Dodaj do ulubionych

Dlaczego Polacy psują swoje samochody...

11.06.19, 02:52
Chciałbym nakreślić wszystkim dlaczego w Polsce jest tak ogromny popyt na części zamienne i tak wiele niesprawnych pojazdów poruszających się po drogach.
Przykład: Polska jest największym w Europie odbiorcą kół dwumasowych...
Skąd się biorą niewłaściwe tezy:
-już nie ma tak dobrych aut jak kiedyś,
-w Niemczech jest lepsze paliwo,
-powyżej 200tys km to już wyeksploatowany złom,
-etc
Podam tylko kilka powodów usterek i przykładów wyrywkowo bez rozpisywania się w szczegóły, dziedzina jaką się zajmuje jest ogromna i można pisać książkę za książka:

Jeden z największych błędów użytkowników aut przez który wziął się mit, ze mamy kiepskie paliwo, gorsze niż zachodni sąsiedzi: wielu z Nas jeździ na rezerwie, bądź z małą ilością paliwa w baku. W sumie nie powinniśmy się temu dziwić ceny paliwa względem zarobków nie są dla Nas korzystne. Pamiętajcie jednak, że paliwo chłodzi nasz układ wtryskowy, a im więcej go mamy w baku tym niższa temperatura tego paliwa. Dlatego starajcie się tankować zawsze do pełna i gdy macie już np. pół baku to dotankujcie znów do pełna. Unikniecie dzięki temu wielu napraw tego układu.

Auta tak jak kiedyś mogą robić setki tysięcy km, należy jednak robić sumiennie przeglądy w miejscach, gdzie mamy zaufanie i pewność, że owy przegląd został wykonany w sposób właściwy z dopełnieniem wszystkich czynności. W obecnym czasie wszyscy się śpieszą, kierowcy chcą auto na wczoraj, mechanicy starają się spełnić oczekiwania klientów, a całe to tempo jest bardzo niesprzyjające. Rozwój technologii jest tak szybki, a system szkoleń bardzo zaniedbywany. Szkolenia są czasochłonne i kosztowne stąd mamy na naszym rynku duży deficyt wiedzy względem tego co powinno być. Problem będzie się stale pogłębiał...
Coraz więcej elementów wyposażenia pojazdu wpływające na nasze bezpieczeństwo i komfort zwiększają masę i pobór energii. Musimy zatem zabierać materiały w innych miejscach aby auta nie ważyły jak czołg i nie spalały 50litrów na 100km wiąże się to również z ekologią im więcej spalonego paliwa tym więcej zanieczyszczeń (dla jasności troszkę wyolbrzymiłem). Części są coraz mniejsze, coraz ciaśniej upchane, serwis coraz bardziej uciążliwy. Kiedyś aby wykonać pewne czynności wystarczyło 5-10x mniej czasu jak obecnie na naprawy. Złożoność i dokładność części była sporo niższa, a jakie mamy priorytety? Stale: Jak najniższa cena, niestety, trzymając się tej kwestii wygrywamy mała bitwę, ale w perspektywie czasu przed Nami wojna którą przegramy. O ile cena auta nie zawsze świadczy o jakości to z częściami i usługą już jest inaczej. Serwis aby poświęcić odpowiednią ilość uwagi na dany pojazd musi trochę przy Nim spędzić, użyć wielu narzędzi, często zajrzeć do biuletynów technicznych, których może nie mieć pod ręką, a musi je zorganizować. O ile zasada działania jest bardzo podobna wielu układów, tak dokładne parametry zupełnie inne, a bez nich prawidłowy przegląd czy diagnostyka usterki jest niemożliwa. Do mety: auta są równie dobre, psujemy je na własne życzenie, bądź psują je serwisy: "na kimś muszą się nauczyć naprawiać" :)

Auta sprowadzone, droższe, tańsze, okazje, nie mają tak małych przebiegów jak byśmy chcieli, wszystko może być i tak ok przy przebiegu 500tys km. Jednak jeśli ktoś o auto nie dbał przez cały ten okres to nie możemy oczekiwać cudów, stąd tak duża rozbieżność. Najważniejsze to odpowiednia weryfikacja stanu i właściwy przegląd. Możemy wówczas ustrzec się przed każda niespodziewana usterką. Pomoże Wam w tym odpowiednio wyszkolony mechanik.

Dla przykładu:
99% reklamacji układu hamulcowego to błędy montażu.
99% przedwczesnych usterek koła dwumasowego są spowodowane przez wadliwy/zakłucony układ rozruchu, bądź gaszenia silnika.
99% usterek układu DPF/FAP/filtra cząstek stałych to uszkodzenie elementu sterującego/weryfikującego jego stan (właściwa naprawa polega na odpowiedniej lokalizacji przyczyny, a nie samej naprawie filtra) 90% przyczyn to banalny znikomy koszt.
Klimatyzacji nie da się zweryfikować i należycie sprawdzić w godzinę, btw. Nic nie da się w pośpiechu szybko sprawdzić.
99% pojazdów ma przekroczony okres między wymianami.
Obserwuj wątek
    • koza_oddam Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 11.06.19, 10:47
      Nikt nie będzie sprowadzanego auta serwisował w ASO bo to się mija z celem i z ekonomią ma niewiele wspólnego.
    • wislok1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 11.06.19, 17:27
      To wszystko prawda, co piszesz
      I pies z kulawa noga sie tym nie przejmie

      Niesamowite, ale takze na tym forum sa sensowne i bardzo rzetelne wypowiedzi....

      Auto nie trzeba serwisowac w ASO

      Wystarczy bardzo dobry mechanik, ktory ma dostep do dobrych czesci zamiennych
      • bigzaganiacz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 11.06.19, 20:07
        Wystarczy bardzo dobry mechanik, ktory ma dostep do dobrych czesci zamiennych


        Raczej do dokumentacji i procedur naprawy
        • wislok1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 11.06.19, 20:18
          Do tego oczywiscie tez
          • tbernard Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 10:45
            A tą dokumentację i procedury to w pierwszej lepszej księgarni kupi?
            • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 11:10
              Gdy lakiernik musiał zdjąć drzwi w superbie, to ściągnął sobie z internetu schematy połączeń elektrycznych i jakieś inne potrzebne informacje.
              • tbernard Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 18:48
                Ale czy nabył je w sposób legalny? Bo należy ustalić, czy mówimy o uczciwie działających firmach, bo jak nie to zaraz okaże się, że bardziej konkurencyjny jest warsztat, który zaopatruje się w części u pasera.
                • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 10:31
                  Ukradł te schematy i inni ich nie mieli.
                  • carnivore69 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 15:51
                    Gdy ktoś Ci ukradnie pomysł na biznes, też powiesz, że nic się nie stało, bo nie został on przecież wymazany z Twojej świadomości?

                    Pzdr.
                    • bigzaganiacz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 16:29
                      Gdy ktoś Ci ukradnie pomysł na biznes, też powiesz, że nic się nie stało, bo nie został on przecież wymazany z Twojej świadomości?


                      tu akurat producent samochodu sobie pogrywa z konsumentem bo nie daje dostepu do dokumentacji technicznej tylko ogranicza dostep i wymusza zaplacenie w serwisie wielokrotnie wiecej niz to warte
                      • carnivore69 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 17:36
                        Akurat taki jest jego pomysł na biznes (czy nam się to podoba, czy nie).

                        Pzdr.
                      • tbernard Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 22:12
                        Mogłeś przed zakupem samochodu zapytać o wszystkie schematy, a jak producent pogrywa, to pójść do konkurencji.
                        • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 12:24
                          tbernard napisał:

                          > Mogłeś przed zakupem samochodu zapytać o wszystkie schematy, a jak producent po
                          > grywa, to pójść do konkurencji.

                          Producent nie powinien żadnych schematów utajniać.
                          Chyba że to jakiś nowy pomysł, a nie zasrany schemat elektryczny.
                          Niedługo opon nie da się wymienić bez ASO, bo jakieś zabezpieczenia elektroniczne dodadzą i komputer wykryje, że opona się nie autoryzuje.
                          • tbernard Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 14:33
                            > Producent nie powinien żadnych schematów utajniać.
                            > Chyba że to jakiś nowy pomysł, a nie zasrany schemat elektryczny.
                            > Niedługo opon nie da się wymienić bez ASO, bo jakieś zabezpieczenia elektronicz
                            > ne dodadzą i komputer wykryje, że opona się nie autoryzuje.

                            Dlatego kupując nowy samochód możesz poprosić do kompletu wszystkie schematy i instrukcje serwisowe. Wystarczy, że zagrozisz, że pójdziesz do konkurencji, albo skorzystasz ze schematów open source i swój własny samochód zbudujesz.
                          • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 14:47
                            W przypadku nowych samochodów sterownych poprzez wszelkiego rodzaju magistrale komputerowe to sam schemat elektryczny jest raczej mało wart. Potrzebny jest soft do interpretacji tego co się tak naprawdę dzieje.
                            Ale w sumie zawsze możesz napisać do producenta o kody źródłowe
                    • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 12:22
                      carnivore69 napisał:

                      > Gdy ktoś Ci ukradnie pomysł na biznes, też powiesz, że nic się nie stało, bo ni
                      > e został on przecież wymazany z Twojej świadomości?

                      Jeżeli ten pomysł na biznes polega na tym, że nie robię nic niezwykłego, to tak.
                      • carnivore69 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 18:03
                        Ale skoro do jego realizacji potrzebny jest już konkretny schemat, to może nie jest on taki najzwyklejszy.

                        Na marginesie, większość pomysłów na biznes jest zwykła. Oczywiście najpierw muszą one przyjść komuś do głowy.

                        Pzdr.
                        • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 21:01
                          carnivore69 napisał:

                          > Ale skoro do jego realizacji potrzebny jest już konkretny schemat, to może nie
                          > jest on taki najzwyklejszy.

                          Jest. To coś w stylu "którędy dojechać do celu". Można trochę błądzić, a można mieć mapę.

                          > Na marginesie, większość pomysłów na biznes jest zwykła. Oczywiście najpierw mu
                          > szą one przyjść komuś do głowy.

                          Zwłaszcza schemat elektryczny w drzwiach skody superb. Geniusz wpadł na ten pomysł.
                          • carnivore69 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 21:38
                            To jezdzij bez mapy i naprawiaj elektrykę bez schematów. Niemniej jak już decydujesz się korzystać, to płać jak normalny człowiek.

                            Pzdr.
                            • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 15.06.19, 17:32
                              carnivore69 napisał:

                              > To jezdzij bez mapy i naprawiaj elektrykę bez schematów. Niemniej jak już decyd
                              > ujesz się korzystać, to płać jak normalny człowiek.

                              A za co mam płacić? To powinno być darmowe - to żaden patent.
                              Jak już pisałem - niech jeszcze opony mają kodowane klucze, że poza ASO ich nie wymienisz, bo samochód nie ruszy. Tego byś pewnie chciał.
                              • carnivore69 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 17.06.19, 12:17
                                Wg Ciebie powinno, wg producenta nie. I póki co rozstrzyga to tak a nie inaczej prawo.

                                Kwestie związane z IP są dośc złożone, nie twierdzę, że obecne rozwiązania są optymalne (z punktu widzenia jakoś tam zdefiniowanego dobrobytu społecznego), niemniej nie każdy musi podzielać Twoje zdanie n/t zasadności janosikowania w tej dziedzinie. Więc temu, który woli skorzystać z legalnie pozystanych planów via ASO nie ma co zarzucać braku przedsiębiorczości.

                                Pzdr.
                                • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 17.06.19, 13:40
                                  > Kwestie związane z IP są dośc złożone

                                  Nie w prostym świecie klemensa, który WIE LEPIEJ™.
                                • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 17.06.19, 15:27
                                  carnivore69 napisał:

                                  > Wg Ciebie powinno, wg producenta nie. I póki co rozstrzyga to tak a nie inaczej
                                  > prawo.

                                  Pewien jesteś, że schemat połączeń elektrycznych w drzwiach samochodu to jakaś tajemnica przemysłowa?
                                  Opony można samemu wymieniać, klimatyzację można odgrzybiać (nawet gwarancji się nie traci) - ale wiedza o kolorach kabelków to już tajemna jest?
                                  • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 17.06.19, 16:00
                                    > Pewien jesteś, że schemat połączeń elektrycznych
                                    > w drzwiach samochodu to jakaś tajemnica przemysłowa?

                                    Jak sobie z-reverse-engineerujesz schemat, to nikt się przecież nie przyczepi. Ale producent chyba nie ma obowiązku udostępnienia schematu każdemu, kto tego zażąda? Choć może powinien.
                                  • carnivore69 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 17.06.19, 16:36
                                    Tu sprawa jest prosta. Jeśli dokument możesz ściagnąć sobie oficjalnie ze strony Skody (tudzież otrzymać pocztą), wszystko jest legalne. Jeżeli ściagasz go z pirackiego serwera - przeciwnie.

                                    I fakt czy owa wiedza jest tajemna (ani czy to dobrze, że taki schemat można sobie zastrzec) nie ma nic do rzeczy.

                                    Pzdr.
                                    • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 17.06.19, 16:54
                                      A jeżeli ktoś ten schemat już ogarnął (bo skomplikowany pewnie nie jest) i opublikował?
                                      Wiesz, takie wiki dla mechaników.
                                      • carnivore69 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 17.06.19, 20:47
                                        Niech sobie publikuje jak do tego doszedł (przynajmniej do momentu, kiedy sąd nie stwierdzi inaczej). I jeden wybierze takie rozwiązanie, a inny ASO gdzie naprawiają w oparciu o schemat oficjalny.

                                        Przecież udawało się kupić podrabiane levisy nie odbiegające znacząco od oryginalnych za 25% ceny - mechanizm dokładnie ten sam.

                                        Pzdr.
    • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 11.06.19, 19:46
      Bo mogą albo bo chcą.... Ich samochody i ich prawo..
    • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 11.06.19, 20:16
      do autora wątku:
      czy w takim razie dla Golfa VI 1.4 80KM z Niemiec 190 tys.km przebiegu to dużo czy mało?
      ten sam Golf polski salon zazwyczaj ma 120-150 tys.km. Hę?
      • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 11.06.19, 20:18
        dodam tylko że te sprowadzone zazwyczaj były serwisowane w trybie Long Life - wymiana oleju co 30 000km. Ja wymieniam jak większość Polaków co 10-15 tys.km. Jakieś pytania?
        • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 11.06.19, 23:04
          A dlaczego nie serwisować w trybie long life?
          Silnik przy takim serwisowaniu wytrzyma 150-200 tys. a to jest już przebieg po jakim zmienia się samochód na nowy.
          Więc po co przepłacać za częstszą wymianę oleju? Hę?
          • tbernard Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 10:47
            Po to aby aby zrobić dobrze tym, co to za frajerów uważają takich, co nowe kupują.
            • trypel Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 11:14
              A może po to żeby chronić ograniczone zasoby i eksploatować dłużej wyprodukowane auta, pralki, lodówki itd a nie złomować po paru latach
              • tbernard Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 13:32
                Słuszna uwaga.
              • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 14:14
                > A może po to żeby chronić ograniczone zasoby i eksploatować dłużej
                > wyprodukowane auta, pralki, lodówki itd a nie złomować po paru latach

                Słuszna idea, ale ludzi nie przekonasz. Tu potrzebna jest ustawowa gwarancja na 10 lat i zagwarantowana dostępność części przez lat min. 20.
                • tbernard Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 18:58
                  Ja bym zwiększył wymagania. Produkty powinny w ramach utylizacji być odsyłane do kraju producenta, który to kraj powinien zmusić firmę produkującą, do zajęcia się uczciwą utylizacją. Koszt zapewne to podniesie, ale bez niego cały czas uprawiana jest gospodarka rabunkowa.
                  Skutkiem ubocznym takiego wymogu było by, że firmy zaczęły by produkować solidniejsze produkty i przy okazji takie, które bardziej opłaca się naprawiać niż wyrzucać. Właściciel powinien jakąś część kaucji za to odzyskać, gdy zamiast na śmietnik odda do właściwego punktu zbiórki, który zajmie się dalszą częścią logistyki utylizacji.
                  • qqbek Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 23:17
                    Tylko potem zapłać za taki produkt przy kasie...
                    Wszyscy wieszają psy na wielkich korporacjach, które rzekomo nic tylko ludzi w dupę chcą ruchać.
                    Ale sprawa wygląda tak, że jak ktoś produkuje trwale, dobrze i z bardzo długo dostępnymi częściami zamiennymi, to ma niszową pozycję na rynku (vide Miele w AGD).
                    Tandetę (nie mówię, że w całości, ale na pewno w dużej części) wymusiły żądania klientów. Ostatnio widziałem reklamę 55-calowego telewizora LED za 1300 złotych. To niecałe 350 dolarów. Niewiele mniej (3 miliony z hakiem przy kursie około 10.000 złotych za dolara) dała moja mama 29 lat temu za Trinitrona od Sony. 21-calowego. Różnica jest taka, że po ponad 20 latach działania ten telewizor nadal czasami jest używany jako rezerwowy (a przez 20 był podstawowym - wpierw w domu, potem u mojej siostry).
                    • tbernard Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 09:12
                      No to przecież oczywiste, że gospodarka rabunkowa produkuje taniej.
                      No i nie wymusiły tandety żądania klientów, bo kupują to na co ich stać a nie to na co ich nie stać. A nawet jeśli kogoś było by stać na coś droższego, to niby po co miałby to kupować? Czy producent który im to sprzedaje mówi im, że to tania tandeta nienaprawialna i do tego o krótkim okresie użytkowania i jak chcą trwalsze to niech idą do konkurencji robiącej solidnie? Przecież każdy powie, że ich produkt jest solidny, bo mówić każdy może. Ja jako klient nie mam obowiązku analizować schematy i cały technologię stojącą za produkcją towaru który kupuję aby stać się specjalistą mogącym ocenić, czy to tandeta czy solidny produkt. A co do ceny, to równie dobrze sprzedawca tandety może podnieść tak aby być tylko nieznacznie tańszy i sprawiać wrażenie, że to ta sama liga, tylko nieco mniej prestiżowa marka. Tandetę DOPUŚCIŁY władze nie wymuszając uczciwej utylizacji, czyli dopuszczając do gospodarki rabunkowej. Gdyby uczciwa utylizacja była wymuszona na producencie, to by nie mógł sobie pozwolić na TYLKO mówienie, że są solidni, bo wtedy taka deklaracja już nie była by tak tania jak teraz.
                      Do tego dochodzi inny aspekt, o którym wspomniałeś na przykładzie telewizora. Dynamika zmian jest bardzo duża. Co z tego, że działa telewizor sprzed 21 lat? Ale aby sensownie go używać, to trzeba mu jakieś dekodery podłączyć, bo z anteny nie odbierze już nic. No i jak ktoś zasmakował w bardziej współczesnych rozmiarach ekranu, to tego działającego jeszcze staruszka użyje w wyjątkowo rezerwowych okolicznościach. W wierzy Techics kupionej około 20 lat temu mam też odtwarzacz kasetowy, który już od wielu lat użyty nie był.
                      • qqbek Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 13:27
                        Chwila.
                        340 dolarów za przeciętny (ale markowy) telewizor 30 lat temu było warte dużo więcej niż 350 dolarów za przeciętny (ale markowy) telewizor dziś.
                        Ten telewizor BYŁ droższy w chwili zakupu, ponieważ kosztował tyle samo w cenach bezwzględnych, a trzeba by było to adiustować względem spadku wartości pieniądza.
                        Kalkulatory online podają różnicę w wartości pieniądza w wysokości 92-95% pomiędzy rokiem 1990 i 2018. Tak więc 350 zielonych z 1990 byłoby teraz warte prawie 700.
                    • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 10:05
                      > Tylko potem zapłać za taki produkt przy kasie...

                      Zapłacisz więcej, ale per saldo wyjdzie taniej zarówno TCO, jak i zewnętrzne koszty środowiskowe.
          • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 15:35
            kanna13 napisał:

            > A dlaczego nie serwisować w trybie long life?
            > Silnik przy takim serwisowaniu wytrzyma 150-200 tys. a to jest już przebieg po
            > jakim zmienia się samochód na nowy.
            > Więc po co przepłacać za częstszą wymianę oleju? Hę?

            A dlaczego nie nosisz skarpetek tydzień i zmieniasz je codziennie? skarpetka wytrzyma tydzień a później zmienia się skapretkę na nową. Po co przepłacać za proszek do prania i wodę? Hę?
            i po cco kupować nowe? na nowym traci się 50% wartości w 4 lata wyrzucając kasę w błoto Hę?
            • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 15:37
              Nie lepiej wydać na częstszą zmianę oleju 200 zł rocznie niż stracić na nowym aucie 20 000 zł w 4 lata.....Hę?
            • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 17:25
              misiaczek1281 napisała:

              > i po cco kupować nowe? na nowym traci się 50% wartości w 4 lata wyrzucając kasę
              > w błoto Hę?

              Tyle samo traci się na używanym 4-latku przez 2x4 lata, jeżeli kupi się nowy z rabatem.
              • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 18:11
                klemens1 napisał:

                > misiaczek1281 napisała:
                >
                > > i po cco kupować nowe? na nowym traci się 50% wartości w 4 lata wyrzucają
                > c kasę
                > > w błoto Hę?
                >
                > Tyle samo traci się na używanym 4-latku przez 2x4 lata, jeżeli kupi się nowy z
                > rabatem.
                >
                >
                rabat to chwyt marketingowy dla naiwnych. Auto tyle jest warte ile ktoś za nie zapłacił. Nikt nie rozdaje nowych aut bez zarobku. Po drugie nowe traci w pierwszych 4 latach najwięcej więc nie może tracić więcej na używanym niż na nowym. Chyba że liczysz utratę nowego przez 4 lata z używanym przez 8 lat(2x4)....ale wtedy używanym jeździsz 4 lata dłużej niż nowym:)
                • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 10:32
                  misiaczek1281 napisała:

                  > klemens1 napisał:
                  >
                  > > misiaczek1281 napisała:
                  > >
                  > > > i po cco kupować nowe? na nowym traci się 50% wartości w 4 lata wyr
                  > zucają
                  > > c kasę
                  > > > w błoto Hę?
                  > >
                  > > Tyle samo traci się na używanym 4-latku przez 2x4 lata, jeżeli kupi się n
                  > owy z
                  > > rabatem.
                  > >
                  > >
                  > rabat to chwyt marketingowy dla naiwnych.

                  Ale dzięki temu chwytowi marketingowemu dla naiwnych płacę tyle samo, ile ty za 4-latka.

                  > Po drugie nowe traci w pierw
                  > szych 4 latach najwięcej więc nie może tracić więcej na używanym niż na nowym.

                  No chyba że jest chwyt marketingowy dla naiwnych - wtedy tyle nie traci.

                  > Chyba że liczysz utratę nowego przez 4 lata z używanym przez 8 lat(2x4)....ale
                  > wtedy używanym jeździsz 4 lata dłużej niż nowym:)

                  Liczę utratę przez 8 lat - wychodzi na to samo.
                  • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 15.06.19, 12:36
                    klemens1 napisał:

                    >
                    > No chyba że jest chwyt marketingowy dla naiwnych - wtedy tyle nie traci.
                    >
                    > > Chyba że liczysz utratę nowego przez 4 lata z używanym przez 8 lat(2x4)..
                    > ..ale
                    > > wtedy używanym jeździsz 4 lata dłużej niż nowym:)
                    >
                    > Liczę utratę przez 8 lat - wychodzi na to samo.
                    >
                    >
                    ale jak liczysz ? zmień obliczenia bo zły wynik ci wychodzi :)
                    • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 15.06.19, 17:33
                      misiaczek1281 napisała:

                      > klemens1 napisał:
                      >
                      > >
                      > > No chyba że jest chwyt marketingowy dla naiwnych - wtedy tyle nie traci.
                      > >
                      > > > Chyba że liczysz utratę nowego przez 4 lata z używanym przez 8 lat(
                      > 2x4)..
                      > > ..ale
                      > > > wtedy używanym jeździsz 4 lata dłużej niż nowym:)
                      > >
                      > > Liczę utratę przez 8 lat - wychodzi na to samo.
                      > >
                      > >
                      > ale jak liczysz ? zmień obliczenia bo zły wynik ci wychodzi :)

                      Już ci pisałem pierdyliard razy, jak liczę.
                      A jeżeli uważasz, że wynik jest zły, to wskaż miejsce, gdzie jest błąd.
                      Pierdzielić, że coś jest złe bez uzasadnienia to każdy głupek potrafi.
                      • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 16.06.19, 15:31
                        klemens1 napisał:
                        > Już ci pisałem pierdyliard razy, jak liczę.
                        > A jeżeli uważasz, że wynik jest zły, to wskaż miejsce, gdzie jest błąd.
                        > Pierdzielić, że coś jest złe bez uzasadnienia to każdy głupek potrafi.
                        >
                        >
                        wskazywałem błąd ale jesteś na niego ślepy : żaden salon nie daje 20% i więcej rabatu bo by zbankrutował....rabat to zazwyczaj 5-10%....po drugie w pierwszych 4 latach nowe auto traci ok. 50% wartości a w kolejnych 4 latach 20% więc róznica to ponad 30% bo 50% liczymy od dużej kwoty nowego a utratę w okresie 4-8 lat liczymy od mniejszej kwoty więc 50% od 100 000 zł to 50 000zł a 20% od 50 000zł to tylko 10 000 zł. 50-10=40 000 zł mniej traci używane w okresie 4-8 lat. W salonie nie pracują debile żeby dawali 40 000 zł rabatu za auto warte 100 000 zł....40% rabatu nie ma nigdzie!!!! i nie pierdol więcej że ja argumentów nie podałem gdzie jest błąd i pierdzielę bez uzasadnienia że nowe traci w 4 lata najwięcej!
                        • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 17.06.19, 10:30
                          misiaczek1281 napisała:

                          > klemens1 napisał:
                          > > Już ci pisałem pierdyliard razy, jak liczę.
                          > > A jeżeli uważasz, że wynik jest zły, to wskaż miejsce, gdzie jest błąd.
                          > > Pierdzielić, że coś jest złe bez uzasadnienia to każdy głupek potrafi.
                          > >
                          > >
                          > wskazywałem błąd ale jesteś na niego ślepy : żaden salon nie daje 20% i więcej
                          > rabatu bo by zbankrutował....rabat to zazwyczaj 5-10%....

                          Kolega kupił z rabatem 28%.
                          Jak kupiłem z rabatem 18%.
                          A przecież nie sprzedam taniej o te 18% 4-latka.
                          Po co pierdolisz głupoty, skoro nie wiesz, w jakiej rzeczywistości żyjesz?

                          > 4 latach nowe auto traci ok. 50% wartości

                          50% wartości liczone od ceny bez rabatu. Jeżeli kupuję z rabatem 28%, jak kolega, to traci tylko 22%.
                          Przykład na liczbach:
                          Auto kosztuje 130 tys.
                          Z rabatem 101,5 tys.
                          Po 4 latach - 65 tys.
                          Czyli przy kupnie z rabatem traci 36,5 tys. w 4 lata - gdzie tu masz te swoje 50%?

                          > utratę w okresie 4-8 la
                          > t liczymy od mniejszej kwoty więc 50% od 100 000 zł to 50 000zł a 20% od 50 000
                          > zł to tylko 10 000 zł.

                          Czyli wg ciebie, jeżeli czterolatek kosztuje 50 tys., to ośmiolatek kosztuje 40 tys.?
                          Ty jesteś autentycznie niedorozwinięty.
                          • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 17.06.19, 13:35
                            klemens1 napisał:

                            > Jak kupiłem z rabatem 18%.
                            > A przecież nie sprzedam taniej o te 18% 4-latka.

                            dlaczego kupujący ma płacić za Twój rabat? przecież ten rabat nic cię nie kosztował, nie zapłaciłeś za niego więc dlaczego chcesz żeby ktoś ci oddał kasę za rabat ? chcesz zarobić na rabacie?:) na czymś co dostałeś za darmo? myślisz że ktoś ci zapłaci 18% więcej ? wątpię....przecież kupujący sprawdzi za ile kupiłeś bo poprosi Cie o fakturę zakupu:) i tak jest podana cena po rabacie:) i od tej ceny po rabacie odejmie 50% i tyle zaproponuje.
                            • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 17.06.19, 13:42
                              > przecież kupujący sprawdzi za ile kupiłeś bo poprosi Cie o fakturę zakupu

                              A sprzedający mu na to, żeby się w dupę pocałował. Jak kupującemu nie odpowiada zaproponowana (wynegocjowana cena) to u Janusza na placu stoją od półtora roku cztery "igły" od Niemca.
                            • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 17.06.19, 15:29
                              misiaczek1281 napisała:

                              > klemens1 napisał:
                              >
                              > > Jak kupiłem z rabatem 18%.
                              > > A przecież nie sprzedam taniej o te 18% 4-latka.
                              >
                              > dlaczego kupujący ma płacić za Twój rabat? przecież ten rabat nic cię nie koszt
                              > ował, nie zapłaciłeś za niego więc dlaczego chcesz żeby ktoś ci oddał kasę za r
                              > abat ? chcesz zarobić na rabacie?:) na czymś co dostałeś za darmo? myślisz że k
                              > toś ci zapłaci 18% więcej ? wątpię....przecież kupujący sprawdzi za ile kupiłeś
                              > bo poprosi Cie o fakturę zakupu:) i tak jest podana cena po rabacie:) i od tej
                              > ceny po rabacie odejmie 50% i tyle zaproponuje.

                              Może mi wąchać dupę. Cena w ogłoszeniu + targowaniu się jest ustalona i albo się zgadza, albo nie.
                              Zdradzę ci tajemnicę - zgodzi się.

                              Więc, wracając do tematu - gdzie te twoje 50%, gdzie ja wyliczyłem 22%?
                              I drugie pytanie - czy wg ciebie 4-latek warty 50 tys. będzie jako 8-latek wart 40 tys.?
    • hutchence Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 11.06.19, 22:53
      gazdatech napisał:

      > Chciałbym nakreślić wszystkim dlaczego w Polsce jest tak ogromny popyt na częśc
      > i zamienne i tak wiele niesprawnych pojazdów poruszających się po drogach.
      > Przykład: Polska jest największym w Europie odbiorcą kół dwumasowych...

      Wymiana koła dwumasowego jest dokonywana w aucie, które przejechało już trochę kilometrów. Nie 50k, nie 100k ale bliżej 200k. Dlaczego w Polsce, największego kraju "nowej Unii" jest na nie największy popyt? Zagadka qfa dla Szerloka.
      • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 18:14
        hutchence napisał:

        > gazdatech napisał:
        >
        > > Chciałbym nakreślić wszystkim dlaczego w Polsce jest tak ogromny popyt na
        > częśc
        > > i zamienne i tak wiele niesprawnych pojazdów poruszających się po drogach
        > .
        > > Przykład: Polska jest największym w Europie odbiorcą kół dwumasowych..
        > .
        >
        > Wymiana koła dwumasowego jest dokonywana w aucie, które przejechało już trochę
        > kilometrów. Nie 50k, nie 100k ale bliżej 200k. Dlaczego w Polsce, największego
        > kraju "nowej Unii" jest na nie największy popyt? Zagadka qfa dla Szerloka.

        nie jeżdżę Dieslami i nie mam dwumasy ale podejrzewam że w niemczech Dieselki robią po 400 000 km , sprowadzają takiego do Polski, kręcą do 200 i później mówią że w Polsce popyt na dwumasy duży:) hehe:)
    • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 11.06.19, 23:10
      Dlatego też najlepszym rozwiązaniem jest zakup nowego samochodu z 5-cio letnią gwarancją.
      Robi się w tym okresie 120-150 tys. serwisując w ASO a potem zmienia na kolejny nowy.
      Można powiedzieć, ze jest to droższe rozwiązanie (bo nowy kosztuje i serwis w ASO też) ale za te pieniądze kupuje się spokój i ten nie ma ceny :-)
      • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 11.06.19, 23:55
        Tylko zauwaz ze ta 5-letnia gwarancja kosztuje sie w ciagu 5 lat 60% ceny samochodu... i Gwarancja wcale nie gwarantuje ze auto bedzie stalo krocej w warsztacie - czy to ASO czy nie, niz to samo kupione po 5 latach latach.
        A zastepcze dostajesz czy w czasie czy po gwarancji wiec na czym polega ten "spokoj"
        Auto nowe ma ta przewage nad uzywanym - 5 letnim ze jest nowe i ma najnowsze "pierdolki" - te potrzebne i niepotrzebne w srodku i tym ze w ciagu 5 lat uzytkowanie bedzie cie kosztowac drozej niz to samo auto juz po gwarancji w ciagu nastpenych 5 lat..
        Policz sobie ze jak kupisz nowe za 100 tys to po 5 latach sprzedaz go za 40 tys a wiec wydales na nie 60 tys..i to masz gwarantowane - nie mniej nie wiecej - 60k
        Teraz jak ja od ciebie za 40 k i w ciagu nastepnych 5 lat straci na warotsci 60% to koszto moj jest 24k.... i teraz byc moze wydam na naprawy az 35 ys ale najprawdopodobniej wydam o wiele mniej. . bo wydanie 7tys rocznie srednio na naprawy to raczej nierealne.
        Ja kupilem swoje jako 3 letnie za 50% ceny orginalnej...- stracilo na wartosci ok 30 tys. Obejrzalem historie i wodzilaem ze auto mial mase rzeczy wynmienionych i marawianych a wiec stalo w serwisie badzo dlugo.. Ja nie mailem zadnyc problemow wymagajacych powaznieszych kosztow od 5 lat i zrobilem w tym czasie wiecej niz pierwszy wlasciciel w ciagu 3 lat.. i auto stracilo tez 50% a wiec 15k... Czli mnie kosztowalo 3 tys rocznie a pierwszeego plasciciela 10 tys.... No ale on mial "swiety spokoj" i na pewnie okazje pojezdzic roznymi nowymi zamiennikami :)
        I to nie pierwsze auto tak kupione - a ktores tam..

        A moze moja matemtyka nieprawdziwa?

        • bigzaganiacz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 00:32
          Obejrzalem historie i wodzilaem ze auto mial mase rzeczy wynmienionych i marawianych a wiec stalo w serwisie badzo dlugo.. Ja




          Nie wiem czy bym chcial 3 letni samochod ktory stal ciagle w serwisie

          Mam teraz juz cztero letniego posledniego qaszkaja ale z awarii padl akumulator po poltora roku i w zasadzie to by bylo na tyle
          • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 02:09
            Nic z tym zlego - wymienili wszytko co mozna bylo.... Nie wiem czego sie bac? Masz dokladna diaagnozze i dane. I wymienili praktycznie wszytko co w tych autach najczesciej nawala... Wolalbys zeby nic nie bylo robione i sam mialbys wziac to ryzyko?

            • bigzaganiacz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 10:41
              Wolalbys zeby nic nie bylo robione i sam mialbys wziac to ryzyko?

              wolalbym zeby w nowym samochodzie nie trzeba bylo wymieniac prawie wszystkiego
              • tbernard Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 10:54
                On po prostu pitoli. W nowym samochodzie trzeba by mieć straszliwego pecha aby przez 3 lata trzeba było ciągle coś naprawiać i podejrzewam, że w USA klient zażądał by całej gotówki za gówniany egzemplarz i jeszcze z pocałowaniem w rękę by jego żądanie spełnili aby nie zażądał jeszcze za straty moralne i stratę czasu i za prawnika, który całe boksowanie bierze na siebie.
                • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 18:11
                  Wymienili pompe paliwa, pompe wodna, akumulator 2x, opony, hmuklce i AC modul - to jest caly zapkowany system wymagajcy wycigani calej deski rozdzileczej... I te wszytkie rzeczy notorycznie ale w roznym czasie nawalaja....
                  No i jak widac na zalaczonym obrazku - 5 lat minelo i nic wiecej nie nawalilo...
                  W USA jest prawo ze jak cos reperuja w kolok iles tam razy to mas zprawo zadac pieniedzy ale jak co troche co innego to nie...
                  Eh, ja wiem swoje , wy swoje.... Ja bardzo lubie jak sprzedajaacy powymienila wszstko co ja pewnie bym musial... zamiast placic za 3 letnie czesci - dostalem nowe.... i co tu narzekac.
        • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 00:50
          Ależ Twoja matematyka jest prawdziwa tylko zupełnie tak do tego nie podchodzę.
          Ja liczę tak: kupuje za te przykładowe 100 i używam jak każdą inną rzecz, która z czasem traci na wartości. Nie biorę pod szczególną uwagę utraty wartości bo jest ona naturalna.
          Albo prościej miałem tą 100 to wydałem na samochód i już.
          A na czym polega spokój? Ano na tym, że jakby się coś z samochodem działo to dzwonie do ASO i oni mają o samochód zadbać, o właściwe części, naprawę, holowanie, zastępczy itd. i ja nie muszę tego robić.
          • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 02:17
            A jak masz auto po gwarancji to jaka roznica?
            Jak ci sie zepsuje to dzwonisz na tolowanie i kazez odtolowacc do Twojego mechanika i mowisz mu aby o Twoje auto zadbal..
            Kupiles auto za 40k anie za 100k i masz 60k w banku... tu ty jestes bosem i ty dyktujesz warunki. Bo na gwaraqncji ASO moze ci zalozyc np czesc uzywana - bo oni decyduja jako ze auto nie nowe, a jak Ty decydujesz to zaloza co ty chcesz.
            Co innego jak nie masz kasy i jedyne co mozesz to placic miesicznie iles tam i nie masz rezerw an ewentualne naprawy... i takich jest wiekszosc .. ale oni po 5 latach nie maja nic oprocz nastepnej opcji -nowego auta i wiekszych platnosci... Sa tez tacy co placa za ekstra gwarancje - dla swietego spokoju.
            Nie oponuje - twoja decyzja tyle ze ci co daja gwarancje na tym zarabiaja najwiecej a swiety spokoj jest cholernie drogi..
          • tbernard Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 10:59
            kanna13 napisał:

            > A na czym polega spokój? Ano na tym, że jakby się coś z samochodem działo to dz
            > wonie do ASO i oni mają o samochód zadbać, o właściwe części, naprawę, holowani
            > e, zastępczy itd. i ja nie muszę tego robić.

            Dodajmy, że nawet w wyjątkowo niemarkowych samochodach jest to praktycznie formalność, bo one po prostu działają przez te 5 lat i wymagają jedynie eksploatacyjnego serwisu typu wymiana oleju, sprawdzenie hamulców, przeczyszczenie klimy i co tam instrukcja nakazuje. Jak ktoś musi przez pierwsze 3 lata oddawać do serwisu z powodów innych, to jest pechowy egzemplarz i gówniana marka, choćby w snobistycznym gronie uchodziła za premium.
            • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 11:24
              Bmw ostatnio miało sporo wpadek jakościowych - zwłaszcza e60, normalnie odpowiednik laguny II.
              Znajomy biznesmen parę lat czas temu kupił nowy F10 i przez pierwsze miesiące więcej ten samochód stał w serwisie niż jeździł. Ale - jak już powymieniali, co trzeba - był spokój.
              • yasiaq Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 11:48
                To jest hejt przeciwko BMW. Bo BMW to najwyższa niemiecka jakość i odczep się bo BMW się świetnie prowadzą. A do tego to jest premium i Cie nie stać po prostu!!!!
              • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 18:17
                Zebys Ty wiedzil ile ja w swoje BMW wlozylem kasy - zwlaszcza w X5, i E60.. to bys dopiero mial radoche.. Ale to nie jest naistotniejsze..
                Milaem Toyote ktore wogole si eni epsula i nikt nie chcial nia jezdzic.. strasznie nudna byla... zwalszcza dla kogos kto lubi miec usmarowane rece olejem...
                BMW nigdy nie krolowaly w rankingach niezawodnosci - to auto nie dla mas :)
                • tbernard Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 19:04
                  Okej, każdy niech lubi to co woli. Ja wolę auto które jeździ, bo do tego ono służy. Inny niech usmaruje sobie ręce olejem i uklęknie przed swoim bożkiem i zmówi paciorek.
                  • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 19:34
                    A masz jakis ladny paciorek?
                • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 10:34
                  engine8 napisał(a):

                  > Milaem Toyote ktore wogole si eni epsula i nikt nie chcial nia jezdzic.. strasz
                  > nie nudna byla...

                  Rozrywka polegająca na czekaniu na lawetę nie jest dla mnie.
                  Ale co kto lubi.
                  W kwestii nudy - najmocniejsza wersja superba ma więcej mocy niż najmocniejsza wersja audi a6.
                  Jak chcesz takie audi i więcej mocy, to musisz kupić s6. A to już kilkukrotne przebicie cenowe.
                  • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 23:13
                    Psucie sie to nie tylko to co wymaga holowania...
                    Zreszta juz dawno uzgodnilismy ze ty masz zupelnie inne podejscie do auta wiec nie ma sensu sie sprzeczac..
                    • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 12:26
                      engine8 napisał(a):

                      > Psucie sie to nie tylko to co wymaga holowania...

                      Więc niech będzie, że jazda do mechanika zbyt często to nie jest to, co mnie rajcuje.

                      > Zreszta juz dawno uzgodnilismy ze ty masz zupelnie inne podejscie do auta wiec
                      > nie ma sensu sie sprzeczac..

                      Może ty lubisz dłubać przy aucie - to akurat zrozumiałe, niektórzy tak lubią i nie jest to nic złego.
                  • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 23:15
                    "W kwestii nudy - najmocniejsza wersja superba ma więcej mocy niż najmocniejsza wersja audi a6.
                    Jak chcesz takie audi i więcej mocy, to musisz kupić s6. A to już kilkukrotne przebicie cenowe."

                    - I co z tego?
                    - A moze zacznijmy od tego - co to jest superba? Pierwsze slysze takie slowo.
                    • qqbek Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 23:55
                      engine8 napisał(a):

                      > - A moze zacznijmy od tego - co to jest superba? Pierwsze slysze takie slowo.

                      Passat, którego na warsztat wzięła Śkoda i wyszedł im brzydszy (za to ciutkę dłuższy) niż oryginał.
                      (Nie mylić z legendarną Śkodą Superb produkowaną od 1934 roku do wybuchu wojny (a potem krótko do wybuchu komunizmu) i wyposażaną w silniki R6 i V8).
                      • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 12:29
                        qqbek napisał:

                        > engine8 napisał(a):
                        >
                        > > - A moze zacznijmy od tego - co to jest superba? Pierwsze slysze takie s
                        > lowo.
                        >
                        > Passat, którego na warsztat wzięła Śkoda i wyszedł im brzydszy (za to ciutkę dł
                        > uższy) niż oryginał.

                        I plasticzki wyszły im gorsze.
                    • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 12:28
                      engine8 napisał(a):

                      > "W kwestii nudy - najmocniejsza wersja superba ma więcej mocy niż najmocniejsza
                      > wersja audi a6.
                      > Jak chcesz takie audi i więcej mocy, to musisz kupić s6. A to już kilkukrotne p
                      > rzebicie cenowe."
                      >
                      > - I co z tego?

                      To z tego, że jeździ mniej ciekawie.

                      > - A moze zacznijmy od tego - co to jest superba? Pierwsze slysze takie slowo.

                      To dopełniacz od nazwy 'superb'. Model skody.
                      www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/superb/iii/liftback/silnik-benzynowy-2.0-tsi-280km-2015-2018/
                • yasiaq Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 08:03
                  ja tam nie widziałem już dawno żeby właściciele grzebali pod maską. Raczej skupiaja sie na wzywaniu lawety i wyrabianiu przy okienku w kasie..Drogie naprawy sa super jeśli jesteś właścicielem serwisu i sprzedawca części babranie się w oleju to tylko sposób do pławienia się we własnym basenie..A co do radości niech Ci będzie tez za toyotami nie przepadam ale można kupować skyliny albo stare s2000 i krzesać więcej mocy zamiast reperować niedopracowane rzęchy
                  • trypel Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 08:24
                    Tylko dlaczego te stare s2000 wciąż są tak drogie?
                    Żeby kupić 18latka trzeba wydac z 50 tys
                    Ale bryka marzenie
                    • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 10:37
                      > Tylko dlaczego te stare s2000 wciąż są tak drogie?
                      > Żeby kupić 18latka trzeba wydac z 50 tys

                      Ja też tego nie rozumiem. Tym bardziej, że równie fajną Miatę można mieć za kilkanaście tys. cebulionów.
                      • trypel Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 11:19
                        I to jedyna mazda która mi sie podoba
            • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 11:28
              I ta formalność to jest właśnie spokój kupowany z nowym samochodem.
          • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 11:13
            A skąd nieuzasadnione twierdzenie, że w ASO zadbają o twój samochód i właściwie go naprawią?
            • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 17:45
              A skąd Twoje nieuzasadnione twierdzenie, że nie zadbają?
              • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 10:37
                > A skąd Twoje nieuzasadnione twierdzenie, że nie zadbają?

                Ciii... Klemens wie lepiej. To jest dogmat, nie dyskutuj z tym.
                • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 11:06
                  Może i wie lepiej (może Ktoś go kiedyś skrzywdził w jakimś ASO) tylko po cholerę próbuje swoją narrację narzucić wszystkim?
                  • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 12:17
                    > Może i wie lepiej (może Ktoś go kiedyś skrzywdził w jakimś ASO)

                    Nie, to nie wynika z doświadczeń, czy czegokolwiek. On po prostu WIE LEPIEJ™
                    • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 12:22
                      Czyli nie ma co z nim dyskutować,.
                      • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 13:38
                        > Czyli nie ma co z nim dyskutować,.

                        Zgadza się
                    • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 12:31
                      vogon.jeltz napisał:

                      > > Może i wie lepiej (może Ktoś go kiedyś skrzywdził w jakimś ASO)
                      >
                      > Nie, to nie wynika z doświadczeń, czy czegokolwiek. On po prostu WIE LEPIEJ™

                      Łżesz.
                      • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 13:38
                        > Łżesz

                        Nie
                        • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 21:03
                          vogon.jeltz napisał:

                          > > Łżesz
                          >
                          > Nie

                          A masz dowód na to, że swoje zdanie o serwisach mam nie w związku z własnym doświadczeniem?
              • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 12:30
                kanna13 napisał:

                > A skąd Twoje nieuzasadnione twierdzenie, że nie zadbają?

                Ja nie twierdzę, że nie zadbają. Twierdzę, że nie ma absolutnie żadnej gwarancji, że zadbają.
                A wiem to z własnego doświadczenia na podstawie wizyt w ASO różnych marek. Również tych premium, o zgrozo.
        • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 14:15
          > Ja kupilem swoje jako 3 letnie za 50% ceny orginalnej

          Misiaczek, jakim cudem dali ci wizę do USA?!
      • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 15:43
        kanna13 napisał:

        > Dlatego też najlepszym rozwiązaniem jest zakup nowego samochodu z 5-cio letnią
        > gwarancją.
        > Robi się w tym okresie 120-150 tys. serwisując w ASO a potem zmienia na kolejny
        > nowy.
        > Można powiedzieć, ze jest to droższe rozwiązanie (bo nowy kosztuje i serwis w A
        > SO też) ale za te pieniądze kupuje się spokój i ten nie ma ceny :-)

        Jeśli żywotność samochodu to 20 lat a średnia żywotność silnika 400 000km to jaki ekonomiczny sens ma zakup nowego auta i sprzedaż 5 latka(20% żywotności wieku) który ma 30% zużycia silnika(przebieg) za 50% ceny salonowej? ewentualne naprawy(przyjmijmy 5 tys.zl) są dużo niższe niż utrata wartości pojazdu przez pierwsze 5 lat (20 000zł) :)
        • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 17:26
          Ktoś może mieć życzenie jeździć autem a nie ciągle go naprawiać.
          Ja swego czasu policzyłem koszty 11-latka - wyniosły 6500 rocznie (bez paliwa).
          • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 18:32
            klemens1 napisał:

            > Ktoś może mieć życzenie jeździć autem a nie ciągle go naprawiać.
            > Ja swego czasu policzyłem koszty 11-latka - wyniosły 6500 rocznie (bez paliwa).
            >
            to jakiś dziwny egzemplarz liczyłeś....w moim 16 letnim już Polo tylko 3500 dałem w naprawy przez kilka lat...w sumie w prostym wolnossącym benzyniaku nie ma się co psuć....świece, cewki ,tarcze, klocki,rozrząd, łącznik stabilizatora,akumulator,opony...
            • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 21:35
              A ja w swoim rocznie płacę 650-700 za przegląd w ASO. Czyli osiagnę te 3500 po 5 latach.
            • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 10:38
              misiaczek1281 napisała:

              > klemens1 napisał:
              >
              > > Ktoś może mieć życzenie jeździć autem a nie ciągle go naprawiać.
              > > Ja swego czasu policzyłem koszty 11-latka - wyniosły 6500 rocznie (bez pa
              > liwa).
              > >
              > to jakiś dziwny egzemplarz liczyłeś....

              Nie analizuję, czy dziwny, czy nie.
              Znajomi, którzy szukają auta, oglądają KILKADZIESIĄT propozycji i kupują np. 40-ste z kolei, bo niczego się nie doszukali.
              Miałem wiele używek swego czasu i w prawie każdej coś się pierdzieliło.
              Z nowych nawalał tych fiat uno.

              Poza tym - jeżeli chcę jeździć nie starszym niż 8 lat, to nie opłaca się kupować używki. Obliczenia miałeś już wiele razy i nic nie zakwestionowałeś. Podejrzewam, że ich po prostu nie pojąłeś - zatrzymałeś się na etapie kupowania bez rabatu (bo przecież kilkanaście tysięcy taniej to tylko chwyt marketingowy) i sprzedawaniu po 4 latach. A czasami nawet na sprzedawaniu po wyjeździe z salonu.
              • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 15.06.19, 12:43
                klemens1 napisał:

                > misiaczek1281 napisała:
                >
                > Miałem wiele używek swego czasu i w prawie każdej coś się pierdzieliło.
                > Z nowych nawalał tych fiat uno.
                ale ja nie mówię że używki sie nie psują...ale koszty napraw są niskie, niższe niż utrata wartości nowego w 4 lata bo nowe straci w kilka lat 20-25 tys.zł a na naprawy używki wydałem a 3-4 tysiące w 6 lat...20 tysięcy jestem do przodu!....najdroższa część to sprzęgło 650zł....reszta to łącznik stabilizatora 60zł,klocki i tarcze hamulcowe 200zł...tylko trzeba kupić używkę w dobrym stanie i prosttej konstrukcji a nie Diesla nowoczesnego:)
                >
                > Poza tym - jeżeli chcę jeździć nie starszym niż 8 lat, to nie opłaca się kupowa
                > ć używki. Obliczenia miałeś już wiele razy i nic nie zakwestionowałeś. Podejrze
                > wam, że ich po prostu nie pojąłeś - zatrzymałeś się na etapie kupowania bez rab
                > atu (bo przecież kilkanaście tysięcy taniej to tylko chwyt marketingowy) i sprz
                > edawaniu po 4 latach. A czasami nawet na sprzedawaniu po wyjeździe z salonu.
                >
                kwestionowałem ale do ciebie nic nie dociera....ja też obliczenia ci podałem powyżej ale wątpię byś je uznał zaraz powiesz że zmyślam:)
                • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 15.06.19, 12:46
                  poza tym te nowe auta konstrukcyjnie są mniej trwałe obliczone na 10--15 lat i na złom a dawniej produkowano proste jak cep auta nie do zdarcia o trwałości wyższej niż obecnie więc w tym kontekście kupno nówki i twierdzenie że się psuje jest nie do końca obiektywne:)...
                  • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 15.06.19, 12:47
                    miało być: że sie nie psuje:)
                • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 15.06.19, 17:42
                  misiaczek1281 napisała:

                  > ale ja nie mówię że używki sie nie psują...ale koszty napraw są niskie, niżs
                  > ze niż utrata wartości nowego w 4 lata

                  Nowe kupione z rabatem traci w 4 lata tyle, ile używany 4-latek w 4 lata.
                  A psuje się mniej.

                  > kwestionowałem ale do ciebie nic nie dociera....ja też obliczenia ci podałem
                  > powyżej ale wątpię byś je uznał zaraz powiesz że zmyślam

                  Gówno podawałeś. Gdy ci podałem konkretne liczby, to zamilkłeś.
                  Ale proszę bardzo, zobaczymy, co zakwestionujesz, matematyczny analfabeto:

                  1. Nowy traci w 4 lata 50% wartości wyjściowej nowego bez rabatu (WW).
                  2. Nowy z rabatem 20% traci w 4 lata 30% WW.
                  3. 4-latek po 4 latach traci 25-30% WW. Pod warunkiem, że jako 8-latek jest w b. dobrym stanie i bezwypadkowy.

                  Czyli mamy taką samą utratę wartości nowego i 4-latka w 4 lata.
                  A mam samochód NOWY, niepsujący się i bezwypadkowy, z nowszymi technologiami.
                  • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 15.06.19, 18:15
                    klemens1 napisał:

                    > Nowe kupione z rabatem traci w 4 lata tyle, ile używany 4-latek w 4 lata.
                    > A psuje się mniej.
                    niemożliwe...rabat to marketing z kosmicznie zawyżonej ceny katalogowej nagle obniżają troszkę żebyś sie cieszył:) - nowe auto jest tyle warte ile zapłaciłeś ...a utrata wartości w pierwszych 4 latach największa aż 40-50%...w kolejnych 4 latach dużo mniejsza bo jakieś 20%....
                    > Gówno podawałeś. Gdy ci podałem konkretne liczby, to zamilkłeś.
                    Nie zamilkłem...też podałem konkretne liczby że w pierwszych 4 latach nowe traci 40-50% a w kolejnych 4 latach zaledwie 20% ale ty nazywasz to gównem...kupiłeś nówkę, straciłeś na wartości i nie możesz się z tym pogodzić....cóż....w sumie to cię rozumiem też by mnie bolała strata kasy....
                    > Ale proszę bardzo, zobaczymy, co zakwestionujesz, matematyczny analfabeto:
                    >
                    > 1. Nowy traci w 4 lata 50% wartości wyjściowej nowego bez rabatu (WW).
                    zgoda!
                    > 2. Nowy z rabatem 20% traci w 4 lata 30% WW.
                    no nie wiem od czego te 20%....od zawyżonej o 15% ceny katalogowej z sufitu? zazwyczaj rabat to 5-10%...albo jakieś dywaniki czy AC...
                    > 3. 4-latek po 4 latach traci 25-30% WW. Pod warunkiem, że jako 8-latek jest w b
                    > . dobrym stanie i bezwypadkowy.
                    4 latek po 4 latach traci 15-20% a nie 30%.
                    poza tym 8 letnie auto to całkiem młode a już stracił aż 60-80% czyli bardzo dużo...kupując nowe traci się w 8 lat trzy-czwarte wartości a taki 8 latek pojeździ jeszcze 8-10 lat spokojnie...czyli nówka to strata kasy taki wniosek...logiczne co?:)
                    >
                    > Czyli mamy taką samą utratę wartości nowego i 4-latka w 4 lata.
                    > A mam samochód NOWY, niepsujący się i bezwypadkowy, z nowszymi technologiami.
                    w twoich snach:) po pierwsze utrata wartości nowego nie może być taka sama jak używanego - to chyba logiczne bo tempo utraty wartości najpierw jest większe a później mniejsze ....nie odwrotnie! kolejny mit jest taki że nowe auto sie nie psuje i nic nie kosztuje jego serwis....otóż przegląd w ASO sama wymiana oleju , filtrów , sprawdzenie stanu technicznego to kosztuje sporo zalezy od serwisu i od auta ale nawet tysiąc zł a ja w używanym sobie sam kupuje w sklepie olej za 80zł i w domowym garażu wklewam całość z filtrem kosztuje max 150zł...na utracie wartości nie tracę 50% czyli 20-30 tysięcy złotych! Kupiłem 9 latka za 15 000 zł i w ciągu 7 lat stracił 50% wartości czyli straciłem 7,5 tys.zł a nie 30 000 zł:) róznica to 22 500 zł. Gdyby porównywać nowe i 4 letnie to róznica byłaby mniejsza niż 22 500 , jakieś 15 000...
                    • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 15.06.19, 18:19
                      ps. te dzisiejsze nowoczesne technologie to prosta droga do psucia się....10 lat temu samochody były prostej konstrukcji i dziś nie ma się w nich co psuć a naprawy są proste i bardzo tanie :)
                    • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 16.06.19, 11:44
                      misiaczek1281 napisała:

                      > klemens1 napisał:
                      >
                      > > Nowe kupione z rabatem traci w 4 lata tyle, ile używany 4-latek w 4 lata.
                      > > A psuje się mniej.
                      >
                      > niemożliwe...rabat to marketing z kosmicznie zawyżonej ceny katalogowej nagl
                      > e obniżają troszkę żebyś sie cieszył:)

                      I dzięki temu marketingowi nowy z rabatem traci 4 lata tyle, co 4-latek.

                      > > 2. Nowy z rabatem 20% traci w 4 lata 30% WW.
                      > no nie wiem od czego te 20%....od zawyżonej o 15% ceny katalogowej z sufitu

                      Tak, od ceny z sufitu.

                      > 4 latek po 4 latach traci 15-20% a nie 30%.

                      Na przykładzie insigni - 8 latek kosztuje ok. 30 tys., czyli 25% ceny nowego.
                      4-latek kosztuje ok. 60 tys. - połowę ceny nowego.
                      A nowy z rabatem można kupić za ok. 100 tys. na teraz. Z lepszym rabatem będzie jeszcze taniej.

                      > > Czyli mamy taką samą utratę wartości nowego i 4-latka w 4 lata.
                      > > A mam samochód NOWY, niepsujący się i bezwypadkowy, z nowszymi technologi
                      > ami.
                      > w twoich snach:) po pierwsze utrata wartości nowego nie może być taka sama jak
                      > używanego

                      Ale niestety taka właśnie jest. Dlatego przestań pierdolić o tych 4-latkach, bo są przewartościowane i mają ceny z kosmosu.

                      > Kupiłem 9 latka

                      Ale teraz mowa jest o twoich zajebistych 4-latkach.
          • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 18:48
            Albo jak naprawiac to nowe a nie stare..
            Samochod to nie sens a le glownie emocje...
            • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 10:39
              Jak emocje, to jakaś konkretna petarda musi być. A te twoje bmw jakie osiągi miały? Lepsze niż superb 2.0 tsi?
              • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 23:09
                No jak dla ciebie emocje to drag racing czy osiagi 0-100kmh to nie mamy o czym gadac... Zyjemy w innych swiatach jak widac...
                Chodzi o to kupujac auto - my ktorzy lubimy jezdzic, nie kierujmey sie logika i sensem ale emocjami (chociaz wlele osob uzywa logiki i sensu ale to "wozidupy") ... a te sa wyzwalane przez wiele wiecej rzeczy niz 5sec 0-60 z 4 cylindrowego silnika....
                A ja spokojnie ze swoim 3L R6 turbo (2011 a wiec 8 letnim) pojade szybciej od 4 cyl 2L superba...
                • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 12:39
                  engine8 napisał(a):

                  > No jak dla ciebie emocje to drag racing czy osiagi 0-100kmh to nie mamy o czym
                  > gadac...

                  Nie - emocje dla mnie to nie drag racing ani 0-100.
                  Ale osiągi jako takie - jak najbardziej.

                  > Chodzi o to kupujac auto - my ktorzy lubimy jezdzic, nie kierujmey sie logika
                  > i sensem ale emocjami

                  Ale przecież nie neguję tych emocji. Tylko że jeździłem różnymi bmw i jedyne emocje, jakie wzbudzały, to żenada spowodowana osiągami oraz wkurwienie spowodowane komfortem niczym w wozie drabiniastym.

                  > A ja spokojnie ze swoim 3L R6 turbo (2011 a wiec 8 letnim) pojade szybciej od
                  > 4 cyl 2L superba...

                  No i bardzo dobrze - czyli masz szybszy wóz.
                  Tylko nie bardzo wiem, po co podkreślasz tę liczbę cylindrów. To takie emocje mieć świadomość, ile technicznie jest cylindrów?
                  • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 13:03
                    Jedna uwaga. To Twoje subiektywne odczucia i Twoje subiektywne emocje (wkurwienie).
                    Mają się one nijak do odczuć i emocji innych osób. Więc są nieporównywalne i raczej nie powinno się ich raczej używać w merytorycznej dyskusji.
                    Cała gama subiektywnych odczuć wpływa na wybór samochodu też te przysłowiowe plasticzki czy kształt przedniego grilla.
                    A wracając do cylindrów to subiektywnie te 6 może dawać przyjemniejszy odgłos od tych 4.
                    • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 18:57
                      100% zgoda - wszytko - i emocje i logika, zwiazane z samochodami jest subiektywne.
                      Ale klemens uwaza ze jego subiektywnosc powinna byc obiektywna.
                      • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 19:33
                        To już wiem, że WIE LEPIEJ.
                        • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 21:09
                          kanna13 napisał:

                          > To już wiem, że WIE LEPIEJ.

                          Jak ci tak powiedzieli, to tego się trzymaj. Ty już WIESZ.
                    • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 21:05
                      kanna13 napisał:

                      > Jedna uwaga. To Twoje subiektywne odczucia i Twoje subiektywne emocje (wkurwien
                      > ie).
                      > Mają się one nijak do odczuć i emocji innych osób.

                      No OK - skoro ktoś uwielbia ślamazarnie przyspieszać i żeby go wytrzęsło, to mnie nic do tego.

                      > A wracając do cylindrów to subiektywnie te 6 może dawać przyjemniejszy odgłos o
                      > d tych 4.

                      Subiektywnie to sobie można muzyczkę włączyć. Idealny dźwięk silnika to całkowita cisza. A jak ktoś chce dźwięk, to sobie powinien wybrać z komputera. A nie patrzeć na jakieś liczby cylindrów.
                      • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 21:57
                        WIESZ LEPIEJ
                        • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 15.06.19, 17:44
                          kanna13 napisał:

                          > WIESZ LEPIEJ

                          Przecież zgodziłem się, że chujowe przyspieszenie i komfort rodem z wozów drabiniastych może być zajebiste.
                  • engine8 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 18:56
                    Oczywiscie ze liczba cylindow sie liczy bo to jest najczesciej zwiazane z pojemnoscia i mozliwosci uzyskania mocy... I wazne a moze i o wiel wazniejsze jest nie tylka jaka moc uzyskasz ale jak ja uzyskasz.... dlatego Szymi tak kocha wolnosscace 8-ki i powyzej...

                    Mozesz wyzylowc 3 cylindrowy 2L silnik i osiagnac 5 sek 0-100 ale jak tak samo wyzyluesz 6 cyl 3L to pojedzies duzo szybciej....
                    A nie zylujac pojedziesz tak samo jak wyzylowan 4-ka ...
                    • klemens1 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 14.06.19, 21:09
                      engine8 napisał(a):

                      > Oczywiscie ze liczba cylindow sie liczy bo to jest najczesciej zwiazane z pojem
                      > noscia i mozliwosci uzyskania mocy...

                      A co cię obchodzi, JAK ta moc jest uzyskiwana? Jest? Jest. I o to chodzi. Jak ktoś z 4 cylindrów wyciśnie więcej niż inny z 6, to co mi po tych 6?

                      > I wazne a moze i o wiel wazniejsze jest n
                      > ie tylka jaka moc uzyskasz ale jak ja uzyskasz.... dlatego Szymi tak kocha wol
                      > nosscace 8-ki i powyzej...

                      Jak już pisałem, uświadomiłem sobie właśnie, że są zwolennicy ślamazarnego przyspieszania. To ich podnieca - prawdziwi fani motoryzacji. Nie pojmę tego nigdy, ale przyjmuję do wiadomości, że może to być zajebiste.

                      > Mozesz wyzylowc 3 cylindrowy 2L silnik i osiagnac 5 sek 0-100 ale jak tak samo
                      > wyzyluesz 6 cyl 3L to pojedzies duzo szybciej....
                      > A nie zylujac pojedziesz tak samo jak wyzylowan 4-ka ...

                      Wracamy do początku. Można uzyskać JAKIŚ efekt. Należy porównywać te uzyskane efekty. A nie pośrednie czynniki, które niekoniecznie do pożądanych efektów prowadzą. To wszystko, co piszesz wyżej to jest właśnie "możesz". Jak niby "mogę"? Dodam sam turbinę?
    • 1realista Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 12:02
      Auta zaczynają być niższej jakości, stosowane są rozwiązania nietrwałe i takie które są najtańsze w produkcji. Ceny aut rosną bo zyski mają rosnąć. Do tego auto jest projektowane pod serwis a nie pod klienta i stosowane są rozwiązania o dużym stopniu komplikacji lub jednorazowe. Wspólczesne auto powinno wytrzymać 250 tys. przebiegu i 15 lat ale to wynik często nieosiągalny dla zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnomateriałowych bo trzeba napędzać sprzedaż. Dopiero krach zweryfikuje kierunki rozwoju i priorytety przemysłu samochodowego.
      Jeśli chodzi o dwumas, dpf itd - auta które ściągamy to zajeżdżone trupy po stłuczkach lub wypadkach ( bo tanie w zakupie) i do tego mamy brak rzetelnej weryfikacji na stacjach kontroli technicznej. Od lat połowa aut ma problemy z układem hamulcowym i kierowniczym , zawieszeniem, ( te 2 ostatnie to zły stan dróg i nawierzchni). Brak tez kontroli spalin który wyeliminuje niesprawne auta. W zamian powinniśmy mieć mniej aut ale nowszych, mniejszych ,sprawniejszych oraz tańszych, mniejszych i o słabszych osiagach.
      • trypel Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 12:11
        Ile lat będziemy powtarzać mit o złym stanie dróg i nawierzchni?
        Może w porównaniu do Niemiec wciąż jest gorzej ale choćby Włochy, Francja, Finlandia maja dużo gorsze warunki

        Każdy samochód służbowy eksploatuje średnio 150 tys km, w żadnym nie wymieniałem zadneg9 elementu zawieszenia. A nie zwalniam na progach i zawsze wybieram boczne drogi
        • 1realista Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 12:20
          Zły stan dróg to nie jest mit. Owszem mamy sporo nowych dróg z dobrą nawierzchnią ale mamy sporo dróg lokalnych które są systematycznie dewastowane przez ciężarówki. W wielu mniejszych miejscowościach stan ulic jest zły. do tego źle osadzone studzienki w nowszych drogach - to wszystko niszczy i wybija zawieszenie.
          • trypel Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 12:25
            1,5 mln km zrobionych w 25 lat
            Nie mogę zgodzić się z Twoja opinia.
            A zwłaszcza z tym ze to tak bardzo niszczy zawieszenie
            • 1realista Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 12:42
              w ciągu 30 tys. km kolejna końcówka do wymiany. Zabiło ją 2 lata jazdy głównie po jednej ulicy. Jeśli popatrzysz na drogi nawet wojewódzkie które wciągu 2-3 lat zaczynają mieć całkowicie zdewastowana krawędx drogi- to właśnie przyczyna.
              • trypel Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 12:51
                Gdzie Ty to widzisz?
                Nic nie mam do wymiany i chyba dość dużo jeżdżę.
                U siebie mam 3 progi i obok paskudny przejazd na którym nie zwalniam jak nie którzy do 5 tylko jadę 40, i wciąż żadna końcówka nie jest do wymiany
                Może to wina Twojej końcówki :)
                • 1realista Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 12:58
                  Akurat tak się złożyło że codziennie jeździłem po dobrych drogach z pewnym zdewastowanym fragmentem. Czyli dosyć wyizolowany układ. Końcówka dobra bo poprzednia też poleciała po tej prawej stronie przy dobrej lewej. Lewa zaczęła się odzywać dobre 30 tys.później
                • only_the_godfather Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 13:00
                  Co do stanu dróg są lepsze i gorsze. Np w Łódzkim lub Śląskim drogi wojewódzkie po których jeżdżę mają dobry stan, ale już kujawsko-pomorskie albo pomorskie, cóż nie są one w najgorszym stanie ale też sporo im brakuje do ideałów. Natomiast, co 30 tys. wymieniać końcówki to chyba ktoś kupuje najtańsze zamienniki.
                  • trypel Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 13:26
                    No właśnie
                    Jeżdżą bocznymi drogami, nie zwalniam na progach i jakoś wszystko jest w porządku. Po 150 tys km
                  • 1realista Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 14:26
                    właśnie kupuję te droższe zamienniki. Zawieszenie zostało zniszczone przez fragment drogi. Serwis nie był zdziwiony.
                    • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 21:32
                      Po prostu zmień drogę
                      • 1realista Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 21:40
                        Nie da się. Spróbuj np jechać ze stolicy na śląsk nie jadąc gierkówką. Albo do Berlina nie jadąc A2.
                        • only_the_godfather Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 07:58
                          Oczywiście, że da się jechać z śląska do Warszawy inną trasą. Będzie tylko dłużej. Natomiast sporo jeździłem (przed przebudową na autostradę, teraz omijam gierkówkę wolę jechać starą Dk91 albo wojewódzkimi) z Łodzi do Częstochowy i dalej na śląsk. Może i gierkówka nie była w super stanie, a fragmentami szczególnie między Piotrkowem a Radomskiem była w fatalnym stanie, to zawieszenia w samochodzie nie musiałam naprawiać tak często jak to opisujesz.
              • kanna13 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 14:39
                Na ogól dobijam swoimi samochodami do 130-150 tys. i w żadnym nie wymieniałem nic w zawieszeniu. Może to kwestia gdzie i jak się jeździ. Może trafiałem akurat na lepsze drogi.
      • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 14:19
        > te 2 ostatnie to zły stan dróg i nawierzchni

        Co za brednie. Drogi w Polsce należą teraz do najlepszych w Europie.

        Kiedyś krążył taki mit o Alfie Romeo, że ma delikatne zawieszenie, które nie wytrzymuje polskich dróg, bo zostało stworzone na świetne drogi włoskie. Prawie w to wierzyłem, dopóki nie zacząłem tymi "świetnymi" włoskimi drogami jeździć...
        • 1realista Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 15:05
          Drogi w Polsce należą teraz do najlepszych w Europie.

          Taaak... szczególnie gierkówka na odcinku Piotrków - Śląsk.
          • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 15:12
            No, a co dopiero południowa jezdnia DK18... Zawsze znajdzie się jakiś przykład drogi, która jest do dupy. Co nie zmienia faktu, że dzięki kasie z UE stan polskich dróg przewyższa średnią europejską.
          • only_the_godfather Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 08:01
            Akurat gierkówkę teraz przebudowują na A1, dwa często jeżdżę z Łodzi do Częstochowy i dalej na śląsk i gierkówka taka tragiczna nie jest. Od Piotrkowa był kawałek nawet wyremontowany, najgorzej było w okolicach Kamieńska i Radomska. Ogonie na tym odcinku Piotrków-Radomsko było kilka odcinków gdzie nawierzchnia była w kiepskim stanie. Dalej od Radomska do Częstochowy tragedii nie było. Od Częstochowy w stronę śląska faktycznie nie jest to autostrada, ale droga w całkiem dobrym stanie.
      • misiaczek1281 Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 12.06.19, 18:41
        1realista napisał:

        > Auta zaczynają być niższej jakości, stosowane są rozwiązania nietrwałe i takie
        > które są najtańsze w produkcji. Ceny aut rosną bo zyski mają rosnąć. Do tego a
        > uto jest projektowane pod serwis a nie pod klienta i stosowane są rozwiązania o
        > dużym stopniu komplikacji lub jednorazowe. Wspólczesne auto powinno wytrzymać
        > 250 tys. przebiegu i 15 lat ale to wynik często nieosiągalny dla zastosowanych
        > rozwiązań konstrukcyjnomateriałowych bo trzeba napędzać sprzedaż.

        100% racji. Moje 16 letnie Polo ma 251 000 km, zero rdzy i przejedzie drugie tyle,rzadko sie psuje a koszty napraw śmiesznie niskie ok. tysiąc-dwa na rok więc jaki sens jest kupować nowe papierowe autko tej samej klasy za 60 000 zł gorszej de facto jakości niż te dawniej produkowane które po 4 latach straci na wartości 40% a rozsypie sie po 12 latach i przebiegu 150 000km?
        • vogon.jeltz Re: Dlaczego Polacy psują swoje samochody... 13.06.19, 10:08
          > Moje 16 letnie Polo ma 251 000 km, zero rdzy i przejedzie drugie tyle,

          Wydaje ci się, chamie.