Samotny wypad w góry czy to dobry pomysł?

[laolee]

W drugiej połowie sierpnia jadę sama w góry-kierunek Zakopane.Może to dla was
dziwna kwestia do obgadania jednak to będzie mój pierwszy samotny wypad.

[sylweksamotny]

jezdzilem juz samotnie w gory - mozna naprawde fantastycznie sie wyciszyc i
przemyslec wiele spraw. Fakt - sa takie chwile kiedy chcialoby sie z kims nimi
podzielic, ale czasami warto pobyc w samotnosci. pozdrawiam
M

[billy.the.kid]

zawsze jeżdżę sam.

[weekenda]

Od lat jeżdżę sama w Tatry. I nie chcę inaczej. Uwielbiam przeżywać Tatry w
samotności, swojej ciszy i spokoju :)

[krolmada]

zazdroszczę. mi w tym roku zabrakło odwagi. ludzie mi się wykruszyli i przez to
jeszcze w tym roku nie byłam w górach. ale sie zbieram na samotny wypad.
choćby na wekend.pozdrawiam

[milus22]

także mam w planach czterodniowy pobyt w Tatrach (11-15 sierpnia). Jestem z
kimś umówiony na ten wypad, ale widzę, że wszystko układa się, że pojadę sam,
jak już było nie raz.
Jak widać takich "samotnych żagli" na szlaku jest wiele.

[czest]

Najlepiej jednak samemu, ponieważ umawianie się z ludźmi na wypad w Tatry nigdy
nie dochodzi do skutku. Pozostaje więc jechać samemu. Ale jeśli chciałabyś
jednak widzieć towarzystwo, chętnie pojadę w tatry. Mój mail:
[e-mail] lub gg4304538. Michał

[marghot]

W góry można jechac samemu, jedak wg mni ebez wychodzenia na szlaki. Chyba, że
z kimś, z grupą lub inną pzonaną osoba - jest to bezpieczniejsze.

[zakrzas]

marghot napisała:

> W góry można jechac samemu, jedak wg mni ebez wychodzenia na szlaki. Chyba,
że
> z kimś, z grupą lub inną pzonaną osoba - jest to bezpieczniejsze.

Zgadzam się z tym. Chodzenie samotne nie jest zakazane ale tam gdzie podawane
sa porady dla turystów (przewodniki, strony internetowe) zaleca sie aby nie
wychodzic samotnie. Myślę że z tym sie zgodzą wsyscy przedmówcy.
Może więc na tym forum będziemy propagowac bezpieczne uprawianie turystyki
górskiej. (Tu szczególna prośba do tych ca na tym forum już sa od dłuzszego
czasu i Tatry znają b.dobrze).
Przypuszcam że w Tatrach zazwyczaj i tak nie jest się samemu bo ludzi pełno i w
razie wypadku ktoś może zareagować. Ale bezkrytyczne zachęcanie do samotnych
wypraw nie jest chyba bezpieczne.
Pozdrawiam

[billy.the.kid]

w taterkach jest bardzo mało WYPRAW- raczej wycieczki.

[filomena1]

Tak. ale powstała wirtualna ksiazka wyjsc,
trzeba jednak wpisac sms. gdzie sie idzie dokąd .
Myślę , że to dobry pomysł.
W gorach może zdarzyć sie różnie, Wyładowac telefon. zamkniąć. I nie będzie jak wezwaę pomocy,
Samotny wędrownik powinien przewidywać więcej.
Nie zakładam, że cos sie stanie złego. Ale brak wyobrańni często kosztuje zdrowie albo życie.
Nie igrajcie lekkomyślnie.

Nikt tu nie promuje samotności w górach

[weekenda]

Z treści założycielskiego postu wywnioskowałam, że dziewczyna stoi przed
dylematem: jechać sama lub nie jechać w ogóle. I wyczytałam, że najnormalniej w
świecie sie boi. Znaczy ma zdrowe odruchy :)

Ja też wiele lat temu stanęłam przed dylematem: nie jechać w ogóle lub jechać
sama. I pojechałam. I pokochałam moją samotność w górach.

Znajomi moich wędrówek tatrzańskich się wykruszli przez kasę, zdrowie, pracę,
dzieci, naukę itd itp. To co mam przestać jeździć? Nigdy! :)

Czasami życie zmusza nas do pewnych wyborów. I ich dokonujemy. Tyle. Jak
odczytałam posty poprzedników - wszyscy dali jej do zrozumienia, że nie jest
sama. Nikt nic więcej nie pisał.

Czy to bezpieczne? Z moich obserwacji, bezpieczniejsze niż chodzenie w kupie.
Nie gada się o d... Maryni, nie tarasuję sama sobie drogi, nie zrzucam na
siebie kamieni itd. Po prostu samemu inaczej się chodzi. Bardziej rozważnie.
Spokojniej, w swoim tempie. Idąc w grupie musisz chcac nie chcąc dostosować
siędo grupy. Poza tym czasami po prostu wstyd usiąść np. na dupie i w ten
sposób sobie pomóc w trudniejszym terenie. Jak idę sama często dokonuję różnych
wygibasów bo tak bezpieczniej i łatwiej. Idąc z kimś pewnie bym się
wstydziła :) No i nie gadam. Nie ulegam też czyjejś presji. Ileż razy mijałam
grupki w których czsto gęsto słyszałam: no czego się wleczesz! dawaj! ... i tu
następowały jakieś epitety...

Jasne, że wypadek zawsze może się zdarzyć. Ale wypadek to wypadek. Nie
przewidzisz. A telefon tak samo może zamoknąć jednej osobie jak grupie. A jak
zlecisz to co za różnica czy ktoś to będzie widział czy nie? wtedy to już po
zawodach i wszystko jedno.

Zycie zmusza nas do wyborów.

[grepmore]

Sama esencja.

[baranek_1983]

Ja pojechalem w tamtym roku pierwszy raz w gory, i to byl samotny wypad, nic mi
sie nie stalo zyje, bylo bardzo fajnie, czasami fajnie jest samemu pochodzic po
gorach. Dla mnie to bylo bardzo uspokajajace.
Pozdrawiam.

[emem78]

Samotne wypady są fajne, ale źle bym sie czuł nocując samemu na kwaterze :(. W
takich przypadkach zdecydowanie obstawiam okres poza sezonem i nocowanie w
schroniskach. Pogadać można, sporo samotnych turystów i ewentualnie można sie
umówić na wspólne łażenie. Ale to dla wchodzących wyżej niż dolinki.

[laolee]

Ja własnie będe spała sama na kwaterze u zaprzyjaźnionej Pani więc liczę nie
będzie tak źle.

[reyboot]

Rok temu, a dokładnie na początku października, wybrałem się na samotny
tygodniowy urlop w Tatrach. Było rewelacyjnie:)

Moją bazą wypadową była kwatera w Zakopanem. Codziennie około 9 rano dojeżdżałem
busem w interesującą mnie część Tatr, wracałem do Zakopanego już praktycznie w
nocy (godz. 20-21), jednym z ostatnich busów. W ten sposób zwiedziłem dosyć duży
obszar ale też, jako że był to mój pierwszy w życiu wypad w Tatry, omijałem
szerokim łukiem strome, obłańcuchowane szlaki. Byłem nad Morskim Okiem i Czarnym
Stawem pod Rysami, w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, Dolinie Kondratowej,
Dolinie Kościeliskiej, dwa razy na Czerwonych Wierchach, Małołączniaku.

W tym roku prawdopodobnie też wybiorę się na samotny wypad w Tatry. Zostało
jeszcze kilka miejsc, w których nie fotografowałem;)

kch

Samotny wypad w góry czy to dobry pomysł?

[laolee]

Dziękuje bardzo za wszystkie wasze wpisy.
Zdecydowałam się jechać sama dlatego,że moi znajomi zrezygnowali.
Nie zamierzam udawać,nie jestem bardzo doświadczona w chodzeniu po górach stąd
też trasy które wybrałam to typowo lekkie trasy - dolinki.
W górach odpoczywam i ładuje akumulatory do pracy przez następne miesiące.
Pozdrawiam wszystkich.
Weekenda wielkie dzięki.
Dla mnie w gorach tez jest wszystko co kocham.

[e.annette]

Ja również zdecydowałam się w tym roku na w pół samotny wyjazd w góry. Pierwsze
dni ze znajomymi, potem oni wracają a ja zostaję na kilka następnych. Muszę
pobyć w górach dłużej, aby nacieszyć oczy i duszę tymi widokami. :)Z drugiej
strony to będzie dla mnie sprawdzian i być może też polubię swoją samotność w
górach. ;)
Pozdrawiam wszystkich!

[laolee]

Podobnie ja.Będzie to dla mnie sprawdzian wytrzymałości-jako stadne zwierze
potrzebuje ludzi. Teraz będe sama chociaż myślę tak jak wcześniej pisałam,że w
górach można być samemu,ale wcale to nie oznacza,że jest się samotnym.
Pozdrawiam.

[edytas9]

ja rownież po raz pierwszy wybieram sie sama w góry, mam nadzieje że dam sobie
rade.Miłych wakacji

[taka_sobie1]

Cześć, ja tez chodzę sama po górach..nie czuje sie tam samotna mimo że chodzę
sama, na szlaku zawsze mozna spotkac kogos z kim chosć przez chwilę zaspokoisz
swoja chęć istnienia z ludzka istotą....samemu bardziej chłonie sie góry, ja
stopniuje sobie trudnoscii doliny zamieniam na przełęcze i szczyty i tatere
ciagle mi mało, chyba jedyna rada ode mnie to dokładnie zapakować sobie plecak,
przewidując deszcz i słońce, łaknienie i pragnienie, pozdrawiam:)

Cześć! :)

[weekenda]

już wróciłaś! i jak było? :) bo mnie cudownie! jak zwykle zresztą :) i żeby sie
za bardzo nie stęsknić to w sierpniu znów jadę! :)

[taka_sobie1]

Ach weekendo, Ty wiesz i ja wiem:))jeszcze to wszystko czuję, gdzies tam
widziałam Twoje slady, spotkałam nasze swistaki(w dol.5,ale sza..), jak zwykle
za krótko, za mało i na szczęscie mam nowe plany:)niestety moge Ci pozazdroscic
sierpnia,ale wiesz że życzliwie, bo ja muszę w sierpniu nad morze tam niestety
moi ziomale mnie wzywają,ale wrzesień?....mam wiadomosci o mojej staruszce (ma
już 85)doniesiono mi przy litworowym plesie,że chodziła 22.06 w okol.błyszcza:)

[weekenda]

słuchaj... ja nie wiem o jakiej Staruszce Ty piszesz, ale ja z Panią (75l.),
która mieszka nad morzem przeszłam cały szlak z Murowańca na Przełęcz pod
Świnicą i przez Liliowe do Murowańca :) Miałam inne plany ale gdzież miałaby
mnie taka okazja ominąć!!! Z taką Kobietą!? A Ona weszła na Gąsienicową z
Zakopanego i potem sobie tam poszła... kumasz?!?!? 75 lat i sama wciąż chodzi
po Tatrach... a ta "Twoja" to kto?

ps. teraz już idę spać :)

[taka_sobie1]

Witaj:)Kiedys pisałam o mojej Staruszce która spotkałam w czerwcu2004 gdy bałam
sie iść na zawrat, bo było sporo sniegu i na szlaku do dol5.przez krzyżne sobie
poszłam i własnie zagadałysmy z pania sympatyczna siwiutka gdańszczanką, która o
tej porze roku od wielu lat chodzi po górach,bo jest najdłuzej widno i tez :"nie
chodzi przez zawrat bo odkad skończyła 80 lat, boi sie żeby komuś kłopotu nie
zrobić jakby co" spytałam ile ma lat, wtedy miała 82, w tym roku była widziana
na błyszczu, też chodzi sama z sakwą przewieszoną na skos w starych traperach
skórzanych, ale zawsze błyszczacych...zgadalismy sie z takimi ludźmi których
dopadłam przy litworowym plesie(tez mieli po 70)gdy wlazłam na polski grzebien i
zajadałam oni mnie dogonili i wrócili na łysa polanę cała białovodska doliną, ja
do tatranskiej polianki, stary smokowiec i autobusem do l.polany ...zagadałam z
lesniczym zaciesnilismy wiezy przyjaźni słowacko-polskiej i gdy doszłam do
mostku granicznego z wlotu do dol biał. wyszli....oni?!wcale w dobrej
kondycji:)7dni pobytu,a tyle radosci..pzdr

[weekenda]

To musiała być Ta sama Pani :) Ja kręcę! :) nie upieram się przy mojej pamięci -
75l - mogłam pokręcić. Starsza, o gołębich włosach PRZEUROCZA, o przepieknych,
śmiejących się oczach Pani! Ale ile takich kobiet z Gdańska może przyjeżdżać
zawsze w czerwcu, na cały czerwiec w Tatry? :)

Słuchaj. Marzę o tym aby w takiej kondycji fizycznej i umysłowej i minimum tak
długo, do takiego wieku TAK chodzić po Tatarch! :)
I niech się spełni!

[taka_sobie1]

Cieszę sie że mamy "swoją" Staruszkę moja ziomalkę:)
Weekendo napisz gdzie pochodziłas i co tam znalazłaś dla siebie i napisz prosze
gdzie tym razem stopa Twoja stanie w sierpniu..to juz niedługo:)pzdr

[aleksandra_wer]

Mała zmiana wątku, ale miło jest poczytać o ludziach którzy kochaja góry.Pozdrawiam

Samotny wypad w góry

[kruz7]

Witam serdecznie wszystkich!
Jeździłem sam w góry, podziwiałem okolice Żywca-Jeleśni-Korbielowa. Dużo pomogły
mi osoby miejscowe i nawiązałem przy okazji bliższe znajomości. Bardzo dobry
sposób psychicznego relaksu.

[laolee]

Właśnie o ten psychiczny relaks chodzi.Pobycie sam na sam ze sobą-chyba się
powtarzam,ale ten wyjazd jest dla mnie wazny.odliczam dni i już nie mogę się
doczekać.Pozdrawiam wszystkich, którzy zachęcili mnie do tego wyjazdu dzieląc
się własnymi doświadczeniami.Ola.

[gamzo]

Dobry. Nie jesteś zależna od niczyjego widzimisię, możesz sama pozachwycać się
górami, i o ile masz komórkę i nie władujesz się w załomy/percie bez łączności
to zawsze możesz wezwać pomoc.
__
Łukasz

[marryana]

nie ma sie co czarować..RAZEM jest razniej ..ale wobec braku towarzystwa..TRZEBA..
odważyć sie na samotne chodzenie..nocując w schronisku mozna zawsze z kims
pogadac ..ja wierze w to, ze samotne chodzenie wyciszy mnie i da mi sily i
pozwoli mi nabrac dystansu do ..

[agalata]

hej hej
ja tez sama wybieram sie w gory w tym czasie.. zyczmy sobie powodzenia!!! i do
zobaczenia na szlaku, pozdrawiam

[kuchcik77]

Mam pytanie nieco zwiazane z "samotnym" chodzeniem po górach. Jakie
miejsca (oczywiście prócz schronisk) polecacie dla osób jadacych do
Zakopca w pojedynke? czy wogole wynajmuje sie pojedyncze miejsca w
kwaterach prywatnych czy raczej "miejscowi" zawsze polują na dwoje
lub więcej turystów?
Jak wyglada obecnie sytuacja ze znalezieniem noclegu
poprzyjezdzie "nocnego"pociagu?
taki mały ps, gdzie najsympatyczniej w pojedynke napic sie piwa w
Zakopcu?
do zobaczenia na szlaku po 20tym

[laolee]

W takim razie widzimy się 20.08. w Zakopanem będe rano. Zbiórka
kiedy i gdzie.
Pozdrawiam.
ps.Już odliczam dni do zasłużonego urlopu.

[sorrento_8]

ja w tym roku też odważyłam się na taki krok, jak samotny wypad w
góry,
też będę 20.08 w Zakopanem :), to jest nas już troje :)
może spotkamy się gdzieś na szlaki?
pozdrawiam

[jorge.martinez]

Wracam właśnie z 4 dniowej wyprawy w Karkonosze, samotnej rzecz jasna.

To był mój pierwszy samotny wypad i muszę powiedzieć że trochę się go obawiałem.
Aparat, plus prawdziwi turyści na szlaku (w Karkonoszach stanowią rzadkość, bo
to strasznie dresiarskie i niedzielne góry, ale gdy się już kogoś spotka, to
można i z godzinę przegadać), plus atmosfera schroniska (w których rzecz jasna
dresiarstwo i niedzielni turyści raczej nie nocują) sprawia, że samotne
chodzenie nie powoduje poczucia pustki.

Jeśli człek ma cel - ja przejść zaplanowane trasy i zrobić zdjęcia w
interesujących mnie miejscach), to kompania mu nie potrzebna. Bo Bogiem a
prawdą, i chyba ktoś już tak wyżej napisał, że po górach nawet jeśli w grupie,
to się jednak wędruje samemu.

[jorge.martinez]

A dziś wróciłem z samotnej 5-dniowej wycieczki po Beskidzie Żywieckim. A
wrażenia, tak jak powyżej. Na szklaku zawsze spotka się, kogoś z kim można
pogawędzić, a czasem i trochę wspólnie powędrować.

Ja np. miałem przyjemność wspinać się na Pilsko z chłopakiem z Rajczy, który
przy okazji zdradził mi kilka tajemnic tamtym okolic.

A w schroniskach także nie brakuje ludzi, z którymi można wypić piwo, zagrać w
karty, czy nawet pogadać o poezji (pozdrowienia dla grupy z Torunia).

Bo po górach wędruje się samemu, ale...

[magdalenka-1]

Witam wszystkich!
Ja już we wrześniu (druga połowa)będę w Tatrach! Oczywiście, że
sama. Lubię ludzi i towarzystwo, jednak ludzie w moim otoczeniu nie
przepadają za "męczarnią w górach". Więc jadę sama. Za pierwszym
razem myślałam, że to będą nudne i nieudane wakacje. Teraz moje
zdanie zmieniło sie diametralnie.Już nie moge sie doczekać!
Jeśli jednak ktoś ma wrześniowe plany i chęć to zapraszam do
kontaktowania sie ze mną!GG 296 99 54

[wobo1704]

Zmartwiłem się.
Czy u nas nie ma innych gór poza Tatrami?
Tatry najmniej nadają się na samotne wypady.
Wszystkie inne górki stworzone są do samotnego łażenia.

Pozdrowienia dla Jorge, który się wyłamał.

[laolee]

Akurat Tatry ponieważ.... wybrałam miejsce najbardziej popularne z moim małym
doświadczeniem - bądź wyrozumiały.
Aha i zdecydowałam się, jutro wyjazd. Dziękuje wszystkim za wsparcie,
podzielenie się swoimi doświadczeniami, co było dla mnie zachętą i wzmocnieniem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
Ola.
ps. Do zobaczenia.

[kuchcik77]

pare dni zawsze da sie samemu wytrzymac, nalezy miec nadzieje ze
inni samotni piechurzy spotkani na szlaku zamienia słowo, bo w
dzisiejszych czasach czasem czlowiek boi sie odezwać..
A wieczorem, odpoczynek, spacer, piwo, w sumie taka sama szansa na
spotkanie kogos i pogadanie jak w kazdym innym miejscu i czasie, (
na dostanie w zeby tez ;)chyba nie kazdy obawia sie, nie szufladkuje
poznanych ludzi negatywnie..
Z naklejka 'samotny turysta" chyba nikt chadzac nie bedzie hehe
W poniedzialek ranopolujemy na kwatery hehe a potem Koscielec,
Świnica, Zawrat i Kozi i do domu, iby ma troszke padac..

[yoovanka]

Witajcie, ja wybieram sie sama w Tatry od 10 września na dwa
tygodnie. Moze ktoś bedzie tam w tym samym okresie.. Samotne
chodzenie po gorach nie jest mi obce i znam dobrze jego uroki ale
tym razem nie jestem pewna czy tego wlasnie chce bo moj samotny
wyjazd jest wyjazdem przymusowym.