z kasprowego na giewont?

[Gość: anula]

Słuchajcie bardzo prosze doradźcie czy można przejśc z kasprowego na giewont,
mój chłopak wymyślił taka trase, ja wole sprawdzic i upewnić się czy można
prosze o odpowiedzi, a może ktoś z Was szedł tą trasą. z góry dzięki za
odpowiedzi.

[Gość: Mirek]

szedlem ze 30 razy. Trasa spoko, mozna w trampkach przejsc.
Czerwonym na Kope K., potem na doł do przełeczy i pod gorke.
Nie masz sie czego obwiac, dzieci ta trase przechodza...

[dupekzoledny]

a na giewont się nie pchaj.latem kolejki po 2 godzinki.jak na marszłkowskiej.

[anarchistka]

no da sie,ale to raczej nie jest trasa dla dzieci,o to sie idzie jakies ponad 3
godziny.Musisz przejsć całe Czerwone Wierchy,a potem zejsc na Hale Kondracka i
wejsc na Giewont,bo nie wiem czy ,mozna z CZerwonych wejsc bezposrednio na
Giewont....A tak na marginesie to nie ma tras,ktore mozna przejsc w
trampkach...to sa góry,a nie promenada,wiec badzcie rozsadni...Na tej trasie i
w ogole w poblizu Giewontu czesto i nagle zmienia sie pogoda,wiec wezcie cieple
i przeciwdeszczowe ubrania....


powodzenia

[pauda]

anarchistka napisała:

> Musisz przejsć całe Czerwone Wierchy,a potem zejsc na Hale Kondracka i
> wejsc na Giewont,


co za bzdury opowiadasz??? gdzie Kasprowy a gdzie całe Czerwone Wierchy?..!

Jesli z Kuźnic na piechote do góry(chyba ze kolejka od razu na Kasprowy)- to
najlepiej przez Hale Gęsienicową i Murowaniec na Kasprowy, potem prosciutko
granią, przez suche Czuby na Kopę Kondracką i z Kopy w prawo na Giewont, z
Giewontu można potem zejsc na Halę Kondratowa i do Kużnic, lub dalszy szlak
przez Mała łąkę do ścieżki nad reglami i któraś dolinką na dół.
Może to wam zająć łaaaaaadnych parę godzin, więc lepiej wyjsc wczesnie i
zabezpieczyć się przed pogodą. A jak burza to zwiewać na dół jak najszybciej.

[Gość: max_21_wawa]

Teraz to już nic nie wiadomo! :-)

[pauda]

Nie zartuj :DDD
W takim razie na poczatek proponuję kupić mapę Tatr. Szlaki są wymalowane
dokładnie, wielkiej filozofii tu nie trzeba. Sprawdzic czasy przejscia, dorzucic
cos na odpoczynek i niewprawione nogi i w droge.

[sledzik4]

pauda napisała:
> Jesli z Kuźnic na piechote do góry(chyba ze kolejka od razu na Kasprowy)- to
> najlepiej przez Hale Gęsienicową i Murowaniec na Kasprowy,

Po co nadrabiać drogi? Kuźnice i... wyciągiem albo piechotką na Kasprowy.
Stamtąd już tak, jak napisał(a) Pauda.
Koniecznie kupcie mapę.

pozdrawiam - sledzik4

potem prosciutko
> granią, przez suche Czuby na Kopę Kondracką i z Kopy w prawo na Giewont, z
> Giewontu można potem zejsc na Halę Kondratowa i do Kużnic, lub dalszy szlak
> przez Mała łąkę do ścieżki nad reglami i któraś dolinką na dół.
> Może to wam zająć łaaaaaadnych parę godzin, więc lepiej wyjsc wczesnie i
> zabezpieczyć się przed pogodą. A jak burza to zwiewać na dół jak najszybciej.

[Gość: Krzycho]

Hej! Ja Wam proponuje ta trase, ale na odwrot. Ja przeszlem tak dwa lata temu i
bardzo podobalo mi sie. W tym wlasnie sie wybieram powtorzyc to :) Z Kuznic
najpierw na Giewont, a stamtad na Kope i w strone Kasprowego :) Idzie sie
bardzo przyjemnie naprawde :) A potem jak sa jescze sily to zejsc z Kasprowego,
a jak nie to zawsze mozna zjechac do Kuznic kolejka. Tak jak juz tu inni
napisali... Koniecznie kupcie sobie mape... Nie jest to spory wydatek a
przydatne :) Pozdrawiam. Papa

[Gość: MiG]

Wbrew pozorom, dużo się nie nadrabia, a w schronisku można przysiąść :-)
Precz z wyciągami!

MiG

[sledzik4]

Gość portalu: MiG napisał(a):
> Wbrew pozorom, dużo się nie nadrabia, a w schronisku można przysiąść :-)

To prawda. Myślę jednak, że na początku swoich wędrówek po Górach, wiele osób
obawia się czy wyjdzie (da radę) na Kasprowy. Sam miałem swego czasu takie
obawy. Dzisiaj wiem, że jest to wykonalne, a dla mnie wręcz łatwe podejście. :-)

> Precz z wyciągami!

Zawsze? ;-)

> MiG

pozdrawiam - sledzik4

[Gość: anula]

dziękuję za rady, bardzo man sie przydadzą!
hej!!!!

[joszix]

kup sobie przewodnik po tatrach polskich jozefa nyki i bedziesz wszystko
wiedziala

[Gość: anula]

tak zrobie.
hej!!

[Gość: a]

Nie po to się jeździ w góry, żeby "nie nadrabiać drogi"

[anarchistka]

sorry...rzeczywisice nie musisz całych przechodzic...mój błąd...przepraszam.

[Gość: XXL]

Anarchistaka ma rację,ta trasa nie jest dla dzieci,kurtki,czapki,buty
trackingowe i zapasowe skarpety o napojach i tabliczce czekolady nie wspomne.
Trasa jest piękna tylko dość długa +- 30 km .
Pozdrawiam

[Gość: neska]

jak nie dla dzieci? jak najbardziej dla dzieci, bo trudnosci nie ma zadnych,
sciezka lagodna, ekspozycji zero...w sam raz na jeden z pierwszych dni, taka
rozgrzewka. z tym, ze giewont faktycznie "nie po drodze", a zaliczenie krzyza
po godzinnej kolejeczce na szczyt chyba nie jest takie wazne. pozdrawiam

[Gość: a]

na samym Giewoncie ekspozycja w kilku miejsach jest, jak jest tłok to bywa
niebezpiecznie, trzeba uwazac na dzieci i na siebie, no i uwaga na burze

[Gość: aw]

moim skromnym zdaniem na tej trasie nie ma nic trudnego, bardziej wymaga
wytrzymałości niż specjalnych umiejętności. I Giewont i Kasprowy "zdobywałam" w
czerwcu, moim zdaniem to dobry moment przed wakacyjnym najazdem turystów, choć
w tym roku z taką pogodą nic nie wiadomo... Pamiętajcie o ostrożności i
pięknych widoków życzę :)

[Gość: islay]

Ja wogole odradzam ta trasę w sezonie. mimo, iż nie jest to "promenada",jak to
zostało już określone, to czas lipiec-sierpień zmienia Giewont w drugą
Gubałowkę; trasa Kużnice-Kasprowy-Suche Czuby- Przełecz pod kopą -Giewont -
Kużnice nie wymaga duzych umiejetnosci; trzeba tylko miec sporo czasu i
odrobine kondycji, bo to przyjemny, ale dosc dlugi spacer jest :)ja na oczatek
polecam Wejscie na Ornak z Kir- nie jest trudno, czasem ludzi mniej a widoki
przepiekne; mapę tzreba miec bez jakielkowiek dyskusji :)

[dupekzoledny]

tyle pięknych szlaków-a wy sie na ten giewont uparliście.
u nyki szlak z kasprowego nazywa sie granią nad dolin bystrej.można swobodnie
dojść z dizecmi. i zeby się nuie przeforsować można zejść do dol.kondratowej.

[sledzik4]

dupekzoledny napisał:
> tyle pięknych szlaków-a wy sie na ten giewont uparliście. <

To prawda. ;-)
Ja na Giewont wszedłem po 11-stu latach chodzenia po Tatrach.
Tak czy siak, wielu niezapomnianych wrażen życzę.

Pozdrawiam - sledzik4

[skun2]

warto zwrócić uwagę , że Giewont "nie jest po drodze" - trzeba wejść, i zejść
(z przeł. Kondratowej), dlatego może lepiej odpuścić - spokojnie pójść w
kierunku Kasprowego?
Giewont (z tej przeł.) zajmuje chyba z półtora godz. do góry, wejście na
Przełęcz z Dol. Małej Łąki ze 2. Na Konratową 1,5 ok., do Kasprowego ze 2,5,
zejście 1,5 ok. , tak z pamięci liczę, ale z 8 godzin będzie z tym Giewontem
jak nie więcej.

[Gość: jaki]

ale "zaliczenie" krzyza na Giewoncie jest niewatpliwą atrakcją. a jak na
Kasprowym nogi odmowią posłuszeństwa to jest kolejka i można zjechać w dół.
chyba ze bedą w górach dwa dni to można obie góry "zaliczyć" na trochę innych,
też ciekawych trasach.

[Gość: anula]

To juz mam jasnośc, dziękuję bardzo!

[Gość: Krzyno]

Z Kasprowego na Giewont można przjść bez problemu, ale trampki proszę zostawić na spacery po Krupówkach. Czerwonym szlakiem przez Suche Czuby na Kondracką Kopę 1h.40min, z Kondrackiej Kopy na Kondracką Przełęcz 30min. szlakiem żółtym, z Kondrackiej Przełęczy na Giewont 30min. szlakiem niebieskim. Razem 2h40 bez przerw na odpoczynek i sesje zdjęciowe :-). Zejść proponuję do Doliny Strążyskiej szlakiem czerwonym 2h30min. Na Strążyskiej Polanie (1h55min od Giewontu)proponuję zboczyć z trasy za żółtymi znakami aby zobaczyć wodospad Siklawica (ok.30min w obie strony). Tutaj możecie podjąc decyzję: schodzić do Zakopka Doliną Strążyską, czy też Ścieżką nad Reglami (szlakiem czarnym) zejść do Kuźnic 2h35min. Razem od Kasprowego 7h10min. Trzeba dodać czas na odpoczynki, fotki, itp. Pamiętajcie o ciepłym ubraniu, mapie (polecam laminowaną wydawnictwa ExpressMap), trekkingowych butach, oraz wskazane jest zabrać rękawiczki (ja zawsze o tym pamiętam!) bo przydadzą się na klamrach i łańcuchach. Życzę bezpiecznej wędrówki i niezapomnianych widoków. Krzysztof

[anarchistka]

no wiec srednio to jest 9 godzin,to zeby wszystko było ok,to musiscie byc na
kasprowym ok 9 najpożniej...

[dupekzoledny]

a w takim tempie nic nie zobaczycie.po prostu ZALICZYCIE. a poza odpoczynkami
dodaj do każdego etapu opisanego wyżej po ok pół godziny, no i 1,5-2 godziny
kolejki przed wejściem na ten giewont.

[Gość: Krzyno]

Masz świętą rację, a przede wszystkim z kolejkami. Ja w Tatry zaglądam najczęściej we wrześniu, październiku i czasami w czerwcu (nie licząc zimowych wędrówek, ale to już inna bajka i lud w niej występujący nie pyta czy można przejść z punktu A do B...). Unikam wyjazdów sobotnio-niedzielnych (tłumy!), a na Krupówkach i tak można się nieźle zabawić po całym dniu spędzonym na szlakach.;-))

[dupekzoledny]

a są miejsca które nawet w sezonie są luzne.
lubie przełom września i pażdziernika. czerwone wierchy są naprawdę czerwone.
kiedyś gdy siedziałem na kamieniach na beskidzie i gapiłem się na krywania,
obejrzałem się-chmury podeszły od gąsienicowej, a na chmurach ogromny mój cień
i WIDMO BROCKENU.

[Gość: KKazzik]

Spoko. Możesz iść. Jak moja żona to przeszła to i Ty dasz radę.Hej!!!

[Gość: der]

to jest trudna trasa. trzeba miec liny raki czekany itp. raczej sprobuj nieco
nizej.

[Gość: Krzycho]

Buhaha... No Ja rozumie, ze z gorami nie ma wesolo, ale po co Ci raki, liny
itp ?? Nie wiem czy wogole nie znasz tego szlaku czy po prostu napisales to
zeby ten temat zrobil sie bardziej aktywny :p

[dupekzoledny]

jak ktoś bardzo lubi zadawać szyku może i na gubałówkę wjechać tramwajem z
czekanami, rakami,linami i z pełną asekuracja.

[Gość: ppppp7]

Szlak jest łatwiutki, ale gdybym szedł tak ze 3 tygodnie temu (spóźnione lato!)
to raki chyba bym wziął...

[aguska4]

Nie żartuj!! byłam na tym szlaku dokładnie 3 tygodnie temu, było bajecznie,
prawie 0 sniegu, jedynie momentami niewielkie płaty, szły całe rodziny z
dziećmi , żadnych korków na Giewoncie, upał jak na majowy weekend przystało . A
co do lata .......przyszło o czasie :)dokładnie dziś , chyba nikt temu nie
zaprzeczy!!

[Gość: -ania-]

Pewnie ze sie da isc na giewont z kasprowego:)widoki sa zachwycajace i w ogole
jest super. Ale trzeba sie przygotowac na mozliwosc naglej zmiany pogody. Jak
ja szlam ta trasa to ze slowacji zerwala sie straszna burza i na przeleczy
kondrackiej trzeba bylo zawrocic:(

[Gość: -ania-]

Pewnie ze sie da isc na giewont z kasprowego:)widoki sa zachwycajace i w ogole
jest super. Ale trzeba sie przygotowac na mozliwosc naglej zmiany pogody. Jak
ja szlam ta trasa to ze slowacji zerwala sie straszna burza i na przeleczy
kondrackiej trzeba bylo zawrocic:(

[Gość: anula]

mysle ze niedlugo wyruszymy ta trasa, dzieki za informacje!

[dupekzoledny]

uparłaś sie ,a masz setkę innych tras.

[Gość: olo]

zdecydowanie mozna.Jest to nawet latwiejsza tras niz normalne podejscie
szlakiem z akaltowek czy strazyskiej.Po ostatniej lawinie botnej szlak jest
uszkodzony. Natomiast na kasprowy mozna wjechac koleja a pozniej przejsc
wierzcholkami do samego giewontu. Trasa dosc dluga ale naprawde latwa. Zycze
powodenia ale pamietacie ze jest tam jeszce snieg i to jest wiekszy problem.
Proponuje zaczekac trocha az bedzie czysto.Pozdrawiam.OLO

[Gość: anula]

chyba wyruszymy na giewont pod koniec lipca, wtedy na pewno juz nie bedzie
sniegu...tak mysle

[Gość: Tatranka]

Tatry...ostatni raz przechodziłam częściowo omawianą trasę w II poł.
września'03.Udało mi się załapać na poranny zniżkowy wjazd na Kasprowy.
Słoneczko parzyło jak w dalekiej Italii. Widoki wymarzone. Opalenizna typ
górski.Zamiast skręcić na Giewont, przeszłam sobie przez Czerwone
Wierchy.Kolorowe wierchy...Poleżałam ok. godzinki na Krzesanicy, potem jeszcze
godzinkę z hakiem na Ciemniaku...i w dół do Kir (niestety na drugi dzień trzeba
było zjeżdżać na niziny :((()
Wiem, wiem, że was to nie interesuje, ale tak się rozmarzyłam...

[Gość: anula]

Fajnie, juz bym tam chciala byc!

[Gość: MiG]

> Wiem, wiem, że was to nie interesuje...

Dlaczego niby nie...?

MiG

[Gość: Tatranka]

Ano dlatego, że wszyscy, którzy Tatry kochają, mogą tak samo pleść o nich
godzinami.I ja też mogłabym na okrągło... Zresztą nie tylko o Tatrach, bo
wszystkie nasze górki są super, i w Sudetach i w Karpatach. Mój problem tylko w
tym, że teraz siedzę na nizinach i dłubię w kompa, a urlop dopiero od połowy
sierpnia...

[Gość: MiG]

> Ano dlatego, że wszyscy, którzy Tatry kochają, mogą tak samo pleść o nich
> godzinami

Co tylko oznacza, że nas to interesuje :-)

MiG

[Gość: anula]

pozdrowienia dla wszystkich kochajacych tatry