Dzisiaj padl w Belgii kolejny rekord

[marekggg]

w poniedzialek rano padl tegoroczny rekord dlugosci korkow - 370 km. w tym kraju juz nikt nie podaje zakorkowane odcinki, bo to sie mija z celem.

Stau-Rekord für 2022 am Montagmorgen

ciekawe co bedzie w srode, bo jest ogloszony strajk generalny.

[bywalec.hoteli]

To wszystkie drogi w tym kraju zostały zakorkowane? :D Kto tam chce jeździć?

[marekggg]

mniej wiecej tak :-)

ale je w tym kraju samochodem jezdze rzadko, wiec mnie to za bardzo nie interesuje. w grudniu jade na slowacje, ciekawy jestem co sie bedzie dzialo po drodze i na drodze.

[bywalec.hoteli]

pewnie nastraszyłesz ich marku, że jak nie będą jeździć, to przyjdą po nich pisssiory i pozamiatane.

[marekggg]

oni tutaj maja wlasnych idiotow. coprawda troche w innych kierunkach, ale jednak idiotow.

[bywalec.hoteli]

wiem np ultra idiota Verhofstadt

[marekggg]

tego juz dawno nie ma w lokalnej polityce. a czy jest idiota - nie mam pojecia, jakos tego nie sledze.

[engine8t]

No znaczy sie klatka za mala? Nie ma wybiegu?

[marekggg]

wybieg jest, natomiast belgia jest bardzo specyficznym krajem. malym, o duzym natezniu ruchu.
belgia ma jako kraj najgestsza siec autostrad i polaczen kolejowych, bardzo duzy tranzyt miedzynarodowy.
no i glowny problem - to sa podatki. wiec firmom sie bardziej oplaca dac pracownikom samochod sluzbowy, niz podwyzke. do tego dochodzi lokalny zwyczaj - jezeli ktos sie w jakiejs wsi urodzil, to bardzo rzadko sie zdarza zeby sie przeniosl gdzie indziej. moze tak 10 km, to jest maks. wiec wszystcy non-stop gdzies jezdza. do tego dochodzi sposob jazdy - dosyc kiepski. wiec co chwila sa gdzies jakies kolizje. i kolejna sprawa - jak tylko popada, to wszyscy jakby dostaja malpiego rozumu.
i ostatni problem - alkohol za kolkiem.

[bywalec.hoteli]

A nie mogą jak Holendrzy wszędzie jeździć rowerami?
Alkohol za kółkiem - czyżby zwyczaj, że w restauracji piją wino albo piwo do obiadu a potem za kółko? Oj to niefajni ci Beldzy.

[bywalec.hoteli]

A na serio to fajnie piszesz Marku. Powinieneś spisywać wspomnienia z życia i wydać autobiografię na emeryturze, jak już nie będą cię obowiązywać NDI-je albo będziesz je miał i instytucje w dupie.

[marekggg]

nie wiem co to jest NDI. jakies non-disclosure?

ale wiem, ze nie znosze pisania dlugich tekstow.

[bywalec.hoteli]

sorry, NDA nie NDI, non disclosure agreement
pisz krótkie opowiesci z ktorych zlozysz dluga biografie

[marekggg]

mysle ze wiekszosc moich wspomnien sie nie nadaje na zadne opowiesci, bo dla tych ktorzy nie wiedza o co chodzi, to nie ma co.
a z drugiej strony , te NDA to chyba sa do konca zycia.

po co mam komu opowiadac ze bylem w biurze prezesa PSG w paryzu? a to ze jest jednym ze wspolorganizatorow MS w katarze....

[bywalec.hoteli]

zaczynając już od dzieciństwa w algierii

[marekggg]

od dziecinstwa - to bym musial zaczac od prawdziwego dziecinstwa w bratyslawie, w ktorej starsi mieszkancy rozmawiali conajmniej 3 jezykami

[bywalec.hoteli]

jak to trzema? po polsku, słowacku i niemiecku?

[marekggg]

wegierski, niemiecki (austriacki), jidisz i czasami slowacki.

[marekggg]

belgia nie jest plaska jak holandia.

tutaj mozna wypic 2 piwa albo 2 szklanki wina i jest OK. nie wiem jak sie to ma do wypadkow i ubezpieczen, ale ok.

ale sporo ludzi przesadza.

[tbernard]

marekggg napisał:

> belgia nie jest plaska jak holandia.

To prawda. Kontrofensywa niemiecka w Ardenach była bardzo krwawa właśnie między innymi przez uwarunkowania terenowe. Ładne zdjęcia są do pooglądania jak się w Google wpisze 'Ardeny'.

[tbernard]

marekggg napisał:

> mniej wiecej tak :-)
>
> ale je w tym kraju samochodem jezdze rzadko, wiec mnie to za bardzo nie interes
> uje. w grudniu jade na slowacje, ciekawy jestem co sie bedzie dzialo po drodze
> i na drodze.

No jak Tobie nie wstyd? Pomijając, że małą literą ale 'na'? Teraz jest trendy i cool używanie 'do', 'w'.

[bywalec.hoteli]

marek jest normalny i nie lubi lewackich dziwactw 😀

[trypel]

A czy w tej Belgii można jak w innych krajach jeździć jednośladem pomiędzy autami w korku czy tak jak w Niemczech nie wolno?

[marekggg]

czy mozna - nie jestem pewien, ale chyba tak, bo wszystcy tak robia.

mam kumpla ktory ma motor i mowi ze w FR/ES/BE/IT sie fajnie jezdzi, bo naprzyklad w korkach zostawiaja miejsce dla jednosladow.

moj jedyny jednoslad to rower i sie nie pcham w korki o ile nie musze, bo nie chce nikomu porysowac samochodu.

[trypel]

Ok, czyli normalnie jest. W sumie wszędzie gdzie jest praktykowane przejezdzanie korkow w ten sposob zostawia się miejsce dla jednośladów
Czyli można sobie z korkami poradzić. A ponieważ śniegu chyba u was mało to w sumie cały rok tak można. Kwestia przełamania i oczywiście konieczności dojazdów.
Ja do miasta inaczej nie jadę w tygodniu. Póki śniegu nie ma

[marekggg]

jak mi mowil moj podolog, marokanczyk czarny jak smola, ze najwiekszym problemem jest asfalt, wilgoc i liscie. i oczywiscie - kombinacja.

a marokanczyk niezly - zona belgijka, jezdzi na nartach, ma jakis wypasiony motor BMW.

fajny gosciu, ale juz na emeryturze.

[tbernard]

trypel napisał:

> A ponieważ śniegu chyba u was mało to w sumie cały rok tak można.

Są też rejony mocno pofałdowane lub nawet górzyste jak Ardeny i tam bywa pewnie czasem w zimie zimowo. Podczas niemieckiej kontrofensywy to mieli jakieś rekordowe mrozy.

[trypel]

Ale chyba teraz niemcy nie będą kontrofensywowac więc mrozów tez sie nie ma co spodziewać

[bywalec.hoteli]

czyli znając obronę leningradu Niemca najlepiej atakować zimą?

[tbernard]

bywalec.hoteli napisał:

> czyli znając obronę leningradu Niemca najlepiej atakować zimą?

Na pewno lepiej tego nie robić przed Oktoberfestem ;)

[trypel]

Jak przeczytałem o tym atakowaniu zima to przypomniała mi sie piosenka aquarium.
youtu.be/v3RQ6x9qD8w
Warto poznać słowa bo wciąż aktualne.
I warto poczytać komentarze.

[perski_niebieski]

Belgia nie istnieje !
Znajdź we Flandrii flagę państwową, poza urzędem ?
Absurd ...

Mały, kompaktowy kraik. Naprzyjmował Czarnych, co aut se nakupili.
Kto tylko może - ucieka. Do Holandii lub Francji. Liege najlepszym przykładem ?
To dziś Afryka dzika.

[marekggg]

nie masz pojecia, ale niech ci bedzie.
z kraju nad wisla juz spierdoliles? to dopiero jest zamordyzm.

[perski_niebieski]

Niech Ci będzie ... Moja strata !
Znasz historię Holandii i Belgii ??? Walki z Habsburgami i Napoleonem ?
To się Pan mocno zdziwisz.

Z Liege spierdala, kto może. Chociażby do Namur.
Murzyni rządzą a policja tylko na koniach.

Jak będzie trzeba, mam takie kontakty i kapitał,
że za dwa, trzy lata - jestem obywatelem Republiki Czeskiej.
Adieu ...

P.S.
Kasia, moja młodsza córka, pisze akurat doktorat z Van Gogha i przyjaciół.
Widzieliśmy WSZYSTKIE dostępne ( i nie ) w Europie obrazy ...
Również te z prywatnych kolekcji ! Szwajcaria. Ale trzeba mieć listy polecające.
Została Japonia oraz obie Ameryki . O Rosji - zapomnijmy. Na razie.

W Amsterdamie jesteśmy co kwartał ! Robiąc przy okazji niezłe interesy.
I naprawdę co nieco wiem.

Belgia - jaką znamy - wytrzyma może ze 20 lat ?
Bo dobra, zostanie im mały kraik z królem i Brukselką ...

;)

[marekggg]

znam historii.

nie wiem po co ci "kontakty i kapital" zeby sie stac obywatelem czech. nie rozumiem.

za 20 lat mnie juz tutaj nie bedzie.

[bywalec.hoteli]

wracasz na starość na Słowację czy do Polski?

[marekggg]

nie mam pojecia dokad wroce, czy dokad pojde :-)

[bywalec.hoteli]

Chyba ze juz planujesz za 20 lat pomykać w niebiańskiej furze? 😀

Żona pewnie bedzie chciała do Polski wrócić.

[marekggg]

i skoro sie tak znasz - Amsterdam sie znajduje w Holandii a nie w Belgii.

[perski_niebieski]

Kurwa. Koleś.
Dwie godzinki jazdy - przy okazji ...
Jaguarem. Co ma 30 lat.

Podjedziesz w Szwajcarii pod " Château" i od razu jest inna rozmowa.

Czy naprawdę takiś tępy, czy tylko udajesz ?
Pajaca.
Ktoś już zwrócił Ci uwagę, inżynierze z klapkami na oczach, ze niewiele ogarniasz.
Bez obrazy.

:)

[bywalec.hoteli]

Odwal się od marka - on jest wporzo. Bajarzem-megalomanem to jest jeep.

Właśnie sprawdziłem, że z Brukseli do Amsterdamu jest 200 km i jedzie się aż 3 godziny a nie 2.
Dlaczego tak wolno? Przecież to autostrady.

[marekggg]

a co ma chateau we szwajcarii do Liege czy te dwie rzeczy do tego ze chcesz miec czeskie obywatelstwo?

masz chyba jakis problem.

[perski_niebieski]

Nie ja mam problem ...
Opowiadam, niektórych zablokowałem, więc tutaj piszę.
My lecimy na Schiphol a dołem se jedzie nasz Jaguar na lawecie.
Zapłacone.

Sam pytałeś - co zrobię ? Odpowiadam.
Misiu szarobury !
Na swą pozycję, nie tylko finansową, pracuję od 1977 roku.
Mniej lub więcej.

[marekggg]

dobra, spoko to twoja sprawa jak sie poruszasz po europie, ze masz kase to tez OK, akurat co ma szwajcarski chateu wspolne z obywatelstwem czech, liege i amsterdamem i belgia.

[bywalec.hoteli]

właśnie, ja też nie zrozumiałem tego skrótu myślowego.

[perski_niebieski]

nic ...
ale rzadko piszę, więc jak już się dorwę do komputra to szaleję ?
wybacz
;)

numer z samolotem górą - lawetą dołem, zrobiliśmy dwa razy:
najsampierw na Schiphol, drugi raz do Zurichu,
bo tak normalnie - to się taksówkami po Holandii jeździ !
po Belgii tyż i po Szwajcarii podobnież,
ale jak podjedziesz wiśniowym Jaguarem ?
niedokupienia !
clou

cholera jasna, niepozorny domek " na przedmieściach " Delft,
a w środku rysunki Vincenta ! Kaśka zemdlała ...
w Szwajcarii masz lepiej, czasem prywatnych właścicieli rusza sumienie
i udostępniają postimpresjonistów w muzeach ?

zapraszam więc do Liege,
tylko nie bierz zegarka wartego wiecej, niż 20 dolarów ...
Carrrramba !

^ ^

[marekggg]

eeee tam spoko, ja mam 10-letniego swatcha i tylko co pare lat zmieniam baterie.
i uwierz mi, juz w roznych dziwnych miejscach w zyciu bylem.

[perski_niebieski]

Marek,
nie obraź się, ale chciałem swym wpisem uświadomić Tobie,
że my - jeżdżący, czasem, do Smokovca - a co poniektórzy nawet dalej,
wiemy " coś " o Słowacji !
I tyle.

Dlaczego nie biorę już auta z wypożyczalni ?
Sześć osób zaprzyjaźnionych i dawno nie widzianych
siada do obiadu w Amsterdamie. Kelner przynosi NARESZCIE
rachunek, a tam do zapłacenia - 15 butelek wina !!!
I wsiądź tu człowieku do pożyczonego Mercedesa ...
Wybieram Taxi.

Trzym się !

[marekggg]

nie jezdze w tatry slowackie od 25 lat. do zachodnich jezdzilem 15 lat temu. bo tatry to jedno wielkie oszustwo.
generalnie - nie jezdze na wakacje na slowacji, bo to sie mija z celem. jezeli juz to ze znajomymi, ktorzy wiedza gdzie co i jak. za to co slowacja oferuje i cena/jakosc - to sie nie spina.

ja tez nie jezdze po pijaku. w belgii jest "normalne" wypic pol butelki wina i spoko sie rozjechac samochodami. ja tego nie robie.

ale raz nasza sekretarka na imprezie dala naprawde czadu, chcielismy jej zabrac klucze od samochodu - nie zdazylismy :-(.

spoko, przezyla.

[bywalec_hoteli]

czemu oszustwo?

[marekggg]

cena za marne uslugi jest zbyt wysoka.

[bywalec_hoteli]

z moich doświadczeń : jak Słowacja miała korony to było tanio, taniej niż w Tatrach w Polsce. Warunki turystyczne nieraz skromne ale mało ludzi na szlakach i góry wielkie, rozległe i przepiękne. Gastronomia: średnio. Ogólnie; fajnie.

[marekggg]

to nie ma nic wspolnego z euro. to tylko propaganda kartofla z zoliborza, ze ze zlotowka jest tak zajebiscie.
uslugi byly marne i nadal sa. a jezeli sie chce cos lepszego, to to kosztuje krocie.
do tego podejscie do klienta to jak pies do jeza. ob klient tylko kase zostawil i sie odwalil/
czxesto bywalem w Zubercu, tam bylo OK, ale tez dlatego, ze tam znalem duzo miejscowych, ale to sa tatry zachodnie. W Tatrach wysokich tak naprawde nie ma miejscowych, wiekszosc ludzi ktorzy tam pracuja dojezdza.

[bywalec_hoteli]

marek przesadzasz - jak były korony to płaciłem 18 zł za dobę

[marekggg]

moze i tak, ale to bylo 13 lat temu. nie patrzac na wojne na ukrainie - ceny sie troche zmienily. i rowniez sie zmienily moje oczekiwania.
ani ja, ani moja zona nie mamy ochote spac byle gdzie, miec wspolna lazienke na korytarzu na 15 osob. 25 lat temu mi to nie przeszkadzalo.

wiec prosze nie porownoj ceny i warunki w ktorych mieszkales dawno tamu

przyklad z polski - chodzilem kiedys do "baru" Hektor ktory sie znajduje w centrum Warszawy na Swietokrzyskiej przy rondzie ONZ. kiedys tam piwo kosztowalo 3 zlote, teraz kosztuje ten sam Zywiec 14. Schabowy z frytkami, mizeria kosztowal 15, teraz 44. tez macie euro? i wystroj sie nie zmienil od 15 lat.

[taniarada]

Coś masz pecha z tymi knajpami i cenami w Polsce .Gdzie chodzisz .W moim mieście jest tyle fajnych żarlodajni .Już nie wspominam o napiciu się piwa . Ostatnia aplikacja Biedronki zrobiła furorę w Czechach i na Słowacji .

[marekggg]

ni bede jezdzil do tarnowa z wawy na piwo...

biedry nie ma na slowacji, ani w czechach, wiec o co chodzi?

i zamiast pisac pierdoly to lepiej zobacz jak ta aplikacja dziala. w promocji masz w tym tygodniu artykuly, ktore beda za tydzien i tak w tej samej cenie, ale juz bez promocji. tak dziala FMCG i te jego "promocje", wszedzie na swiecie.

[bywalec_hoteli]

Piwo po 3 zł w centum Warszawy? Nie pamietam takich czasów. Jak przyjechałem w latach 90-tych do Poznania to piwo na Starym Rynku kosztowało tamże 6 zł. 3 albo 4 zł to dziwne knajpy typowo pod studenta w bocznych bardziej ukrytych knajpach nieco oddalonych od rynku typu Pomidor czy Karramba.

A Warszawa zawsze była minumum 50% droższa od Poxnania odkąd znam

[marekggg]

tak bywalcu, bylo, tylko ze to bylo cos w stylu PRL-owskim w tamtych czasach. jaksie wiedzialo dokad pojsc, to siew wiedzialo. ja do wawy przyjechalem w 1994 roku.

[bywalec_hoteli]

teraz to już chyba restauracja a nie bar spelunka z lat 90-tych
restauracjahektor.pl/

[marekggg]

oprocz cen sie w sumie nic nie zmienilo od 15 lat. rozumiesz?

[bywalec_hoteli]

Rozumim.

[marekggg]

chyba nie rozumiesz, ale OK. a to ze cos napisalesz "po czesku" i z bledami na tym nic nie zmienia.

[bywalec_hoteli]

to nerozumim

[marekggg]

znowu z bledami

[bywalec.hoteli]

no Beenhakker mieszkał w Belgii bo mu się zmiany w Holandii nie podobały
W Holandii mniej Afryki i Arabii niż w Belgii?

[marekggg]

jak jestes bogatym, to w belgii lepiej ulokowac kase ze wzgledu na podatki.

[bywalec.hoteli]

teoretycznie beenhakker powinien być bogaty, choć nie wiem czy po dwóch rozwodach taki pozostał ;)