Dzisiaj rocznica Powstania Warszawskiego

[waga173]

Juz tyle bylo napisane i nawet opublikowane przez wszelakich badaczy pisma swietego ze nie bede nastepnym powtarzaczem ani obalaczem coraz to innych teorii i interpretacji. Moze zaciekawi Forumowiczow taki fakt:
Zrzuty alianckie dla Powstancow. Brytyjskie z Brindisi, nocne, po przekroczeniu Tatr nie potrzebowaly nawigatora bo gdzie jest Warszawa bylo widac w ciemnosciach po lunie pozarow. Ale osiemnastego wrzesnia 44 mial miejsce zrzut amerykanski. Sto osiem bombowcow B17 i kilkadziesiat P51 Mustang eskorty nie w nocy tylko w bialy dzien polecialo do Warszawy dokonac zrzutu. Nie dotarl jeden bombowiec i dwa Mustangi. Polecieli dalej do Poltawy w ZSRR zeby sie zatankowac i z lecac z powrotem zbomdardowac stacje rozrzadowa kolo Budapesztu. Stalin jak sie dowiedzial o zrzutach dla Warszawy, zakazal wlatywania na terytorium ZSRR. Ta jedna operacja byla wiec jedyna, dla "moli ksiazkowych" polecam w Google wrzucic Frantic 7.

[nousecomplaining]

O tej operacji nie słyszałem, poczytam.
Ogólnie mam problem z tematem tego Powstania. Byłem w muzeum dwa razy (żeby dokładnie wszystko obejrzeć), robi duże wrażenie. Coś czytałem, coś oglądałem, ale na podstawie mojej marnej wiedzy nie odważę się wyrażać opinii na temat zasadności tego zrywu (chociaż wiem, że oczywiście my Polacy znamy się na wszystkim i wiemy wszystko najlepiej - w takim kontekście za Polaka się nie uważam).

[nousecomplaining]

Aha, jedynie taka mnie naszła refleksja dzisiaj, jak usłyszałem, że zginęło tam 200 tys. ludzi (3 x więcej niż w Hiroszimie), w większości cywilów - czy to były "dopuszczalne straty", które ktoś z decydujących polityków zakładał?

[qqbek]

To była 1/5 mieszkańców Warszawy (po wywiezieniu wcześniej sporej ich części do Treblinki).
Sporo zmarło potem jeszcze po obozach, bo zima była ciężka a Niemcy nawet gdyby chcieli (a nie za bardzo chcieli rzecz jasna) zapewnić odpowiedniej aprowizacji już nie mogli.
Na jednego poległego Powstańca przypadało kilkunastu (być może nawet dwudziestu) zabitych cywili.

[wislok1]

Tych 200 tysiecy trupow nikt z tych, co glosowali za powstaniem, pomimo argumentow przeciwnych, nie zakladal...
Liczyli, ze hitlerowcy uciekna, a oni powitaja Aramie Czerwona jako szefowie PL
I na ich widok Stalin potulnie zlikwiduje PKWN, bedzie im bil brawo i obsadza rzad PL

[wislok1]

Dotyczy to zarowno Bora-Komorowskiego i jego kolezkow w AK optujacych za powstaniem z Okulickim na czele, jak i premiera Mikolajczyka

Tp byla straszna naiwnosc zakladac, ze Stalin odda im PL, zrezygnuje z podoboju Europy, bo oni zrobili powstanie w Warszawie

Ostrzezenia Sosnkowskiego, a szczegolnie Andersa olano

[taniarada]

wislok1 napisał:

> Dotyczy to zarowno Bora-Komorowskiego i jego kolezkow w AK optujacych za powsta
> niem z Okulickim na czele, jak i premiera Mikolajczyka
>
> Tp byla straszna naiwnosc zakladac, ze Stalin odda im PL, zrezygnuje z podoboju
> Europy, bo oni zrobili powstanie w Warszawie
>
> Ostrzezenia Sosnkowskiego, a szczegolnie Andersa olano
Co ty bredzisz . Stanisław Mikołajczyk, na początku sierpnia 1944 roku poprosił Józefa Stalina o wsparcie dla walczącej stolicy. To sobie przeczytaj .Rozmawiacie o czymś ,a żadnego konkretnego źródła .Komorowski do ostatniej chwil czekał na informacje i się nie doczekał ..Niemcy ogłosili mobilizację ludności do obrony Warszawy co przeważyło decyzję .


histmag.org/Mikolajczyk-i-Stalin-kremlowski-poker-1944-15459

[qqbek]

Dane wywiadowcze, sugerujące sporą klęskę sowietów pod Warszawą, spłynęły dopiero po końcu narady z 31 lipca, na której zdecydowano o powstaniu.
W chwili narady nie były dostępne, a uczestnicy kilkukrotnie sugerowali wstrzymanie się z decyzją do chwili pozyskania dalszych informacji.

No, ale "Monter" parł do Powstania jak transatlantyk na górę lodową.
Co więcej, kontynuował Powstanie pomimo tego, że:
1. nie zrealizowano żadnego z jego celów w dniu 1 sierpnia,
2. najpóźniej po 25 sierpnia nie było już żadnych, a to żadnych, szans na to, że cokolwiek się uda, od tamtej pory trwałą powolna, prawie 40-dniowa agonia Powstania.

Miał potem ciepłą posadkę w Waszyngtonie, zamiast zimnego grobu w podwórku kamienicy, jak setki tysięcy Warszawiaków.