gb15
25.05.04, 17:01
Wiem, wiem, że to łatwo się pisze, gdy dziś zapalamy papierosa i nie ma
skutków ubocznych widocznych albo takich które chcemy zauważyć. Napisałam to
po to, by jutro, jeżeli sie nie uda, podkulić "ogon" i schowac się pod stól
albo pękac z dumy. A powód będzie!!! Ostatnio palę jak smok i wiem, że nie
będzie łatwo :))) ale spróbuje. Na sama myśl o moim niepaleniu, pękam ze
śmiechu, kto jeszcze w to uwierzy??? Chyba urodzilam się po to, by dążyć do
czegoś, co jest poza granicami moich możliwości :) Ale.....próby wzmacniają i
to jest cenne :( Stawiam sprawę jasno....nie namawiam nikogo, świadoma, że to
ogromne ryzyko. Taki słabeusz może się załamać i mnie za sobą pociągnąć :)))
Albo ja nie sprostam wyzwaniu i moge się poczuć troszkę niezręcznie :)
No zóż Drogi Upierdliwy....jedna duszyczkę zmobilizowałes do działania...na
razie w słowach :)))