alice25
25.10.08, 22:31
Czesc Dziewczyny
mam bardzo wysokie FSH (nawet w granicach 70). Generalnie moja
jedyna szansa jest komorka dawczyni. Pomalu dojrzewam do tej decyzji.
Przed chwila jednak znalazlam w internecie ponizsza informacje:
"U kobiet, u których stwierdzano wysokie poziomy FSH i LH we krwi,
jeszcze do niedawna nie było możliwości leczenia niepłodności.
Zaburzenie to, zwane hipogonadyzmem hipergonadotropowym, przypomina
zmiany występujące w układzie endokrynnym w okresie przekwitania.
Leki wywołujące owulację powodowały wzrost i tak już wysokich stężeń
tych hormonów.
Nadzieję przyniosło odkrycie analogów GnRH - gonadoliberyny, hormonu
wydzielanego przez podwzgórze, regulującego funkcję przysadki i
produkcję gonadotropin. Podawanie tego leku w odpowiednich odstępach
czasowych powoduje powrót cyklicznego wydzielania FSH i LH w
prawidłowych ilościach, takich jak u kobiet zdrowych.
Prawidłowe dawkowanie GnRH (lutrelef) umożliwia pompa infuzyjna
odmierzająca dawki i czas ich podania (Zyclomat). Niestety, zarówno
lek, jak i aparatura umożliwiająca jego zastosowanie są drogie i
dostępne tylko w wysoko specjalistycznych ośrodkach"
Czy slyszalyscie cos o tej metodzie leczenia? Czy jakis osrodek w
Polsce wykonuje ta terapie?
Pozdrawiam serdecznie