I LO, kto kończył, w którym roku, wspólni znajomi.

[maedma]

Witam, chodziłem do klasy biol-chem, kończyłem szkołę w 1980 r. Niezapomniane
czasy.

[schulz]

Też konczyłem w 1980 roku, ale mat-fiz. byleś rok temu w "Orlim Gnieździe"?

[maedma]

Jasne, że byłem.

[schulz]

ja też

[maedma]

Jestem Maciek M. a Stefan T. to mój dawny sąsiad z ul Łazarza., praktycznie znam
wszystkich z "d" klasy. Wybacz te imiona jak z policyjnych zapisków ale nie chcę
nazwisk w necie. Moja poczta [e-mail]
Nie wiem dlaczego ale kojarzysz mi sie jako Włodek M., z kimś kto pracuje w
Jaśle rozmawiałem na imprezie ale nie pamiętam z kim.
Pozdrawiam.

[k_i_k_a]

cóż... młodszam nieco, ale też kończyłam, w 1994. Poza jubileuszem szkoły nie
byłam na żadnym zjeździe :(
Zauważyłam natomiast wtedy ciekawą prawidłowość - zdecydowana większość
uczestników spotkania to były osoby, które wyjechały z Zawiercia. Tych, którzy
zostali policzyć można było na palcach. Trochę szkoda... ale potwierdza się
prawidłowość, że dystans (również fizyczny) sprzyja chyba idealizowaniu,
dostrzeganiu dobrych stron. Słyszałam opinie, że mieszkańcy Zawiercia nie
pojawili się, bo "...na codzień oglądają te gęby...". Ale dlaczego nie chciali
oglądać kolegów? Czyżby zadziałało powszechne dość przekonanie, że jak ktoś
wyjechał z Zawiercia to ma o niebo lepiej niż mieszkańcy i lepiej się nie
porównywać, bo można gorzej wypaść? Pojęcia nie mam...
Tak czy owak - mnie było miło spotkać nauczycieli i znajomych ze szkoły.
Chętnie bym to powtórzyła :)

[le_szek]

> cóż... młodszam nieco, ale też kończyłam, w 1994. Poza jubileuszem szkoły nie
> byłam na żadnym zjeździe :(
> Zauważyłam natomiast wtedy ciekawą prawidłowość - zdecydowana większość
> uczestników spotkania to były osoby, które wyjechały z Zawiercia.

Też kończyłem w tym roku. Też byłem na zjeździe. I też wyjechałem :-)

[k_i_k_a]

no to... pozdrawiam serdecznie :)

[le_szek]

> no to... pozdrawiam serdecznie :)

Również, oczywiście (z pośpiechu nie napisałem w poprzednim wpisie).
Przy okazji jeszce a propos Twojej wypowiedzi:

> ale potwierdza się
> prawidłowość, że dystans (również fizyczny) sprzyja chyba idealizowaniu,
> dostrzeganiu dobrych stron.

U siebie tego nie zauważyłem (może jeszcze nie mam takiego dystansu, bo w
Zawierciu pracuję, choć tylko dwa dni w tygodniu i tylko do końca maja) - chyba
nawet wprost przeciwnie. Odkąd wyjechałem i przyjeżdżam do Zawiercia jako gość,
pewne rzeczy coraz bardziej mnie denerwują. Chociażby stan ulic (teraz dziury, w
zimie - szkoda nawet mówić, doskonale widac było, gdzie zaczyna się powiat
zawierciański :-( ) czy zaniedbanie parków i skwerów.

[k_i_k_a]

ja już tego nie zauważam... Szczególnie, że dziury w moim mieście biją na głowę
całą Polskę ;) Już w tym roku złapałam gumę przez stan dróg.
W Zawierciu jestem rzadko, co kilka miesięcy. Pewnie też wielu rzeczy nie
widzę..

[maedma]

widzę, że niestety mało absolwentów I LO na foruma szkoda, bo można powsponinać
te piękne czasy.

[le_szek]

Możliwe, że (procentowo oczywiście) nie tak mało, tylko nikomu nie chce się
zakładać jakiegoś oddzielnego wątku.

[lina00]

Rocznik 1992. Witam.

[daemia_10]

również witam, rocznik 1996

[schaff]

Ja też skończyłem w 1996.

[arsenallzawiercie]

ja też kończyłem w 1996r :)

[daemia_10]

:)) a która klasa? w sensie literka?

[arsenallzawiercie]

"B" - wychowawca prof. Młodziński

[daemia_10]

ja C, od prof. Płazak :)

[schaff]

Hehe, ja też rocznik 1996, i też C :).

[maedma]

Czyżby wszyscy absolwenci I LO wyjechali z Zawiercia, chodzi mi szczególnie o
starsze roczniki, choć i młode będą mile widziane.

[renata20]

też wyjechałam, ale jestem absolwentką rocznik 1996.