jaaga76
15.03.14, 14:20
Ktoś powiedział, że mężczyzna bierze rozwód wtedy, kiedy chce, a kobieta, kiedy musi. Długo byliśmy w separacji, ponad rok. Miałam nadzieję, że uda się to posklejać, ale nie udało się. Właściwie, to jest jeszcze gorzej niż rok temu, bo przynajmniej dziećmi częściej się interesował i widywał. A teraz zapomniał już, że jest ojcem. Wiem, że muszę to zrobić, wnieść sprawę o rozwód, nie uniknę tego. Ale jak przeżyć, poradźcie. Jestem już wrakiem człowieka, odsunęłam się od ludzi, załamałam. To dla mnie strasznie trudne. Co robić?