Izera się zestarzała, zanim się wyprodukowała

[skitenis]

Izera miała się zestarzeć, więc nowe modele zostaną stworzone od nowa. SUV, hatchback oraz kombi mają być gotowe za trzy lata
To kolejna zmiana i opóźnienie. Tymczasem prace nad stworzeniem polskiej marki motoryzacyjnej kosztowały podatnika już kilkaset mln zł

wiadomosci.onet.pl/slask/elektryczne-marzenie-pis-sie-oddala-projekt-wart-miliony-wyrzucony-do-kosza/8zqgyx4

[only_the_godfather]

Tekst linku

Tak to jest jak najpierw tworzy się nadwozie a potem szuka się płyty podłogowej.

[only_the_godfather]

• Po co jest ten Miś

[wislok1]

100% zgody

Ale kasa dla kolesi kaczora juz wyplacona, panstwowe czyli niczyje

Jak du.czyc to ksiezniczki, jak krasc to miliony

[waga170]

Moj Dziadek dawno przed pisem juz stosowal pisowskie metody. O, jaki to wierzacy i pracowity parobek, chyba bede musial mu cos OBIECAC.

[bolo2002]

Izera to typowe zagranie marketingowe PIS-dzielców. Juz wydano chyba dziesiatki milionów-a koszt całosci przekroczy kilka miliardów- i wtedy sie okaze, ze ... turecki elektryk/ który juz jezdzi!/ tańszy i lepszy. No i wówczas Izera bedzie do oglądania w Górach Izerskich- jako eksponat muzealny- dla turystów!

[dodekanezowiec]

Jedyny! Czlowiek! Jak! Zwykle! Z! Wykrzyknikiem!

[bolo2002]

Dokładnie podano- 500 mln zeta wydano juz na Izerę- a nawet projektu jeszcze nie ma , bo ten co był to juz nieaktualny. To ile bedzie to PIS-owskie gówno kosztowało? Ca 5-6 mld- zanim zaczną produkcję- a potem sie okaże - ze jakość taka, ze sprzedaż nie idzie. Na rynku beda i lepsze i tańsze marki innych producentów-np. Turków-tych od kebaba.

[tommb]

to jest parodia co tam sie dzieje

[engine8t]

A Tesla od 10 lat nie zmienila swoich modeli i te ciagle sie ponoc nie zestarzaly?

[marekggg]

naprawde?

[tbernard]

engine8t napisał:

> A Tesla od 10 lat nie zmienila swoich modeli i te ciagle sie ponoc nie zestarzaly?

Bo Tesla to Fordy z dodatkiem elektroniki.

[marekggg]

no i co. jak nie ma tak nie bedzie. ja nie rozumiem po co musi akurat polska miec jakas wlasna marke taniego toczydla.
w chinach ich robia na miliony i nie trzeba w polsce pol lasu rozwalic.

[engine8t]

A tu juz Wietnamczycy zakladaj swoje pierwsze punkty "sprzedazy" swoich elektrykow i nawet sie nie wstydza ze im Pinifarina bude zaprojektowala
vinfastauto.us/

Zobaczymy czy sie to przyjmie...

Bo chinskie BYD (Bring Your Dollars) na razie sie nie przyjmuja

www.youtube.com/watch?v=UNwaeUI4IRw

[waga170]

Kazda wladza w Polsce wierzyla w sukces motoryzacyjny. Dlatego likwidowali istniejace fabryki tanich toczydel, nawet tych w produkcji ktorych byli liderami.

www.youtube.com/watch?v=X1tI27dCMb0

[engine8t]

Jedynie Gomulka uwazal ze ludziom auta nie sa potrzebne.

[marekggg]

jeden z prostych punktow ekonomii - po co produkowac, jak mozna kupic gdzie indziej taniej.

cos ci to mowi?

[engine8t]

Ja nie stosuje prostych punktow ekonomi bo mi sie to nie oplaca.
O, jak ten co mi sprzedaje zmieni zdanie albo podniesie ceny tylko dlatego ze ja jestem od niego zalezny to co zrobie?
O wiele lepsza ekonomia jest samemu produkowac, sprzedawac innym i jeszcze na tym zarabiac?

[marekggg]

bylo kiedys. obudziles sie w innej rzeczywistosci.

ale z drugiej strony, masz racje.

i to teraz europa probuje - produkowac u siebie - leki, hi-tech itp.

wiec masz racje, zgadza sie. ale nie w przypadku gniota typu izera.

[engine8t]

No wiec problem w tym ze sie nalezy zdecydwoac czy robimy czy nie i robic albo nie a nie pierd sie z tym..

[waga170]

engine8t napisał:

> O wiele lepsza ekonomia jest samemu produkowac, sprzedawac innym i jeszcze na t
> ym zarabiac?

Moze zalezy co produkowac i komu sprzedawac. Flisacy splawiali klody sosnowe made in Poland i bylo tak ze one niech tam sobie produkuja strzelby czy zegary, a my za zboze i drewno to sobie kupim. Rosja dalej dzialala na tej zasadzie sprzedajac nieobrobione surowce. Za wyjatkiem diamentow gdzie byla placona przez deBeers zeby siedziala cicho i byla placona za niesprzedawanie.

[engine8t]

Zawsze zalezy... i to dotyczy jedynie rzeczy ktore potrzebujemy bo te ktore chcemy to mozna kupic ale nie ma koniecznosci.

[only_the_godfather]

też tego nie rozumiem, ale w tym kraju jest masa wąsatych mirków i januszy którzy z nostalgia wspominają wyroby z FSO. Dla nich to jest wyznacznik chuj wie czego ale jest. co prawda sami nie kupią bo jeżdżą 15 letnim passatem w TDI, ale mityczni wszyscy produkują więc my też musimy. Z resztą według nich mieliśmy świetny przemysł motoryzacyjny który zniszczył balcerowicz i mityczny zachód. Dowiesz się od nich, że Renault Twingo to ukradzony projekt beskida (kij z tym, że Renault zaczynało prace na samochodem pokroju Twingo w tym samym czasie kiedy w FSM wprowadzano 126p do produkcji). Ba dowiesz się od nich, że Renault Magnum to wykradziony projekt Żuka AE. Czy były coś takiego jak Żuk AE?Ano był pojazd przypominający nieco z wyglądu Magnum, stworzony w jakiejś spółdzielni rolniczej przez blacharza.
A teraz fakty, nasz wielki przemysł motoryzacyjny sam od podstaw wyprodukował tyle pojazd marki Syrena. Reszta to w mniejszym stopniu licencje. 125p, licencja, Polonez włoska buda na podwoziu 125p, Warszawa licencja, 126p licencja. Autobusy Jelcza to licencje najpierw Karosy potem Berlieta i współpraca z Cspelem który dostarczał podwozia Ikarusa 260 na których montowano nadwozie Jelcza PR. Wiesz czemu Jelcz po wycofaniu z produkcji przegubowych "ogórków"nie wprowadził ich następcy?Bo wielki polski przemysł motoryzacyjny nie był w stanie wyprodukować skrzyni biegów automatycznej którą można by zamontować w autobusie przegubowym typu pchacz. Jeśli chodzi o ciężarówki to współpraca z Fiatem, Sterem i Liazem. Silniki wysokoprężne to licencja Leylanda bo wilki polski przemysł motoryzacyjny nie był w stanie wyprodukować diesla którego mozna by wsadzić do autobusów i ciężarówek. O jeszcze są traktory Ursusa czyli licencje Zetora i Massey Ferguson.

[dodekanezowiec]

Jedyny całkiem polski samochód to chyba Syrena. Po co w ogóle takie qrla sentymenty żeby mieć własne auto tzn.polskie polskiego producenta. Holandia i Belgia czy Szwajcaria nie maja i kolo doopy im to lata

[marekggg]

teraz to po to, zeby wyciagnac jak najwiecej kasy dla swoich ludzikow w "zarzadzie". kto by nie chcial zarabiac 20+tysi? i gowno robiac?

[wislok1]

Swieta prawda

Jak Gierek pojechal do Francji, to mu zabojady sprzedaly Berlieta, autobus na polskie warunki byl do d.py.
ale kasa przez kolesi GIerka zgarnieta...

[only_the_godfather]

To samo było z licencją Fergusona. Kupili licencję na porodkut z systemie calowym a u nas używało się systemu metrycznego. Musieli wszystko przeliczać na nowo.
Z Berlietem jest jeszcze taka sytuacja, że Jelcz opracował własny autobus bodaj 039 i projekt wyrzucono do kosza bo zakupiono licencję

[waga170]

Berliet to byl autobus na trasy, jak dla PKS a nie MPK. Byl bardzo glosny, w blokach szyby sie trzesly jak przejezdzal. Byl relatywnie miekko zawieszony, nieprzystosowany do dwukrotnie wiekszej liczby pasazerow niz miejsc siedzacych i przednia opona obcierala o nadkole. Od czestego hamowania tylne hamulce sie przegrzewaly i dymily, a detka czesto piardnela i sie wysiadalo i czekalo na nastepny ktory nadjezdzal tez przeladowany. Skrzynia byla jakas polautomatyczna, takie pudeleczko obok kierownicy, z wycieciem w ksztalcie litery H w ktorym kierowca w odpowiednim momencie przesuwal galke i zmienial bieg bez sprzegla, zawsze piekielnie zgrzytajac i szarpiac. Potem wprowadzili wajche w podlodze i chyba normalna skrzynie ze sprzeglem. Totalna klapa, a przed zakupem Berlieta testowane byly w Warszawie przerozne inne autobusy, Gierek wybral produkt nie wedlug jakosci tylko wedlug kraju pochodzenia. Chociarz w latach 50-tych Warszawa miala autobusy Chausson. Na Marymoncie byla zajezdnia, warsztaty remontowe i skladowisko wycofanych z ruchu autobusow. To z nich pochodzila przednia os ze zwrotnicami uzyta jako ostatnia os w przegubowym Jelczu.

[only_the_godfather]

Tu masz rację turystyczne wersje Jelcza PR były bardzo komfortowe dzięki zawieszeniu.
Co do skrzyni biegów to zapewne masz na myśli pierwsze Berliety PR100 które były krótsze, miały układ drzwi 2-2-0 i miały n
silniki w układzie V. PR110M jużbył dłuższy miał układ drzwi 2-2-2 i manualną skrzynię i silnik z Mielca.

[waga170]

Tak, u mnie liczy sie "pierwsze wrazenie" ktore czasami pozniej trudno zapomniec. Oczywiscie mowilem o tych absolutnie oryginalnych pierwszych w sluzbie. Starsze Jelcze czy Karosy mialy fotele z obrzydliwej jakiejs ceraty w kolorze sraczkowym, a Berliety piekne ciemnoczerwone siedzenia obite z przodu i z tylu sztuczna skora. Bywalo tak ze zuliki siedzac w tyle pustawego autobusy wycinali cale platy tej skory z oparc tylych siedzen. Byl to idealny surowiec na obijanie krzesel a podobno cholewkarze robili z tego buty.

[skitenis]

A czy berliety miały takie fajne uchwyty dla stojących ,zamocowane na skórzanych paskach? Pamiętam jak wszyscy stojący się kiwali przy przyspieszaniu i hamowaniu autobusu.

[waga170]

To tak jakbys sie zapytal czy autobus albo tramwaj jezdzily na kolach:)
Uchwyty byly trojkatne, dwa gorne boki trojkata byly oryginalnie brazowe ale ta poprzeczka na dole byla az czarna bo swinska skora (najtansza) z jakiegos powodu ciemniala na skutek dotyku przez zywa ludzka reke:)

[skitenis]

Mój pesel rozpoczyna się od siódemki i te rozwiązania pamiętam jak przez mgłę.
Za to doskonale pamiętam objeżdżanie na gapę, w wieku 9 lat, pierwszej linii trolejbusowej w rodzinnym mieście Tychy.

[skitenis]

A tak ogólnie, to jeden przykład co im się udało.
Od 500 +, po którym ubyło dzieci, po 7 prezeskę koni arabskich pełniąca obowiązki przez 5 dni.
Ratowanie małych sklepów ( zakaz handlu w niedzielę),a u mnie została 1 Żabka i ABC z wódą.
Szkolnictwo, zdrowie, sądy, inflacja, energia, przekop, inwestycje, policja, TVP, KPO, i chuj wie co.
Taki rodzaj Midasa, za dotknięciem którego wszystko zamienia się w gówno.
ps.
Tylko nie piszcie, że uszczelnili podatki, bo po wprowadzeniu nowego ładu, każdy drobny fachowiec, chce płatności w gotówce na rękę.

[dodekanezowiec]

skitenis napisał(a):

> A tak ogólnie, to jeden przykład co im się udało.
> Od 500 +, po którym ubyło dzieci, po 7 prezeskę koni arabskich pełniąca obowiąz
> ki przez 5 dni.
> Ratowanie małych sklepów ( zakaz handlu w niedzielę),a u mnie została 1 Żabka i
> ABC z wódą.
> Szkolnictwo, zdrowie, sądy, inflacja, energia, przekop, inwestycje, policja, TV
> P, KPO, i chuj wie co.
> Taki rodzaj Midasa, za dotknięciem którego wszystko zamienia się w gówno.
> ps.
> Tylko nie piszcie, że uszczelnili podatki, bo po wprowadzeniu nowego ładu, każd
> y drobny fachowiec, chce płatności w gotówce na rękę.

Aż dziw ze Adam z Olkusza cos cicho siedzi i nie broni. Może nawet on zwatpil ...