Opinie Ośrodka Wypoczynkowego, Anpol. Sulejów

[Gość: XXX]

Witam, w tym roku w sierpniu wyjeżdżam wraz z kobieta na krotki 4 dniowy urlop do w/w ośrodka, chciał bym się dowiedzieć jakie są wasze opinie na temat Anpol - Polanka. Interesuje mnie PRAWDZIWE komentarze i uwagi np. stan domków jak w środku i na zewnątrz, stan ogolny ośrodka, czy dużo ludzi jest w sezonie, czy w okolicy sa organizowane jakies imprezy, czy pobliska plaża jest przyzwoita itp. Jeżeli wpadnie komuś jakaś uwaga bardzo bym prosił o komentarz. Pozdrawiam :)

[Gość: RiK]

Wlasnie, mnie tez to interesuje co możecie powiedziec

[Gość: rik]

Slyszalem tylko ze w domkach jest nie za bardzo, prawda???

[Gość: miczitanka]

Generalnie z osrodka wieje głębokim peerelem. Domki sa fatalne, niby 4 osobowe a tak na prawdę są to 3 małe lozeczka, z ktorych jedno podobno jest 2osobowe. Aneks kuchenny to tylko lodówka i zlew. Brak jakiejkolwiek kuchenki, garnkow, ale laskawie wrzucili jakies sztućce i naczynia. Zywienia w osrodku nie polecam, niesmaczne, byle jakie. Na miescu nie ma zadnych atrakcji. Do najblizszego kąpieliska jest 6 km, tuz za osrodkiem jest zejscie do rzeki, ale nie ma tam warunków do kapieli. Ach tak, sa rowery do wypozyczenia -2 zl za godzine. Jak sie ladnie poprosi panią z recepcji to nawet czajnik elektryczny pozyczy! Naprawdę nie polecam - za taka cene mozna sie wymagac czegos lepszego.

[Gość: Nana]

To jest jakaś kpina, a nie ośrodek. Zgadzam się z przedmówcami, dodatkowo właścicielka wyzywa ludzi od "bydła nadającego się do buszu". W niedziele zrobiła ognisko jakiejś wycieczce z zagranicy, która hałasowała do 3 w nocy, następnie nas oskarżyła o hałasowanie, hipokrytka. To co widziałam na stronie internetowej ze zdjęć i z rozmów telefonicznych odbiega od rzeczywistości, jak im nie wstyd, że tak kłamią, a później rodziny z dziećmi mają tam przyjeżdżać. To nie są warunki dla żadnej grupy społecznej!!!! Ani studentów, ani dla grup zorganizowanych ani dla rodziny. Przez tydzień nawet nie zobaczyłam zalewu, bo ośrodek znajduje się nad Pilicą gdzie nie było możliwości kąpieli!!!
Trzeba jedno im przyznać, mają świetnego fotografa i grafika!

[Gość: gość]

Bardzo nam przykro, że podający się za biznesmenów goście nie potrafią znaleźć położenia Sulejowa - czy leży nad rzeką czy nad zalewem. Tacy goście znajdują się u nas na czarnej liście i na pewno nie chcemy na nich zarobić w przyszłości. W grupie tych gości w camp. nr 15 był "bokser", który rozbił szafę i schował do wersalki. Gość ten nie umiał trafić do toalety i zostawił nam prezent na tarasie. Przyjmując gości w recepcji udzielamy informacji co w danym domku się znajduje, podejrzewam że gość nie potrafi odbierać przekazywanych informacji. Rowery nie są konserwowane kolorowym smarem i są przygotowane dla gościa w nienagannym stanie. Kajaki są dla wszystkich naszych gości, ale trzeba potrafić i być w stanie je sobie zamówić. Za wodę nie pobieramy żadnej opłaty, są to bzdury wymyślone przez waszą grupę. Co do czajników wystarczy przyjść na recepcję i dajemy do każdego domku bez dodatkowych opłat. Domków też nie wymyśliliśmy, tylko są takie jak na zdjęciach. Widocznie akurat na te ze zdjęć nie trafiliście.Pozdrawiamy, nie do zobaczenia-obsługa osrodka

[Gość: Ragnar]

Na szczęście nie tylko ta grupa neguje wasz "ośrodek". Jak widać pojawiła sie opinia osoby nie z grupy która ma równie podłe zdanie o ośrodku.
Z czajnikami sie ośmieszacie bo padł tekst na recepcji ze wydacie tylko trzy bo tak na codzień nie ma czajników w domkach bo poprzedni goście gotowali w nich kiełbaski. I to tyle w kwestii "czajników w każdym domku".
Próba wybrniecia z opresji po przez oskarżenie gości pierwsza klasa. Obsługa pewnie jest po wielu szkoleniach z PRu.
Zreszta potencjalny nie daj Boże wasz gość po przeczytaniu waszej odpowiedzi raczej u was nie zagości.

Życzę powodzenia w rozliczaniu sie z fiskusem za 3 osobowe domki przy zadeklarowaniu czterech.

[Gość: Joanna]

No cóż, czytam z ciekawością ten wątek i widzę że po staremu.
Byłam w tym ośrodku 2 lata temu z rodziną, odczucia miałam podobne jak znienawidzona przez "obsługę ośrodka" grupa - czyli dno i bąbelki.
Z ciekawości, dla własnej informacji bowiem moja noga więcej tam nie postanie, przeglądnęłam sobie to forum i widzę, że bez zmian (no chyba, że liczymy wyszczekaną obsługę ośrodka, która jeszcze 2 lata temu wydawała się w miarę normalna).

Potencjalni goście sami ocenią, miejmy nadzieję po komentarzach a nie po pobycie w "ośrodku".
Odradzam.

[Gość: Gosia]

To moze ja odpowiem, byliśmy tam tydzień , dostaliśmy telewizor , czajnik elektryczny też był, jak poprosiłam panią to i dostałam wszystko co chciałam , atrakcji było duzo , nie nudziłam się i odpoczęłam, czego chcieć więcej , taki domek mi odpowiadał, najpierw go obejrzałam a potem przyjechałam. Cała moja rodzina odpoczęła ,jak mi sie uda to za rok też przyjadę .

[Gość: marek]

Dopiero dotarliśmy i juz jesteśmy przerażeni pierwszy i ostatni raz tutaj. . .

[Gość: Ragnar]

A ostrzegaliśmy, czasami opiniom w internecie należy wierzyć :)
Ale skoro nadal jest źle to widzę ze obsługa nie wyciągnęła wniosków z poprzednich wpisów.

[Gość: Diakus]

Ogólnie stan domków i samego ośrodka BARDZO odbiega od stanu przedstawionego na zdjęciach ośrodka, ale od początku:

1. DOMKI
na zdjęciach jest boazeria, ładne łazienki i w pełni wyposażone kuchnie, a teraz przejdźmy do realiów:
1.1 Kuchnia
Jedyne co jest tu na plus to lodówka, ale nic poza tym. Nie ma czajnjka, nie ma kuchenki elektrycznej ni gazowej. O czujnik trzeba było sie doprosić ale i tak został nam dany z wielką łaską. Wyjaśnieniem tej sytuacji było to ze goście gotowali kiełbaski - ciekawe jak mieli gotować skoro nawet nie ma kawałka palnika by zrobić sobie obiad.
1.2 Łazienka
Nie ma jej, prysznic przecieka, jest zimno a w podłodze jest dziura przez która widać okolice. Ściany nie istnieją, są z płyty pilsniowej, która jak wiemy bardzo lubi wilgoć. Ogólnie tragedia.
1.3
Pokoje są małe, niby 4 osobowe a łóżka są 3. Z czego jedno pretenduje do dwuosobowego. Testowałem, mężczyzna 190 cm ledwo sie na nim mieści.
2. Okolica
Do zalewu i obiecanych rowerów wodnych jest 6 kilometrów. Za płotem jest rzeka nie zalew, nie nadająca sie do niczego przez infrastrukturę a raczej jej brak. W samym ośrodku nie ma nic ciekawego, rowery zwykle są płatne 2 zł za godzinę. Stół do pingponga jest baaaardzo zmęczony przez wilgoć i czas. Mini golf nie istnieje. Zaniedbany, zarośnięty, niezdatny do użycia.
Wifi w domkach nie ma, łapie dopiero na stołówce ale jakość połączenia jest beznadziejna.
A jeżeli o stołówce mowa...
3. Stołówka
Jedzenie koszmarne, tłuste i niedoprawione. Miały byc pieczone ziemniaki, dostaliśmy frytki z mrożonek bo sie skończyły. Nawet przepraszam nie usłyszeliśmy.
Plus taki że nikt po obiedzie sie nie rozchorował.

Ogólnie baaaardzo odradzam przyjazdu. Za cenę 35 zł za osobę dostaje sie tyle co pod namiotem, oczywiście trzeba dopłacić jeszcze za prąd i wodę.

[Gość: SMR]

Ostatecznie nie policzyli za prąd, ot taki gratis :)
Ale w sumie też radzę omijać szerokim łukiem.
Na zdjęciach w internecie wygląda to dużo lepiej niż w rzeczywistości.
Dostaliśmy dwa czajniki na sześć domków :D
Pola do minigolfa to nikt tam chyba od wiosny nie sprzątał.
Rowery miały też swoje lepsze dni za sobą (łyse opony, łańcuchy rude i suche).
I te mistyczne kajaki które jutro są wynajęte, a pojutrze przyjeżdża kolejna grupa i nie wiadomo czy oni nie będą chcieli popłynąć na spływ...
Koniec końców na koniec się zrobili mili, ciekawe czemu.

[Gość: Kirkok]

Nigdy wiecej... Byłem i nigdy wiecej. Warunki w porównaniu ze zdjęciami to niebo a ziemia. Właściciele mentalnością pamiętają Bieruta, domki zresztą też. Nikomu nie polecam z CAŁEGO SERCA omijać!

[Gość: Beata]

W spisie miejsc napisane, że każdy domek to 3 osoby, w rzeczywistości kierowniczka kwateruje 4 osoby. Na zdjęciach ściany mają boazerię, w rzeczywistości zrobione z płyt OSB. Drzwi do łazienki to przesuwana duża płyta. Okna stare, nieotwierane. BRAK CZAJNIKA. Kierownictwo prosi o prowadzenie psów w kagańcu i na smyczy, tymczasem czarny jamnik kierowniczki biega samopas i atakuje inne zwierzęta. Kajaków wynająć nie można, bo są zarezerwowane dla grup, które (!) jeszcze nie przyjechały do ośrodka. Jedzenie w restauracji paskudne. Menu podaje pieczone ziemniaki, a tymczasem na obiad serwowane są frytki, ponieważ dostali za dużo zamówień. Lekceważenie Klientów, skandaliczne zaniedbania, bezczelność kierowniczki. Odradzam - więcej nerwów, niż odpoczynku. I mają naprawdę dobrego fotografa - to, co jest w galerii strony absolutnie nie odzwierciedla warunków na terenie placówki.

[Gość: Iwona]

ten ośrodek to jedna wielka pomyłka. Warunki tragiczne, znacznie odbiegające od zdjęć i opisów na ich stronie internetowej oraz tego co można się dowiedzieć z rozmowy telefonicznej. Aneks kuchenny to malutka lodówka, zlew do którego ciężko się dostać bo wstawiony w kąt, i parę sztućców. Gdyby garnki jakieś były to i tak bezużyteczne bo w domkach nie było żadnych kuchenek do przygotowania posiłków. Nie było nawet czajników. Pani w recepcji łaskawie pożyczyła nam na grupę ponad dwudziestoosobową dwa malutkie czajniczki. I w tym pseudoaneksie kuchennym mrówki chodziły sobie dość swobodnie, ale ośrodek w lesie, więc na to można oko przymknąć.
W domkach były trzy łóżka, z czego jedno podobno dwuosobowe, tylko że dwóm osobom o przeciętnych rozmiarach ciężko było się na nim pomieścić. Dobrze że miałam swój śpiwór i koc, bo pościel jaką tam zastałam skutecznie zniechęcała do snu.
Łazienka? Jaka łazienka? Miniaturowy kibelek, miniaturowa umywalka i prysznic z grzybem w kątach wciśnięte w róg pokoju i oddzielone cienkimi płytami pilśniowymi. Drzwi do "łazienki"? Jakie drzwi? Kawałek przesuwanej płyty. Warunków intymności zero, jak się płytę jedną stroną dosunęło to robiła się szpara z drugiej. Płyta jak to płyta, lubi wilgoć. W łazience zimno, okno niedomykalne (dla odmiany pozostałe okna w pokoju były nieotwieralne), w podłodze dziura wokół rur.
Atrakcje którymi się chwalą na stronie internetowej owszem, są, tylko że nie nadają się do użycia.
Jedzenia w stołówce osobiście nie kosztowałam, miałam taki zamiar ale znajomi, którzy się skusili, szczerze mi tego odradzali.
A, i najważniejsze! ZALEW! Ośrodek znajduje się podobno nad zalewem. Zalewem, do którego jest jakieś 7km. Za siatką ośrodka płynie rzeka, miejsc do kąpieli zero, plaża miniaturowa, brudna, niezagospodarowana. Nawet gdyby się chciało pospacerować wzdłuż rzeki to spotykane po drodze śmieci i inne nieczystości szybko wpłyną na zmianę naszej decyzji.
Jak ktoś ma mocne nerwy i ciężko go wyprowadzić z równowagi to polecam, pozostali niech poszukają lepszego miejsca na letni wypoczynek.

[Gość: KiR]

dokładnie tak jak powiedzal przedmowca.! Zgadzam się całkowicie jeżeli chodzi o ten "ośrodek". W domkach zamiast scian, plyty wiórowe, drzwi od "toalety" zasuwane jakas inna płytą, brodzic od prysznica zapchany ze woda zchodzi pol godziny po kapieli, brak czajnikow, brak sztuccy, tylko umywalka i lodowka w naszym domku. Gdyby nie znajomi to zanudzili byśmy się na smierc. Niby jest mini golf i około 20 tras z czego polowa się nie nadaje do gry bo pozapadane podloza (tez z desek), Jedyna rzecza z która się nie zgodze to ze panie w recepcji sa nie mile bo akurat dla nas były bardzo mile i nie było z niczym problemu ale to jedyny plus tych wakacji. Plarza która jest przy ośrodku nie jest do zalewu a do rzeki PILICY do zalewu jest prawie 10 kilometrow (zależy jaka droga) ale plazy tez nie ma z tej strony tylko trzeba jechać kolejne 15 kilometrow żeby znalesc jakas normalna plaze. Było z nami tez 6 letnie dziecko które tak się tam wynudzilo ze to już jest koniec swiata, zadnych atrakcji dla dzieci poza zjezdzalnia. ODRADZAM.!

Opinie Ośrodka Wypoczynkowego, Anpol. Sulejów

[Gość: Magda z rodziną]

Szanowni Państwo miałam przyjemność być w Ośrodku Anpol dwukrotnie w zeszłym i w tym roku na weekend majowy. Niestety przykre jest czytanie tak niepochlebnych opinii na temat panujących tam warunków. Dlatego chciałabym wyrazić swoją opinię na ten temat. Ja i moja rodzina zarówno samym miejscem jak i obsługą i przepysznym jedzeniem jesteśmy zauroczeni.
Korzystaliśmy tam z pełnego wyżywienia śniadanie, obiad, kolacja i za każdym razem jedzenie było wyśmienite i w ogromnych ilościach. Wisienką na torcie były pomysłowe i cudowne desery :)) Przy tej okazji jeszcze raz dziękujemy szefowej kuchni za te smakowitości oraz możliwość posmakowania wspaniałych ciast.
Natomiast jeśli chodzi o wyposażenie domków absolutnie nie mamy żadnych uwag. Oczywiście trudno jest mi powiedzieć czy we wszystkich domkach panuje jednakowy standard ale w tych, w których mieliśmy okazje mieszkać był aneks kuchenny w którym była lodówka i czajnik.
Moim zdaniem ceny są bardzo atrakcyjne zarówno za noclegi jak i wyżywienie. Ale jeśli ktoś spodziewa się luksusowych domków z bali z kominkiem w środku za takie pieniądze, to lepiej niech poszuka atrakcyjnejszej oferty w internecie. Jestem przekonana, że dzięki temu uniknie niepotrzebnych nerwów i frustracji po obu stronach...
Na koniec chciałam jeszcze raz podziękować wsłaciecielom Anpol'u za wyrażenie zgody na możliwość przyjazdu z 3 jamnikami, które czują się tam jak ryby w wodzie :))
Z czystym sumieniem polecam wszystkim wypoczynek w Ośrodku Anpol.

[Gość: Krzysiek]

Podziwiam samozaparcie, byliśmy z rodziną w tym ośrodku pod koniec sezonu 2013.
Domki po lewej stronie od wjazdu (czyli tam gdzie kiedyś był minigolf) pozostawiają wiele do życzenia.
Możliwe, że nie każdy jest utrzymany w takim samym standardzie, ale mam podobne poglądy jak niezadowolona grupa powyżej.
Stołówka przyzwoita, taka normalna, ośrodkowa, bez fajerwerków ale też bez negatywnych odczuć.
Ja tam nie wrócę bo się zawiodłem, ale na szczęście każdy ma możliwość decydowania o sobie, więc niech każdy wyrobi sobie swoje własne zdanie.

[krysia690]

witam forumowiczów! a mnie osobiście bardzo się podoba! naprawdę przepiękna okolica, przemili ludzie, a wokół pełno atrakcji, lasy rzeka, pyszne jedzenie ! polecam ! Krysia

[Gość: Gosia]

Nie, no jak czytam to wszysto to nie krew zalewa.Ludzie, najpierw polecam tam pojechać i zobaczyć jak wygląda domek z łazienką i kuchnią a nie pojechać w ciemno a potem narzekać ! Przeczytałam ,że ktoś napisał o psie kieroniczki jamniku. Ja też pojechałam z psem i ten jamnik wcale nie doszedł do mojego spacerował grzecznie po ośrodku aż sama się zdziwiłam. Zapłaciliśmy na tydzień 20 zł za prąd tylko. Talerze , sztućće miałam swoje ,patelni i garnek , trochę jedzenia też przywiozłam.Wystarczyło na tydzień, dostałam telewizor, czajnik też był. Jak dla mnie to na "Dzikusach "było gorzej , tam to nic kompletnie mie ma. Ludzie jak Wy oczekiwaliście czegoś więcej , luksusów to po co tam siedzieliście. My graliśmy w badmintona, w piłkę , pinponga ,była dyskoteka, plaża .A najważniejsze to spokój .Tam panowała taka cisza ,że czułam jak bym była sama na całym ośrodku. Byłam tam pierwszy raz i postaram się tam pojechać za rok. Wolę Anpol niż nasze polskie morze ! Ja polecam

[1marcinnnnnn]

mielismy w Anpolu wieczor kawalerski - bylo super, zalatwili nam paintball i wieczorem ognisko, w domkach tez fajnie, polecam!
obsluga napradwe mila idzie sie dogadac ze wszystkim

[asia.aaaa]

Nie zgadzam sie z Waszymi opiniami, właśnie wróciłam z moja rodzina z tygodniowego pobytu w Anpolu i jestem bardzo miło zaskoczona, wcześniej byłam sceptyczna czytając wasze komentarze ale zaryzykowalam i opłacało sie , do Pilicy bliziutko, plywalismy nad zalew kajakiem, a pewien pan z recepcji polecił nam odwiedzeni wapiiennikow w Sulejowie, nigdy byśmy tam nie trafili gdyby nie on, sprawdzcie sobie w Google, przepiękne miejsce, kuchnie maja przepysznną co prawda próbowaliśmy tylko obiady, ale są wyśmienite, w domkach jest niezłe, jak za 35 zł to standard super, toaleta i prysznic i mini kuchnia, i grill do wziecia, polecam z czystym sumieniem! Asia

[Gość: Gosia]

Byłam z rodziną tydzień , polecam było na prawdę super , jak tylko pozwolą finanse i bedzie praca to będę tam jeżdziła co roku , polecam

[Gość: mcz]

Ja napiszę tak - nie jest to luksusowy ośrodek. Na tygodniowy lub dłuższy wypoczynek tam bym nie pojechał, ale na taki weekendowy wypad to jak najbardziej.

[slawek12-1]

Właśnie wróciłem z Anpolu 12.09.2018. Byliśmy tu dziesiąty raz. Dla mnie ten ośrodek jest THE BEST. Ci co tak narzekają, to są ci, którzy zapomnieli zabrać służącego. Oczywiście nie przestrzegają regulaminu i zawsze pozostawiają po sobie syf. Przez te 10 lat napatrzyłem się na nich, to wiem co piszę. Bywałem w wielu ośrodkach wczasowych ale to Anpol jest najlepszy. Trzeba jeszcze dodać że, pracownicy ośrodka to świetnie dobrani fachowcy.

[Gość: jagoda]

Co roku jeżdżę do Ośrodka Wypoczynkowego Anpol Sulejów Polanka i muszę przyznać,że jest najlepszy w porównaniu z innymi do których wcześniej jeździłam . Miła obsługa, dobre jedzenie, domki w dobrym stanie. Blisko do lasu i plaży, dlatego też dziwią mnie negatywne opinie. No cóż takie osoby, zawsze będą narzekały, gdziekolwiek pojadą.
Zastanawiam się czy osoba która określa pościel, "bo pościel jaką tam zastałam skutecznie zniechęcała do snu", jest totalnym kłamstwem, pościel jest czysta, może ta osoba pomyliła, ze swoim śpiworem i kocem. Sprawa czajnika, gdyby był na stałe w domku, to znowu byłoby narzekanie, że woda ma smak parówek. Co najgorsze, że przyjeżdżają też ludzie którzy skandalicznie się zachowują i tacy co niszczą dobytek ośrodka. Jestem ciekawa czy też tak robią u siebie w domu, wątpię.