OT - sen bywalca stal sie rzeczywistoscia

[marekggg]

zatrudnieni w IT, czyli "lepiej zarabiajacy" od bywalca oraz nieroby wedlug piSSiorow, zostana bardziej opodatkowani.

no mozna sie napic, bo w koncu komus bedzie gorzej, bo wiecej pracuje i zarabia.

Informatycy nie unikną wyższego podatku. Stanowisko zmieniają skarbówka i sąd

[qqbek]

PiS to jest ogólnie partia dążąca do tego, żeby odebrać kasę klasie średniej.
Ni chuja nie pogarszają sytuacji klasy wyższej (bo taki Glapa, zarabiający ponad milion za narobienie ponad 16 miliardów strat w NBP w ostatnim roku by się jeszcze obraził), kupują sobie za to lumpenproletariat za kasę wyciąganą od "średniaków".

[shellyanna]

Oni jadą na szczuciu takich jak bywalec.
Czyli dlaczego inni maja lepiej, a on nie? Zabrać innym, żeby inni nie mieli lepiej!
Tylko, ze bywalec niechcący na chwilkę (o co nie jest trudno, zważywszy na obecne kryteria dochodowe) znalazł się po drugiej stronie i teraz pozostaje mu szczuc na samego siebie, albo przyznać ze było sie, jest i będzie idiota głosując na PIS.
Bo on zawsze na nich zagłosuje, gdyż wewnętrzny imperatyw „niech inni maja gorzej” ma się u niego świetnie.

[only_the_godfather]

Oczywiście, że tacy jak bywalec zagłosują na PiS. Niby teraz jest wielce na nich oburzony, ale przed wyborami coś tam obiecają, no i będą bronić polski przed złymi Niemcami i Unią. A że to pół świata obraz to inna sprawa.

[bywalec_hoteli]

Osoby mające np 20 netto to juz jest klasa wyższa. Nie są to bogaci ale juz to nie jest klasa średnia. Biorąc od nich male podatki a duze od klasy średniej - np od twojej żony (zus pracodawcy, zus pracownika, 42% podatku, 9% składki zdrowotnej, 3.5% PPK) okradamy ciezko pracująca klasę średnia by dobrze zrobić zamożnym z klasy wyższej.

[qqbek]

20 netto to klasa wyższa?
Skąd takie rewelacje?
Klasa wyższa to poniżej 1% populacji, jak przyjąć takie kryteria, to będzie to 50 brutto, czyli ponad 30 netto.
Ale trzeba jeszcze dodać kwestię władzy i realnego wpływu na nią. Takowy mają może niektórzy z tych, którzy zarabiają 100 i więcej.

[trypel]

50 brutto to nie ponad 30 netto.
Wtedy się już wpada w po kwartale w drugi prog i jest sporo ponizej 30. Dopiero jak odpadnie ZUS to skacze prawie do 30.

[agios_pneumatos]

qqbek napisał:

> 20 netto to klasa wyższa?
> Skąd takie rewelacje?
> Klasa wyższa to poniżej 1% populacji, jak przyjąć takie kryteria, to będzie to
> 50 brutto, czyli ponad 30 netto.
> Ale trzeba jeszcze dodać kwestię władzy i realnego wpływu na nią. Takowy mają m
> oże niektórzy z tych, którzy zarabiają 100 i więcej.
>

Ja pierdole... Od kiedy to klasa wyższa 'zarabia' (wg kryteriów umowy o pracę, co skrupulatnie wylicza trypel poniżej)?

Klasa wyższa tworzy spółki, wypłaca sobie dywidendy, robi sobie off shore itp itd. I to idzie w pierdyliardy. A ci wyliczają czy klasa wyższa to 50 brutto czy 30 netto...

Jak wyżej: ja pjerdole...

[shellyanna]

bywalec_hoteli napisał:

> Osoby mające np 20 netto to juz jest klasa wyższa. Nie są to bogaci ale juz to
> nie jest klasa średnia. Biorąc od nich male podatki a duze od klasy średniej -
> np od twojej żony (zus pracodawcy, zus pracownika, 42% podatku, 9% składki zdro
> wotnej, 3.5% PPK) okradamy ciezko pracująca klasę średnia by dobrze zrobić zamo
> żnym z klasy wyższej.

🤣🤣🤣 życzę Ci z całego serca tych 20 tys. Autentycznie.

[shellyanna]

Wtedy przestaniesz płacić podatki i skończy się okradanie Ciebie 🤣🤣🤣
Ty jesteś zwyczajnym głupkiem.

[taniarada]

shellyanna napisała:

> Wtedy przestaniesz płacić podatki i skończy się okradanie Ciebie 🤣🤣🤣
> Ty jesteś zwyczajnym głupkiem.
Dlaczego pracownicy IT mają płacić niższe podatki niż inni ?

[marekggg]

czytanie ze zrozumieniem to chyba nie jest twoja najmocniesza strona.

wlasnie ludzie z IT maja placic wyzsze niz inni.

[shellyanna]

marekggg napisał:

> czytanie ze zrozumieniem to chyba nie jest twoja najmocniesza strona.
>
> wlasnie ludzie z IT maja placic wyzsze niz inni.
I bywalec ma o to ból dupy.

[taniarada]

shellyanna napisała:

> marekggg napisał:
>
> > czytanie ze zrozumieniem to chyba nie jest twoja najmocniesza strona.
> >
> > wlasnie ludzie z IT maja placic wyzsze niz inni.
> I bywalec ma o to ból dupy.
Tu jest jakiś problem z logiką na tym forum .Doskonale to ujęłaś Shellyaniu .

[bywalec_hoteli]

no a ty nie masz pojęcia o czym jest artykuł
o pracy poprzez B2B czyli quasi etat przy dużo niższych niz UoP podatkach
wygooglaj sobie "B2B a UoP różnice"

[marekggg]

a jak wyrownaja to tez bedziesz gledzic?

[qqbek]

marekggg napisał:

> a jak wyrownaja to tez bedziesz gledzic?

Bywalec gdzieś, całkiem serio, pisał, że jest "aspirujący do klasy wyższej".
Dopóki nie wyrównają tej drugiej do poziomu bywalca, to będzie ględzić.

[bywalec_hoteli]

To gdzie bywalec aspirował, gdzie bywalec jest, gdzie bywalec był, gdzie chciałby być, gdzie się czuje to temat na zupełnie inna rozmowę - na zupełnie inna flaszkę. Mogę powiedzieć ze sytuacja moja jest trudno porównywalna z innymi i nie będę rozwijać tematu.

Chciałbym po prostu żeby nie było arbitrażu podatkowego. Ludzie którzy drożej sprzedaja swoje usługi pracodawcom - chwała im za to ze to osiągneli, się wyuczyli - nie ma potrzeby by ich premiować niższymi podatkami i składkami kosztem klasy średniej - ich stać na normalne podatki, i tak zostaje im w kieszeni więcej niż innym.

I nie mówię o firmach takich jak twoja ze wynajmujesz sobie biuro w centrum dużego miasta i przyjmujesz tam klientów dla których jestes firma na serio.

Mówię o tzw B2B czyli przychodzę do biura, mam urlopy, zwolnienia lekarskie, owocowe czwartki, sojowe latte w kafeterii ale udaje firmę żeby nie płacić prawie żadnych podatków.

Jezeli cos chcesz - to rob to i nie gledz

[marekggg]

> To gdzie bywalec aspirował, gdzie bywalec jest, gdzie bywalec był, gdzie chciał
> by być, gdzie się czuje to temat na zupełnie inna rozmowę - na zupełnie inna fl
> aszkę. Mogę powiedzieć ze sytuacja moja jest trudno porównywalna z innymi i nie
> będę rozwijać tematu.

jaka masz sytuacja trudna? przeciez wykanczasz dom...

> Chciałbym po prostu żeby nie było arbitrażu podatkowego. Ludzie którzy drożej s
> przedaja swoje usługi pracodawcom - chwała im za to ze to osiągneli, się wyuczy
> li - nie ma potrzeby by ich premiować niższymi podatkami i składkami kosztem kl
> asy średniej - ich stać na normalne podatki, i tak zostaje im w kieszeni więcej
> niż innym.

> I nie mówię o firmach takich jak twoja ze wynajmujesz sobie biuro w centrum duż
> ego miasta i przyjmujesz tam klientów dla których jestes firma na serio.

mowilesz ze wszystcy to samo - czyli - wszystcy samo.

> Mówię o tzw B2B czyli przychodzę do biura, mam urlopy, zwolnienia lekarskie, ow
> ocowe czwartki, sojowe latte w kafeterii ale udaje firmę żeby nie płacić prawie
> żadnych podatków.

pogadaj z twoim pracodawca o B2B - i gwarantuje ci, ze jak mu dasz dobra oferte, to powie ze OK.
ale potem sie zesrasz z papierkow itd.

juz nie mowie o rozliczeniach, dobra ksiegowa to zaleta, ale kosztuje

jak potem przypezlniesz zpowrotem, to dopiero zobaczysz.

zycze kawusi, herbatki i kakao

[bywalec_hoteli]

gadałem z pracodawca o B2B - nie wchodzą w to

[marekggg]

zmien pracodawce. no chyba ze lunia ci zabrania... w co watpie

[shellyanna]

bywalec_hoteli napisał:

> To gdzie bywalec aspirował, gdzie bywalec jest, gdzie bywalec był, gdzie chciał
> by być, gdzie się czuje to temat na zupełnie inna rozmowę - na zupełnie inna fl
> aszkę. Mogę powiedzieć ze sytuacja moja jest trudno porównywalna z innymi i nie
> będę rozwijać tematu.
>

Tak taaaak… ty jesteś taki wyjątkowy…
I twoja sytuacja jest taka zupełnie inna niż reszty…


> Chciałbym po prostu żeby nie było arbitrażu podatkowego. Ludzie którzy drożej s
> przedaja swoje usługi pracodawcom - chwała im za to ze to osiągneli, się wyuczy
> li - nie ma potrzeby by ich premiować niższymi podatkami i składkami kosztem kl
> asy średniej - ich stać na normalne podatki, i tak zostaje im w kieszeni więcej
> niż innym.
>

Ja to bym sobie życzyła, żeby obniżyli wszystkim, zlikwidowali popierdolone naliczanie ZUS zależnie od dochodu, uprościli maksymalnie i ułatwili prowadzenie DG i zachęcali ludzi do samodzielności, nie przeszkadzając.

[only_the_godfather]

shellyanna napisała:

> bywalec_hoteli napisał:
>
> > To gdzie bywalec aspirował, gdzie bywalec jest, gdzie bywalec był, gdzie
> chciał
> > by być, gdzie się czuje to temat na zupełnie inna rozmowę - na zupełnie i
> nna fl
> > aszkę. Mogę powiedzieć ze sytuacja moja jest trudno porównywalna z innymi
> i nie
> > będę rozwijać tematu.
> >
>
> Tak taaaak… ty jesteś taki wyjątkowy…
> I twoja sytuacja jest taka zupełnie inna niż reszty…
>
>
zasadniczo każdy z nas ma inną sytuację. Czy wyjątkową, to już niech każdy sobie odpowie sam na to pytanie.

[bywalec_hoteli]

Prosze nie cytować mi tej poznańskiej zawistnicy :)

[only_the_godfather]

bywalec_hoteli napisał:

> To gdzie bywalec aspirował, gdzie bywalec jest, gdzie bywalec był, gdzie chciał
> by być, gdzie się czuje to temat na zupełnie inna rozmowę - na zupełnie inna fl
> aszkę. Mogę powiedzieć ze sytuacja moja jest trudno porównywalna z innymi i nie
> będę rozwijać tematu.
>
Sam się tu chwaliłeś, że jesteś klasa średnia, a jeszcze trochę i będziesz wyższa. Potem z kolei pisałeś, że ledwo wyrabiasz i chyba będziesz musiał sprzedać mieszkanie. Czyli qqbek ma trochę racji, a mnie się coś wydaje, że zwyczajnie przeinwestowałeś, przeliczyłeś swoje możliwości, wtopiłeś i teraz jesteś zadłużony pod korek, dlatego tak cie boli, że inni mają lepiej.

[bywalec_hoteli]

Nieeee. Nie wziąłem dużego kredytu. Mowilem jakis czas temu ze jak odsetki znacząco wzrosły to przeniosłem kredyt do innego banku i nadplacilem sporo tego kredytu - miałem kupić nowego passata kombi ale wrzuciłem to w nadpłatę kredytu - ale teraz kredyt kosztuje mnie na miesiąc niedużo.

A mieszkanie to mam dodatkowo - całkowicie spłacone i rozważam jego sprzedaż bo nie chce mi się bawić w jego wynajem. Na razie przygotowuje jego odświeżenie.

Jeśli sprzedam mieszkanie to mogę całkowicie kredyt na dom spłacić oraz jeszcze zostanie na samochod.

Trochę mnie życie przeczolgalo ale nie będę tu opowiadał :) Pracuje nad tym żeby zwiększyć przychody ale jest to wszystko trudne do ogarnięcia naraz.

Do bogatych czy innych się nie porównuję. Bo liczy się miejsce startu, otoczenie i wsparcie bliskich. Ja wyrosłem w rodzinie z dużym kapitałem kulturowym ale niedużym finansowym :) Usłyszałem kiedyś taka rade: „Nie porównuj się do innych. Porównuj się do wcześniejszych wersji siebie”. I patrząc na punkt wyjścia kiedy ponad 20 lat temu przyjechałem do Poznania goły i wesoły studiować to tu bardzo dużo udało mi się osiągnąć.

[shellyanna]

bywalec_hoteli napisał:

> Usłyszałem kiedyś taka rade: „Nie porównuj się do innych
> . Porównuj się do wcześniejszych wersji siebie”. I patrząc na punkt wyjścia kie
> dy ponad 20 lat temu przyjechałem do Poznania goły i wesoły studiować to tu bar
> dzo dużo udało mi się osiągnąć.
>

Korzystasz z rady…? 🤓

[shellyanna]

Przeliczył się i nie przewidział długiego użerania z rodzinką …

Współczuje straty. Życzę spokoju.

[taniarada]

only_the_godfather napisał:

> bywalec_hoteli napisał:
>
> > To gdzie bywalec aspirował, gdzie bywalec jest, gdzie bywalec był, gdzie
> chciał
> > by być, gdzie się czuje to temat na zupełnie inna rozmowę - na zupełnie i
> nna fl
> > aszkę. Mogę powiedzieć ze sytuacja moja jest trudno porównywalna z innymi
> i nie
> > będę rozwijać tematu.
> >
> Sam się tu chwaliłeś, że jesteś klasa średnia, a jeszcze trochę i będziesz wyżs
> za. Potem z kolei pisałeś, że ledwo wyrabiasz i chyba będziesz musiał sprzedać
> mieszkanie. Czyli qqbek ma trochę racji, a mnie się coś wydaje, że zwyczajnie p
> rzeinwestowałeś, przeliczyłeś swoje możliwości, wtopiłeś i teraz jesteś zadłużo
> ny pod korek, dlatego tak cie boli, że inni mają lepiej.
O jaka ładna ocena człowieka .Fajnie się łapie za słówka .Byle się na kimś wypromować .A tak co ci mieszkają w Polsce to piszczą pod butem pisowskim i nic nie mogą zrobić .

[hutchence]

Ja mam tyle i na goowno mnie stać. Chyba, że żona drugie tyle dodaje. Nie to nasz wspólny dochód. Przecież to nawet nie dwie średnie niemieckie. Koszty życia tylko trochę niższe i to niezawsze

[bywalec_hoteli]

Mówię o tym ze obie osoby maja podobnie - by rodzina była w klasie wyzszej

[marekggg]

co masz z tymi niemcami? po co sie non-stop porownujesz z niemcami? tam tez nie wszystcy sa milionerami.

[bywalec_hoteli]

Marek ale ile to dobra pensja netto w Niemczech? 4 koła?

[marekggg]

gugla masz i umiesz uzywac?

4k netto to malokto ma w niemczech. bo to jest okolo 6,5-7k brutto.

poczytaj sobie:

Das Durchschnittsgehalt in Deutschland lag 2022 bei 4.105 Euro im Monat. Der Wert bezieht sich auf das Bruttogehalt von Arbeitnehmern, die in Vollzeit arbeiten. 2021 lag das durchschnittliche Gehalt etwas niedriger, bei 4.100 Euro. Damit ist das Durchschnittsgehalt zwar kaum gestiegen, aber immerhin nicht gesunken, das ist nämlich zwischen 2019 und 2020 zum ersten Mal seit 1991 passiert. Das durchschnittliche monatliche Nettogehalt liegt 2022 bei rund 2.590 Euro, 2021 waren es monatlich 2.588, 2020 waren es 1.966 Euro und 2019 lag das Durchschnittsgehalt bei 1.972 Euro netto.

[wislok1]

No, tak to jest...

Dokladnie tak

[wislok1]

Poza kopaczami w pilce noznej typu dawniej Lewy i innymi sportowcami oraz szefami w biznesie duzych firm, czy tez celebrytami w show business, pensje w DE sa dosc splaszczone....

4000 netto to naprawde ma malo kto

2500 netto to juz jest dobra pensja FACHOWCA
Ale zeby byc tym fachowcem, to najpierw musisze to udowodnic, ze warto io tyle placic

[only_the_godfather]

20 netto to klasa wyższa?Co najwyżej klasa średnia wyższa czyli aspirująca do bycia klasą wyższą, ale jeszcze przed nimi spora droga.

[gzesiolek]

Pierdolisz Bywalec. Właśnie aby powstała normalna klasa średnia musiało by być więcej zarabiających >200tys netto rocznie, a takich prawie w PL nie ma...
Wyższa klasa to już zarabiający jak prezesi, właściciele prosperujących firm, politycy, celebryci itd. dla nich 20tys netto to na waciki...
Z 20tys netto mieszkając w takim Krakowie na sensowną nieruchomość/dom w tej chwili ( z wykończeniem na obrzeżach, ale tak by nie dojeżdżać>1h do miasta to teraz od ok 1,5M za 120-150m) odkładasz blisko 10lat, bo koszty życia wzrosły... I to wg Ciebie jest klasa wyższa? Na sensowne nowe auto odkładasz rok... Koszty rosną tak, że dla większości ludzi 20tys netto dziś to mniej niz 10tys netto 15lat temu... Biorąc pod uwagę inflację, koszty kredytów itp.
A PiS strzyże wszystkich od powyżej średniej do tłustych ryb. Czyli od pseudo klasy średniej po prawdziwą klasę średnią.... A tłustych ryb nie ruszają, bo to przeta oni i ich rodzinki...

A, że była luka dla wybranych ludzi z IT to inna sprawa... Ale wiesz co się mówi o takich co dają i zabierają...
Spierdolili wtedy i pierdola dalej... Ch...je

[bywalec_hoteli]

Gzesiolek, Nie bierzesz pod uwagę polskich realiów, zamknięty w krakowskiej bańce IT.
20 netto lub lepiej ma w PL bardzo mało ludzi. Ty tylko zjebałeś to że nie kupiłeś domu na czas. Co nie jest twoją winą, bo...nie będę rozwijać.

Zobacz, artykuł z marca.
"Klasa wyższa średnia w Polsce to grupa ludzi, którzy mają dochody miesięczne wynoszące od około 12 000 zł do 20 000 zł. Ta grupa ludzi ma już większe możliwości finansowe, co pozwala im na komfortowe życie i spełnienie marzeń.
Klasa bogatych w Polsce to grupa osób, które mają dochody miesięczne powyżej 20 000 zł. To ludzie, którzy mają znacznie większe możliwości finansowe niż pozostałe klasy społeczne. Dzięki temu mogą pozwolić sobie na luksusowe wydatki, inwestycje oraz podróże."
innpoland.pl/blogi/marcinnowak/191846,podzial-klasowy-w-polsce-klasa-srednia-klasa-wyzsza-srednia-i-klasa-bogaczy

[gzesiolek]

Ale przeczytałeś, że napisałem, że zarabiających na tym poziomie w Polsce jest stanowczo za mało? My mamy bardzo płaski dół gdzie mieści się ponad 90% ludzi i wystrzeloną w kosmos górę... A środka czyli tych w przedziale 150-400k netto rocznie tyle co kot napłakał...
I jak ktoś chce uważać za bogaczy ludzi których nie stać na kupno mieszkania za gotówkę i mogą coś w ogóle oszczędzać to ok ja nie zabronię, ale uważam to za pierdolenie by wyjaśniać maluczkimi jak im się przecież dobrze żyje...
Bo jeszcze kiedyś zaczną zadawać pytania gdzie ten cały rozwój idzie i dlaczego 1% ludzi posiada 80% majątku na świecie...
"Luksusowe wydatki" za 20tys miesięcznie.... Hehehehrhehehehehhe....

Myśl jak chcesz dla mnie na całym świecie klasa średnia została zmarginalizowana, a zalicza się do niej tych co mogą egzystować bez pomocy państwa, dotychczasową klasę średnią przechrzcili na wyższą... A z wyższej zrobili bogaczy... A wszystkim się wmawia, że mogą wskoczyć na poziom tych o których wspomina się tylko przy listach miliarderów i do żadnej klasy się ich nie zalicza...
No i w ocenianiu takim brakuje jednego, stanu posiadania. Młody Kulczyk zarabiając 20tys netto rzeczywiście będzie klasą wyższą minimum... Byle utalentowany programista co uciekł z ojcowizny w świętokrzyskim, zostawiając małe gospodarstwo mniej utalentowanemu rodzeństwu, zaczynający od zera będzie jednak max klasą średnią...

[bywalec_hoteli]

Ja to rozumiem gzesiolek - bo ceny mamy prawie zachodnie a ceny nieruchomości nierzadko wyższe niż na zachodzie a pensje kilka razy niższe, więc żeby być klasą wyżsża na miarę Niemiec czy Freancji czy UK potrzeba dużo więcej niż 20000 netto. Ale w polskich warunkach 20 000 netto jest już klasą wyższą. Nawet na B2B 20 netto.

[bywalec_hoteli]

pl.wikipedia.org/wiki/Klasa_wy%C5%BCsza

"Klasa wyższa – w stratyfikacji społecznej najwyżej położona klasa społeczna, której członkowie mają uprzywilejowany dostęp do dóbr, przeważnie ze względu na wysokie dochody. Są to też osoby cieszące się wysokim prestiżem.

Chociaż do klasy wyższej należy znikomy procent społeczeństwa (według różnych ujęć zakłada się, że klasę wyższą stanowi 1-3% ludności danego społeczeństwa), posiadają oni znaczący kapitał ekonomiczny. Jest to też klasa bardzo niestabilna jeżeli chodzi o osoby wchodzące w jej skład, ponieważ znaczny procent osób i ich rodzin, do niej należących traci swoje wysokie pozycje w wyniku pojawiania się nowych aktorów w grze rynkowej. "

[gzesiolek]

Akurat podana definicja potwierdza moje słowa o grupie znacznie powyżej od reszty...
No bo do jakich uprzywilejowanych dóbr ma dostęp ten zarabiający 20tys w stosunku do tego zarabiającego 10tys?
Po prostu mniej się martwi czy mu starczy na zwykle bezproblemowe życie i raty kredytów... I ma większe szanse, że cokolwiek odłoży...
Ale do dóbr do których ma dostęp tylko prawdziwa klasa wyższa wciąż jest za krótki...
Nie posiada też majątku, firmy, a wycena jego majątku i tego czy jest zaliczany do klasy wyższej rzadko zależy od sytuacji rynkowej...

[bywalec_hoteli]

Patrz na definicje: Górne 1-3% dochodów to klasa wyższa.
Powyżej 20 netto ma może z pół procenta.

Średnia krajowa w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyzej ilus osób to około 7k brutto ale nie uwzględnia małych januszexow, szarej strefy w budowlance, nauczycieli i urzędników itp

Mediana to juz zaledwie 4700 brutto - 3400 netto

www.bankier.pl/smart/srednia-krajowa-ile-wynosza-srednie-zarobki-w-polsce

Połowa ludzi w PL zarabia mniej niż 3400 netto.

To ze 20 netto nie starcza na duży dom w centrum Krakowa
Majac 20 plus niezłe zarabiająca żonę bez provlemu wezmiesz kredyt na deweloperski dom z dobrym dojazdem do Krakowa. A 5 lat temu pewnie byś kupił o 2-3 stówki mniej.
W Poznaniu takich osób które zasiedlają nowe domy co roku jest tysiące i mało kto z nich ma wyżej jak 10 netto.

Ty Gzesiolek naprawdę jestes w potrójnej bance:
- Kraków
- IT
- SA

Ale nawet na zachodzie 20k na rękę 4300 euro to dobra pensja.

[gzesiolek]

Nie mam pensji 20k netto. Robiąc fuchy dodatkowe, plus biorąc dyżury na telefonie serwisowym, czyli robiąc prawie na dwa etaty raz czy dwa dobiłem do zbliżonego poziomu...

Ale nic nie pisałem o sobie, nie pisałem też nic o tym czy uważam tą pensję za niską, ani o tym, że na zachodzie zarabiają więcej (to akurat taki jeden bywalec z tym wyskoczył).
Napisałem tylko, że bzdurne jest robienie z ludzi którzy ledwo, ledwo odbijają się na jakiekolwiek kumulowanie kapitału klasy wyższej...
I uważam, że nazywać można jak się chce, ale trzeba mieć świadomość jak mocno próbuje się ludziom wmawiać jak mają zajebiście, gdy stać ich na spłacanie kredytu na dom/mieszkanie... I jakimi bogaczami są...

[qqbek]

gzesiolek napisał:

> I uważam, że nazywać można jak się chce, ale trzeba mieć świadomość jak mocno p
> róbuje się ludziom wmawiać jak mają zajebiście, gdy stać ich na spłacanie kredy
> tu na dom/mieszkanie... I jakimi bogaczami są...

O to to.

[gzesiolek]

Definicja zawiera kilka elementów, a dla Ciebie najważniejszy jest akurat dodatek w nawiasie i to tam gdzie "zakłada się..."
Do tego powołujesz się na statystyki grupy do strzyżenia...
Tak w grupie do strzyżenia jestem w 1% najlepiej zarabiających w tym kraju... A w swoim życiu sam poznałem chyba więcej niż ten 1% ludzi którzy w rzeczywistości mieli dochód znacznie większy niż Twoje osławione 20k miesięcznie...

A bańce możemy podyskutować, bo chyba zapomniałeś, że ja pochodzę z małej mieściny na wschodzie...

[bywalec_hoteli]

gzesiolek napisał:

> Myśl jak chcesz dla mnie na całym świecie klasa średnia została zmarginalizowan
> a, a zalicza się do niej tych co mogą egzystować bez pomocy państwa, dotychczas
> ową klasę średnią przechrzcili na wyższą... A z wyższej zrobili bogaczy... A ws
> zystkim się wmawia, że mogą wskoczyć na poziom tych o których wspomina się tylk
> o przy listach miliarderów i do żadnej klasy się ich nie zalicza...

Chyba chodzi Ci o to, że dotychczasowy standard życia powszechny w klasie średniej (w stanach np. dom, 2 samochody, niepracująca żona, wakacje) jest dostępny obecnie dla klasy dopiero wyższej - czyli niewielkiego procenta społeczeństwa?

Jeśli tak, to zgadzam się z tobą Gzesiolek. Wiele badań pokazuje, że np. w USA przez obecne dekady klasa średnia zbiedniała i bardzo się zadłużyła a bogaci stali się wielokrotnie bardziej bogaci.
Ale skoro podali że prezes googla (a więc firmy która musi dobrze płacić) zarabia 800 razy tyle co średnia pensja w googlu to dobry przykład.

W takich koncernach jak amazon to łysy bezos zarabia pewnie tysiące razy więcej co pracownik magazynu pakujący paczki do wysyłki. i jeszcze łysol mówi temu robotnikowi że jest za drogi, że go zastąpią drony, że nie może związku zawodowego założyć, a sam myśli o kolejnych lotach w kosmos i przepalaniu kasy na rakiety

[gzesiolek]

No widzisz. Czyli się zgadzamy, tylko Ty bronisz jak niepodległosci narzucanej z góry szczęśliwości z bycia klasą średnią lub nawet prawie wyższą...
A ja twierdzę, że klasa średnia została prawie zlikwidowana w pierwotnej swej postaci...
A jedynie wmawia się, że wciąż istnieje...
Sam to napisałeś... Wraz z wzrostem gospodarczym, większość społeczeństwa krajów rozwiniętych stosunkowo biednieje miast czerpać proporcjonalnie z tego wzrostu...
Ja właśnie jesten za tym, by klasy określać standardem życia, a nie tym, czy wg jakiechś okrojonych statystyk jestem w 1 czy 3% najlepiej zarabiających...

[bywalec_hoteli]

Czyli się zgadzamy z tym.
Masz rację, korporacje i kapitalizm okradli nas z pozycji społecznej.

Dlatego konieczne są i silne związki zawodowe - jak w Niemczech - i duże regulacje rynku pracy żeby z korzyści z wypracowanego postępu i wzrostu gospodarczego płynęły także do pracowników a nie tylko do zarządów i właścicieli.

Dla mnie taką sprawą jest automatyzacja, robotyzacja i AI.
Już niedługo ten sam efekt będzie można osiągnąć przy np. 25% wysiłku ludzkiego.
Korporacje będą chciały te odzyskane 75% zagarnąć dla siebie.

A czas by zmienić wymiar czasu pracy do 3 dni na tydzień.
Tylko jak to narzucić?

Ale inna sprawa.
Widzisz, gzesiolek - nie chcę pisać o twojej kasie, żebyście z tryplem po mnie potem nie jechali jako wścibskiego, ale muszę się do niej odnieść, by móc skomentować.
Otóż z tego co mówisz to Ty jesteś w tym górnym 1%, twoja (chyba jeszcze) żona podobnie.
A mimo to czujesz, że ciągniesz na kredytach i innych wydatkach i nie stać cię na dom.

Ale dla 99% społeczeństwa to ty zarabiasz lepiej niż oni.

Co ma powiedzieć ktoś kto ma 3-4 na rękę?

[gzesiolek]

Ale chyba jednak masz jakieś skrzywienie na tym punkcie...
W tym wątku nie zająknąłem się ani słowem czy mnie na coś stać czy nie.
Nie pisałem też nigdzie, że jest mi źle, ani nie porównywałem się do kogokolwiek.
Ba już podkreślałem to nawet, że chodzi mi tylko o określanie klas... A Ty wciąż uparcie wkładasz mi w usta słowa których tutaj nie wypowiedziałem...
(plus masz jakąś niezdrową ciekawość na temat mojego związku, gdzie już dawno powiedziałem, że wychyliłem się za bardzo i napisałem tu kiedyś zbyt dużo i nie zamierzam tego błędu powtarzać)

Poza tym ja doskonale wiem co to znaczy zarabiać minimalną, bo sam tak zaczynałem. Ba zaczynałem na umowie ajencyjnej z procentem od osiągniętych efektów, gdzie przez trzy miesiące zarabiałem ułamek minimalnej...
Bo człowiek najpierw zdobywał doświadczenie i budował jakiekolwiek CV, a nie patrzył na to ile zarabia...

>>Ale dla 99% społeczeństwa to ty zarabiasz lepiej niż oni.
No właśnie niekoniecznie... Bo tylko dla 99% pracowników zatrudnionych na UoP których wynagrodzenie uwzględnia się w zestawieniu GUS... i którzy nie dostają kasy na lewo lub na innych umowach i nie są rentierami itd.

>Co ma powiedzieć ktoś kto ma 3-4 na rękę?
Że zarabia tylko połowe średniej i że byle gość co się pracą nie kala, z 500+ i zasiłków jest w stanie wyciągnąć często gęsto więcej... Więc na miejscu takiej osoby bym był mocno wkurwiony i pewnie dawno zmieniłbym pracę...

[bywalec_hoteli]

Nie mam czegoś takiego co mi zarzucasz ani pierwszego ani drugiego. Wyluzuj i ochłoń bo widzę, że w jakąś nerwicę spisku wpadłeś. EOT z mojej strony.

[gzesiolek]

Skomentowałem tylko Twoje wypowiedzi.
Nawet w powyższej było odniesienie do obydwu tematów, stąd moje wrażenie:
"Otóż z tego co mówisz to Ty jesteś w tym górnym 1%, twoja (chyba jeszcze) żona podobnie.
A mimo to czujesz, że ciągniesz na kredytach i innych wydatkach i nie stać cię na dom."
Zarówno "mimo to czujesz, że ciągniesz na kredytach i innych wydatkach i nie stać cię na dom" jak i "(chyba jeszcze) żona" nie odnosiło się do żadnej z moich wypowiedzi w tym temacie, ani żadnej wypowiedzi z ostatnich miesięcy...

Zapewne odnosisz się do moich historycznych wypowiedzi, ale dlaczego Ci to tak siedzi w głowie, nie mam pojęcia.

Trzymaj się, przemyśl bez poczucia urażenia i miłego popołudnia, a ja wracam by zagłębić się w mojej "nerwicy spisku" ;)

[hukers]

qqbek napisał:

> PiS to jest ogólnie partia dążąca do tego, żeby odebrać kasę klasie średniej.
> Ni chuja nie pogarszają sytuacji klasy wyższej (bo taki Glapa, zarabiający pona
> d milion za narobienie ponad 16 miliardów strat w NBP w ostatnim roku by się je
> szcze obraził), kupują sobie za to lumpenproletariat za kasę wyciąganą od "śred
> niaków".
>
Jest tak jak piszesz, natomiast ja, żeby się za bardzo nie irytować, tłumaczę sobie, że ta moja kasa idzie na godniejsze życie emerytów i rencistów, a nie na lumpenproletariat.

[qqbek]

hukers napisał:

> Jest tak jak piszesz, natomiast ja, żeby się za bardzo nie irytować, tłumaczę s
> obie, że ta moja kasa idzie na godniejsze życie emerytów i rencistów, a nie na
> lumpenproletariat.

Popatrz na kogo te tęskniące za PRL-owską urawniłowką dziadki, w swej przeważającej masie głosują.
Nie powiem - miałem chlubne wyjątki w rodzinie, ale już nie mam, wymarły.

Ja już wolę myśleć, że Karynie i Sebiksowi kolejną flaszkę i działkę mefedronu funduję, niż o 13-tkach, 14-tkach i 15-tkach dla nierobów, którzy całe życie się opierdalali, bez większych ambicji zarobkowych, a teraz im się dobre emerytury za cudze marzą.
Nawet moja teściowa, która nigdy nie miała żadnego kierowniczego stanowiska, ale za to miała odpowiedni staż pracy bierze teraz 2900 na rękę. Moja mama ponad 4000.

[kokosowy15]

Popatrz przy okazji, w jakiej grupie wiekowej PIS przegrał wybory. Dla ułatwienia podam, że w żadnej, w twojej również. Dlaczego więc winisz o przegrana opozycji wyłącznie seniorów, jakby byli jedynymi decydującymi o rządzących w Polsce.

[qqbek]

kokosowy15 napisał(a):

> Popatrz przy okazji, w jakiej grupie wiekowej PIS przegrał wybory. Dla ułatwien
> ia podam, że w żadnej, w twojej również. Dlaczego więc winisz o przegrana opozy
> cji wyłącznie seniorów, jakby byli jedynymi decydującymi o rządzących w Polsce.
>

A czy ja piszę wyłącznie o wieku?
Moja mama też na PiS nie głosuje, choć już kilkanaście lat na emeryturze jest.

Nadto weźmy to, że w przedziale wiekowym 20-29 lat w ostatnich wyborach na PiS głosowało 27% wyborców.
W przedziale 60+ już ponad 55% (dwukrotnie więcej).
A jak by zrobić osobną kategorię 70+, to pewnie i 2/3 by w niej mieli.

Ale jak weźmiemy zawód, to wyjdzie, że "rolnicy" głosowali na PiS w 2/3 (tyle, że to tacy "rolnicy" jak z kociej piczki gwizdek najczęściej).
Dalej mamy 57% emerytów i rencistów.

PiS przegrało pośród: dyrektorów, kierowników i specjalistów (40% dla KO, 26,6% dla PiS), właścicieli firm (38% KO, 29,5% PiS) i młodzieży i studentów (tu było dopiero trzecie, po KO i SLD).

[kokosowy15]

Ale ty oczywiście wieszasz psy na emerytach, a nie na swojej grupie wiekowej, w której PIS miał także kilka procent więcej głosów niż KO.

[qqbek]

kokosowy15 napisał(a):

> Ale ty oczywiście wieszasz psy na emerytach, a nie na swojej grupie wiekowej, w
> której PIS miał także kilka procent więcej głosów niż KO.

Ależ oczywiście.
Wśród emerytów miał ponad dwukrotną, a nie kilkuprocentową przewagę.

I jak teraz wśród 40-50 latków PiS bywa notowane poniżej KO, to nadal wśród tych 60+ jest znacznie powyżej notowań KO.

[kokosowy15]

Ale wniosek jest taki, że gdyby emeryci nie głosowali wcale lub tak, jak Twoja grupa wiekowa, PIS i tak byłby wygrany.

[wislok1]

qqbek napisał:

> PiS to jest ogólnie partia dążąca do tego, żeby odebrać kasę klasie średniej.
> Ni chuja nie pogarszają sytuacji klasy wyższej (bo taki Glapa, zarabiający pona
> d milion za narobienie ponad 16 miliardów strat w NBP w ostatnim roku by się je
> szcze obraził), kupują sobie za to lumpenproletariat za kasę wyciąganą od "śred
> niaków".
>
Dokladnie

Bo taki z klasy sredniej jest ich zdaniem WROGIEM,
bo mysli samodzielnie, jest niezalezny, w ogromnej wiekszosci ma w d... kaczora i jego partie

Czyli klasyczny kulak

[waga173]

Churchill powiedzial kiedys “You don't make the poor richer by making the rich poorer”.
Powiedzial tez cos w stylu W bogatym kraju musi byc paru bardzo bogatych ludzi, tak powiedzial ten zapluty karzel imperializmu.

[bigimax44]

Wyglada jak uderzenie wymierzone w interes mentzena , akurat mocno dziala w obsludze ludzi z it

[bywalec_hoteli]

Widzę tylko fragment artykułu czyli o zmianie opodatkowania z 8.5 na 12%. To i tak więcej niż ja płace czyli najpierw 12 a potem 32%.
Przy na B2B minimalnych składkach i możliwościach odlizczania od podatku

Mi nie chodzi o to żeby było innym mniej - tylko żeby wszystkich zasady podatkowe obowiązywały tak samo.

Ciao.

[bywalec_hoteli]

Tym samym koncze dyskusje gdzie brukselski dyletant próbuje ze swojej perspektywy oceniać polską politykę podatkową. PS nie mam zamiaru głosować na PiS - za podatki właśnie.

Kończę, dziękuje i pozdrawiam, życzę miłej kawusi i miłego weekendu.

[hukers]

bywalec_hoteli napisał:

> Kończę, dziękuje i pozdrawiam, życzę miłej kawusi i miłego weekendu.
>

Widzę, ze spotkanie w legendarnym barze w Jeżycach (na Jeżycach?) doszło do skutku.

[bywalec_hoteli]

weź mnie nie strasz nawet

[qqbek]

bywalec_hoteli napisał:

> Widzę tylko fragment artykułu czyli o zmianie opodatkowania z 8.5 na 12%. To i
> tak więcej niż ja płace czyli najpierw 12 a potem 32%.
> Przy na B2B minimalnych składkach i możliwościach odlizczania od podatku

A kto tobie zabrania założyć firmę?

> Mi nie chodzi o to żeby było innym mniej - tylko żeby wszystkich zasady podatko
> we obowiązywały tak samo.

No to może by tak od rolników zacząć?
Trochę głupio, że ja płacę rocznie kilkanaście tysięcy złotych składki zdrowotnej, a taki rolnik na 100 hektarach... 1200 (złotówkę miesięcznie od hektara).
Już nie wspomnę, że rolnik nie płaci wcale PIT.

[bywalec_hoteli]

Pracując w korpo nie mogę założyć sobie firmy.
Pracując dla firmy IT mógłbym

[taniarada]

Dzisiejszych czasach uciec z korporacji na własny biznes to się trzeba zastanowić i to dobrze w tak niepewnych czasach .Lepszy KRUS niż ZUS już dawno to wiadomo .

[qqbek]

bywalec_hoteli napisał:

> Pracując w korpo nie mogę założyć sobie firmy.
> Pracując dla firmy IT mógłbym

Mieli się brać za "firmy jednej faktury", jakoś się nie wzięli.
Przypomnij mi, która ekipa rządzi tu od ponad 7 lat i kto ją sobie sam wybrał, a teraz marudzi?

A - nie wszędzie ryczałt jest taki wypasiony jak w IT.
W mojej branży ryczałt to 17%

[gzesiolek]

Nie w każdej korpo nie można B2B i nie w każdej IT można...

[marekggg]

czyli to znaczy ze nie nic masz do zaoferowania dla rynku.

od tego zacznijmy.

cos chcialbys dodac?

[bywalec_hoteli]

Poczytaj se zachodni pepiku komentarze - reprezentujące zdania trzech różnie opodatkowanych osób:

jasmin711 20.04.2023, 08:13
Ja jestem inżynierem budownictwa - prowadzę DG w zakresie nadzorów, doradztwa itp. I ja płacę 14% ryczałtu... Dlaczego nie 8,5% czy nawet 12%? Cz w deformie podatkowej, zwanej "wielkim wałem" chodzi o to, żeby poróżnić ludzi nawet podatkami?

Fanimus 20.04.2023, 10:21
@jasmin711
Dlatego że informatycy często importują kapitał pracując bezpośrednio dla zagranicznych firm. Z tej perspektywy ich podatki są znacznie więcej warte bo nie są przerzucaniem tych samych pieniędzy z kupki na kupkę z faktycznym budowaniem PKB. Do tego są najbardziej mobilna grupa która zna języki i pracę znajdzie wszędzie państwo musi więc wyjść z jakimiś zachętami żeby wszyscy nie wyjechali.

AllAnimalsAreEqual 20.04.2023, 16:19
@Fanimus
Pracownicy korpo też ściągają kasę z zewnątrz do PL a płacą 32% + 9% podatku jak przekracza 120k PLN brutto (nie netto). To jest grabież.


Dlaczego ja mam należeć do tej 3 grupy?

[taniarada]

Nic w tym kraju nie jest możliwe .Poczekaj aż się sprawa wyjaśni .Na ten czas głuchy telefon. Najlepiej by wszyscy informatycy wyjechali zagranicę .

[nousecomplaining]

> Dlaczego ja mam należeć do tej 3 grupy?
Bo nie należysz do tej 1 i 2 😁

[qqbek]

nousecomplaining napisał(a):

> > Dlaczego ja mam należeć do tej 3 grupy?
> Bo nie należysz do tej 1 i 2 😁

Jak sobie przypomnę ostatnie spotkanie klasowe, to było ono lekko deprymujące dla co poniektórych.
Największy głąb z mojej klasy ma teraz "dr" (rzecz jasna uniwersytet ze Słowacji) przed nazwiskiem i polecaną praktykę ortodontyczną.
Sporo "średniaków" poszło na Informatykę i nawet jeden taki "niespecjalnie wybitny" pracuje teraz w Comarch-u.
Za to najzdolniejszy kolega poszedł na matematykę, ma już "dr hab." przed nazwiskiem... i z chałturami (na matematyce nie ma tego zbyt dużo)... może 5 na rękę.
Jeden z kolegów pracuje w szkole, jeden w domu kultury, dwie dziewuchy w "Januszeksach" - ci mają jeszcze bardziej niewesoło.
Najbardziej dorobił się były punk, abnegat, który raz na 3 czy 4-dniową wycieczkę szkolną wziął plecak (taką zwykłą wojskową "kostkę") zawierający wyłącznie tanie wina - teraz to "pan deweloper". No i "gwiazda", która po fortepianie na Wydziale Artystycznym jest teraz klawiszowcem w bardzo znanym zespole i mimo tych "44" na karku wygląda tak, że pewnie 20-latkom też na sam widok staje.

Takie jest życie.
Ja nie narzekam, nie uczę w szkole.
Ale jak bywalec krzyczy, że mu źle, bo z 10 brutto mu 3 z hakiem zabierają i dostaje z 6,5 (tylko spekuluję, ale pewnie dość trafnie)... to może pomyśleć o tych ze swojej klasy, którzy chcieli uczyć i są nauczycielami w szkole.

[bywalec_hoteli]

Za nisko mnie Qba wyceniasz :) mam sporo więcej niż dychę brutto, jakbym tyle miał to nie miałbym podatku 32%

Generalnie na ten moment pensja oczekiwana przeze mnie to minimum 20 brutto

[bywalec_hoteli]

Kolega 2 lata po studiach na akademii rolniczej ma prawie 12 brutto, 10 to tutaj niewiele więcej jak średnia

[kokosowy15]

Pracownicy zagranicznych korporacji być może ściągają do kraju drobny ułamek pieniędzy, które wcześniej te korporacje z Polski wyprowadziły, nie płacąc nawet podatku.

[bywalec_hoteli]

A w ogóle to odwal się Marku od Bywalca. Bywalec od ponad 20 lat ciezko i mozolnie wypracowuje sam z żona swoj dobytek. Nie dostałem na start mieszkania czy samochodu czy wkładu własnego. Nikomu nie zazdroścze ani nie jest zawistny. Zazdrość tylko w pozytywny sposób czyli: czy mi to imponuje - jeśli tak to super, gratuluje, czy tez bym tak chciał i mógł? To do roboty!
Nie jestem kimś takim za jakiego mnie bierzesz.

Ja tylko chce by państwo nie oszukiwało mnie na podatkach i nie faworyzowało jednych kosztem drugich. Po prostu nie chce by mnie okradano - dzieci programistów na B2B rodzą się w tym samym państwowym szpitalu co moje, chodzą do takich samych przedszkoli i szkol, my korzystamy tak samo ze służby zdrowia i szpitala. Nie widzę powodu żebym ja płacił 41% podatku a programista 8 czy 5%. Pomijam juz to ze on ma dużo wyższa kwotę przed podatkiem.

Dla mnie ideałem jest podatek liniowy: np 15% od wszystkich uop i B2B bez żadnych preferencyjnych ulg i zwolnień.

Jestem przeciwnikiem 2 rzeczy:
1. Progresji podatkowej
2. Arbitrażu podatkowego

[marekggg]

jedyna rzecz ktora ciebie interesuje, to jest twoj portfel.

nic wiecej, nic mniej.

i bedziesz glosowal na piSSiorow znowu jak ci dorzuca ochlapy typu 700 plus zamiast 500 plus.

a to ze jakos sie dorobilesz - OK, niech ci bedzie, chapeau bas.

to ze jestes ksiegowym w korpo - no trudno, nie kazdy moze byc informatykiem.

zapominasz jeszcze jedna rzecz - ci od B2B powinni placic ZUS - ale generalnie maja w dupie. bo jak sie ma 30-40 lat to nik nie mysli o tym ze sie kiedys zestarzeje. i ze bedzie musial zyc z minimum.

[bywalec_hoteli]

1. Nie jedyna. Jeszcze np mój ogród albo siatkowka. Mam wiele pozafinansowych pasji :)
2. Nie wiem jeszcze na kogo.
3. Dziękuję
4. Nie jestem księgowym, brrrrrr, tylko inżynierem. Nie jestem informatykiem ani programistą ale tez nie kazdy chciałby być.
5. Ci co nie maja w dupie za zaoszczędzone składki zus kupują nieruchomości i to one są ich emerytura - jeszcze przed osiągnięciem wieku emerytalnego

[marekggg]

skoro jestesz inzynierem i zakladajmy ze dobrym, to mozesz wyjechac gdzie chcesz i zarobic te swoje 4k euro na reke.
i potem nam opowiesz jak to jest zajebiscie mieszkac zagranica i pracowac zdalnie z jakichs cieplych krajow.

co do punktu 5 - takich prawie nie ma. oni zyja tu i teraz. wiem o czym mowie z autopsji.

[bywalec_hoteli]

za granicą to ja bym za mniej niż 10keuro netto nie chciał

[marekggg]

jezeli jestesz dobry, to otrzymasz nawet 15 czy 20k.

a jak nie, to siedziesz w Poznaniu.

[bywalec_hoteli]

marekggg napisał:

> jezeli jestesz dobry, to otrzymasz nawet 15 czy 20k.

Mówiłem Ci, że pisze się "eś" a nie "esz", nigdy się tego nie nauczysz :D
"Jeżeli jesteś dobry"

> a jak nie, to siedziesz w Poznaniu.

A tu akurat siedzisz.

[marekggg]

a to jest roznica - moze nie wiem jak mam napisac sz i s, ale mam o wiele wiecej niz te 20k

tyle w temacie.

[trypel]

marekggg napisał:

> moze nie wiem jak mam napisac sz i s, ale mam o wiele wiece
> j niz te 20k

I to właśnie niektórych denerwuje :)

[marekggg]

i niestety ci ludzie nie maja pojecia co za tym wszystkim idzie.

typu pierdolenie o milej kawusi.

[only_the_godfather]

Napiszę tak, różne prace człowiek w życiu wykonywał. Czasem na umowy zlecenia czasem za najniższą krajową, byłem nawet na stażu z urzędu pracy. Obecnie jakoś (myślę że całkiem dobrze jak na swoje potrzeby)sobie z żoną radzimy. Ale ja np pracuje w sumie e trzech miejscach, etat w budżetówce, prywatna spółka i jeszcze zasiadam w jednej radzie nadzorczej (nie, nie w spółce skarbu państwa). Łącznie z tego wszystkiego mam pewnie coś koło tego, co bywalec ma z jednego etatu. Jak słucham jego pieprzenia jak mu źle, a przy okazji ma czas na łażenie po forach i pisanie o smacznej kawusi to zastanawiam się czy to zemną coś nie tak czy czy z innymi. Nie uważam, że inni mają lepiej odemnie bo mają więcej kasy, bo kasa to nie wszystko i tylko na pozór wydaje się że mają lepiej.

[marekggg]

dokladnie, nie wsze mialem zajebiscie, czasami naprawde chujowo.

ale musialem przez to przebrnanc. i zyje. i sie moge cieszyc z tego co mam, wiecej nie bedzie tak predko.

[bywalec_hoteli]

A to teraz właśnie z ciebie godfather wyszedł mały zazdrosny i zawistny chujek.

Mogłeś tak jak ja ciezko pracować w prywatnej firmie juz na studiach godząc wymagające studia dzienne i prace ponad 20 lat temu. Mogłeś zmieniac prace i realizować kolejne cięższe i większe projekty. Mogłeś budować nowe biznesy.

Wolales wybrac ciepła i spokojna prace w budżetówce.

I ty mi zazdrościsz kawusi??
Nie masz pojęcia o tym jak trudna i wymagająca myślenia jest moja praca i jak się czasami wtapialem w projekt żeby wszystko ogarnąć i zdążyć na czas.

Nie masz pojęcia ile w takiej korpo trzeba umieć ogarnąć spraw NARAZ.
Tu nie jest tak ze za 15 minut przed końcem pracy urzędnik zamyka okienko. Nie wiesz o tym ze ja znam biegle 2 języki obce jak i mam podstawy kilku innych. Ty w urzędzie w ogóle nie musisz znac języka obcego.

Spadaj lepiej do swej cieplej posady i rady nadzorczej z których Cie nie zwolnią do emy.

[only_the_godfather]

Chejek to cie matka nazywała jak wolała na obiad?gówno wiesz jak wygląda praca w urzędzie ale się mądrzysz. Mam znajomych co pracują w korpo o coż mógłbym powiedzieć, że to co piszesz to są brednie. O mój biznes się nie martw, wymaga sporo nakładów na początku ale w dłuższej perspektywie przynosi zyski. Gówno wiesz o mojej pracy czy o moim biznesie. Gówno wiesz o branży w której działam ale się mądrzysz. Robisz tylko z siebie podmiwisko i tylko płaczesz jak ci źle. Widzisz całe studia pracowałem, miałem się różnych zajęć. W mojej branży w Polsce aktualnie dziala jedna no dwie firmy które można nazwać korporacjami choć lepiej brzmi że są to firmy działające międzynarodowo. Reszta to mniejsze, większe ale firmy lokalne krajowe. Co nie zmienia faktu, że branża specyficzna i wymagająca, a jak się w niej się zagłębisz to konkurencja szybko zajmuje twoje miejsce. Musisz być krok przed, musisz mieć kontakty, bo to ktoś inny usłyszał np od producenta że na ten termin ma już zakontraktowaną produkcję, musisz mieć kontakty żeby importer przytrzymał dja ciebie pojazdy. Jak to masz to zdarza się że to do ciebie dzwoni importer że ma na placu pojazdy i wie gdzie nimi możesz jeździć i czy jesteś zainteresowany. Dzięki jak to określiłeś tej ciepłej i spokojnej pracy zdobyłem doświadczenie i kontakty niezbędne do działania w biznesie. Ale co ty tym możesz wiedziec?Ty jesteś tylko zwykłym chujkuem który lubi się wywyższać i uważa że każdy jest gorszy od niego. Fajnie, że znasz jezyki obce też je zna i co z tego?poczułeś się lepiej? Jak ci tak źle to sam możesz zmienić pracę budować biznesy. Ja już to zrobiłem i buduje swój biznes i zapewne są jakiś czas jak już się rozwinie zrezygnuje z pracy w urzędzie. Skoro jesteś taki zapracowany to sam spadaj chujku.

[only_the_godfather]

Aha i jeszcze jedno ja nie chodzę i nie płaczę jak mi źle tak jak ty to robisz

[bywalec_hoteli]

Ani nie płacze ani nie zazdroszczę tobie ani Markowi. To ty swoim wpisem pokazałeś ze zazdrościsz mi zarobków i kawusi.
Dam ci dobra rade: nie porównuj się do innych, porównuj się do wcześniejszych wersji siebie.

[only_the_godfather]

Ja ci czegoś zazdroszczę?To coś kiepskie wnioski wyciągasz i wkładasz w moje usta coś czego nie powiedziałem. Nie, nie zazdroszczę twoich zarobków z resztą zwisa mi to ile masz. Grunt, że moje są takie, że wystraczają na moje potrzeby.

[bywalec_hoteli]

"Łącznie z tego wszystkiego mam pewnie coś koło tego, co bywalec ma z jednego etatu. Jak słucham jego pieprzenia jak mu źle, a przy okazji ma czas na" - to nie zazdrość? Dla mnie i zazdrość i zawiść.

[only_the_godfather]

Nie to nie zazdrość i nie zawiść. Poprostu wkurza mnie tylko jak ktoś jeczy jak mu źle, przy czym nie wie lub nie zdaje sobie sprawy, że inni żeby mieć porównywalnie też muszą cieżko pracować i kombinować. Ty pracujesz na jednym etacie i spoko, ja wybrałem inną drogę i pókico nie narzekam.

[hukers]

bywalec_hoteli napisał:

> Nie masz pojęcia o tym jak trudna i wymagająca myślenia jest moja praca i jak s
> ię czasami wtapialem w projekt żeby wszystko ogarnąć i zdążyć na czas.
>
> Nie masz pojęcia ile w takiej korpo trzeba umieć ogarnąć spraw NARAZ.


Bywalec, nie to żebym się czepiał, bo porządny chłop jesteś, ale:

zapierdol w korpo (wtapianie się w projekty, ogarnianie wielu spraw na raz)
przeprowadzka do nowego domu (zawsze jest coś do roboty)
żona i trójka dzieci (j.w.)
stała obecność na forum auto moto i emama

Jeżeli doba ma 24 godziny, to coś mi się tu nie spina.

[kokosowy15]

Nie przywiązuj się do "rzeczywistości równoległej" na forach.

[wislok1]

Dokladnie

[bywalec_hoteli]

Hukerski, stary brachu, dziękuję za uznanie, ale nieco mnie zaskakujesz, bo juz jestes lekarzem tyle lat i się dziwisz ze ogarnia się dużo spraw naraz?

Wiadomka, Ty przyjmujesz pacjentów i przychody możesz w łatwy sposób zwiększyć poprzez ich zapisywanie więcej i przyjmowanie dluzej a także niewystawianie rachunku, ale praca inżyniera inaczej wyglada.

Jest milion spraw do ogarnięcia. Jak się uruchamia to się sporo siedzi długie godziny nad projektami i spotkaniami a i również jeździ w delegacje. I ja daje rade.

Zreszta twoi koledzy umieją jednocześnie być i w szpitalu i w prywatnym gabinecie, może ich zapytaj jak to robią?

Swoją droga, to ktos tutaj mocno nadawał o Danusi i kawusi a i na emamie sporo siedział i się tak dziwi?
Chyba ze zatrudniles się dodatkowo na Czerskiej do społecznej kontroli forum? Wtedy rozumiem.

[hukers]

bywalec_hoteli napisał:


> Chyba ze zatrudniles się dodatkowo na Czerskiej do społecznej kontroli forum? W
> tedy rozumiem.

Jugatmi.

[bywalec_hoteli]

marekggg napisał:

> a to jest roznica - moze nie wiem jak mam napisac sz i s, ale mam o wiele wiece
> j niz te 20k

Euro?
To gratuluje

[marekggg]

buty mam 42 i t-shirty XL, koszule chyba 48. czy jeszcze cos cie interesuje?

[bywalec_hoteli]

Jak PLN to nie masz wiele

[only_the_godfather]

Widzisz to twój problem wszystko przeliczasz na kasę. Dla ciebie może to niewiele dla niego wystarczająco.

[only_the_godfather]

Serio jeśli dla ciebie 20 k PLN to mało to chyba nie mamy o czym rozmawiać.

[marekggg]

bys sie moze zdziwil co mam i czego nie mam.

[only_the_godfather]

I to jest najlepsze podsumowanie tematu. Co to kogo obchodzi kto co ma, i gdzie pracuje czy czym się zajmuje. Każda praca jest potrzebna zarówno programisty jak i kierowcy który pracuje umnie czy mechanika który pracuje w serwie z którym współpracuje. Jeden zarabia lepiej drugi gorzej. Jeden ma predyspozycje do pracy jako inżynier, inny do tego by np prowadzić autobus. Każdy niech żyje jak chce i co nas to obchodzi...

[taniarada]

I to jest puenta .Ja bym dodał niech każdy sobie wierzy w co chce .Katolik w Boga ,niewierzący też ma prawo bytu .I amen .

[marekggg]

widzisz - a tu sie z toba zgadzam na 150%