Wstyd na Krecie z Ecco Holiday

[Gość: Robert]

Jestem bardzo niezadowolny z pobytu na Krecie za pośrednictwem Ecco
Holiday.Brud,obskurność,ubogie wyposażenie i bezczelność obsługi pod
pretekstem trzech gwiazdek oraz wyzywające lekceważenie klientów ze strony
pracowników EH.Proszę o kontakt osoby poszkodowane przez to biuro.Może
wspólnie moglibyśmy dochodzić swoich praw konsumenckich na drodze sądowej
([e-mail])?

[Gość: Anubis]

Witam,
w jakim byłes hotelu?? Przykro mi że miałeś zepsute wakacje
Pozdr
Anubis

[Gość: Robert]

Mieszkałem w Apt.Sunday w Agia Pelagia.Mocno zużyte meble i wyposażenie pokoi
zaprezentowane w katalogu fimy niczym penthaus u Ritza.Do tego brak wzmianki o
stromym podejściu do apartamentów,trudnym zwłaszcza dla ludzi starszych i
rodziny z dziećmi.

[Gość: me]

zadalem sobie rowniez trudu i zagladnalem do opisu apartamentow w ktorych
przebywales i jesli dopatrzyles sie w nim opisu "jak u Ritza" to gratuluje
fantazji:)))Nie dosc ze oszolom, to klamliwy impertynent!!!!brak wzmianki o
stromym podejsciu? to spojrz sobie na fotki.Zawiod kolejny raz intelekt jak
widze:)Mocno zuzyte w twoim mniemamniu apartamenty ale juz nie wspominasz na
forum ze w katalogu jest informacja w ktorym roku zostaly apartamenty
wybudowane Panie jedyny sprawiedliwy:)

[miriam1]

Zartujesz chyba to biuro to dno a wrócilam dopiero 31.07 Ecco NACIAGA LUDZI i
nie wywiązuje sie z warunków umowy

[Gość: ew]

W zeszłym roku równiez byliśmy zakwaterowani w tym miejscu.
Ludzi byli dla nas bardzo życzliwi i uprzejmi.
Co do standardu - jaka cena taki standard.

[Gość: echo]

Ja tam tesz byłem niedawno.Hotel nie wart tego co żądajom.W obsłudze sa dwaj
bracia,kombinatorzy.Nie dają rachunkuw do drinków i jedzenia.Jeden kwas!

[Gość: me]

naucz sie pisac zanim zaczniesz sie publicznie wypowiadac, skoro pisac nie
umiesz to i z czytaniem masz klopoty...zatem po co ci rachunki swiatowcu
detektywie?

hamstwo i złodziejstwo

[Gość: Maciek wrocław]

rok temu byłem w tunezji oczywiscie z naszego pieknego biura i zachorowałem na
jekas ich dziwną chorobe ale to nic oczywiscie pierwszy ruch to dzwonie po
rezydentke i prosze ja za by przyjechała ale ona powiedziała ze nie ma czasu bo
jest na plaży w innym chotelu.musiałem sam zadzwonic po lekarza i sie z nim
dogadac.oczywiscie skrojił mnie 300 dolarów za lekarstwa i wizyte ale co jest
najlepsze ze byłem przecierz ubezpieczony ale oni mi nie zwrucili kasy bo
powiedzilei ze pobieraj jakas franszyze itd:jak chcesz wiedziec wiecej
napisz... [e-mail]

[Gość: me]

taaaaa, kolejny niepismienny...pewnie dlatego trudno ci pojac ze ubezpieczyciel
to nie to samo co touroperator. I wyobrazic mi sobie jakos trudno ze rezydentka
jest na plazy i wprost mowi to potrzebujacemu pomocy klientowi ( nawet jesli
faktycznie lezy ). Bzdura! zapewne byla w Hotelu a nie chotelu na dyzurze
hotelowym

a ja bylam z EH na cyprze i jestem zadowolona

[Gość: KAROLINA]

wlasnie wrocilam z wakacji zorganizowanych przez EH. wszystko odbylo sie bez
komplikacji:) fakt faktem musialam zmieniac pokoj,bo byl paskudny, dostalam
wzamian ladniutki z widokiem na morze,i to dzieki rezydentce. bo ja sama nie
moglam nic wskurac [przez nieznajomosc jezyka:(]

pozdr i wspolczuje zepsutych wakacji.

[bebiak]

Bez przesady, Robercie. Nie jestem pracownikiem EH, byłam w tym roku z nimi na
Rodos w lipcu, o swoich doświadczeniach, jak najbardziej pozytywnych [wyjazd z
promocji ofkors], napisałam w tym wątku (na forum Grecja):

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=203&w=27642494&a=27642494
Przyznaję, że troszkę się bałam po poczytaniu tego i owego przed wyjazdem (a
z tym biurem wyjechałam po raz pierwszy), ale nie mam do biura żadnych
zastrzeżeń.
Acha, na forum Grecja znajdziesz sprzymierzeńca do walki z EH, ale proszę -
nie toczcie rozważań na forum, bo my tam po chyba już roku mamy serdecznie
dosyć. A znaleźć można bardzo prosto: do wyszukiwarki tamże
słowo "Karaluchy". :-)
Ubolewam nad tym, że wakacje Twe nie były udane, w przeciwieństwie do każdych
moich w Grecji, ale mnie akurat zależy wyłącznie na przelocie i najtańszym
hoteliku, o najniższym standardzie, gdziekolwiek stojącym (ale pokój z
łazienką). Resztę organizuję sobie sama, bez biura, do hotelu wracam na kilka
godzin żeby się przespać (jakoś nie lubię atmosfery hotelowej stąd pobyt
ograniczam do absolutnego minimum a i na spanie też mi czasu szkoda) - i wracam
do kraju taka happy, że nawet nie pytaj.
I być może uprzedzając Twą odpowiedź nadmienię, że do RPA się nie wybieram, w
Grecji spędziłam w swoim życiu parę uroczych nocek na plażach, promach, w
portach - ale takie noclegi załatwiam sobie sama, bez pośrednictwa biura
podróży.
Pozdrowienia. B.

[Gość: Lena]

To urocze,ze tobie nie zależy na standardzie hotelu i,że śpisz sobie pod
chmurką, na promie czy też gdziekowiek indziej by zaoszczędzić, Skargi piszą
ludzie którzy zapłacili za dach nad głową, siedzące miejsce i przyzwoity (lub
nawet luksusowy) standard a dostali to co ty bez opłaty :)))

[Gość: gosc]

wspolczuje ci zepsutych wakacji :-((

[Gość: hania]

ciekawi mnie tylko ile zapłacili ?????
bo liczyć trzeba chyba tak
przelot ok 800-1000 zł
=co najmniej 150 usd za tydzień w 2* hoteliku
czyli 2 tyg to około 1900zł(w h0teliku o niskim standarcie)

[bebiak]

Gość portalu: Lena napisał(a):

> To urocze,ze tobie nie zależy na standardzie hotelu i,że śpisz sobie pod
> chmurką, na promie czy też gdziekowiek indziej by zaoszczędzić, Skargi piszą
> ludzie którzy zapłacili za dach nad głową, siedzące miejsce i przyzwoity (lub
> nawet luksusowy) standard a dostali to co ty bez opłaty :)))

Ech, chyba się nie zrozumiałyśmy: płacę za hotel, jasne, że płacę (czasem nawet
dośc duże pieniądze jak dla mnie, o, za siebie samą po 30e za dobę, jak w tym
roku na Cykladach), ale nie przyglądam mu się bo kiedy wyjeżdżam na wakacje
oczekuję zgoła innych wrażeń aniżeli takich, które mogę odebrać w hotelu. Nie
przyglądam się organizatorowi wyjazdu, nie przyglądam się innym turystom, bo to
nie jest dla mnie nr 1 na wakacjach. W hotelu mam się wyspać, móc wziąć
prysznic i to wszystko (absolutnie nie jadać na przykład!).
Problem chyba sprowadza się do tego, co kto uważa za istotne na wakacjach:
często po powrocie z wakacji nie umiem nawet powiedzieć w jakiej odległości od
morza znajdował się mój hotel, no ale ja się lubię szwędać a nie wylegiwać nad
basenem hotelowym. To nie oszczędności: to pewien styl życia z dużą dawką
fantazji (w końcu rozmawiamy o wakacjach). Narzekanie na kiepskie wakacje z
powodu jakiegoś niedociągnięcia ze strony biura (to ma mnie przewieźć i
zakwaterować - nic więcej) czy hotelu (ten ma być opłacony z moich pieniędzy)
jest dla mnie średnio zrozumiałe: to jakby na własne życzenie stracić czas,
pieniądze i całą oczekiwaną radość - no ale to moje zdanie.
Pozdrowienia. B.

[Gość: Robert]

Dzięki,Izcia za zrozumienie tematu.Zapłaciłem za towar,który obiecało mi biuro
podróży.Teraz bezskutecznie żądam rekompensaty za to,że EH jednostronnie
odstąpiło od umowy,przekazując mi towar wadliwy.Na dowód-mam fotografie tego
przybytku.Ja też wykupiłem apartament po to,aby brać sobie prysznic.Niestety,za
sprawą licznych zaniedbań organizatora,każda próba kąpieli mogła zakończyć się
ciężkim kalectwem.Wody na kawę nie mogłem zagotować,bo garnki były albo
przypalone,albo ich...nie było.Obiecany telewizor wywalczyłem od niegrzecznych
gospodarzy.Sam sprzątałem,bo w połowie urlopu zwolniono pokojową i aby mieć w
miarę czysto musiałem kupić szczotę.Zdaniem gospodarza - nie należała mi się!
Nie należała mi sie też ani jedna rolka papieru toaletowego i jeszcze kilka
innych "wygód" w hotelu trzygwiazdkowym..

[toolkien]

jeżeli zamierzasz reklamować usługę, polecam Federację Konsumentów :). Bardzo
mi pomogli i wygrałam sprawę w sądzie - biuro musiało mi zwrócić połowę kosztów
dość drogiej wycieczki (nie Ecco Holiday, inne biuro, nie napiszę jakie, bo
mnie zjedzą, albo podsumują, że jestem z konkurencji :).
Pozdrawiam ciepło, miłego dnia :)

[Gość: Lena]

Objeżdżamy świat we dwójkę z mężem (pojechaliśmy np. sami do Indii, Austaralii,
Tajlandii, Meksyku, Maroka nie mówiąc już o Europie często wykupujemy w
ofertach last minute wczasy pobytowe bo taniej nas to wychodzi niż bilet tam i
z powrotem - ale pożyczamy samochód i jeździmy (Meksyk,. Wenezuela no i inne,
wynajmujemy samochód z kietrowcą tam gdzie napisy po singalesku lub w
suahili) ..... Nasza fantazja jest naszą własną osobistą fantazją i robimy
sobie z nią to co chcemy !!!! Nie jesteśmy upierliwi i drobiazgowi ale jak
płacę za hotel nad morzem to mam go mieć nad morzem bo pływać w ogromnych
falach uwielbiaym i to o każdej porze dnia i nocy jeśli tylko jestem w hotelu.
Szczególnie właśnie w nocy. Nie przyczepiłabym się do posiłków ani do brudego
basenu ale morze muszę mieć - ot taką mam fantazję. Do tej pory nie składałam
nigdy reklamacji ... pewnie nie musiałam ale wyobrażam sobie co zrobiłabym na
miejscu gdyby okazało się,że czysta plaża i lazurowe morze za oknem mojego
pokoju to np. 500m oddalony brudny piach i mętna woda. Rozumiem więc ludzi
którzy mają taką fantazję,że lubią mieć to za co zapłacili. I lubią to co lubią
nawet jeśli to jest plaża, basen i czytanie na leżaku (np. dodatkowo płatny ...
lub nie). I dziwi mnie to, że inni - jak właśnie ty - dziwią się,że oni
reklamują bo nie dostali tego za co zapłacili i jeszcze dziwią się,że oni nie
są tacy sami jak oni - np. jak ty.
Możesz kupić skórzane buty lub torebkę a nawet kurtkę która okaże się "skórą
ekologiczną" i wyrzucić to na śmietnik bo taką masz fantazję ale nie dziw
się,że ktoś inny to zreklamuje. Reklamować buble należy dla zasady. To jest
społeczna konieczność. Krytykowanie reklamujących jest właśnie społecznie
szkodliwe, ktoś reklamując robi nam wszystkim przysługę po to by nikt nie
wciskał nam "kitu". A ogrom ludzi ma taką mentalność nie wiem czy
poskomunistyczną czy świeżo-dorobiewiczowską - reklamować to wstyd, należy
brać "co dają" i się nie odzywać a reklamujących należy zawstydzić własną
postawą "antyroszczenową".

KONTAKT !!!!!!!!!!!!!!!

[Gość: AdaKrzys]

Czy można się z Wami jakoś skontaktować ? ada195(małpa)wp.pl

[Gość: Ania i Kuba]

Ja rozumien Twoje stanowisko, byłam z Ecco i traktuję je jako "nocleg i
śniadanie". Nie oczekuję nic więcej, żadnych luksusów, bo i biuro nie to. Lubię
zwiedzc swiat, ale miserz zamiary na kwoty. Ecco nie reklamuje LUKSUSU, to biuro
dla normalnych. Za 1200-2000 za tydzień to mniej niż klasa śednia, zatem
pretensje mogą mie małe miasta.A co zwiedzania świata wymienimy się fotografiami?

[Gość: kk]

najlepiej mieszkać w/g ciebie w slumsach a na sniadanko karaluchy jeść no super

[Gość: Lena]

Myślę, że nie ma powodów do radości. W krytyce niedociągnięć nie chodzi o to by
firma padała ale o to by się poprawiała. Nie musimy być skazani np. na
niemieckie biura i do tego najlepiej z wylotem w niemieckich lotnisk. Chcemy by
polskie biura były dobre i wiarygadne tak jak niemieckie i by tak samo
odpowiadały za błędy i niedociągnięcia.

[Gość: Robert]

Nie życzę nikomu źle.Ale uważam,że w turystyce powinna także obowiązywać zasada
selekcji naturalnej.Jeśli szefowie Ecco Holiday nie potrafią poradzić sobie z
uczciwością wobec klientów - powinni odejść z branży i handlować węglem.

a w Tunezji z EH było super !

[Gość: podróżniczka]

w drugiej połowie września, ***, wbrew temu co się mówi o Arabach naprawdę na
te gwiazdki zasługiwało, powiedziałabym, że może bardziej niż niektóre w
Grecji, Turcji czy nawet Hiszpanii; rezydenci tacy sobie, w ramach przeciętnej
innych biur; kilka ciekawych wycieczek fakultatywnych dobrze zorganizowanych,
bardzo czysto w pokojach, dobre jedzenie , wszystko było dokładnie tak, jak
pozywał katalog. Wróciłam naprawdę zadowolona.
Więc nie jest z tym EH tak znów źle, może sie z nimi jeszcze gdzieś wybiorę.
Znajomi byli z nimi w Grecji i też byli zadowoleni.
PS. Nie pracuję u nich ani prezes nie jest moim kuzynem

[Gość: Ewa]

Należę raczej do wymagających klientów - nie lubię nory, brudu, bylejakości.
Objeździłam pół świata - na studiach z Almaturem i z plecakiem, potem z Orbisem
a później, gdy w portfelu miała więcej pieniędzy z biurami z wyższej półki.
Póki dziecko było względnie małe- stawiałam m.in. na hotel i za to płaciłam -
wybierając 4* ( a zdarzało się, że i 5*), w pełni świadoma tego czym są np.
greckie 3*.
W miarę "starzenia się" dziecka zaczęliśmy stawiać raczej na dłuższe i
bardziej atrakcyjne turystycznie wyjazdy niz na wyższej klasy hotele.
W tym roku byliśmy na Kubie ( z TUI) i na Cyprze z Ecco.
Napiszę o Cyprze i o Ecco. Hotel 3* - trzymał standard ( za te pieniądze nie
spodziewałam sie niczego ani lepszego, ani gorszego), rezydent REWELACYJNY
super miły, super kompetentny!Jedzenie - smaczne, nawet osob na diecie
znalazła coś dla siebie.
Uważam, że nie mozna tolerować ewidentnych niedociągnięć ze strony takiego czy
innego biura, ale płacąc za 3* nie oczekujmy standardu 5*! I pamiętajmy czym są
gwiazdki turystyczne, oraz, że gwiazdka np. grecka nie jest tożsama z gwiazdka
hiszpańską.

[Gość: Ewa]

Ten, kto podróżuje wie, że czego innego - także pod względem czystości-
oczekuje się od holelu 2* a czego innego od 4*, zaś zupełnie inny jest standard
5*.
Oczywiście, nie można tolerować śmieci, ale wykupując wycieczkę tanią ( z
hotelem o małej ilości gwiazdek) raczej trzeba się spodziewać skromniejszych
warunków, rzadziej sprzątanego pokoju, nie zawsze wyremontowanego holelu,
większej ciasnoty itp.
Wiadmo powszechnie, że hotele hiszpańskie są zdecydowanie lepsze od greckich,
cypryjskich, tureckich itp ( nawet przy tej samej ilości gwiazdek).
Wiadmo tez , że tzw. "Kluby" szczególnie tam, gdzie są pawilony, oferują gorsze
warunki ( i najczęściej niższą cenę).
Będąc na studiach specjalnie nie byłam zainteresowana standardem mieszkania (
przychodziłam do pokoju jedynie spać, umyć się, przebrać). Zamiast inwestować w
hotel inwestowałam w jak największą ilość wycieczek.
Jadąc z dzieckiem człowiek ma najczęściej inne wymagania. Warto zrezygnować ze
zwiedzania - szczególnie w ciepłych krajach, bo dziecko i tak nic nie zapamięta
a umęczy i siebie i otoczenie. Wtedy ważne są warunki i standard hotelu.
Z nastolatkiem można wybrać wersję pośrednią. I nie wymagać, aby w 3* wszystko
lśniło jak w 5*, za to było o połowę tańsze.
P.S Nie jestem związana z sektorem turystycznym.

[Gość: Iza]

Proszę o kontakt osoby niezadowolone z usług EH.

[Gość: Maryla]

Nie wierzcie w te bzdury,pisane przez rzekomo zadowolonych klientów.Normalny
człowiek nie wypisuje publicznych laurek firmie,która przyzwoicie wywiązała się
ze swoich obowiązków.Co innego ekshibicjoniści.Ci chwalą,bo chce tego ich
libido lub pracodawca.Pozdro dla wszystkich zdrowych!

[Gość: Ted]

Jak najbardziej zgadzam się z Marylą Co można sądzić o firmie która nie należy
do związku i reklamuje się w darmowej gazetce DD , czyli liczy na biednych i
naiwnych
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=193&w=11022887&a=11246958

[Gość: Robert]

Nutka optymizmu w smutnej sprawie.Od paru tygodni w biurze podróży EH trwa
kontrola problemowa z urzędu wojewody wielkopolskiego.Jej przedmiotem jest
m.in.przestrzeganie przez tę firmę przepisów ustawy o usługach
turystycznch.Kontrolowanym życzę miłgo dnia.Tupetu nie życzę,bo go mają w
nadmiarze.

[Gość: me]

a mozesz mi wytlumaczyc drogi robercie co to jest kontrola problemowa? i skad u
ciebie takie wiesci? jestem neutralny w tym temacie ale twoje zacietrzewienie
wzbudza moje podejrzenia:)

[Gość: me]

apartamenty to nie hotel Panie Podrozniku!!! hehehehehe

do 'me'

[Gość: zaba]

Witaj. Widze ze nalezysz to tego typu rezydentow, ktorzy turystow traktuja jako
swoich wrogow, a w kazdej zgloszonej uwadze upatruja krytyki wlasnej osoby.
Skad w tobie tyle agresji w stosunku do Roberta??? Czlowiek slusznie dochodzi
swoich praw, wiec powinnismy go wesprzec, a nie glanowac. Jak juz bylo pisane w
tym watku, usluga turystyczna jest takim samym towarem jak kazdy inny i powinna
spelniac pewne standardy, opisane w umowie. Im wiecej osob bedzie dochodzic
swoich praw od nieuczciwych biur podrozy, tym wieksza szansa, ze nasze dzieci
beda mogly 'w ciemno' wyjezdzac z nieznanym sobie biurem i wroca zadowolone.
Biznes nie moze sie opierac na nieuczciwosci i naciaganiu naiwnych, ktorzy
wrocaja z nieudanego wyjazdu i machna reka na reklamacje. Wszystkim, ktorzy
maja czas i zaciecie na dochodzenie swoich praw - GRATULUJE I ZYCZE
WYTRWALOSCI, zwlaszcza Robertowi!!! Pozdrawiam.

[Gość: me]

a skad wiesz czy sluszne? pamietaj ze ten portal nie sluzy li tylko opluwaniu
wszystkich biur jakie sa na polskim rynku:).Pracowalem kilka dobrych lat jako
rezydent i zdanie, ktore tutaj pozwolilem sobie wyrazic jest wynikiem moich
obserwacji i doswiadczenia.Powiem ci takze ze rezydent to nie wrog turysty,
lecz czasem rece opadaly co klient potrafi wymyslac a co gorsze jak sie
zachowywac.I czytajac owa pasje niejakiego Roberta nasunely mi najczarniejsze
wspomnienia po takich jak on, ktorzy na szczescie stanowia coraz mniejszy
procent naszych turystow.Dla mnie problemem nie jest reklamacja bo uwazam ze
rezydent jest od tego by sluzyc pomoca lecz uwierz mi ze czasem rezydenci nawet
gdyby staneli na uszach przyslowiowych to i tak takiemu typowi nie dogodza!
Internet to taki smietnik ze kazdy moze sobie bezkarnie opluwac wszystkich, a
ja chcialem tylko zwrocic uwage Pani ze na podstawie moich doswiadczen pewnie
wiekszych niz Pani z obcowania z turystami na miejscu, reklamacje takich panow
jak Robert mozna podzielic przez dziesiec.I takie opluwanie biur czy to jest
Itaka,Neckermann,TUI, Triada czy Ecco bynajmniej nie sluzy temu by twoje dzieci
w przyszlosci mialy wyjezdzac gdziekolwiek w ciemno.Jak juz napisalem juz
dochodzi do sytuacji ze np.hotelarze greccy czy hiszpanscy nie chca slyszec o
polskich gosciach kiedy podpisywane sa kontrakty na nastepny sezon.staram sie
pokazac druga strone medalu i to ze nie zawsze kiedy jeden glupek z drugim
napisza ze jest be to tak faktycznie bylo.A dla zobrazowania faktu podam Ci
przyklad jak pracowalem dla skandynawsko-polskiego biura wlasnie na Krecie.W
tym samym skromnym 3*** hotelu byli goscie ze Szwecji, Norwegii,Danii,Finlandii
i Polski......zgadnij kto robil najwieksze jazdy dotyczace standardu i ublizal
z tego powodu wlascicielom niejednokrotnie?Powiedz jaka mialabys opinie o
gosciach twojego hotelu i o nacji kiedy przez caly sezon slyszalabys jaki to
twoj hotel nie jest syffff?!Meczy mnie czytanie wiecznych frustratow i
pienaiaczy na portalu ktory mial z zalozenia sluzyc poradom.a to ze ktos jest
zadowolony z hotelu czy nie to sprawa indywidualna i subiektywna.Czesto bywalo
ze przyjezdzali do hotelu turysci ktorzy po kupnie oferty naczytali sie wiele
zlego na internecie a potem wyjezdali zachwyceni i zdziwieni jak mozna rzycac
takie kalumnie.Ot jak widzisz to nie agresja tylko spojrzenie z drugiej strony:)

[Gość: Robert]

Pierwsza moja rada-nie czytaj!Zresztą,odnoszę wrażenie,że już dziś Twoja
niechęć do turystów nie pozwala Ci dobrze zapoznać sie ze sprawą,o której się
publicznie wypowiadasz.Dość dokładnie napisałem przecież co mam za złe EH.Druga
rada-zmień robotę na mniej stresującą!Zyskasz Ty,Twoja rodzina i klienci.Nie
mogę sobie wyobrazić,jak stajesz na tych "przysłowiowych uszach".A może Ty ich
po prostu nie masz..?Ten opluwany przez Ciebie Robert podał swój adres
mejlowy,więc jeśli ktoś z nas jest "niejaki", to własnie Ty.Żaba,dziękuję za
wsparcie!

[...]

[Gość: me]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[...]

[Gość: Robert]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[...]

[Gość: me]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[...]

[Gość: me]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[Gość: Aga z.]

hehe dobrze Robert:)))
Nie wyobrazam sobie jak ktos taki jak "me" moze byc rezydentem.
Zdecydowanie nie chcialabym, zeby ten pan stawal na uszach podczas moich
wakacji:) Chyba, ze stajesz na uszach klientow, zeby nie slyszeli jaki jestes
arogancki. Drogi Panie "me" kazde twoje zdanie swiadczy o tym, jakim malusim
czlowieczkiem jestes:))) Rozpieszczaj nas dalej swoimi opowiesciami.
Nie masz zielonego pojecia o tym, ze mozna czegos oczekiwac po wykupionej
wyciecze, poniewaz jestes rezydentem, a nie klientem. Nie wydajesz swoich
pieniedzy:)) Utrzymuje cie biuro. Mysle, ze odpierdzielasz niezla fuche na
destynacji, a pozniej jestes zdziwiony, ze ktos moze miec do ciebie pretensje o
brak profesjonalizmu:))
Moj drogi "me" skonczyly sie czasy, kiedy to kupowalo sie wycieczke i
dziekowalo sie bogu, ze udalo sie wyjechac. Nawet gdybym wygrala wyjazd za
darmo, mam prawo oczekiwac tego co mi zaoferowano:)

[...]

[Gość: me]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[...]

[Gość: me]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[...]

[Gość: me]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[Gość: me]

jestem kims kto doskonale takich pieniaczy znam bo pracuje w turystyce juz 10
lat!!! a skoro taki z ciebie obiezyswiat to powinienes brac pod uwage realia
pewnych kierunkow.Sam fakt ze tak sie pienisz i procesujesz swiadczy jaki model
turysty reprezentujesz co wnosze po lekturze twoich pieniackich dzialan i
tekstow.Dla mnie jestes zalosny bo na wkacje jezdze nie spac w hotelu aluksusy
mam w domu i nie musze leczyc swych kompleksow na wkacjach z tego powodu.

[miriam1]

nie jestem pieniaczem ale przeciw EH ide do sądu choc sama pracuje w tej branży
tzn w sądzie .Czas eliminoowac oszustow .Bez wzgledu na cene a zaplaciłam za 3+
gwiadki oczekuje ucziwosci a nie chamstwa ze strony rezydwntow i menadzerow
hotelu -vide hotel Panorama na Krecie . BrAwo Robercie szkoda ze to nie moja
sprawa mysle ze przeprosiny w gazecie mogły by choc cit zrekompensowac ci
szkode.

[...]

[Gość: me]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[...]

[Gość: me]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

: do 'me'

[squirrel9]

Z uwagą przeczytałam,że z uwagą przeczytałaś to co napisał Robert i,że nie
podoba ci się (mówiąc oględnie). Teraz przeczytaj to co sam napisałeś i
zobaczysz ... warzywko umieszczone miedzy burakami a szczypiorkiem.
Kilka lat temu miałam "niemiłą okoliczność" z EH (pierwszą i ostatnią).
Zmusiłam ich do oddania moich pieniędzy choć bardzo nie chcieli, zachowanie
ludzi z którymi rozmawiałam było wręcz żenujące (dlatego myslę mi,że jesteś po
tej samej szkole). A tu kilka dni temu EH przysyła mi "Wesołych Świąt" i
tutułuje Swoim Klientem. Już chyba innych klientów nie mają....

[...]

[Gość: me]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[squirrel9]

Obawiam się, że nie przeczytałeś tak jak radziłam tego co sam napisałes. Wtedy
zobaczyłbyś,że ta - jak to nazywasz "morda" wyszła z ciebie. Wyszedł z ciebie
jad i nienawiść do turystów. Miał ktoś rację gdy pisał ci,że jesteś nastawiony
na to,że ludzie zapłacą i niczego od ciebie nie bedą chcieli, wciśniesz im
każdy kit a oni przełkną i zapłacą. Tylko takich turystów już coraz mniej.
Jestem uśmiechnietą i zadowoloną z wczasów bo w ogóle niewiele mam kontaktów z
rezydentami a z takimi jak ty nie miałam w ogółe (jeżdże z TUI i Neckrmanna i
wyjeżdżam z Niemiec lub Austrii (np. ASC), często jeżdżę sama i w ogóle nie
potrzebuję jakiegokolwiek rezydenta. Ale jeśli ludzie płacą za niego to on jest
dle nich a nie oni dla niego (np. żeby wcisnął im wycieczki po dużo wyższej
cenie niż biura lokalne).Ludzie doskonale rozumieją tekst pisany, rozumieja
nawet wiecej niż chciałbyś by zrozumieli bo z tego co piszesz odczytują argesję
i niechęć do ludzi. Naprawdę przeczytaj sam to co piszesz.
Mam nadzieję,że nie pracujesz już z klientami - teraz sezon grzewczy więc radzę
w jakiejś kotłowni - zero kontaktów z ludźmi.

[...]

[Gość: me]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[squirrel9]

Nie wierzę, ze byłeś rezydentem w niemieckim TUI.
PS. Nadal radzę przeczytać własne wypociny a sam się przerazisz....

[...]

[Gość: antyfuria]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[...]

[Gość: me]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[...]

[Gość: me]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[squirrel9]

Squicośtam9 ... może należy uczyć się języków ... Na kogo nie wygladamy jeśli
nie na turystów? "Zaciekle gryziemy" kogo? Byłego rezydenta czy przedstwiciela
jakiegoś polskiego biura podróży który obrzuca wyzwiskami człowieka
reklamującego bubel? Z arogancją i pogardą wyraża się o polskich turystach, nie
może się nadziwić, że "polaczek" może cokolwiek chcieć poza tym co mu
biuro "dało". Sądzi,że ludzie nie znają języków obcych i można ich "kiwać". Ja
tylko radzę mu poczytać to co sam pisze bo z tego właśnie wychodzi "polska
morda". To nie turysta który wymaga od biura podróży by wywiązało się z umowy
tylko biuro ma "polską mordę". Właściciele biura uważają, że mogą ludziom
obiecywać złote góry a oni przecież doskonale (jak w komunie) zdają sobie
sprawę,że złotych gór nie ma. I biuro nie może nadziwić się,że Polak w ogóle
mógł wierzyć,że dostanie to co mu obiecywano... Dlaczego jeżdżę z niemieckimi
biurami? Bo oni są słowni, bo za to za co zapłaciłam dostanę na pewno a jeśli
coś byłoby nie tak to oni staną na głowie by mi pomóc. Takie reklamacje jak
teraz zawalają polskie biura oni pewnie już mają bardzo, bardzo, bardzo dawno
za sobą i nikt nie odważyłby się Niemcowi zaproponować Hiltona za niewielkie
pieniądze a wcisnąć slams licząc na to,ze Niemiec płacąc niewiele musiał
widzieć,że Hiltona nie dostanie. To się nazywa rzetelnośc i oddpowiedzilność.
Biuro sprzedaje to co jest bo inaczej misi liczyć się ze skargami i
odszkodowaniami. To przerabiają polskie biura podróży i dopóki nie będą tacy
jak Niemcy polscy turyści będą z nimi wygrywali sprawy w sądach.

[Gość: neutron]

nie można wymagać "niemieckiego" standardu za "polskie" pieniądze:).Właśnie to
najczęściej jest przyczyną wielu nieporozumień.Oczekujesz od biura by napisało
o hotelu, które zakontraktowało za niewielkie pieniadze, ze to totalny syf w
katalogu? Pewnie, można zakontraktowac te Hiltony i Radissony, tylko kto to
kupi?! sama byłam raz z niemieckim biurem i juz wiecej nie pojadę, urąga to
mojej godności, najgorsza rzecz jak może mnie spotkać to "wypoczynek" z
Niemcami. A tak na marginesie.....skąd u Ciebie ta pewność, że reklamowany jest
bubel?:)zastanawiające......:)

[squirrel9]

Za polskie pieniądzę jeżdżę z niemieckich biur. Do tych samych hoteli
przyjeżdżają i Niemcy i Polacy (np. Tunezja czy Egipt). Świetnie bawię się ze
wszystkimi narodowościami (na Sri Lance z Holendrami wynajęliśmy wspólnie
klimatyzowanego busa z kierowcą, z Niemcami byłam w Delcie Orinoko, na
Dominikanie, w Playa del Carmen, ostatnio w Brazylii - samochód wynajęliśmy
wspólnie z parą z Luxemburga)więc nie rozumiem czegoś takiego
"sama byłam raz z niemieckim biurem i juz wiecej nie pojadę, urąga to
> mojej godności, najgorsza rzecz jak może mnie spotkać to "wypoczynek" z
> Niemcami".
To co piszesz jest żenujące. Pracuję w firmie zagranicznej i bywam w krajach UE
bardzo często i tak jak klient mojej firmy zna swoje prawa tak i klient polski
powinien znać swoje prawa wszędzie.
Dlaczego wiem, że Robert ma rację ? Nie muszę wiedzieć. On ma prawo reklamować
to co jego zdaniem jest bublem, potrafi to udowodnić i oddać sprawę do sądu.
Nikt nie ma prawa obrzucać go wyzwiskami s tym bardziej nie sfrustrowany
rezydent umęczomy klientami.
Byłam we wrześniu z polskim biurem (Exim Tour) w Tunezji razem z koleżanką.
Tunezję znałyśmy już wcześniej a jechałyśmy tam na tydzień poleżeć i opracować
pewną sprawę zawodową na spokojnie (nasi mężowie nie mieli czasu jechać). Hotel
3,5*, wersja All inclusive tak więc hotel taki sobie, pani sprzątająca
dostawała codziennie kilka dolarów więc sprzątałą o co prosiłyśmy, jedzenie ok
choć zwykle nieprzykrywane więc chodziły po nim wszechobene muchy, drinki
rozpuszczane do niemożliwości za to obsługa fajna, sympatyczna, anmacje super i
fajne dyskoteki, plaża małą i wąska ale czyściutka i pilnowana, fajny kawałek
morza, bez glonów. Rezydentki takie sobie, jedna zupełnie niekompetentna -nie
kiwnęła palcem by pomóc okradzinoym w hotelu ludziom, gdy przyjechała
ściągnięta przez okradzinych policja - ona ucikła. Nie zostawiała na tablicy
okniecznych informacji dotyczących wyjazdu, telefon jej nie odpowiadał. W
komentarzu na pewnym forum moja przyjaciółka napisała właśnie to i została
obrzucona wyzwiskami (przez kilkanaście "ników" a jak podejrzewa - przez jedną
osobę)a następnie na jej adres mailowy pewna rezydentka (na forum pisała dużo i
obszernie,że jest tylko turystką a hotel powinien mieć nawet 5*, rezydentki są
fantastyczne) zaczęła przysyłać obraźliwe paszkwile w tonie i treści wypisz-
wymaluj z tego forum. Skończyło się gdy moja przyjaciółka zagroziła,że zadzwoni
do dyrekcji BP i ustali ją.

[Gość: neutron]

A ja mam odczucia , że Ty bawisz się świetnie wszędzie tam gdzie nie ma
Polaków:)taki to rodzaj pewnego snobizmu.Oczywiście,że Robert ma prawo do
reklamacji, ale Ty uznałaś, że pewnikiem ma rację, a "me" uznał, że nie.Jedna i
druga postawa jest równie idiotyczna! tak samo jak i Roberta, który w akcie
chyba swej bezsilności nawołuje ŁĄCZCIE się!!! Toż to śmieszne! A co powiesz o
intencjach autora tytułującego swój wątek "Skandal z ECCO Holiday na KRECIE"?
No żenada:).Pewnie uznał,że skoro on wrócił niezadowolony z usług biura to
wszyscy inni też absolutnie nie mają szans na udany wypoczynek.Na podstawie
własnych doświadczeń z podróży i zorganizowanych i tych indywidualnych
przyznam, że wcale się nie dziwię "me".I co? czy ja również nie mam prawa do
takiej opinii? A może jestem rezydentką lub co gorsza pracownikiem EH:)? Więcej
obiektywizmu, dystansu i tolerancji dla każdego kto się ośmieli wyrazić inną
opinię.W moim odczuciu "me" tak jak inni tu atakowani mają prawo do wyrażania
swoich opinii.Nie tylko Ci poprawni inaczej;)

[Gość: neutron]

Właśnie doczytałam się, że "me" zaznacza kilkakrotnie,że nie atakuje polskich
turystów, lecz tylko ich nieliczną, "wyróżniającą się" swoim , przyznam również
często żenującym zachowaniem zagranicą.I tak ja to właśnie odczytałam, ale jak
już napisałam, ten sam teskt może być czytany na taki sposób jak kto chce
go "czytać".Taka narodowa kolejna przywara:)

[squirrel9]

A to masz rację, 'mi' nie wszystkich atakuje. Atakuje tylko Roberta i tych
wszystkich którzy uważają,że klient ma prawo do reklamacji. Ale przecież
napisał:
"Dla mnie problemem nie jest reklamacja bo uwazam ze
rezydent jest od tego by sluzyc pomoca lecz uwierz mi ze czasem rezydenci nawet
gdyby staneli na uszach przyslowiowych to i tak takiemu typowi nie dogodza"
czyli nic nie wiedząc o Robercie i jego sprawie wie już jakim "typem" on jest
bo reklamuje choć reklamacje generalnie nie są problemem.
Mogę ci tu wystukacjać pełno aroganckich odzywek pana 'mi' do tych których
atakuje (nie wszystkich, nie atakuje tych którzy przyznają mu rację, to fakt),
tylko po co, sam możesz sobie jeszcze raz przeczytać. Spróbuj mu napisać,ze nie
ma racji dowiesz się kim jesteś jego zdaniem. Na pewno grzecznie jak przystało
na pracownika BP. Argogancji i chamstwa nie da się "czytać" ona bije w oczy.Nie
napisał niczego na temat.
Mam zacięcie dydaktyczne więc piszę i zwykle robię to grzecznie, spokojnie i
rzeczowo. Uważam,że każdy klient w każdej sytuacji ma swoje prawa, czy to w
biurach podróży czy w sklepie czy w każdej innej instytucji. Jak mówi reklama -
trzeba znać swoje prawa.

[Gość: neutron]

doprawdy zaczyna być groteskowe to co piszecie.W ostatnim poście zarzuciłaś
mi , że napisał "polaczki" choć nie mogłam sie tego doczytać. po drugie on
podkreslił, ze ta grupa którą (powiedzmy) zataatakował stanowi malutki procent
wyjezdzających czego raczej Ty omieszkalas zaznaczyc, przekonując dlaczego
jeżdzisz z niemieckimi biurami:).Pewnie dlatego ze wszystkie polskie sa BE, a
CACY wszystkie niemieckie.Ale nie to jest najistotniejsze.Ten "biedny,
poszkodowany Robert atakował wszystkich którzy mieli tupet wyrazić inną, swoja
opinię, niekoniecznie zgodna z jego odczuciami, łacznie z infantylnym zarzutem
że "pracownicy biura przeszli do kontraataku".Dopiero bardzo póżno wypowiedział
się sam "me".Nie kazdy kto ma inne zdanie, zaraz musi byc konkurencją!.A moze
komuś z koalicji Roberta zależy by "zgnoic" EH jako konkurenta? Ktoraś Pani
wyraża głęboka troskę o dobro klienta, przyznając sie do tego że pracuje w
turystyce.Wybacz, ale to jeszcze bardziej wydaje mi się podejrzane.Czy mam ją w
związku z tym wyzywać, ze jest zapewne z Itaki,TUI czy innych biur?! Jaką masz
pewnośc że Robert miał racje? Reklamacje zostawmy odpowiednim organom,procesy
sądom a takie nawoływanie do zbiorowego protestu czy procesu trąci raczej
minioną epoką i (hmmmm tu przyznam rację "me" ,choc już sie boję;)) pieniactwem
i zaściankiem.Turystyczne forum slużyć ma raczej radom o pozytywnym wydżwięku i
po to tu czasem zaglądam.Bo fakt że niezadowolony Pan X atakuje biuro czy hotel
Y oznaczać musi zaraz, że hotel Y czy biuro Y jest faktycznie fatalne? Byłam
ostanio na wakacjach, gdzie pewien Pan urządzał żenujace sceny właśnie z powodu
standardu hotelu co zostało przyjete z dużym niesmakiem przez większość
zadowlonych klientow, nie mowiąc już o zdumionej obsłudze.Dodam,że wyjazd
organizowny był przez tak tu w niebiosa zachwalane biuro niemieckie:)Takim
wypisywaniem subiektywnych, emocjonalnych opinii można wyrządzić komuś krzywdę
większą aniżeli wyrządza ją "me". Chciałam być neutralna jednak stało się
inaczej:).Więcej tolerancji, bo za chwilę rzeczywiście wszystkie polskie biura
przestaną istnieć dlatego,że ktoś niezadolony zrobił awanturę w
prasie,telewizji i na internecie!Zaraz ktoś kto stanowi jeden procent
niezadowolonych napisze coś złego o TUI, nastepny o Orbisie itd. Czy to oznacza
że te biura mają być postrzegane przez czytelników forum jako oszuści i dranie?
Opanujcie sie!

[Gość: neutron]

i pewnie jak ktos z uczestników Twoich zajęć uzna, że jesteś niekompetentna i
mało profesjonalna, urządzi przy wszystkich awanturę i opisze swoje
niezadowolenie w internecie pt." uwaga na SQUIRREL9!!! to oszustka i
naciągaczka!!!" to pewnie inni uznają ,że faktycznie tak jest:), bo każdy ma
prawo do reklamacji i wszak to internet!! A każdy kto widział, że swietnie
pracujesz nie ma prawa wyrażać się inaczej bo pewnie jest z Twej konkurencji
itd.

[Gość: Robert]

Bardzo dziękuje wszystkim,którzy w mijajacym roku skorzystali z możliwości
zaprezentowania własnej opinii w tym wątku.Nigdy wcześniej nie narzekałem na
touroperatora,choć podczas moich wakacji zdarzały sie różne chwile.Czasem biuro
dawało mi więcej niż oczekiwałem,niekiedy zaś byłem zawiedziony.Ale żaden
organizator nie wykazał sie takim tupetem jak EH,gdy zażądałem rzetelnej
realizacji umowy.Mam zdjęcia z wakcji.Wystarczy je porównać z ujęciami w
katalogu,którym EH przekonał mnie do swojej oferty.Dlatego wystapiłem z
reklamacją.Nie wątpię,że EH jest solidnym biurem i są osoby zadowolone z jego
usług.Mnie jednak sprzedano usługę wadliwą i z tego wyłącznie tytułu domagam
się respektowania moich praw konsumenckich.Wszystkim mniej lub bardziej
zadowolonym z wakcji życzę,aby w nadchodzącym roku polskie biura podróży
przysparzały im jak najmniej powodów do zmartwień.Do Siego Roku!

[Gość: Aga]

Dzięki,wzajemnie.Ale czy jest jakieś biuro któremu ufasz?

[Gość: niejaka Aga]

:)) nie wchodzę z nikim w koalicje. Pokaż mi post, w którym JA skarżę się na
obsługę EH:) Nie znajdziesz. Anyfuria nie zuważyła chyba, że zgadzam się z
ludzmi, którzy płacą i wymagają. Tak jak pisałam, skończyły się czasy kiedy sam
wyjazd zagraniczny był wielkim szczęściem. Nie mamy monopolisty na rynku. Można
skorzystać z wielu ofert za niewielkie pieniądze. Jeśli ktoś wykupił hotel 3*
to ma prawo "zajadle;))" walczyć o hotel 3*, a nie być wdzięcznym, że w ogole
ma dach nad głową. Wiem, że wielu turytów nie ma racji. Nie czytają umów, nie
zwracają uwagi na to co mówimy w biurze (tak, tak pracuję w turystyce;)) ale
niegdy nie wezmę strony biura, jakiegokolwiek, w momencie kiedy pogrywa tak z
turystami, bo doskonale wie, że wiekszość i tak odpuści. Poszkodowanym życzę
wytrwałości:) Wiem, że są osoby, które latają na wakacje rzadko. Odkładają
ostatni grosz, często nie wiedzą jak się zachowac na miejscu. Dlatego należy im
się opieka rezydenta. Nie każdy jest obierzyświatem. Współczuję ludziom, którzy
odkładają kasę, a na miejscu muszą mieszkać w czym co przypomina hotel...

[Gość: neutron:)]

rozumiem ,że tam byłaś i widziałaś ten hotel:)))))))a w zasadzie apartamenty;)

[Gość: neutron]

ta a Ty zapewne jesteś sławnym Robertem:)))hehehe.Przeczytaj sobie zatem
odpowiedż Roberta na post pt. "ja byłam w Tunezji z EH i było
super".Rzeczywiście to nie jest atak , która ośmieliła się wrócić z wkacji z EH
zadowlona:))))).Widzę,że Twoje tak staranne czytanie jest jednak
wybiórcze:).czyżby jakiś wspólny interes?;)Dzięki właściwie za Twoją
odpowiedż:), teraz już nie mam żadnej wątpliwości kto kogo atakuje:)Atakuje
paru "skwaśniaków" nie mogących pogodzić się z tym,że inni mogą wracać
zadowoleni z wakacji EH!!! Tym razem nie słowo jednak jest trudne do
zrozumienia lecz całe zjawisko jak widzę:). Ludzieeeee!!! Ktoś wrócił z wyjazdu
organizowanego przez to ohydne biuro zadowolony i co niektórym trudno to pojąć
i nie mogą się z tym pogodzić.Proponuję leczyć się z tej obsesji:)

[Gość: neutron]

hehe jak Ty jesteś banalna squirrel9!!! Tylko czekałam na moment kiedy zostanę
posądzona o konkurencję lub to że jestem "me".hahahahaha doprawdy widzę , że
pewne sytuacje przerastają niestety Twoje zdolności rozumienia oraz postrzegania
ich obiektywnie.Nie tyle nierozumianym co pewnie w ogóle nieznanym dla Ciebie
jest wyraz ( kochana nie słowo:)) tolerancja.A zpewnością imponują Tobie
wyjazdy z niemieckich biur podróży z Niemiec:).To natomiast nazywa się
snobizmem.Ponieważ możesz tego słowa nie do końca pojmować to zobrazuje Ci to
przykładem kto to jest snob: to daltonista , który kupuje kolorowy
telewizor:).Nie wiem czy jesteś bardziej tragiczna czy jednak groteskowa (
trudny wyraz!!!)

[...]

[Gość: neutron]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[...]

[Gość: neutron]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[...]

[elizabeth7]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[...]

[Gość: neutron]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

Ecco Karaluchy na Krecie

[kakofoniks]

www.kakofoniks.friko.pl/eccoholiday.html
i wszystko jasne

[...]

[Gość: neutron]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.