isihac
12.08.08, 10:56
słowo "KOSZMAR". Wyskoczą dziesiatki narzekań na biura podróży
napisane przez niezadowolonych forumowiczów którzy zaraz obrzucą
biura gnojem, ostrzegą innych przed korzystaniem z ich usług,
oczywiscie napisza: "uwaga oszuści!" a za rok i tak wrócą do tego
samego touroperatora.
Pracuję jako pilot od 13 lat, jezdziłem z wszystkimi największymi
biurami w Polsce. Uwierzcie mi, ale nierzadko podczas wycieczki czy
pobytu słyszę narzekania, groźby i oświadczenia typu "to ostatni raz
z tym biurem" a za rok... widze te same osoby jadące na inną
wycieczke z tym samym operatorem. Okazuje się, że złość przeszła a
przede wszystkim cena okazała się atrakcyjna.
Kiedyś twierdziłem ze przecietny polski turysta jest głupi, biedny i
wymagający. Było tak, że poziom wiedzy o swiecie i komunikatywnosci
oraz niskich kwot zapłaconych za usługę szedł w parze z ogromnymi
wymaganiami. Tylko jedna cecha sie zmieniła - ceny wczasów i
wycieczek samolotowych są na poziomie światowym. Polski turysta -
przeciętniak nadal boi się swiata, bo nie zna języków, i nadal miewa
pretensje do biura ze nie ostrzegło iż na objazd po Indiach powinno
się zabrać również inne buty niż tylko szpilki (przysięgam -
autentyk).
Z drugiej strony, my piloci jesteśmy beneficjentami tej ignorancji
naszych rodaków - dzięki niej mamy pracę :)
Reasumując. Narzekajcie, narzekajcie - płacą nam za słuchanie Was i
grzeczne potakiwanie. Piszcie skargi do biur - wasze maile,
nierzadko ze zdjęciami zrobionymi telefonem, najpierw rozbawią
pracowników biur i ich znajomych, a potem trafią do kubła. Wy
dostaniecie tylko przeprosiny z templete'a i obietnicę poprawy z
propozycją 2% znizki w przyszłym roku (80% z Was z niej skorzysta).
Producenci klawiatur również powinni być wdzięczni temu forum...
Pozdrawiam
PS
Przepraszam jesli ktos nieznający języków obcych poczuł się urażony.
Spotkałem mnóstwo fajnych turystów którzy znaja tylko Polski, ale
ich podejscie do zycia, optymizm i pogoda ducha sprawia ze niegdy
nie zaliczyłbym ich do tych głupich i upierdliwych.