Dodaj do ulubionych

do 70tys i z kratka?

13.09.09, 15:43
witajcie:)
pytanie jak w temacie- muszę kupić (i to na dniach) auto.
Budzet: do 70 tysięcy.
Wymagania: kratka, czyli de facto chodzi o pełne odliczenie VAT.

Z pozostałych kwestii- raczej nowe, chyba, że trafiłaby się jakaś
super okazja, ale jako, że dopiero od wczoraj wiem o konieczności
zakupu, to nawet nad tym nie myślałam. Zresztą trochę się używanych
boję.
Fajnie jakby auto paliło na średnim (lub idealnie- niskim) poziomie,
raczej benzyna niż diesel.
Jeżdzę głównie po mieście, ale czasem wybieram się w trasy i wówczas
chcę auta dynamicznego, czegoś co się fajnie składa do wyprzedzania.
Na chwilę obecną najczęsciej jeżdzę sama, ale... auto ma być na
kilka lat, niewykluczone, że kiedyś np. będę wozić tam dziecko, stąd
np. wersje 5 drzwiowe prefereowane. I spory bagażnik- najlepiej
taki, żeby na chwilę obecną móc wrzucić tam parę nart i snowboard:)
Dotychczas jeździłam avensis kombi- cudownie, aż mi żal się z nią
rozstać, teraz może być coś spoza stajni toyoty, jako, że wizualnie
mi ich oferta w ogóle nie pasuje.
Póki co obejrzałam nowe renault megane i megane grandtour z
silnikami 1.6 16v 110 km, (dla aut z kratką wersja 1.4 tce 130 km
jest tylko przy grandtour i to już może trochę poza mój budżet max
wykroczyć).
Mysłałam, czy nie podjechać do salonu Seata (nie wiem... nowa ibiza,
leon?).
Teraz proszę o podpowiedzi, sugestie, rady, ewentualnie też co
szukać wśród używanych.
Z góry dziękuję!
Obserwuj wątek
    • ulubiony19 Re: do 70tys i z kratka? 13.09.09, 15:54
      Super,że się Renówkami zainteresowałaś:) Szkoda,że to nie 80 tys.
      starczyło by wtedy na Lagune 2.0(świetny silnik,pięknie
      gada:)).Myślę,że raczej nic lepszego prócz Grandtoura nie
      znajdziesz:),świetny wóz,piękny,bardzo miło jezdzi,jest bardzo
      komfortowy,chichy,przytulny i ma dobre wyposażenie.Mając do wyboru
      1.6 16V i 1.4 TCe wybrałbym ten drugi ze względu na ogólny charakter
      tego silnika.Jazda nim jest bardzo przyjemna,silnik jest ekonomiczny
      w normalnym obejściu.Poza tym próbój sie targować z dealerem,możliwe
      że aktualnie jest jakaś promocja.
      Pozdrawiam
      • ulubiony19 Re: do 70tys i z kratka? 13.09.09, 15:59
        Aha,dzieci będą zadowolone,narty się zmieszczą, bagażnik jest b.duży
        (524L).Co prawda np. Octavia pomieści parę litrów więcej,ale dla
        tych kilku butelek nie warto chyba kupywać(nie odmawiając Octavii
        jej innych zalet) Skody.
        • reset07 Re: do 70tys i z kratka? 13.09.09, 19:00
          dzieci to melodia przyszlosci;) na razie musze miec miejsce na swoje
          narty i deske, wiec dlatego grandtour do mnie przemowil, mimo, ze
          dealer dla samotnej, mlodej kobiety li i jedynie hatchbacka
          proponowal:)
          altualnie czekam na maila z informacjami zwrotnymi odnosnie rabatow-
          zobaczymy, co zaproponuja:)
          • des4 Re: do 70tys i z kratka? 14.09.09, 07:43
            tjaaa, narty, snowboard i auto z kratką...

            i w świetle nowych przepisów rychłe spotkanie z UKS...
            • reset07 Re: do 70tys i z kratka? 14.09.09, 15:58
              tu Cie zdziwie- do mojego obecnego kombi (avensis) wkladam deske bez
              problemu, rowniez NIE wyjmujac kratki. Ot, takie cuda, gdy sie jest
              kobieta malego wzrostu i deske ma sie odpowiednio do siebie dobrana-
              czyli plus minus 145 cm. I wlasnie dlatego pakowanie w/w deski na
              dach dla kobiety juz jest trudniejsze niz wrzucenie jej do srodka-
              zwyczajnie nie siegam do bagaznika.
              Przepisy znam, taki zawod, ze z tego zyje.
              Jesli ktos moze, prosze o kolejne merytoryczne rady.
              Dzis obejrzalam Seata Altee i Altea XL- w podstawowych wersjach po
              72 tys i mnie nie przekonuja, Leon- rowniez mnie nie zachwycil, choc
              akurat wersja silnikowa (1.4 i 125 km, diesel) moglaby sie
              sprawdzic...
              ech, chyba za duzo oczekuje od jednego auta:)
              • soner3 Re: do 70tys i z kratka? 14.09.09, 16:14
                reset07 napisała:

                Leon- rowniez mnie nie zachwycil, choc
                > akurat wersja silnikowa (1.4 i 125 km, diesel) moglaby sie
                > sprawdzic...

                moglaby jakby istaniala .Cos slabo sie przygladalas na tych "ogledzinach"
              • jaki71 Re: do 70tys i z kratka? 14.09.09, 17:35
                Mitsubishi Lancer SportBack?

                Fajnie jeździ, jeszcze fajniej wygląda, pali tyle ile do baku nalejesz. W wersji
                Invite mieścisz się i jeszcze drobne na waciki zostaną a z wyposażenia ma
                wszystko co potrzebne kompaktowi.
                Czy deska wejdzie? Nie wiem.

                • bezzebnypirat Chyba kolezanki naprawde nielubicie... 15.09.09, 00:47
                  Lancer, ktory w srodku jest na poziomie... sam nie wiem. W kazdym razie
                  plastikowo i twardo.

                  Megane, ktore wyszlo niedawno, a sadzac po przygodach renault z poprzednia
                  generacja i laguna, ktora... no coz, do niezawodnych napewno nie nalezala, nowa
                  generacje niedawno po premierze to krok dla odwaznych. Nie, nie mialem Megane II
                  ani Laguny II i dziekuje bogu. Mieli kumple i na ich bledach mialem szczescie
                  sie uczyc. Gratuluje 2.2dti, kart-kluczy, czy szczelnej elektroniki...

                  70 netto czy brutto?

                  • ulubiony19 Re: Chyba kolezanki naprawde nielubicie... 15.09.09, 16:12
                    > Megane, ktore wyszlo niedawno, a sadzac po przygodach renault z
                    poprzednia
                    > generacja i laguna, ktora... no coz, do niezawodnych napewno nie
                    nalezala

                    Wielu kolegów klubowiczów i świadomych użytkowników oraz JA sądzi
                    inaczej.Te auta bywają czasem NIEZAWODNE(a poza tym niezawodnością
                    się nie jezdzi,więc wymień mi te cechy Megane czy Laguny,które są
                    złe,wady jakieś konkretne lub szczególy-czekam).

                    Nie, nie mialem Megane I
                    > I
                    > ani Laguny II i dziekuje bogu. Mieli kumple i na ich bledach
                    mialem szczescie
                    > sie uczyc.

                    Po pierwsze,to do jakiego Boga Ty się modlisz w sprawie aut? Po
                    drugie Renault też się cieszy,że nie musi poprawiać samochodu po
                    Tobie,jak robi to z furami Twoich kolegów paproków.

                    Gratuluje 2.2dti

                    Ano też im gratuluję tego silnika;)(fajnie,że się zgadzamy),który w
                    okresie swojej kadencji(Laguna 1,Espace,Megane nie miał takiego) był
                    jednym z najlepszych w klasie.Na szczęście godnie go zastąpił
                    świetny 2.2 dCi:)

                    kart-kluczy

                    Jak się miętosi na dupie,pierze w pralce i notorycznie upuszcza,to
                    się nie jezdzi.PROSTE.Swoją drogą-zajebisty wynalazek,który w
                    nowszych Renówkach jest bardziej idiotoodporny:)

                    szczelnej elektroniki...

                    Kolego,nie każdy element może być szczelny(bo się przegrzeje),co
                    najwyżej odseparowany i dobrze zabezpieczony.Sikanie w aucie i
                    nieumiejętne mycie komory i silnika odradzam;)

                    nowa
                    > generacje niedawno po premierze to krok dla odwaznych.

                    Tak samo jak seks z nowo poznaną partnerką...
                    • bezzebnypirat Re: Chyba kolezanki naprawde nielubicie... 15.09.09, 20:14
                      > Wielu kolegów klubowiczów i świadomych użytkowników oraz JA sądzi
                      > inaczej.Te auta bywają czasem NIEZAWODNE(a poza tym niezawodnością
                      > się nie jezdzi,więc wymień mi te cechy Megane czy Laguny,które są
                      > złe,wady jakieś konkretne lub szczególy-czekam).

                      To doprawdy cudowne, grupy wsparcia sa konieczne przy renault...

                      Podstawowa wada tych aut jest to, ze nie mozna na nich polegac. Kazdy wyjazd
                      jest niewiadoma: czy auto nie skonczy na lawecie? Czy odpali bez problemu, czy
                      moze deszcz sprawil, ze bedziemy mieli 'choinke' na desce rozdzielczej?

                      Oprocz tej wady, sa to auta pod kazdym wzgledem przecietne. Przecietna ilosc
                      miejsca w srodku, przecietne prowadzenie, przecietne materialy, przecietna cena,
                      przecietne silniki. Zaleznie od miejsca w cyklu zycia produktu, bywaja lepsze
                      lub gorsze w niektorych dziedzinach, ale ogolnie rzecz ujmujac sa przecietne. Np
                      krotko po premierze cena jest dosc wysoka, niezawodnosc szczegolnie slaba,
                      materialy calkiem sensowne w porownaniu z konkurencja.

                      I tak jak jestem w stanie zrozumiec Alfiarzy, tak Renufkarzy nie. Bo Alfiarze
                      pomimo niezawodnosci na podobnym poziomie maja zniewalajacy design, szyk, styl.
                      Renufkarze nie maja z tego nic (choc design kwestia gustu).

                      > Po pierwsze,to do jakiego Boga Ty się modlisz w sprawie aut? Po
                      > drugie Renault też się cieszy,że nie musi poprawiać samochodu po
                      > Tobie,jak robi to z furami Twoich kolegów paproków.

                      Modle sie w sprawie aut do samego Peruna. A co do reszty, to moze niech w ogole
                      zaprzestana sprzedazy aut, nie beda musieli po nikim ich poprawiac (choc w
                      zasadzie poprawiaja po sobie, bo problemy moich kumpli przypaletaly sie wraz z
                      Renault, wczesniej czy pozniej byly nieznane).

                      > Ano też im gratuluję tego silnika;)(fajnie,że się zgadzamy),który w
                      > okresie swojej kadencji(Laguna 1,Espace,Megane nie miał takiego) był
                      > jednym z najlepszych w klasie.Na szczęście godnie go zastąpił
                      > świetny 2.2 dCi:)

                      W takim razie chyba pomylilo mi sie oznaczenie, bo mialem na mysli dyzla 2.2 z
                      Laguny II. Przygody znajomego z tym autem to piekna historia. A najlepsze w niej
                      jest to, ze Renault samo nie potrafilo sobie poradzic z naprawa tego auta... Do
                      tego turbina, ktora padla kilka razy i po gwarancji kosztowala mala fortune
                      zostala w koncu naprawiona skutecznie poza renault. Chcesz klopotow? Kup Lagune
                      II 2.2 dyzel.

                      > Jak się miętosi na dupie,pierze w pralce i notorycznie upuszcza,to
                      > się nie jezdzi.PROSTE.Swoją drogą-zajebisty wynalazek,który w
                      > nowszych Renówkach jest bardziej idiotoodporny:)

                      Tak, kazdy sie denerwowal, ze ten klucz nie dziala mu po praniu... nie osmieszaj
                      sie. Wynalazek rzeczywiscie jest zajebisty, jesli dziala. A w Renault jego
                      dzialania nie gwarantuje nawet trzymanie tego klucza w sejfie.

                      > Kolego,nie każdy element może być szczelny(bo się przegrzeje),co
                      > najwyżej odseparowany i dobrze zabezpieczony.Sikanie w aucie i
                      > nieumiejętne mycie komory i silnika odradzam;)

                      Jasne, ze nie kazdy element moze byc szczelny. Ale auto nie powinno raczej
                      urzadzac 'dyskoteki kontrolkowej' i odmawiac posluszenstwa np po myciu na myjni
                      automatycznej, nie sadzisz? A tak wlasnie zachowywalo sie Megane II. Mimo, ze
                      nie jest naszpikowane elektronika jakos wyraznie wiecej niz inne auta,
                      ewidentnie pokazuje, ze zabojady nie poradzili sobie z zadaniem.

                      > Tak samo jak seks z nowo poznaną partnerką...

                      Dlatego wymyslono kondomy. Jednak jesli chodzi o auta, sprawa jest nieco
                      bardziej skomplikowana, bo Renault jest w stanie narazic na wiecej kosztow i
                      stresow niz 98% nowopoznanych kobiet. I jazda w kondomie nie pomaga, a grozi
                      uduszeniem.
                      • ulubiony19 Re: Chyba kolezanki naprawde nielubicie... 15.09.09, 22:50
                        To doprawdy cudowne, grupy wsparcia sa konieczne przy renault...

                        A żebyś wiedział:) Czasem niektórzy dziwnie patrzą na samochód w
                        klubowych barwach...A będą zadeklarowanym miłośnikiem tych wrogów
                        może przybyć.Taki kraj...

                        > Podstawowa wada tych aut jest to, ze nie mozna na nich polegac.
                        Kazdy wyjazd
                        > jest niewiadoma: czy auto nie skonczy na lawecie? Czy odpali bez
                        problemu, czy
                        > moze deszcz sprawil, ze bedziemy mieli 'choinke' na desce
                        rozdzielczej?


                        Ja na swioch mogę polegać zawsze i zapewniam Ciebie,że nawet nie
                        entuzjaści mogą byc zadowoleni.Poza tym,czy taki chłam mógłby być
                        sprzedawany przez 100 lat...?


                        Oprocz tej wady, sa to auta pod kazdym wzgledem przecietne.
                        Przecietna ilosc
                        > miejsca w srodku, przecietne prowadzenie, przecietne materialy,
                        przecietna cena

                        No i tu się z Tobą w ogóle nie zgodzę.Najważniejsze,czy to Twoja
                        opinia,czy opinia będąca wieloletnim wpływem społeczeństwa polskiego
                        i mediów.W całej historii nie było Renówki,o które mógłbyś
                        powiedzieć,że to kiepski wóz(biąroć pod uwagę jego klasę,cenę,itd.)A
                        te przeciętne oczywiście,że były,ale przynajmniej były
                        FAJNE.Pamiętasz Safrane BiTurbo? Auto jak na owe czasy
                        ultraluksusowe,super komfortowe,pięknie wykonane,jezdziło
                        cudownie,silnik o mocy 268Km to było coś! I 4x4.Jeden z najlepszych
                        samochodów jakie znam.Albo Clio-samochód roku,zawsze w czołówce
                        klasy,19-nastka-w swoim czasie najlepszy samochód kompaktowy,który
                        nawet w Nimczech robił furorę,Laguna-nigdy nie była autem
                        przeciętnym,Espace-to dalej najlepszy van,choć równie dobry(ale nie
                        w szcególach) wydaje się Voyager.Moge tak jeszcze długo wymieniać.


                        I tak jak jestem w stanie zrozumiec Alfiarzy, tak Renufkarzy nie.
                        Bo Alfiarze
                        > pomimo niezawodnosci na podobnym poziomie maja zniewalajacy
                        design, szyk, styl.
                        > Renufkarze nie maja z tego nic (choc design kwestia gustu).

                        Na Twoje nieszczęście-jestem Alfistą i Renówkarzem(wiem,że to
                        dziwne,ale...).I jako miłośnik obu marek(czyli osoba bezstronna)
                        uważam,ze i Alfy Romeo i Renówki mają zniewalający design,szyk i styl
                        (własny styl;)) Jak ktos myśli inaczej,to trudno.Ja jestem ja i nie
                        obchodzi mnie to,co myślą inni,choć czasem niektóre rzeczy mnie
                        irytują.


                        Modle sie w sprawie aut do samego Peruna. A co do reszty, to moze
                        niech w ogole
                        > zaprzestana sprzedazy aut, nie beda musieli po nikim ich poprawiac
                        (choc w
                        > zasadzie poprawiaja po sobie, bo problemy moich kumpli
                        przypaletaly sie wraz z
                        > Renault, wczesniej czy pozniej byly nieznane).


                        Obaj dobrze wiemy,że ASO Renault(i wielu innych marek) są w
                        zdecydowanej większości kiepskie,więc temat ASO mnie nie interesi
                        (ale mogliby nad sobą popracować)

                        > W takim razie chyba pomylilo mi sie oznaczenie, bo mialem na mysli
                        dyzla 2.2 z
                        > Laguny II. Przygody znajomego z tym autem to piekna historia. A
                        najlepsze w nie
                        > j
                        > jest to, ze Renault samo nie potrafilo sobie poradzic z naprawa
                        tego auta... Do
                        > tego turbina, ktora padla kilka razy i po gwarancji kosztowala
                        mala fortune
                        > zostala w koncu naprawiona skutecznie poza renault. Chcesz
                        klopotow? Kup Lagune
                        > II 2.2 dyzel.


                        Co ja Ci mogę odpowiedzieć.Może miał pecha,może nie umie jezdzić.Nie
                        wiem.Mnie to mało interesuje.Pamiętaj,że są różni ludzie i różne
                        egzemplarze.A diesel 2.2 dCi jest świetny i wcale nie musi się psuć.


                        > Tak, kazdy sie denerwowal, ze ten klucz nie dziala mu po praniu...
                        nie osmiesza
                        > j
                        > sie. Wynalazek rzeczywiscie jest zajebisty, jesli dziala. A w
                        Renault jego
                        > dzialania nie gwarantuje nawet trzymanie tego klucza w sejfie.

                        A Ty nie ironizuj:) Poza tym wynalazek ten przeważnie działa,a
                        sejfy są drogie.Sejf się długo otwiera,a Renówkę w mig i jeszcze
                        odpalisz;) Generalnie sprawa z tymi kartami i kluczykami jest mocno
                        naciągna,bo jednak w większości przypadków winę ponosi
                        użytkownik.Tyle.

                        Ale auto nie powinno raczej
                        > urzadzac 'dyskoteki kontrolkowej' i odmawiac posluszenstwa np po
                        myciu na myjni
                        > automatycznej, nie sadzisz? A tak wlasnie zachowywalo sie Megane
                        II. Mimo, ze
                        > nie jest naszpikowane elektronika jakos wyraznie wiecej niz inne
                        auta,
                        > ewidentnie pokazuje, ze zabojady nie poradzili sobie z zadaniem.


                        Oczywiście,że masz rację;) Co nie zmienia faktu,że przypadek ten
                        jest odosobniony.Abstrachując-wielu Francózów nie tknie się żaby,ja
                        też;)

                        Dlatego wymyslono kondomy. Jednak jesli chodzi o auta, sprawa jest
                        nieco
                        > bardziej skomplikowana, bo Renault jest w stanie narazic na wiecej
                        kosztow i
                        > stresow niz 98% nowopoznanych kobiet. I jazda w kondomie nie
                        pomaga, a grozi
                        > uduszeniem.

                        A tu się na serio uśmiałem:);)

                        Podsumowując,ja nie zmienię Ciebie,ani Ty mnie,ale od tego jest
                        forum,żebyśmy sie poglądami wymienili:)

                        Życie jest piękne...







                        ...zwłaszcza z perspektywy miłosnika Renault i Alfy Romeo

                        Pozdrawiam
                        • mameja21 Re: Chyba kolezanki naprawde nielubicie... 02.01.10, 08:42
                          ulubiony19 napisał:

                          -jestem Alfistą i Renówkarzem(...).I jako miłośnik obu marek(CZYLI
                          OSOBA BEZSTRONNA)...

                          Hehe


                          A diesel 2.2 dCi jest świetny i wcale nie musi się psuć.

                          Taki świetny, że Renault zaprzestał jego rozwoju i w ogóle
                          produkcji. Słynne były jego problemy z niedostatkiem mocy (zamiast
                          deklarowanych 155 KM zdarzało się i o 20 KM mniej). Nawet w swoim
                          czasie na tym forum właściciel Laguny z takim motorem opisywał taki
                          przypadek.
                          Jak dobrze poszukasz w archiwum to znajdziesz i taki przypadek, gdzie
                          w Lagunie z tym silnikiem, przy przebiegu kilku tysięcy, nastąpiła
                          awaria, która spowodowała wylanie się całego oleju z silnika.
                          O problemie krzywiących się tarcz hamulcowych również nie słyszałeś ?
                          Albo łamiących sie foteli przednich, którą to usterkę Renault usuwał
                          nawet po gwarancji ?
                          O problemach z kartami do uruchamiania również nie (tak tak wszyscy
                          je prali) ?
                          Można by sporo jeszcze wymieniać, ale mi się już nie chce.
              • jestklawo Re: do 70tys i z kratka? 15.09.09, 08:18
                des4 napisał:

                >Odpowiedz tjaaa, narty, snowboard i auto z kratką...


                reset07 odpisała:

                >tu Cie zdziwie- do mojego obecnego kombi (avensis) wkladam deske
                >bez problemu, rowniez NIE wyjmujac kratki

                nie zrozumiałaś aluzji. Tu o uczciwość chodzi. Przecież nie
                handlujesz sprzętem narciarskim?
              • mat.pl Re: do 70tys i z kratka? 17.09.09, 22:11
                Przepisy znam, taki zawod, ze z tego zyje.
                Gratuluję - oszukiwanie to "moja" specjalność!
                bez pzdr
    • remo29 Re: do 70tys i z kratka? 15.09.09, 00:31
      W tej cenie polecam inne auto "na F" - Bravo. Nie wiem jak tam u nich z kratkami
      w benzynie (interesowałem się tylko dieslem), ale jeśli chodzi o ogolne
      użytkowanie, to jest bardzo ok. Skoro bobo masz dopiero w planach, to po co ci
      kombi? 400 litrów bagażnika w Bravo to tak jak poprzednia Corolla kombi, a nie
      wozisz powietrza bez sensu... A benzyniaki są zacne - 1.4 T-Jet 120, lub 150KM
      to nie w kij dmuchał... :)
      • soner3 Re: do 70tys i z kratka? 15.09.09, 08:01
        remo29 napisał:

        400 litrów bagażnika w Bravo to tak jak poprzednia Corolla kombi, a nie
        > wozisz powietrza bez sensu...

        Kola zapasowego tez.
        • remo29 Re: do 70tys i z kratka? 15.09.09, 13:09
          > Kola zapasowego tez.

          Jak koniecznie chcesz coś napisać, to napisz dowcip, a nie głupoty z sufitu.
          Koło w bagażniku mam - normalne z felgą i oponą. Wysłać ci zdjęcie?
          • soner3 Re: do 70tys i z kratka? 15.09.09, 16:32
            remo29 napisał:

            > > Kola zapasowego tez.
            >
            > Jak koniecznie chcesz coś napisać, to napisz dowcip, a nie głupoty z sufitu.
            > Koło w bagażniku mam - normalne z felgą i oponą. Wysłać ci zdjęcie?
            >
            Nie musisz wystarczy mi deklaracja producenta
            www.scribd.com/doc/9958844/Fiat-Bravo-Dane-Techniczne
            No chyba ze ten zestaw jest wielkosc kola zapasowego i wystepuje zamiennie
            • andsin Re: do 70tys i z kratka? 16.09.09, 20:41
              Meganką 1.6 zrobiłem 210000 km prawie bezawaryjnie,nigdy nie była na lawecie, zawsze odpalała. Zmieniłem na japończyka 1.8 zobaczę czy też będzie taki bezawaryjny. Dzisiaj już wiem, że pali ok. 2,5/1oo km więcej od poprzedniczki meganki.
              • kris7109 Re: do 70tys i z kratka? 18.09.09, 15:27
                Właśnie to ma być 70 tys. brutto czy netto?.Bo to diametralnie zmienia postać
                rzeczy.Ja też szukam podobnego auta ,ale za 70 tys. netto.Wybór w tej kwocie nie
                jest taki zły tylko te terminy.
                • michaelm3 Po co odpisujecie dziecku??? 02.01.10, 06:19
                  sie przez przypadek nacialem na ten watek.
    • mjf1 Re: do 70tys i z kratka? 02.01.10, 07:09
      Strasznie się miotasz ;) Skoro jeździsz glównie po mieście, jesteś
      osóbką niewielkiego wzrostu, to może zerknij na Clio Grandtour ?
      Przy obecnych promocjach wersja Dynamique TCE z wszystkimi
      dostępnymi opcjami będzie Cię kosztować poniżej 60 tys z VAT.
      Dostajesz za to wdzięczne, bezawaryjne i dosyć ekonomiczne auto z
      nawigacją, kompletem poduch i kilkoma innymi bajerami. Mam wrsję hb:
      w mieście (Wawa) pali ok 8, na trasie przy bardzo dynamicznej
      jeździe (prędkości powyżej 130 km/h) poniżej 7, zbiera się fajnie,
      a jeśli tego Ci mało, to jeste jeszcze wersja 1.6 z silnikiem 125
      KM - więcej wypije, ale ma większego kopa. W klasie kompaktów
      brałbym chyba jednak coś ze stajni VW - najlepiej z silnikiem TSI
      122 KM.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka