zwierzęta..3 pytania

[toommynaley]

www.youtube.com/watch?v=BWN1z4w2nnk
jechałem raz z dobrym znajomym..skoda fabia przez las 140..sam jeżdżę 80 w niektórych miejscach 70..większość dobrych czy tzw "konkretnych" kierowców mnie wyprzedza ze sporą różnicą prędkości

No i pytania
1..Jaka powinna byc w/g Was ustawowa prędkość przez tereny leśne
Skandynawowie chyba ograniczyli do 80 ale nie jestem pewien
2. Jeśli załóżmy traficie zwierzę i po strzale jest przytomne ale żyje co zrobicie dobijecie zadzwonicie po policję?
3. Jak jest z odszkodowaniami od kół łowieckich czu zarządców drogi?

[wislok1]

Kolega z pracy mial pecha i nagle mu wskoczyla na maske spanikowana sarna, rozje.ala reflektor i generalnie narobila szkod w audicy na 4500 euro....

Czymu wyskoczyla ? Nie wiadomo, uciekla z miejsca wypadku...
Zapewne uciekala przed jeleniem, co ja molestowal seksualnie, bo w okolicy zadnego polowania nie bylo ....

Mozna tam jechac 100, prawie wszyscy grzeja ze 110-120, w srodku lasu radarow nie ustawiaja w Gornej Bawarii...

Takie wypadki sie zdarzaja BARDZO rzadko, AC z reguly je pokrywa zawsze w 100% ( wlasnie z tego powodu )

[waga173]

3. Jak jest z odszkodowaniami od kół łowieckich czu zarządców drogi?

Od kogo? Jak przez glupote zabijesz sarne to pownienes zaplacic odszkosowanie kolu lowieckiemu a plamy z drogi usunac na swoj koszt.

[only_the_godfather]

ad 3., jeśli stoi znak uwaga dzika zwierzyna to jak nie masz AC to odszkodowania od nikogo nie dostaniesz.

[waga173]

Polowa mistrzow z tych filmikow zapierdalala tak ze droga hamowania byla dwa razy dluzsza niz pole widzenia w ich cherlawych i zle ustawionych swiatelkach.

[kanna13]

waga173 napisał:


> w ich cherlawych i zle ustawionych swiatelkach.

Od 10:22 chyba widać przykład działania reflektorów matrycowych led z wyłączanymi sekcjami

[trypel]

Nie pamietam jak w skandynawii ale w finlandii jest 100.
Rowniez w bardzo glebokich lasach.
Rowniez na szutrze

[yadaxad]

Zwierzęta nie są głupie. Nawet mój pies chce przechodzić po pasach i ma dyskomfort, jak go ciągnę, bo nic nie jedzie, przez jezdnię, ot tak. To czy leśne włażą na szosę zależy od przestrzeni jaką dysponują. Jak mają wokół "nieprzebyte lasy", to nie pchają się na wariata na asfalt. Polski zalesiony teren jest niebezpieczny i nijak się nie ma do warunków w Finladii.

[duze_a_male_d_duze_m]

Jeżeli chodzi o przejście przez jezdnię, to zwierzęta leśne są głupie.

[yadaxad]

No nie są, jak to nie jest dla nich jedyny paniczny sposób przemieszczenia się. To na ogół dynamiczna akcja, nie stado łań spacerujących spokojnie po szosie.

[duze_a_male_d_duze_m]

Sarna która wpada na pomysł że uda się w kierunku świecących reflektorów auta? Sarna która spokojnie czeka na polu aż coś akurat nadjedzie?

[duze_a_male_d_duze_m]

1. Jak w terenie niezabudowanym, chyba 90km/h jest.
2. To zdanie to bełkot.
3. Można się ubiegać o odszkodowanie, chyba że jest znak ostrzegawczy. Od koła lub tego kto powinien zapewnić nadzór nad ogrodzeniem jezdni.

[toommynaley]

2. To zdanie to bełkot.

Niezupełnie.. jechałem parę miesięcy temu drogą z Warszawy na Żelazową Wolę i w terenie zabudowanym tuż za Kampinosem gdzie stoją dość gęsto domki gościowi przede mną wybiegła sarna.. Prędkość 70. Miał zbitą lampę lekko pogięty przód a zwierzątko rzęziło sobie na poboczu..Kierowca był z tych ogarniętych Zapakował zwierzątko do bagażnika i pojechał jak mniemam do szwagra który przetworzył je na kiełbasę i szynkę. Ale nie wszyscy są tacy ogarnięci większość "normalnych" kierowców zostawia rzężące zwierze na poboczu żeby się nie babrać z problemem..później piszą, że "to zdanie to bełkot"

[duze_a_male_d_duze_m]

Cytat: 'jest przytomne ale żyje".

[toommynaley]

OK faktycznie sformułowanie bez sensu bateryjki były na wyczerpaniu wieczorem a procek po kilku restartach z powodu przegrzania...

[yadaxad]

Kłusownictwo wcale nie jest tanie. Akurat nie jesteś -świadomym obywatelem- w aucie z kamerką, bo facet by do szwagra nie dojechał, czy miał wizytę przy kolacji. Leśne zwierzę to własność państwowa. A już na pyknięte psy ludzie reagują donosem.

[tbernard]

Ale to nie jest kułsownictwo. Kułsownictwo to jest jak ktoś idzie polować ale nie ma znajomości w rządzie, policji, wojsku lub sądownictwie. A potrącenie to co innego, to zwykły przypadek i szkoda mięsa aby się miało zmarnować, skoro można z tego zrobić dziczyznę.

[waga173]

Mieso z takiej sarny to jeden wielki siniak, nie nadaje sie na jakies kielbasy czy cos.

[duze_a_male_d_duze_m]

Jak odpowiednio się tym zabitym zwierzęciem zajmiesz to się uda. Nie, żebym próbował, ale jak już dojdzie do tragedii to szkoda marnować zasoby.

[yadaxad]

Tak zabite zwierzę, to padlina. A w lecie, z bagażnika, do tego naturalnie pełne pasożytów, może nie tak groźnych jak u dzika, ale i tak fuj.

[waga173]

Nawet w zimie sarne nalezy od razu po zastrzeleniu, poki ciepla i miekka, wypatroszyc. A do srodka dobrze jest naklasc sniegu. Bez tego szybko spuchnie i sie zesmiardnie. Pasozyty to sa u dzikow, cala gama, a u saren nie.

[yadaxad]

W mięśniach, fakt, sarna nic nie ma. Ale krew się szybko rozkłada, poturbowane ciało jest mało jadalne.

[waga173]

Uzylem przedtem slowa "siniak" ale chyba "krwiak" byloby trafniejsze. Zalezy w co byla trafiona, jak w glowe albo tylko przod, to bystry czlowiek cos uratuje jezeli sie pospieszy. Minelismy kiedys wystajace z rowu wielkie rogi jelenia i sie zatrzymalem myslac ze nawet jak zesmiardniety to same rogi moznaby jakos oderznac bez pily czy siekiery bo takowych nie mialem na pokladzie, i zabrac ze soba. Ale "machnalem reka". Prawdopodobnie nakryty z takimi rogami w samochodzie bylbym oskarzony o klusownictwo i sto innych przestepstw, wiec wolalem nie ryzykowac. Ale do dzis troche zaluje, bo pewnie ten za mna "skorzystal z okazji".
Misiek, Danka, Bogus, jezeli to ty to gratulacje, starego wrobla nabraliscie na konskie gowno.

[yadaxad]

Poroża też, jako osobny delikt, o ile pamiętam, nie wolno z lasu zabierać. Zresztą wsadzać "to" do bagażnika? Chyba, że ktoś tak jest przewidujący, że jeździ z ofoliowanym.

[yadaxad]

Kradzież "leśnego" mięsa myślisz, że ma jakieś specjalne paragrafy cieniowane czym zwierzę w doopę dostało?

[tbernard]

To nie jest kradzież, tylko po prostu nie marnowanie. Przy okazji można potraktować jako namiastka odszkodowania za szkody, bo jak piszą ludzie znak dupochron sprawia, że od państwa nie dostanie za szkodę.

[yadaxad]

Uważać sobie można. Ale nie konfrontować tego z prawem, bo zdziwionych są pełne cele.

[oixio]

U nas ustawia si ę znaki ostrzegawcze wraz z tabliczką na ilu kilometrach występuje zagrożenie:
"§ 9. Znaki:
1) A-18a „zwierzęta gospodarskie”,
2) A-18b „zwierzęta dzikie”
ostrzegają o możliwości napotkania na drodze zwierząt."
Znak ten zobowiązuje do zachowania szczególnej ostrożności.czyli zmniejszenia prędkości do pola widoczności i możliwości reagowania.
U nas nie dba się o widoczność okolic drogi a znaki o dzikiej zwierzynie stawia się na nawet na autostradach (v=140km/h)!!!
W przypadku potracenia dzikiej zwierzyny jest obowiązek udzielenia mu pierwszej pomocy - kontakt 112.
Gdy droga oznakowana, to nie ma odszkodowania przy ubezpieczeniu OC.

[bolo2002]

Jadąc przez tereny leśne-zwłaszcza nieznane-nie wolno przektaczać 75 km/godz. ! Bo to jest prędkośc- przy której jestes jeszcze w stanie zahamować -w zasadzie każdym samochodem. Odradzam jazdę w nocy całkowicie-ostatnio łos koło Płońska wadł do samochodu 0 godz. 3 nad ranem- kierowca zginął! Sam zabiłem 2 jelenie!!!! Wyszedłem- bo nie jechałem szybko. Mieszkam niemalże w lasach -łosie, jelenie, sarny i dziki wchodzą jak chcą na jezdnię. Koło bramy mojego domu 5 sarenek- to codziennośc. Łoś potrafi zaatakować człowieka- miałem na grzybach sympatyczne spotkanko z 3 -ma łosiami! 75 km i za dnia i za widokuuratuje Ci zycie. Przy 80 km kiedy zwierze wyjdzie nagle i bkisko ciebie- nie masz szans!j

[marekggg]

a dlaczego akurat 75 km/h a nie 67,3 km/h?
Jest roznica czy ci cos wskoczy przed maske 2m albo 30m. w tym pierwszym wypadku by cie nie uratowalo ani 20 km/h.

[yadaxad]

Niestety, przez znak i las da się wybronić tylko 50siątką, jak dojdzie do incydentu. Oczywiście raczej nikt z suszarkami na takich drogach nie stoi, choć przypuszczam, że kamery tam niedługo będą. Może nie dla mandatów za przekroczenie prędkości, ale dla udowodnienia nie zachowania ostrożności w razie czego.

[bolo2002]

Jeżdzę juz 45-ty roczek i mam na osi 3,9 mln km przejechane! Wierz mi , że to jest wielokrotnie sprawdzone. np stado 7 dzików przechodzi sobie u mnie przez drogę-jakies 10 m ode mnie- udało sie zachamować.
Sarna na autostradzie w Niemczech/ nie wiem - skąd sie wzięla-bo są siatki!/- uciekłem a w tylnych drzwiach zostały resztki włosia! Obstaję przy swoim- jeżeli z rowu przy drodze nagle wyskoczy jelonek- taj jak u mnie -to szans nie ma , ale tylko chłodnicę zniszczył-Reszta o.k. 75 km/godz. obstaje przy tym!

[only_the_godfather]

O kurna z 75km/h wyhamowaleś na 10 metrach?to co ty masz tam za hamulce?

[gzesiolek]

Jego Kija nie dość, że produkuje paliwo to jeszcze ma zdolność przewidywania lub zatrzymywania w czasie... Ot jego Cerata jest względna...

[waga173]

Ze tez nie wymysla jakiegos zamontowanego w samochodzie urzadzenia odstraszajacego sarny z powrotem do lasu. Moze dzwiek szczekajacych psow albo gra Natenczasa Wojskiego na rogu?

[grzek]

Są takie gwizdki ultradźwiękowe, przyklejane do zderzaka ale mam wątpliwości, czy skutecznie działają.

[trypel]

Niby tez mam watpiiwosci ale ok 1500 km po finlandii z takimi gwizdkami i żadnego zwierzęcia na drodze

[engine8t]

Musialoby byc takie zeby zony, kuzynow i sasiadow nie odstraszac.

[waga173]

engine8t napisał:

> Musialoby byc takie zeby zony, kuzynow i sasiadow nie odstraszac.

Albo wlasnie takie!

[wislok1]

Sa jeszcze inne zwierzeta,
gorzej zderzyc sie z jeleniem czy z losiem, czy dzikiem....

Ja autentycznie sie kiedys przestraszylem w Alpach asustriackich, jak na waskiej drodze sie pokazalo cale stado krow i nie tylko krow----
Na srodku drogi...
Kilka mlodych byczkow towarzyszylo krowom....

Na szczescie zwierzaki byly kulturalne i grzecznie opuscily droge...

No, ale z dzikimi jest roznie

[gzesiolek]

Z drugiej strony. Mam znajomego, co zwykle zap...la ponad miarę. Raz jechał z Białego do Wawy b. spokojnie i wtedy akurat mu łoś skasował auto...
Ale sam przyznał, że może pech, że przy 70 mu wskoczył praktycznie w błotnik... I może przy tradycyjnych 120-140 by tak nie było... Ale jakby było to już byśmy nie rozmawiali...

[bolo2002]

Przykład z życia: jechał sobie młody człowiek piękną Laguną w lesie jakies 105 km/godz. -łoś mu wpadł do auta- kierowca został inwalidą i nawet nie dostał odszkodowania- żył jeszcze jakies 10 lat. Miał zonę i dzieci był wykształcony i co? Już go nie ma! Kiedys sam grzałem lesna droga ca 140 km/godz. -policja mnie złapała-dałem łapuwę/ 2 butelki niemieckiego piwa/- i pokazali mi krzyż na tej drodze. Grzał inny kierowca-trafił duzego jelenia- no i tam był krzyz. Od tego czasu jeżdzę 60-70 w kazdym lesie! Polecam niedoświadczonym kierowcom!

trzeba wiedzieć

[oixio]

Przerażające przypadki z braku minimalnej wiedzy w temacie.
Większość potrąceń w czasie jazdy na światłach mijania albo źle ustawionych!

Jeśli tylko nie oślepia się - należy obowiązkowo włączać światła drogowe. Nawet na 1 sekundę gdy jest możliwość.
One oświetlają drogę i pobocza na ok. 300m - zwierzyna jest wyposażona w światełka odblaskowe (nie trzeba ustawy:) - po zauważeniu należy światła zmienić na mijania, zmniejszyć prędkość i przygotować się na nagłe zatrzymanie (sprzęgło z hamulcem) a nawet na ucieczkę na wstecznym przy ataku jelenia ...:)
Jadąc dalej na światłach drogowych dojdzie do oślepienia zwierzaka i 100% zrobi błąd.
Zmiana świateł w tym momencie daje szansę zwierzakowi - zadziała naturalny odruch ucieczki od zagrożenia.
One widzą w nocy - nie trzeba im drogi podświetlać :)
Jazda na światłach mijania (oświetlenie drogi ok. 40m) z prędkością wyższą niż możliwość zatrzymania - to proszenie się o śmierć ...

Aż się prosi, aby w sytuacjach zagrożenia ostrzegać innych światłami awaryjnymi, sygnałem świetlnym, sygnałem dźwiękowym.

[yadaxad]

Trudno, przejazd (prędkość) przez las, w Polsce w nocy trzeba traktować jak jazdę przy szkole podstawowej o "czternastej".