Belgia to chyba jednak dziwny kraj

[marekggg]

- limit alkoholu w belgii jest 0.5 promili
- 0.5-08 promili - 179 euro, plus zakaz prowadzenia na 3 godziny
- 0.8-1 promili - 420 euro i zakaz prowadzenia na 6 godzin
- 1-1.1 promili - 578 euro i zakaz prowadzenia na 6 godzin
- 1.1-1.2 promili - zakaz prowadzenia na 6 godzin i sprawa idzie do sadu
- 1.2 promili i wiecej, zabieraja prawo jazdy na 15 dni i sprawa do sadu

- 1.2 promili i wiecej, jak kierowca spowoduje wypadek, to juz jest coraz gorzej, bo to juz jednak bardziej dotkliwe kary, sprawa jest skierowana do sadu policji, nawet do 16k euro i utrata prawka od 8 dni do 5 lat. i sedzia moze zasadzic rowniez naprzyklad pouczenie, odwyk, prace spoleczne, itp itd.

jednak to sa dosc smieszne kary i sie nie dziwie ze tu jezdzi tyle nawalonych.

[engine8t]

A gdzie te godziny na zakazie trzeba "odsiedziec"?

[marekggg]

nie mam pojecia...

[hutchence]

W samochodzie 😉

[rumba2023]

Rzeczywiście. A jak kierowca mający powyżej pół promila a poniżej 1.1 spowoduje wypadek? To również tylko śmieszne 179-578 euro?

[marekggg]

nie wiem. ale moze wtedy ubezpieczlnia robi problemy

[marekggg]

doczytalem, ubezpieczalnia sie moze wypiac jak masz powyzej 0.5 i zazadac maks 31k euro. i pozniej mozesz miec problem ze znalezeniem ubezpieczyciela.

[tbernard]

marekggg napisał:

> doczytalem, ubezpieczalnia sie moze wypiac jak masz powyzej 0.5 i zazadac maks
> 31k euro. i pozniej mozesz miec problem ze znalezeniem ubezpieczyciela.

Rozumiem, że nie chodzi o wypięcie się na poszkodowanego i niech się sam sądzi, tylko poszkodowanemu płaci a potem spuszcza rozwścieczone regresy aby kąsały winowajcę.

[marekggg]

tak, chociaz - winowajca jest w teorii zawsze pijany, chyba ze ma super dobrego adwokata... i to kosztuje.

[bigimax44]

jednak to sa dosc smieszne kary i sie nie dziwie ze tu jezdzi tyle nawalonych.


No i co z tego? Wplywa to na cokolwiek?

[marekggg]

tak - na ilosc wypadkow i kwoty ubezpieczenia.

[bigimax444]

transport.ec.europa.eu/background/2021-road-safety-statistics-what-behind-figures_en
Bredzisz jak zawsze, wypadki ponizej sredniej eu

[marekggg]

ty pierdolisz, bo wysylasz linka na ofiary smiertelne.

ja mowie o wypadkach bez ofiar smiertelnych, bo to one wplywaja na cene ubezpieczenia.

[qqbek]

Normalny kraj.
A nie jak tutaj, w Bolandzie... niby 0,2, ale ryzyko złapania minimalne, za to sankcje "z dupy:.

[engine8t]

Jaki on normalny ..
Tam ponoc ubezpieczenie co nie wyplaci odszkodowania jak ci ukradna auto a nie przyniesz pelnego kompletu kluczykow.
Czy tez jak ci cos ukradna ze srodka a sie okaze ze auto nie bylo zamkniete.
A egzamin na prawo jazdy oblejesz jak po zakonczeniu nie zamkniesz auta?

LOL Ja w to nie wierze ale takie historyje slyszalem.

[taniarada]

"Niby nie . Bo od października ewidentna ciupa będzie .Trzeba nowe więzienia budować .Biznesy się będą kręcić .A Polska w siłę będzie rosła .I amen.

[nousecomplaining]

> A nie jak tutaj, w Bolandzie... niby 0,2, ale ryzyko złapania minimalne, za to sankcje "z dupy:.
Wolałbym jednak nie sprawdzać skutków wprowadzenia podobnych regulacji u nas. Większość łapanych to klienci "z syndromem dnia poprzedniego" - po takim podwyższeniu limitów rano by jeździli faktycznie najebani.

[qqbek]

nousecomplaining napisał(a):

> Wolałbym jednak nie sprawdzać skutków wprowadzenia podobnych regulacji u nas. W
> iększość łapanych to klienci "z syndromem dnia poprzedniego" - po takim podwyżs
> zeniu limitów rano by jeździli faktycznie najebani.

Może nie jeździłeś po niewielkiej ilości alkoholu, więc uważasz, że to coś strasznego.
Mi się zdarzyło kilkukrotnie jechać po dwóch piwach (spokojnie, w UK, gdzie wolno, a nie tutaj) i myślę, że jechałem bezpieczniej, bo mając świadomość wypicia tych dwóch piw sprawdzałem wszystko dużo skrupulatniej niż zwykle.

Nie jestem przekonany co do tego, że zaostrzanie przepisów cokolwiek w tym kraju poprawi.
Uważam, że spokojnie mogłoby być dozwolone 0,5 czy nawet 0,8, pod tym jednak warunkiem, że kontrole będą częste i wyrywkowe (najlepiej lotne). Bo jak staną z alkomatem na rogatkach to po 10 minutach pijusy już o tym wiedzą z Yanosika i tyle będzie z ich "łapania".

[tbernard]

Uważam, że 0,5 mogło by być w tym sensie, że nie ma kary przy rutynowej kontroli dla mieszczących się w limicie. Ale od 0,3 promila jakakolwiek kolizja w której był winny (choćby częściowo) to za swoją część płaci z kieszeni poprzez regres. Do tego przy następnej składce OC ubezpieczalnia powinna do UFG od tego klienta odprowadzić o wiele więcej niż od klientów nie mających takich przygód. Może też od siebie coś dodać jeśli uzna klienta za szkodnika.

[engine8t]

Zdarzylo sie po 2 piwach? LOL

[qqbek]

engine8t napisał:

> Zdarzylo sie po 2 piwach? LOL

Ja wiem, że wy tam "za kałużą" to nabimbani jak Messerschmitt-y jeździcie... ale w UK jednak potrafią przedmuchać alkomatem, a nie jakieś dziwne testy robić.
2 piwa to zresztą chyba maksimum tego, co mogę znieść i jeszcze pewnie jechać samochodem.
A wypić i przy tym nie paść potrafię kilkanaście w wypadku jakiejś większej imprezy.

[nousecomplaining]

> Może nie jeździłeś po niewielkiej ilości alkoholu, więc uważasz, że to coś strasznego.
Eee, no nie, to nie tak, były różne sytuacje. Chodzi mi o to, że jak u nas by zrobili jak Marek pisał:
- 0.5-08 promili - 179 euro, plus zakaz prowadzenia na 3 godziny
- 0.8-1 promili - 420 euro i zakaz prowadzenia na 6 godzin
to hulaj dusza piekła nie ma. I słabo to bym widział w praktyce.

[qqbek]

To może niemieckie sankcje?
1,1 i już przestępstwo.
Pomiędzy 0,5 a 1,0 jest zagrożone grzywną wykroczenie, ale jak spowodujesz wypadek to już jest występek.

[nousecomplaining]

> To może niemieckie sankcje?
To jest jakiś pomysł.

[wislok1]

Najlepiej 0,0

Nie ma co ryzykowac

A jesli chodzi o promile, to mi sie ten telsdysk z CIeszyna skojarzyl...

( lepsze niz Sanah )

• CHWYTAK & ZUZA - "I CO SIĘ DRZESZ?!" (Sanah, Vito Bambino - Ale jazz!/PARODY) [;ChwytakTV];

[wislok1]

W Niemczech jest dozwolone 0,5,

ale w pracy 0,0

I jak jest wypadek, to jak nie ma 0,0,
to ubezpieczalnia nie zaplaci ani centa...
Chocby cala wina lezala po drugiej stronie...

Przez pojecie wypadek sie tu rozumie nawet stluczke...
Nie ma rozroznienia miedzy kolizja ( bez poszkodowanych osob ),
a wypadkiem ( z poszkodowanymi osobami )....

Nie ma najmniejszego sensu ryzykowac duuuuze problemy...

[wislok1]

Jescze jeden teledysk z CIeszyna...

O alkoholu....

Zarabisty...

• CHWYTAK & ZUZA - JEBUY DRZWI (The Beatles - Let It Be / PARODY) [;ChwytakTV];

[bolo2002]

A we Francji jest 0,8 /chyba/ i mniej wypadków i mniej nawalonych niz w Polsce. to samo w Niemczech-mniej pijanych albo prawie wcale- a jak nawalony sie znajdzie to Polak albo Kacap. Jezdziłem po Zachodzie 15 lat i zawsze do obiadku piwko i to duze i żadnych problemów nie było. A Polska-to prawie jak na Białorusi- jak sie nawali to ma 2-3-4 promile- i jedzie. I to jest niebezpieczne.

[taniarada]

Chyba się mylisz Bolo 0,5 .We Francji nie piją ,piją .Pracowałem z Maxem .10 małych bączków wypijał i jazda .Kto go tam sprawdził w Alpach ,chyba jakby spowodował wypadek .Jedynie na plus że to on się nauczył polskiego już my francuskiego .Siema .

[bolo2002]

Ale było 0,8-pamietam.Moze masz racje, ze to było 30 lat temu?

[marekggg]

jest 0.5. francuzi sie za to wzieli w koncu.

[duze_a_male_d_duze_m]

Problemem nie jest czy ktoś ma 0,2 czy 0,8 i wie, że musi jechać po omacku. Problemem jest jak się traci ostrożność.