Dodaj do ulubionych

byłam wczoraj u ginekologa...

25.04.06, 08:59
no i mnie nastraszył nieco...
powiediałam, ze staramy sie od pół roku i nam nie wychodzi, mierze temp i
robie testy owulacyjne
obejrzał wykresy, powiedział ze ok (to wiem sama)...zbadał mnie, piersi
takze-wszytsko ok, zrobił cytologie, wynik za tydzien i kazał sie starac nadal
jak sie nie uda w tym cyklu to napisał skierowanie na spermiogram(szkoda
opuszczac ten cykl), potem bedziemy badac hormony, a potem HSG
zestresowałam sie tym nieco....co prawda on był spokojny i wytłumaczył , ze to
ostateczność i moze uda sie bez tego...
jesss nie wiem co myslec...
na razie to moj 11dc, owu bedzie za 4 dni(chyba)
nawet kupilam okrpony guajazyl i pije!!wstretne!

dziewczyny-kto jest ze mną...?
Obserwuj wątek
    • maluszek100 Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 09:33
      hej baaaardzo dobrze zrobiłas że poszłaś. Bedziesz wiedziała żę albo jest ok i
      wtedy luzik, no albo trzeba bedzie troszke pomóc lekami. Pocieszajace jest to
      że masz owu (tylko czy pękają pęcherzyki ) i właśnie ja sie o to najbardziej
      boje.
      U mnie przyszła wstrętna @ 31dc wiec biegnę na maj!
      pozdrowionka dla ciebie i buziaki!!
      • adrasteaa Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 09:36
        Trzymaj sie monjan bedzie dobrze
    • sylvia_b Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 10:01
      Kochana, dobrze wiesz jak mocno trzymam za Ciebie kciuki!
      • izak28 Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 10:17
        Hej, nie martw się, nie jesteś sama. U mnie mija pół roku od poronienia i też
        nic. Więc jeśli i ten cykl będzie nieudany to zmierzamy prosto do kliniki
        leczenia niepłodności i też czeka nas pełen zestaw hormonów i badanie męża. Ja
        wiem tylko, że mam owu, pęcherzyki pękają, a bromek biorę już 3 miesiąc i nie
        przynosi to efektu, więc chyba nie pozostaje nam nic innego jak iść do lekarzy
        specjalistów... uncertain
    • yskyerka Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 10:24
      Spójrz na to inaczej: wiesz, na czym stoisz i co cię czeka. Masz lekarza,
      który już półroczne starania traktuje poważnie i chce się tobą zająć.

      Ja dwa razy zaszłam w pierwszym cyklu, a teraz od grudnia się nie udaje.
      Lekarz dał nam czas do maja, a potem monitoring i może jakieś wspomaganie.
      Też nie sądziłam, że będzie mi to potrzebne, ale chyba jednak...
      • monjan Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 10:28
        no wlasnie... ja tez nie sadzilam ze to bedzie potzrebne!moze nie bedzie?
        tyle kobiet zachodzi w ciaze normalnie, nawet nie chcac tego i nie wiedzac!!
        a ja ani razu nie zaszłam...
        dzieki dziewczyny, ze jestescie ze mna!!
    • aneczka002 Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 10:47
      monia u mnie 12 dc od dziś robie testy owu... Dobrze zrobiłaś że poszłaś na
      badania.. Ja byłam pół roku temu i Pani Ginekolog powiedziała że jest ok ze
      moge sie starac itd... a poszłam przed świętami do innej i jak mnie wzieła w
      obroty to okazało się że nie jest wcale słodko niby hormony w miare (prolaktyna
      jak dla mnie za wysoka ale 2 lekarzy powiedziała ze jest ok), na USG wyszły
      pecherzyki ja "słonie" i to prawdopodobnie przyczyna moich problemów..(ale
      chyba znasz mój przypadeksmile) ale na wszelki wypadek jade jeszcze z tymi
      wynikami do prywatnej kliniki... Dostałam od tej giny luteine ale nie wykupuje
      jej bo nie wiem co ta druga powie a mam zacząć brac ja od soboty a w piatek mam
      wizyte w klinice więc albo wykupie w piątek albo mi zmieni na coś innego.. Jak
      zrobisz sobie badanka bedziesz spokojniejsza, będziesz wiedziała na czym
      stoisz.. ale mniejmy nadzieje ze jest ok tylko nie mozecie utrafićsmile
      Powodzenia
      Ania
      • monjan Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 10:52
        a dlaczego chodzisz do dwóch gineklogów??
        tez mam nadzieje, ze nie mozemy utrafic...
        powodzenia Tobie!!!
        • nowa_mama75 Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 12:51
          Ja wizytę mam w następny czwartek. U mnie to 6 cykl starań. Niestety z każdym
          cyklem jest coraz gorzej (coraz dłuższe są te moje cykle).
          Zawsze miałam problemy z nieregularnymi cyklami. Wcześniej specjalnie się tym
          nie przejmowałam, bo nie myslalam o ciąży. Potem dostałam od lekarza diane a po
          pół roku mercilon (chciałam się zabezpieczyć przed ciążą). Zaraz po odstawieniu
          tabletek anty w drugim cyklu zaszłam w ciążę. To było ponad 5 lat temu. W tej
          chwili staram się o drugie dziecko i jak narazie nic z tego nie wychodzisad
          Zauważyłam, że cykle znowu zaczynają mi się wydłużać. Ostatni trwał ponad 40
          dnisad
          Pozdrawiam
          • monjan Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 13:20
            qrcze! najbardziej wkurza mnie, ze kiedys-na studiach, dziecko byłoby dla mnei
            wpadką, koncem swiata, wstydem
            i faszerowałam sie tymi prochami jak Ty...

            a teraz niczego wiecej nie pragne...
            • sylvia_b Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 13:45
              Ja też. I chyba na nich "wpadłam", a potem poroniłam. Teraz sobie pluję w
              brodę, że tak z nimi namieszałam, że jak sie zorientowałam to już było za
              późno sad
        • aneczka002 Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 13:46
          bo widzisz jak pisałam wykryto u mnie duzo torbieli... chce ten fakt
          skonsultować z fachowcem własnie zajmujacycm się tym... bo to nie jakieś małe
          pęcherzyli tylko 14 mm.. wiec zanim zaczne ładować w siebie hormony to chce
          jeszcze z kimś skonsultować to...
          Ania
    • alicja1978 Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 13:33
      Witam! To mój 9 cykl starańsad W zeszłym tygodniu podjęłam decyzje że czas
      sprawdzić co jest ze mną nie tak i poszłam do ginki. Zbadała mnie, wykresy
      obejrzała i stwierdziła ze nic niepokojącego nie widzi. Czekam jeszcze na wynik
      cytologii ale mam nadzieję ze będzie ok. Dzis idę z mężem do specjalisty od
      niepłodności ( jejuuu ale to strasznie brzmi ) zeby skonsultowac to co już wiemy
      z tym co jeszcze możemy zrobić. Mąż chyba będzie musiał przebadac nasionka, na
      szczęscie nie stawia oporusmile dzis mój 12 dc, owu mam między 15-18 dniem więc
      lada dzień zaczynamy kolejny maraton. Strasznie denerwuje sie tą dzisiejszą
      wizyta ale ciesze się ze wreszcie podjęłam decyzję o badaniach. Wam dziewczynki
      też gratuluję bo wiem jakie trudne przyznać się przed samą sobą ze coś jest
      jednak nie tak echhh.. Za wzsystkie mocno trzymam kciuki, zeby spełniło sie
      nasze marzeniesmile) Pozdrawiam
      • monjan Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 13:39
        Alicjo! jedziemy na tym samym wózkusmile
        prawie jajnik w jajnik
        daj znac co powiedza w tej klinice!
        • alicja1978 Re: byłam wczoraj u ginekologa... 25.04.06, 13:46
          Pewnie że dam znać! Stresa mam jak nie wiem co, ale razem raźniejwink Mam nadzieję
          że na tym wózku wspólnie dojedziemy do upragnionego celusmile)
    • alicja1978 Re: byłam wczoraj u ginekologa... 26.04.06, 08:33
      dzień dobry dziewczynki!
      Po wczorajszej wizycie jestem jakaś taka spokojna.. Gin przebadał mnie, obmacał,
      pooglądał i stwierdził że w środku wszystko w porządku. W związku z tym ze
      wczoraj miałam 12 dc to podejrzał moje pęcherzyki no i znalazł jednego 19 mm,
      śluz płodny na szyjce i ładne endo. Powiedział zeby się tulać więc działamywink
      Mąż ma oddać nasienie do badania po 3-5 dniach abstynencji więc pewnie dopiero w
      przyszłym tyg bo teraz trzeba wykorzystać szansęwink Ja mam przyjść za kilka dni
      zeby sprawdzić czy pęcherzyk pękł. Dostałam duphaston od 16 do 26 dc. W
      przyszłym miesiącu zrobimy jeszcze test na wrogość śluzu. No to chyba tyle.
      Jestem w sumie zadowolona, bo gin wszystko cierpliwie tłumaczył i nie
      bagatelizował naszych problemów. Uffff a więc do dzieła! Pozdrawiam
      • monjan Re: byłam wczoraj u ginekologa... 26.04.06, 09:04
        no to dobrze! działajce! my tez zaczelismy!!
        • aagniesiaa Re: byłam wczoraj u ginekologa... 26.04.06, 11:43
          Moniko będzie ok.
          Najważniejsze że się wybrałaś i ze gin jest taki jak jest i będzie działał smile
          niektórzy przed rocznym staraniem, nawet nie chcą się zainteresować czy
          skierować na jakieś badania, tak to jest z nimi, także dobrze że trafiłaś na
          dobrego gina, zresztą poszłaś dobrze przygotowana więc nie miał innego
          wyjścia smile jak się Tobą zająć
          Bedzie dobrze, jesteśmy z Tobą

          Ja myslałam że to tak łatwo pójdzie smile a jednak tak nie jest, teraz czekam na @
          zobacz wykresik www.fertilityfriend.com/home/126d3f
          • monjan Re: byłam wczoraj u ginekologa... 26.04.06, 13:30
            wykres jest obiecujacy1 jeszcze nie przesądzone!!!
            aa sprzedałam swoja suknie slubnasmile)
            • aagniesiaa Re: byłam wczoraj u ginekologa... 26.04.06, 13:53
              wow fajnie smile ja moją chyba na alegro wstawię bo coś małe szanse widzę a teraz
              taki okres ślubny się zbliża smile a Tobie Moniś jak się udało?
              • monjan Re: byłam wczoraj u ginekologa... 26.04.06, 13:57
                wystawilam na allegrosmile
                i udalo siesmile
                tez wystaw, okres slubny tuz tuz!!!ech szkoda ze ja juz po, tak bylo fajnie!!!
            • aagniesiaa Re: byłam wczoraj u ginekologa... 26.04.06, 13:54
              no tak ale gapa ze mnie przecież opis masz inny smile
    • monjan wrrr 27.04.06, 08:47
      dzis rano zadzwonila pani z przychodi i powiedziala,ze musze jeszcze raz robic
      cytologie...sad(bo im sie pomieszaly..brr
      • viki2lav Re: wrrr 27.04.06, 11:26
        porzadek tam u nich niezly!
        • monjan Re: wrrr 27.04.06, 12:08
          no wlasnie...3 kobiety tak urzadzili
          a juz mialam miec to z głowy...a tu ttrzeba znowu jechac...kłopot tylko
          • aneczka002 Re: wrrr 27.04.06, 13:01
            tak to jest w naszej służbie zdrowia.. to dobrze że zadzwonili i sie przyznali
            bo u mojej sąsiadki pomylili wyniki z krwi i takie jej rzeczy powychodziły że
            mało zawałem nie skończyła poszła zrobić jeszcze raz i wyszły jej idealnie!!! i
            to nie był odosobniony przypadeksmile
            Ania
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka