neochuan 25.01.05, 16:11 1620. jesteśmy sporo nad śnieżką. ale na babią jeszcze ponad 100! Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
josip_broz_tito Re: LICZNIK, czyli zdobywamy Forumowe Góry ;) 26.01.05, 08:36 e tam znowu, 18 m to jest sporo??? siedmiopiętrowy blok jeno... Ale już jesteśmy ponad całą Koroną Sudetów a i z KGP niewiele zostało ;) Odpowiedz Link Zgłoś
kaszkader Re: LICZNIK, czyli zdobywamy Forumowe Góry ;) 26.01.05, 23:33 dodam coś od siebie bom, żądny wysokości:) Odpowiedz Link Zgłoś
ry-bka Re: LICZNIK, czyli zdobywamy Forumowe Góry ;) 27.01.05, 14:33 Ciekawe ile ma najwyższy zdobyty przez forumowicza szczyt? Proszę o zgłoszenia! Ja zacznę, choć nie mam się szczególnie czym pochwalić :( -Rysy 2499 m n.p.m. Kto da więcej? Odpowiedz Link Zgłoś
ry-bka Re: Służe 27.01.05, 14:59 No to chyba wszystkich położyłeś na łopatki! Mogłeś trochę poczekać :) Odpowiedz Link Zgłoś
crusader1 Re: Służe 27.01.05, 17:06 Mt. Bona - 5006 m Ciekawe Aard czy pobijesz mnie w lodowcu? : ) Odpowiedz Link Zgłoś
neochuan ja pobiję :) 27.01.05, 17:21 Elbrus - 5642. wejście wraz z aardem zresztą. dopóki nie pojechał na aconcę... Odpowiedz Link Zgłoś
neochuan Re: ja pobiję :) 27.01.05, 17:26 ps. z kaszkaderem pod mont blankiem - około 4500. pps. ryb-ko, będąc na Rysach - nie byłaś na ich słowackim wierzchołku? to wszak o 4 metry więcej - DWUiPÓŁTYSIĘCZNIK, jakby nie było! ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
crusader1 aal - zabolalo :) 27.01.05, 23:58 to moze najwyzszy aktywny wulkan - Mt. Shasta - 4.317m. Tak ratujac sie przed kompletna kleska : ) Troche sie czyje jak impotent.... a powazniej... kiedys myslalem o elbrusie, nie wiem czy bede w tym roku w europie, alemam ochote. skrobna bys cos na temat dojazdu, kosztow i trudnosci gory. Dzieki : ) wogole to sie zastanawiam czy nie zalozyc jakiejs strony poswieconej gora gdzie ludzie mogliby robic opisy i ladowac zdjecia. myslicie ze by sie przyjelo? Odpowiedz Link Zgłoś
neochuan Re: aal - zabolalo :) 28.01.05, 01:00 ależ proszę - oto nasz elbrus w pełnej krasie - kronika mojego (i wklepywacza aarda ;) autorstwa - brać, wybierać, czytać, jechać :) kubiszyn.fm.interia.pl/ a jeszcze dodam, że elbrus wbrew pozorom to całkiem czynny wulkan - ale o tym już w samej kronice wyprawy :) Odpowiedz Link Zgłoś
neochuan ps. elbrusa 28.01.05, 01:01 był jeszcze taki oto wątek: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10213&w=8889515&a=14021917 Odpowiedz Link Zgłoś
aard Nie licząc Elbrusu 31.01.05, 10:24 Bo tu zdania są jednak podzielone (nawet wśród wulkanologów), to wygrałeś :-) Etna: 3343. Odpowiedz Link Zgłoś
aard Re: Strona poświęcona górom 31.01.05, 10:31 crusader1 napisał: > wogole to sie zastanawiam czy nie zalozyc jakiejs strony poswieconej gora gdzie ludzie mogliby robic opisy i ladowac zdjecia. myslicie ze by sie przyjelo? Taka strona już jest: www.peakware.com/ Moim zdaniem bardzo fajna (znajdziesz tam parę moich wpisów). Co nie oznacza, że nie ma miejsca na kolejne. Jak już taką napiszesz, to podaj adres :-) Odpowiedz Link Zgłoś
ry-bka Re: ja pobiję :) 28.01.05, 13:23 Nie będę się rozdrabniać - teraz musi być cos powyżej 3000! Jestem pod wrażeniem panowie :) Odpowiedz Link Zgłoś
neochuan Re: ja pobiję :) 28.01.05, 13:48 ry-bka napisała: > Jestem pod wrażeniem panowie :) > jeśli chodzi o mnie, to nie ma co - pod elbrusem asfalt sięga 2350 m, a kolejki wjeżdżają na ponad 3700 :) z tym, że: z asfaltu skorzystaliśmy jak najbardziej, z pierwszego odcinka kolejki (prawie na 3000, bo na 2920 bodajże) też, z racji, że między 2350, a 2920 spychacze i koparki robią ciąg dalszy szosy i się kurzy i kamienie lecą. wcześniej najwyżej byłem na rysach, ale na 2503, więc żeby nie mieć przerwy w CV (między 2503, a 2920), schodząc z elbrusa nie zjechałem ani kawałka i w ten sposób utrzymałem ciągłość od poziomu morza do 5642 ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
josip_broz_tito Re: ja pobiję :) 28.01.05, 14:54 A ja się wysokościami nie chwalę bo niestety nie ma czym:( Zaledwie kilka dwutysięczników - w większości tatrzańskich, do tego mogę tylko dorzucić Howerlę, Petrosa, Chopok i Dereše no i tyle niestety :( Ale to nie wysokość jest najważniejsza, ale przyjemność którą się z chodzenia po górach czerpie :) Odpowiedz Link Zgłoś
crusader1 Re: ja pobiję :) 28.01.05, 16:57 Mt. Bona (5006) jest dosc oddalona od zycia. Z miejksca dolotu mala Cesna do powrotu zajelo nam to okolo 2 1/2 tygodnia. Wysokoscia startowa bylo ok. 6000 stop (mniej wiecej 1820 m). Jak by nie iczyc wyjdzie z tego 3000m w pionie. Dzieki za info o Elbrusie. Fajne fotki, zawlaszcza ten zataszczony wysoko piecyk: kubiszyn.fm.interia.pl/glownac.htm Co to bylo? Wasza kuchenka turystyczna? Czy naprawde w Polsce nie mozna nic mniejszego kupic coby w gorach gotowac : ) Odpowiedz Link Zgłoś
neochuan Re: ja pobiję :) 28.01.05, 17:03 co do kuchenki, to była kozacka fantazja na 3200 :-D co do przewyższeń i elbrusa - patrz tu (tym razem aard miał mniejsze przewyższenie tego pamiętnego dnia ;)): forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10213&w=9278114&a=11193304 Odpowiedz Link Zgłoś
crusader1 Re: ja pobiję :) 28.01.05, 17:57 To rzeczywiscie pomoc nie poplaca : ) Jesli chodzi o jednodniowke to moja najwieksza byl Adams w te wakacje. 3742 z ok. 1750 m (daje to 1992 m na piechote w gore i tyle samo w dol). Gore wiec wygrales, dol przegrales : ) Poza tym jeszcze trzeba doliczyc 3 godzinny dojazd na miejsce samochode z Portland i prawie 4 godzinny powrot. Swoja droga zapewniam ze taszczenie 2 tygodniowych zapasow jedzenia i gazu na wspinaczke to nie przyjemnosc, nawet jesli hyyym... uzywam znacznie mniejszych kuchenek : ) Podziwiam za akcje ratownicza. Odpowiedz Link Zgłoś
aard Re: Mt. Bona 31.01.05, 10:27 Czy to jest na Alasce? Podrzuć jakąś fotkę/ krótki opis tej góry. Odpowiedz Link Zgłoś
aard Re: Służe 31.01.05, 10:28 ry-bka napisała: > Mogłeś trochę poczekać :) Masz rację, przyszło mi to do głowy dopiero po wysłeniu posta :/ Z drugiej strony, może jednak ktoś był na siedmiotysięczniku? :-) Odpowiedz Link Zgłoś
am777 ry-bko jestem z Tobą! 28.01.05, 19:54 Też dotarłam tylko na 2499. Na słowacki szcyt sie nie pchałam, bo wystarczyły mi te tłumy na polskim wierzchołku - uciekaliśmy niżej jak najszybciej się dało. Wszyscy miotali się jak oszalali po szcycie, jeden gościu omal nie zleciał, porażka :( Ale u mnie trudność wdrapywania się jak najwyżej wiąże się z tym, że wszędzie ciągam moje dziecko (a to niesie ze sobą pewne ograniczenia). Rysy zdobył licząc 9 wiosen. Kto z forumowiczów był w tym wieku wyżej? Odpowiedz Link Zgłoś
zamek ciut wyżej 29.01.05, 00:13 Około 2515 na Vordere Brandjochspitze (2559) w Karwendlu. Niestety, sprzed samego wierzchołka przegnały mnie grzmoty. Ale jeszcze kiedyś wejdę mu na sam czubek. PS. 2700 w grani Dachsteina i 2964 na Zugspitze z racji użycia kolejek nie liczę. Na Karwendlu takoż największe przewyższenie - 1900 m (startowałem z Hötting). Odpowiedz Link Zgłoś
neochuan ciut niżej :) 29.01.05, 13:08 na śnieżce samodzielnie, czyli z rodzicami :) zimą! z kopy wlazłem! z sankami! (no dobra, trochę mnie ciągnęli, a sanki cały czas ;)) a z kopy śląską drogą saneczkujące wziuuuuu! do karpacza z górki na pazurki :D acha, miałem ze 3 albo 4 lata, nie pamiętam :) Odpowiedz Link Zgłoś
ry-bka wysokość nie najważniejsza, ale... 03.02.05, 08:13 >nie wysokość jest najważniejsza, ale przyjemność którą się z chodzenia po górach czerpie Josip masz rację, tylko przyjemnie jest też wejść na taką wysooooką górę. Ja osobiście marzę o trekingu w Himalajach - żeby móc na wasne oczy zobaczyć Ewerest... I równocześnie marzę o tygodniu włóczęgi po Beskidach - to drugie jest bardziej realne :) Nie znam osobiście nikogo kto był powyżej 7000 - max to 6000 z jakimś małym hakiem. śledzik4 - to w sumie 5006 ? ;) ry-bka Odpowiedz Link Zgłoś
aard Był taki wątek 03.02.05, 09:39 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10213&w=13470731&v=2&s=0 Może warto do niego wrócić? :-) Ja na przykład snuję pewne plany... Odpowiedz Link Zgłoś
sledzik4 Re: wysokość nie najważniejsza, ale... 14.02.05, 20:08 ry-bka napisała: > śledzik4 - to w sumie 5006 ? ;) > ry-bka < To ja już tak wysoko wlazłem? ;-) pozdarawiam - sledzik4 Odpowiedz Link Zgłoś
darealafrogirl hehe 25.07.05, 09:58 ja w wieku 4 lat na giewont wlazlam;] i z duma teraz ogladam zdjecia;P a ze szczytów obecnie to Rysy tradycyjnie i na Etne startowalismy ale do szczytu nie dotarlismy bo czas wolny na wycieczce sie skonczyl;) Odpowiedz Link Zgłoś
neochuan babia z kupą śniegu! 14.02.05, 18:19 tak z 10 metropostów :-0!!! teraz tatry! Odpowiedz Link Zgłoś
aard Re: babia z kupą śniegu! 16.02.05, 09:25 neochuan napisał: > teraz tatry! Nie pamiętam za dobrze, ale może jakaś czarnohora czy Gorgany po drodze? :) Odpowiedz Link Zgłoś
josip_broz_tito Re: babia z kupą śniegu! 16.02.05, 10:07 Gorgany na pewno, Popadia z Sywulą mają po tysiąc-osiemset-coś-tam, natomiast do Czarnohory jeszcze trochę brakuje, jakieś 300 postów (Petros 2020, Howerla 2061). Ale czy my na razie nie obracamy się jeno w polskich górach(jak kto napisze, że to też Polskie to własnymi rękoma uduszę) Odpowiedz Link Zgłoś
aard A niby dlaczego tylko w Polskich? 16.02.05, 10:21 A jak przekroczymy 2499? Nie ma powodu się ograniczać :) Odpowiedz Link Zgłoś
persefonka Re: LICZNIK, czyli zdobywamy Forumowe Góry ;) 14.02.05, 21:18 moja najwyzsza gora to monte perido w pirenejach 3344m wpanialala wyprawa - a na szczycie poplakalam sie ze szczescia, ze udalo mi sie i za tam jestem;) Odpowiedz Link Zgłoś
alexandra74 Re: Ja też sie nie mam czym pochwalić, same asy tu 30.03.05, 08:45 Ja też nie ma sie czym pochwalić - Sławkowski Szczyt, Tatry Słowackie, chyba 2452 m n.p.m. W Polsce Świnica - 2301 m. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
aard Chyba idea tego wątku pozostała niezrozumiana 30.03.05, 08:53 1895, niedługo Giewont :) Odpowiedz Link Zgłoś
clickkey Re: Chyba idea tego wątku pozostała niezrozumiana 31.03.05, 03:36 Zrozumiała, przynajmniej dla mnie, ale gdzie nam jeszcze do Rysów? :o))) Jakoś mało wpisów na forum.:((( Chyba łatwiej łazić po górach, niż pisać o nich. Odpowiedz Link Zgłoś
ry-bka Re: Chyba idea tego wątku pozostała niezrozumiana 31.03.05, 09:01 Wątek po prostu trochę sobie ewoluuje :D Normalka. Zaczynają się wyjazdy, huan niedługo przestanie być uzimiony, niektórzy juz dziś jadą w góry - to i tematów przybędzie . 1901 - do Rysów już blisko ;) Odpowiedz Link Zgłoś
aard Alboż to innych gór niż Rysy nie znamy? 31.03.05, 10:09 Takiej na 1902 to akurat nie kojarzę, ale nim Rysy jeszcze sporo szczytowań przed tym forum :) Odpowiedz Link Zgłoś
josip_broz_tito Re: Alboż to innych gór niż Rysy nie znamy? 31.03.05, 10:10 Niektorzy to se chyba nie znaja... ale z Polski to niestety juz tylko Tatry zostaly :( Odpowiedz Link Zgłoś
ry-bka Znamy, ale na tej wysokości tylko ze słyszenia :) 31.03.05, 16:00 To co teraz? Może Turnul: 1923 m npm - Góry Piatra Craiului ( rumuńskie Karpaty Południowe) Odpowiedz Link Zgłoś
josip_broz_tito Re: Znamy, ale na tej wysokości tylko ze słyszeni 31.03.05, 23:21 Teraz jestesmy jakos w Czarnohorze... Breskul (1911), potem po tym rumunskim Turkul (1932) :) W koncu kiedys tez nasze bylo :D Odpowiedz Link Zgłoś
aard Piatra Craiului bardzo ładnie wygląda z Bucegi 01.04.05, 11:29 ale w samej Piatrze nie byłem. A co do "nasze - nie nasze", kto powiedizał, że musi być nasze? :) Odpowiedz Link Zgłoś
huann i tak to niepostrzeżenie mamy pierwszy dwutysięczn 20.05.05, 00:27 ik (z niezłym, dziesieciopostowym nawisem ;) Odpowiedz Link Zgłoś
kaszkader Re: 2100 /równojakmakiemzasiał 21.06.05, 17:09 2106 Czyżby to była wysokość Małołączniaka w Tatrach Zachodnich :) Odpowiedz Link Zgłoś
mig23 Re: 2100 /równojakmakiemzasiał 21.06.05, 21:12 Oj, Małołączniaka już przeskoczyliśmy. Podobnie zresztą jak Ciemniaka, czego ogromnie żałuję :-( MiG Odpowiedz Link Zgłoś
aard Nie czas żałować gór, gdy Czerwienią płoną Wierchy 22.06.05, 09:48 może na Kopę Kondracką zdążysz? :) Odpowiedz Link Zgłoś
tuptus19 Drobnica... 30.07.05, 12:33 Uwaga bo teraz ja się będę chwalić... Cała G. Kościuszki Cały Blank Cały Elbrus Całe Kilimandżaro Całe Kotopaxi Cała Aconcagua no i narazie na tyle... choć w planach jeszcze McKinley (w tym roku) Odpowiedz Link Zgłoś
aard I, że tak spytam 03.08.05, 13:31 to wszystko w wielku 19 lat?! Wow! Gratulacje! A swoją drogą, kiedy chcesz zdobywać Denali? Bo z tego co wiem, to już po sezonie letnim tam jest... Odpowiedz Link Zgłoś
tuptus19 Re: I, że tak spytam 11.08.05, 19:37 Nie ma w tym nic dziwnego... Tatuś jest zakochany w górach od zawsze i nie ma z kim chodzić. Więc ja korzystam i tylko stąd moje osiągnięcia w tak młodym wieku... :P Gdyby nie ON nie miałabym o czym pisać. A co do zdobywania 'Denali' to pogoda jest dla mnie najmniejszym problemem. To raczej brak czasu zabił pomysł zdobycia szczytu w Tym roku. Ale fakt jest, ze po sezonie tez można wchodzić tylko z innym sprzętem i sprawdzoną ekipą... Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
ex-rak Re: LICZNIK, czyli zdobywamy Forumowe Góry ;) 01.01.06, 23:26 W sudenckich czasach: korona Tatr (Gerlach, Lomnica, Lodowy, Wysoka, Rysielec) w stylu alpejskim, bez tlenu. Wiem, wiem drobnica. Na "emeryturze" Mt. Everest - wirtualnie www.panoramas.dk/fullscreen2/full22.html Odpowiedz Link Zgłoś
natla Re: LICZNIK, czyli zdobywamy Forumowe Góry ;) 02.01.06, 19:16 Stanęłam sobie na szczyście i powolutku ogladałam widok.....prawie czułam chłód, zapach śniegu i rzadkiego powietrza .... Odpowiedz Link Zgłoś
josip_broz_tito Re: LICZNIK, czyli zdobywamy Forumowe Góry ;) 03.01.06, 12:51 Wracając do tematu - Rysy powoli, powoli coraz bliżej... zaraz będziemy musieli zdobywać Moldoveanu, Gerlachy, Witosze czy Olimpy ;) Odpowiedz Link Zgłoś