aardbei
12.08.06, 20:00
Jestem ciemna blondynka, przez 8 lat farbowałam włosy na jednolity bardzo
jasny blond (garnier 111). Ostatnio doszłam do wniosku, ze czas na zmiany,
ale niezbyt radykalne. Wymarzyłam sobie jeszcze jaśniejszy blond (platyna) i
kilka bardzo ciemnych pasemek. To był błąd mojego życia!
Fryzjerka chyba mnie nie zrozumiała. Efekt był taki: 95% burych włosów i 3
jasne pasemka! Szok! Odczekałam 2 miesiące i...
Wczoraj poszłam do innego salonu, wyjaśniłam o co chodzi – chce mieć platynę
i kilka ciemnych pasemek. Na to fryzjerka, ze ok. Zrobiła odrosty, potem
ciemne pasemka i na koniec milk shake – Loreal. I co? Jest jeszcze gorzej!
Włosy są ciemniejsze – bure, nawet nie ma już tych jasnych 3 pasemek!!!
Poradźcie, co mam robić? Znowu czekać? Jak długo? Nie mogę się na siebie
patrzeć! I co potem? Może nałożyć farbę jasny blond na całość? Już sama nie
wiem... Byłam jasna blondynka, która zamarzyła o platynie, a wyszedł jakiś
szaro-bury koszmarek!