Dodaj do ulubionych

Buziaczki z Londynu!!

20.03.06, 19:07
Witajcie kochani. Wiec juz tu jestem. Londyn jest.... nie. Jeszcze poczekam z
opinia ;-) Pogoda kiepska, baaardzo zimno-ale nie pada. To jest plus.
Nic to. Nie zanudzam.
Pozdrawiam cieplutko zyczaz duuuzo ciepla :-)
Iwonka z Rzesiem
Obserwuj wątek
    • Gość: deo Re: Buziaczki z Londynu!! IP: *.devs.futuro.pl 20.03.06, 21:06
      pozdrawiam ... ciekawe co sie tobie uda zobaczyć i zrealizować w
      Londynie

      jeszcze raz pzdr
      • platynka.iw Re: Buziaczki z Londynu!! 20.03.06, 23:58
        Wyladowalismy na Luton o 7:30. Przed 8 wyjechalismy autobusem na dworzec
        Victoria. Potem metrem do Towerr Hill. Szybkie odswiezenie sie i na Londyn
        (byla 13)
        Obejrzelismy Tower London, Tower Bridge (chodzilismy w gornych przeslach),
        doszlismy do London Dungeon-ale spietralam...tam juz przy wejsciu jest tak
        strasznie!! Moze sie jeszcze do soboty odwaze ;-)
        teraz wroclilismy z nocnego spacerku po oxford circus, westminster, tower of
        london.
        Padam bo spalam tylko 1,5h.
        Na jutro planuje z rana BM a potem... sie okaze :-)
        BUZIAKI!!
        P.s. Jadlam dzis najdrozszego hot-doga w swoim zyciu-za 2,5 funta. I nawet nie
        byl smaczny!! Bleeee....
        Cmokasy for all.
        Iwonka
        • Gość: deo Re: Buziaczki z Londynu!! IP: *.devs.futuro.pl 21.03.06, 00:17
          tam wszystko drogie

          spróbuj fish and chips tylko weź jedna porcja na dwoje bo jest tego
          duzo ..
          ... moze bedzie lepszy niz ten hot dog ....10 lat temu to mi bardzo
          smakowało ale teraz nie wiem .... ta ryba była jakas inna niz nasze a
          smaczna
          pzdr deo

        • platynka.iw Dzien 2 21.03.06, 22:39
          Nooo... i BM nie wypalilo. Rano pojechalismy pod Buckingham na zmiane warty.
          Wszystko ladnie, tylko strrrasznie zmarzlam. No i ludzi-masa!!
          Potem pojechalismy do Muzeum Historii Naturalnej-muzeum jest rewelacyjne! Po
          pierwsze-strasznie pozytywnie jest otwarte na ludzi. Jak sobie przypomne nasze
          muzea z zamknietymi na amen eksponatami, pilnujaca pania z mina predatora w
          rogu kazdej sali itp-to mnie skreca. A tu?? Nauka poprzez historie i wiedze!
          Dzieciaki biegaja, wspinaja sie, wszystkiego dotykaja...rewelacja!! Dinozaury,
          Darwin, Cialo, Ekologia...to tylko niektore dzialy. No i przepiekna galeria!
          Przyznam-ze troche mi tam zeszlo...ale nie chcialam tego z jezorem na brodzie
          zaliczyc-bo to muzeum jest godne tego, by mu sie przyjrzec.
          Prosto z muzeum pojechalismy na Piccadilly Circus. Tam sie okazalo, ze w
          sklepie Lillywhites (sportowy-ma 5 pieter) jest wyprzedaz. Wiej wskoczylam
          na "szoping" ;-) hehehe... i tak zeszly przwie 3h :-/
          Potem jeszcze na wieczorne zerkniecie na Tower London i Tower Bridge i-zaraz do
          spania.
          Buziaczki!
          P.S. Corrinko-sciskam Cie mocniutko! Pozdrowilam dzis Krolowa od Ciebie oraz
          maszerujacych przystojniakow w kudlatych czapach na glowach ;-)
          • Gość: deo Re: Dzien 2 IP: *.devs.futuro.pl 22.03.06, 00:32
            hej ...

            czytam czytam zobaczymy co jutro ?
            pzdr
          • corrina_f1 Re: Dzien 2 22.03.06, 08:53
            Dzieki za pozdrowienia Iwonko :)
            Ciesze sie, ze zwiedzanie sie udaje. Zobaczycie duzo wiecej ode mnie...
            Nie sadzilam ze na wlasciwie zimowej zmianie wart tez sa takie tlumy. Ja
            czekalam na to 1,5 h we wrzesniowym upale dla odmiany i czulam sie jak na Placu
            Sw Piotra (w sensie ilosci ludzi). A tu prosze, pogoda nie zniecheca.
            Powodzenia w dalszym zwiedzaniu!
            Kasia
    • miriam_73 Re: Buziaczki z Londynu!! 21.03.06, 11:59
      Have fun!!!
    • platynka.iw Dzien trzeci. 23.03.06, 08:47
      Tak w telegraficznym tempie. Wiec najpierw stacja woterloo. Przepiekna! Potem
      swiatynia Shri Swaminarayan Mandir, polozona pod koniec 3 strefy. Najokazalsza
      taka budowla indyjska polozona poza granicami Indi. REWELACJA!!!!! Mialam gesia
      skorke na calym ciele gdy tam weszlam-bialy marmur polaczony z drzewem
      sandalowym, kadzidelka, muzyczka.... PIEKNIE!!
      Potem BM. Dalej Trafalgar Square. Nastepnie Harrods. Oraz stacja metra King`s
      Cross by zobaczyc miejsce z filmu Harry Potterr :-)
      Wieczorem spacer po Tower.
      Chyba nie zapomnialam o czyms??

      Dzis c.d. zwiedzania.
      Buziaczki!!
      Iwoncia

      P.S. Deo-juz wiem, ze sie nie rusze poza Londyn-nie moge znalezc takich
      wycieczek :-( a na wlasna reke mi sie troszke nie chce kombinowac....

      Wiec miales racje :-)
      Papapaapap
      • Gość: deo Re: Dzien trzeci. IP: *.wss.zgierz.pl / *.internetdsl.tpnet.pl 23.03.06, 10:15
        a może spróbuj Winsor za moich czasów 10 lat temu odjeżdżał
        autobus z Victoria Green Line ... po przeciwnej stronie Victoria place
        właściwie przez ulicę

        zobaczysz jak ci starczy czasu i czy nadal jest autobus

        pzdr
      • corrina_f1 Re: Dzien trzeci. 23.03.06, 11:52
        No Iwonko, widzę że ostro dajesz !! :)
        Tak trzymaj, a kiedy China Town ?

        pzdr
        Kasia

        PS Internet macie tam, gdzie mieszkacie, że tak na bierząco mamy relacje ? ;)
        • Gość: deo Re: Dzien trzeci. IP: *.devs.futuro.pl 23.03.06, 22:55
          A dzis co ?

          Czyzby nic .... chyba nie

          pzdr deo
          • platynka.iw Dzien czwarty 23.03.06, 23:43
            Witam wszystkich.
            Z rana popedzilismy na Monument. Weszlismy po 311 stopniach na szczyt, by
            podziwiac panorame Londynu. Wialo-ze glowe chcialo urwac!! Choc dzis byla
            piekna pogoda-caly dzien slonecznie :-) I tam-sluchajcie, ale numer. Robilam
            zdjecie Tower Bridge. Totalne zblizenie. Wiec robiac zdjecie-patrzylam na
            ostrosc, na glebie koloru, czy dobrze wykadrowalam itd... a na koncu pstryk!
            Potem przelaczylam na podglad zdjecia-by sprawdzic czy wyszlo oki. I nagle
            dotarlo do mnie-most jest podniesiony! Wyobrazacie sobie? Hehehehehe... ale
            bylam nie tomna. Od razu poszla seria zdjec, kamera itd... Dobrze, ze
            sprawdzilam to zdjecie-bo robiac je-nie widzialam tego ;-/
            Potem pojechalismy do katedry Sw.Pawla. Jest piekna! Szkoda, ze nie mozna robic
            zdjec w srodku (Corrinko-znasz ten bol, co nie??) Tam pokonalismy jakies 600
            pare schodow by wejsc na sama gore-i znowu przepiekny widok.
            Pozniej spacer po Millenium.
            Nastepnie pojechalismy do Muzeum techniki. Rzes byl zachwycony (chce tam
            jeszcze w sobote wrocic). Ja wiekszosc czasu spedzilam nudzac sie a potem
            biegajac po okolicznych uliczkach.
            Wyszlismy o 18 (Rzes byl ostatnim wychodzqcym :-/ hihihi)i pojechalismy na
            stacje metra Temple, by obejrzec (wg. przewodnika) "budynek Australian House,
            ktory w filmie Harry Potter, gral Bank Gringotta kierowany przez Gobliny"
            Okazalo sie, ze sceny byly krecone w srodku-a na zewnatrz nie wyglada on ani
            troche jak bank gringotta. A myslelismy, ze mieli na mysli widok zewnetrzny.
            Stamtad udalismy sie pod London Eye na nocny kurs. Wykupilismy za 385 funtow
            prywatna gondole, i...hihihi. Zartuje. Tyle naprawde kosztuje prywatne
            wypozycenie. Mysmy zaplacili26 funtow, tylko, ze jechalismy sami ;-) hihihi
            Potem powrot do domciu.
            Meczy mnie ten Windsor... wlasnie patrze w necie co i jak.
            Ale chyba nici z tego... moze nastepnym razem?? Jest po co wracac-tyle jeszcze
            jest do zobaczenia!
            Oby jutro byla ladna pogoda...
            Buziaczki dla wszystkich :-*
            Papapapaap
        • platynka.iw Re: Dzien trzeci. 23.03.06, 23:45
          Jutro Chna Town. Wieczorkiem-podobno ma niezly klimat :-)
          Tak-pokoj w ktorym mieszkamy, nalezy na codzien do Piotrunia (u niego
          wynajmujemy pokoj) a On tu ma komp i net, stad relacja na zywo. Bez opisow i
          emocji-tylko suche fakty :-)
          Cmokasy, papapa
          • platynka.iw Dzien piaty 25.03.06, 08:29
            Najpierw pojechalismy do Greenwich. Tam Cutty Shark+obserwatorium (stalam na
            obu polkulach ;-) + PRZEPIEKNY park z masa slicznych, szarych wiwiorek.
            Pozniej pokrecilismy sie troszke po Canary Warf. Nastepnie przejazd pod
            Westminster i parlament, big ben, spacer po okolicznych uliczkach, parku
            krolewskim. Potem zwiedzanie Westminster Abey (stoi sie w strasznych
            kolejkach).

            Pozniej skoczylismy do Ritza na herbatke, ale cena (23 funty za filizanke)
            skutecznie nas odstraszyla ;-)
            Nastepnie polazilismy po Hyde Park zagladajac m.in do speakers cornen.
            Dalej przejazd do Nothing Hill. Ale tej kamienicy z filmu nie znalazlam :-( Ani
            ksiegarni :-(
            Pozniej Harrods (bo ostatnioe widzielismy go w nocy, jak byl zamkniety) Tym
            razem w srodku. Obejrzalam dzial egipski oraz slynny, kontrowersyjny dla
            krolowej Angli pomnik poswiecony Alfajetowi i ksieznej Dianie.
            Nastepnie do socho-dzielnica chinska (NIESMAKOWALO MI!) oraz dzielnica rozpusty
            (SUPER!) hihihi

            Dzis wylot. Wlasnie bede nas pakowac. Po 9 wyjazd do Windsoru. Mam nadzieje, ze
            wszystko sie uda i zdazymy na samolot.
            Buziaczki for all!!
            Iwoncia z Rzesiem

            • deoand Re: Dzien piaty 25.03.06, 08:53
              Hej ...

              ... no i można zwiedzic London w 5 dni ...
              Ja kiedys intensywnie biegałem przez 7 dni a potem stanąłem przed
              problemem gdzie iśc bo z grubsza zaliczyłem wszystko ....
              .... oczywiście z całym szacunkiem dla tych , którzy oglądaja jeden
              kamień w BM przez godzine ....

              ale pociesz sie , że jednak coś tam zostanie na przyszłośc jak
              choćby Imperial War Musseum - to dla Rzesia bardziej może - a dla
              ciebie Buckingham Palace w środku jeśli królowa wyjeżdżając do Szkocji
              udostępni jego zwiedzanie - z 10 sal oczywiście ... do łóżka
              królowej i tak nie wpuszczają ....

              Tylko nie spóźnij sie na samolot aby nie było tak jak w dawnej
              harcerskiej piosence ... której chyba z racji młodego pewno wieku nie
              znasz ....

              coś tak ....

              Pieniążki kto ma ten leci airbusem
              a kto się spóźni to zaiwania za nim kłusem ...

              pzdr ... miłego powrotu ...

              deo
              • platynka.iw Do Deo 25.03.06, 09:21
                Hej Deo.
                Powiem Ci jedno-Londyn jest ogromny i ma wiele do zaoferownia. Bardzo wiele.
                Zdaje sobie sprawe, ze tylko "musnelam" ogrom atrakcji jakie ma do
                zaoferowania. Ale z drugiej strony cos widzialam. I przyznaje-nie biegalam z
                jezorem na brodzie, ani nie medytowalam przy jednej rzeczy w muzeum. Poprostu
                normalne zwiedzanie. Byl czas na herbate. Na spokojne zjedzenie kanapki w
                parku. Itd. Zaluje tylko jednego-ze nie pojechalam do Stonehenge. Ale nic to-
                mam powod, by tu wrocic :-)
                A piosenke znam-choc jestem baaardzo ;-) mloda ;-) hihihi.
                Lece, bo zaraz lecimy na Victorie na autobus do Windsoru.
                Buziaczki i dziekuje za wszystko!
                Papapa
                Iwonka
                • deoand Re: Do Deo 25.03.06, 10:23
                  No oczywiście Londyn to nie Pcim Górny i ma wiele atrakcji - stąd
                  trzeba czasu na jego zobaczenie ....
                  .... ale / to oczywiście moje stanowisko osobiste / w ciągu kilku
                  dni można z grubsza zobaczyc co w danym mieście jest najważniejszego
                  i poczuc pewien klimat miasta i wyrobic sobie zdanie na jego
                  temat ... na początku oglądam zawsze standarty bo one są
                  najważniejsze a dopiero potem jakieś niuanse nawet perełki ...

                  Co Ty z tymi kamieniami w Stonehenge ... ale siła sugestii jest
                  wielka - tak mi namieszałas tym w głowie , że kto wie jak po
                  jedenastu latach znowu w tym lub przyszłym roku będę znowu w Anglii
                  to może sie tam wybiorę ....

                  a niech tam ... zaliczone !!!!

                  pzdr deo
            • corrina_f1 Re: Dzien piaty 26.03.06, 19:21
              Iwonko, nie znalazłaś tej kamienicy oraz księgarni ponieważ... Ona istniała
              jedynie w studio w Hollywood :)
              Tu masz coś na ten temat:
              forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=91&w=27136293&wv.x=1&a=36622279
              forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=91&w=27136293&wv.x=1&a=36632043
              A tak poza tym, to koniecznie po powrocie zamieść trochę fotek w bardzo
              aktywnym wątku na Forum Podróże (zdjęcia z podróży).

              Kiedyś oglądałam sobie ten wątek ot tak, przeglądając, jakie zdjęcia dokładają
              internauci, kiedy jednak wróciłam z Londynu, oglądałam je już zupełnie inaczej
              i do dziś śledzę niecierpliwie każde nowe dodane zdjęcie. Z pewnością
              znajdziesz w istniejących już zdjęciach wiele znanych miejsc ;)

              PS Co jadłaś w China Town, że Ci nie smakowało ? :))

              PS 2 - do Akwarium nie dotarliście ?
              • corrina_f1 Re: Dzien piaty 26.03.06, 20:42
                Chodziło o ten wątek londyński :)
                forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=91&w=27136293
              • platynka.iw Do Corriny 27.03.06, 10:32
                A lasnie, ze podobno jest! I ksiegarnia-i kamienica! Tylko-ja znalezc tego nie
                moglam... ale moze moi informjatorzy sie myla??

                W Chna Towna-wybralismy taki zestaw dla 2 osob.
                1. Taka gesta zupa, lekko ostra z grzybami mun, warzywami, kurczakiem itd.
                2.Skrzydelka pieczone.
                3.Placki ryzowe, sos, warzywa, kaczka.
                4.Ryz, kurczak w sosie z orzeszkami, pieczone krewetki.
                Do tego herbata chinska.
                Rzes byl zachwycony! Zajadal sie mowiac, ze to jest pyszne! A ja... no coz. W
                tych daniach (zupa, miesa) byla taka dosyc intensywna przyprawa wiodaca...o
                dziwnym smaku i dziwnym zapachu-ktora powodowala u mnie dzwiganie sie zoladka...
                Bleeee....
                Buziaczki!
                P.s. Windsor PIEKNY!!!!
                • Gość: sumire Re: Do Corriny IP: 213.17.128.* 27.03.06, 10:43
                  Księgarnia i niebieskie drzwi są, jak najbardziej.
                  www.thehill.co.uk/photos.htm
                  W tej nieszczęsnej Coffee Republic to ja nawet byłam, a nie skojarzyłam
                  zupełnie.

                  Ba, księgarnia ma swoją oddzielną stronkę: www.thetravelbookshop.co.uk/
                  • Gość: Piotr London IP: *.s-ip.magma.ca 29.03.06, 19:52
                    Chce w maju wybrac sie na tydzien do Londynu. Czy ktos moze podac jakies
                    namiary na czyste i o przystepnych cenach hotele, motele, B&B, etc.
                    dzieki
                  • corrina_f1 Re: Do Corriny 29.03.06, 20:20
                    Możliwe że są, ja tylko przeczytałam że to pierwowzór, jednak sceny z filmu,
                    gdzie się pojawiały, były kręcone w studio w stanach. Link podałam gdzieś wyżej
                    no ale to nie była moja informacja, ja tylko się na nia powołałam :)
                    Następnym razem sprawdzę tą księgarnię w Londynie :)
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka