Co wybrac focus vs golf vs astra vs auta segment C

[1michalk]

Chciałbym sie zapytac o Wasze opinie zwiazane z samochodami z tzw segm C czyli popularne golfy focusy astry itd.
Pierwsza sprawa to jaki model, kwota to ok 10000, dorze by było zamknac sie w niej z opłatami.
Wymagania co do samochodu nie sa duze, abs wspomaganie i moze klima, ale te rzeczy ma praktycznie kazdy z wyzej wymienionych. Wazny jest rocznik, oczywiscie mozliwie jak najmlodszy ale relanie patrzac to cos w okolicach 2000r. Dobrze by bylo gdyby auto bylo w miare popualrne z latwym dostepem do czesci. Aha i tylko hatchback ew sedan.

Mam dwoch faworytów Golf IV głównie dlatego ze mi sie podoba, ale takze wydaje mi sie ze koszty ewentualnej eksploatacji nie bedea duze. Z golfem jednak jest problem cenowy poniewaz za 10000 ciezko bedzie znalesc cos ladnego (mam na mysli rocznik i sielnik, ale o tym dalej)
Druga opcja to Ford focus, samochod zgrabny, prawie sie nie stazejacy i bardziej przystepny cenowo od VW.

Chetnie poczytam inne propozycje.

A teraz najwazniejsze silnik.
Generalnie jestem bardziej skłonny ku dieslowi. Przemawia za nim spalanie, oraz to ze jakby nie patrzec bedzie to juz jakis nowoczesniejszy diesel z turbinka, ktory osiagami i praca silnika nie odstaje od benzyniakow.
Minusy wiadomo, cena troche wiekasza, glownie mam na mysli golfa IV ktory z najpopularniejszym silnikiem tdi 90KM zaczyna sie od 9000/10000 zl.
Ale juz np focus z silnikiem tddi 90KM jest przystepny cenowo,a dodatkowo miale okazje takim jezdzic i zrobil na mnie pozytywne wrazenie.

Teraz GAZ, jezeli mialbym kupic samochod z gazem to tylko i wylacznie z sekwencja, pytanie tylko czy takie samochody jak VW i ford dobrze znosza takie instalacje, i czy jest sens ingerowac w silnik obcym paliwem, skoro mozna kupic fabrycznego diesla.
Przeciez koszty spalania beda w miare podobne.

[tocqueville]

Przemawia za nim spalanie, oraz to ze jakby nie patrzec bedzie to juz jakis nowoczesniejszy diesel z turbinka, ktory osiagami i praca silnika nie odstaje od benzyniakow.

znam kilku takich którzy za 10 tys. kupowali nowoczesny diesel z turbinką - jak myślisz dużo zaoszczędzili?

[1michalk]

Byc moze masz racje, ze nie zaoszczędzili. Jednak patrzac na to z drugiej strony, to czy bezpieczniej kupic dzisiaj 10-letnie auto z gazem, ktory nie wiadomo ile lat tak na prawde jest założony i jak działał na konkretny egemplarz silnika?
Wydaje mi sie ze mimo wszystko rozsadniej jest kupic diesla, ktory prawdopodobnie chociaz nie na 100 % bedzie mial wiekszy przebieg, niz benzyne z gazem.
Ponadto uwazam ze samochod 10-letni pomimo tego ze jest juz stary to jeszcze nie jest złomem do ktorego bedzie trzeba dokładac nie wiadomo ile, i nie nalezy tez z gory zakłądac ze skoro diesel to od razu ma przejechane 1mln km i licznik cofniety na 50tys.

[wujaszek_joe]

Jakbym miał kupować zużytego diesla to wybrałbym chyba TDI.
benzynowy Focus nie bardzo nadaje się do gazowania, musi mieć "nawilżane" tłoki bądź zawory*, a mało kto o tej lubryfikacji pamięta. poza tym niektóre lubią rdzewieć, trzeba dokładnie sprawdzić przed kupnem.
Ile kilometrów robisz miesięcznie? może mała benzyna typu 1.4m, najlepiej w jakims japońskim wynalazku załatwiłaby sprawę?

[1michalk]

ZAstanawiam sie nad TDi, ale wedlug mnie ten silnik jest juz owiany taka legenda, że nawet gdyby sypał sie co tydzień to i tak nikt nie powie o nim zlego słowa. A o silnikach Tddi czytam poki co same pozytywne opinie.
Robie miesiecznie ok 1500 km czyli ani duzo ani mało. Mialem juz auto z gazem, ale byla to stara instalacja z ktora bylo wiecej problemow niz zalet, fakt faktem jezda byla bardzo tania.
Mała benzyna odpada całkowicie, przede wszystkim dlatego ze szukam czegos gabarytow wlasnie focusa golfa itd. Druga sprawa jezdze obecnie matizem, ktorego najzwyczajneij w swiecie przyszedl czas wymienic, i nie chce przesiadac sie do tego samego tylko 5 lat mlodszego. Wole kupic cos z tego samego roku tylko nieco pozadniejsze. Z reszta przekonalem sie na wlasnej skorze ze malolitrarzowy silnik wcale nie znaczy ekonomiczny.
I na koniec, mieszkam poza miastem jezdze glownie po tzw trasie, wiec miejskie auto jest mi calkowicie nie potrzebne.

[adh]

Mam na sprzedaż Leona spełniającego Pana wymagania (z tym,że benzyna, trochę wyższa cena) ale przy przebiegu 1500 km miesięcznie diesel jest zbędny). I samochod nie jest zajeżdzony jak golfy tdi za 10 tys. pln.
info: [e-mail]

[chimera03]

Taki przebieg to raczej nie diesel. Taka astra II 1.6 16v spala okolo 7 litrow czyli nie jest zle. Przy dobrych wiatrach dieslem zetniesz te 0.5-1.5 litra. Ale koszty duzo wyzsze. Kolejny problem diesle zazwyczaj maja wieksze przebiegi. Nie wiem czy teraz ale do niedawna np w niemczech na diesle byl nakladany jakis dzwiny podatek ze nie warto bylo kupowac diesla po przeliczaniu kosztow jesli sie robilo mniej niz okolo 35000 rocznie...

[tocqueville]

Taka astra II 1.6 16v spala okolo 7 litrow czyli nie jest zle

w mieście spala 10 litrów (w korkach zimą nawet 11)

[chimera03]

Uzytkowalem taka i przy odrobinie rozsadku zima korki MAX 9L przecietnie w zimie okolo 8 w lato trasa bez klimy do 110km/h ponizej 7 bezproblemowo

[1michalk]

Powiem tak, benzyna raczej w ogole nie wchodzi w gre. Głównie dlatego ze jest za droga, i teraz jezdzac dieslem tak jak napisal kolega oszczedze te 1,5 l paliwa + roznice w cenie miedzy bp/ON, a wtedy juz w przeliczeniu zrobi sie ok 2,5l.
Oczywiscie myslalem tez o benzynie, szczegolnie ze te instalowane np w golfie 1.6 101KM sa na prawde dobrymi jednostkami, ktore przy oszczednej jezdze spala i 5-6 litrow, ale znam takze opinie znajomych, ktorzy jezdza na tych samych trasach co ja i mowia ze nie moga zejsc ponizej 7-8l takze wowczas przejstaje to byc oplacalne. Mozna tez pomyslec o gazie, ale z tego co czytam zaden z tych samochodow nie lubi gazu takze ta opcja schodzi raczej na drugi plan.
W zwiazku z powyższym nadal faworytem jest diesel, bo z tego co widze to np w focusie to nawet koszty zakupu porownujac z benzyna sa bardzo podobne.

[1michalk]

c.d Co do tego podatku w niemczech, to pierwsze slysze, ale byc moze faktycznie taki obowiazywal. Dlatego osobiscie wolalbym kupic samochod sprowadzony ale z inengo kraju np z francjii, bo z takimi juz mialem do czynienia i bylo ok samochody zadbane i co wazne nie skorodowane przez polska czy niemiecka aure pogodowa.

[ulubiony19]

1michalk napisał:

Generalnie jestem bardziej skłonny ku dieslowi. Przemawia za nim spalanie, oraz to ze jakby nie patrzec bedzie to juz jakis nowoczesniejszy diesel z turbinka, ktory osiagami i praca silnika nie odstaje od benzyniakow.

Taaa...
W niemieckiem aucie sprzed dekady...

Jeśli uparłbyś się na Focusa, to odpuść egzemplarze z dieslem. Silniki wysokoprężne Focusa były kiepskie tak pod względem niezawodności, jak i ogólnych wrażeń z jazdy.
Astra też nie zachwyca, ale jeśli dobrze poszukać, to można dobrze trafić. Najbardziej udane są konstrukcje Isuzu.
VW TDI na starcie daje największą pewność, ale czy kupi się dobrego Golfa na ropę za 10 tys? Nie wiem.

Silniki benzynowe w Focusie źle znoszą obecność LPG (głównie problemy z głowicą, odkształcenia, powypalane gniazda...) Ewentualnie można się skusić na drogą instalację uwzględniającą fordowską charakterystykę techniczną, co i tak nie gwarantuje braku problemów, stresu.
Co do pozostałych aut, to panuje opinia, że tolerują gaz na tyle, że z grubsza jazda jest normalna.

Co do samych aut, to żadne z nich mnie specjalnie nie przekonuje. Chyba że ma do czynienia z jakimś ciekawszym egzemplarzem. Focus I stał się fajny po liftingu. Auta starsze były jeszcze bardziej podatne na korozję, poza tym mają lipne wnętrze. Ale jeździ całkiem pewnie.
Astra jak Astra. Wszystko już o niej napisano. Nadwozie trwałe, ogólnie nieźle zrobione auto. Na tle Focusa solidne.
Golf też wypada dobrze w kwestii ogólnej trwałości, jest przeciętny jak pozostałe dwa auta, ale ogólnie to chyba najbardziej udane auto.

Pozdr

[dark13]

Wszystkie silniki 4 cylindrowe VW z tego okresu dobrze wspoldzialaja z LPG

[kwahoo_blogsilnika.blogspot]

Oczywiscie myslalem tez o benzynie, szczegolnie ze te instalowane np w golfie 1
> .6 101KM sa na prawde dobrymi jednostkami, ktore przy oszczednej jezdze spala i
> 5-6 litrow, ale znam takze opinie znajomych, ktorzy jezdza na tych samych tras
> ach co ja i mowia ze nie moga zejsc ponizej 7-8l

1.6 8v 101 KM jest tylko prosty i idiotoodporny. 1.6 16v 105 KM (nie wiem czy był w Golfie, na pewno był w Leonie) jest oszczędny, ale jego idiotoodporność jest podobno niższa.

[1michalk]

Czytajac Wasze wypowiedzi, wnioskuje ze zdecydowana wiekoszc odradza diesla, twierdzac ze 10 lat dla tego silnika to juz za wiele.
Gazu tez raczej nie poleacie.
Polecany jest za to legendarny TDi, a z tego co widze i czytam, wcale nie jest on lepszy i niezawodniejszy od malo skomplikowanego tddi z forda.
Chciałbym tylko powiedziec ze chyba latwiej bedzie znalesc w tej kwocie niewyeksploatowanego focusa, niz golfa IV ktory za sam znaczek na tylnej klapie z oznaczeniem silnika zyskuje na rynku ok 15% wartosci, bez wzgledu na jego stan.

Moze w takim razie sprobojmy z innej strony. Jezeli mialbys do wykorzystania 10000zl co bys wybral?
-moliwie mlode auto, ale nie najmlodsze seiczento i yarisy.
-paliwo nie wazne jakie, wazne zeby koszt przejechania 100km zamknąl sie w ok35-40zl (na podstwaie cen paliw i sredniego spalania wymienionych przeze mnie kandydatow)
- auto sredniej wielkosci- moze byc male kombi, hatchback, coupe .

[ulubiony19]

1michalk napisał:

> Czytajac Wasze wypowiedzi, wnioskuje ze zdecydowana wiekoszc odradza diesla, tw
> ierdzac ze 10 lat dla tego silnika to juz za wiele.

Ale chłopie Ty nie patrz tak na te roczniki. Co za różnica, czy 10 czy 15 lat? Stan się liczy!
Jak mi zapłacisz i kupisz jakieś nowe auto, to Ci go w 2h tak zmodernizuję, że będzie jeździł i wyglądał tak, jak wg. wielu powinien jeździć i wyglądać dwudziestolatek.

Polecany jest za to legendarny TDi, a z tego co widze i czytam, wcale nie jest
> on lepszy i niezawodniejszy od malo skomplikowanego tddi z forda.

Ja nigdy w życiu nie piałem z zachwytu nad "legendarnym" 1.9 TDI. Owszem, to w sumie niezła konstrukcja, ale swoje wady ma. Może zaoferować bardzo niskie spalanie, naprawdę dobrą dynamikę, ale zawsze w połączeniu z wąskim zakresem obrotów użytecznych, głośną pracą i przenoszeniem wibracji (męczących) do wnętrza.
Ale na pewno jest o niebo bardziej udany od fordowskich diesli z tamtego okresu.
Bardziej skomplikowany? A co to znaczy? Oba są na ropę, są czterosuwowe... Nie wiem, o co biega.
Ja osobiście dużo bardziej wolę Focusa I, niż Golfa 4. gen. , ale Focus musi być dla mnie po liftingu i najlepiej w wersji Ghia z dwulitrowym silnikiem benzynowym.

Osobiście zastanowiłbym się też nad trójką z Francji: Citroenem Xsarą, Peugeotem 306 i Renault Megane. Wszystkie trzy nie mają problemów z korodującym nadwoziem (o ile auto bez przygód), a silniki benzynowe i diesla są dobre. W przypadku kupna dobrego egzemplarza można też liczyć na z grubsza bezproblemową eksploatację. Ja bym się skłaniał ku Megane, bo najłatwiej o nią i to z dobrym wyposażeniem. Poza tym to francuskie auta, więc rynek nie żąda wygórowanych cen.

Pozdr

[1michalk]

ulubiony19 napisał:
> Ale chłopie Ty nie patrz tak na te roczniki. Co za różnica, czy 10 czy 15 lat?
> Stan się liczy!

Otóż to, tez wychodze z zalozenia ze kupujac 10 - letniego forda (troche sie uczepilem tego auta, ale jakos najbarzdiej mi pasuje) wcale nie musimy trafic na egzemplarz ktory w niemczech robil mln przebiegi,a teraz jest sprzedawany w polsce jako od staruszka z niemiec.

Zyjemy w takich czasach, ze diesle kupuja praktycznie wszyscy, zarowno floty ktore robia duze przebiegi(ale w iekszosci przypadko po samochodzie od razu widac czy to byl firmowy czy nie, a jezeli nie widac to tym lepiej, bo znaczy ze ktos o niego dbal- takie moje zdanie), oraz zwykle rodziny ktore robia 200km tygodniowo. Jest moda na diesle bo tansze bo, trwalsze itd, nie ukrywam ze ja tez niejako poddalem sie temu trendowi, ale to nie zaczelo sie wczoraj, tylko juz dobre 10 lat temu. Dlatego uwazam ze mozna kupic niezajezdzonego ropniaka, o ktorego ktos wczesniej dbal. Popatrzmy nawet do okola, jest zdecydowanie wiecej ludzi, przynajmniej w moim otoczeniu, ktore dbaja o samochody regularnie serwisuja itd, niz tych ktorzy je zajezdzaja po 2 latach od wyajzdu z salonu.

[tocqueville]

Powiem tak, benzyna raczej w ogole nie wchodzi w gre. Głównie dlatego ze jest za droga, i teraz jezdzac dieslem tak jak napisal kolega oszczedze te 1,5 l paliwa + roznice w cenie miedzy bp/ON, a wtedy juz w przeliczeniu zrobi sie ok 2,5l.

a teraz policz ile kosztuje naprawa wtryskiwaczy )

[1michalk]

z tego co czytam w internecie wymiana wtryskiwaczy kosztuje ok 1000zl wymiana calego osprzetu pompy itd kolo 2000zl (nie wiem jak bardzo sa to wiarygodne informacje, ale przyjmijmy ze faktycznie tyle to kosztuje)a teraz tak:

pb spalanie ok 9l
ON -spalanie ok 6,5 -7 l

2.5l* 5zl = 12,5 zl/100 km
zakladajac sredni przebieg ok 15000km rocznie daje nam to 1250zl rocznie przyoszczedzone na paliwie.
Wydaje mi sie ze w tym przypadku warto zaryzykowac i kupic focusa tddi ktory jest w miare trwaly i nie tak wrazliwy na paliwo jak jego nastepca tdci. Nie jest tez wcale powiedziane ze te wtryski padna, albo czy przez 10 lat juz nie byly robione, prawda?

[henryk245]

z powyzszej "trujcy" z wzgledu na cene wybralbym Fikusa
Astra ponoc lepsza niz ongis (rdza)
a Golv jak zwykle kosztuje wiecej niz Mamusia Cygana

[pavulon78]

Ten 1.6 w golfie w miescie spali nie mniej niż 10 litrów. Przez półtora roku jeździłem takim golfem. Zimą brał nawet 11 litrów. Generalnie to za 10 tys. zł kupisz jakiegoś złoma a nie golfa IV, tymbardziej TDI.

[jureek]

chimera03 napisał:

> Nie wiem czy teraz ale do niedawna np w niemczech na diesle byl nakladany jakis
> dzwiny podatek ze nie warto bylo kupowac diesla po przeliczaniu kosztow jesli
> sie robilo mniej niz okolo 35000 rocznie...

Pewnie chodzi Ci o najzwyklejszy podatek drogowy, który w Niemczech trzeba płacić od każedego samochodu, z tym że stawka na diesle jest wyższa. Podatek oblicza się od pojemności silnika i rzeczywiście dla dieslów (jeżeli nie spełniają najnowszych norm emisji) taki podatek może wynosic nawet do tysiąca euro.
W Polsce podatek drogowy wliczony jest w cenę paliwa, więc nie trzeba go uwzględniać w kalkulacji. Dlatego nie rozumiem, dlaczego w Polsce przy małych przebiegach diesel się nie opłaca. Jakie są jeszcze inne opłaty stałe (niezależne od przebiegu), które są wyższe dla diesli niż dla benzyniaków?
Jura

bez żartów

[jeepwdyzlu]

chłopie jak masz 10 tys
i chcesz kupić auto 10 letnie
TO SIĘ NIE WYBRZYDZA
to nie, tamto nie
Kupuj CO SIĘ TRAFI dobrego za określoną kwotę
Rocznik jak Ci wyżej mądrze doradzili - jest najmniej wa żny. Ważny jest stan auta.

I NIE DIESLA, bo będziesz płakać
Ma mało palić? To szukaj polo albo corsy.
I nie si się na długie deliberacje bo masz 3 razy za mały budżet żeby się silić na rozważania.
Sory za szczerość, ale nie zachowuj się jak panna na wydaniu
Mam 10 tys co by tu kupic.....?

ciao
jeep

[novationen]

może dobry rower? :)

jeszcze na nowe narty zostanie :P

[novationen]

1.7 dti.2003/2004 rok, z korozją w II nie ma problemu. Przynajmniej nie zauważyłem nic niepokojącego. Silnik spoko - mógłby mieć więcej mocy, ale z reguly jeżdżę sam, na "pusto" - daje radę.

większość przejeżdżam po mieście, do tego 2,3 razy w miesiącu dłuższa trasa. Spalanie ok. 6-6,5 l - tak mi przynajmniej wychodzi wg paliwa/km czyli można przyjąc że czasem i 7.

auto ma 200.000 - póki co 'no problem' poza tym że padł moduł (przy 90.000) i alternator przy 190.000, no ale to (moduł) na gwarancji było więc zrobili w oplu, a alternator jakiś nowy od polskiego kowala założyłem, w Bielsku Białej jest gość który robi zamienniki alternatorów.

prowadzenie - jak na to auto przyzwoite, powiedział bym nawet że nieźle się trzyma drogi. Czasem tyłek ma tendencję do uciekania, ale w tej astrze chyba już tak jest.

jeśli chodzi o diesla to wszyscy straszą wtryskiwaczami - no dobra zgodzę się, ale kurde to nie ma reguły - jak się ma coś zepsuć to się zepsuje czy to w benzynie czy to w dieslu. Co innego kwestia $$$ za ile chcesz kupić auto. Moim skromnym zdaniem 10.000 to trochę za mało i obawiam się, że Cię w przypadku jakiejś awarii nie będzie stać na naprawę. Do tego dolicz sobie koszt ubezpieczenia. Ja na twoim miejscu odłożył bym jeszcze z "piątkę" i rozejrzal się za czymś mniejszym - corsa, clio, punto - coś w ten deseń.

no chyba że chcesz auto w którym woził będziesz rodzinę do III pokolenia plus psa :) to wtedy kup mazdę RX-8 ;) gdzieś jest wątek nawet o tym, piękne, szybkie auto :) można zabrać i żonę i dziecko i psa :) od biedy teściowa też się zmieści :)

[novationen]

no i jest to astra z silnikiem ISUZU - jeśli to wogóle ma wpływ na trwałość jednostki.

a focusa bym nie kupil. Brzydki jak noc listopadowa.

[jeepwdyzlu]

no i jest to astra z silnikiem ISUZU - jeśli to wogóle ma wpływ na trwałość jednostki.
---------------
produkowany ten silniczek w Polsce
:-)

podobnie jak 2tdi od vw
albo 2,2 d od toyoty
czy 1,3 cdti opla

ciao
jeep

[1michalk]

Musze sie zgodzic ze 10000 to nie jest duzo na jakis fajny samochod, ale z drugiej strony, ja nie wymagam zeby to byla limuzyna z zeszloego roku, nie chce tez jakiegos porywajacego wygladu. Jakos plastikow mnie tez srednio interesuje, nie tak jak niektorych, co to sie doszukuja ze we fiacie sa twarde plastiki a w bmw miekkie, dla mnie plastik to plastik. Traz powiem tak na ta chwile na codzien jezdze matizem jak juz wpsomnialem, czyli do czego bym sie nie przesiadl, to wygoda jazdy bedzie nieporownywalnie wieksza.
Z tego samego tez powodu, nie chce przesiadac sie do czegos rownie malego, albo troche wiekszego od daewoo, mam tu na mysli clio, czy polo. dlatego focusy astry itd, odpowiadaja mi gabarytowo.
Inna sprawa to podzielam zdanie kolegi wyzej, ktory twierdzi ze nie zawsze kupujac np diesla to padna mi wtryskiwacze, a moze bedzie tyle szczescia ze one padly juz wczesniej i ten problem mial porzedni wlasciciel. Przy benzynie przeciez tez moga pojawic sie usterki.
A jak ktos pisze zeby dozbierac 5000 i kupic cos, to przeciez mozna tak w nieskonczonosc, bo zanim odloze 5tys to juz te samochode beda poweidzmy rok starsze (tyle mi to zajmie, bo odkadanie na auto to dla mnei drugo, albo trzeciorzedny wydatek) i bedzie trzeba szukac czegos mlodszego. I znowu ktos powie poczekaj, az dolozysz 5000.
Dlatego mam budzet 10000, wiem ze zaproponowane samochody mozna w tych pieniadzach kupic, i zdaje sobie tez sprawe ze utrzymanie samochodu tez kosztuje kilka tys w ciagu roku.

[novationen]

jeepwdyzlu napisał:
> produkowany ten silniczek w Polsce
> :-)
>
> podobnie jak 2tdi od vw
> albo 2,2 d od toyoty
> czy 1,3 cdti opla
>

1,3 to wogóle jest jednostka z fiata, multijet ;)

mój się trzyma przyzwoicie :)

[big.helmut]

kup das auto
bedziesz wiedzial
co masz !

a czemu nie Corolla?

[flamengista]

Za 10 tys. powinieneś się zmieścić z 10-11 letnią wraz z klimą. Oczywiście raczej benzyniak i powyżej 170 tys. przebiegu, cudów nie ma. Ale to są jeszcze te tradycyjne, solidne Corolle robione w Japonii. Naprawdę dosyć trwałe.

Nie mówię, że koniecznie Corolla ale rozważ tą możliwość. Ktoś wcześniej dobrze napisał: przy 10 tys. nie ma co wybrzydzać, ciężko o okazję. Więc im więcej rozpatrujesz modeli, tym lepiej. Liczy się przecież konkretny egzemplarz, na jaki trafisz.

PS

[flamengista]

Za 10 tys. będzie diesel 10-letni, ale raczej bez klimy. Mimo wszystko zastanowiłbym się nad tą opcją, szczególnie że strasznie się napaliłeś na focusa.

10-letni focus to dosyć ryzykowny eksperyment. Ale jak to mówią: no risk - no fun.

[cbool91]

Golfa IV do 10tys ciezko naprawde bedzie znalesc. Focus jest naprawde dobrym i malo awaryjnym samochodem ale polecam tez Astre II w silnikiem 1.7DCi ktora tez jest popularna wsrod kierowcow i w bardzo przystepnej cenie :)

[cbool91]

Golfa IV do 10tys ciezko naprawde bedzie znalesc. Focus jest naprawde dobrym i malo awaryjnym samochodem ale polecam tez Astre II w silnikiem 1.7DCi ktora tez jest popularna wsrod kierowcow i w bardzo przystepnej cenie :)
superfuryy.blogspot.com/

[mechanik72]

Wbprzypadku nowej instalacji sekwencyjnej LPG marek LandiRenzo, Lovato nie będzie problemu. Sądząc po kwocie przeznaczonej na samochód możesz kupić wyeksploatowanego diesla, realnie z przebiegiem 250-300 tys. km a później drogi remont. Dlatego polecam silnik benzynowy raczej VW ponieważ te silniki są w Skodzie Octavia a Skoda Polska udziela nawet gwarancji na nowy samochód z zamontowanym systemem LPG LandiRenzo. Jest to najlepszym potwierdzeniem, że system działa bezproblemowo.

[qqbek]

Lepszej reklamy szef nie kazał wstawiać?

Wracając do tematu:
Ja kupiłbym Astrę (z resztą mam Astrę z podobnego rocznika).
Zalety Astry (w porównaniu z Golfem):
1. Samochód mniej popularny po wsiach w Polsce = mniejsze ryzyko, że zniknie z parkingu (Golf IV to ulubieniec złodziei), tylko dlatego, że jest duży popyt na używane części mechaniczne i blacharskie. Mniejsze też ryzyko władowania się na minę z przebiegiem 500kkm, cofniętym o 350 tysięcy.
2. Samochód tańszy w naprawie i mniej upierdliwy w codziennej eksploatacji (wymień chociaż żarówkę w Golfie IV to dowiesz się o czym mówię). Części do Astry są tańsze niż porównywalne części do Golfa.
3. W miarę wygodne wnętrze i dobra jakość wykończenia.
4. Silniki Z14XE i Z16XE lubią się z gazem nie mniej niż Volkswagenowskie 1,4 i 1,6. Do tego opcja oszczędniejsza (1,4) oznacza w Astrze 90 a nie 75 koników pod maską (a to spora różnica biorąc pod uwagę niemałą masę obydwu aut).
5. Astra ma większy bagażnik (niby tylko 40litrów różnicy, ale jeżeli chodzi o funkcjonalność, to Astra wypada zdecydowanie lepiej:)

W porównaniu z Focusem Astra ma następujące zalety:
1. Nie rdzewieje.
2. Nie psuje się tak często.
3. Czy wspominałem już, że nie rdzewieje? ;) Powtarzam się, bo właściciele Focusów mogą nie uwierzyć, że samochód może nie rdzewieć :)

[1michalk]

Powiem szczerze, że poczytałem troche o astrze i faktycznie jesli mialbym wybierac miedzy golfem a astra wybralbym opla. Druga sprawa ze z moim budzetem ladnego golfa nie dostane a astre jak najbardziej.
Jesli mialbym sie juz jednak decydowac na ten samochod to chyba tylko z silnikiem 2.0dti ten 101KM. jest troche mocniejszy niz 1,7 bodajze 82 km. Wiem tez ze te prawie 20KM roznicy prawdopodbnie robi duza roznice w tym aucie. Nie wiem tylko jak z awaryjnoscia 1,7 z isuzu chwala wszyscy, a dti juz tyle pozytywnych opini nie ma, tzn dla jasnosci ogolnie jest malo opini o tym silniku.
A jezeli porownywac go do focusa, to wydaje mi sie ze awaryjnosc bedzie na podobnym poziomie, i tu i tu prosty diesel, w ktorym moga popsuc sie podobne czesci.

[chimera03]

Skonczysz kiedys spamowac z LandiDuopRenzo ?