trypel
13.09.21, 13:25
Jako extrawertyk muszę. Inaczej się uduszę.
Odebrałem nowy motocykl. I to raczej z tych mocno zachowawczych i nie goniących za nowinkami, poza tym to dość budżetowy model
I teraz onanizuje się możliwościami jakie do niskiej klasy wprowadziła elektronika...
To ze mam abs działający wreszcie również w zakrecie (w moto to nie był standard 10 lat temu) to raz, ale 3 stopniowa kontrola trakcji (działa!)
Jakaś elektronika zapobiegająca gasnieciu silnika przy ruszaniu, i wyrownujaca obroty podczas wolnej jazdy przy niskich obrotach (brak szarpania)
Plus oczywiście komputer pokładowy z multum informacji. Plus (moze nie jest to ważny punkt ale daje duży zasieg) czyli spalanie na poziomie mojego skutera.
Gdyby nie to ze złapaliśmy drugi raz covida :D to robiłbym codziennie po 100 km I za 10 dni pierwszy przeglad.