Dodaj do ulubionych

Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku?

02.01.23, 11:01
Przynajmniej na drogach w mieście.

Tuż przed świętami - DTŚ - 2 wypadki (obrócone auto w barierach) na prawie pustej 3 pasmowej drodze.
Wychodzę ze sklepu, 3 wypadek na tej samej drodze, obok.

Tuż przed Sylwestrem - 4 razy w ciągu jednego dnia zostałem obtrąbiony, 3 razy wyprzedzony (przez tych trąbiących) zaraz potem (1 na podwójnej ciągłej), 2 razy wygrażano mi przez okno, bo miałem czelność zatrzymać się przed zieloną strzałką.

Jeżdżąc "po mieście" coraz mniej mam ochotę przekraczać 70 km/h i zjeżdżać z prawego pasa na środkowy.
Obok tylu nerwowych i spóźnionych, pędzących... A niech se pędzą. I tak niestety się potem na światłach spotykamy, ale na szczęście (bo byli duuuuuuużo szybsi) dzieli nas auto czy dwa.

U Was też więcej nerwowych/spóźnionych na drodze?
Że doprawdy oszczędności rzędu 5 - 10 s. robią ludziom różnice tak duża, że opłaca się zapierdalać, trąbić, grozić, w barierki wjeżdżać...
Obserwuj wątek
    • qqbek Re: Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku? 02.01.23, 11:48
      A rejestracje tych trąbiących "lokalne" (SK) czy zagraniczne (SO)?
      Ja jak jadę do Lublina, to wścieklizna drogowa ma się dobrze i palma odbija dużej ilości ludzi, ale ogólnie "wszystko w granicach normy".
      U mnie na wsi mamy chorującą na wściekliznę drogówkę, więc nawet ktoś jadący 40/50 czy 50/70 nie powoduje u nikogo piany na pysku, lepiej poczekać niż na spotkanie "misia zza węgła" się narażać zbyt dynamicznym wyprzedzaniem... no chyba, że ma zagraniczne (LU), a nie miejscowe blachy.
      • galtomone Re: Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku? 02.01.23, 11:56
        Nawet nie patrzyłem. Poza tym to się od lat miesza i nr rej ma już wtórne znaczenie.
        Sam długo miałem SK a mieszkałem w rejonie SH.
        A połowa znajomych ma teraz WE, WU czy jakieś PZ z przodu... - w zależności od tego gdzie jest leasingodawca.
    • bywalec2023 Re: Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku? 02.01.23, 12:25
      Wygooglałem co to ta DTŚ o której piszesz. Pytanie mam: po co taka deteeśka równoległa do autorstrady, skoro jest autostrada?
      • trypel Re: Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku? 02.01.23, 12:33
        Po to żeby lokalsi nie pchali się na autostrade. Super rozwiązanie.
        Sam wolałem z centrum Katowic do Wrocławia startować DTS
        • jureek Re: Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku? 03.01.23, 10:50
          trypel napisał:

          > Po to żeby lokalsi nie pchali się na autostrade. Super rozwiązanie.

          Dokładnie tak samo rozwiązano to z południowej strony Frankfurtu (gdzie jest lotnisko) - równolegle do autostrady A3 przebiega droga ekspresowa B43 dla ruchu lokalnego.
          • wislok1 Re: Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku? 03.01.23, 17:01
            W Monachium zrobili tak, ze caly ruch tranzytowy ciezarowek puscili na obwodnice...
            Jest tylko 1 duzy problem: obwodnica nie jest skonczona....
            W rezultacie tiry jadace A95 od Garmich-Partenkirchen lub chcace pojechac z Monachium ta autostrada i tak musza wjechac do centrum miasta....
            A od Garmisch tranzytowa trasa prowadzi dalej na Innsbruck juz jako droga krajowa, tirow jest tam bardzo duzo....
            Zaje.isty jest zjazd z Seefeld in Tirol do Innsbrucku, nachylenie okolo 15 stopni, naprawde strasznie stromo, a tam czasem tir za tirem w slimaczym tempie....
      • galtomone Re: Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku? 02.01.23, 12:34
        DTŚ prawie albo nie prawie tylko przez centra miast przechodzi.
        No i na DTŚ ruch lokalny więcej wjazdów/zjazdów a na A4 jednak mniej lokalny i mniej wjazdów/zjazdów.

        A4 nie przechodzi przez Katowickie "Rondo" a DTŚ i owszem.
        Sam częściej jeżdżę do Gliwic/Zabrza/Rudy DTŚ niż A4.
        Ale czasem to podobny czas/droga z A do Z jedną i drugą trasą.
        • bywalec2023 Re: Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku? 02.01.23, 12:38
          No ale to wtedy znowu wpychamy ruch osobowy i ciężarowy do centr miast zamiast na autostradę. No i dodatkowo "oszczędni" kierowcy rozjeżdżają Wam śląskie miasta zamiast po autostradzie, żeby zaoszczędzić kilka złoty?
          • qqbek Re: Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku? 02.01.23, 12:57
            A tobie się już "Smerf Maruda" uruchamia.
            DTŚ ma ograniczenia tonażowe dla ruchu tranzytowego, zupełnie tak jak większość innych "przelotówek" przez miasta.
            Inna sprawa, że są tacy, którzy ich nie przestrzegają.
            W dużej liczbie przypadków będzie tak, że zaoszczędzą te kilkanaście/kilka tysięcy złotych.
            Ale bywa też tak jak w Lublinie, gdzie na wylocie z Witosa na obwodnicę (czyli tam, gdzie dawna "przelotówka" - Witosa/Tysiąclecia/Solidarności - łączy się z ekspresówką) - przy parkingu za salonem Volkswagena w Świdniku/Kalinówce) - stoją sobie prawie 24/7 "krokodylki" z ITD i takich "oszczędnych" regularnie wyłapują.
          • galtomone Re: Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku? 02.01.23, 13:14
            bywalec2023 napisał:

            > No ale to wtedy znowu wpychamy ruch osobowy i ciężarowy do centr miast zamiast
            > na autostradę. No i dodatkowo "oszczędni" kierowcy rozjeżdżają Wam śląskie mias
            > ta zamiast po autostradzie, żeby zaoszczędzić kilka złoty?

            Mylisz się.

            CI co jadą A4 nie na Śląsk, nie zjeżdżają z A4 - bo po co? A4 od Gliwic po Mysłowice jest za free i płatna dłuuugo nie będzie, by właśnie nikt nie wpadł na pomysł oszczędzania.

            A Ci co jadą na Śląsk i zjeżdżają, to zamiast przez Śląsk jechać przez miasta jada DTŚ.
            • bywalec2023 Re: Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku? 02.01.23, 17:16
              Dziękuję za objaśnienie misiu galtusiu.
    • wislok1 A w Austrii wypadkow w 3 d.py 02.01.23, 19:10
      Pojechalem do PL 24 grudnia, dzisiaj powrot do Gronej Bawarii przez Czechy i Austrie...
      W Czechach OK, maly ruch, malo tirow, wszyscy jescze odsypiaja sylwestra...

      Za to w Austrii lekka masakra, aut w 3 d.py, wszystko wraca do DE, Szwajcarii po wizycie u rodzina na swieta...
      Szwajcarow ogromne ilosci ( zapewne z Kosowa, Chorwacji, Bosni, itd.. )
      Niemcow o wiele wiecej ( zapewne podobne kierunki )...

      A ze byla dosc spora mgla, a kilka procent kierowcow to debile, tdo tego nerwowi debile, to musialy byc wypadki...

      Stracilem przeszlo pol godziny kolo Linz, tylko napier.alala policja i straz, zero karetki, rozje.anych z 7 aut, moze wiecej, na odcinku okolo 6 kilometrow....
      Kierrowcy grzeczni, od razu korytarz zycia, zero chamstwa w korku....
    • gzesiolek Re: Jakoś bardziej nerwowo przed końcem roku? 02.01.23, 20:26
      Ja tylko widziałem zagrożenie wynikające z kontrastów. Tzn. wyjechało kupę kierowców na drogi co jeżdżą 2-3x do roku dalej niż 2-3km od domu... I wpadli pod koła tym co muszą zdążyć przejechać 500km w 4h i są wiecznie spóźnieni... I to co się odpierdalalo np. w Wigilię na A4 to by można kilka filmików nagrać... Zderzenie kultur... Prawie dosłowne...

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka