Zafira story - ostatni odcinek!

[qqbek]

Zapowiadam na jutro albo na ostatni odcinek "Zafira story", albo na ostatni odcinek bieżącego sezonu "Zafira story".
Zapowiadałem już kilka tygodni temu, ale jutro do wieczora powinno dojść "do emisji".
Stay tuned!

[qqbek]

I kurde tak to jest, jak się 10 razy coś edytuje przed wysłaniem.
"Zapowiadam na jutro albo ostatni odcinek "Zafira tory", albo ostatni odcinek..." winno to brzmieć :D

[engine8t]

Znaczy sie
"Zafira - end of story"?

[qqbek]

engine8t napisał:

> Znaczy sie
> "Zafira - end of story"?
>

TBA

Powinno po 15-ej się dziś wyklarować.

[bywalec_hoteli]

qqbek napisał:

> engine8t napisał:
>
> > Znaczy sie
> > "Zafira - end of story"?
> >
>
> TBA
>
> Powinno po 15-ej się dziś wyklarować.
>

I co?????????

[engine8t]

Jak to co?
Zamiast zrzucic Zafire w przepasc , pomylilo mu sie i sam skoczyl albo go zona popchnela? :)

[qqbek]

engine8t napisał:

> Jak to co?
> Zamiast zrzucic Zafire w przepasc , pomylilo mu sie i sam skoczyl albo go zona
> popchnela? :)

Zafira nadal na stanie, ale może już niedługo.
Obiecuję wyczerpujące dane zaraz po tym, jak "się stanie".
A - info dla Loyezoo - tak, kupiłem tą Micrę... fajny miejski zapierdalacz, myślałem, że to "minimum auta", ale to nie tak - to cholera zajefajny wózek jest.

[engine8t]

To ty juz jak ten co sie do emerytury przygotwuje? "Odchudzasz" sie ?
Ja teraz nie kupisz jakiegos Porsiaka to to opcja moze sie zaczac oddlac..

[taniarada]

Dawaj człowieku .Z wypiekami na twarzy czekam .Nie było takiego auta na tym portalu i człowieka w nim tak zakochanego .Pełny szacun .

[loyezoo]

EE chyba mało o mnie wiesz. Ja jestem masochistą samochodowym. Zamiast kupić coś porządnego, ja lubuję się w gruzach. Trochę ponad pół roku temu, szukałem auta "zapasowego". Miało być jakieś Clio, Polo. A tu cyk, ogłoszenie Citroen C5 3.0 v6 z LPG w wersji exlusive.Kupiłem go za 2tys.Salon Polska 240tys. przebiegu. Co mogło pójść nie tak przy tej cenie :P. Na początku zaczął czasami poszarpywać. Potem randomowo, raz na 5 raz na 6 cylindrów. Casami w ogóle nie odpalał, żeby za kilka minut zapalić "od strzała". Wymienione świece i cewki. Tu zaczął się cyrk. Z nowych (niestety zamiennik, bo oryginały wyszły by mnie tyle co auto :P ) 2 od razu nie działały. Wymienili. Po 2 miesiącach "wysrała się 3-cia", co nie zmienia faktu, że auto chodziło lepiej ale dalej jakieś niedomagania. Komputer, diagnoza, czujnik położenia wału. Nowy. Znowu niby lepiej ale nie do końca.W końcu wstawiłem do kolegi, który organoleptycznie zaczął dochodzić co nie tak.Okazało się, że ....winny jest sterownik LPG, on wszystko "krzaczy" w aucie. Szybkie poszukiwania, jest....40zł używka o tych samych numerach. Od tej pory auto zapyerdala jak pojebane. V-max (oczywiście na niemieckiej autostradzie :)) 247km/h na LPG w/g GPS. I jak tu się nie cieszyć z auta za 2 koła, wygodne, szybkie, zero korozji (cytryny nie gniły) i o dziwo, wszystko w nim działa, klimatronic 2 strefy, tempomat,el fotele, czujniki wycieraczek czy zmierzchu itd.
Kilka razy mało brakowało, że bym go spalił, a ja znowu go lubię :)
Takich przykladów, mogę opisać setki, bo i aut miałem grubo ponad 100 :)

[tbernard]

Auto za 2 tys a ile do niego dołożyłeś w naprawach? Tylko rzetelnie z roboczogodzinami a nie, że jakiś sterownik ze szrotu za 40 zł. Ja oczywiście rozumiem, jeśli to hobby i sam wszystko co się da to robisz, to wydatek jest mniejszy. Wtedy tak spędzanego czasu nie ma sensu wyceniać jak nie wycenia się czasu na rekreacyjnej przejażdżce rowerem lub na rolkach. Ale dla kogoś kto samochód traktuje jak pożyteczne narzędzie i nie kręci go grzebanie się, to takie auto nie dla niego.

[loyezoo]

Mam go 7 miesięcy. Oczywiście od początku, niepotrzebnie wsadziłem kilka stówek w cewki i czujnik wału. Rozrząd wymieniała poprzednia właścicielka (mam faktury) I niby dlaczego miałem, do starego gruza, kupić nowy sterownik do gazu? Czyli (jak oddałem w końcu do kogoś kto był lepszy ode mnie w diagnozie) wydałbym do tej pory na naprawy 100zł diagnoza, 40zł sterownik, 2 końcówki drążków (60zł za obie) ustawienie zbieżności 100zł. Czyli 300zł przez 7 miesięcy (nie liczę oleju, filtrów itd. bo sporo jeżdżę, więc wiadomo, że wymieniam. Nawet gdyby mnie wyszedł 3tys. uj tam 4tys. to znajdź mi auto tej klasy, bez korozji, z tą mocą, z LPG i w zasadzie (wbrew pozorom) tanie w utrzymaniu.

[marekggg]

wow - zazdroszcze troche takiej wiedzy. no ale dobra, chyba kazdy z nas sie zna na czyms innym.

przyznam, ze ja bym sie w to nie pchal. bo sie na tym nie znam, nie mam ani miejsca, ani nikogo kto by mi cokolwiek doradzil.

[loyezoo]

Wspominałem wyżej, jestem masochistą samochodowym :P Ja nie mogę długo jeździć jednym autem. Obecnie znowu mam 6 , kobita 2.Ale w najlepszym czasie miałem 13 czy 14 już nie pamiętam. Ale dążę do tego (nie dość , że zmieniam kraj zamieszkania) żeby mieć taką małą halę z 200-300m2 i mieć z 30 aut, co najmniej :) Oczywiście celuję tylko w youngtimery, na oldtimery mnie nie stać albo nie stać mnie na ich renowację (jak już bym kupił tanio) Na całym forum, od kilkunastu lat, tylko ja jestem chyba takim chorym pojebem, jeżeli chodzi o motoryzację :P

[waga173]

loyezoo napisał:

> Ale w najlepszym czasie miałem 13 czy 14 aut

Przypomniales mi jeden humor rysunkowy. Dwie starsze panie popijaja herbatke a w mieszkaniu tu siedzi kot, tam siedzi kot, tu lezy kot, tam lezy kot, w kazdym wolnym miejscu kot. Jedna pani mowi do drugiej: Mamy czternascie kotow ale maz mysli ze tylko dwanascie.

[loyezoo]

Aha, jeżeli chodzi , że ktoś mi naprawia (sporo robię sam ale wycenię ci naprawy u mechanika) Wymiana sterownika LPG, to pewnie ze 4 piwa, bo wypinasz wtyczkę, jedna ! śruba i wpinasz. Czas pracy, jakieś 2,5 minuty (chyba dłużej klucza się szuka) Wymiana końcówek drążków (zależy od lokalizacji od 60 do 100zł za obie strony) Wymiana oleju i filtra to koszt 50-100zł ( ja robię sam, olej zabiera firma, która mnie kocha, że oddaję im to za darmo,bo normalnie płacą za zużyty olej) Nadal brakuje do 3tys.(łącznie z zakupem) po przejechaniu w sumie ponad 15tys. km.Można? Można. A jak mam być szczery (oczywiście auta fest poszły w górę, nawet gruzy) za 4-5 tys. znajdę ci auto, w które przez dłuugi czas , nie włożysz złotówki. Zajmie to trochę ale się da. Przykład z ostatnich dni.Peugeot 1007 (taki trochę śmieszny samochód) Bez jakiejkolwiek inwestycji, 150tys.km przebiegu, jedni właściciele. Cena....3700zł. Wada, fabrycznie bez klimatyzacji.Poszedł z ponad 5tys. następnego dnia. I znowu , można? Można, trzeba tylko trochę czasu i trochę więcej cierpliwości. :)

[bywalec_hoteli]

Wiem ze na Lubelszczyźnie nie ma gór ani klifów, gdzie mógłbyś to auto widowiskowo zepchnąć z góry w przepaść. Ale na Roztoczu są jakieś kamieniołomy. To może tam odbędzie się to widowisko? Film nagrasz?
;)

[qqbek]

Najbliższy nieczynny kamieniołom mam chyba w Kazimierzu Dolnym. Dobre 50 metrów w dół, w malowniczym zakolu Wisły. Trzeba rozważyć ;-)

[bywalec_hoteli]

Szkoda Wisły. Ale we stay tuned

[taniarada]

bywalec_hoteli napisał:

> Wiem ze na Lubelszczyźnie nie ma gór ani klifów, gdzie mógłbyś to auto widowisk
> owo zepchnąć z góry w przepaść. Ale na Roztoczu są jakieś kamieniołomy. To może
> tam odbędzie się to widowisko? Film nagrasz?
> ;)
Krągły Goraj jest .Piękne tereny .

[qqbek]

"Apdejt" - ostatni odcinek/ostatni odcinek sezonu przełożony na niedzielę.
"Stej tjund"

[taniarada]

Kuźwa mam komunię .Ale wpadnę wieczorkiem .Już się nie mogę doczekać song Zafira .

[qqbek]

taniarada napisał:

> Kuźwa mam komunię .Ale wpadnę wieczorkiem .Już się nie mogę doczekać song Zafir
> a .

Mnie też małżonka ciągnie (dzieciak jej brata ciotecznego), na razie stanęło na tym, że do kościoła mogę nie iść, ale na wódkę mam jechać. Jak dla mnie układ do przeżycia :-)

[taniarada]

Hehe .Jak się tu nie napić .Bywalca odwiesili .Rumba poszedl tańczyć na Kubę .A Kuba żegna się z Zafirą .Co za dzień 🤣

[waga173]

taniarada napisał:

> Hehe .Jak się tu nie napić .Bywalca odwiesili

A co zes mendo ormowska doniosla na Trypla ze go nie ma?

[engine8t]

Ja mayslalem ze go powodz w Italii zmyla..

[taniarada]

No gdzie to uroczyste pożegnanie Zafiry ? Miał być efektowny wybuch .Gdzie to jest Kubuś . Komunia się skończyła obżarłem się jak wieloryb , biorę lampkę wina bo cały dzień nie piłem bo jazda .No kicha człowieku .Smuteczek .

[qqbek]

Dupa, kupujący się nie odzywa :(
Robotę mam, to nie będę się teraz rozpisywał.

[bywalec_hoteli]

A umowiliscie się ze przyjedzie dziś?

[qqbek]

bywalec_hoteli napisał:

> A umowiliscie się ze przyjedzie dziś?

Tak, prosił o zatrzymanie, zapewniał, że przyjedzie.
Miał być w piątek, ale rozłożyło go jakieś przeziębienie i mówił, że ma 40 stopni gorączki i nie przyjedzie, że będzie dziś.
Więc "na dwoje babka wróżyła", albo niesłowny dupek, albo rzeczywiście go rozłożyło mocno.

[taniarada]

Bądź cierpliwy być może to ostatnia epopeja z tym samochodem .

[engine8t]

Widocznie jestes "Backup Option #3"

Zafira story - c.d.n... jednak

[qqbek]

engine8t napisał:

> Widocznie jestes "Backup Option #3"

Nie ma "backup option".

Na początku kwietnia miałem Zafirą niewielką kolizję, z mojej winy (AC już nie miałem na ten rok).
Jak to zobaczył znajomy blacharz/lakiernik, to stwierdził, że 10-12 minimum (same reflektory po dwa z mocnym hakiem sztuka, maska 3,5 gdzieś w przyzwoitym stanie, bo to amelinium).
Puknięcie było delikatne (prawie wyhamowałem, ale prawie), tamten drugi odjechał z miejsca zdarzenia o własnych siłach, bez większych widocznych uszkodzeń, a to gówno wcielone, Zafira, straciła zderzak, maskę (z amelinium, nie wyprostujesz) i dwa przednie reflektory (skrętne biksenony).
Wystawiłem "jak jest" na Otoszroto (spokojnie, już zdjęte ogłoszenie), za 26,5 (bo chciałem 23 dostać - 12 naprawa + 23 = przynajmniej 3-4 tysiące poniżej ceny rynkowej takiego samego auta, z tym samym silnikiem, skrzynią i wyposażeniem. Miałem pod ręką fakturę za rozrząd i regenerację turbo, na aucie są 1,5-roczne wielosezonówki GoodYear...
No kurła, przypomniała mi się moja epopeja pt. "Sprzedam Opla" sprzed kilku lat.
Przyjeżdżali z miernikami, z komputerami diagnostycznymi... "no tu drzwi były poprawiane, bo jest 160 mikronów, a na reszcie auta jest 110, to ja bym negocjował cenę"... kurwa, ona cała była w miarę ładnie zrobiona i jedyne to te drzwi prawe ktoś polakierować musiał najwyraźniej (ale bez szpachli).
Albo dzwoni debil o 10-ej w nocy "za 17 kupuję, za godzinę jestem, palę już żelazo".

W ubiegłą środę powiedziałem blacharzowi, że jednak robimy, całą sprzedam najwyżej, to w czwartek zadzwonił ten palant z Sieniawy, z regionu PiS-owskiego zjebania, że on weźmie (za 23). Miał być w piątek, po 17-ej wyszło, że nie będzie go, bo zachorował. Miał być w niedzielę i w niedzielę kontakt się urwał. Próbowałem dziś jeszcze zadzwonić - nie odbiera. Napisałem na pożegnanie SMS-a... i zadzwoniłem do blacharza, że "jednak robimy".

Nawet jak siurdol da jutro 26,5 to nic z tego, bo będę miał pewnie jutro kupione przynajmniej lampy, zderzak i maskę i muszę z 9 zaliczki na części wysupłać.

Stąd ta Micra... żeby "cokolwiek mieć" (był jeszcze do wyboru Ford Fiesta mk. 6 ze zautomatyzowaną skrzynią (też niedrogo), ale bałem się zautomatyzowanej skrzyni (po PuG-u) i diesla (bo to 1.4 TDCi był) w mieście.
Ale kurde fajny samochód się trafił.

[qqbek]

A - macie Micrę, na pocieszenie po Zafirze:

Tak, ten dinozaur ma automat i klimę.

[engine8t]

I kola tez widac ma oraz swiatla

[bywalec2023]

pikna Mikra na tle pięknego Lublina :)

[qqbek]

bywalec2023 napisał:

> pikna Mikra na tle pięknego Lublina :)

Cii to Czechów, zaraz tu wpadnie Borsuczyca i powie, że jej LSM ładniejszy ;)

[bywalec2023]

Albo się rzeczywiście porządnie rozchorował, może być nawet w szpitalu albo ściemniał i grał na zwłokę bo może cos jeszcze miał na oku.

[qqbek]

To swoją drogą. Co prawda flota jeszcze nie w porcie, ale z Zafirą ślubu nie biorę. Naprawię ją i sprzedam.

[duze_a_male_d_duze_m]

Chyba bym jeszcze poczekał na klienta na twoim miejscu.

[qqbek]

Miesiąc czekałem, odechciało mi się.
Albo niedojdy jakieś, co oczekują, że 10-letni samochód będzie cały w oryginalnym lakierze (i prawie jest, za wyjątkiem tych prawych tylnych drzwi, które ktoś wcześniej musiał robić).
Albo "byznesmeny", które na samochodzie za 23 chcieliby mieć 10 zysku (i proponują 17, dzwoniąc o 10 w nocy).

[loyezoo]

Chyba nie pocieszę. Ja handluje dosłownie wszystkim, z upadłych firm (samochodami czasem też) Ilu dzwoni, że jedzie, rezerwować, zdjąć ogłoszenie itd. I co. I gówno. Od kilku lat, proszę bardzo, symboliczny zadatek. Nie ma gościa. Dziękuję , wystawiam dalej i mam np. kilka stówek za nic.Ostatnio tak znajomy (ma komis) sprzedał 3x Audi. Zadatek 1000zł, klient przyjechał jakimś BMW, ma klienta na nie (wyszło pewnie jak z tymi, co kupił by wieś, tylko pieniądze gdzieś), w ciągu tygodnia zabierze Audi. I co . Dupa. Drugi znowu zostawił 1000zł ale ten w ogóle się nie odezwał, nawet znajomy, nie mógł się do niego dodzwonić (czy coś się stało etc.) Więc zarobił 2tys. na aucie, które sprzedał dopiero 3 klientowi :))

[qqbek]

Zobaczymy przy okazji sprzedaży naprawionej.
Zresztą nie wiem, czy z nią nie zlecę sprzedaży sąsiadowi, od którego tą Micrę wziąłem. Mam już alergię na "ciumkaczy".

[duze_a_male_d_duze_m]

Wystaw na 3dni za 19.900, cena bez negocjacji, często ludzie sobie do 20 ustawiają.

[loyezoo]

Zawsze możesz wstawić w komis. Swoje "dokleją" ale w komisach przewijają się przypadkowi klienci, no ich problem, żeby zareklamować auto

[qqbek]

loyezoo napisał:

> Zawsze możesz wstawić w komis. Swoje "dokleją" ale w komisach przewijają się pr
> zypadkowi klienci, no ich problem, żeby zareklamować auto
>

To chyba dopiero po zrobieniu będzie opcja, nie sądzę, żeby komis jakoś się bardzo palił do tego, żeby sprzedawać "lekko stukniętą".
Tak myślałem, żeby ją do AAA Auto oddać (skąd ją pierwotnie wziąłem) - tam płacą gotówką do ręki.

[loyezoo]

Pacniętą nie, aczkolwiek też takie odkupują, tylko nie licz, że zapłacą co podałeś + naprawa. Oni muszą zamrozić kasę (na jakiś czas) więc dadzą ci z 10tys. mniej, niż sobie wyobrażasz. Niestety tak to działa.Dołożą te 12 tys. i zarobią z 7-8 (bo była robiona) - vat od marży i dochodowy, czyli realnie właśnie 3-4tys. To nie jest super deal.

[qqbek]

Dlatego też postanowiłem ją jednak naprawić - ślubu z nią brać nie zamierzam, ale to zwiększy możliwości odzyskania kasy.

[duze_a_male_d_duze_m]

Żebyś się nie zdziwił.

[qqbek]

duze_a_male_d_duze_m napisał:

> Żebyś się nie zdziwił.

Oj raczej się nie zdziwię.
1.4T z automatem najtańsza jest za 35 na otoszroto - golas (manualna klima - ja mam 2-strefową), radio (ja mam stację multimedialną z nawigacją), bez grzania nabiału i łapek w zimie, z brzydszym wnętrzem (choć niby ma 120 przejechane, a nie 230 jak moja - bujać to my, a nie nas) i uszkodzonym błotnikiem.
Coś porównywalnego do mojej - 40.
Nawet jak trzeba spokojnie te 10% opuścić, to przy proponowanych mi 16-17 z naprawą wyjdzie mnie 30.
No i nie będzie ciśnienia, żeby ją koniecznie sprzedać - ogłoszenie będzie sobie mogło wisieć i wisieć, a ja będą mógł nią przez ten czas jeździć.
Gdybym wziął za nią 23, to już by mi się to kalkulowało, bo miałbym "z dyńki", a i potencjalny kupujący miał jeszcze margines na to, żeby trochę zyskać (choć wystawiając ją za tyle liczyłem raczej na tych, którzy będą ją sobie robić "dla siebie", niż na handlarzy).

[duze_a_male_d_duze_m]

Tyle z teorii. Nie da się auta jako tako połatać/pokleić i wystawić "jeżdżące" ?

[qqbek]

duze_a_male_d_duze_m napisał:

> Tyle z teorii. Nie da się auta jako tako połatać/pokleić i wystawić "jeżdżące"
> ?

Nie, bo poszły przednie lampy (te wielkie, "fajne" klosze) i maska.
Maska jest z amelinium, więc do wywalenia.
Lamp też pokleić się nie da.

Właściwie to ta maska i lampy to gros wszystkich kosztów.
Zderzak kosztuje 500 zeta (całe szczęście, że błotniki są nietknięte, bo te z kolei są po ponad 1000 złotych), wieszak przedniego wzmocnienia kilkadziesiąt, belka jest do wyklepania, do wymiany jest skraplacz klimatyzacji jeszcze (kosztuje tyle, że drożej wyjdzie ponowne napełnienie układu R134a niż sam skraplacz), bo go coś przebiło i pierdoły dekoracyjne.

[bywalec2023]

Jak się rozwali wkrótce po zakupie, to kupujący może żądać naprawienia.
Moim zdaniem auta drożeją - trzeba to wziąć pod uwagę.

[duze_a_male_d_duze_m]

Sugerowałem naprawę dla możliwości odjechania bez lawety tylko.

[qqbek]

duze_a_male_d_duze_m napisał:

> Sugerowałem naprawę dla możliwości odjechania bez lawety tylko.
>

To musiałaby mieć światła i maskę (brak ostrych krawędzi), czyli 9 koła z 12.
Jeździ sama jak najbardziej, ale żeby wyjechać na drogę musi mieć światła, zderzak i maskę.
Reszta to pierdoły - tam "pod spodem" na prawdę stało się "prawie nic".

[loyezoo]

"Jak się rozwali wkrótce po zakupie..." Jak kupujesz od osoby prywatnej? Żart. Nawet jak będzie miała wadę ukrytą, to czas sprawy w sądzie to 2-3 lata.

[qqbek]

loyezoo napisał:

> "Jak się rozwali wkrótce po zakupie..." Jak kupujesz od osoby prywatnej? Żart.
> Nawet jak będzie miała wadę ukrytą, to czas sprawy w sądzie to 2-3 lata.
>

No z Laguną (tak, kochani, miałem też kiedyś Lagunę I 1.6 - taką fajną, gruza totalnego) się kiedyś procesowałem i w trochę ponad rok załatwiłem sprawę.
Ale to było jeszcze za poprzednich rządów, przed "reformami zmierzającymi do usprawnienia sądownictwa".
Inna sprawa, że przy tamtej kwocie spornej to była raczej ambicjonalna sprawa z mojej strony (bo dałem się zrobić jak młody leszcz), niż sama kwestia odzyskanie kasy.

Tak przy okazji - gdzieś około 10 samochodu straciłem rachubę, ty masz kilka/naście na raz... a jak się czują ci, którzy wiążą się z autami na długie lata? Kurczę, nudnie mają!

[hukers]

qqbek napisał:

> duze_a_male_d_duze_m napisał:
>
> > Żebyś się nie zdziwił.
>
> Oj raczej się nie zdziwię.
> 1.4T z automatem najtańsza jest za 35 na otoszroto - golas (manualna klima - ja
> mam 2-strefową), radio (ja mam stację multimedialną z nawigacją), bez grzania
> nabiału i łapek w zimie, z brzydszym wnętrzem (choć niby ma 120 przejechane, a
> nie 230 jak moja - bujać to my, a nie nas) i uszkodzonym błotnikiem.

Cały wic polega na tym, że przysłowiowy Janusz nie patrzy na to jaka jest klima, jakie radio i czy jest grzanie nabiału, tylko patrzy na przebieg.

[taniarada]

"Cały wic polega na tym, że przysłowiowy Janusz nie patrzy na to jaka jest klima, jakie radio i czy jest grzanie nabiału, tylko patrzy na przebieg .Tylko wczesniej janusze wierzyli ,że kupują auto od niemieckiej babci ,co jeździła do kościoła .

[loyezoo]

Kolejna bzdura. Znajomi sprowadzają w głównej mierze, auta w miarę młode i właśnie w full opcji. Tak kupił teraz mój przyjaciel od nich ix35. W tej opcji zaczynają się od 53 tys. (przebieg podobny w większości) Można ten sam rocznik kupić poniżej 40tys.Ale właśnie bez takiego wyposażenia, i wierz (albo nie, wolna wola) ludzie patrzą na wyposażenie, szczególnie, jak na auto używane, mają wydać 40-60tys. czy więcej. A typowy Janusz, to kupuje auto do 5tys. aby się turlało.

[hukers]

loyezoo napisał:

> Kolejna bzdura. Znajomi sprowadzają w głównej mierze, auta w miarę młode i właś
> nie w full opcji. Tak kupił teraz mój przyjaciel od nich ix35. W tej opcji zacz
> ynają się od 53 tys. (przebieg podobny w większości) Można ten sam rocznik kupi
> ć poniżej 40tys.Ale właśnie bez takiego wyposażenia, i wierz (albo nie, wolna w
> ola) ludzie patrzą na wyposażenie, szczególnie, jak na auto używane, mają wydać
> 40-60tys. czy więcej. A typowy Janusz, to kupuje auto do 5tys. aby się turlało
> .
>
Pewnie jest tak jak piszesz, w końcu lepiej się na tym znasz niż ja, natomiast chodzi mi o sytuacja gdzie Janusz ma do wydania trzy dychy i ma do wyboru samochod z przebiegiem 200k i radio z bajerem, klinatronik i grzanie nabiału oraz drugi z przebiegiem 120k ze zwykłą klima, zwykłym radiem i bez ogrzewania jajec. Wydaje mi się, że wybierze ten z mniejszym przebiegiem.

[loyezoo]

Nie twierdzę, że nie ma takich osób ale zauważ też, że Janusze lubią się pokazać. Jak ma "na wypasie", to somsiadowi gul skacze :) A przebiegu nie musi mu pokazywać hehe.

[qqbek]

loyezoo napisał:

> Kolejna bzdura.

Trzeba dodać, że sam automat w Zafirze C to "+4, może nawet +5 do ceny".
Nie dość, że ludzie coraz bardziej się do automatów przekonują, to jeszcze GM strasznie badziewną skrzynię ręczną tam wsadzał.

[tbernard]

hukers napisał:

> Cały wic polega na tym, że przysłowiowy Janusz nie patrzy na to jaka jest klima
> , jakie radio i czy jest grzanie nabiału, tylko patrzy na przebieg.

Na to jest pewien sposób. Można po prostu w ogłoszeniu dać informację, że osobom o imieniu Janusz auta nie sprzedam. Choćby na nazwisko miał Przysłowiowy.
;)

[engine8t]

E tam.... w buznesie sie na kupcow nie obrazasz a sprzedjaesz i rezerwujesz tylko tym co maja kase. Do momentu kasy nie masz - a przynajmniej zadatku samochd jrst oglaszany jako do sprzedania i pierwszy ktory przekroczy rog z kasa w zebach kupuje chcby byl homo czy kolorowy

[qqbek]

Ciung dalszy nastąpił.
Załadowaliśmy dziś wieczorem na pakę, rano Zafira jedzie do blacharza/lakiernika.
Powinno pójść relatywnie szybko, bo zanim ją dowieźliśmy, to blacharz zdołał już większość części kupić - jedyne "ale" to kilka pierduł (ale to zawsze da się ogarnąć w byłej ASO, która straciła autoryzację) no i spora kolejka u pana lakiernika.

Z miesiąc nie odpalałem i na dotyk zapaliła.
Może jeszcze coś z tego będzie?

[bywalec2023]

a co z tym "kupującym" z Podkarpacia? Odezwał się jakoś, wytłumaczył, określił?

[qqbek]

bywalec2023 napisał:

> a co z tym "kupującym" z Podkarpacia? Odezwał się jakoś, wytłumaczył, określił?

Nic.
Zaczynam podejrzewać (z powodu wcześniejszego, niezdrowego podniecenia tematem taniejrady, że to on mnie wkręcił dzwoniąc z ogłoszenia).
Nawet jak mnie 15 wyjdzie naprawa, to ląduję z autem wartym 39-41 gdzieś, co do którego jestem pewien, co w nim było już zrobione... a dupek z Podkarpacia dawał 23...

Jeżdżę Micrą i mi się bardzo to podoba.
W sobotę jechaliśmy ze ślubną na zakupy i pierwszy raz od czasów X5 obydwoje mieliśmy swoje "za" tym, że "to ja prowadzę".

[waga173]

Ten caly wielonickowiec to jakis sieciowy pajak czy Quasimodo, sledzi wpisy, pierdoli cos w odpowiedzi ale wytrysku doznaje jak ktos mu odpowie. Znamy tylko czubek gory lodowej, on naprawde moze byc niebezpieczny, ostrzegalem i dalej ostrzegam.

[qqbek]

waga173 napisał:

> Ten caly wielonickowiec to jakis sieciowy pajak czy Quasimodo, sledzi wpisy, pi
> erdoli cos w odpowiedzi ale wytrysku doznaje jak ktos mu odpowie. Znamy tylko c
> zubek gory lodowej, on naprawde moze byc niebezpieczny, ostrzegalem i dalej ost
> rzegam.

Też mam takie wrażenie.
Psychopaci ogólnie nieśmieszni są.

[waga173]

Zniknal bywalec hoteli z angielska klawiatura a pojawil sie bywalec2023 z polska klawiatura, to wielonickowiec.

[bywalec2023]

Grazyny mnie zbanowaly jak zwykle za niewinność i poglądy. Zapewne emormo pomogło.

[qqbek]

bywalec2023 napisał:

> Grazyny mnie zbanowaly jak zwykle za niewinność i poglądy. Zapewne emormo pomog
> ło.

Kurczę, a ja tu prawie 20 lat z jednym nickiem siedzę.
Nie wiem, czy nowego tematu nie zacząć, bo to już sporo czasu z Micrą.
"Grzyb auto story" to byłby tytuł roboczy.
Oczy i spojówki sobie klimą dzisiaj wysuszyłem, bo ślubna zamiast za bramą, to na podjeździe, na słońcu dzisiaj Micrę zostawiła i jak jechałem po młodego, to żem dał na maksa. Od czasów Astry G, która po naprawie nagle (+30 i 100% wilgotności tuż przed burzą) walnęła śniegiem z nawiewów to chyba najskuteczniejsza klima jaką miałem w aucie.

[taniarada]

bywaJeszce lec2023 napisał:

> Grazyny mnie zbanowaly jak zwykle za niewinność i poglądy. Zapewne emormo pomog
> ło.
Niesamowita historia .Wytłumacz się chłopakom bo cię wyklną . 2023, 2024 .

[taniarada]

qqbek napisał:

> bywalec2023 napisał:
>
> > a co z tym "kupującym" z Podkarpacia? Odezwał się jakoś, wytłumaczył, okr
> eślił?
>
> Nic.
> Zaczynam podejrzewać (z powodu wcześniejszego, niezdrowego podniecenia tematem
> taniejrady, że to on mnie wkręcił dzwoniąc z ogłoszenia).
> Nawet jak mnie 15 wyjdzie naprawa, to ląduję z autem wartym 39-41 gdzieś, co do
> którego jestem pewien, co w nim było już zrobione... a dupek z Podkarpacia daw
> ał 23...
>
> Jeżdżę Micrą i mi się bardzo to podoba.
> W sobotę jechaliśmy ze ślubną na zakupy i pierwszy raz od czasów X5 obydwoje mi
> eliśmy swoje "za" tym, że "to ja prowadzę".
Kubusiu nie mam co robić w tych Niemczech tylko.dzwonić .Ty i waga jesteście porąbani że szok .Temu to alkohol zryl beret, o niczym myśleć nie potrafi tylko o mnie .Śmieje się bo takich jaj z samochodem nikt tu nie miał .Taki cwaniaczek internetowy .Czyli saga czy odyseja trwa nadal .Wybacz ale to nie mój numer bobasku ci się wyświetlił .Napisz na pocztę to ci oddzwonię . Czegoś tak durnego od lat nie czytałem lol .

[taniarada]

Super co dalej bo ucichło .Coś z tego będzie ?