GoĹÄ: darekk IP: 217.153.117.* 26.04.02, 13:30 koncze remont fiata 125p rocznik '72. do szczescia brakuje mi tylko znaczka na przednia atrape - nie fso tylko "polski fiat" - bialo-czerwony znaczek. nigdzie nie moge go znalezc. ktos moze mi pomoc? Link Zgłoś Obserwuj wątek
GoĹÄ: darekk Re: IP: 217.153.117.* 26.04.02, 13:34 acha, interesuja mnie rowniez wszelkie materialy, gadzety i ciekawostki zwiazane z tym autem. przydaloby mi sie rowniez jakies 30-letnie radio samochodowe. Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk fijat IP: 217.153.117.* 26.04.02, 14:03 a moze chociaz znacie adresy gdzie moglbym tego szukac? w-wa i okolice Link Zgłoś
GoĹÄ: mac Re: fijat IP: 213.77.125.* 26.04.02, 14:07 Najlepiej zapytaj zainteresowanych. Twój samochód to już zabytek. Na tym forum są tylko użytkownicy Fabi i innych dziwojazdów. www.polskifiat125p.prv.pl/ lub www.gustaw.glt.pl/ Pzdr. Link Zgłoś
GoĹÄ: Adam W. Re: fijat IP: *.acn.pl / 10.128.137.* 26.04.02, 14:12 Mój znajomy na wsi ma coś takiego pod stodołą - w zeszłym roku rąbnął się z vectrą prowadzoną przez pijanego celnika z Terespola - zapytam co można z tego auta wyjąć i dam Ci znać na tym wątku po Niedzieli. Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: IP: 217.153.117.* 26.04.02, 14:24 i jescze jedno - szukam ksiazek: - mgr inż. Roman Skwarek Polski Fiat 125P Budowa, działanie, obsługa - z 1969 roku - Wojciech Szenejko Jeżdżę samochodem Polski Fiat 125P - z 1974 roku - Zdzisław Podbielski Pojazdy włoskie - z 1986 roku lub innych im podobnych Link Zgłoś
GoĹÄ: Mikolaj Re: IP: *.pol-assistance.spzoo.pl 26.04.02, 15:39 Gość portalu: darekk napisał(a): > - Zdzisław Podbielski Pojazdy włoskie - z 1986 roku Mam tą książkę - bardzo fajna rzeczywiście sporo się można dowiedzieć o motoryzacji włoskiej (z tych chyba lepszych czasów). Spróbuję jej poszukać (jakiś czas temu się przeprowadziłem więc nie jest to takie zupełnie proste :-)) Jak znajdę to dam Ci znać. Pozdrawiam Mikołaj P.S. Jako właściciel Nissana chciałbym się spytać czemu nie lubisz akurat tej marki? Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: IP: 217.153.117.* 26.04.02, 15:51 > P.S. Jako właściciel Nissana chciałbym się spytać czemu nie lubisz akurat tej > marki? alez wprost przeciwnie. bardzo je lubie, tyle ze nie budza moich emocji (no moze za wyjatkiem sx, zx, sunny gti-r). nissan to fantastyczny wozek na codzienne podroze, ale nie obiekt westchnien i pozeracz czasu w weekendy. :) Link Zgłoś
GoĹÄ: Peter Re: 125P IP: 213.158.197.* 26.04.02, 15:13 Pozdrowienia. Też jestem właścicielem Polskiego Fiata 125p (1300cm3) z 1976r (seria MR). Moja maszyna „jest” na włoskich częściach i jak najbardziej na przedniej atrapie oraz na bokach ma znaczki „Polish Fiat” – rozumiem Twoje pytanie o możliwość dostania takiego znaczka, ponieważ mnie też się odkleił z atrapy [na szczęście podczas mycia samochodu]. Obawiam się, że w sklepach z częściami czegoś takiego nie masz szans kupić. Zostają jedynie złomowiska ze starymi furami ;( Fiatem jeżdżę prawie od trzech lat. Dostałem go w bardzo dobrym stanie (mam na myśli „blachy”). Samochód ma oryginalny lakier i ani śladu rdzy (i jak najbardziej „całe” progi). Obecnie ma przejechane ponad 155 tyś km (średnio przejeżdżam nim rocznie koło 20 tyś. kilometrów). Z moich doświadczeń wynika, że samochód w tym wieku to po prostu „skarbonka”. W ciągu nie całych trzech lat były przy nim robione następujące rzeczy: - Wymiana chłodnicy i węży gumowych (stara chłodnica „lała”, to samo zaczęło się dziać z wężem łączącym termostat z pompą), - Generalny remont skrzyni biegów, (m. in. wymiana synchronizatorów w skrzyni biegów - po 130 tyś km przestały mi „wchodzić biegi” jedynka i dwójka), - Średni remont silnika. Po 150 tysiącach „poszły się paść” panewki (zakup nowych panewek, szlif wału, wymiana zaworów [i sprężyn pod zaworkami – jeździłem z trzema pękniętymi sprężynami], zakup pompy olejowej, wymiana łańcucha i zębatek rozrządu, umycie i uszczelnienie silnika silikonem). - Do tego doszło mnóstwo dupereli takich jak: wymiana alternatora, wymiana automatu (tego przy rozruszniku), wymiana pompy paliwowej, generalny remont gaźnika, wymiana kopułki aparatu zapłonowego i kabli wysokiego napięcia, wymiana cewki wysokiego napięcia, wymiana gumowego węża łączącego wlew paliwa ze zbiornikiem (guma, która ma 26 lat po prosu się rozsypuje), spawanie fotela kierowcy (fotel rozłożył mi się w trakcie jazdy – całe szczęście, że na obwodnicy w Radomiu przy szybkości 60km/h a nie na E7 przy 95km/h), wymiana zwykłych pasów na bezwładnościowe (fiat z tego rocznika nie ma niestety otworów technologicznych, które umożliwiały by bezproblemowy montaż takich pasów – tak więc trzeba było trochę pokombinować). Co do radia – to jedyne znane mi radio, które „wchodzi” do fiata to nieśmiertelne „Safari 5”. Po zmianie częstotliwości przez radiostacje został mi problem albo przestroić starego „rzęcha” albo kupić nowe – kupiłem Blaupunkta (zamocowałem go po lewej stronie na półce [po stronie pasażera] – spoko, podczas jazdy, z miejsca kierowcy jest jak najbardziej osiągalne). Powiem Ci szczerze – taki samochód na pewno jest kultowy. Budzi zainteresowanie ludzi, którzy pamiętają go z okresu swojej młodości lub dzieciństwa – ale ile trzeba przy nim robić to sam wiem najlepiej – co dwa miesiące sobotę (albo sobotę i niedzielę) spędzam w „kanale” w garażu (generalnie wole inne formy wypoczynku). Co do Internetu – jest sporo stron poświęconych 125p – wpisz w wyszukiwarce na Onecie albo WP hasło „125p”. Osobiście nie mogę doczekać się chwili jak wygrzebie się z kredytu „mieszkaniowego” i kupię sobie nową furę (np. typu nowy Nissan Primiera), do którego przez pięć lat nie będę musiał nic dokłądać. Pozdrawiam wszystkich posiadaczy „Dużych Fiatów”. Peter Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: 125P IP: 217.153.117.* 26.04.02, 15:26 widzisz, ja troche inaczej patrze na swojego fiata. nie zamierzam nim jezdzic na codzien. od tego mam sluzbowego opla. samochod mimo 30 lat ma 84 tys. km od nowosci. obecnie koncze jego remont w warsztacie - (wpompowalem w niego 2 i pol raza tyle, co za niego zaplacilem). mam zamiar jezdzic nim wylacznie dla przyjemnosci, tj. w sloneczne i suche dni po dobrych drogach. zadnych sniegow, deszczy, stania w korkach, etc. typowy wozek na specjalne okazje. jak na razie od strony mechanicznej sprawia bardzo ale to bardzo dobre wrazenie. ciekawe jak bedzie dalej, choc moze przy takich cieplarnianych warunkach nie bedzie specjalnie klopotliwy. a to, ze czasem bede musial przy nim pogrzebac, to sama frajda. w koncu po to miedzy innymi go kupilem :) ale te cholerne znaczki... przydalaby mi sie rowniez jakas ksiazka obslugowa. darekk p.s. i w zyciu nie zamienibym go na jakiegos nissana. nissan to taki samochod do jezdzenia... :) Link Zgłoś
GoĹÄ: Marek Masz u mnie duzy plus (+) IP: *.atl.ec.equifax.com / 172.18.118.* 26.04.02, 15:37 Zawsze chcialem miec Fiata 1300/1500 jeszcze z tymi starymi swiatlami z tylu. Uwazam ze warto zainwestowac pare zloty i uratowac czesc historii polskiej motoryzacji. Marzy mi sie takze Warszawa w tej garbatej budzie. Piekny to byl samochod... Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: Masz u mnie duzy plus (+) IP: 217.153.117.* 26.04.02, 15:53 pionowe swiatla, kly na zderzaku, skrzynia przy kierownicy, etc. dam ci sie przejechac. :) Link Zgłoś
GoĹÄ: Marek Re: Masz u mnie duzy plus (+) IP: *.atl.ec.equifax.com / 172.18.118.* 26.04.02, 16:00 Boje sie ze tej skrzyni bym nie umial obsluzyc... Choc kiedys Wartburg'iem z takim ustrojstwem jechalem. Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: Masz u mnie duzy plus (+) IP: 217.153.117.* 26.04.02, 16:06 eee tam. ja tez wczesniej nie machalem taka skrzynia, a jednak kupilem, wsiadlem i pojechalem. chodzi lzej niz w moim sluzbowym oplu. choc twoj gtp wymaga pewnie jeszcze mniej wysilku przy zmianie biegow :) Link Zgłoś
GoĹÄ: Marek Re: Masz u mnie duzy plus (+) IP: *.atl.ec.equifax.com / 172.18.118.* 26.04.02, 17:11 Nie zawsze. Z automatem jest problem jak zaparkujesz pod duza gorke i nie zaciagniesz recznego lub pozwolisz sie samochodowi stoczyc na blokade w automacie zanim zaciagniesz reczny. Przerzucenie z Park na cokolwiek innego w takiej sytuacji wymaga duzej krzepy. Link Zgłoś
GoĹÄ: Adam W. Re: Masz u mnie duzy plus (+) IP: *.acn.pl / 10.128.137.* 29.04.02, 13:04 Chciałeś , Marek , powiedzieć - " nie naciśniesz nogą ręcznego". PZDR. Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: Masz u mnie duzy plus (+) IP: 217.153.117.* 29.04.02, 13:08 a ja mam reczny "reczny" i - uwaga - dziala! :) Link Zgłoś
GoĹÄ: Peter Re: 125P IP: 213.158.197.* 26.04.02, 16:37 Tak, tak, Darku K – ja jestem zdania, że najlepsza marka samochodu to „służbowy” samochód. Nie zależnie czy jest to Astra czy Cienias ;) Można taki samochód traktować „prawie” jak własny. Frajda, o której piszesz „przy grzebaniu przy samochodzie” skończy się, kiedy w piękny słoneczny dzień, lub w ciemną, zimną i deszczową noc twój fiat „odmówi współpracy” gdzieś na trasie podczas majowej wycieczki (czego Ci bynajmniej nie życzę). Znam paru gości, którzy mają „old timery” ale ich wyobraźnia (ambicje i możliwości) nie kończy się na 125p lub na służbowej Astrze (czy też upragnionej przeze mnie Primierze). Pozdrawiam Peter Link Zgłoś
GoĹÄ: Peter Re: 125P IP: 213.158.197.* 26.04.02, 17:01 W przypadku mojego 26 letniego fiata, psuje się dokładnie wszystko. Przyczyną jest „czas” (tzn. mówiąc inaczej - psuje się wszystko ze starości). Ostatnio pękła mi klamka (wewnątrz samochodu) po stronie pasażera. Myślisz, że uda mi się taką kupić w sklepie z częściami auto-moto? Co do tego jestem raczej pesymistą. Przyczyną wymiany pasów ze zwykłych na bezwładnościowe (o których pisałem w poprzednim poście) było pęknięcie głupiej sprężynki w nierozbieralnej klamrze pasa bezpieczeństwa. Wierz mi, że gdyby nie mieszkanie, które kupiłem, stać by mnie było na 6,1 (słownie sześć i jedną dziesiątą) samochodów compactowego np. typu Astra Classic. Myślę, że Twój entuzjazm do trzydziestoletniego fiata 125p przejdzie po pierwszej awarii (czego Ci bynajmniej nie życzę). W moim przypadku – jeżdżę taką „furą”, bo póki co nie mam innej alternatywy (a Daewo, Fabi, Astry czy innego samochodu, którego cena oscyluje w granicy 35 tyś. PLN - po prostu sobie nie kupię). Link Zgłoś
GoĹÄ: mati Re: 125P IP: *.icpnet.pl / *.icpnet.pl 26.04.02, 17:22 Ogłoszenie z "Automobilisty"-gazety o starych samochodach.----------------Fiat 125 p ,do 1974 , różne (0-33)818-39-36 0 -604235533 starocie1@wp.pl------------ ----- Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: 125P IP: *.acn.pl / *.acn.waw.pl 27.04.02, 19:40 posiadajac stary samochod licze sie z tym, ze moze byc bardziej zawodny niz auto nowe. nie zmienia to jednak tego, ze wciaz mozna go lubic. darekk p.s. a co do auta sluzbowego - mam takie jakie mam. nie powiem, zebym je kochal, ale bardzo szanuje i ciesze sie, ze moge z niego korzystac. Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: 125P IP: *.acn.pl / *.acn.waw.pl 27.04.02, 19:49 > Wierz mi, że gdyby nie mieszkanie, które kupiłem, stać by mnie było na 6,1 > (słownie sześć i jedną dziesiątą) samochodów compactowego np. typu Astra > Classic. no to jestes w znacznie lepszej sytuacji finansowej niz ja. ale co to udowadnia? fiat z remontem kosztowal mnie troche mniej niz 6,1 astry. :) darekk p.s. najwieksza proba czeka mnie, a wlasciwie jego, wkrotce. musze przejechac z wroclawia do jego nowego domu pod warszawa. p.s.#2 acha, w koncu nie o tym chyba byl watek. zalezy mi na wszelkich materialach i gadzetach czy czesciach zwiazanych ze starymi 125p. na odpowiedzi w tym temacie licze najbardziej. Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: 125P IP: *.acn.pl / *.acn.waw.pl 28.04.02, 09:24 a moze ktos kojarzy jakis szrot w okolicach warszawy, gdzie mozna by tego typu rzeczy szukac? Link Zgłoś
GoĹÄ: Peter Re: 125P IP: 213.158.197.* 29.04.02, 09:20 Darku, Z moich postów wynika jedno – samochód nie starzeje się w taki sam sposób jak wino czy znaczki pocztowe. Fiat 125p jest maszyną wyjątkowo wredną, jeżeli chodzi o rozwiązania techniczne: np. pomysł „hydraulicznego” sprzęgła, czy w przypadku maszyny, którą jeżdżę – brak „sprzęgła” pomiędzy wentylatorem a wałem (tzn. wentylator kręci się z taką samą prędkością jak silnik – niezależnie od tego czy silnik jest ciepły czy zimny). Generalnie – dostęp do wielu „śrubek” jest „nieco” utrudniony – zdarzyło mi się odkręcać „z kanału” jedną śrubkę do „czegoś tam” przy silniku, przez 40 minut (mimo, że śrubka nie była zapieczona to i tak była to średnia przyjemność). Większość rzeczy przy moim 125p robiłem sam – tzn. w roli „inteligentnego narzędzia (tj. „podaj klucz, odkręć śrubkę, przytrzymaj, itp.”), na moje szczęście „mam” kogoś, kto się na tym zna i może mi pomóc. Oczywiście przy 125p nie wszystkie rzeczy (które opisywałem w poprzednim poście) są do zrobienia samemu – ma tu chociażby na myśli – szlif wału, wymianę panewek, uszczelnienie silnika – „kowal” tego nie zrobi ;) Co do Twojego pytania o szrot – z tego co wiem, to jest coś takiego za „Magdalenką” (E7 – w kierunku Warszawa - Kraków). Pozdrawiam Peter Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: 125P IP: 217.153.117.* 29.04.02, 10:39 no dobra, dobra, nie spodziewam sie jakosci na poziomie avensisa czy ls430 Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: 125P IP: 217.153.117.* 29.04.02, 14:50 choc z drugiej strony, ktory avensis czy ls ma siedzenia na sprezynach? :) Link Zgłoś
GoĹÄ: KajTan Wrogosc !!! IP: *.nsm.pl / 192.168.170.* 30.04.02, 23:06 Tu juz wrecz nawet nie musze wyczuwac, tutaj sama sie pcha na afisz jawna wrogosc do poczciwego kanta ;) Dostep do kilku srubek (ciekawe o ktore ci chodzi - bo tylko jest raczej problematycznym wymiana filtra oleju - model z biegami przy keirownicy i szkalnym filtrem paliwa), reszta jak u innych. ale jesli szukasz dostepu takiego, jak ma beczka, to trudno - nawet Dacia Cie nie zadowoli ;( Jesli nie sila, to pomyslunkiem .... albo klucze przyzwoite :))) "...Little Bitty Pretty One..." Link Zgłoś
GoĹÄ: Peter Re: Wrogosc !!! (do KajTan'a) IP: 213.158.197.* 06.05.02, 11:14 KajTan Wierz mi – filtr oleju jest „tak samo dostępny” również w modelu, którym jeżdżę (cztero-biegowa skrzynia w podłodze). Pisząc o trudno dostępnych „śrubkach” – zapewniam Cię, że takie przykłady można by mnożyć (jak przysłowiowy filtr oleju w „kwadracie”). Podczas wyjazdu na majowy weekend mój piękny kwadrat, po przejechaniu paru km odmówił współpracy – po prostu „zdechł” (zaświeciły się lampki – brak ciśnienia oleju, brak ładowania akumulatora itd.). Jeżeli kwadrat zdycha w „taki” sposób – to przyczyny mogą być dwie: - układ paliwowy (tzn. pompa paliwa „poszła się paść”) - something wrong with timer-distributor, or cewkas wysokiego napięcias or something else związanego z układem zapłonowym. Po zdjęciu kopułki aparatu zapłonowego, wypadł z niego „kawałek” przerywacza zapłonu (tzw. „platyny”). Całe szczęście, że wożę ze sobą „zapas” takich części. Oczywiście, kopułkę aparatu zapłonowego można zwlec bez zdejmowania filtru powietrza, ale „śrubek” od przerywacza zapłonu (no dobra – przynajmniej tej jednej śrubki, którą reguluje się „przerwę” przerywacza zapłonu) bez zdejmowania pokrywy filtra już się nie odkręci. Tak, tak – możesz teraz powiedzieć, że to kwestia „narzędzi”. Nie wiem jak Ty, ale ja nie wożę ze sobą skrzynki z narzędziami – mam za to komplet „podstawowych kluczy”. Przy zdejmowaniu filtra można zrobić sobie kuku – robi mi się zimno na samą myśl, że któraś z czterech nakrętek mocujących filtr powietrza do gaźnika mogła by „przypadkiem” wpaść do gardzieli gaźnika (tak, tak – przy odkręcaniu tych nakrętek świadomie zasłaniam dłonią wloty gaźnika). Nie wiem jak Tobie, ale mnie przyjemność sprawia jazda samochodem a nie „grzebanie” się w nim. Broń Boże – nie czuję niechęci do mojego dużego „F” – wręcz przeciwnie – szanuję go bardzo, że wozi moją dupę (w sumie przez 26 lat). Stan techniczny, dużego „F”, którego „odziedziczyłem” (po moim starym) (jakieś trzy lata temu, przy przebiegu 110 tyś km) był bardzo dobry. Do dziś jeżdżę na oryginalnych blachach z oryginalnym lakierem i bynajmniej nie widać na nich śladu rdzy. A, że „przy silniku” sypią się różne rzeczy – cóż, „normal” – pisałem już, że samochód nie starzeje się w taki sam sposób jak wino czy znaczki pocztowe. I tak w opisywanej tu przeze mnie awarii przerywacza zapłonu los był dla mnie wyjątkowo łaskawy. Nie bardzo wyobrażam sobie grzebanie „pod maską” w nocy przy piętnastostopniowym mrozie i szalejącej burzy śnieżnej – pamiętam taką pogodę z 2 stycznia tego roku, kiedy przejechanie 180 kilometrów zajęło mi 7 godzin (powodem były warunki pogodowe). Znacznie bardziej podniosła mi ciśnienie awaria panewek (którą wymieniałem w poprzednim poście) – myślałem, że zatarłem silnik (zapaliła się lampka „brak ciśnienia oleju”, silnik gwałtownie zaczął tracić mocy a spod maski zaczęły dochodzić odgłosy jakby pękł wał). To prawda, że taki samochód stojący na parkingu przed hipermarketem budzi o wiele większe zainteresowanie ludzi niż porządne nowoczesne fury, które stoją obok mojego kwadrata (szczególnie jak kwadrat ma wywoskowany lakier a „nikle” świecą mu się jak psu jajka). Sporo nasłuchałem się pochwał od przypadkowych ludzi na temat „stanu” w jakim utrzymany jest mój kwadrat. Jest to jedyna z pociech, którą odczuwam jako posiadacz dużego „F” (cóż – próżność ludzka [nazywając rzecz po imieniu]). Co do jakości jazdy, bezpieczeństwa i komfortu, to chętnie zamienił bym kwadrata na „plastikową” Astrę (nawet z 60 konnym silnikiem). Jeżeli jesteś zainteresowany – podaj mail’a – chętnie pochwalę się zdjęciami mojego autka. Pozdrawiam Peter Link Zgłoś
GoĹÄ: KajTan To moze brak uwielbienia... ;) IP: *.nsm.pl / 192.168.170.* 06.05.02, 21:39 >Wierz mi – filtr oleju jest „tak samo dostępny” również w modelu, którym >jeżdżę(cztero-biegowa skrzynia w podłodze). To jeszcze nie wyjmowales filtra oleju w modelu z biegami przy kierownicy oraz ze szklanym filtrem paliwa - odkrecic to pierwszy cud - wyjac to juz drugi ... cudowalem tak juz 8 razy ;) >Podczas wyjazdu na majowy weekend mój piękny kwadrat, po przejechaniu paru km >odmówił współpracy – po prostu „zdechł” (zaświeciły się lampki – brak >ciśnienia oleju, brak ładowania akumulatora itd.). Jeżeli kwadrat zdycha >w „taki” sposób – to przyczyny mogą być dwie: albo za malo jezdzisz, albo z dlugo "grzebiesz" - im wiecej jezdze, tym mniej ogladam autko od dolu (nie wliczam okresowego smarowania walu co 2,5 tys km). Wiadomo ze w wieku 34 lat czasem cos wyrdzewieje (jakis drazek reakcyjny), ale to juz teraz sporadycznie... Sprawmy woz, wymiana na czas i wg ksiazki - i niczym Cie nie zaskoczy. A jeszcze jak sluchasz, co do Ciebie mowi, co sie konczy, to juz wogole nie ma prawa nic odpasc... >Nie wiem jak Ty, ale ja nie wożę ze sobą skrzynki z narzędziami – mam za to >komplet „podstawowych kluczy”. A to blad - ja woze i czasami sie przydalo, jak z holem czy kanistrem - jak nie mialem, to bylo potrzebne, jak mam, to jeszcze nie uzylem. >Przy zdejmowaniu filtra można zrobić sobie kuku – robi mi się zimno na samą >myśl, że któraś z czterech nakrętek mocujących filtr powietrza do gaźnika >mogła by „przypadkiem” wpaść do gardzieli gaźnika (tak, tak – przy odkręcaniu >tych nakrętek świadomie zasłaniam dłonią wloty gaźnika). Szmatke sie wklada i wyciagasz ssanie. Stara szoferska metoda ;) >Nie wiem jak Tobie, ale mnie przyjemność sprawia jazda samochodem a >nie „grzebanie” się w nim. Lubie jedno i drugie, bo wiem, co go boli ;) >Stan techniczny, dużego „F”, którego „odziedziczyłem” (po moim starym) (jakieś >trzy lata temu, przy przebiegu 110 tyś km) był bardzo dobry. Kiedy kupilem swoja 125-tke, nikt nie wierzyl (procz mnie chyba) ze to ruszy. A teraz znajomi i koledzy czasem kupia cos, co nie jest podobne do ludzi, bo widzieli na wlasne oczy moje auto po kupnie i widza je dzis... >pisałem już, że samochód nie starzeje się w taki sam sposób jak wino czy >znaczki pocztowe. Im starszy Fiat, tym lepszy - zapytaj starszych mechanikow - kazdy jeden Ci tak powie - im mniej ingerencji polskich izynierow, tym lepiej... Wiec jak wino (jednak) >To prawda, że taki samochód stojący na parkingu przed hipermarketem budzi o >wiele większe zainteresowanie ludzi <ciach> To sie zgadza, Faiciki odchodza z naszych drog, jak kiedys Warszawy i Syrenki... >Jeżeli jesteś zainteresowany – podaj mail’a – chętnie pochwalę się zdjęciami >mojego autka. >Peter Zdaje sie, ze Tommi juz podal www, nad ktorym staram sie sprawiac piecze tak dobrze, jak tylko potrafie i jak czas pozwala... niemniej jednak pozwole sobie przypomniec adres www.fiacik.prv.pl - znajdziesz tam fotki gablotki i maila, oraz mam nadzieje inne ciekawe informacje... pozdrawiam rowniez i zycze powodzenia w czerpaniu radosci z jazdy gablota... KajTan Link Zgłoś
GoĹÄ: KajTan Pesmymizm....? IP: *.nsm.pl / 192.168.170.* 30.04.02, 23:00 Czyzbym wyczuwal nutke wyzszosci i pesmymizmu co do oldtimera pokoroju 125-tki? Doprawdy nierozumiem zaciecia - ja swojego fiacika remontowalem 3 mieisce, zanim ruszyl. Po 4 latach walki o przetrwanie efekt jest niesamowity i przeszedl najsmielsze oczekiwania i moje i otoczenia.... Wytrwalosc jest cecha dominujaca przy posiadaniu oldtimera... Bo co raz wymienisz, to masz spokoj na dlugo... Ale to tak jak z kobietami, jedni preferuja blondynki, inni gustuja w brunetkach i za diabla nie zgadniesz, dlaczego tak sie dzieje ;)) "... Do You wanna Dance..." Bobby Freeman Link Zgłoś
GoĹÄ: KajTan Re: 125P IP: *.nsm.pl / 192.168.170.* 30.04.02, 22:52 Gość portalu: Peter napisał(a): > Pozdrowienia. > Też jestem właścicielem Polskiego Fiata 125p (1300cm3) z 1976r (seria MR). Moja > > maszyna „jest” na włoskich częściach i jak najbardziej na przedniej > atrapie > oraz na bokach ma znaczki „Polish Fiat” – Peter [ciach] musze Cie Peterku zmartwic - wloskie czesci skonczyly sie w 1969 roku - Polskie Fabryki przejely TOTALNIE wszystko - zmieniajac, co sie da. Spytasz, skad wiem... moje www bylo juz wymienione, za co wielce dziekuje ;) A do tego codzienne suniecie limuzyna pokroju fiacika z 1968 daje niesmaowita ilosc pozytywnych doznan, ktorych z niczym nie mozna porownac.... hmm.. no moze jest jedna lub nawet dwie rzeczy ;)) Skarbonka??? widac Twoj poprzedni wlasciciel sie nie napracowal - ja wymienam co musze na nowe, najlepiej panstwowe i dalej smigam szosami... powiedz, co bardzej Cie zdziwi na drodze, kiedy wyprzedzi Cie kapiacy chromem krazownik przy 140, czy jak to zrobi plastikowy nissan, opel, czy inne vw? Do kogo sie usmiechniesz, kiedy go miniesz, do nissana, opla, czy innego vw? Nawet, jesli jadacy przed Toba oldtimer na swoich waskich oponkach na kazdym zakrecie zachowuje sie tak, jakby go mial tyl wyprzedzic, to tylko z samej radosic jazdy... Jazda, samo mycie nawet takiego klasyka sprawia, ze Ty czujesz sie potrzebny temu autu. Ono Cie potzrebuje, zeby utrzymac sie w doskonalej kondycji, Ty zas go potrzebujesz, bo juz nie potrafisz zyc bez niego ;)) "...Why do Fools fall in love..." Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: 125P IP: 217.153.117.* 06.05.02, 09:59 w sobote moj bolid wyjedzie na szosy rzeczpospolitej. bryyyymmmm. :) Link Zgłoś
GoĹÄ: KajTan Re: 125P IP: *.nsm.pl / 192.168.170.* 06.05.02, 21:42 Do spotkania na szosie, zamrugam i zatrabie fanfarami... pozdrowie reka i zadumam sie nad naszym swiatem ;) Link Zgłoś
GoĹÄ: ryjek Re: IP: 62.89.77.* 06.05.02, 12:20 Do pasjonatów polskich fiatów: Wszystkie części do owych bolidów (łącznie z takimi gadżetami jak znaczki czy talerze na felgi) można bez problemu dostać na szrocie w Warszawie przy ulicy Strażackiej (na wysokości torów kolejowych przy ul. Marsa) - dużych fiatów jest tam cała góra na jakieś 20 metrów. Jedyny problem to pracownicy, którzy z uporem twierdzą że nic nie ma, bo nie chce im sie szukać. Przykład: Przez telefon dowiedziałem sie, że nie dostanę zderzaka do fso 1500, jednak wybrałem sie tam po inne części i co widzę? - owe 20 metrów fiatów, wszystkie ze zdarzakami, więc mówie - chciałbym zderzak, a sprzedawca: nie ma. Ależ są, mówię, przesież za plecami aż ci chłopie błyszczy od chromu. Gość na to: Aaaaaa, te... rzeczywiście, no dobra...zaraz zdejmiemy. Więc trzeba tam pojechać i przekonać. Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: IP: 217.153.117.* 06.05.02, 12:28 super, pojade tam jak tylko bede mial chwile Link Zgłoś
vwdoka Re: Auto-Kasacja 06.05.02, 13:50 Nazywa to się Auto-Kasacja, ul. Strażacka 39B.telefon 612-92-82, 611-11-45, 612- 93-63. Poniedziałek i Czwartek 8-20, Wtorek, Środa, Piątek 8-17, Sobota 8-15. www.autokasacja.com.pl Sam wyrwałem od nich światełka i siedzenia do mojej doki za śmieszne pieniądze! Pozdrawiam, vwdoka Link Zgłoś
vwdoka Re: Auto-Kasacja 07.05.02, 14:21 Dla ułatwienia dodam, iż nie jestem właścicielem/pracownikiem tegoż szrotu ani członkiem ich rodzin ;->>>> Pozdrawiam i przyjemnego szrotowania, vwdoka Link Zgłoś
GoĹÄ: KajTan Re: Auto-Kasacja IP: *.nsm.pl / 192.168.170.* 06.05.02, 21:45 a cos do najstarszych modeli - moze zderzaki z klami? albo dekle z rantem (tylko nie do Fiaciora)...? Link Zgłoś
GoĹÄ: darekk Re: Auto-Kasacja IP: 217.153.117.* 07.05.02, 10:49 masz na mysli te dekielki z szeroka na cala felge azurowa obwodka? bede takich szukal dla siebie. na razie mam komplecik "zwyklych" chromowanych talerzykow. Link Zgłoś
GoĹÄ: cezar Re: Pozdrowienia IP: *.jgora.dialog.net.pl 09.05.02, 10:19 Pozdrawiam ludzi jeżdzących starymi AUTAMI.Sam co prawda nie mam F125 ale Skodę 100s z 1972 ale nie wiedzić czemu jestem z niej dumny.To już zupełny dinozaur na naszych drogach.Jakoś nie mogę się z nią rozstać.Na pocieszenie części są osiągalne przy czym tańsze niż do malucha. Link Zgłoś
GoĹÄ: KajTan 125 IP: *.nsm.pl / 192.168.170.* 09.05.02, 17:59 Fiata 125 to raczej malo kto ma w Polsce, raczej we Wloszech jakies niedobitki sie poruszaja... Rozumiem, ze miales na mysli 125p ? Link Zgłoś
GoĹÄ: cezar Re: Pozdrowienia IP: *.jgora.dialog.net.pl 12.05.02, 19:35 vwdoka napisał(a): > Dziękuję i pozdrawia, > vwdoka Jeżeli to do mnie to DZIĘkI!!! Link Zgłoś
GoĹÄ: Darekk MAM !!!! IP: 217.153.117.* 13.05.02, 09:20 Mam, mam, mam! Fiacik juz stoi w moim garazu. Dowiozl mnie o wlasnych silach do domu - cale 400 km - bez jednego przystanku. Chyba sie zakochalem. Darekk p.s. Kurde, jakie to wyjebiste uczucie, kiedy wyprzedzajacy cie samochod nagle hamuje, zrownuje sie, a kierowca przez okno pyta, ktory to rocznik i odjezdza z kciukiem podniesionym do gory. Genialne! Link Zgłoś
GoĹÄ: KajTan Poczekaj jak zajedziesz na CPN... IP: *.nsm.pl / 192.168.170.* 13.05.02, 19:45 >p.s. Kurde, jakie to (...) uczucie, kiedy wyprzedzajacy cie samochod nagle >hamuje, zrownuje sie, a kierowca przez okno pyta, ktory to rocznik i odjezdza >z kciukiem podniesionym do gory. Genialne! Na stacjach CPN bedziesz spedzal dluzej niz 15-20 minut, pod sklepem wlasciciele innych aut zasypia Cie gradem pytan, ciekawi wszystkiego. Policja przyjaznie Cie zatrzyma - bo Oni tylko chca obejrzec maszyne. Znajomi powiedza, ze Cie wczoraj widzieli, bo takiej gabloty nie da sie nie zauwazyc w tlumie plastikoow... to tylko poczatek, sam sie zdziwisz, ile jeszcze ciekawych i zabawnych zdarzen Cie czeka... p.s. wczoraj dogonilem niebieskiego fiacika, za kierownica starszy Pan. Jak go smignalem, to dal w gaznik i zrownal sie ze mna, potem pomachal przyjaznie i pognal dalej juz szybciej ode mnie ;) Link Zgłoś