guineapigs
04.03.18, 18:38
Nie bede pisac wstepow. Chodzi mi wprost o dyskusje historyczna, nie emocjonalna i poprawna politycznie. Przedstawie krotko moj punkt widzenia, poparty moja wiedza historyczna.
1. Bury przeszedl przez 70 wsi bialoruskich, prawoslawnych - i tam nie bylo nic. Nie niszczyl, nie zabijal. W jego odzdziale byli ludzie pochodzenia bialoruskiego i wyznania prawoslawnego - podobno nawet jego zastepca.
2. Jedyne tragedie rozegraly sie na terenie wsi Zaleszany i w okolicach. Dlaczego?
3. Raporty wojenne i powiedzmy powojenne donosza, iz tam bylo ognisko struktur NKWD a jak nie tego to przynajmniej czegos wrogiego Polsce i uzbrojonego - przy czym ludzie w telewizji bialystok twierdza, ze skadze, ze nie, nikt tam do partii nie nalezal. Uwaga: to mowia ludzie starzy na tyle, ze wtedy mieli po gora kilka lat. Nie sadze, by mieli jakiekolwiek faktyczne informacje na ten temat.
4. Dlaczego wtedy zginely te dzieci? Czy jak wynika z relacji tak po prostu zolnierz podszedl do dzieciaka/dziewczyny i strzelil w glowe? Pamietajmy o zasadzie przynajmniej dwoch zrodel, niezaleznych. Jesli okaze sie, ze tak to bylo - to nie jest to zaden bohater. Ale nie wiem, jak bylo. Slysze to tylko w Telewizji Bialystok, a ta juz pokazala co potrafi robiac material o potomkini Skirgielly - bo ta pani na nazwisko Skirgierllo, wobec czego ubzdurala sobie, iz jest potomkinia TEGO Skirgielly. I TVP Bialystok zrobila o tym reportaz. Rece opadaja.
5. czy ta wies kolaborowala czy nie? Bo mieszkancy twierdza, ze w zadnym wypadku, a akolici ZW twierdza, ze wrecz podpisala petycje o wlaczenie do ZSRR. To trzeba wyjasnic.
6. Po kolejne, i nie ustapie: dlaczego zginely te dzieci? To trzeba rozwiklac, a nie sledzic sciezki i wioski, ktorymi szla Trzecia Wilenska.