szymizalogowany
05.07.11, 11:20
...będzie możne połowa z zapowiadanych które były w Planach?
Tutaj mapa z GW:
Tekst linka
Warszawa, niby Stolyca, w 2012 dalej nie będzie podłączona do cywilizacji autostradą (co jest wg. mnie kompromitacją tego kraju - to już będzie 25 lat więc już na komunę to tak średnio da się zwalić).
Ale nie o to pytam. Poczytałem komentarze pod artykułami np tym
Tekst linka
i ludzie są wściekli oraz zawiedzeni.
I to mnie interesuje, przecież to było oczywiste od początku, nie wiem czy od czasów Piasta Kołodzieja jakaś budowla państwowa w Polsce powstała na czas.
Czy ci ludzie wszyscy to są na poziomie intelektualnym małpy? tyle razy być non-stop oszukiwanym i mamionym i jak ktoś znowu coś tam obieca to oni chyba faktycznie znowu wierzą. No bo jak wytłumaczyć że są znowu zawiedzeni?
Jak to jest, na ile jest posunięta ludzka naiwność w tym kraju? Czy jak ja bym został politykiem w następnych wyborach i obiecał budowę kosmodromu za dwa lata to też by uwierzyli?
A kto z was wierzył że zrealizują te ostatnie plany budowy dróg?