Dodaj do ulubionych

Jak długo może stać samochód żeby dał się uruchomi

30.08.12, 10:08
Niestety tytuły wątków są ograniczone długością - tak więc piszę jeszcze raz, o co mi chodzi.

Jak długo może stać samochód, żeby bez problemu dało go się uruchomić ?

Doskonale zdaje sobie sprawę, że wiele zależy m.in. od stanu akumulatora, temperatur zewnętrznych, sposobu eksploatacji, ilości i rodzaju alarmów, lokalizatorów itp.
Jednak zakładam następującą sytuację.
Ktoś przyjeżdża na wczasy (jechał dajmy na to ok.500 km) więc akumulator powinien się doładować, parkuje samochód i nie korzysta z niego (no może kilka razy zagląda do bagażnika), temperatury polskie czyli 15-20 stopni.Akumulator powiedzmy roczny.

Po ilu dniach można się zdziwić że samochód nie odpala ?

Ja najdłużej zostawiłem samochód na 3 tygodnie (21dni) i po wejściu do środka można było poznać że akumulator jest już trochę słabszy (mniej intensywne oświetlenie wnętrza, wolniejsza praca szyb przy opuszczaniu) rozrusznik zakręcił jakby trochę wolniej ale silnik odpalił.


Obserwuj wątek
    • galtomone Re: Jak długo może stać samochód żeby dał się uru 30.08.12, 10:34
      W warunkach przez Ciebie opisanych i przy dobrym akumulatorze to spokojnie kilka miesiecy powienien wytrzymać.
      Pytanie ile pradu zzera alarm i czy sa jakies inne "odbiorniki" ktore moga sie same uruchamiac . W Mercedesach to chyba jest jakis syem wentylacji, ktory dziala sobie nie zaleznie.

      Inna sprawa, ze poza kwestia pradu do rozrusznika dlugotrwala postuj jest niewskazany ze wzgledu na zuzycie innych elementow.
      Guma sie nie rownomiernie zuzywa (im tansza opona tym bardziej to widac), gdzie niegdzie (jak splynie olej) moze sie zaczac pojawiac rdza. Itd.. itd...

      To pewnie dlatego lepiej kupic auto ktore przez kilka lat normalnie jezdzilo niz to, ktore przez ten sam czas nie zrobilo ani km. Choc to drugie powinno nie byc nadszarpniete zuzyciem to praktyka pokazuje, ze jest odwrotnie.
    • soner3 Re: Jak długo może stać samochód żeby dał się uru 30.08.12, 11:47
      regent206 napisał:

      > Po ilu dniach można się zdziwić że samochód nie odpala ?

      Bardzo infantylne pytanie
      Odpowiedz - po tylu dniach kiedy akumulator nie bedzie juz wstanie "obsluzyc" tych elementow samochodu ktore maja wplyw na uruchomienie silnika.
      • regent206 Re: Jak długo może stać samochód żeby dał się uru 30.08.12, 15:19
        Tyle to ja wiem, pytanie zaś dotyczy tego jak to wygląda w obecnych realiach, w samochodach mających tyle różnego rodzaju odbiorników, które cały czas pracują nawet jak samochód nie jest używany.

        Wzięło się z tego, że po raz kolejny tego lata, jeden z moich klientów/gości spytał mnie czy mam kable rozruchowe bo właśnie zamierzał wracać z urlopu do domu i w samochodzie "nie było prądu" - samochód tym razem całkiem świeży (Audi A8 rok 2009), w zeszłym tygodniu Honda HRV - stały mniej więcej po dwa tygodnie...
        • soner3 Re: Jak długo może stać samochód żeby dał się uru 30.08.12, 15:49
          Ale jakiej odpowiedzi oczekujesz?
          To zalezy od pojemnosci akumulatora, stanu naladownia, jaki jest pobor pradu na postoju i ile go minimum potrzeba aby uruchomic silnik
          Gdzies wyczytalem ze max pobor pradu na postoju nie powinien przekroczyc 0,08A ale czesto nawet wyl. radio konsumuje 3x wiecej


          • regent206 Re: Jak długo może stać samochód żeby dał się uru 30.08.12, 16:14
            Najlepiej takich odpowiedzi "z życia wziętych"...
    • jeepwdyzlu Re: Jak długo może stać samochód żeby dał się uru 30.08.12, 12:35
      21 dni to nie jest długo...
      swoją drogą - ciekawe, że w autach nie mamy awaryjnie używanych korb
      Właściwie dlaczego? Dla ochrony nadgarstków? Strach przed procesami po "kopnięciu" korby?
      zamiast kabli rozruchowych - składane korby
      Korby ORYGINALNE, KORBY CHIŃSKIE, korby z tytanu, eko korby, e-korby, korby dla blondynek...
      Może szkoda???
      :-)
      pozdrawiam
      jeep
    • kontik_71 Re: Jak długo może stać samochód żeby dał się uru 30.08.12, 13:24
      Lata temu mialem przyjemosc miec 4 miesiace urlopu. W tym czasie auto stalo na dworze przy temperaturach ok -5 st. Po powrocie do domu nie mialem najmniejszych problemow z odpaleniem. Jedynie opony przymrozilo do podloza :)
    • galtomone Jak długo może stać? 30.08.12, 14:48
      Jak sadze to jest duzo ciekawsze pytanie :-)
      • bemeta pytanka.... 30.08.12, 15:54
        Gatlamone, ty do jakiejs szkoly chodzilels czy moze jestes obcokrajowcem uzywajacym google transaltora?
        A mertytorycznie, to rozerwalem w drzazgi gumy Michellin pilot sport, i fura stala 2 miechy w garazu, odpalila w piatek bez problemu. Mowie o 6 garowym dieslu....
        Milego dnia
        bart
        • galtomone Re: pytanka.... 30.08.12, 16:03
          bemeta napisał:

          > Gatlamone, ty do jakiejs szkoly chodzilels czy moze jestes obcokrajowcem uzywaj
          > acym google transaltora?

          Ta pierwsza opcja, do jakiejs.
          • bemeta galtamone - chapeau bas 03.09.12, 15:02
            No coz... masz racje... hahah
            po naszemu " nie pluj pod wiatr" (mam na mysli siebie)
            ....... ejjjjj.... pozdrawiam serdecznie,
            bart.
            • galtomone Re: galtamone - chapeau bas 04.09.12, 07:24
              I ja sie klaniam :-)
        • maczores Re: pytanka.... 31.08.12, 23:31
          Na youtubie jest film jak gosc odpala Mercedesa w123 300 TDT a raczej skorupę która z niego została po kilkunastu latach postoju bez garażu. Charczał, charczał ale po minucie pięknie zagadał i pewnie by jeszcze milion km przejechał.
    • qqbek Jak jeszcze na Mazury często jeździłem... 30.08.12, 16:07
      ...to nigdy nie miałem problemu z uruchomieniem samochodu po 2-3 tygodniach postoju pod chmurką, na strzeżonym parkingu.
      Wsiadało się, wrzucało graty i jechało do domu. 300km z hakiem trasy powrotnej pozwalało doładować co się tam rozładować miało.
      Po moim wypadku BMW stało 2 miesiące pod domem. Jak już kołnierz ortopedyczny był zdjęty a ja byłem po rehabilitacji i już kręcenie głową tak nie bolało - wsiadłem, przekręciłem kluczyk, pojechałem.
    • nazimno To proste. 03.09.12, 16:48
      1. Zaloz, ze masz akumulator naladowany do pojemnosci nominalnej.

      2. Zmierz prad pobierany z akumulatora, gdy samochod zostanie zamkniety i zablokowany
      w zwykly sposob kluczykiem ze zdalnym sterowaniem. Prad w A (Amperach).

      3. Podziel nominalna pojemnosc akumulatora wyrazona w amperogodzinach (Ah)
      przez wartosc pradu zmierzonego w pkcie 2.

      4. Wyjdzie ci jako wynik liczba godzin, po ktorym to czasie akumulator zostanie rozladowany do zera.

      To jest praktyczna smierc akumulatora.

      Do rozruchu potrzebny jest prad okolo 100...200 A ( czynniki: benzyna, diesel, pojemnosc silnika) przez okolo 5 sekund. Szacunkowo to okolo 0,3Ah.

      Reszte sobie sam wywnioskuj.

Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka