dodekanezowiec
27.04.23, 12:26
No więc co do zasady jestem sceptyczny co do twierdzeń typu "wina Tuska" czy niekiedy nawet "wina Obajtka". Ten pierwszy to ma na sumieniu co najwyżej "benzynę wyborczą" na Orlenie za 4,99 jesienią 2011 przed wyborami a drugi grubiej - wałek z grudnia 2022 r. gdzie przy niskim VAT (8%) mieli jedną z wyższych cen netto w Europie.
Co chcę jednak powiedzieć - naiwne jest stwierdzenie, że przy innych rządach byłoby taniej. Tak jak do doopy jest twierdzenie że poza UE taniej (zobaczcie ceny paliw np. w Serbii - ich nikt nie zmusza do VAT i akcyzy na jakichś poziomach).
"Wina PiS że benzyna 6,75" - ale w Czechach 7,30 jakieś a w Niemczech koło 9 chyba teraz.
Chociaż! W Czechach subiektywnie drogo dla nas, bo korona czeska 20 groszy.
A to już jednak (kurs PLN i forinta) nic innego jak wina PiS i Orbana.
Więc gdyby nie PiS to może jednak korona by była np. za 18 groszy i wtedy 37 koron to byłoby jednak 6,66 i może polskie stacje musiałyby dać bardziej konkurencyjne ceny. Tylko nie wiem gdzie jest na to miejsce jak inni mają VAT na poziomach jakichś 20% a my 23%. Czy PO czy PiS ten VAT jest taki sam.