ignorant11
26.01.05, 03:24
Sława!
Christian Wielki Modny
Tygodnik "Wprost", Nr 1155 (23 stycznia 2005)
www.wprost.pl/ar/?O=72280
Mężowie przysyłali do kobiecych pism rozpaczliwe listy, że ich żony stały się
buntownicze
On nie ubiera kobiet, tylko je tapetuje. Jest żałosny! - tak Coco Chanel
podsumowała pierwsze kroki Christiana Diora w świecie mody (12 lutego 1947
r.). - Dior nawet nie wie, jak zszyć dwa kawałki tkaniny - dodał Cristóbal
Balenciaga, druga po Chanel największa postać ówczesnej mody. Miażdżąca
krytyka obojga kreatorów wynikała z zawiści. Tego dnia zobaczyli bowiem swego
pogromcę. W przeciwieństwie do nich to Christian Dior jest najsłynniejszym
nazwiskiem w historii mody. On jako pierwszy zerwał z maskulinizacją
wizerunku kobiety. - Od samego początku kreacje Diora emanowały iście
królewskim blaskiem, dzięki czemu każda kobieta czuła się w nich jak
władczyni - mówi "Wprost" Jackie Bissett, znawczyni mody z brytyjskiej edycji
magazynu "Vogue". Dior pierwszy dostosował projekty do lokalnych gustów,
panujących w różnych zakątkach świata. Pierwszy zaczął udzielać licencji na
wytwarzanie swych produktów. Pierwszy wykreował serię własnych kosmetyków.
Dziś jako ostatni dom mody jego imienia promuje się przez haute couture. 21
stycznia mija setna rocznica urodzin Christiana Diora.
Napoleon mody
- Dior zrobił dla krawiectwa francuskiego to, co paryskie taksówki zrobiły
dla Francji podczas bitwy nad Marną - stwierdziła Carmel Snow, kapłanka
amerykańskiej mody, dyrektorka magazynu "Harper`s Bazaar". Swym pierwszym
pokazem, nazwanym New Look (Nowy Wygląd), Dior zerwał z ówcześnie
obowiązująca modą. Kobieta Diora miała wreszcie dopasowaną talię, wysoką i
obfitą pierś, okrągłe ramiona. Ta moda zmuszała do wkładania pod suknie
gorsetów, pasów elastycznych i fiszbinów. Niweczyła zatem wszystko, nad czym
od trzech dekad pracowali kreatorzy - by kobieta była płaska, raczej
chłopięca i nie wyróżniała się z tłumu.
Dior trafił w dziesiątkę, gdyż po zakończeniu wojny kobiety miały dość
tweedowych płaszczy, robotniczych spodni i szarzyzny. W przeciwieństwie do
obecnych czasów pół wieku temu jeden pokaz kolekcji mógł doprowadzić do
rewolucji społecznej. Tak też się stało: organizacje kobiece
napiętnowały "ohydne pokazywanie wyzywających piersi, przez które Dior może
obniżyć i tak niski poziom moralności publicznej". Mężowie przysyłali do
kobiecych pism rozpaczliwe listy, że ich żony stały się buntownicze,
przestały gotować, zaczęły się odchudzać. "Wszystko po to, by uzyskać pańską
cholerną talię osy. Dom zamienił się w piekło, idź pan do diabła!" - pisał
czytelnik z USA. Słynąca z prostoty swych projektów Chanel - jak wspomina jej
biograf Henry Gidel - oświadczyła publicznie, że Dior jest hańbą i zakałą
francuskiej mody. Brytyjski rząd wezwał nawet mieszkanki wysp do bojkotu
Diora ze względu na jego ignorancję powojennej traumy Europy, za przepych i
arogancję. Dior skwitował skandal stwierdzeniem, że Europa jest już zmęczona
odpalaniem bomb, więc potrzebuje odpalenia fajerwerków.
Już dzień po pokazie New Look klientki dosłownie szturmowały nocą butik
Diora. Gazety porównały projektanta do Napoleona i Aleksandra Wielkiego,
pisząc, że jego nazwisko to "synonim wszystkiego, czego pożąda kobieta".
Jakby tego było mało, amerykański tygodnik "Time" opublikował zdjęcie Diora
na okładce - był pierwszym krawcem, który dostąpił tego zaszczytu. Popyt na
Diora osiągnął takie rozmiary, że w tajemnicy przed brytyjskim rządem
projektant zorganizował prywatny pokaz kolekcji dla jej wysokości królowej
Elżbiety i księżniczki Małgorzaty. Dwa lata później produkty Diora tworzyły
75 proc. wartości francuskiego eksportu odzieży i aż 5 proc. całego eksportu
Francji.
Genialny pracoholik
Christian Dior, mimo że tworzył zaledwie przez 10 lat, do przedwczesnej
śmierci w 1957 r. (z przepracowania), stał się symbolem europejskiego
krawiectwa. Przez dekadę stworzył 22 kolekcje, z których większość miała po
kilka wersji przeznaczonych na konkretne rynki. Będąc jednym z pierwszych
kreatorów, który otworzył swoje salony w światowych metropoliach, m.in. w
Nowym Jorku, Londynie i Caracas, zaobserwował coś, co obecnie nazywamy gustem
narodowym. Do jego największych osiągnięć w modzie zalicza się, poza New
Look, wprowadzenie do mody asymetrii, kroje strojów oparte na literach "A"
(nazwane przez "Vogue" "najpiękniejszymi trójkątami od czasów Pitagorasa")
i "Y" oraz uczynienie z sukni na nowo dzieła sztuki. W sukniach od Diora
chodziły m.in. Marlena Dietrich, Rita Hayworth, Eva Peron, Barbara Hutton i
księżna Windsoru.
Christian Dior jako pierwszy stworzył gamę kosmetyków dla kobiet, w tym
szminkę couture i perfumy Miss Dior, które na ponad 20 lat zepchnęły ze
szczytu Chanel No 5. W biografii kreatora "Człowiek, który stworzył świat na
nowo" Marie-France Pochna napisała, że Christian Dior pierwszy dostrzegł
niebezpieczeństwo w podróbkach swoich towarów i założył własną antypiracką
policję.
Łowca talentów
W domu mody Dior zawsze stawiano na najmłodsze pokolenie zdolnych
projektantów. Dziś w świecie mody i wzornictwa to rzecz oczywista. Dom mody
Givenchy zatrudnił na stanowisku dyrektora artystycznego 26-letniego
Alexandra McQueena, Gucci - 28-letniego Toma Forda, a Chloe - 27-letnią
Phoebe Philo. W latach 50. było to nie do pomyślenia. Tymczasem u Christiana
Diora wynikało to zarówno z jego umiejętności rozpoznawania młodych talentów
(na przełomie lat 20. i 30. był właścicielem i kustoszem galerii sztuki), jak
i wieku - pierwszą kolekcję pokazał, mając 42 lata! Wiedząc zatem, że jest
już zbyt późno, by mógł sam dokonać rewolucji, nad New Look pracował z 25-
letnim wówczas Pierrem Cardinem. Z kolei w 1955 r. swoim asystentem mianował
19-letniego Yvesa Saint Laurenta, który po śmierci Diora został szefem jego
domu mody. Saint Laurent utrzymał prestiż marki mistrza, projektując jednak
nieco skromniejsze, użytkowe, ale niezmiennie luksusowe kreacje, inspirowane
imagem baleriny. "Francja ocalona. Saint Laurent to Joanna d`Arc!" -
pisał "International Herald Tribune".
Koncepcję wcześnie zmarłego Diora utrzymali jego spadkobiercy, zatrudniając
tylko gorące nazwiska. Po Saint Laurencie szefem domu mody Diora został
kostiumolog Marc Bohan, który rozszerzył zasięg marki kolekcją dziecięcą i
strojami noszonymi w filmach i sztukach teatralnych. Wykreował też
najpopularniejszy od 15 lat zapach dla mężczyzn - Fahrenheit. Po Bohanie
szefem Diora został projektant biżuterii Gianfranco Ferre, który przywrócił
Diorowi sławę w dziedzinie haute couture oraz wypuścił na rynek słynne
damskie perfumy Dune.
Dior - duma Anglii
Christian Dior, symbol Francji, porównywalny z Marianną, Napoleonem czy Edith
Piaf, został ocalony przez talent z Wielkiej Brytanii. W miarę rośnięcia w
siłę takich gwiazd jak Paul Smith, Versace czy Dolce & Gabbana, Dior stracił
bowiem dominującą pozycję. Wobec propozycji firm włoskich, które na początku
lat 90. zrewolucjonizowały modę ulicy, a także wobec ekscentrycznych pomysłów
Brytyjczyków, którzy przypomnieli, że krawiectwo jest sztuką, Dior zaczął
słabnąć. W 1996 r. Louis-Vuitton-Mo't-Hennessy, właściciel marki Dior, na
szefa domu mody wybrał Johna Galliano, enfant terrible brytyjskiego
krawiectwa, którego większość projektów w połączeniu z pokazami utrzymanymi w
stylu psychodramy była co najmniej szokująca. Opłaciło się. Galliano, nie
rezygnując ze swej wyobraźni, z szacunkiem podszedł do stylu Diora, odwołując
się w swej pierwszej kolekcji do New Look. Połączył w niej klasykę z
afrykańską egzotyką i motywami z Boldiniego. - Konstrukcja jego kreacji
przywodzi na myśl instalacje artystyczne, a precyzja ich wykonania -
najwyższej klasy architekturę - mówi "Wprost" Jackie Bisset z "Vogue".
Galliano zapoczątkował też logom