annaa3
24.07.04, 15:42
Moja babcia ma stwierdzone dwa niezależne nowotwor, zdarzały jej się stany
kiedy było z nią żle, natomiast wychodziła z tego. Chyba walka z tym
wszystkim odebrała jej chęć do życia, moja babcia jeszcze dwa miesiące temu
chodziła, i mogła się sobą zajmować, przy ne dużej pomocy otoczenia. Teraz
nie mówi, nie chodzi, wszystko trzeba przy niej robić. Lekarka stwierdziła że
to depresja, proszki nic nie pomagają. Jest coraz gorzej, jeśli ktoś zna
dobre hospicjum proszę o pomoc. Ja z moją mamą same sobie nie poradzmy. Mam
nadzieje że ktoś mi pomoże , pozdrawiam