Nie do końca OT - "Jaszczomp" i 12,3% inflacji

[qqbek]

Są dane z GUS.
12,3%
Z czego 2% miesiąc do miesiąca.

Jaszczomp z dwórkami z NBP już nie mówi, że grozi nam deflacja.

Teraz ciekawy jestem jednego - jaki to będzie miało wpływ na sprzedaż nowych samochodów w Polsce?
Większość kupują firmy.
Większość "puszcza" takie zakupy w leasing.

Leasing też jest powiązany (w większości przypadków) z WIBOR-em, a stawki WIBOR poszybują teraz pod 8-9% najbidniej.

Czy PiS, poza rozpierdoleniem -z pomocą księżycowej ekonomii i gaszenia inflacji benzyną - gospodarki, a przede wszystkim budowlanki, udało się tym samym zarżnąć rynek nowych aut w Polsce?

[gzesiolek]

Tutaj akurat rynek sam się zarżnął, bo wciąż podaż nie nadąża za popytem ze strony firm... A i coraz więcej leasingów to zwykły wynajem... 3lata raty, coraz częściej stałej, niezależnej od WIBOR i zwracasz auto...
Wartość recydualna kilkulatków wystrzeliła tak w kosmos, że jak się trafi nowe auto to spokojnie jesteś w stanie dać atrakcyjne warunki leasingu na te 2-3lata użytkowania... A i coraz łatwiej o leasingi aut poleasingowych (kiedyś ciężko było wziąć w operacyjny dla auta które na koniec leasingu miało więcej niż 6lat, teraz to już 8, a już słyszałem o ofertach leasingu na 5lat na 5-6latków...
Czyli najpierw ktoś bierze na 3lata, później ktoś inny bierze na 3 lata i wtedy jeszcze jest szansa na leasing dla takiego "janusza biznesu" jak ja...

[kanna13]

Co do zakupu prywatnego, to ciekaw jestem czy nie będzie w umowach zapisu, że cena z dnia odbioru a nie z dnia zamówienia.
Bo na razie tak nie jest a czeka się po kilka miesięcy przy niewielkiej zaliczce.

[tbernard]

Czy aby zaliczka nie powinna wtedy podlegać przeskalowaniu tak jakby była to lokata z oprocentowaniem na poziomie takim jak cena pojazdu wzrosła?

[skitenis]

Kupując dawno temu samochód w salonie forda, płaciłem zarówno zaliczkę jak i cenę samochodu w kwocie przeliczonej na marki niemieckie ( pomimo, że samochód był składany w Polsce, w Płońsku ).
Nie sądziłem, że doczekam znowu takich czasów.

[waga170]

Wrangler?

[tbernard]

Pewex?

[kanna13]

Wpłaciłem 2 tys. w styczniu termin na 15 maja mi ustalili, na początku lutego jeszcze potwierdzili, że trafił do produkcji w wymyślonej konfiguracji bo jakieś tam problemy były, a w tym tygodniu zeznawali, że cena się nie zmieni.
Ale już gdzieś czytałem, że developerzy kombinują by zmienną cenę wpisywać do umowy gdy materiały pójdą w górę o ileś tam procent w trakcie realizacji.

[trypel]

W b2b jest to samo. Mamy za sprytnych klientów którzy próbowali poskładać zamówienia na cały rok podając terminy odbiorów.
Koszty rosną tak że właśnie dostali info ze albo biora z naszym harmonogramem czyli wszystko w ciągu 7 tyg albo kolejne odbiory co najmniej +10 % za kazdy kwartał

[tbernard]

A co z Izerami? Już to jest produkowane, czy to tylko na samych grafikach się skończyło?

[kanna13]

tbernard napisał:

> A co z Izerami? Już to jest produkowane, czy to tylko na samych grafikach się s
> kończyło?

Zawstydzil ją prototyp mercedesa i podejmą produkcję jak na jednym ładowaniu będzie miała zasięg 1500 km.

[bywalec.hoteli]

znowu złe wiadomości? człek ma już dość takich

[dodekanezowiec]

No właśnie- Wy to narzekacze. Pamiętam jak w Pewexie snickers kosztowal w latach 80. - 35 centów amer. Wczoraj widziałem za 2,40 czyli jakieś 53 centy. Przez 35 lat podrożał nieznacznie.

[qqbek]

dodekanezowiec napisał:

> No właśnie- Wy to narzekacze. Pamiętam jak w Pewexie snickers kosztowal w latac
> h 80. - 35 centów amer. Wczoraj widziałem za 2,40 czyli jakieś 53 centy. Przez
> 35 lat podrożał nieznacznie.

No nie wiem.
Znajdź mi pół litra Żytniej za dolara :)

[jeepster]

W tym samym mniej-więcej czasie chodził taki dowcip: dlaczego Waryński na banknocie stuzłotowym ma taką smutną minę? Bo mu brakuje trzy złote do pół litra. Było to wkrótce po tym jak rząd wprowadził 3 złote kaucji na butelki z wódkami i winami, a pół litra kosztowało 100 zł. Ciekawe było też to, że cena wódki w Pewexie była w pewnym stopniu wyznacznikiem prawdziwego kursu dolara.

[waga173]

A propos czerwonego Warynskiego.
W tamtych czasach przyszedl do doktora gosciu ktory potrzebowal zwolnienia na jeden dzien. Przykleil sobie 50 zlotych do plecow i mowi niech pan zobaczy, cos mi wyroslo na plecach. Na to doktor: E, to nic powaznego, niech pan wroci jak to sie zaczerwieni.

[engine8]

Zapnij pasy bo prawdziwe turbulencje jeszcze sie chyba nie zaczely...wszystko przed nami

[misiek13]

Ludzie mają kasy w bród i nie czują biedy z powodu inflacji. Konsumpcja wcale nie spada. Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w marcu 2022 r. była wyższa niż przed rokiem o 9,6 proc. - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. W porównaniu z lutym 2022 r. miał miejsce wzrost sprzedaży detalicznej o 16,4 proc. Inflacja nam nie straszna 😅

[qqbek]

Inwestycje spadają od roku 2015 futrzasty.
W 2015 mieliśmy ponad 20,3% PKB na inwestycje (średnia unijna - 19,8%)... w 2021 było 16,6% (w UE 22%).
To nie jest zmiana.
To jest katastrofa wywołana przejadaniem wszystkiego.
Ty się kurwa nie ciesz, ze wzrostu konsumpcji, bo to jest wzrost na kredyt, jak za Gierka.

[only_the_godfather]

bywalec.hoteli napisał:

> znowu złe wiadomości? człek ma już dość takich
Idź i zagłosuj w następnych wyborach na PiS, przecież to nie ich wina...

[engine8]

taaa bo PO by wam zrobilo eldorado?

[engine8]

Ty sie samochodami przejmujesz? Ja bym sie chlebem raczej przejmowal
Wszedzie jest podobnie.
U nas w ciagu ostatnich 2 lat chyba 30% wszytko co wazne do zycia jest drozsze.
Tak ze nikt inny by lepiej nie zrobil.
Trzeba palcic za to co sie nie tak dawno robilo a powodu covida. Doszla wojna i Wam sasiedzi sie do stolu dosiedli za friko..
A to nie koniec bo gaz i paliwa poleca.

[bywalec.hoteli]

w końcu człowiek by chciał jeszcze kiedyś kupic sobie nowy samochod a nie tylko stare

[engine8]

Mozesz kupic stary wygladajcy jak nowy albo stary za cene nowego?

[bolo2002]

Tak napewno to PIS-owi udaje sie zarżnąć wszystko. Ekonomia PIS to ekonomia spod stołu- czyli inflacja napedzana rozdawnictwem od 7 lat, napedzana podwyzkami wynagrodzeń urzędujących i Sejmu / juz dwukrotnie od listopada/, napedzana przygłupem - Glapińskim . Za chwilę zacznie sie w Polsce tzw. stagflacja i potrwa ca 2 lata! Bedzie to galopująca inflacja połaczona ze spadkiem wzrostu gospodarczego. O samochodach i ich kupnie to trzeba zapomnieć- bo nawet jak za ca 2 lat powróci normalny rynek - to 90 % chetnych ich nie kupi z uwagi na ceny. Rynku motoryzacyjnego to juz nie ma. Prognozowałem inflacje na poziomie 13 % kilka m-cy temu-byłem optymistą-bedzie znacznie wyzej- a ta prawdziwa, ta konsumencka to juz dzis wynosi 26 % a bedzie jeszcze wyższa. Nasz asiła nabywcza totalnie spada i stajemy sie coraz mniej zamożni - a miało byc odwrotnie.

[marekggg]

kolega bankier mowi ze najlepiej od jutra kupowac polskie obligacje 4 letnie.

[bolo2002]

A ja zbieram na chleb, bo liczyłem , ze bochenek tak w pażdzierniku 2022 bedzie po 10 zł-ale chyba bedzie po 15 zł za sztukę! Więc zbieram na chleb i zastanawiam sie, czy 2 kromki mi starczą wtedy , bo dzis jem znacznie wiecej.
Zboża z Ukrainy i Rosji nie bedzie-głód juz dzis w Afryce . Pączek dzis w Zakopanem po 10 zł. Ile na jesieni- odpowiadam- po 20 zł!! O nowym samochodzie zapomniałem! Tym będziemy życ niebawem.

[dodekanezowiec]

bolo2002 napisał:

O nowym samochodzie zapo
> mniałem! Tym będziemy życ niebawem.

Pozbieraj okruchy z ceraty to byndziesz mioł chlep :)

[kanna13]

Bo teraz albo te obligacje minimum 4-ro letnie bo indeksowane inflacją albo wydawać kasę na dobra trwałe

[misio3]

Moja teoria o tym, że nie opłaca się kupować nowego auta nadal aktualna. Z tym że teraz nie dlatego że traci na wartości po zakupie, bo już nie traci, lecz jako nowy bardzo drożeje w salomie i jest niedostępny ew z długim czasem oczekiwania. Wniosek ten sam. Kupno nowego auta to głupota 🤣 używanych sprowadzonych jest w bród w komisach 😁

[engine8]

Tak samo jak kupowanie czegokolwiek nowego?
Za nowe portki zaplacisz 200 a za uzywane - lekko, ale w dobryn stanie to moze 20? A kto wie moze i darmo dadza?
A przeciez w tych uzywanych pochodzisz tyle samo?

[bywalec.hoteli]

teraz to kupić nowe się raczej opłaca bo za rok jest ono więcej warte

[misio3]

bywalec.hoteli napisał:

> teraz to kupić nowe się raczej opłaca bo za rok jest ono więcej warte

Kup nowe. Tylko że dziś nowe jest droższe niż 2 lata temu o 30%

[engine8]

Albo nie kupuj ani nowego ani uzywanego - naprawiaj to co masz a to zawsze jest najtansza opcja.

[engine8]

Co bedzie za rok to nie wiemy. Jak otworza zapore to moze sie okazac ze rzuca na rynek tak ilosc aut "nowych" ze za pol ceny beda sie ich pozbywac i uzywane spadna do zera?

[kanna13]

Ty misiu to na wszystko patrzysz w punktu widzenia opłacalności?
A gdzie zwykłe zadowolenie z zakupu czegoś nowego? Zmiany na coś lepszego?
Pieniądze rzecz nabyta, trumny kieszeni nie mają. Trzymać pieniędze i patrzeć jak tracą na wartosci to teraz najgorsza możliwość.

[engine8]

Nie, gorsze byloby nie miec pieniedzy

[thorpe]

Nie sądziłem że dożyje czasów, gdy auto będzie inwestycją. Suva - czy nowego czy używanego - możesz śmiało kupić i on nominalnie już nie stanieje. Problem oczywiście, czy za jego wartość za 5 lat cokolwiek kupisz.
Ja się śmieję przez łzy, bo nie mam tyle oszczędności, by kupić jakakolwiek nieruchomość, a z drugiej strony nie chciałbym patrzeć jak co miesiąc topnieją. Nie ma w co inwestować, nawet zamiana na walutę nic nie da. W takim razie trzeba by inwestować w siebie. No ale jestem za stary, by robić kolejne studia. Wydam więc chyba na przyjemności - panienki , hazard i alkohol, bo co mi innego zostało.

[qqbek]

No ja mam nową nieruchomość.
I kredyt na nią.
I tę "Schadenfreude", że nawet garaż, który w 2008 roku był wart 20, teraz jest wart ponad 60, więc w razie czego i tak "mam z czego spłacać" (choć wolałbym nie wyprzedawać się na spłatę, bo to byłoby durne przy obecnych cenach nieruchomości i inflacji).

Najgorzej z tym podatkiem dochodowym.
Zawsze udawało mi się "zmieścić" pod progiem - wspólnie z żoną (zarabia "jak to na etacie w korpo"), odliczając dzieci, ostatnio odliczając fotowoltaikę - ale teraz zaczynam się zastanawiać, co będzie?
Żona w końcu dostała sporą podwyżkę, ja zapierdalam jak dziki, a większości klientów już ceny podniosłem... te 120 tysięcy wcale nie wydaje się już tak odległe, jak kiedyś.

[bywalec.hoteli]

kupiłeś jescze jeden dom qqbeq? :)

[qqbek]

bywalec.hoteli napisał:

> kupiłeś jescze jeden dom qqbeq? :)

Nie, no mowa o obecnie zamieszkiwanym.
Ale gdybym spłacił obecny przy obecnych warunkach i miał jeszcze jakieś oszczędności, to już rozglądałbym się za kolejnym.

[engine8]

A tymczasem gdzies tam na odleglej planecie ....

For Tens of Millions of Americans, the Good Times Are Right Now
www.yahoo.com/news/tens-millions-americans-good-times-180502027.html