Jakie samochody i opony i części kupujecie?

[misio3]

Francuzi kupują francuskie samochody. Taki lokalny patriotyzm. Dzięki temu ich gospodarka jest silna. Ja tankuję benzyne i gaz na polskiej stacji. A Wy?

francuskie.pl/peugeot-208-najlepszy-jakie-samochody-kupuja-francuzi-czerwiec-2022/

[bolo2002]

No a Niemcy-czyli Helmuty kupują generalnie niemieckie wózki- tez taki patriotyzm.. Wszystkim tym jeżdziłem i Audi i chyba 9 VW miałem i wszystko naprawiałem.Francuza nigdy - ze strachu-przed jakoscia - nie miałem i nie kupie. Czego nie naprawiał: Koreańczyka z Korei/ nie ze Słowacji czy Czech/. I części też kupuję japonskie czy koreańskie. Nie kupuje francuskich i niemieckich- są znacznie gorszej jakości i mniejszej trwałosci. Moje marzenie- Genesis GV60 albo 70 w dieslu!!!!! Widziałem toto!Ale chyba nie dam rady. Ciekawostka z Korei- okazuje sie , ze w 2022 r. w Korei najwiecej rejestracji było własnie Genesisa- a nie Kii czy Hyundaia!

[bolo2002]

Opony-jakie? Pewne i jakosciowo i niezłe cenowo. Takie- gdzie w fabryce nie kradną kauczuku-jak np . w Rosji.
czyli polecam: koreańskie Hancook, Nexen, Kuhmo oraz Apollo i japonskie Falken. Opony premium to wg mnie przerost ambicji nad treścią. i 2 x droższe.

[kanna13]

Samochody, opony i części kupuję nowe.
Paliwo tankuję tam gdzie mam najbliżej po drodze do domu a więc na BP.

[qqbek]

Opony tylko premium.
Ostatnio były na przemian Michelin (Latitude Sport i Alpin) i Goodyear (poprzednio Ultra Grip, teraz Vector4Seasons).
Na gumach nie ma co oszczędzać.
Kiepska guma w łóżku to możliwość powołania na świat nowego życia, kiepska na feldze to możliwość utraty życia.

Części tylko ASO (OE), w ostateczności OEM (jak w ASO przeginają z ceną - na przykład w X5 założyłem poduszki pneumatyczne tylnego zawieszenia Bilsteina (OEM), a nie te same poduszki Bilsteina z logo BMW (OE), bo ASO BMW chciała za nie dwa razy więcej niz autoryzowany importer producenta).

Benzyna "byle nie u brudnej pały", więc najczęściej w drodze do pracy na BP. Jak już żona wyjeździ i jest obawa o to, czy dojadę, to czasem u brudnej pały zatankuję, bo mam najbliżej Orlen.

Samochody?
Zdecydowaną większość miałem niemieckich (Ford, 2 Ople i 1 Vauxhall, 2 BMW, Volkswagen), ale nie jestem jakoś ograniczony do nich - miałem tez dwie "france" (Laguna i 1007) i "japońca".

[qqbek]

Stój!
Z Zafirą to już 3 Ople i 1 Vauxhall

[misio3]

qqbek napisał:

> Stój!
> Z Zafirą to już 3 Ople i 1 Vauxhall
>

Stawiam że następny będzie Japończyk, albo Koreańczyk. Honda, Toyota lub Kia.

[qqbek]

misio3 napisał:

> Stawiam że następny będzie Japończyk, albo Koreańczyk. Honda, Toyota lub Kia.

Następny będzie pewnie elektryk, więc Toyota odpada.
Honda mi się nawet podoba (ta mała, miejska - e), ale choroba 150 kafli (licząc już z dofinansowaniem) to sporo za mały, miejski samochodzik.
Małego fiuta (500e) można mieć za 100 (też z dofinansowaniem) a Mini za 140.

[misio3]

qqbek napisał:

> Opony tylko premium.
> Ostatnio były na przemian Michelin (Latitude Sport i Alpin) i Goodyear (poprzed
> nio Ultra Grip, teraz Vector4Seasons).
> Na gumach nie ma co oszczędzać.
> Kiepska guma w łóżku to możliwość powołania na świat nowego życia, kiepska na f
> eldze to możliwość utraty życia.

100% racja.

> Części tylko ASO (OE), w ostateczności OEM (jak w ASO przeginają z ceną - na pr
> zykład w X5 założyłem poduszki pneumatyczne tylnego zawieszenia Bilsteina (OEM)
> , a nie te same poduszki Bilsteina z logo BMW (OE), bo ASO BMW chciała za nie d
> wa razy więcej niz autoryzowany importer producenta).

Też racja.

>
> Benzyna "byle nie u brudnej pały", więc najczęściej w drodze do pracy na BP. Ja
> k już żona wyjeździ i jest obawa o to, czy dojadę, to czasem u brudnej pały zat
> ankuję, bo mam najbliżej Orlen.
>

Nie rozumiem tej filozofii nie tankowania na konkretnej stacji. Myślisz że gdy nie będziesz tankował na Orzełku to coś zmieni i uratujesz świat? Nie, bo z czego Ci drogę zbudują gdy zabraknie w budżecie państwa kasy z handlu paliwami? Jedna mrówka wśród milionów mrówek niewiele zmieni. Zysk Orlenu i tak jest dziś wyższy niż kilka lat temu za peo. Kasa 0rzynajmniej zostaję w krajowej gospodarce a te zagraniczne koncerny wyprowadzają kasę za granicę.

[bolo2002]

Rok 1994-31 grudnia, zima, jestem w Zakopcu i tu nagle synowie mówia- ojciec-zawież nas pod Turbacz na sylwestra. Jest godz. 14-mam jakies 40-50 km km, Stwierdziłem, że krócej bedzie jakąś inną drogą. Jadę ci ja- sniegu gdzieś ca 20-25 cm i pytam babine po drodze-czy to aby tędy? Tędy Pan dojedzie- tylko w tym roku nikt tędy jeszcze nie jechał! Jedziemy , gdzies na wysokosc 1060-1100 m pod Turbacz. Sa. VW Bora 1,8 benzyna- opony letnie-łyse!!!! Technika bardzo oryginalna- bo ze strachu/ jak z góry jade/ to nie wiem , co jest za zakrętem na dole- no to synów na przeszpiegi wysyłam, a że wózek prawie sie drogi nie trzyma to po drodze ludzi zabieram- co by dociążyli! Dojechalismy ok. 17. Teraz wracac do Koscieliska po szklance-totalna szklanka nad Dunajcem. Prosta technika: grube sznury na przednie koła załozyłem i tak 40-50 km/godz i na sylwestra na 20-tą dojechałem. Na łysych letnich i nie żadnych oponach premium . Kwestia umiejetnosci.

[taniarada]

Podziwiam twoją desperację .Te sznury to woziłeś ze sobą ,czy owieczki były odgrodzone od pastwiska i tak sobie wziąłeś 😊

[bolo2002]

Sznury na przednie koła to doświadczenie-owieczkom nie zabierałem. Jak masz sznury - to metalowe łańcuchy są zupełnie nie potrzebne. Poza tym- prawie darmo. I wiążesz w 5 minut. A generalnie- to kiedys kupiłem uzywke- ale na opony zimowe nie było juz kasy- jeżdziłem 2 zimy na letnich-takie zycie.

[trypel]

Jakbyś wziął swoją ładę z podwójnymi gaźnikami to byś jeszcze zdążył na sylwestra 1993
Bez szurow, tzn sznurów

[qqbek]

trypel napisał:

> Jakbyś wziął swoją ładę z podwójnymi gaźnikami to byś jeszcze zdążył na sylwest
> ra 1993
> Bez szurow, tzn sznurów

No Borą widać nie zdążył, bo ją dopiero 4 lata później zaczęto produkować.
Kurwa, jego mitomania jest wręcz podręcznikowa.

[only_the_godfather]

Czekaj zaraz ci zacznie pisać że o nie kłamie bo on w 45 lat przejchał 4 mln kilometrów i miał ponad 30 samochodów.
Ja prdl on serio myśli, że ktoś będzie wierzył w te jego mity...

[bywalec.hoteli]

To było VW Bola tudzież VW Bolo a nie Bora.

[only_the_godfather]

Z opon budżetowych już się wyleczyłem. Minimum to klasa średnia, miałem zimowe Uniroyale, letnie Firestony, teraz mam letnie Klebery i zimowe Yokohamy, w Modusie są wielosezonowe Continentale.

Części tylko OE ewentualnie markowe zamienniki, najczęściej są to części tego samego producenta który produkuje na pierwszy montaż, żadnych noname marek.

Samochody. Sam miałem dwa polskie polonezy, a tak to w sumie wyszło że potem to już same francuzy, najpierw thalia, teraz megane i modus. W sumie jak szukałem auta dla żony to chciałem coś innego niż kolejny francuz i to w dodatku znowu Renault ale co poradzę, że Colt który był w dobrym stanie sprzedał się jeszcze tego samego dnia którego go oglądałem (za długo się zastanawiałem) i trafił Modus w dobrym stanie.

Paliwo na stacjach sieciowych ale na tej na którą mam najbliżej. Aktualnie najczęściej Lotos bo jest najbliżej i mam kartę flotową na Lotosie, ale od stycznia będzie to węgierski MOL i z tego co wiem to także umowy na karty flotowe przechodzą do Węgrów więc się trzeba będzie zastanowić czy nie zmienić stacji. Drugi wybór który mam blisko to CircleK, a w trasie to już różnie co się trafi, choć najłatwiej trafić BP albo Orlen.

[bolo2002]

Musiałem wymienić akumulator w mojej Kijance - w serwisie akumulatorowym go sprawdzili i na nowy wymienili. Zapytałem grzecznie - a co to był za akumulator? Delkor-koreański i miał datę produkcji -miał 14 lat-tj. tyle co samochód! Kiedys kupiłem nówkę Mazdy-akumulator wapniowy Kobe-chodził 8 lat. Wymieniłem na Bannera- po 3 latach- do wyrzucenia! Takich przykładów mam setki. Oryginalne opony Bridgestone- wtedy japonskie-starczyły na 95 tys km ! Itd.

[qqbek]

Ja Golfa rozbiłem na fabrycznych Michelinach Energy Saver, też okolice 100 tysięcy km przebiegu, jeszcze ponad 3,5 mm bieżnika miały (zamiennie z zimówkami eksploatowane, więc rzeczywisty przebieg jakieś 65-70 tysięcy).

[dodekanezowiec]

Co do patriotyzmu - passat Macierewicza, golf Kingi Dudy, fabia w rodzinie Szydło itd.
A czemu nie astry, fiaty 500, fordy ka czy przynajmniej coś co ma silniki z polskich fabryk?
W Czechach kiedyś w jakimś roku najczesciej kupowany był hyundai i30 - bo tam produkowany. To patriotyzm czeski.

[bolo2002]

Widzisz-jak to jest? A mnie nie udało sie przez 45 lat jazdy - mieć wypadku i na szczęscie żadnego wózka nie rozbiłem. Ale wiem , że czasem jest to zbieg okoliczności. Raz Audi uratowało mi zycie- jak na "szklance" i w nocy prawie spadłem z nasypu. Raz prawie spadłem w 300-metrową przepaść w polskich górach, bo śniegu na ca 40 cm nie zgarnęli za zakrętem.

[only_the_godfather]

W megance wymieniałem fabryczny akumulator Varta jak miał 10 lat.

[shellyanna]

Niemieckie i japońskie. Słabość mam do wielkich silników amerykańskich.

[toommynaley]

Słabość mam do wielkich silników amerykańskich. Nie tylko Ty..kazdy by chciał teslę albo chociaż auto z silnikiem od tesli chociażby klasyczne porsche www.youtube.com/watch?v=yrgxShYI1RA

[taniarada]

Zaskoczenie .Myślałem że faceci lubią duże 😃

[toommynaley]

Nie ma już w pełni facetów bo nie ma takiej potrzeby..Pani jest za to w pełni facetem..

[toommynaley]

Paskudni nacjonaliści ci Freancuzi. My w Polsce kochamy niemieckie wozy bo są zrobione przez ludzi o wiele madrzejszych od nas ..właściwie nawet nadludzi a zakupy oczywiście w Lidlu z tego samego powodu..Ciekawostka jest taka, że Lidl próbował swoich sił w Norwegii ale w konfrontacji z lokalnym nacjonalizmem niestety przegrał

[taniarada]

My w Polsce kochamy niemieckie wozy.Raczej ty .Jak w reklamie turystycznej .Niemcy przyjedźcie do Polski ,wasze samochody już tu są .Ja lubię francuzy ,zwłaszcza peugeota .To drugi mój francuz .Alfa była ukochana jak ją rozbiłem to łzy kap ,kap .

[toommynaley]

>>My w Polsce kochamy niemieckie wozy.Raczej ty .<< niezupełnie , ja kocham je tylko platonicznie najlepiej na odległość ale jak byłem na wsi to bez 4 kółek na grylu niema praktycznie żadnej innej motoryzacji więc chyba jednak kochamy:)

[bolo2002]

Ta Twoja euforia o Niemcach nie jest prawdziwa. Jest zupełnie inaczej-zwłaszcza , ze to generalnie nie Niemcy składaja w Germanii samochody... tylko: Jugole, Polacy, turcy, rosjanie, litwini, itd- jedynie nadzór techniczny jest
niemiecki. A np. Kolonia- zagłębie Forda- też tam Niemców nie wielu i dlatego - kiedy u zony w pracy kupiono chyba 120 Fordów-/ Fokusów/ to przez rok wiekszośc stała w serwisie. Ja wszystkie niemieckie VW i Audi naprawiałem- za to nie naprawiałe Japonca i Koreańczyka- bo tam pracuja tylko rdzenni!