galtomone
05.03.21, 10:48
Jakoś tak na logike, jak masz malo (i nie daj boze nie starcza) to kombinujesz jak mozesz, zeby co zostalo i wystarczylo...
Kombinacje tez zwykle polegaja na tym, ze je sie mniej miesa, wiecej chodzi zamiast jezdzic albo zamiast isc do restauracji sie oglada program o restauracjach...
A jak sie ma duzo i nie ma problemu z tym, ze na wszystko nie starczy... to kombinuje sie tak, zeby starczylo na 1000 obiadow dziennie... zamiast tylko 500.
www.sport.pl/pilka/7,64946,26851866,zamiast-podatku-magiczne-sztuczki-der-spiegel-opisuje-rzekome.html#s=BoxOpImg10
Wydaje sie, ze jak ktos ma malo, to powinien kombinowac bardiej jak nie wydac/nie zaplacic... a jak ma i starcza i na zycie i placenie, to kombinowac nie bedzie...
A jest dokladnie odwrotnie.
Smutne...