OK. No ale panie, które robią sobie labioplastykę (albo ich partnerzy, którzy ich do tego zachęcają) chyba sugerują się trochę za bardzo...?
                    • slotna Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 12:35
                      Nie znam tej mody, kiedys cos slyszalam, ale w ramach plotek, wiec nie wiem jak to _naprawde_ wyglada. Ale: nawet na obrazkach w ksiazkach edukacyjnych dla dzieci i mlodziezy wargi sromowe maja elegancki ksztalt i zarys. Co najwyzej obok jest napisane "moze sie zdarzyc, ze twoje wargi sromowe mniejsze wystaja, nie martw sie tym blablabla". Nawet na polskiej wiki jest zdjatko slicznych. I wydepilowanych do cna, rzecz jasna.
                      • pavvka Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:16
                        slotna napisała:

                        > Ale: nawet na obrazkach w ksiazkach edukacyjnych dla dz
                        > ieci i mlodziezy wargi sromowe maja elegancki ksztalt i zarys. Co najwyzej obok
                        > jest napisane "moze sie zdarzyc, ze twoje wargi sromowe mniejsze wystaja, nie
                        > martw sie tym blablabla". Nawet na polskiej wiki jest zdjatko slicznych. I wyde
                        > pilowanych do cna, rzecz jasna.

                        To chyba normalne, że w celach ilustracyjnych pokazuje się obrazek modelowego przedstawiciela gatunku. Przy artykule encyklopedycznym o jabłku też nie będzie zdjęcia jabłka robaczywego, krzywego ani obitego.
                        • slotna Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:23
                          > To chyba normalne, że w celach ilustracyjnych pokazuje się obrazek modelowego p
                          > rzedstawiciela gatunku. Przy artykule encyklopedycznym o jabłku też nie będzie
                          > zdjęcia jabłka robaczywego, krzywego ani obitego.

                          No jasne, ale tlumacze przeciez Anuszce, ze niekoniecznie porno akurat wprowadza te wzorce smile A co do pelnej depilacji, to wcale nie wiem, czy na pewno jest taka modelowa.
                          • pavvka Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:31
                            slotna napisała:

                            > A co do pelnej depilacji, to wcale nie wiem, czy na pewno jest t
                            > aka modelowa.

                            Tu chodzi chyba o to żeby narząd był lepiej widoczny. Co ci z ilustracji na której włosy łonowe zasłaniają wszystko to co zdjęcie ma pokazywać?
                            • slotna Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:44
                              > Tu chodzi chyba o to żeby narząd był lepiej widoczny. Co ci z ilustracji na któ
                              > rej włosy łonowe zasłaniają wszystko to co zdjęcie ma pokazywać?

                              big_grin Wlosy lonowe nie rosna na lechtaczce, wejsciu do pochwy ani wargach wewnetrznych, serio. A o to chodzi w obrazku (podpisane sa te elementy). W artykule o sromie sa za to owlosione, sprawdzilam (acz goly tez jest). Popatrzylam tez po angielskich i w sumie wychodzi pol na pol.
                    • nabakier Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 12:51
                      > Depilacja intymna musiała się wziąć z filmów, gdzie w ogóle pokazują strefy int
                      > ymne.

                      Nie było filmów, mody ani innych takich, a Niemki, Holenderki, Skandynawki depilowały się z powodów HIGIENICZNYCH. Dziesiątki lat temu, gdy Polacy myli się raz w tygodniu, a w gaciach i pod pachami hodowali busz.

                      > Moda na labioplastykę musiała się wziąć z filmów, gdzie pokazują labia.
                      > smile

                      Jw. labiopalstyka wzięła się z tego samego, co kosmetyka chirurgiczna uszu, nosów itd. kto się źle czuje z wyglądem tych części ciała, to je sobie poprawia. Nic w tym złego.
                      Podyskutuj z kimś, kto miał bardzo odstające uszy i chodził prawie cały czas w czapce, powiedz mu, że uległ modzie, albo że się filmów naoglądał. Ja pierniczę...

                      Jesteś bardzo podatna na manipulację typu: moda. Strasznie powierzchowny ogląd.
                      • zla.m Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:00
                        nabakier napisała:

                        > > Depilacja intymna musiała się wziąć z filmów, gdzie w ogóle pokazują stre
                        > fy int
                        > > ymne.
                        >
                        > Nie było filmów, mody ani innych takich, a Niemki, Holenderki, Skandynawki depi
                        > lowały się z powodów HIGIENICZNYCH. Dziesiątki lat temu, gdy Polacy myli się ra
                        > z w tygodniu, a w gaciach i pod pachami hodowali busz.
                        >

                        Były filmy, były... Polacy z buszem sobie je wszak właśnie stamtąd przywozili.

                        A co do higieny - to akurat nie do końca prawda. Właśnie ogolenie okolic intymnych może sprzyjać zwiększeniu się liczby infekcji - bakterie/grzyby czy co tam zamiast zatrzymywać się na włosach i być z nich zmywane, mają prostą gładką autostradę.
                        > > Moda na labioplastykę musiała się wziąć z filmów, gdzie pokazują labia
                        >
                        .
                        > > smile
                        >
                        > Jw. labiopalstyka wzięła się z tego samego, co kosmetyka chirurgiczna uszu, nos
                        > ów itd. kto się źle czuje z wyglądem tych części ciała, to je sobie poprawia. N
                        > ic w tym złego.
                        > Podyskutuj z kimś, kto miał bardzo odstające uszy i chodził prawie cały czas w
                        > czapce, powiedz mu, że uległ modzie, albo że się filmów naoglądał. Ja pierniczę
                        > ...

                        Ale przecież ludzie operują sobie coś nie dlatego, że jest obiektywnie złe, tylko dlatego, że się porównują z innymi. W kraju "uszatków" nikt by nie robił operacji uszu, a dopóki oglądanie części intymnych nie było powszechne, nikt też ich nie porównywał pod względem urody (no, może jakieś pojedyncze, bardzo aktywne seksualnie jednostki) i nie operował!
                        • nabakier d?) popkultury 19.09.12, 10:11
                          Co do tej higieny, uważam inaczej. I nie tylko ja. idąc Twoim tropem trzeb aby nie golić wąsów, bród i nie obcinać włosów na głowie i paznokci (same się połamią).

                          Z tymi filmami, to nieprawda w takim znaczeniu, że maja one tu pierwszorzędną wartość. Wskazałam, ze kiedy kultura filmowa nie była rozwinięta, miejsca te były w pewnych kulturach europejskich golone- nie z powodów seksualnych, ale higienicznych. Żyję już dość długo i to pamiętam.
                          Idąc Twoim tropem także w tym względzie, trzeba by każdy zrost świadomości rozpatrywać w kategorii mody. To jest absurd i przekłamanie. Różne są powody uruchomienia się różnych sytuacji społecznych, i widzenie wszystkiego w kategoriach mody pokazuje, jak ubogi ogląd rzeczywistości dominuje u niektórych ludzi. I to trzeba punktować. To bowiem zdradza, że oglądający jest podatny na modę.
                          • verdana Re: d?) popkultury 19.09.12, 17:33
                            Akurat golenie miejsc intymnych sprzyja infekcjiom i z przyczyn zdrowotnych jest cholernie niewskazane. Tzn nie tyle samo golenie, co brak włosów.
                            • anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: d?) popkultury 19.09.12, 18:58
                              Żeby podsumować ten sub-wątek, pragnę się przyznać, że chyba niepotrzebnie napisałam te zastrzeżenia o chorych wzorcach. Takie stare gropy jak my wink przecież raczej nie wzorują się ślepo na pornosach. Nas to nie dotyczy.

                              Napisałam, bo od razu skojarzyło mi się szerzej - z wpływem na młodzież. Porno to jest w Polsce praktycznie jedyne źródło wychowania seksualnego. Jak czytam na różnych forach wypowiedzi młodzieży, to widać, skąd czerpią wzorce. Oni sobie nieraz nie uświadamiają bajkowości pornografii (tej przemysłowej). Ale w sumie może internet i rosnąca popularność amatorskiej twórczości to zniweluje? smile
                              • slotna Re: d?) popkultury 19.09.12, 19:39
                                Jak o tym pomyslec, to porno jest wrecz bardzo tolerancyjne. W domu po kryjomu mozna zrealizowac swoj wstydliwy pociag do niemainstreamowego typu urody.
                            • nabakier Re: d?) popkultury 19.09.12, 19:38
                              Naprawdę? Jakieś badania? I kto mówi o goleniu na zero?
                              Golenie brody na zero, pod pachami lub glacy też? Ciekawe, hehe.
                              • verdana Re: d?) popkultury 22.09.12, 20:16
                                Badania wykazują, zę na włosach łonowych żyją sobie bakterie. Te własciwe bakterie, które powinny być w prawidłowej florze bakteryjnej miejsc intymnych.
                                Po wygoleniu włosów na to miejsce radośnie przychodzą bakterie inne -0 stąd znacznie wiecej infekcji u kobiet wygolonych "na zero".
                                Fryzurki są OK.
                                Zwracam uwagę, zę pod pachami, na głowie i na twarzy nie ma błon śluzowych, które muszą być chronione.
                                -
                              • zla.m Re: d?) popkultury 22.09.12, 20:39
                                nabakier napisała:

                                > Naprawdę? Jakieś badania? I kto mówi o goleniu na zero?
                                > Golenie brody na zero, pod pachami lub glacy też? Ciekawe, hehe.

                                O, zapomniałam odpisać, wpis verdany mi przypomniał.

                                Z higieną miejsc intymnych jest tak, jak podała verdana, nie znalazłam w necie porządnych badań, ale wierzę lekarzom na słowo.

                                Z goleniem problemy są dwa - po pierwsze nie każdy i nie zawsze ogoli się w warunkach aseptycznych, można sobie samemu jakieś świństwo zaaplikować na ostrzu golarki. Po drugie - jeszcze parę lat temu była moda na fryzurki, teraz jest to całkowite golenie. I tak, moim zdaniem jest to MODA, którą wylansowały filmy porno, a dodatkowo została ona wzmocniona przez takie intuicyjne pojęcie o higienie (im mniej włosów tym lepiej, bo na włosach zostają zapachy itp.), które nie jest prawdziwe, ale które się narzuca, także poprzez analogię z pachami.

                                Włosy w innych miejscach ciała spełniają inne funkcje: na głowie - chronią mózg przed przegrzaniem, oczy - brwi i rzęsy, włoski w nosie czy uszach - zatrzymują większe zanieczyszczenia i częściowo też bakterie przed wniknięciem do organizmu. Pod pachami - prawdopodobnie - ułatwiają "rozsiewanie" feromonów, mogą mieć też znaczenie w termoregulacji. Reszta włosów - ręce, nogi, plecy to resztki dawnej ochrony cieplnej.
                                • anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: d?) popkultury 22.09.12, 22:34
                                  Niedawno chodził po portalach artykuł o badaniach jakiejś lekarki, która bardzo (może nawet za bardzo?) straszyła, czego można się nabawić na skutek golenia włosów łonowych. Ale nawet jeśli przesadzała ze straszeniem, to ogólny zarys argumentacji był rozsądny: Podczas golenia powstają infekcje mieszków włosowych - krostki, w których namnażają się złe bakterie. Ona argumentuje, że te bakterie potem mogą zarazić błony śluzowe. Nie wiem, czy to bardzo prawdopodobne. Ale faktem jest, że to trochę niefajnie chodzić ze stanami zapalnymi na skórze. Jeszcze był argument, że włosy chronią przed otarciami. Całkiem rozsądny. A gdy są otarcia, to wpadają tam bakterie i znów wywołują stany zapalne na skórze.
                                  • verdana Re: d?) popkultury 23.09.12, 09:39
                                    Zdrowy rozsądek mówi, ze włosy, skoro są, są w jakimś celu - być moze poza resztkami włosów na rękach i nogach, które wyraźnie zanikają.
                                    Gdyby były zbędne, teżprawdopopdobnie by zanikły. Ich brak, choćby na głowie, jest sporym problemem zdrowotnym, trzeba je zastępować czapką. Pod pachami zbierają pot - możemy je golić, bo istnieją dezodoranty.
                                    Golernie włosów nie jest absolutnie żadnym wymogiem higieny - jest wymogiem mody i tyle.
                                    • slotna Re: d?) popkultury 23.09.12, 14:27
                                      > Gdyby były zbędne, teżprawdopopdobnie by zanikły.

                                      A skad wiesz, ze nie sa wlasnie w trakcie zanikania? tongue_out Zreszta niekoniecznie w ogole musza zanikac, bo choc moze nie pomagaja, to rowniez nie uposledzaja funkcji organizmu, ot, sa sobie (chyba, ze wydepilowane wink). Jak wyrostek robaczkowy czy osemki.
                                      • anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: d?) popkultury 23.09.12, 22:23
                                        slotna napisała:

                                        > > Gdyby były zbędne, teżprawdopopdobnie by zanikły.
                                        >
                                        > A skad wiesz, ze nie sa wlasnie w trakcie zanikania? tongue_out Zreszta niekoniecznie w
                                        > ogole musza zanikac, bo choc moze nie pomagaja, to rowniez nie uposledzaja fun
                                        > kcji organizmu, ot, sa sobie (chyba, ze wydepilowane wink). Jak wyrostek robaczko
                                        > wy czy osemki.

                                        Chyba już o tym było gdzieś na tym forum: Gatunek ludzki już praktycznie nie ewoluuje. Obecność lub nieobecność włosów nie jest już czynnikiem selekcyjnym. Nie wpływa na to, czy i ile potomstwa będzie mieć człowiek. Tak że nie łudźcie się, że włosy ludziom zanikną. wink
                                • anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: d?) popkultury 23.09.12, 22:18
                                  zla.m napisała:

                                  > całkowite golenie. I tak, moim zdaniem jest to MODA, którą wylansowały filmy porno

                                  Sama pierwsza napisałam w tym wątku, że przez porno. Ale lubię sama sobie dopisywać sed contra...
                                  Bo z drugiej strony - jest bardzo możliwe, że ta moda przyszła po prostu ze względu na większą popularność seksu oralnego - bo tak wygodniej. (Co może być też związane z tym, co modne w pornosach, ale niekoniecznie.)
                      • turzyca Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 23.09.12, 20:19
                        > Nie było filmów, mody ani innych takich, a Niemki, Holenderki, Skandynawki depi
                        > lowały się z powodów HIGIENICZNYCH. Dziesiątki lat temu, gdy Polacy myli się ra
                        > z w tygodniu, a w gaciach i pod pachami hodowali busz.

                        Czy pod haslem Niemki rozumiemy "obywatelki RFN" czy moze jakies inne Niemki? Bo jesli obywatelki RFN, to albo im ostatnimi czasy sie zupelnie odwidzialo albo dziala mechanizm "spotkalam jedna Niemke, ktora byla ogolona - Niemki sie gola". Bo jako zywo nigdzie do tej pory nie spotkalam takich ilosci kobiet (glownie w srednim wieku), ktore nie tylko sie nie gola, ale tez nie traktuja golej skory jako standardu. Ja tam nikomu do rekawa czy pod spodnie nie zagladam, ale cwiczenia akrobatyczne w parze z kobieta, ktora sie nie goli pod pachami i nosi koszulke na ramiaczkach, przekraczaja maja wytrzymalosc.
                        • anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 23.09.12, 22:13
                          turzyca napisała:
                          > Czy pod haslem Niemki rozumiemy "obywatelki RFN" czy moze jakies inne Niemki? B
                          > o jesli obywatelki RFN, to albo im ostatnimi czasy sie zupelnie odwidzialo albo
                          > dziala mechanizm "spotkalam jedna Niemke, ktora byla ogolona - Niemki sie gola
                          > ". Bo jako zywo nigdzie do tej pory nie spotkalam takich ilosci kobiet (glownie
                          > w srednim wieku), ktore nie tylko sie nie gola, ale tez nie traktuja golej sko
                          > ry jako standardu.

                          Aa, w sumie racja. Jak mieszkałam w Niemczech, to chodziłam dużo do sauny i nie widziałam ani jednej Niemki z ogolonym owłosieniem łonowym. Niemca zresztą też.
              • ready4freddy Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 28.09.12, 23:40
                zara tam, panie, porno. a gazeta.pl to co, piesek?

                kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,107880,12558467,Piekna_tu_i____tam___intymna_chirurgia_plastyczna.html
    • nabakier Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 17.09.12, 20:00
      Ale z czym masz problem? Z tym?
      > Porno, cóż, rozrywka jak rozrywka, dla dorosłych ludzi i zdaje się nie intelekt
      > ualnych podniet ma dostarczać

      Jak widać, niektórym dostarcza. Tym myślącym.
      • bi_scotti Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 17.09.12, 22:59
        Wszystko juz bylo, eh tongue_out
        Pamietacie Parlamentarzystke Ciccioline?
        https://www.beforeyoutakethatpill.com/wp-content/uploads/2011/06/cicciolina.jpg
    • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 12:34
      Mechanizm jest prosty. Porno jest rozrywką jaką jest.
      No to trzeba dorobić do tego ideologię odpowiednią, żeby nie wychodzić na buraka -prostaka w towarzystwie. Chamskie porno z godardowską otoczką to już kultura wyższa , no nie wink Od razu samopoczucie widza inne.
      Powiedz mi kto jest twoją ikoną, a powiem ci kim jesteś?
      • slotna Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 12:37
        > Mechanizm jest prosty. Porno jest rozrywką jaką jest.
        > No to trzeba dorobić do tego ideologię odpowiednią, żeby nie wychodzić na burak
        > a -prostaka w towarzystwie.

        He? Co ma porno do buractwa?
        • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 12:47
          Jakby to delikatnie ująć, jeżeli na ten przykład w towarzystwie przyznasz się, że jedyną rozrywką jakiej hołdujesz jest wersja hard porno produkcji niemieckiej, możesz liczyć się z pewną stygmatyzacją, mimo wykazania wielkiej odwagi tongue_out
          Oczywiście wszystko zależy też od towarzystwa. W towarzystwie miłośników powyższego przyznanie się do Bergmana też może się spotkać z niezrozumieniem.
          • triss_merigold6 Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 12:50
            Andelulu, nie zrozumiałaś. Najwyraźniej obecnie najwyższym nietaktem i naruszeniem zasad savoir vivre jest wartościowanie.wink
            • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 12:52
              Przecież nie od dziś wiadomo, że jestem konserwatywnym zaściankowym betonem big_grin
              • triss_merigold6 Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 12:54
                Skądinąd cieszy mnie, że ciężko depresyjne miasto Radom nie ma większych problemów. PPP
                • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:04

                  Jakie depresyjne, obwodnicę ma taką, ze ho ho big_grin
            • nabakier Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 12:57
              > Andelulu, nie zrozumiałaś. Najwyraźniej obecnie najwyższym nietaktem i naruszen
              > iem zasad savoir vivre jest wartościowanie.wink


              A nienie, tylko rzeba się przyznać, ze się wartościuje na własnym poziomie- często prostackim. A nie- czynić z tego poziomu poziom uniwersalny.
              Jednen widzi seks jako pukanko, inni jako coś więcej. Zgadnij kotku, kto jak widzi.
              • triss_merigold6 Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:03
                Jasne, jasne, inni widzą tam wyrafinowany przekaz artystyczny będący odzwierciedleniem buntu przeciwko mieszczańskiej kołtunerii i zahamowaniom narzucanym przez opresyjną kulturę.

                Więcej to mogę widzieć w opowiadankach Anais Nin czy w "Zwrotniku Raka" Millera, ale nie w produkcjach na red tube.
                • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:05
                  Kto czyta Millera, jest słaby.
                  Teraz rządzi real, taki różowy Wielki Brat, nowi inteligenci tym się karmią, nie znasz wyników focusów?
                  • triss_merigold6 Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:09
                    Nowi inteligenci lajkują mięsnego jeża i czują się hipstersko?
                    • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:15
                      Wydaje im się, że łamią tabu i są liberalnie wyzwoleni i skrępowani ciasną wizją kultury.
                      W domu nie mieli z kim podyskutować że to już było te 100 lat temu i pradziadek... to teraz, po liźnięciu studiów humanistycznych boga za nogi złapali i nastąpiło intelektualne objawienie.
                      Dlatego ja wierzę w wyniki badań neuromarketingowych - wkładasz delikwenta do aparatu, zapodajesz proste ruchanko - się świeci, zapodajesz film brazylijskiego kina drogi - zieeew.
                      I masz wyniki na talerzu.
                      Osobisty konflikt inteligenta osładzasz bełkotem zdań wielokrotnie złożonych z przesłaniem.
                      I działa.
                      • triss_merigold6 Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:19
                        To już Młoda Polska sprzedawała mieszczanom - obrażali dosadnie sytych poddanych Franciszka Józefa, a ci płacili rachunki za ich balangi sądząc, że dostąpili udziału w obrazoburczo wstrząsającym spektaklu artystycznym.
                        Ideolo można do wszystkiego dorobić, parę trudniejszych słów, anglicyzm, hasło gender, powołanie się na zagraniczne opracowanie, które zna jakieś 15 osób ale tytuł mądrze brzmi i rzesze ofiar reformy oświaty to kupią.
                        • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:24
                          I dlatego, z obrzydzeniem i niechęcią, przyznaję czasami rację prawicowym analitykom społecznym. Populacja nowych liberalnych intelektualnie rozwiniętych jest jak stado zwierzątek, ten na przedzie coś wie, a reszta naśladuje, żeby nie wypaść przed innymi na zacofanego głąba. Tu się kłania odwieczna jazda na cudzych emocjach i niskiej samoocenie, ale to dyskusja na inny wątek.
                          • pavvka Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:35
                            anndelumester napisała:

                            > Populacja nowych liberalnych intelektualnie rozwiniętych jest
                            > jak stado zwierzątek, ten na przedzie coś wie, a reszta naśladuje, żeby nie wy
                            > paść przed innymi na zacofanego głąba.

                            Och tak, bo w Średniowieczu to ludzie dopiero byli niezależni intelektualnie...
                            • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:40

                              Zasadnicze pytanie jest takie, czym różni się średniowieczny analfabeta od wtórnego analfabety z XXI wieku? No tak, wtedy nie było internetu, ale z kolei ikonografia i symbolika przedstawień graficznych wymuszała pewną gimnastykę mózgu.
                              Sama nie wiem...
                              • pavvka Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:44
                                Pomijając tysiące innych różnic, rożni się tym, że dzisiaj nawet będąc lemingiem możesz wybierać między wieloma różnymi przewodnikami stad.
                                • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:49
                                  A wtedy nie?
                                  Bogomilcy, katarzy, beginki i begardzi, spirytuałowie - do wyboru do koloru.
                                  I to wszystko w krwawym realu, na śmierć i życie - bez klikania w domowym zaciszu w lubię to.
                                  Jakieś inne różnice?
                                • triss_merigold6 Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:51
                                  Pod warunkiem, że rozumiesz co Ci komunikują. D
                                  Wybór zakłada pewną wiedzę, świadomość, umiejętność dokonania oceny itd.
                                  • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 14:09
                                    triss_merigold6 napisała:

                                    > Pod warunkiem, że rozumiesz co Ci komunikują. D
                                    > Wybór zakłada pewną wiedzę, świadomość, umiejętność dokonania oceny itd.
                                    Umiejętność oceny i selekcji informacji oraz zdolność weryfikowania serwowanych komunikatów.
                                    Ten sam mechanizm czy to krucjata ludowa, czy 'inwestowanie" w Amber Gold. Chociaż w drugim przypadku można się zdziwić bardziej, bo matematyka idzie w lud obowiązkowo od 1945 roku.
                                  • nabakier Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 19.09.12, 10:17
                                    Święte słowa, Triss big_grin Teraz je zastosuj do siebie.
                        • pavvka Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:29
                          "Williams uważa, że ostra pornografia może zostać wykorzystana jako narzędzie emancypacyjne oraz wzmacniające seksualną rolę i świadomość kobiet"

                          Dla mnie nie ma tu żadnego dorabiania ideologii. Ona nie twierdzi, że porno powstało po to żeby promować prawa kobiet, tylko że może mieć taki efekt uboczny. Z czym można się zgadzać lub nie, ale to inna historia.
                          • nabakier Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 19.09.12, 10:18
                            Triss tego nie uzna, bo jest w fazie konserwatywnej pt: za mordę trzodę, bo ja już nie mogę ciurlać.
                • nabakier Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 19.09.12, 10:15
                  To co Ty widzisz, Triss, nie jest reprezentatywne dla osób widzących więcej od Ciebie. Niepotrzebnie Cię obrusza to, ze widzą coś, czego Ty nie potrafisz dostrzec.
                  Widzenie swojego widzenia na mapie innych możliwych widzeń nazywa się autodyskursywnością. Poczytaj sobie o tym, bo masz z tym ewidentny problem- rzucasz się nader często o to, że ktoś coś widzi, a jak śmie widzieć, panie dzieju. To jest zabawne big_grin
          • pavvka Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:12
            anndelumester napisała:

            > Jakby to delikatnie ująć, jeżeli na ten przykład w towarzystwie przyznasz się,
            > że jedyną rozrywką jakiej hołdujesz jest wersja hard porno produkcji niemieckie
            > j, możesz liczyć się z pewną stygmatyzacją, mimo wykazania wielkiej odwagi tongue_out
            > Oczywiście wszystko zależy też od towarzystwa. W towarzystwie miłośników powyżs
            > zego przyznanie się do Bergmana też może się spotkać z niezrozumieniem.

            Ale to nie jest albo-albo. Można być konsumentem Bergmana i porno w jednej osobie - te dwie rzeczy zaspokajają po prostu różne potrzeby.
            • triss_merigold6 Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:15
              Oczywiście, że można, ale nie trzeba do tego dorabiać ideologii windując pannę od scen zbiorowych na Parnas.
            • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:20
              Mogę się mylić, bo nie jestem fanem gatunku i wiadomość jest z drugiej ręki, ale te trendy pojawiają się w wielu skandynawskich kryminałach.
              • triss_merigold6 Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:25
                Nie do końca, w skandynawskich kryminałach jest sporo odniesień do handlu kobietami, a prostytucja jest przedstawiana jako samo zło. Co do porno - różnie, pozytywnie przedstawiana jest ludyczna strona swobody obyczajowej i wielość możliwych konfiguracji.
                • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:29
                  Ok dzięki.
                  Tak jak napisałam, znam opis z drugiej ręki.
          • slotna Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:30
            Znaczy uwazasz, ze jak ktos oglada porno, to juz nie robi nic innego, zadnej stymulacji intelektualnej nie potrzebuje i w ogole tepym jest? surprised No i nawet jesli faktycznie kogos ambitniejsze rozrywki nie rajcuja, to zaraz musi byc burakiem? Rany...
            • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:38
              Ludzkość zyskuje więcej, pozwalając każdemu żyć wedle jego upodobań, niż zmuszając każdego, by żył wedle upodobania pozostałych.
              To Mill.
              I zasada ta działa w obie strony, dotyczy zarówno mnie i konsumenta pornoli.
              • slotna Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:47
                ??? Jak to sie ma do tego, co ja napisalam? Kurde, krezzzz 2 normalnie uncertain
                • triss_merigold6 Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:49
                  Andelulu próbuje Ci wyjaśnić, że wartościowanie jako forma oceny i nadania hierarchii nadal ma sens.
                  • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:52
                    Eeeeeeeee pokolenie kciuk? Pokolenie ąę? Pokolenie palec wskazujący?
                    Nie dość żem beton, to jeszcze tak stary, że konwencjonalne metody komunikacji siadają.
                    • pavvka Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:54
                      anndelumester napisała:

                      > Nie dość żem beton, to jeszcze tak stary, że konwencjonalne metody komunikacji
                      > siadają.

                      Najwidoczniej siadły totalnie, bo ja też się bezskutecznie zastanawiałem nad związkiem między postem Słotnej a Twoją odpowiedzią...
                      • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:56
                        bo ja też się bezskutecznie zastanawiałem nad zw
                        > iązkiem między postem Słotnej a Twoją odpowiedzią..

                        A to mnie akurat nie dziwi.
                        • pavvka Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 14:00
                          A wiesz, że mnie też nie? smile
                          • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 14:01

                            Ależ oczywiście!
                          • nabakier Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 19.09.12, 10:20
                            Fajne, nie? Koleżanki się dobrały z jednej klasy mentalnej.
                            • pavvka Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 19.09.12, 11:34
                              Niestety ta klasa jest reprezentowana w wątku liczniej uncertain
                    • zla.m Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 15:21
                      anndelumester napisała:

                      > Eeeeeeeee pokolenie kciuk? Pokolenie ąę? Pokolenie palec wskazujący?
                      > Nie dość żem beton, to jeszcze tak stary, że konwencjonalne metody komunikacji
                      > siadają.

                      Nie przejmuj się, argumenty ad personam i obrażanie rozmówców naprawdę trzyma się mocno. Jeszcze ci się nie raz przyda.
                • nabakier Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 19.09.12, 10:21
                  Slotna, nie pogadasz wink Tak ma być, a jak nie jest, tym gorzej dla tego, co nie jest.
        • nabakier Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 12:55
          I co ma porno do niewysokiej rozrywki...

          Bo to jest tak, że każdy ocenia i widzi nw porno a własnym poziomie. Jedni widzą teren do eksploracji intelektualnej, inni do normalnej i godziwej rozrywki lub metody na coś, inni do prostactwa. Każdy na swoim poziomie, panie tego...
          • anndelumester Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 13:03

            Dokładnie o tym piszę.
            Ludzie muszą obie zracjonalizować jakoś swoje wybory. Uzasadnić swoje (umówmy się że własne) wybory i poczuć się lepiej, a przynajmniej nie trwać w konflikcie. Gdyby nie ten mechanizm cała reklama i marketing przestałaby istnieć.
            Dlatego piszę się/produkuje się reklamy/komunikaty/info głoszące, że mieszkania w blokach to wyrafinowane apartamenty, każdy z samochodów to bezpieczna, elegancka limuzyna etc., racjonalizuje się i poddaje wyrafinowanej obróbce to, co na samym dole piramidy Maslowa.
            Własnie po to, żeby konsument czystej, lornety i bawarskich komedii pornograficznych za stosowną opłatą poczuł się jak konsument szampana, kawioru i rewii paryskiej smile
            Ponadto produkuje się nowe trendy czyli mieszanie czystej z sushi (od razu inaczej brzmi) czy porno z kinem studyjnym i gender.
            Osobiście takie ludzkie potrzeby (bycia wyjątkowym, innym, lepszym) bardzo mnie cieszą, mogę za nie realizować swoje big_grin
            • rufus-5 Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 20:38
              Jestem bardzo ciekawy jaka gwiazda porno była natchnieniem dla dla niejakiego Martina Bryanta z Port Arthur na Tasmanii.
              Bilans jego zabójstw, to 35 osób oraz 37 rannych. "W trakcie przeszukania w jego mieszkaniu skonfiskowano ok. 2000 filmów pornograficznych o brutalnej treści.
              Rozważania dotyczące pornografii są, jak widać, bardzo inspirujące. Głupota ludzka jest, jednak wręcz niewyobrażalna. Ciekawe dlaczego nauka nie potrafi sobie z nia poradzić. A podobno nauka wszystko potrafi wyjaśnić.
              • slotna Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 18.09.12, 21:26
                To jeszcze nic. Anders Breivik zabil ponad 70 osob. W trakcie sledztwa ujawniono, ze codziennie spozywal on pod roznymi postaciami zwiazek chemiczny o wzorze H2O, tzw. wode. To dopiero daje do myslenia, nie?
                • rufus-5 Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 21.09.12, 21:05
                  slotna napisała:

                  > To jeszcze nic. Anders Breivik zabil ponad 70 osob. W trakcie sledztwa ujawnion
                  > o, ze codziennie spozywal on pod roznymi postaciami zwiazek chemiczny o wzorze
                  > H2O, tzw. wode. To dopiero daje do myslenia, nie?

                  Daje do myślenia. Zwłaszcza, że zadałem pytanie, jakie? prosze sięgnąc do postu. Nie postawiłem nieomylnej diagnozy. Tego typu zachowania pozostawiam zwolennikom sprowadzania każdej dyskusji na poziom absurdu - patrz wyżej.

                  Zapraszam 29 września na manifestację.
            • nabakier Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 19.09.12, 10:24
              Jak na razie, to Ty racjonalizujesz, nie chcąc uznać, ze Twoje prostackie widzenie porno to projekcja mentalna. Czynisz to stara metodą przypisywania innym widzeniom najniższych ocen, motywacji itd. Tymczasem to Twoje widzenie jest..hm..kulturowo niewysokie. Czas się do tego przyznać.
              • rufus-5 Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 19.09.12, 19:36
                nabakier napisała:

                Tymczasem to Twoje widzenie jest..hm..
                > kulturowo niewysokie. Czas się do tego przyznać.

                Jest nie tylko niewysokie, ale wręcz denne. A nawet zatrzymało się w rozwoju jakieś 2000 lat temu.
                W moim, jakże zacofanym, świecie nadal uważa się, że ciało ludzkie jest godne szacunku i nie powinno byc przedmiotowo traktowane. Taki nędzny jest ten poziom kultury - nie ma nic wspolnego z nowoczesnością.

                Zapraszam 29 września na manifestację.

            • ready4freddy Re: Gwiazda porno jako ikona (?) popkultury 29.09.12, 00:04
              muszę cię niepomiernie zmartwić, ale strasznie robisz sobie wbrew tym postem i piłujesz gałąź, na której siedzisz big_grin
              kawior+szampan są na dokładnie tym samym poziomie piramidy, co lorneta+meduza*, z takiego zwykłego, biologicznego punktu widzienia. tobie na poziomie kulturowym wtłoczono pod czapkę, że to pierwsze jest bardziej wyrafinowane od drugiego i można się bardziej lansować, ale nie ma to żadnego uzasadnienia z punktu widzenia piramidy Maslowa właśnie. równorzędny ci osobnik z plemienia żyjącego w Nowej Gwinei nie pozna się na wyższości jednego nad drugim, bo nikt mu nigdy o tym nie powiedział. i gdyby nie ta cała reklama i marketing, to byś nie wiedziała, że jesz "bardziej wyrafinowanie" od sąsiada.

              *"czysta i lorneta" to masło maślane smile

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka