Podsumowanie 2018. Co przyniesie rok 2019?

[kornel-1]

W nawiązaniu do zeszłorocznego wątku, tradycyjnie (bo już po raz szósty) zapytam Was o podróżnicze wspomnienia z okresu mijającego roku. Czy był to czas spełnienia dawnych marzeń, czy też kolejny rok konsekwentnej realizacji podboju świata? A może nic specjalnego się nie wydarzyło?

Jakie są Wasze plany na przyszły rok? Czy będzie to rok odkryć czy powrotów do ulubionych miejsc? A może chcecie przystopować, odpocząć od dalekich wojaży?
---
Wszystkim forumowiczom życzę wspaniałych podróży, niepowtarzalnych spotkań z innymi kulturami, nowych przyjaźni na szlaku, atrakcyjnych pejzaży do fotografowania, kulinarnych odkryć, spełnienia turystycznych marzeń. I bezpiecznych powrotów do domu ;-)
---
I jak zwykle sonda:

Kornel

[aga72]

czemu wlasciwie maja sluzyc ta pytania i przeprowadzana sonda ? pochwaleniu sie wszem i wobec gdzie sie bylo, a moze wzbudzeniu politowania u innych ze sie nie mialo okazji lub nie chcialo sie nigdzie wyjezdzac ? i kogo tak naprawde interesuje gdzie bylam w 2018 roku i gdzie planuje wyjechac w przyszlym roku, zalosne to !

Co było i będzie:)

[Gość: sondarzysta]

Aga72, zgadzam się z Twoja opinią. Zupełnie nie interesuje mnie gdzie byłaś w tym roku i gdzie będziesz w 2019. I wiem, ze jest odwrotnie. Tego typu sondaże są lustrzanym odbiciem "sądarzy"
GW - Jutro będzie padało czy nie? Kliknij:)

Dla mających inną opinię można otworzyć wątek egipsko-turecki: "Kto jadzie, kiedy jadzie, z kim jadzie i do jakiego hotela?"

[kornel-1]

aga72 napisała:

> czemu wlasciwie maja sluzyc ta pytania i przeprowadzana sonda ? pochwaleniu si > e wszem i wobec gdzie sie bylo, a moze wzbudzeniu politowania u innych ze sie n > ie mialo okazji lub nie chcialo sie nigdzie wyjezdzac ? i kogo tak naprawde in > teresuje gdzie bylam w 2018 roku i gdzie planuje wyjechac w przyszlym roku, zal > osne to !

Niezły debiut na forum Turystyka na świecie :(

Skoro jednak zainteresował Cię ten wątek, to uprzejmie wyjaśniam, że podsumowywanie mijającego roku w jakimś obszarze życia lub działalności człowieka lub firmy jak również przedstawianie planów na Nowy Rok jest czymś zupełnie normalnym w życiu i ma wielowieczną tradycję :) Przykładem niech będzie kilkusetpostowy wątek dotyczący podsumowania osiągnięć górskich w latach 2008-2018 na forum e-góry. Natomiast co do postów wzbudzających politowanie, to faktycznie - coś by się znalazło i w tym wątku.

Niektóre z postów w tego rodzaju wątkach mogą mieć charakter pochwalenia się, co jest zrozumiałe w przypadku wyjątkowych osiągnięć (w różnej skali). Coś, co jest wyczynem dla jednej osoby, może być codziennością dla innej. Każdy ma swój Everest, indywidualna sprawa - ale nie zauważam, by na tym forum lub na forum górskim ktoś umniejszał sukces innych. "Chwalenie się" jest dość powszechne jeśli wziąć pod uwagę 115 913 użytkowników przedstawiających na forum Fly4free historię swoich lotów...

Podsumowanie osiągnięć podróżniczych w danym roku może być (i bywało w moim przypadku) inspiracją do kolejnych wyjazdów. Przedstawianie planów podróżniczych jest z kolei okazją do realizacji wspólnych wyjazdów. A konfrontowanie własnych doświadczeń wyjazdowych jest składową dyskusji na forach. Powinnaś o tym wiedzieć jako specjalistka od spraw kulinarnych. Co do Twojego pytania, czy kogoś tu interesuje, gdzie wyjedziesz w przyszłym roku - odpowiem, że jest to tak samo interesujące jak to, w jaki sposób robisz sos pieczarkowy.

Kornel

[i.miramar]

Upływający rok był ożywiony turystycznie: Madera (kolejny pobyt), Cypr, Fuerteventura, Izrael po raz pierwszy i dwa razy Bieszczady po raz kolejny:)

Plany na nadchodzący rok: przełom styczeń/luty USA + Meksyk (redux) i, jeżeli powtórnie pojawią się ceny takie jak na początku grudnia to Madagaskar. I może w środku roku coś nowego, nieplanowanego:) Podczas Sylwestra wzniosę toast prosecco za spełnienie się planów:)

[kornel-1]

i.miramar napisał(a):

> Plany na nadchodzący rok: przełom styczeń/luty USA + Meksyk (redux) i, jeżeli p > owtórnie pojawią się ceny takie jak na początku grudnia to Madagaskar. I może w > środku roku coś nowego, nieplanowanego:) Podczas Sylwestra wzniosę toast prose > cco za spełnienie się planów:)

Fakt, Madagaskar był bardzo tani - 1051 zł z Wenecji. I zgrzytałem zębami, gdyż obowiązki zawodowe nie pozwoliły mi wziąć urlopu pod koniec roku/na początku przyszłego roku. W związku z tym obiecuję sobie od Nowego Roku nie zostawiać zadań w pracy na ostatnią chwilę. Bo przechodzą mi koło nosa różne okazje.

Mijający rok nie był dla mnie najlepszy. Nie udało mi się odwiedzić Czarnej Afryki. Co prawda, odwiedziłem w 2018 parę krajów na 4 kontynentach, ale w rzeczywistości zależało mi głównie na Afryce Subsaharyjskiej. Traktuję więc moje tegoroczne wyjazdy jako zapchaj-dziury. Tym niemniej, kolorowe haitańskie autobusy, wędrówka przez rozpaloną pustynię Negev, spacery po bawarskich miastach i kreteńskich ruinach, noclegi w jurcie nad Songköl i u lokalsów w Kotlinie Fergańskiej, myszkowanie w amfiteatrze w Al-Dżamm i wiele innych - miały swój urok

Jeśli Krakatau nie uaktywni się bardziej, w marcu czeka mnie Indonezja (+wyskok do Australii)

Kornel
Aha, no i w tym roku wypadł mi półmetek ;-)

[aga72]

> Niezły debiut na forum Turystyka na świecie :(
zadales sobie wiele trudu aby uzyskac informacje na temat moich wpisow ale nie we wszystkie zakamarki forum gazety zajrzales :) przepis na sos pieczarkowy i inne przepisy kulinarne sa tematem bardziej neutralnym niż chwalenie się obcym ludziom gdzie się było i gdzie zamierza się jechać. ja swoimi wrażeniami i refleksami z podrozy dziele się z przyjaciolmi i ludzmi podzielającymi moja pasje. moze to być i na publicznym forum ale musze się w jakis sposób czuc z tymi ludzmi zwiazana, czuc ze swojej strony ze nie sa mi oni absolutnie obojętni i zupelnie nie znani i vice versa. musisz być bardzo samotnym człowiekiem skoro możesz pochwalc się tylko na forum. bo twój post z pytaniami i sonda sluza wlasnie temu aby pokazac innym swoje podroznicze dokonania.
> Podsumowanie osiągnięć podróżniczych w danym roku może być (i bywało w moim przypadku) inspiracją do kolejnych > wyjazdów. Przedstawianie planów podróżniczych jest z kolei okazją do realizacji wspólnych wyjazdów. A konfrontowanie > własnych doświadczeń wyjazdowych jest składową dyskusji na forach.
gdzie tu widac skladowa dyskusji ? szczegolnym podsumowaniem jest post cossa.nostra dotyczacy pisowni znakow interpunkcyjnych :-D
badz co badz zycze w 2019 r dalszych ekscytujacych wypraw

[kornel-1]

aga72 napisała:
> zadales sobie wiele trudu aby uzyskac informacje na temat moich wpisow
E, tam. Tylko ktoś nie radzący sobie z komputerem i siecią musi "zadać sobie wiele trudu". Nie mierz innych swoją miarką.

> ale nie we wszystkie zakamarki forum gazety zajrzales :)

Sorry, nie wzbudzasz aż takiego mojego zainteresowania.

>przepis na sos pieczarkowy i inne przepisy kulinarne sa tematem bardziej neutralnym niż chwalenie się obcym ludziom gdzie się było [...]

Nic podobnego. Przepisy kulinarne stanowią know-how każdego ceniącego się szefa kuchni lub kucharki i są tajemnicą nie mniejszą niż tajemnice alkowy. Powinnaś to wiedzieć.

Kornel

[aga72]

> E, tam. Tylko ktoś nie radzący sobie z komputerem i siecią musi "zadać sobie wiele trudu". Nie mierz innych swoją miarką.
nie pochlebiaj sam sobie nie ty jeden radzisz sobie z komputerem
> Sorry, nie wzbudzasz aż takiego mojego zainteresowania.
za to ty wzbudziles moje np takim wpisem "Są to relacje zapisywane na gorąco i bez zmian umieszczane na stronie www. "
a nastepnie gdychce sie wejsc w te relacje na goraco otrzymuje sie komunikat ze "Tej części relacji nie ma. Zajrzyj za jakiś czas." wiec psane na goraco czy z rozmyslem i wyrachowaniem ? :-D
> Przepisy kulinarne stanowią know-how każdego ceniącego się szefa kuchni lub kucharki i są tajemnicą nie mniejszą niż
> tajemnice alkowy. Powinnaś to wiedzieć.
powinienes wiedziec ze dobry i ceniacy sie szef kuchni chetnie dzieli sie z innymi swoimi przepisami co znane juz jest od czasow starozytnych
www.imperiumromanum.edu.pl/spoleczenstwo/zwyczaje-zywieniowe-rzymian/przepisy-rzymskie/
wspolczesnie tez wydawanych jest wiele ksiazek kucharskich z przepisami uznanych kucharzy (nawet p. solejukowa z serialu "ranczo" opublikowala swoje przepisy na pierogi). dobry kucharz wie bowiem ze nie wystarczy podac ilosci skladnikow w potrawie, bo trzeba jeszcze miec w sobie te iskre ktora sprawi ze danie bedzie naprawde smaczne. podobnie jest z podrozami. nie kazdy kto gdzies tam byl jest prawdziwym podroznikiem. moze byc turysta lub wczasowiczem chwalipieta. powinienes to wiedziec :-D

[kornel-1]

Ubolewam nad tym, że nie znajduję czasu na przepisanie relacji na swoją stronę. W bardziej zwięzłej formie dzielę się info z trampingów, m.in. na tym forum. Niestety, wyjazd goni wyjazd - w tym roku było 9 - a przygotowania do nich i inne sprawy pochłaniają dużo czasu.

Kornel

[aga72]

> Ubolewam nad tym, że nie znajduję czasu na przepisanie relacji na swoją stronę. W bardziej zwięzłej formie dzielę się info z
> trampingów, m.in. na tym forum.
faktycznie liczba wpisow na temat trampingow na tym forum jest imponujaca
forum.gazeta.pl/forum/search,.html?&query=kornel-1&author=kornel-1&forumId=193&sortMode=DATE&queryMode=SIMPLEALL&pageNumber=1
a i informacje dotyczace twoich podrozy wprost powalaja z nog ;)
> Niestety, wyjazd goni wyjazd - w tym roku było 9 - a przygotowania do nich i inne sprawy pochłaniają dużo czasu.
z moich wyliczen wynika ze podrozujesz co 5-6 tygodni w ciagu roku. nie pracujesz ? ja moge sobie pozwolic zaledwie na 3-4 podroze w ciagu roku. i to nie ze wzgledu na koszty bo te moga byc niewielkie ale wlasnie na dostepnosc wolnego czasu

[kornel-1]

aga72 napisała:
> faktycznie liczba wpisow na temat trampingow na tym forum jest imponujaca > forum.gazeta.pl/forum/search,.html?&query=kornel-1&author=kornel-1&forumId=193&sortMode=DATE&queryMode=SIMPLEALL&pageNumber=1

Ja myślę, że jednak nie radzisz sobie z wyszukiwaniem informacji. Niewłaściwie wpisałaś do wyszukiwarki frazę "kornel-1" w pierwszym polu (zamiast tylko w polu "Autor"). W konsekwencji otrzymałaś 65 wyników a nie 1121.

Wiesz co? Po prostu trollujesz. Zajmij się kuchnią.

Kornel

[aga72]

65 , 1165 czy 6365 (bo tyle tym razem otrzymalam) to zupełnie nie jest istotne. najwięcej jest ich na forum nauka co zapewne swiadczy o twojej karierze naukowca. :-D każdy jednak wpis w który weszlam losowo jest kwintesencja lekcewazenia innych i świadectwem arogancji. zalecam spuszczenie powierza z tego bardzo nadetego balonu :P

[kornel-1]

aga72 napisała:

> 65 , 1165 czy 6365 (bo tyle tym razem otrzymalam) to zupełnie nie jest istotne

Istotne, gdyż dobitnie obnaża Twoją ignorancję w zakresie pozyskiwania informacji. Tym razem niewłaściwie wpisałaś frazę "kornel-1" w pole wyszukiwania zamiast - poprawnie w polu "Autor". Widać, że nie radzisz sobie z wyszukiwaniem, z komputerem i -jak sądzę - w ogóle z życiem.

> . najwięcej jest ich na forum nauka co zapewne swiadczy o twojej karierze nau
To forum jest przeznaczone do dyskusji o turystyce na świecie. Natomiast to, co tu robisz, to typowy trolling. Nie potrzebujemy tu takich forumowiczów.

Wchodzisz - po raz pierwszy - na forum i zaczynasz od rozróby. Pokazujesz się od najgorszej strony nie potrafiąc skupić się na tym, co jest przedmiotem tego wątku. Ok, nie podoba Ci się ten wątek - przedstawiłaś swe zdanie i nie musisz w nim już uczestniczyć.

W tym wątku jest miejsce na rozmowę na temat turystycznych sukcesów (lub: porażek) w mijającym roku i rozmowie na temat przyszłorocznych planów.

Pa pa,

Kornel

[aga72]

czlowieku nie irytuj sie ! zagraj w chinczyka
> To forum jest przeznaczone do dyskusji o turystyce na świecie.
jakos nie widac twojego zaangazowania w dyskusji o turystyce. sa tylko przechwalki i lekcewazenie innych userow.
przdstawilam swoje zdanie z ktorym jak zaobserwowalam zgadzaja sie i inni jestes osoba majaca zbyt wygorowane zdanie na swoj temat.
pa pa

[kornel-1]

aga72 napisała:
> jakos nie widac twojego zaangazowania w dyskusji o turystyce.

Gniew wyssał resztki inteligencji z Ciebie. Gdyby choć trochę jej zostało, umiałabyś skorzystać z wyszukiwania autorów postów zamieszczonych na tym forum. W mojej ocenie jesteś niereformowalna - zwyczajnie nie radzisz sobie ze współczesną techniką.
Pierwsza 10 autorów na tym forum:
kornel-1 (1123)
starypierdola (655)
voyager747 (505)
Gość portalu: magda (423)
s.wawelski (409)
amused.to.death (402)
Gość portalu: Kasia (377)
brasilka2 (372)
Gość portalu: Foxy (361)
besir1 (341)

O, si tacuisses, philosophus mansisses.

Proszę, nie wysilaj się z kolejnymi komentarzami na tym forum. Wróć tam, skąd przyszłaś.

k.

[aga72]

> Gdyby choć trochę jej zostało, umiałabyś skorzystać z wyszukiwania autorów postów zamieszczonych na tym forum.
> W mojej ocenie jesteś niereformowalna - zwyczajnie nie radzisz sobie ze współczesną techniką.
to samo mozna rzec o tobie skoro potrafles tylko odnalezc moje posty na fotum o gotowaniu :P
> Pierwsza 10 autorów na tym forum:
> kornel-1 (1123)
typowa megalomania. wiekszosc postow wmienionych przezciebie autorow to prehistoryczne watki
> O, si tacuisses, philosophus mansisses.
ja tez znam lacine i nie tylko te kuchenna
ab alio expectes, alteri quod feceris panie filozofie :-D

Aby Nowy Rok przyniósł poprawność stylu:)

[cossa.nostra]

aga72 napisała:

"...sonda ? pochwaleniu... wyjezdzac ?...zalosne to !"

filolozka.brood.pl/o-pisowni-znakow-interpunkcyjnych/

[kornel-1]

cossa.nostra napisał(a):

> aga72 napisała: > > "...sonda ? pochwaleniu... wyjezdzac ?...zalosne to !"
> filolozka.brood.pl/o-pisowni-znakow-interpunkcyjnych/

Oj, tam! Przecież przeczytałeś, że gniew wysysa inteligencję.

k.

[aga72]

kornel-1 napisal
> Oj, tam! Przecież przeczytałeś, że gniew wysysa inteligencję.
a pycha wysysa z czlowieka rozum
cossa.nostra napisal
> Tylko ty ze swoja pisownią drepczesz w miejscu:) Jesteś niereformowalna.
tenze wpis rownie wzmacnia range wszelkiej masci podroznikow. moze pochwal sie swoimi osiagnieciami w 2018 r i odkryj ambitne plany podroznicze na przyszly rok. sprawisz tym prawdziwa przyjemnosc kornelowi ktory napisal
> Podsumowanie osiągnięć podróżniczych w danym roku może być (i bywało w moim przypadku) inspiracją do kolejnych
> wyjazdów. Przedstawianie planów podróżniczych jest z kolei okazją do realizacji wspólnych wyjazdów.
bedziesz dla niego prawdziwa inspracja a moze ruszycie we wspolna podroz :-D

[aga72]

jak widze zeszloroczny watek
forum.gazeta.pl/forum/w,193,165331634,165331634,Podsumowanie_2017_Co_przyniesie_rok_2018_.html
tez byl szczegolnie obfity we wpisy userow :)
kon by sie usmial :-D

[cossa.nostra]

aga72 napisała:

"jak (gdy) widze...userow :)...sie usmial :-D"

W tym roku jest ich więcej. Masz w tym też swój udział. Świat idzie naprzód, rozwija się.
Tylko ty ze swoja pisownią drepczesz w miejscu:) Jesteś niereformowalna.
filolozka.brood.pl/o-pisowni-znakow-interpunkcyjnych/

Rozczarowanie 2018

[zbyfauch]

Ankiety nie wypełniłem, bo brakuje mi kulki neutralnej, że ubiegły rok był podróżniczo podobny do minionych.
Natomiast chętnie podzielę się rozczarowaniem.
Na wstępie jedynie wyjaśnię, że w przeciwieństwie (chyba?) do gospodarza wątku, lubię głównie leniuchować na ciepłej plaży, z piwem w jednej a kindlem w drugiej ręce. Oczywiście urządzam wypady w bliższej i dalszej okolicy, niemniej rajdy z jednego miejsca do drugiego to nie dla mnie.
W mijającym roku odwiedziłem Hong Kong, Wietnam i Kambodżę.
Hong Kong bardzo mi się spodobał, mimo pecha meteorologicznego (było zimno), i zapewne jeszcze kiedyś tam zawitam.
Wietnam (Sajgon i Mui Ne) też ok. Aczkolwiek jeśli kiedyś będę chciał odwiedzić rosyjską miejscowość wypoczynkową, pojadę na Krym. Mui Ne sobie odpuszczę.
Rozczarowało mnie Sihanoukville. Byłem tam cztery lata temu i mimo conocnych harców szczurów pod palmowym dachem, spędziłem tam wtedy jeden z najfajniejszych urlopów. W tym roku okazało się, że miasteczko sprzedano prawie dosłownie Chińczykom. Większość nadbrzeżnych knajpek, barów i różnorodnych hoteli padła, ustępując miejsca albo betonowym molochom (jeszcze nie skończonym, Sihanoukville to jeden wielki plac budowy) albo Kasynom, albo martwym, betonowo-piaszczystym śmietniskom). Pozostały jeszcze smutne resztki backpackerskiej, luźnej atmosfery, ale naprawdę resztki. Tubylcom (i takim, jak ja) pozostawiono jeszcze kawałek plaży „Independence Beach”, gdzie czułem się, jak w jakimś rezerwacie. Szkoda.

A w lutym przyszłego roku

[zbyfauch]

rzeczywiście powrót do raz już odwiedzonych (przed czterema laty) miejsc. Singapur, 2 noce --> Langkawi, 12 nocy --> Phuket (tu po raz pierwszy), 10 nocy --> Singapur, 3 noce.

Trochę durnie brzmą te "noce", ale świadomie podaję ilość zarezerwowanych noclegów.