loyezoo
08.12.22, 23:40
Tak mnie naszło wieczorową porą. Pyermandoli się tyle o ekologii. Samochody maja DPF, adblue, i inne "chuje muje". Mają, jak wyjeżdżają z salonu. Do czego piję. Otóż właściciele aut, usuwają to na potęgę.Dlaczego? Wiadomo, bo się to pyerdoli, kosztuje wymiana itd. I wcale nie pisze o tych. co nie mają pieniędzy, czy nie są eko.
Firmy, które mają np. busy, które latają non stop trasy (czyli, teoretycznie powinno to działać) usuwają to gówno, bo przysparza problemów, nawet w nowiutkich autach (vide Iveco, inne rzadziej ale w zasadzie wyjątek, potwierdzający regułę)
Nie jest więc problemem to, że ktoś źle użytkuje auto. Tym sposobem, zarabiają pseudo ekolodzy, producenci dpf i innych wynalazków, no i oczywiście ci, którzy to usuwają. A natura, jak dostawała w dupę tak dostaje. I niekoniecznie od aut, tylko od wszelakich produkcji w Chinach, Bangladeszu, Indiach itd, Tam wszyscy maja eko w dupie. Tylko unia się nad tym pochyla (nie piszę, że niesłusznie) ale sama Europa świata nie uratuje, a już na pewno, nie samymi autami, na dodatek elektrycznymi.
Jak ktoś dociągnął do końca, to podziwiam i pozdrawiam :))