batutka 22.07.07, 00:39 dziewczyny kochane witam w nastepnym watku - mam nadzieje, ze ten bedzie dla nas szczesliwszy niz oststatni moge tylko prosic Pana Boga o opieke dla nas i naszych dzieciatek i wierzyc, ze sie nam uda... Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
mamaigiiemilki Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 13:43 Dziewczyny, mam na imie Anka i pozwolilam sobie wejsc na ten watek, mam nadzieje ze nie bedziecie macie nic przeciwko. Chcialam sie zapytac, czy nie wiecie co slychac u Kaka. Pisala ona tez na forum blizniaki, trzymalysmy za nia kciuki, wiem ze urodzila- i to wszystko. A moze Wy wiecie co u niej slychac, jak malenstwa? dziekuje z gory za wszelkie info i pozdrawiam Was serdecznie; Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Aniu 22.07.07, 14:05 mozesz wchodzic na ten watek kiedy chcesz - na pewno zadan z nas nie ma nic przeciwko niestety nie moge odpowiedziec na Twoje pytanie, ja sama nie wiem co u kaki - nie odzywala sie od kiedy poszla do szpitala i tez w sumie zastanawiam sie co z nia i dzicmi - mam nadzieje, ze wszystko ok i dzieci zdrowe i ladnie rosna sloneczko ma z kaka kontakt telefoniczny wiec moze dowiemy sie czegos od niej - na razie sloneczko do niej nie pisala, bo nie chciala jej zawracac glowy -pewnie ma troche roboty z dwojka dzieci, ale mam nadzieje, ze sie niedlugo czegos dowiemy pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: Aniu 22.07.07, 14:14 wiecie co? spróbuje jeszcze raz właśnie biore komóre do ręki i pisze do kaki sms-a. mam nadzieję że mi odpisze i jak tylko to zrobi to odrazu wam przekaże co i jak Odpowiedz Link Zgłoś
mamaigiiemilki Re: Aniu 22.07.07, 22:07 dzieki za odp. po prostu po tym, co napisala Hania(czytalam na blizniakach, brak slow na opisanie tego co czulam ) to od razu pomyslalam o kaka; chcialabym zeby napisala choc slowo, ze jest ok. troche sie wystraszylam... ale pocieszam sie, ze moze jest caly czas przy dzieciach i nie ma czasu na forum, ja sama ur w 33tyg i wiem jak to jest...im mniejsze dziecko tym wiekszy niepokuj rodzicow z niecierpliwoscia bede wyczekiwala wiadomosci jeszcze raz pozdrawiam! Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:10 witam was wszystkie dziewczyny i przedewszystkim melduje się na nowym forum grudniuówek)) mamaigiiemilki pewie że nie mamy nic przeciwko że do nas dołączyłaś co do kaki to niestyty też nic więcej nie wiemy i prawde mówiąc strasznie się martwie o nią i dzieci bo nie daje wogóle znaku życia pisałam do niej sms-a ale mi nie odpisuje wiem tylko tyle że urodziła i że rozalka warzyła 1300 a leonek 1100 i że miała cesarke i że dzieciaczki są malutkie. ale pozatym nie wiem nic. Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:17 sloneczko - moze kaka zajeta, jest w szpitalu z dziecmi i moze nawet nie ma czasu komorki wziac do reki, ni nie wiem, ale badzmy dobrej mysli sloneczko pytalas sie wczesniej, w watku VI od kiedy zaczyna sie 3 trymest - i juz nie wiem czy Ci odpisalam, wiec pisze na wszelki wypadek : zaczyna sie od 27 tc jakos to licza 2 tyg pozniej niz powinno byc, ale lekarz tez mi mowil, ze od 27 Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:28 no to kochanie leci nam już 3 trymestr byle jak najszybciej do końca bo mnie to przeraża po tym co wczoraj się działo u hani ja wczoraj cały dzień przeryczałam co mi się przypomniało o hani to łzy mi same leciały-to byo silniejsze odemnie:'-( nawet wieczorem jak zadzwoniły do mnie moje przyjaciółki czy bym nie miała ochoty z nimi wyjść posiedzieć na ogródkach to ja im odpowiedziałam że ,,raczej nie" a mój misiek sam mnie wysłał z nimi na ploty żebym w końcu się troche rozweseliła. nawet sukienke sam mi wyprasował wczoraj z dziewczynami było fajnie ale i tak ciągle myśle o hani nawet ie wyobrażam sobie co ona teraz musi czuć! i w życiu bym się nie chciała o tym przekonać. Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:31 batutka napisała: > sloneczko - moze kaka zajeta, jest w szpitalu z dziecmi i moze nawet nie ma > czasu komorki wziac do reki, ni nie wiem, ale badzmy dobrej mysli wiem kochanie że tak właśnie może być ale bardzo bym chciała żeby kaka dała choć maleńki znak że wszystko jest ok. martwie się o nią i dzieci. Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-) 22.07.07, 14:35 batutko, czy zdecydowałaś się już co do wózka? i czy robisz juz zakupy dla anusi? ja ci powiem że ja miałam zamiar po powrocie z wakacij zabrać się ostro za zakupy dla michaśki ale po tym co się stało hani to strasznie się boję kupić cokolwiek mój misiek mi wbija do głowy że nie mogę tak myśleć i że trzeba byc dobrej myśli bo tak to on pózniej zostanie sam z tym wszystkim i z jedej strony to wiem że on ma racje ale boję się strasznie Odpowiedz Link Zgłoś
batutka sloneczko 22.07.07, 14:43 ja dokladnie tak jak Ty - zastanawialam sie wczoraj czy kupowac cokolwiek, bo zaraz stanela mi przed oczami hania, jak pisala o zakupach dla chlopco, jak im te ubranka kupowala i jakos mi sie odechcialo ale mysle sobie,ze Twoj maz ma racje - nie ma myslec pesymistycznie, ja wierze ze bedzie dobrze, ze nam sie uda - my w sumie tez jestesmy w lepszej sytuacji bo dzieci juz duzo starsze, poza tym to nie ciaza blizniacza, ktora niestety oprocz mnostwa radosci przynosi tez ze soba wiele ryzyka m.in donoszenia ja jak na razie czuje sie swietnie i jakos lek tez mniejszy niz wczesniej i jesli chodzi o te zakupy to kupilam juz kilka spioszkow, pajakcykow, body, nawet jedna sukienke, ale z wiekszymi zakupami typu wozek, lozeczko poczekam do konca sierpnia albo nawet do wrzesnia - nie dlatego, ze boje sie zapeszyc, ale jeszcze poczekam na remont pokoiku dla Ani - bo jeszcze sie nie zaczal a powoli juz trzeba sie do tego zbierac Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: sloneczko 22.07.07, 14:58 batutka napisała: > ja dokladnie tak jak Ty - zastanawialam sie wczoraj czy kupowac cokolwiek, bo > zaraz stanela mi przed oczami hania, jak pisala o zakupach dla chlopco, jak im > te ubranka kupowala i jakos mi sie odechcialo > > ale mysle sobie,ze Twoj maz ma racje - nie ma myslec pesymistycznie, ja wierze > ze bedzie dobrze, ze nam sie uda - my w sumie tez jestesmy w lepszej sytuacji b > o > dzieci juz duzo starsze, poza tym to nie ciaza blizniacza, ktora niestety oproc > z > mnostwa radosci przynosi tez ze soba wiele ryzyka m.in donoszenia > > ja jak na razie czuje sie swietnie i jakos lek tez mniejszy niz wczesniej i > jesli chodzi o te zakupy to kupilam juz kilka spioszkow, pajakcykow, body, nawe > t > jedna sukienke, ale z wiekszymi zakupami typu wozek, lozeczko poczekam do konca > sierpnia albo nawet do wrzesnia - nie dlatego, ze boje sie zapeszyc, ale jeszcz > e > poczekam na remont pokoiku dla Ani - bo jeszcze sie nie zaczal a powoli juz > trzeba sie do tego zbierac masz racje batutko musimy się wziąść w garść i musimy zacząć myśleć optymistycznie my łóżeczko chcemy kupić pod koniec sierpnia. a reszte zakupów typu ubranka, butelki, pieluchy i całą reszte kupić na początku września, no a wózek zostawiamy na sam koniec bo wózek już mamy wybrany i mój misiek dokładnie wie jaki to ma byc wózek więc nawet gdyby coś to będzie wiedział jaki kupić. teraz to tylko jeszcze kupie dla siebie piżame i musze od mojej siostry pożyczyć biustonosz do karmienia piersią. tylko nie wiem batutko czy wogóle kupować laktator??? no bo w sumie to nie wiem jak to będzie w razie czego z karmieniem? Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: sloneczko 22.07.07, 15:02 sloneczko271 napisała: > tylko nie wiem batutko czy wogóle kupować laktator??? no bo w sumie to nie wiem > > jak to będzie w razie czego z karmieniem? > ja z laktatorem poczekam do porodu, bo w sumie moze okazac sie niepotrzeby, a jesli bedzie go trzeba kupic, to zawsze maz moze podskoczyc do sklepu i kupic jak bede w szpitalu - napisze mu na kartce wtedy co trzeba i mysle, ze dobrze kupi Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: laktator. 24.07.07, 16:47 batutko masz racje. ja chyba też poczekam z tym laktatorem bo w sumie to on też troche kosztuje a może okazać się to zbędny wydatek. Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:21 no sms-ka juz wysłałam do kaki teraz czekam z niecierpliwością na odpowiedz. mam nadzieję że mi szybko odpisze że wogóle odpisze. Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:32 sloneczko, a jak Ty sie czujesz? ja od wczoraj po wiadomosci od hani jestem strasznie wyprowadzona z rownowagi - staram sie o tym zapominc, ale niestety nie moge, taki mi jej zal i ciagle sie modle, zeby nam sie udalo - juz bym chciala zey byl pazdziernik to i strasz bylby mniejszy i tak sobie mysle, ze chyba juz nie dam rady probowac zachodzic w ciaze drugi raz jak sie urodzi Ania - moj maz chcialby jeszcze jedno dziecko (mrozaczki czekaja) ale jakos czuje, ze za duzo nerwow mnie to kosztuje - cale 9 miesiecy leku no, zobaczymy jeszcze Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:36 sloneczko - ja wczoraj tez nie moglam sie uspokoic, plakalam caly czas - i dobrze, ze z rodzicami pojechalismy po ten telewizor, to jakos zapomnialam moj maz tez byl wstrzasniety tym co sie stalo, bo czesto mu opowiadalam o nas, o naszym gadaniu, tu na forum,wiedzial ze z hania mamy tego samego lekarza - i tez ruszylo go to bardzo ale mam nadzieje jednak, ze hania sie nie podda, tak jak pisala - i dobrze, ze ma synka, to jakos inaczej na to wszystko mozna spojrzec mam nadzieje, ze znow tu do nas zajrzy, zeby opowiedziec o kolejnych staraniach Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:46 batutka napisała: > sloneczko - ja wczoraj tez nie moglam sie uspokoic, plakalam caly czas - i > dobrze, ze z rodzicami pojechalismy po ten telewizor, to jakos zapomnialam > moj maz tez byl wstrzasniety tym co sie stalo, bo czesto mu opowiadalam o nas, > o > naszym gadaniu, tu na forum,wiedzial ze z hania mamy tego samego lekarza - i te > z > ruszylo go to bardzo > > ale mam nadzieje jednak, ze hania sie nie podda, tak jak pisala - i dobrze, ze > ma synka, to jakos inaczej na to wszystko mozna spojrzec > > mam nadzieje, ze znow tu do nas zajrzy, zeby opowiedziec o kolejnych staraniach powiem ci batutko że jak mój mąż wrócił z pracy i zobaczył mnie taką zawytą to aż się przestraszył że coś się ze mną stało albo z michaliną i też jak mu opowiedziałam co się stało to widziałam przerażenie w jego oczach, bo ja mu tez nieraz opowiadam co się dzieje na forum, nawet na wakacjach non-stop was wspominałam. a jak się udały zakupy rodzicom? kupiliście jakiś fajny sprzęt? Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:50 sloneczko271 napisała: > a jak się udały zakupy rodzicom? kupiliście jakiś fajny sprzęt? tak, rodzice kupili fajny telewizor, ladnie odbiera, latwy w obsludze a my z kolei kupilismy im na allegro magnetowid - teraz czekamy na przesylke rodzice juz tak sa wystraszeni tymi burzami, ze teraz jak wychodza do pracy, to wszystko wyjmuja z kontaktu no, ale lepiej dmuchac na zimne Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 15:00 no to superowo! że wam się zakupy udały a co do tego wyłanczania wszystkiego z kontaktu to wcale im się nie dziwie lepiej dmuchać na zimne bo pózniej wydatki są niemiłosiernie duże Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:51 i powiem ci batutko że podziwiam siłe hani. ona jest bardzo silną kobietą i dobrze że ma koło siebie męża który ją wspiera i cudownego synka. no i ciesze się że jak sama napisała już w krótce zacznie się znowu starać o dziecko. a nie pamiętacie dziewczyny czy hania ma jeszcze mrożaczki? Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 15:00 sloneczko271 napisała: > i powiem ci batutko że podziwiam siłe hani. ona jest bardzo silną kobietą i > dobrze że ma koło siebie męża który ją wspiera i cudownego synka. > no i ciesze się że jak sama napisała już w krótce zacznie się znowu starać o > dziecko. > a nie pamiętacie dziewczyny czy hania ma jeszcze mrożaczki? dokladnie - nie wiem czy dalabym sobie rade tak jak hania - ale mnie tez ucieszylo jak wczoraj napisala, ze sie nie poddadza - wiadomo, ze daleko jej jeszcze bylo do optymizmu, ale juz poczynila pewien krok: postanowila sie nie poddac, a to baaardzo duzo a ztego co pamietam, jeszcze teraz przjrzalam stare watki, to hani zostal jeden mrozaczek - wiec jest dobrze, mozna probowac Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 15:03 no to dzięki bogu że ma jeszcze mrożaczka to jest bardzo! bardzo! dobra wiadomość)) zawsze to jest duża szansa na powodzenie! mam nadzieję że los jej to wynagrodzi i że ten ostatni mrożaczek jej się przyjmnie i że donosi go do końca i że to będzie dziewczynka o której hania tak marzy. Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 15:03 sloneczko271 napisała: > no to dzięki bogu że ma jeszcze mrożaczka to jest bardzo! bardzo! dobra > wiadomość)) zawsze to jest duża szansa na powodzenie! > mam nadzieję że los jej to wynagrodzi i że ten ostatni mrożaczek jej się > przyjmnie i że donosi go do końca i że to będzie dziewczynka o której hania tak > > marzy. i na imie bedzie miala hania Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 15:17 kurcze coś mam problemy z netem chodzi mi jak by chciał a niemógł pewnie wszystko przez te cholerne burze! Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 15:18 batutka napisała: > sloneczko271 napisała: > > > no to dzięki bogu że ma jeszcze mrożaczka to jest bardzo! bardzo! dobr > a > > wiadomość)) zawsze to jest duża szansa na powodzenie! > > mam nadzieję że los jej to wynagrodzi i że ten ostatni mrożaczek jej się > > przyjmnie i że donosi go do końca i że to będzie dziewczynka o której han > ia tak > > > > marzy. > > i na imie bedzie miala hania dokładnie tak właśnie będzie Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:42 batutko, ja tez kochanie ciągle myśle o hani i naprawde jestem tym wszystkim lekko mówiąc PRZERAŻONA bo wychodzi na to że w sumie to do samego końca się nie wie co się może stać niby się wydaje że jak już leci 7 miesiąc ciązy to już jest bezpieczniej ale tak naprawde to nigdy nic nie wiadomo, jeszcze teraz te strajki i nie chcą wszędzie przyjmować do szpitala i trzeba jezdzić i szukać(( hanie też nie przyjeli do pierwszego szpitala do którego pojechała co do drugiego dziecka to ja ci powiem że ja też bym chciała mieć 2 dzieci i zazdroszcze ci że masz mrożaczki, ja nie mam chociaż teraz mi się wydaje że jak będę miała michaśke to drugie dziecko chciała bym mieć tak dopiero za jakieś 4 lata, i jeśli nie uda nam się naturalnie to chyba bym jeszcze raz ruszyła na ,,gamete" i napewno bym zaczeła odrazu od inseminacij ale na drugie icsi było by mi się chyba trudno zdecydować. no nie wiem, ale tak i się teraz wydaje. Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:45 sloneczko, a moze mrozaczki wcale nie beda potrzebne? czesto sie tak zdarza, ze para po udanym invitro i porodzie zachodzi w ciaze bez pomocy lekarzy, wiec wiesz...wszystko sie moze zdarzyc Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 14:54 sloneczko, a kiedy masz to wesele? kupilas juz cos, jaks kreacje? ja ide juz w najblizsza sobote i juz kupilam sobie ubranko - najpierw chcialam jaks sukienke, ale pomyslalam sobie,ze to bez sensu wydac kaske na cos co sie zalozy raz w zyciu, wiec kupilam spodnie bezowe (bardzo cienki len, proste, bez ozdobnikow, wiec uniwersalne, nie tylko na wesele), a do tego bardzo cienka tuniczka brazowa i w sumie ubranie dobre i na wesele i po Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 15:28 hi,hi,hi wyobraz sobie że właśnie o to samo chciałam się ciebie zapytać ja nie ma wesela tyko chrzciny córeczki mojej siostry i mamy je 12 sierpnia co do ubrania to ja już jakiś czas temu kupiłam sobie taką ekri sukienke białą (raczej ciążową). ona jest taka prosta, delikatnie za kolana i na plecach ma takie ściąganie, ale raczej jej po ciązy nosić nie będę, ale za to już teraz w niej często ciekam musze się w końcu zabrać za robienie zdjęć tych wszystkich moich ubrań ciążowych (oczywiście założonych na mnie) i po porodzie je wysawie na allegro, nie będę ich trzymać na następną ciążę bo nie wiadomo kiedy i czy wogóle jeszcze będę w ciąży. a teraz jest taki duży wybór tych wszystkich ubrań że zawsze się coś w razie czego kupi. cociaż ci powiem skarbie że ja jedne spodnie takie fajne, proste, lniane, białe też mam i tez myślałam czy ich czasami nie założyć (jeszcze zobacze) tylko troche bym miała problem z bluzką bo wszystkie mam raczej takie sportowe a nie imprezowe)) ty skarbie już się bawisz za tydzień-super! tylko uwarzaj tam na siebie i nie szalej zabardzo! ja do chrzcin mam jeszcze troszke czasu Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 15:37 a, to cos mi sie pomylilo z tym slubem ja w sumie z jednej strony mam ochote isc na to wesele (szczegolnie z uwagi na dobre jedzonko), ale z drugiej jak sobie pomysle jaki to bedzie sped ludzi (170) to jestem przerazona, no i mam nadzieje,ze nie beda tam wszyscy palic (w sali weselnej) no, ale przeciez jak sie zmecze, to nie musz siedziec do rana, zawsze mozemy sobie wczesniej pojechac a przy okazji spotkam sie z kolezankami z liceum i podstawowki nie widzialysmy sie cale wieki ciekawe czy mnie poznaja - takiego grubaska no i oczywiscie ide glownie ze wzgledu na pania mloda - moja najlepsza przyjaciolke - ona z kolei byla swiadkowa na moim slubie a jej przyszly maz to nasz wspolny kolega z podtawowki - wiec wszyscy sie znamy niemalze z dziecinstwa Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: wesele:-D 22.07.07, 21:07 batutko coś czuje że się będziesz superowo bawić! fajnie że spotkasz tylu starych znajomych)))) a co do palenia to teraz chyba to już na żadnej sali weselnej się nie pali więc się nie masz o co martwić teraz wszyscy palą ale poza salą w jakimś wyznaczonym miejscu ale ci zazdroszcze tej wyżerki)) napewno będzie pyszne jedzonko mniam,mniam,mniam)))) Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mam pytanie...co u Kaka? 22.07.07, 15:19 batutka napisała: > sloneczko, a moze mrozaczki wcale nie beda potrzebne? > czesto sie tak zdarza, ze para po udanym invitro i porodzie zachodzi w ciaze be > z > pomocy lekarzy, wiec wiesz...wszystko sie moze zdarzyc tak naprawde to właśnie na to licze skarbie Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-D 22.07.07, 15:31 no dobra dziewczyny ja narazie będę spadać. idę coś do jedzonka zrobić a pózniej chce troche na allegro pobuszować ale zajrze do was jeszcze wieczorkiem)) buziaczki dla was wszyskich Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: :-D 22.07.07, 15:39 ja tez juz zmykam bo rzeczywiscie trzeba cos zjesc a wlasnie od przedwczoraj mam nowa kuchenke, zamontowana w blacie (wiec sie troche naczekalam az sie zrobi), ale juz jest i ide wlasnie ja wyprobowac to caluski papa Odpowiedz Link Zgłoś
batutka szarlotka 22.07.07, 15:54 pisalas wczesniej i imionach dla swoich dziewczynek - Weronika i Dominika - uwazam, ze oba sa sliczne ja mam chrzesnice Dominike Odpowiedz Link Zgłoś
szarlota1 Re: szarlotka 22.07.07, 20:00 Batutko, Jeszcze ostatecznie nie zdecydowalam czy zostana te imionka, ale czym wiecej wymyslam tym wiekszy metlik w glowie, wiec duza szansa ze zostanie Weronisia i Dominisia Zaczynam sie cos martwic o Kake. Dlaczego nie odpisuje, rozumiem ze pewnie ma mlyn nie do zniesienia, ale jakby dala choc krotki sygnal, ze wszystko ok, to bysmy sie uspokoily, a tak to rozne mysli chodza po glowie. Mam nadzieje, ze jej dzieci sa zdrowe. Moze odpisze. Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: szarlotka 22.07.07, 21:19 szarlotko. tak prawde mówiąc to ja niestety też mam czarne myśli co do kaki mam nadzieję że się mylę ale takie głupie myśli mi po głowie chodzą że nawet nie chce tego wam pisać nie wiem dlaczego? może to przez to co się przydażyło hani i do tego brak jakichkolwiek informacij od kaki? napisałam jej dziś sms-a że się wszystkie martwimy i że jeśli nie ma czasu to żeby napisała chodz krutkiego sms-a, chodz kilka słów że wszystko jest ok. no ale niestety kaka mi nic nie odpisała zadzwoniłabym do niej ale się boję. mam nadzieję że może jutro odpisze. Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: szarlotka 22.07.07, 21:13 mi się też bardzo podobają imionka dla córeczek szarlotki)) ja weroniki żadnej nie znam ale dominika to moja przyjaciółka)))) śliczne imionka wybrałaś skarbie a powiedz mi szarlotko jak ty się czujesz? Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: szarlotka 22.07.07, 21:39 dziewczyny a pamiętacie może który to był tydzień ciąży kaki jak ona urodziła rozalke i leonka? Odpowiedz Link Zgłoś
mamaigiiemilki Re: mi sie wydaje ze w 30tyg 22.07.07, 22:15 nawet waga- 1300 i 1100(?) by pasowala... tak patrze z ta waga po swoich, bo w 32+6 wazyly 1800 i 1700 oby kaka napisala ze wszystko ok, zwazywszy na tydz ciazy nie powinno byc az tak zle -- Emilka i Iga mają już... <a href="fotoforum.gazeta.pl.//5,2,mamaigiiemilki.html Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: mi sie wydaje ze w 30tyg 22.07.07, 22:57 mamaigiiemilki napisała: > nawet waga- 1300 i 1100(?) by pasowala... > tak patrze z ta waga po swoich, bo w 32+6 wazyly 1800 i 1700 > > oby kaka napisala ze wszystko ok, zwazywszy na tydz ciazy nie powinno byc az > tak zle > -- > Emilka i Iga mają już... > <a href="fotoforum.gazeta.pl.//5,2,mamaigiiemilki.html mam nadzieję skarbie że masz racje i skoro to był 30 tc to faktycznie już było w miare bezpiecznie. a teraz obejrzałam sobie zdjęcia twoich dziewczynek są śliczne i już takie duże kobietki Odpowiedz Link Zgłoś
szarlota1 Re: szarlotka 23.07.07, 08:57 Mi tez sie wydaje ze Kaka urodzila w 30 tc, czyli ok 3 tyg temu. A moze ktoras z dziewczyn jest teraz w CZMP i wie cos o niej? A moze Kaka tam jeszcze jest z maluchami i nie ma dostepu do netu? Ja ogolnie nie czuje sie najgorzej, troche nogi i rece zaczely puchnac, strasznie dretwieja mi boki w nocy z tego cięzaru, a dzis strasznie stwardnial brzuszek. Zaczely mnie pobolewac piersi. Dzieci sa juz strasznie nisko i uciskaja glowkami na szyjke. Jutro na USG zobacze, co tam sie dzieje. Dobrze ze caly czas sa ruchliwe. Teraz mam kolejny klopot, bo za kilka dni moj tata idzie na powazna operacje do szpitala i wszystko zbiegnie sie w czasie ze mna. Same kłopoty. Mam nadzieje ze wy czujecie sie kwitnaco i przynajmniej nie musicie lezec. Pa, pa Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-D 22.07.07, 21:10 batutka napisała: > ja tez juz zmykam bo rzeczywiscie trzeba cos zjesc > a wlasnie od przedwczoraj mam nowa kuchenke, zamontowana w blacie (wiec sie > troche naczekalam az sie zrobi), ale juz jest i ide wlasnie ja wyprobowac > to caluski > papa uuu, to teraz będziesz skarbie pichcić i pichcić jak jest nowa kuchenka to aż się chce coś samemu ugotować Odpowiedz Link Zgłoś
gosia1705 Słoneczko 23.07.07, 15:31 No niestety mi sie nie udało. Dzis jest juz lepiej bo minęły dwa tygodnie ale nie było lekko (( Bedziemy próbować. Na szczęście pieniążki na kolejne podejście jeszcze mamy. Teraz musze odpocząć od nowa uwierzyć i odzyskać nadzieję. Jak na razie zajęliśmy się wykańczaniem naszego domku. Ja czekałam i miałam nadzieję ze się uda ale też brałam pod uwage porazkę a biedna Hania ona juz tylko czekała na dzidzie bo wiedziała ze są . Dlaczego świat jest tak niestprawiedliwy ((( Los daje a potem odbiera. Pozdrawiam Was serdecznie. Odpowiedz Link Zgłoś
batutka gosiu 23.07.07, 19:05 my Cie tez pozdrawiamy i zyczymy powodzenia w staraniach o dzidziusia - nastepny raz musi byc szczesliwy - badz dobrej mysli Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: Słoneczko 24.07.07, 17:02 gosia1705 napisała: > No niestety mi sie nie udało. Dzis jest juz lepiej bo minęły dwa tygodnie ale > nie było lekko (( > Bedziemy próbować. Na szczęście pieniążki na kolejne podejście jeszcze mamy. > Teraz musze odpocząć od nowa uwierzyć i odzyskać nadzieję. > Jak na razie zajęliśmy się wykańczaniem naszego domku. > Ja czekałam i miałam nadzieję ze się uda ale też brałam pod uwage porazkę a > biedna Hania ona juz tylko czekała na dzidzie bo wiedziała ze są . Dlaczego > świat jest tak niestprawiedliwy ((( Los daje a potem odbiera. > Pozdrawiam Was serdecznie. witaj gosiaczku. kachanie, bardzo mi przykro że ci się nie udało powiem ci że byłam pewna że wszystko będzie ok, no ale trudno, teraz zbieraj siły na nową walke i się nie poddawaj. napewno następnym razem wam się uda i nie zostawiaj nas tutaj! bądz z nami a wiesz już mnw kiedy byś podchodziła do kolejnej próby? Odpowiedz Link Zgłoś
majorka79 :( 23.07.07, 18:03 Haniu, tak mi przykro, tak bardzo Ci współczuję. Przytulam. Trzymaj się. Tez czekam na wieści od kaki... U mnie 17 tc, naczyniak w łożysku, eeehhhh, nie ma lekko, tak się boję. ściskam Was grudniówki. m. Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: :( 23.07.07, 18:32 majorka - zdrowej ciazy Ci zycze i zdrowego dzidziusia Odpowiedz Link Zgłoś
szarlota1 Re: :( 23.07.07, 18:45 Gosiu, tak mi przykro ze sie nie udalo. Nie poddawaj sie i jesli mozesz to probuj dalej. Majorko - bądź dobrej myśli a wszystko się ułoży. Odpowiedz Link Zgłoś
szarlota1 Kaka 24.07.07, 14:40 Udalo mi sie skontaktowac z Kaką. U niej wszystko OK. Dzieciaczki maja po 1,3 i 1,4 kg. Powoli przybieraja na wadze, ale jedza mamusiowe mleczko, wiec same witaminki Kaka bardzo sie zasmucila informacja o Hani. Pozdrawia nas wszystkie Ja dzis mialam kolejne USG. Obraz bez zmian. Dzis przygladal sie jeszcze inny lekarz. Zmiana nie jest typowym obrazem wodobrzusza, to raczej cos nietypowego, jakis plyn ze zrostami, a moze nawet takie jelita ??? Sami nie wiedza. Lekarz sadzi ze raczej bedzie dobrze ??? Dziewczyny 2,3 i 2,4 kg. Szyjka prawie puszcza. W kazdej chwili moga odejsc wody, a ja czuje tone na brzuchu. Sadze ze w ciagu tygodnia bede w szpitalu i juz niedlugo sie zacznie .... Pozdrawiam i klade sie lezec bo kompletnie nie mam sily. Pa Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: Kaka 24.07.07, 15:24 szarlotka - wielkie dzieki za wiadomosci od kaki - to super, ze u niej i dzieci wszystko dobrze ))))))))) cudna wiadomosc, zwazywszy na ostatnie smutne wiadomosci szarlotka, ale oczywiscie dzieci kaki sa w szpitalu jeszcze? no i ogromnie sie ciesze, ze u Ciebie tez dobrze, badz dobrej mysli - dziewczyny urodza sie zdrowe no i zaskoczyla mnie ich waga - to juz duze kobitki - prawie 2,5 kg, no no no i nie dziwie sie, ze sie meczysz - 5 kg w brzuszku to niezly ciezar - ja mam ponad kilogram, a juz czuje sie ciezka, czasem ciezko mi chodzic i siedziec, nie mowiac juz o kregoslupie, ktory w nocy daje mi popalic troche sie ostatnio martwie ruchami mojej Ani - niby codziennie czuje, ale wolalabym zeby to bylo czesciej i mocniej, jakos bylabym spokojniejsza, a to moje dziecko takie delikatne - mam nadzieje,ze takie tuchy nie powinny niepokoic na razie nie bede sie zbytnio tym zadreczac, skoro jednak codziennie je czuje Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko. 24.07.07, 17:21 batutko nie zadręczaj się kochanie tymi delikatnymi ruchami anusi, bo ona napewno czuje się świetnie i wszystko jest z nią ok skoro codziennie ją czujesz moja michalina też jest delikatna i też tak jak ty anie, niby ją czuje codziennie ale kopniakami to, to nazwać nie można. mi się wydaje że tak właśnie czujemy te nasze dziewczyny bo obie łożysko mamy na przedniej ścanie)) no tak mi się wydaje przynajmniej. Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: szarlotuś:-) 24.07.07, 17:09 szarlotuś tak się cieszę że z twoimi dziewczynki wszystko jest ok i że kazali ci się tą wodą w brzuszku nie martwić-ja mam nadzieję że to wszystko jej się łądnie wchłonie i nawet po tym nie będzie śladu a co do wagi dziewczynek to już ładnie warza już teraz nawet jak zaczniesz rodzić to napewno dziewczynki już spokojnie dadzą sobie rade)) i nie mogę w to uwierzyć że już za chwileczke będziesz miała swoje córy przy sobie extra! Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: Kaka 24.07.07, 17:17 co do kaki to ja właśnie też miałam wam pisać że dostałąm od niej wczoraj wieczoram sms-a że rozalka waży już 1435 i że wolniej przyrasta na wadze. a leonek waży już 1345. oboje sami oddychają, rozalce częściej zdarzają się bezdechy, mimo tego że urodziła się większa to jest słabsza. jedzą kaki mleczko więc kaka ściąga je sobie non-stop i tak jak szarlota napisała-jedzą same witaminki)) ja jej o hani nic nie pisałam bo stwierdziłąm że ona sama ma dosyć trosk, no ale jak już wie to może i lepiej. ale najbardziej się cieszę że się w końcu kaka odezwała i że wszystko idzie w dobrym kierunku teraz czekamy na dzieciaczki szarloty aaa, jeszcze jedno. zobaczcie kaka i szarlota miały chyba termnin porodu mnw w tym samym czasie więc ich dzieciaki powinny mnw tyle samo warzyć a zobaczcie jaka jest różnica w wadze w dzieciach kaki które są już na świecie i ile warzą dziewcznki szaroty które jeszcze żywią się jedzonkiem szarloty w brzuszku Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :( 24.07.07, 17:04 majorko my cię też kochanie ściskamy mocno i faktycznie ,,nie ma lekko" ale musimy być silne i się nie poddawać! Odpowiedz Link Zgłoś
mamaigiiemilki Re: dziekuje za wiadomosc 24.07.07, 15:17 ciesze sie ze u Kaka wszystko ok, niech maluchy szybko nabieraja sil i do domku Dziewczyny, zauwazylam ze na tym waszym watku panuje bardzo przyjazna atmostera...bede trzymala kciuki za kazda z Was; pozdrawiam, Anka Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: dziekuje za wiadomosc 24.07.07, 15:29 mamaigiiemilki napisała: > ciesze sie ze u Kaka wszystko ok, niech maluchy szybko nabieraja sil i do > domku > > Dziewczyny, zauwazylam ze na tym waszym watku panuje bardzo przyjazna > atmostera...bede trzymala kciuki za kazda z Was; pozdrawiam, Anka Ania - dzieki za mile slowa - a jesli chodzi o te atmosfere, to faktycznie, watek przyjazny, a przede wszystkim te nasze rozmowy bardzo nam pomagaja, zzylysmy sie ze soba, bo od samego poczatku ciazy (nawet wczesniej) jestesmy ze saba i choc sie osobiscie nie znamy, traktujemy sie jak przyjaciolki zycze zdrowka dla Ciebie i dzieci Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: dziekuje za wiadomosc 24.07.07, 17:23 aniu bo my się staramy tu wszystkie wspierać jak tylko umiemy najlepiej)) zostań z nami i pochwal się swoimi córami napisz nam co już potrafią nabroić i czy tez masz je skarbie po icsi? Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-D 24.07.07, 17:57 ja wczoraj dziewczyny miałam bardzo fajny dzień byłam dzień byłam z moimi przyjaciółkami na basenie (takim odkrytym) i było czadowo! coprawda się nie kompałam bo się bałem tej wody żeby czegoś nie załapać, bo ciągle mi jakieś bakterie w moczu wychodzą przy badaniach więc wolałam nie ryzykować. ale za to posiedziałam sobie w cieniu na trawce i poczytałam gazety w trakcie jak moje przyjaciółki się kompały a jak one wychodziły z wody to wtedy plotkowałyśmy, śmiałyśmy się i obrzerałyśmy ciastkami było super! )) a do domu wróciłam taka padnięta jak bym nie wiem co tam robiła a w sumie to tylko siedziałam na dupie hi,hi,hi. a dzisiaj od rana pojechałam do szpitala zrobić sobie badania które zlecił mi mój ginek no i musiałam też między innymi powtórzyć badanie moczu bo ostatnio mi wyszło że mam w moczu oprócz jakiś bakteri to jeszcze białko i dlatego kazał mi to badanie powtórzyć. jutro mam wyniki i mam zadzwonić do mojego ginka i mu przez telefon powiedzieć czy coś tym razem wyszło czy nie. no zobaczymy jutro co i jak no a pozatym to dzisiaj miałam w domu moją kuzynke na tipsy zrobiłam jej je raz-wda, troche sobie pogadałyśmy i dziś już siedze w domku i się nigdzie nie szwędam jutro chyba też nigdzie nie wychodze bo w końcu musze się wziąść za porządki w chałupie bo odkładam je w nieskończoność z dnia na dzień i jeszcze nic nie zrobiłam a czas leci. powiem wam że ostatnio się taki leniuszek zrobiłam że szkoda słów! jest mi już ciężko i czuje się jak słonica Odpowiedz Link Zgłoś
szarlota1 Re: :-D 25.07.07, 08:07 Batutko, szczerze mowiac nie wiem czy Kaka jest jeszcze w szpitalu, czy nie. Nie martw sie o slabo odczuwalne ruchy, moze sprobuj nakarmic dzieciatko arbuzem, u mnie skutkuje jak nie wiem Sloneczko, masz racje, tez zwrocilam uwage na wage moich i Kaki dzieci. Nalezy jednak wziac pod uwage, ze po porodzie dzieci troche spadaja na wadze, a poza tym te komputerowe wyliczenia z USG sa tylko orientacyjne. Ale i tak moje sa juz bardzo ciezkie. Mowisz, ze pojawilo ci sie bialko w moczu. Ja tez bede powtarzac badanie w poniedzialek, bo wyszly mi sladowe leukocyty, nie wiem czy to to samo. Lekarz nic na ten temat nie mowil, ale moze to swiadczy o jakims stanie zapalnym? Odpoczywajcie panny, bo zbliża się powoli wasza kolej )))))))))))))))) Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-D 25.07.07, 10:57 szarloto co do kaki to mi się wydaje że tylko dzieci są w szpitalu a ją już wypisali. tylko pewnie ona jest przy nich i tak non-stop w szpitalu skoro ich karmi swoim mleczkiem. no sama nie wiem ale tak mi się wydaje. a jeśli chodzi o wage twoich dziewczynek i dzieci kaki to może poprostu dziecko w brzuszku mamy szybciej przybiera na wadze niż jak jest już na świecie? jak myślisz szarlotko-może tak być? a co do badań moczu to mi też lekarz nie chciał nic więcej powiedzieć na ten temat powiedział mi tylko że nie podobają mu się wyniki bo jest białko w moczu i musze to badanie powtórzyć, ale jak się go zapytałam co to znaczy że mam białko w moczu? i czy można to jakoś usunąć np.tabletkami to on mi na to podpowiedział że to może oznaczać że nerki zle pracują i narazie nie będziemy o tym rozmawiać że narazie musze powtrzyć badanie bo często jest tak że przez przypadek tak wychodzi. ale następne badanie kazał mi zrobić koniecznie rano, żeby to był pierwszy, poranny mocz i żebym koniecznie nasikała do jałowego kubeczka (kupionego w aptece) i przed oddaniem moczu żebym się podmyła i wytarła w czyściutki ręcznik. no i żeby nie był to pierwszy ani ostatni strumień moczu tylko ten środkowy. no i tak właśnie zrobiłam-ciekawa jestem jakie będą wyniki, w sumie były już wczoraj ale mój misiek nie mugł wyjść z pracy żeby je odebrać, więc jeśli dzisiaj będzie miał spokojniejszy dzień w pracy to dzisiaj mi odbierze te wyniki badań. ale powiem ci szarlotko że strasznie trudno mi było przed sikaniem się podmyć bo tak strasznie mi się siku chciało że myślałam że się zesikam w trakcie mycia- ale jakoś, jakoś dałam rade a jak się dziś szarlotko czujesz? Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-D 25.07.07, 11:07 dziś jest superowa pogoda! )) mi bardzo odpowiada jak jest tak chłodniej przynajmniej jest czym oddychać ja dziś siedze w domku, zrobie objadek i zabieram się za pożądki)) przy takiej pogodzie to aż się chce coś w tej chałupie zrobić tylko nie mam pomysłu co na objad zrobić? hymmm w sumie to od jakiegoś już czasu chodzą za mną naleśniki, takie zwykłe naleśniki z marmoladą i cukrem)) i nie wiem dlaczego bo ja generalnie nie przepadam za naleśnikami. ale pewnie się michalinie naleśników zachciało hi,hi,hi no i może zrobie jeszcze zupke grzybową chociaż zupka grzybowa i naleśniki nie zabardzo do siebie pasują no ale co ja zrobie jak tak mi się właśnie chce albo zrobie kasze z gulaszem i ogóreczkiem kiszonym i maślanką? no już sama nie wiem co zrobić ale mam problem-co? )) hi,hi,hi)) Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-D 25.07.07, 11:11 powiem wam dziewczyny że wczoraj liczyliśmy z moim miśkiem ile będziemy potrzebować kasy na całą wyprawke dla michaśki i tak naprawde to nie wiem jak my się wyrobimy z tą kasiorą kurcze tyle wszystkiego trzeba kupić a czas leci jak oszalały a kasy mało chyba będziemy musieli pożyczyć troche kasiory od rodziców. strasznie nie lubie pożyczać pieniędzy no ale co zrobić jak trzeba to trzeba-najwyżej pózniej im się odda z becikowego hi,hi,hi Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: zus-zasiłek rehabilitacyjny. 25.07.07, 11:17 dziewczyny mam do was pytanie: czy jak już wam przyznali ten zasiłek rehabilitacyjny to już nie musieliście zanosić do pracy zwolnienia lekarskiego??? bo ja już zgłupiałam z tym wszystkim! bo ostatnio mi przysza decyzja z zus-u że przyznali mi zasiłek rehabilitacyjny na 4 miesiące i jak byłam u lekarza to wziełam jeszcze ciąg dalszy zwolnienia lekarskiego a jak moja szefowa zaniosła go do zus-u to oni jej powiedzieli że już zwolnienie lekarskie nie jest potrzebne ja już nie wiem czy tak jest faktycznie czy coś znowu nie jest pokrochmalone? te zus=y mnie wykańczają! ciągle coś jest nietak! napiszcie mi dziewczyny jak to było z zus-em w waszym przypadku? Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: zus-zasiłek rehabilitacyjny. 25.07.07, 11:18 no dobra. ja już spadam. i ide robić objadek życze wam dziewczyny milutkiego dnia Odpowiedz Link Zgłoś
hania2005 Re: cześć dziewczynki 25.07.07, 14:25 Nie przeczytałam wszystkich wpisów, ale mam nadzieje, ze u was wszystko dobrze. U nas niestety jest bardzo ciężko, w sobote lub w piątek bedzie pogrzeb maluszków i strasznie boje sie tego dnia.Dwie trumienki......... Mój mąż jest tak załamany, że bardzo sie o niego boję. W domu jest smutno i ponuro. Mamy akty urodzeń i zgonów dzieci, musimy iść dzisiaj do księdza porobić wpisy do księgi chrztu. Wczoraj rozmawiałam z księdzem i bardzo mi pomogła ta rozmowa, jednak ksiądz zasiał we mnie troche wątpliwości co do lekarza. Bo skoro wszystko bylo dobrze, to czemu tak sie stało? Chyba jednak nie było dobrze. Wszyscy sie dziwią, dlaczego nie miałam założonego krążka albo szwu. Ksiądz był bardzo w temacie tych spraw i dlugo ze mna rozmawiał. Mój mąż tez ciągle pytał dlaczego mi nie zakładają szwu tak na wszelki wypadek, ale zawsze mu mówiłam, że jest wszystko dobrze i nie ma potrzeby. Teraz to wszystko i tak nie ma znaczenia, ale chciałabym wiedzieć czy założenie szwu pozwoliłoby donosić ciążę, czy zakłada sie go wczesniej, tak abym przy następnej ciąży wiedziała co robić i o co sie upominać. Bo będziemy próbować, najpierw naturalnie a jesli się nie uda, to podejdziemy do kolejnego zabiegu. Nie mamy zadnych mrozaczków, musimy zaczynac wszystko od początku. My sie bardzo kochamy i nie poddamy sie , bedziemy walczyć ile tylko nam sił starczy. Staramy sie zyc ta myslą, że bedziemy niedługo próbowac i może chłopcy wrócą. Bartek powiedział nam , że bardzo chce rodzeństwo i "następnym razem to mamusiu napewno sie urodzą i wrócą z Tobą do domku, zobaczysz". Tule w nim wiary i pragnienia posiadania rodzeństwa. Nie potrafimy tego wszystkiego pojąć i ogarnąć, ale każdy uśmiech Bartusia, to jak sie przytula do nas daje siłę. Bardzo się z wami zżyłam, ale chyba czas odejść z tego forum, odpocząć. Kiedys może tu wrócę, ale Was - Ciebie batutko i Ciebie sloneczko juz nie bedzie. Nie bedzie kaki i szarloty............. Planujemy sobie pojechac w zime na wakacje, odpocząć, i tak jak tym razem było przed zabiegiem, tak i teraz po powrocie i odpoczynku zaczniemy jeszcze raz...... Bardzo wam dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, za to że jesteście ze mną. Na razie nie potrafie czytać Waszych postów, bo pewnie piszecie o wyprawkach i swoich brzuszkach. Życzę Wam wszystkiego najlepszego. Hania Odpowiedz Link Zgłoś
szarlota1 Haniu 25.07.07, 14:53 Haneczko droga, tak trudno się pogodzić z tym, co się stało i wyobrazić sobie, jak to przeżywacie. Ale myślę, że Bartuś da Wam tę wewnętrzną siłę przetrwania. Zastanawiające jest to co piszesz, dlaczego nie miałas załozonego krążka. Może wszystko było wczesniej w porzadku i lekarz nie przypuszczał że tak sie stanie. Masz rację, nastepnym razem trzeba dmuchac na zimne i walczyc o swoje, choc do tego trzeba miec wiedzę, która oczywiscie czerpiemy m. in. z tego forum Haniu, nie jest powiedziane, ze my tu nie wrocimy. Ja mam jeszcze 4 mrozaczki i juz dzis sie zastanawiam, co z nimi zrobic? Chyba zaczekam z rok i pomysle. Sciskam mocno z calego serca i zycze duzo, duzo sił i wiary. W końcu jestesmy taką "wirtualna" rodzinką i musimy się nawzajem wspierać. Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: haniu-kochanie. 25.07.07, 15:55 haniu, tak bardzo mocno wam współczuje nawet nie potrafie ci napisać jak bardzo! tą tragedje przeżyłyśmy tu wszystkie bardzo razem z tobą:'-( i tak naprawde to kupowanie wyprawek nam się odechciało myślę haniu że następnym razem załóż krążek lub szwy-podobno szwy są lepsze. i najlepiej je założyć jak najwcześniej. moja koleżanka też ostatnio miała zakładane szwy u jakiegoś profesora w warszawie który jest specjalistą od szwów. dowiem się jak ten profesor się nazywał i ci napisze na forum. ta moja koleżanka (od szwów) też podobnie jak ty pierwsze swoje dzieciątko urodziła w 20 którymś tygodniu ciąży i też niestety nie udało się uratować jej synka. pózniej zachodziła jeszcze w ciążę 2 razy niestety za każdym razem poroniła w bardzo wczesnej ciąży. teraz całe szczęśćie jest ponownie w ciąży i szwy jej założyli już w 13 tygodniu ciąży i jak narazie wszystko jest ok i mam nadzieję że tym razem uda jej się donosić dzieciaczka. i wiem kochanie że i tobie się uda i że już w krótce będziesz w ciąży. bardzo dobrze robicie że chcecie najpierw wyjechać troche odpocząć i od przyszłego roku spróbować jeszcze raz-tym razem uda wam się na 100% i donosisz swoje maleństwo lub maleństwa do końca ciąży. tylko pamiętaj o tych szwach i to niech ci je założą jak najwcześniej-lepiej dmuchać na zimne. a twój bartuś jest naprawde kochanym dzieciaczkiem-on napewno widzi jak wy to przeżywacie i on też to przeżywa i napewno to dobrze zapamięta. bo wyobraz sobie że jak ja miałam 3 latka to moja mama urodziła chłopczyka który niestety urodził się chory i żył tylko kilka godzin i ja jako taki mały szkrab też pamiętam jak pocieszałam moją mame, rysowałam jej rysunki żeby ją pocieszyć i wogóle pamiętam wszystko dokładnie, cały pogrzeb i wtedy pierwszy raz widziałam jak moj tata płacze i już nigdy pózniej nie widziałam żeby mój tata płakał. to był pierwszy i ostatni raz. a co do forum to kochanie mylisz się-my tu skarbie będziemy! i będziemy na ciebie czekać i jak tylko zdecydujesz się do nas wrócić to będziemy razem z tobą i będziemy cię wspierać w twoich staraniach i całej twojej ciąży. nie myśl sobie że nas się tak łatwo pozbędziesz! co to to to nie! więc kochanie czekamy tu na ciebie i jak tylko postanowisz wrócić do nas to wracaj szybko. ty już na zawsze zostaniesz jedną z nas i jesteś przecież naszą forumową przyjaciółką-PAMIĘTAJ O TYM! kochamy cię wszystkie bardzo i przytulamy mocno do siebie i pamiętaj że jesteśmy z tobą. Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: cześć dziewczynki 25.07.07, 22:08 haniu - jeszcze raz przytulam Cie mocno szczerze mowiac podziwiam Cie, ze jakos dajesz sobie rade z tym wszystkim - ale macie z mezem to szczescie, ze jest z Wami Bartus, takie male dziecko, a ile sil moze dac doroslym ludzim - to on jest dla Was wielkim darem i bede sie powtarzac, ale nastepnym razem musi sie udac haniu - i nastepnym razem od razu musisz wymusic na lekarzu ten szew - ta sytuacja nie moze sie powtorzyc a jesli chodzi o naszego lekarza - to i we mnie zasialas watpliwosci w jego kompetencje, ale z drugiej strony kto przypuszczal - szyjka byla ok wiec moze nie widzial koniecznosci, sama nie wiem, ale w sumie kto wie, moze jest dobry w invitro, a jako poloznik nie bardzo haniu - wracaj na to forum kiedy tylko chcesz, my tu bedziemy zawsze - na pewno sie nie rozstaniemy - i to co dziewczyny pisaly - jestesmy forumowa rodzina, przyjaciolkami i bedziemy sie zawsze wspierac, Ciebie rowniez jesli tylko zdecydujesz sie wrocic a teraz faktycznie - odpocznijcie sobie i nie poddajcie sie temu wszystkiemu zycze Wam wszystkiego dobrego !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
szarlota1 Re: zus-zasiłek rehabilitacyjny. 25.07.07, 15:01 Slonko, masz racje z tymi nerkami. Ja tez mialam zastoj w nerce i moze stad te leukocyty ??? A o kasie, to lepiej nie wspominaj. Mnie te wydatki juz zjadly z kopytami, a jeszcze nie mam wozka i lozeczek. Nawet nie mysle, skad wezme na taka ilosc pampersow... Dzis moje samopoczucie slabiutkie, chce mi sie spac, a te male glutki sie prężą jak nie wiem. Jak tylko coś tknę do jedzenia, to poprostu sie na nie rzucają, nie dziwię się że tak przybywają na wadze A z ZUSem to chyba sama się wprowadziłam w błąd. Jakis czas temu przysłali mi z ZUSu informację o zasiłku rehabilitacyjnym na 3 m-ce. Jakieś 2 tyg. temu przyszlo kolejne pismo, ze wyslali papiery do ZUS w W-wie w celu wydania decyzji. Czyli wyglada na to ze ten pierwszy papier nie byl ostateczna decyzja. Zglupialam i nie wiem co robic, bo wczoraj chyba minelo mi 182 dni zwolnienia. A o tym ZUSie to byly watki chyba na forum ciaza. Wywnioskowalam z tego, ze lepiej miec caly czas zwolnienie lekarskie jako taki dokument do rozliczenia czasu z pracodawcą. Na pewno nie zaszkodzi je miec, najwyzej ZUS go nie wykorzysta. Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: zus-zasiłek rehabilitacyjny. 25.07.07, 16:07 szarloto, w tych zus-ach to mają taki burdel że oni sami nie wiedzą już co wysłali a co nie. mi np. też najpierw wysłali decyzje że mi przyznali ten zasiłek na 4 miesiące a wczoraj dostałam znowu dokument że wykożystałam już 182 dni urlopu chorobowego i przysłali mi papiery do złożenia na zasiłek rehabilitacyjny-wyobrażasz to sobie?! oni sami nie wiedzą że ja już dawno złożyłam te dokumenty i że przecież wezwali mnie na kontrole lekarską i że już mi ten zasiłek przyznali-szok! mają burdel i tyle. tylko ciekawa jestem kiedy mi teraz pieniądze przyślą? mogli by jak najszybciej bo z kasą u nas krucho co do zwolnień lekarskich to ja chyba je w dalszym ciągu będę brała od lekarza i najwyżej będę je dawać swojej szefowej. zresztą już sama nie wiem bo już tego ostatniego mojego zwolnienia zus nie chciał od mojej szefowej wziąść. JA JUŻ NIE ROZUMIEM TEGO WSZYSTKIEGO! tylko boję się tego że u nas w tych zusach to jest tak że każdy robi co innego i boję się że ta osoba która wtedy siedziała w okienku tego zwolnienia nie przyjeła od mojej szefowej a druga może by przyjeła? i żeby mi tylko kasy nie wstrzymali bo wtedy to bym się chyba podłamała. Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: :-D 25.07.07, 22:13 sloneczko271 napisała: > powiem wam dziewczyny że wczoraj liczyliśmy z moim miśkiem ile będziemy > potrzebować kasy na całą wyprawke dla michaśki i tak naprawde to nie wiem jak > my się wyrobimy z tą kasiorą kurcze tyle wszystkiego trzeba kupić a czas > leci jak oszalały a kasy mało chyba będziemy musieli pożyczyć troche kasiory > > od rodziców. strasznie nie lubie pożyczać pieniędzy no ale co zrobić jak trzeba > > to trzeba-najwyżej pózniej im się odda z becikowego hi,hi,hi no niestety, wydatki czekaja ale to takie slodkie wydatki ale fakt - my jeszcze z moim Marcinem nie podliczalismy i nawet nie mam pojecia ile potrzeba na to wszystko Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-D 26.07.07, 10:47 batutko kochanie co do wydatków to ja wiem że to są takie słodkie wydatki ale powiem ci że zostało strasznie mało czasu i to mnie przeraża a kasy brak:-0 ciągle mi się wydawało że jeszcze jest na to czas i że zdążymy kase zebrać ale się myliłam i gdybyśmy chcieli wszysctko kupić sami z własnej kasiory to napewno nie damy rady-musimy pożyczyć. zresztą zobaczymy jeszcze-może się jakoś uda Odpowiedz Link Zgłoś
mamaigiiemilki Re: dziekuje za wiadomosc 25.07.07, 14:36 Hej!jezeli ktos bedzie mial ochote poczytac o moich pannach, to pisze u nas w rodzinie zdarzaly sie blizniaki co drugie pokolenie, wiec zdarzyly sie i mi; ur sie w 32+6 co juz pisalam, ale na szczescie bylo z nimi wszystko ok (choc po porodzie bylo troche strachu o Ige, ale po 3godz lekarze powiedzieli ze bedzie dobrze i bylo!); maja juz skonczone 2latka, zaczynaja mowic, choc wiecej przekrecaja niz mowia "w orginale"- np. pani-"pija", golab- "goma", Emilka- "Pugilka" a Emila- "Pugila"))) ja teraz mam wakacje wiec jestem z nimi w domu- do pracy wrocilam jak mialy 8M- zajmowal sie nimi moj tata+opiekunka ale ja pracuje w szkole jednozmianowej wiec nie jest tak zle ogolnie male nie rozrabiaja, sa natomiast zywe i ostatnio wszystko chca robic same...i tu ta cierpliwosc jest potrzebna opisze wam jedna smieszna historie: dziewczyny jak widza psa to mowia:do budy i ten wyraz oznacza dla nich ze pies ma sobie pojsc; no i pewnego dnia Iga zabrala Emili stoleczek, na co Emila podbiegla wydarla ten stolek i powiedziala do siostry"do budy"))))) pozdrawiam Was serdzecznie! Odpowiedz Link Zgłoś
szarlota1 Re: dziekuje za wiadomosc 25.07.07, 14:46 Mamoigiiiemili - słodkie masz te dziewczyny . Dziękujemy za takie miłe wpisy do naszego wąteczku. To pokrzepiające Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: dziekuje za wiadomosc 25.07.07, 16:11 mamaigiiemilki)) super! się czyta o twoich dziewczynkach)) faktycznie musicie mieć z nich niezły ubaw hi,hi,hi)) Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: dziekuje za wiadomosc 25.07.07, 22:10 mamaigiiemilki - zazdroszcze coreniek slodkie panienki Odpowiedz Link Zgłoś
batutka koncert rolling stone'sow 25.07.07, 22:17 a ja siedze w domku z mezem, ogladamy tv, ja jeszcze siedze w internecie - ale nic nie slychac oprocz muzyki stone'sow - tak graja jakbysmy w mieszkaniu wlaczyli muzyke - mieszkamy bardzo blisko Sluzewca (tam gdzie jest koncert), no i koncert zespolu mamy za darmo - a jak sie wyjdzie na balkon to juz zupelnie jak przed scena Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: koncert rolling stone'sow 26.07.07, 10:50 batutka napisała: > a ja siedze w domku z mezem, ogladamy tv, ja jeszcze siedze w internecie - ale > nic nie slychac oprocz muzyki stone'sow - tak graja jakbysmy w mieszkaniu > wlaczyli muzyke - mieszkamy bardzo blisko Sluzewca (tam gdzie jest koncert), no > i koncert zespolu mamy za darmo - a jak sie wyjdzie na balkon to juz zupelnie > jak przed scena ji,hi,hi)))))))))))))))))))))))))))) no to macie fajowo! przynajmniej na koncercie stonsów będziecie z anulką Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: koncert rolling stone'sow 26.07.07, 10:57 ja wczoraj się się ostro wziełam za pokój michaśki i można powiedzieć że prawie cały wysprzątałam no jeszcze troche zostało ale już jest przynajmniej gdzie przejść)) bo wcześniej w tym pokoju mieliśmy taką rupieciarnie że szok! :-0 już mnie strasznie wkurzał ten burdel! a wieczorem byłam tak padnięta że szok! tylko się wykompałam i nawet nie wiem kiedy zasnełam a dziś zaraz idę się doprowadzić do ładu i idę na spacerek troche michaśke dotlenić)) bo wczoraj nigdzie nie wychodziłam z domu tylko w tym kurzu siedziałam to dziś trzeba troche się przejść-tymbardziej że pogoda jest w miare dobra)) no i dziś moja przyjaciółka ma imieninki więc pójdę dziś do nej na chwile złożyc jej życzenia i dać jakiś prezęcik życze wam dziewczyny milutkiego dnia)) przesyłam wam 1000 buziaków pa,pa,pa do poklikania jutro Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: wszystkim anią życzę wszystkiego naj! lepszego 26.07.07, 11:00 wszystkim anią życzę wszystkiego naj! naj! naj! lepszego batutko twoja anulka też ma dzisiaj imieninki)) posmyraj ją po piętkach odemnie Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: wszystkim anią życzę wszystkiego naj! lepszeg 27.07.07, 02:26 wielkie dzieki sloneczko za zyczenia,juz posmyralam Anie po pietkach i powiedzialam, ze od cioci ma zyczenia ) a ja z mezunkiem pojechalismy sobie na Mazury nad Sniardwy - na campingu juz jest brat i bratowa mojego meza - my caly dzien nad jeziorkiem u nich jestesmy az do go nocki, a potem do wynajetego domku obok - ja lubie spac w namiocie, na campingu, przy jeziorku, ale teraz nie chcialam, bo wiadomo,ze i umyc sie musze, a i przeziebic w namiocie sie bym nie chciala, wiec dlatego ten domek wynajelismy ale i tak, jak juz wczesniej napisalam siedzimy caly dzien nad jeziorem - wlasnie niedawno przyszlismy z ogniska - dotlenila Anulke w imieninki ze hej ) a jutro jedziemy na splyw kajakowy po rzeczce Krutyni a teraz siedze w pokoju i zbieram sie do spania - polacylismy sie nawet z internetem - bo wzielismy ze soba komputer i blue connect (gprs) i zasieg swietny nie bralismy komputera ale maz ma dyzur w pracy i w razie czego musi sie polaczyc- wiec ja czym predzej skorzystalam i wpadlam na forum,zeby dowiedziec sie co u Was slychac ) wracamy rano w sobote, a potem na weselicho do kolezanki oki, to juz spadam, bo oczy zaczynaja mi sie kleic caluski papa Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: wszystkim anią życzę wszystkiego naj! lepszeg 27.07.07, 10:34 batutko ale macie kochanie superowo!!! ))))))))))))))) zazdroszcze wam życze wam miłej zabawy i wypoczywaj sobie skarbie na całego)) musimy zbierać siły ja wczoraj troche pociekałam po dworze a dzisiaj siedze w domku i naklejam rybki na ściane w pokoju michalinki)) bo właśnie wczoraj przyszła paczka- więc dzisiaj mam się czym pobawić hi,hi,hi)))) jutro najprawdopodobniej idziemy na ognisko no a w niedziele jedziemy na objadek do moich rodziców już sobie zamówiłam u mamy na objadek-pierożki z jagodami)) mniam,mniam,mniam Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: koncert rolling stone'sow 27.07.07, 02:28 ale fajnie sloneczko, ze juz masz prawie urzadzony pokoj Michasi - mnie to czeka i az sie boje tego remontu - no, ale jakos mam nadzieje, ze dam rade Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: koncert rolling stone'sow 27.07.07, 10:51 batutka napisała: > ale fajnie sloneczko, ze juz masz prawie urzadzony pokoj Michasi - mnie to czek > a > i az sie boje tego remontu - no, ale jakos mam nadzieje, ze dam rade pewnie skarbie że dasz rade! )) ale współczuje ci tego bałaganu powiem ci kochanie że ja się cieszę że to jest już za mną, bo jednak strasznie szybko się już męczę i wszystko robie 100 razy wolniej, a boje się przesadzić i się zbytnio przemęczyć żeby czasami wcześniejszego porodu nie wywołać. ja już za ten pokój michaśki zabierałam się od 3 miesięcy i ciągle wszystko odkładałam w nieskończoność bo ciągle mi się wydawało że jeszcze mam czas ale ostatnio zdałam sobie sprawe że tego czasu już wcale nie mam tak dużo a poruszam się już jak słoń coprawda takie remonty w pokoju dla dziecka są bardzo milutkie ale jednak to jest już męczące w prawie 30 tc. batutko, fajnie to brzmi-conie? już w przyszłym tygodniu zaczynamy 30 tc a 8 miesiąc od którego tc się zaczyna? Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-D 27.07.07, 10:55 no nic. ja już będę spadać idę sobie obejrzeć ,,robinsonów" a po robinsonach zabieram się za przyklejanie rybek na ścianę a pózniej robie naleśniki)) mniam,mniam,mniam)) aaa musze się wam pochwalić że wczoraj dostałam od mamy mojej przyjaciółki śliczne, różowe ubranko dla michaśki)) to było bardzo miłe bo się wogóle tego nie spodziewałam a ubranko jest śliczniutkie i pomalutku się szafka michaliny zapełnia Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-/ 27.07.07, 11:00 powiem wam że dzisiaj od rana myśle ciągle o hani bo nasza kochana haniusia dziś lub jutro ma pogrzeb dzieci:'-( bardzo jej współczuje i nawet nie potrafie sobie wyobrazić jaki ten dzień będzie dla niej trudny Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-))) 29.07.07, 17:49 witam was dziewczynki)) a co tu taka cisza? szarlotko jak się czujesz? jutro idziesz do lekarza-tak? dobrze pamiętam? a batutka wczoraj szalała na weselisku a dziś pewnie baluje na poprawinach ciekawa jestem jak się batutko bawiłaś i czy cię znajomi poznali? ja wczoraj miałam bardzo urozmicony dzień)) najpierw rano pojechałam z dziewczynami na baseny-odkryte i było super! rozłożyłyśmy się pod drzewkiem, pośmiałyśmy się, poplotkowałyśmy pan ratownik przyniusł mi krzesełeczko żebym nie musiała na trawie siedzieć i naprawde bawiłyśmy się świetnie ja oczywiście do wody nie wchodziłam ale one co jakiś czas szły się przekompać a ja w tym czasie czytałam gazetke)) przesiedziałyśmy na tym basenie praktycznie cały dzień i do domku wróciłam o godz.18 a o godz.19 poszliśmy z moim miśkiem na ognisko do jego babci i tam też było fajowo więc same widzicie że sobote miałam całą urozmaiconą)))) dziś byliśmy na objadku u moich rodziców)) objadek był przepyszny a jutro idę na imieninki co do pokoju michalinki to jest już praktycznie skończony)) w piątek nakleiłam jej na ścianie te rybki i wyszło to naprawde fajowo! teraz tylko łóżeczko wstawić i pokoik będzie skończony)) Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-))) 29.07.07, 17:50 no nic. ja już spadam idę na 18 do kościoła pa,pa,pa dziewczyny)) życze wam miłego wieczoru)) Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: :-))) 29.07.07, 23:48 sloneczko - to mialas fajny dzien - basen, ognisko - super ja wrocilam wczoraj z Mazur i szybciutko sie wykapalam, umalowalam, ubralam i pojechalismy z mezem na slub i weselicho mojej przyjaciolki - bylo bardzo fajnie, piekna ceremonia, wesele tez super (tak sie najadlam, ze nie mialam sily oddychac) spotkalam sie z 3 kolezankami z podstawowki o liceum - stwierdzily, ze ladnie wygladam, ze az milo popatrzec ja mam troche inne zdanie na ten temat, no, ale wole uwierzyc im na slowo ) bawilismy sie do 2.30 i wrocilismy do domku - wszytko bylo ok, ale jak zobaczylam swoje stopy, to sie przerazilam - byly jak balony, takie kołki nabrzmiale - no, tak mi spuchly, ze jeszcze dzis opuchlizna sie utrzymywala - przypuszczam,ze to od tego, ze po pierwsze jechalam z Mazur 4 godziny w samochodzie, potem tez siedzialam za stolem na weselu, malo ruchu, cieplo i opuchlizna gotowa dzis polezalam z nogami uniesionymi do gory i wiekszosc tej opuchlizny zeszla, no, ale bylo strasznie az czulam takie napiecie w stopach, jakby mialy mi peknac (jak balon) musze zminimalizowac spozycie soli i jak najwecej pic, bo inaczej nie wejde w zadne buty ) Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: :-))) 29.07.07, 23:49 ciekawe co z szarlota - tak mi sie wydaje, ze moze byc w szpitalu, bo ostatnio odzywala sie codziennie, a ostatnio cisza - mowila, ze w kazdej chwili moze rodzic, wiec moze faktycznie juz tuli swoje malenstwa szarlotka daj znac )) Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: :-))) 29.07.07, 23:52 sloneczko - gratuluje pokoju - juz widze go oczami wyobrazni - pokoik dla malej ksiezniczki jesli zostalo juz tylko lozeczko do kupienia, to faktycznie masz juz z gorki a masz juz na oku jakies? Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-))) 30.07.07, 11:05 batutka napisała: > sloneczko - gratuluje pokoju - juz widze go oczami wyobrazni - pokoik dla malej > ksiezniczki > jesli zostalo juz tylko lozeczko do kupienia, to faktycznie masz juz z gorki :- > ) > a masz juz na oku jakies? kochanie pózniej ci wyśle zdjęcia na mejla gazetowego z pokojem michaśki co do łóżeczka to tak-mi się bardzo podoba to łóżeczko z ,,ikei" takie białe z serij ,,hensvik" najpierw myślałam o łóżeczku z firmy ,,drewex" też białym ale jak ostatnio byliśmy z moim miśkiem w ikei to poprostu zachorowałąm na to łóżeczko ,,hensvik" )) i 25 sierpnia jedziemy do ikei do wawy kupić to łóżeczko i jeszcze jakąś sofe rozkładaną do nas do spania, no i jeszcze kilka pierdół już się nie mogę doczekać tego wyjazdu)) jechali byśmy wcześniej ale wcześniej nie będziemy mieć kasiory Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-))) 30.07.07, 11:07 batutko a ty już wypatrzyłaś sobie łóżeczko dla anusi? a co z wóznkiem? na który się w końcu zdecydowałaś? )) Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: :-))) 30.07.07, 14:51 sloneczko271 napisała: > batutko a ty już wypatrzyłaś sobie łóżeczko dla anusi? > a co z wóznkiem? na który się w końcu zdecydowałaś? )) powiem Ci sloneczko, ze ja jeszcze nic nie wiem tyle fajnych rzeczy, ze trudno sie zdecydowac jesli chodzi omlozeczko, to chce brazowe, bo meble tez beda brazowe a wozka w sumie jeszcze nie wybralam - chyba zostawie to sobie na wrzesien Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: :-))) 30.07.07, 14:48 bardzo fajne to lozeczko hensvik - juz zobaczylam je na stronie ikei - takie jak na mala ksiezniczke przystalo a jesli chodzi o wyglad pokoju, to czekam z niecierpliwoscia na zdjecia Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-))) 31.07.07, 14:13 batutka napisała: > bardzo fajne to lozeczko hensvik - juz zobaczylam je na stronie ikei - takie ja > k > na mala ksiezniczke przystalo > a jesli chodzi o wyglad pokoju, to czekam z niecierpliwoscia na zdjecia zdjęcia ci kochanie na 100% wyśle tylko się muszę w końcu za to wziąść)) a ciebie kochanie błagam nie zostawiaj wszystkiego na sam koniec-na wrzesień bo pózniej nie dasz rady wszystkiego pozałatwiać na raz:-0 chociaż powybieraj wszystko w necie co ci się podoba i zrób liste na kartce żeby twój misiek w razie czego wiedział co kupić Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-))) 30.07.07, 11:00 batutka napisała: > ciekawe co z szarlota - tak mi sie wydaje, ze moze byc w szpitalu, bo ostatnio > odzywala sie codziennie, a ostatnio cisza - mowila, ze w kazdej chwili moze > rodzic, wiec moze faktycznie juz tuli swoje malenstwa > szarlotka daj znac )) kurcze! batutko tak faktycznie może być! :-0 z tego co ja pamiętam to miała dzisiaj iść na badanie kontrolne i usg. a może poprostu teraz więcej odpoczywa i leży w domku i odezwie się do nas dopiero dzisiaj jak już będzie po wizycie u lekarza? kurcze wykruszają się nam dziewczyny. teraz jak szrlotka urodzi to zostaniemy batutko już tylko my boję się że się pózniej tutaj już nie znajdziemy na forum, jak urodzimy już nasze skarby i będziemy chciały ze sobą rozmawiać Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: :-))) 30.07.07, 14:54 sloneczko271 napisała: > kurcze! batutko tak faktycznie może być! :-0 > z tego co ja pamiętam to miała dzisiaj iść na badanie kontrolne i usg. > a może poprostu teraz więcej odpoczywa i leży w domku i odezwie się do nas > dopiero dzisiaj jak już będzie po wizycie u lekarza? > kurcze wykruszają się nam dziewczyny. > teraz jak szrlotka urodzi to zostaniemy batutko już tylko my > boję się że się pózniej tutaj już nie znajdziemy na forum, jak urodzimy już > nasze skarby i będziemy chciały ze sobą rozmawiać sloneczko - znajdziemy sie, znajdziemy nie ma szans, zebysmy ze soba nie romawialy, ja jestem od Was uzalezniona i nie zamierzam sie z tego leczyc ) Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: :-))) 31.07.07, 14:16 batutka napisała: > sloneczko - znajdziemy sie, znajdziemy > nie ma szans, zebysmy ze soba nie romawialy, ja jestem od Was uzalezniona i nie > zamierzam sie z tego leczyc ) hi,hi,hi)))) mam nadzieję skarbie że się znajdziemy ale teraz jak już wymieniłyśmy się telefonami to jestem spokojniejsza)))) bo ja też jestem od was uzależniona! w końcu jesteście moimi internetowymi przyjaciółkami Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-))) 30.07.07, 10:56 batutko-kochanie superowo! że się świetnie bawiłaś)) a twoje koleżanki napewno mają racje że wyglądasz kwitnąco co do nóg to ci naprawde współczuje bo znam ten ból mi niestety ostatnio też nogi puchną jak tylko ja długo siedze lub za dużo pochodze i jeśli jest jeszcze do tego gorąco to odrazu mam nogi jak balony! ale wiesz co? wczoraj zaczełam czytać w necie o tych naszych spuchniętych nogach i to też nie jest do końca tylko przez upały. wyczytałam że to jest normalne i że takie spuchnięte nogi i nabrzmiałe palce u rąk zaczynają się właśnie od ok.30 tygodnia ciąży bo wtedy oranizm produkuje więcej jakiegoś hormonu który szykuje nasz organizm do porodu. wyczytałam też że teraz musimy się bardziej pilnować jeśli chodzi o rozstępy, będzie nas boleć kość ogonowa, mogą pojawić się popękane naczynia na nogach i coraz ciężej będzie się nam oddychać. to tyle mnw z tych nie miłych objawów a z tych miłych to to że nasze dzidzie już otwierają powieki i od ok.32 tc już dzidziuś jest w stanie sam oddychać gdyby doszło do przedwczesnego porodu Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-))) 30.07.07, 11:09 batutko jak możesz to wyśli mi swój numer telefonu kom. na mejla gazetowego a ja ci wyśle mój numer bo chciałabym żebyśmy w razie czego jak zaczniemy rodzić i znikniemy na jakiś czas z naszego forum-grudnióweczek, miały ze sobą kontakt-ok? Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-))) 30.07.07, 11:11 dobrze że ja mam numer telefonu do szarloty to jak się nie odezwie do jutra to jej wyśle sms-a z zapytaniem ,,co się z nią dzieje?" Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-))) 30.07.07, 11:13 no dobra. ja już będę spadać idę się szykować bo zaraz jestem umówiona z moją przyjaciółką na ciekanie po sklepach a potem idziemy na imieniny do naszej drugiej przyjaciółki więc dziś mam znowu urozmaicony dzionek)) buziaczki dla was wszystkich i życze wam milutkiego dnia Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: batutko:-))) 30.07.07, 15:09 sloneczko271 napisała: > no dobra. ja już będę spadać idę się szykować bo zaraz jestem umówiona z > moją przyjaciółką na ciekanie po sklepach a potem idziemy na imieniny do naszej > > drugiej przyjaciółki więc dziś mam znowu urozmaicony dzionek)) > buziaczki dla was wszystkich i życze wam milutkiego dnia sloneczko - fajnie masz z tymi przyjaciolkami, czesto sie spotykacie, wiec nie nudzisz sie zycze milego dnia i udanych zakupow Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-))) 31.07.07, 14:32 to prawda batutko ja też się cieszę że mam te moje kochane przyjaciółki powiem ci że my zawsze wszystkie dbałyśmy o to żeby się w miare naszych możliwości spotykać się jak najczęściej ale o to trzeba dbać-i jak narazie dzięki Bogu nam się przez tyle lat to udaje)) coprawda jak pracowałam to spotykałam się z nimi mnw. tak raz na 2 tygodnie, nieraz raz w miesiącu bo poprostu nie miałam kiedy. ale teraz wykożystuje to na maxa że jestem w domku i że się dobrze czuje ja jestem takie towarzyskie stworzonko że nie wyobrażam sobie jak bym ich niemiała co do pogody to u nas się całe szczęście ochłodziło i jest tak w sam raz taka pogoda mi odpowiada bo ja naprawde już nie mam siły chodzić a jak jest upał to już wogóle mam wtedy dosyć wszystkiego do porodu zostały mi jeszcze 2 miesiące i prawde mówiąc to z jednej strony się panicznie boję porodu a z drugiej strony to już bardzo bym chciała mieć michalinke w ramionach całą i zdrową no ale na to to musze jeszcze odrobinke poczekać. powiem wam dziewczyny że czuje się już jak słonica! przytyłam już 17kg. szok! :-0 ta waga idzie mi w góre jak szalona no ale mam nadzieję że po porodzie uda mi się szybko wszystko zrzucić teraz ciągle robie porządki żeby zdążyć ze wszystkim zanim się michalinka urodzi i zaczynamy już kupować jej wyprawke cały pokoik już ma skończony teraz wystarczy już tylko kupić łóżeczko i jakieś spanie dla nas no i całą wyprawke)) na takie duże zakupy wybieramy się 25 sierpnia bo musimy poczekać na wypłate mojego miśka)) i naprawde już się nie mogę doczekać tych zakupów tylko mam nadzieję że do tego czasu wcześniej nie urodze bo wiecie jak to jest- nieraz to różnie bywa. ale mam nadzieję że michalina jeszcze wytrzyma te 2 miesiące u mnie w brzuchu)) mówie wam teraz ona już tak mi fika śmiesznie że cały brzuch mi się rusza i nieraz jak się zacznie rozpychać to, to jest takie dziwne uczucie bo normalnie czuje jak się tam przekręca i jest jej już chyba ciasno)) powiem wam że wcześniej smarowałam oliwką brzuch raz dziennie po kąpieli a teraz stram się pamiętać posmarować brzuszek 2 razy dziennie bo nie chce mieć rozstępów, a chyba teraz jest najłatwiej załapać rozstępy bo brzuch mam strasznie napięty i robi się olbrzymi:-0 a co do olbrzymiego brzucha to powiem wam że ja nie mam pojęcia w co tu się ubrac na ten chrzest córuni mojej siostry? bo wcześniej chciałam założyć lniane, białe spodnie i taką fajną bluzke miałam a teraz już się chyba w to nie zmieszcze no może w spodnie to jeszcze jako-tako ale bluzka to już na bank będzie na mnie za mała jakiś czas temu kupiłam też sobie taką lnianą, ekri sukienke i też o niej myślałam żeby ją założyć na te chrzciny ale ten brzuch mi teraz tak szybko rośnie że za 2 tygodnie to nie wiem czy jeszcze w nią wejde najgorsze są właśnie takie uroczystości jak się jest w ciąży bo wtedy naprawde z ubraniami jest problem z takich sportowych ubrań to mam ich sporo ale przecież nie pójdę na chrzciny w dresach! no nic, idę gotować objadek i troche pospszątać w chałupie)) bo powiem wam że ostatnio na nic nie mam czasu i ciągle gdzieś ciekam)) wczoraj np. byłam pociekać z moją przyjaciółką po mieście i ona się troche obkuiła a mnie kusiło dużo ubrań ale się powstrzymywałam bo po pierwsze teraz to już się w nic nie mieszcze oprócz ubrań ciążowych (a tych już nie chce kupować bo i tak mam ich za dużo) a po ciąży to nie wiem do jakiego rozmiaru wróce więc narazie się wstrzymuje z kupowaniem ubrań dla siebie no a po drugie to teraz odkładam kase na wyprawke dla michaśki więc nie chce bezsęsownie kasiorki wydawać. jedyne co kupiłam to taką torebke dla mojej chrześniaczki która ma 7 lat i statnio mi pisze sms-y że do mnie przyjedzie jak tylko dziadek naprawi samochód, więc się mogę jej spodziewać lada dzień i chciałam mieć coś dla niej-chociaż jakiś drobiazg po zakupach poszłyśmy sobie na lody a pózniej na imieniny do drugiej naszej przyjaciółki)) obrzarłam się ciastem, posiedziałam z nimi troche i mój misiek przyjechał po mnie dziś stwierdziłam że musze troche przystopować i odpocząć w domku. to znaczy chce dokończyć pożądki w szafie i powywalać wszystko to co niepotrzebne więc się troche pomęczę. no ale przynajmniej nigdzie dzisiaj nie ciekne chciałabym zrobić sobie jeszcze dzisiaj pedicir ale nie wiem czy dam rade zrobić wszystko na raz bo teraz już się bardzo szybko męczę a przy pedicirze to się muszę troche nagimnastykować teraz. jutro jeszcze nie wiem czy gdzieś pójdę-pewnie chociaż na 2 godziny pójdę na spacerek aaa, nie wiem czy wam już pisałam że ostatnio zadzwoniłam do położnej która prowadzi szkołe rodzenia i fajnie mi się z nią rozmawiało)) powiedziała mi że w wakacje szkoły rodzenia nie ma i że teraz się zacznie nowa grupa we wrześniu i żebym zadzwoniła do niej 3 września)) coprawda ona mi powiedziała że zapisują do tej szkoły kobiety które ukończyły 28 tydzień ciąży a ja we wrześniu już będę w 35 tc. ale powiedziała mi że zgłosiły się jeszcze 3 dziewczyny które też będą mnw w tym tygodniu ciąży co ja i jeśli będziemy chciały to ona zrobi nam taki przyśpieszony kurs to znaczy 2 razy w tygodniu, bo normalnie to się przychodzi 1 raz w tygodniu powiedziała mi też jakie są zajęcia i np. są takie tematy: -pielęgnacja noworodka. -kąpanie. -przewijanie. -karmienie. -omówienie porodu naturalnego i cesarskiego cięcia. -omówienie rodzajów znieczulenia. -pielęgnacja piersi po porodzie. -antykoncepcja po porodzie. -zwiedzanie porodówki. -i ćwiczenia oddechowe. i powiedziała mi już teraz przez telefon jak mam już teraz ćwiczyć oddechy:-D jednym słowem super babka-i naprawde bardzo fajnie mi się z nią rozmawiało:-D powiem ci kochanie że mojemu miśkowi to nie zabardzo się uśmiecha tam iść ale już mu wytłumaczyłam że to jest dla mnie warzne, że wtedy może będę choć troche spokojniejsza, no bo w sumie to niedosyć że mi mój szpital zamykają i nie wiem gdzie i jak mi przyjdzie rodzić to jeszcze dochodzi strach samego porodu i żeby mi nic z michaśką nie porobili:-/ bo tego to już bym nie przeżyła! :-( a po drugie to fajne będą takie lekcje z pielęgnacij noworodka bo przecież ani ja ani mój misiek nie mieliśmy przecież kontaktu z takimi malutkimi dziećmi a nasi rodzice to w sumie to 30 lat temu kąpali i opiekowali się nami więc niesądzę że będą wszystko pamiętać, zresztą ja chcę żebyśmy to wszystko przy michaśce robili sami:-) coś czuje że tam w tej ,,szkole rodzenia" będą niezłe jaja i kupe śmichu! :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) no dobra skarby moje. ja już kończe bo teraz dopiero spojrzałąm że się niezle rozpisałam:-D pozdrawiam was serdecznie i przesyłąm wam 1000 całusków:-))))) no i życze wam milutkiego dnia:-D buziaczki dla was wszystkich:-))) Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: batutko:-))) 31.07.07, 15:29 sloneczko - ja tez mam przyjaciolki w swoim miescie, ale my spotykamy sie rzadziej, raz na miesiac albo raz na 2 miesiace - no, ale dobre i to jesli chodzi o pogode, to faktycznie cudownie, ze tak chlodno - zawsze lubilam goraco, ale teraz w te upaly nie moglam wyrobic, wiec ciesze sie, ze jest czym oddychac, zupelnie inaczej sie czuje sloneczko - z tymi kilogramami to idziemy łeb w łeb - ja tyle samo przytylam, dokladnie 17 kg ale teraz juz sie tym nie przejmuje tak jak kiedys - i tak zrzuce to po porodzie poza tym troche kilogramow to ta woda, ktora nam sie zatrzymuje, wiec nie bedzie tak zle ostatnio rozmawialam z moja kolezanka, ktora rodzila 4 miesiace temu i powiedziala, ze przytyla w ciazy 26 kg - i wazyla w dniu porodu 78 kg, a teraz wazy 56 kg, wiec my tez szyko schudniemy tez sie troche boje porodu, ale w sumie jeszcze tak barzdo o tym nie mysle, pewnie bac sie bede jak mi wody odejda wtedy zacznie sie panika - jak na razie to chyba jeszcze to do mnie nie dociera, jakos nie moge sobie tego wyobrazic a jesli chodzi o ruchy, to dzis moja Ania tez tak pieknie sie rusza, ze brzuch faluje, a czasem sie podnosi i jak dotkne w to miejsce, to czuje cos twardego, pewnie stopka albo nozka i tez juz nie czuje takich kopniakow jak kiedys, tylko takie smieszne przesuwanie sie w brzuszku, malo miejsca maja juz te nasze corunie ) ja nie smaruje brzucha spejalnymi kremami przeciw rozstepom, bo w sumie ten moj brzuch nie jest taki duzy, moja mama nie miala, wiec moze i mnie to ominie tylko po kazdej kapieli smaruje zwyklym mleczkiem nivea (nawilizajacym) pisalas sloneczko o kreacji na chrzest - sukienka lniana bedzie fajna - ja na weselichu mialam brazowa tunike i lniane spodnie bezowe sloneczko, pisalas, ze brzuszek Ci rosnie jak na drozdzach - a napisz mi czy jesli wciagasz brzuch to on sie zmniejsza czy juz wciagnac nie da rady bo u mnie jak wciagam to robi sie mniejszy i nie wiem czy to wiecej tluszczu czy dzidzi ja, jak nie wciagam brzucha, to mam w obwodzie )na wysokosci pepka 100 cm fajnie, ze wybieracie sie do szkoly rodzenia - na pewno sie wiele nauczycie w sumie najwazniejsze, to nauczyc sie wlasnie tej pielegnacji sloneczko, jesli chodzi o wyprawke, to moja mama juz nie moze wytzrymac i jak z nia ostatnio rozmawialam przez telefon, to mowila mi, ze nakupowala Ani kilka spioszkow, body, jakies ogrodniczki, sukieneczki, nawet jakis plaszyk juz sie babcia nie moze doczekac ) ja tez z Marcinem niedlugo porozgladamy sie za czym grubszym, czyli jakis lozeczko, wozek - bo to w sumie najwazniejsze oj, ja sie tez rozpisalam Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-))) 31.07.07, 15:40 kochanie ja już wciągnąć brzucha nawet nie daje rady)) jak nawet wciągne to on się nie wiele zmienia. a w obwodzie brzuszka, na wysokości pępka to ja już ma 112cm :-0 ale co tam córunie nam rosną to tylko wypada się cieszyć fajnie że twoja mama już ci kupuje ubranka dla anusi moja mam pewnie jeszcze nic nie kupiła bo ona jest strasznie przesądna i wiem że mojej siostrze też nic przed porodem nie kupowała, ale za to poporodzie to obsypywała ją ubrankami ale ja tak nie potrafie-ja musze mieć wszystko wcześniej przygotowane a nie dopiero po porodzie szukać i sie martwić w co tu dziecko ubrać a co do szkoły rodzenia to mi w łaśnie najbardziej zależy na tych lekcjach z pielęgnacij noworodka bo i tak na wszystkie lekcje nie zdążymy iść. zresztą ja będę wszystko robić żeby mi zrobili cesarke to po co mi jakieś lekcje oddychania ale wole być przygotowana na każdą ewentualność bo przez te strajki to nie wiadomo gdzie mam przyjdzie rodzić Odpowiedz Link Zgłoś
szarlota1 Re: batutko:-))) 30.07.07, 12:25 Czesc dziewczynki, jeszcze jestem, ale juz ostatkiem sił siadam przy kompie. Dzis ledwo doczlapalam sie na badanie krwii a w srode na wizyte do lekarza. Juz bym chciala zeby mnie zostawil w szpitalu, choc znajac jego to bedzie chcial odwlec to w czasie. Brzuch mam juz bardzo nisko, do tego powrocily silne bole serca, moze jakis ucisk? Poza tym zaczely puchnac nogi i rece, w sumie nieznacznie, ale odczuwalnie. Fajowo, ze macie juz urzadzone pokoiki dla dzieci. My w najblizszych dniach odbieramy łózeczka, wiec zostanie tylko wozek do kupienia . Wlasnie zaczelam 35 tc, to juz niedługo.... Jak mowicie o tym pysznym jedzonku na weselu i w domku, to az mi slinka cieknie. Niestety po wiekszosci posilkow twardnieje mi brzuch. Az mi sie marzy tak najesc do syta owocow, slodyczy, schabowego, mniam DD Odpowiedz Link Zgłoś
batutka szarlotko 30.07.07, 15:12 o, to super, ze jeszcze sie trzymasz ale tak sobie mysle, ze juz Twoje dzieciaczki sa bezpieczne - czytalam, ze od 35 tygodnia mozna rodzic w kazdej chwili i juz jest bezpiecznie dla dzieci w razie czego daj znac Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: dziewczyny:-) 31.07.07, 14:45 dziewczyny oświedzcie mnie jeszcze od którego tygodnia zaczyna się 8 miesiąc ciąży? Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: szarlotuś:-))) 31.07.07, 14:44 szarlotuś-kochanie jak dobrze że jeszcze jesteś z nami)) już cię miałam szukać przez sms-y bo się przestraszyłyśmy z batutką że ty już skarbie jesteś po porodzie. chociaż teraz jak być zaczeła rodzić to już będzie bezpiecznie dla dzieciaków pochawal się skarbie jakie łóżeczka kupiłaś i jaki wózek kupujecie jeśli możesz mile widziane są zdjęcia ja też wam powysyłam pózniej zdjęcia co do twojego ginka to może go poproś żeby cię już zostawił w szpitalu jeśli już być chciała, bo po pierwsze będziesz spokojniejsza a po drugie będziesz w dobrych rękach w razie czego, a nie gdyby się poród zaczoł to dopiero jezdzić po szpitalach i prosić się żeby cię przyjeli. powiem wam dziewczyny że ja bym właśnie tak chciała żeby poprostu iść wcześniej do szpitala, i żeby zrobili mi cesarke. bo najbardziej się boję tego że wcześniej zaczne rodzić, wpadne w panike i że żaden szpital nie będzie mnie chciał przyjąć bo teraz to tak prawde mówiąc to nic nie wiadomo z tymi chorymi! szpitalami. kochanie a co do jedzonka to chyba będziesz musiała z tym troszke poczekać bo jeśli będziesz karmić dziewczyny piersią to chyba raczej nie można jeść wszystkich owoców (szczególnie cytrusowych i tych wzdymających), no i napewno nic smażonego więc o schabowym możesz jeszcze na jakiś czas zapomnieć takie czarne myśli mnie gnębią Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: batutko:-))) 30.07.07, 14:58 sloneczko271 napisała: > batutko jak możesz to wyśli mi swój numer telefonu kom. na mejla gazetowego > a ja ci wyśle mój numer bo chciałabym żebyśmy w razie czego jak zaczniemy > rodzić i znikniemy na jakiś czas z naszego forum-grudnióweczek, miały ze sobą > kontakt-ok? sloneczko - dokladnie o tym samym ostatnio myslalam i tez to mialam Ci zaproponowac ok - juz Ci wysylam swoj numer Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-))) 31.07.07, 14:47 batutko dziękuję ci kochanie za twój numer telefonu ja też ci już wysłałam swój teraz jesteśmy bezpieczne bo w razie czego się odnajdziemy Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: batutko:-))) 30.07.07, 14:57 sloneczko271 napisała: > batutko-kochanie superowo! że się świetnie bawiłaś)) > a twoje koleżanki napewno mają racje że wyglądasz kwitnąco > > co do nóg to ci naprawde współczuje bo znam ten ból mi niestety ostatnio też > > nogi puchną jak tylko ja długo siedze lub za dużo pochodze i jeśli jest jeszcze > > do tego gorąco to odrazu mam nogi jak balony! > ale wiesz co? wczoraj zaczełam czytać w necie o tych naszych spuchniętych > nogach i to też nie jest do końca tylko przez upały. wyczytałam że to jest > normalne i że takie spuchnięte nogi i nabrzmiałe palce u rąk zaczynają się > właśnie od ok.30 tygodnia ciąży bo wtedy oranizm produkuje więcej jakiegoś > hormonu który szykuje nasz organizm do porodu. wyczytałam też że teraz musimy > się bardziej pilnować jeśli chodzi o rozstępy, będzie nas boleć kość ogonowa, > mogą pojawić się popękane naczynia na nogach i coraz ciężej będzie się nam > oddychać. to tyle mnw z tych nie miłych objawów > a z tych miłych to to że nasze dzidzie już otwierają powieki i od ok.32 tc już > dzidziuś jest w stanie sam oddychać gdyby doszło do przedwczesnego porodu no faktycznie troche tych dolegliwosci jest mnie boli kosc ogonowa, mam trudnosci z oddychaniem, nogi puchna, mecze sie szybko - i juz bym chciala, zeby byl pazdziernik a ja dzis zaczelam 30 tydzien (Ty sloneczko juz lada dzien) - czyli ostatni dzien 7 miesiaca - ale ten czas leci Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: batutko:-))) 30.07.07, 15:14 oki - to ja tez zmykam do sklepu - wprawdzie tylko spozywczego, ale to zawsze jakies wyjscie do ludzi ) chociaz ja siedzac w domu nie nudze sie - zawsze cos mam do roboty ok - to na razie, papa Odpowiedz Link Zgłoś
asiat99 Re: batutko:-))) 30.07.07, 17:45 czesc dziewczyny! przypominam o sobie,czasem i ja tu zaglądne Haniu bardzo,bardzo mi przykro takie rzeczy nie powinny przytrafiac sie NIKOMU na swiecie Ja juz tez zamowilam mebelki do pokoiku malego,kupilam paseczek w misie,czekam na zyrandol i kinkiecik. Leże dalej plackiem z tymi moimi skurczybykami ale jeszcze 10 tygodni i moge wstac i rodzic,maly bedzie juz bezpieczny,bez oznak wczesniactwa. Tłumacze mu zeby siedzial w brzuszku i ani sie wazyl wylazić. Mam nadzieje ze posłucha. W śrd mamy wizyte u gina i zobaczymy co tam sie dzieje. Pozdrawiam was wszystkie bardzo mocno i serdecznie. Odpowiedz Link Zgłoś
batutka asiat :-) 30.07.07, 18:34 powodzenia na wizycie - daj znac po i nie martw sie dzidziusiem - bedzie w brzuszku siedzial grzecznie Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: asiat 31.07.07, 14:56 asiat99 napisała: > czesc dziewczyny! przypominam o sobie,czasem i ja tu zaglądne > Haniu bardzo,bardzo mi przykro takie rzeczy nie powinny przytrafiac sie > NIKOMU na swiecie > Ja juz tez zamowilam mebelki do pokoiku malego,kupilam paseczek w misie,czekam > na zyrandol i kinkiecik. > Leże dalej plackiem z tymi moimi skurczybykami ale jeszcze 10 tygodni i moge > > wstac i rodzic,maly bedzie juz bezpieczny,bez oznak wczesniactwa. Tłumacze mu > zeby siedzial w brzuszku i ani sie wazyl wylazić. Mam nadzieje ze posłucha. W > śrd mamy wizyte u gina i zobaczymy co tam sie dzieje. > Pozdrawiam was wszystkie bardzo mocno i serdecznie. witaj asiat)) fajnie że u ciebie jest wszystko wporządku a twój syneczek napewno posłucha mamy i będzie grzecznie siedział w brzuszku do samego terminu porodu widze że już pomalutku wyprawke synkowi robisz? a jak będzie miał twój skarb na imie? Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-))) 31.07.07, 14:53 batutka napisała: > oki - to ja tez zmykam do sklepu - wprawdzie tylko spozywczego, ale to zawsze > jakies wyjscie do ludzi ) > chociaz ja siedzac w domu nie nudze sie - zawsze cos mam do roboty > ok - to na razie, > papa i co dobrego skarbie kupiłaś? Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: batutko:-))) 31.07.07, 15:33 sloneczko271 napisała: > i co dobrego skarbie kupiłaś? sloneczko - w sumie nic ciekawego, same bulki, napoje i jakies wedlinki - same spozywcze rzeczy musze mojego mezunia wyciagnac do jakiejs galerii handlowej, to wtedy polatam po sklepach, a tak w spozywczym, to nie ma nic ciekawego ) sloneczko, a Ty co kupilas wczoraj, jak bylas na zakupach z przyjaciolkami? Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-))) 31.07.07, 15:43 też kochanie nic specjalnego nie kupiłam ja w sumie poszłam tylko jako doradca bo nie chciałam nic kupować bo w normalne ciuchy to i tak się już nie mieszcze a ciążowych to już nie chce kupować a z tych normalnych ubrań to w sumie nie wiedziałabym jaki kupić rozmiar bo nie wiem do jakiego rozmiaru uda mi się schudnąć więc ja sobie zakupy darowałam:- d kupiłam tylko taką fajną ,kolorową torebke dla mojej chrześniaczki, bo ma do mnie przyjechać lada dzień ona ma 7 lat)) i chciałam mieć dla niej chociaż jakiś drobiazg Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-))) 31.07.07, 15:45 chociaż powiem ci batutko że bardzo mnie kusiło żeby nakupić jakiś łaszków)) tymbardziej że teraz są takie przeceny)) no ale musiałam się powstrzymać Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-))) 31.07.07, 14:52 batutka napisała: > no faktycznie troche tych dolegliwosci jest > mnie boli kosc ogonowa, mam trudnosci z oddychaniem, nogi puchna, mecze sie > szybko - i juz bym chciala, zeby byl pazdziernik > a ja dzis zaczelam 30 tydzien (Ty sloneczko juz lada dzien) - czyli ostatni > dzien 7 miesiaca - ale ten czas leci kochanie ja też z tych wszystkich dolegliwości mam niestety wszystkie a co do tygodnia ciąży to batutko w takim razie 8 miesiąc ciąży zaczyna się od 31 tygodnia ciąży-tak? Odpowiedz Link Zgłoś
batutka Re: batutko:-))) 31.07.07, 15:31 sloneczko271 napisała: > kochanie ja też z tych wszystkich dolegliwości mam niestety wszystkie > a co do tygodnia ciąży to batutko w takim razie 8 miesiąc ciąży zaczyna się od > 31 tygodnia ciąży-tak? > tak tak sloneczko - od 31 tygodnia jest 8 miesiac )))))))) Odpowiedz Link Zgłoś
sloneczko271 Re: batutko:-))) 31.07.07, 15:46 batutka napisała: > tak tak sloneczko - od 31 tygodnia jest 8 miesiac )))))))) acha to jeszcze tydzień i zaczynamy skarbie 8 miesiąć! hura! hura! hura! )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))