OT - jakby kogos interesowalo - piwo

[marekggg]

2023 Winners

ciekawe dlaczego nie ma Heinekena, Carlsberga, Budweisera itp.

ja mam Jupiler.

[qqbek]

Żadnego piwa czeskiego, żadnego słowackiego, za to na luzie 85% laureatów z USA.
Czego to dowodzi?
Otóż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

[marekggg]

no wlasnie. ale sie ciesze, ze jest belgijski Hoegarden. Sproboj kiedyz, z cytryna jak martini :-)

ale OK, mnie to malo interesuje 97% i tak nie znam.

[polamek100]

Jak juz piwo pijesz z cytryna to znaczy ze samo w sobie jest do D.
Podobnie z "drinkmi". Nikt o zdrowych zmyslach i zdrowym poczuciu smaku nie zrobi drinka z porzednego alkoholu.

[jackk3]

Z tym to bym polemizował… Praktycznie nie pijam drinków/koktajli a mocnych trunków w ogóle ale takiego Manhattana mogę od święta wypić i jeśli nie na dobrym rye to wylewam…

[marekggg]

piwo nie jest piwu rowne. i jest ich super duzo rodzajow.

Ten Hoegarden byl produkowany od 1445. Wiec nie pierdol glupoty.

[jackk3]

Lubilem czasami wypić i było to swietne piwo ale dla mnie tez bez cytryny.

[marekggg]

kazdy jak chce. niektorzy lubili z pomaranczem nawet.

na lato to piwo jak znalazl. ciekawe mieli bardzo dluga przerwe w produkcji.

[duze_a_male_d_duze_m]

Od ceremoniału robienia "drinków" to się wujas odwal.

[tbernard]

polamek100 napisał:

> Jak juz piwo pijesz z cytryna to znaczy ze samo w sobie jest do D.
> Podobnie z "drinkmi". Nikt o zdrowych zmyslach i zdrowym poczuciu smaku nie zro
> bi drinka z porzednego alkoholu.

Widać nie piłeś Łyski z KokaKolą.

[polamek100]

Pilem i serwowalem kobietom i do tego mam poslednia Lyski.
Jaki sens mialoby uzywanie Lamborgini Urus do transporty obornika ana dzialke ?

[polamek100]

No czego to dowodzi? Ze MAmeryka gora?
A moze to ze amerykanskie piwa sa dobre a moze i bardzo dobre? Przynajmniej dla tych co je testowali?
Porazki czasami trudno zaakceptowac.
Wiem po sobie ze obecnie europa juz mnie ani piwem nie zaskakuje ani nie imponuje i chetnie wracam do swojego domu i swojego piwa. Przeskoczyli i piwem i winem europe wg mnie.

[qqbek]

Tego nie kwestionuję wąsaty wujku z Ameryki.
Piłem trochę amerykańskich piw rzemieślniczych i były naprawdę przyzwoite.
Ale nie jest kurwa tak, że 85% przyzwoitego piwa pochodzi z USA, a tylko 15% z pozostałych krain.
Ni chuja wąsaty wujku.

[polamek100]

heheheh Moze i nie ale generalnie europjeskiego piwa tu juz nie kupuje - a probowalem i staraalem sie ale niestytety sie ne da poniewaz to co jest dostepne ani jedno nie zbliza sie nawet do lokalnych....
A 30 lat temu bylo odwrotnie - pilem tylko europejskie.. zostajecie chyba w tyle panie kolego i dystans sie chyba zwieksza. Teraz tutaj naprawde trudno znalezc kiepskie piwo.
Przy nastepenej wizycie bede pytal w restauracjch jewropejkskich czy maja amerykanskie piwa....to powinno ich wkur... LOL
Nikt tu juz tego nie nazywa microbreweries (rzemieslniczym) poniewaz to sie zrobil trend main stream i produkcja idze jak wszytko w amneryce - na duza skale.
No oczywoscie nie licze tych sikow typy Bud, Coors etc... Tego juz chyba newet restauracjie nie oferuja.

[qqbek]

Ale problemem jest właśnie to, że importuje się takie koncernowe siki głównie.
Przeciętny, niechodzący na targi piw konsument twój nowy kraj kojarzy z Millerem i Bud-em, bo to można tutaj czasami dostać w sklepach.
Zakładam, że u was z hiszpańskich piw jest San Miguel, z Niemieckich jakiś Becks czy Krombacher, do tego Heineken z Niderlandów, Carlsberg z Danii, Stella Artois z Belgii, kilka jakiś sikaczy z Anglii, Foster's z Australii.
Owszem - da się we wszystkich tych krajach kupić wymienione wyżej piwa. Ale cieszą się tam one dokładnie taką samą opinią, jaką u ciebie mają Miller i Bud.

[bigimax4444]

cieszą się tam one dokładnie taką samą opinią, jaką u ciebie mają Miller i Bud



Malo wiesz co sie na swiecie dzieje,
Popros engina to ci moze wyjasni z czym kojazy sie bud , swego czasu piwo n1 w stanach


A te marki co powymieniales to wiekszosc jednego belgijskiego wlasciciela czyli syfne koncerniaki

[polamek100]

No woesz tutaj Pilski epiwo kojarzy sie jedynie z Zywcem.
No wlasnie jak chcialem kupic w Polsce wino Kalifornijskie to sklepy oferowaly i zachecaly ze to Kalifornijskie i dlatego drogie, take ze to jest tutaj z najnizszej poilki. I Polski handel to kupuje bo tanio kupi a drogo sprzeda.

Zakładam, że u was z hiszpańskich piw jest San Miguel, z Niemieckich jakiś Becks czy Krombacher, do tego Heineken z Niderlandów, Carlsberg z Danii, Stella Artois z Belgii, kilka jakiś sikaczy z Anglii, Foster's z Australii.

Tak te sa ale chyba tylko w sklepch specjalistycznych i sa uwazane za piwa podobne do Meskykanskiej Corony (taki na pograniczy Bud light czy Millera - ktora zwykle podaj z cytryna czy limonka bo same nie idzie przez gardlo.

[bywalec.hoteli]

W Polsce jako kalifornijskie wino jest sprzedawane „Carlo Rossi” i to jest dolna półka, ale nie jest tez drogie. Choć portugalskie niezłe potrafi kosztować kilka złotych mniej. Ale 20 czy 25 zł za butelkę to nie jest drogie wino

[polamek100]

hehehee Carlo Rossi to pilem moze raz w pierwszym miesiacu po przyjezdzie.

[jackk3]

Nigdy nie mialem przyjemnosci nawet na polskich imprezach gdzie czasami trudno uwierzyc jakie 'wina' serwuja (oczywiscie sa wyjatki!)

[polamek100]

porownujac jak zwykle to robie 1:1 to u nas za $25 masz juz naprawde dobe wino.
Takie sie kupuje juz na prezent. :) a jak pije w 99% ponizej $20 za butleke i to kalifornijskie poniewaz te sa zawsze najlepsze ze cene.

[marekggg]

Bud , Miller i corona to ten wam koncer - AB Inbev

[bigimax4444]

Jak i jupiler , hoegarden, leffe

[marekggg]

tak wiem, do tego jeszcze parenascie innych.

[bolo2002]

I jeszcze od wiedzy o piwie zależy.

[polamek100]

Wiedza o piwie nie ma zadnego znaczenia - smak ma.

[agios_pneumatos]

qqbek napisał:

> Żadnego piwa czeskiego, żadnego słowackiego, za to na luzie 85% laureatów z USA
> .
> Czego to dowodzi?
> Otóż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
>

Bo niby co mają do zaoferowania. Wszystkie smakują tak samo, pedzone na tym samym suchym i cierpkim extrakcie z zateckiego. Pardon, niektore różnią się od 'tego samego kopyta' wszystkich tzw 'piw' czeskich; mają oprocz suchego także metaliczny posmak. Co w przypadku piwa butelkowanego jest niebywalym osiagnieciem.

Co do rankingu zgadzam się: male lokalne browary np w Kolorado biją na głowę niemieckie.

Jak bedziesz kiedys znal kogos kto byl w Stanach i opowie ci to i owo to moze zrozumiesz.

[bigimax4444]

Co do rankingu zgadzam się: male lokalne browary np w Kolorado biją na głowę niemieckie



Tak sobie patrze i w niemczech jest 900 mikro browarow , w uk 1700 , wszystkie sprawdzales i wiesz ze te w colorado lepsze?


I tyle warte te rankingi

[agios_pneumatos]

Miarodajna reprezentacja jest taka, że piję se pilsa w Monachium na lotnisku i jest odlot. Ląduje w Denver i APA oraz lager w mall'u sa jeszcze o oczko wyżej. I tak kilka razy.

[bigimax4444]

To troche mala poroba na podstawie pilsa z lotniska , poszukaj w mallu w monachium,

[marekggg]

widze ze gowno wiesz o piwie.

[bigimax4444]

Wiem tyle zeby czyjes opinie na jakikolwiek temat miec dupie , bo wiem co mnie smakuje a co nie
Tobie ktos musi powiedziec


Mam pojecie o tych wszystkich "world cup" , zapewne nie doczytales bo bystroscia nie grzeszysz, organizatorzy tego twojego swiatowego rankingu


About the Brewers Association
The World Beer Cup is organized by the Brewers Association, the not-for-profit trade association dedicated to small and independent American brewers, their beers and the community of brewing enthusiasts


Szokujace ze amerykanskie piwa "wygraly" wszystko

[marekggg]

no tak, zgoda

[polamek100]

Prawda pod warunkiem ze piles i smakowales inne.
Jak sie latach 80 tych pokazaly IPA to kelnerzy ostrzegali ze to inne i gorzkie i cuchnace chmielem... :) A ja sprobowalem i rzeczywiscie , zabralo mi moze z roka a by sie to tedo przekonac i od tego czasu to jest moje #1.
Podobnie ze Sotchem z Isla pachnacym torfem.. teraz jak mam wybor to jest to moj wybor #1.
I z tego nie wyobrazam sobi jak mozna by drinki robic..?

[taniarada]

bigimax4444 napisał:

>
> Co do rankingu zgadzam się: male lokalne browary np w Kolorado biją na głowę ni
> emieckie
>
>
>
> Tak sobie patrze i w niemczech jest 900 mikro browarow , w uk 1700 , wszystkie
> sprawdzales i wiesz ze te w colorado lepsze?
>
>
> I tyle warte te rankingi
Chyba więcej tego jest .Cena słodu browarniczego i dwutlenku węgla podnosi koszty w Niemczech .Tutaj wszyscy smakosze drogiego piwa i niepowtarzalnego ,a jak jest promocja w Biedronie to kupują całe kartony .

[qqbek]

bigimax4444 napisał:

> Co do rankingu zgadzam się: male lokalne browary np w Kolorado biją na głowę ni
> emieckie

W Niemczech "kreatywność" browarów ogranicza Reinheitsgebot.

[tbernard]

bigimax4444 napisał:

>
> Co do rankingu zgadzam się: male lokalne browary np w Kolorado biją na głowę ni
> emieckie
>
>
>
> Tak sobie patrze i w niemczech jest 900 mikro browarow , w uk 1700 , wszystkie
> sprawdzales i wiesz ze te w colorado lepsze?
>
>
> I tyle warte te rankingi

W odróżnieniu od spraw, gdzie onucami smród straszny wydzielasz, to tu masz rację.
To jest totalna bzdura jeśli opinia oparta jest na niewielkich i niemiarodajnych próbach.
To tak jakby zobaczył w Niemczech jakiegoś zabytkowego Trabanta i uznał, że niemieckie samochody są gorsze od tych z USA, gdzie miał okazje przejechać się Fordem Mustangiem.

[agios_pneumatos]

tbernard napisał:

> bigimax4444 napisał:
>
> >
> > Co do rankingu zgadzam się: male lokalne browary np w Kolorado biją na gł
> owę ni
> > emieckie
> >
> >
> >

> To tak jakby zobaczył w Niemczech jakiegoś zabytkowego Trabanta i uznał, że nie
> mieckie samochody są gorsze od tych z USA, gdzie miał okazje przejechać się For
> dem Mustangiem.

Niemiarodajne to by bylo gdyby trabanta zobaczyl w Denver. I bylby to niejedyny samochod na tamtejszych ulicach, a jednak na nim skupil uwage. Zadziwiajace, ze nikt z komentujacych nie doczytal: 'i tak kilka razy'.

[taniarada]

Niemiarodajne to by bylo gdyby trabanta zobaczyl w Denver. I bylby to niejedyny samochod na tamtejszych ulicach, a jednak na nim skupil uwage. Zadziwiajace, ze nikt z komentujacych nie doczytal: 'i tak kilka razy .Ja przynajmniej nie czytam wszystkich bzdur i pomówień na tym forum i gdzieindziej .Szkoda zdrowie i fatygi .Traktuje to jako odskocznie .Nie ma tu jakieś szczególniej przyjaźni jak na wielu typu tego typu forach .Każdy wykrzykuje swoją rację ,czym bardziej głośno tym lepiej .

[taniarada]

Piwo tyle już było napisane .Dzisiaj walę to .Jutro już nie mogę .

[qqbek]

LOL - whisky z Biedry za 30 zeta.
Pite przez kogoś, kto podobno nie pije alkoholu.
W wątku o piwach, które pewnie kosztują coś koło 30 zeta.

[pekaes886]

Podobno ten wynalazek robiony jest w Autonomii Palestyńskiej i cieszy się uznaniem w wyższych kręgach Hamasu.

[tbernard]

pekaes886 napisał:

> Podobno ten wynalazek robiony jest w Autonomii Palestyńskiej i cieszy się uznan
> iem w wyższych kręgach Hamasu.

Tylko, że Muzułmanistowie nie piją alkoholu z powodów religijnych bo im Allah nie pozwala.

[only_the_godfather]

Czekaj czekaj, jak piją z cola to wtedy Allah nie widzi.

[wislok1]

Allah nie widzi wewnatrz budynku......

Na zewnatrz kazde drinki wyczaja


Ten znajomy zadnych ramadanow i innych swiat nie obchodzi, do meczetu nie uczeszcza, pojdzie do islamskiego piekla, ale ma to w d...

Bardzo szanuje Polakow, bo nienawidza ruskich, a najwiekszey pzyjaciel ruskich to Serbowie, smiertelny ( doslownie ) wrog Albanczykow z Kosowa i Albanii

[wislok1]

Albanczyczy, Bosniacy, Chorwaci, Slowency, Macedonczycy, Bulgarzy, wieksza czesc Czarnogorcow
jest przeciwko ruskim i Serbii...

Serb = ruski

[gzesiolek]

No z Bułgarami bym nie przesadzał, tam też historycznie jednak bliżej im do sojuszu z Rosją przeciw Muzułmanom czy Germanom... generalnie miłość Serbów do Rosji bierze się właśnie z historycznej pomocy, gdy sami byli gnojeni czy przez Imperium Osmańskie czy przez Austro-Węgry... Oni strasznie nie rozumieją nas a my ich. Ale jak trafisz na inteligentniejszego z wiedzą historyczną to jest w stanie zrozumieć, że dla nas Rosja to jak dla nich Turcja i muzułmanie i jakby nas zamienić terytorialnie to zapewne było by dokładnie odwrotnie...

[wislok1]

Bulgaria w I i II wojnie swiatowej byla po stronie Niemiec

Serbow Austro-Wegry nie gnoily, nie pozwolily im tylko podbic Bosni-Hercegowiny i przesladowac tam Bosniakow oraz Chorwatow

W koncu Serbowie wywolali I wojne swiatowa z tego powodu

Austro-Wegry nie mogly sobie pozwolic na jawna dzialalnosc terrorystyczna Serbii popieranej przez Rosje
Wypowiedzenie wojny Serbii w 1914 bylo tylko skutkiem polityki Serbii

[wislok1]

Inna rzecz, ze w takich sytuacjach wielkie mocarstwa

decydowaly sie na negocjacje..

I po zamachu w Sarajewie, zorganizowanym w praktyce przez wladze Serbii,

ktos powiniem wlaczyc HAMULEC BEZPIECZENSTWA

Zrobic konferencje miedzynarodowa, ustalic podzial wplywow, tak sie dzialo w przypadku kryzysow marokanskich

Tu tego ewidentnie zabraklo, wielkie mocarstwa poszly na wojne,
kazde panstwo tu bylo tak samo winne

[wislok1]

Mam znajomego z Luksemburga, ale urodzony w Kosowie...

Mowi, ze zawsze pije w srodku knajpy, Allah w srodku nie widzi..

Ale on pije glownie whisky Jack Daniels

[qqbek]

wislok1 napisał:

> Ale on pije glownie whisky Jack Daniels

Albo whisky, albo Jack Daniels - zdecyduj się.

[qqbek]

A co do picia pod dachem - miałem w poprzednim miejscu zamieszkania Czeczenów (uchodźców po 2. wojnie) jako sąsiadów. No i zdarzyło się kilka razy, że z sąsiadami sobie piwkowaliśmy... my na podjeździe/w ogródku, a nasz znajomy na tarasie, bo "przez dach Allach nie widzi".

[bywalec.hoteli]

Wytłumaczyłeś kolegom, ze w całym Lublinie Allach nie widzi? 😂

w Algerii w latach '80

[marekggg]

qqbek napisał:

> A co do picia pod dachem - miałem w poprzednim miejscu zamieszkania Czeczenów (

czeczeni to tacy na oko muzulmanie

> uchodźców po 2. wojnie) jako sąsiadów. No i zdarzyło się kilka razy, że z sąsia
> dami sobie piwkowaliśmy... my na podjeździe/w ogródku, a nasz znajomy na tarasi
> e, bo "przez dach Allach nie widzi".

jak bylismy w Algerii w latach '80 z rodzicami w Algerii, to nasi sasiedzi w bloku (jakby nie bylo muzulmanie) pili wino - prawie wszystcy. cos bardziej procentowe byl troche problem, bo im to bylo trudno kupic - to prosili bialych zeby im kupic.

[nousecomplaining]

> bo "przez dach Allach nie widzi"
No ale wiesz, że Allach to w ich języku po prostu bóg. Wnerwia mnie często, jak się mówi o tym "ich" Allachu.
Jakoś nie mówimy, że np. Amerykanie wierzą w Goda.

[tbernard]

Allah to jest imię muzułmańskiego Boga. Tak jak imię Boga żydowskiego jest Jahwe. A Bóg chrześcijański ma na imię Józef Chrystus, ojciec Jezusa Chrystusa.

no to sie ubawilem po pachy

[marekggg]

tbernard napisał:

> Tylko, że Muzułmanistowie nie piją alkoholu z powodów religijnych bo im Allah n
> ie pozwala.

hahaha

[bolo2002]

To oczywiscie nie prawda a nawet gówno -prawda.-Chlaąa po kryjomu na potęgę a w haremach, gdzie sie orgie odbywaja, to litrami.

[marekggg]

zwykly blend. nic specjalnego.

ale podobno ty nie pijesz czy jak?

[taniarada]

Na zakończenie wakacji .Wpadło mi to w łapy .Moja przyszła się pożegnać ,cola była schłodzona w lodówce .A że ma ostatnio stresa że wszystkim ,zwłaszcza ze szwagierką to wypiliśmy i boli mnie głowa .

[tbernard]

taniarada napisał:

> Na zakończenie wakacji .Wpadło mi to w łapy .Moja przyszła się pożegnać ,cola
> była schłodzona w lodówce .A że ma ostatnio stresa że wszystkim ,zwłaszcza ze
> szwagierką to wypiliśmy i boli mnie głowa .

Na ból głowy etopiryna. A jak nie pomaga, to gilotyna.

[bolo2002]

Ten Gilden Loch to prawdziwe gówno-gorszej nie piłem. Po niemiecku-to jest tzw. dupersznit. Jak widzę w sklepie-to nawet nie dotykam. Za to znalazłem bardzo dobrą whisky i to 5-cio letnią a nie 3-letnia jak wiekszośc w sklepach. Pijam tylko z lodem -to Highlander-oryginał ze Szkocji i kosztuje u mnie 0,7 l -49,99 zł. A znam sklep - gdzie kupisz za ... 36,99 zł ta sama. Za te pieniadze - wręcz wspaniała, Dino i tyle/zielone opakowanie/. Polecam=lepsza od J. Walkera, Ballaintaina, itd.

[taniarada]

To było z lodem i colą .Wyjątkowa sytuacja bo ostatnio ma problemy ze wszystkim .Robią ją w konia jak nie szwagierka to kuzyn jej taki skurwysynek cwaniaczek .Już rok wcześniej mało co nie wpadła w depreche .Jest tak naiwna jak dziecko i nikomu nie chce zrobić krzywdy ,a czasami trzeba się postawić .

[qqbek]

Koneserzy od "5-letniej whisky" 😂🤣

W następnym odcinku:
Tani podaje 4 niezawodne przepisy na filtrowanie klasycznej, fioletowej "dykty" przez chlebek i inne materiały, bolo wtóruje dwoma niezawodnymi sposobami na uzdatnienie spirytusu technicznego z 5-litrowych baniaczków z Castoramy.

[polamek100]

Tez mnie to rozbawilo do lez.... dobra 5 -letnia whisky ROTFLMAO.

[polamek100]

Ja to w "dni powszednie" to najczesciej siegam po Lagavulin 16. Niezle i cena OK - ok $70 za butelke. Czsami pokaze sie 18 ale te juz zaczynaja byc kosztowne "na codzien".
Ostatnio poszedlem do sklepu monopolowego - wiecie takie amerykanskiego, wielkosci boiska do pilki noznej gdzie bez GPS mozna zginac. I zapytano mnie czego tu szukam wiec mowie ze alternatywy do Lagavulina 16,
Ma byc rownie "smooth", moze miec ciut mocniejszy smak/zapach tortfu i oczywiscie miec rozsadna cene..
Gosc od razu wskazal na to Islay Gold 10 - mowi - to jest to co ja pije na codzien i to kosztuje troche wiecej niz polowe Lagavulina 16 ($45) - sprobuj.
I chyba mial racje. Lagavulin 16 jest bardzieje "elegancki" w smaku a Islay Gold ma wiecej "charakteru".
Tak ze nawet 10 letnie moga byc Ok dla "znawcow" takich jak ja. Dla koneserwo maja Islay Gold 25 za $180.

[qqbek]

Ja lubię "masówkę".
Glenfiddich 12 yo, jak już mam co świętować to 15 yo albo 18 yo.
12 yo bywa nawet w Kauflandzie (taki większy Lidl - sklep na pograniczu dyskontu i normalnego supermarketu) i Stokrotce, więc nie trzeba jeździć i szukać.

[duze_a_male_d_duze_m]

Mój burdel większy, zgodnie z zasadą, truć się wszystkim po trochu.

[taniarada]

duze_a_male_d_duze_m napisał:

> Mój burdel większy, zgodnie z zasadą, truć się wszystkim po trochu.
>
Jest tam jakaś pełna flacha ? We wszystkich umoczyłeś dzióba .Dobrze że alkohol sam się odkaża 🤣

[marekggg]

jak jeszcze przyjmowalem wysokoprocentowy alkohol, to wolilem Lagavulin. fantastyczny smak. ale ja to wole jezeli juz to 19+ lat. ale to kosztuje krocie. od 150 euro w gore. I juz go nie ma na lotniskach.
i to jest klasyczna butelka Lagavulin - Lagavulin 19

[bywalec.hoteli]

Nazwy jak hipsterskie browary „kraftowe” 🙂

[bolo2002]

To bardzo dobrze-ze nie ma Heinekena, Budweisera czy Carlsberga. płaciłeś za markę a nie za piwo i prawie bez chmielu- bo te piwa to droga -woda piwna.Piwo jak nie ma 5,5 % alkoholu i te 12 % ekstraktu-to woda i butelka. Ostatnieo w Polsce poza downsizingiem jest nowe oszustwo. Zwródzcie uwage na volty. Oto no. mała Perla z Lublina kosztuje tyle samo a zamiast 5,8 % ma tylko 5,2 %, Desperados miał 6 % - ma 5.9 % i td. A ceny te same. Takich oszustów należy omijac i niech zamykaja browary. Za prawdziwe piwo daje dzis 2,99 zł/ 6 butelek/ i jest to Piwo Browarne z prywatnego browaruw Kolbudach-Amber. Albo Trybunal z Piotrkowa Trybunalskiego. I przypominam jak sie takie piwo pije-piwo z logówki a kufel z zamrażarki-i smakuje w upał najlepiej. Z kuflem z szafki już nie smakuje.

[taniarada]

E tam ,akurat Perła Export jest w sam raz .Jedno z jedynych co trawie .Z niemieckich lubię Flensburger Pilzner .Ale to rzadkość by pić piwo. Lampka wina na wolny ,samotny wieczór to jest gitara .

[bolo2002]

Mam 30 butelek własnego wina- z winogron i z pigwy/gruszki/-. Oba wspaniałe w smaku. A pigwowe to ma 18 Volt i niepowtarzalny smak. Zapraszam.

[bigimax4444]

Przestancie chlac , w szczegolnosci gowniane piwo ,napoj parobkow, to mozliwe ze we lbach sie wam troche przejasni,

[kochamzapachfrezji]

Przyznaję Ci rację, alkohol ogłupia.

[polamek100]

Ale chyba tylko dzieki temu jakos sie ze soba mozemy dogadac?

[taniarada]

No nie zbyt .Bo z kimś w Twoim wieku nie za bardzo Ci idzie .

[polamek100]

Skad takie opinie? Ja uwazam ze idzie mi bardzo dobrze?

[polamek100]

No piwo to napoj mnichow raczej? Napoj parobkow to chyba mleko?

[marekggg]

piwo, wino, w sumie cokolwiek.

[wislok1]

Jakis absurdalny ranking....

[wislok1]

W dyskusji juz padlo mnostwo argumentow, ze to jest cos niepowaznego....

W tym rankingu jest troche piw niemieckich, ale akrat wyroznionje niczym sie nie wyrozniaja...

W DE obok wielkich browarow, ktore jednak trzamaja poziom i warza dobre piwo, jest MNOSTWO malych browarow,
czesto dostarczajacych piwo tylko w promieniu kilkunastu-kilkudziesieciu kilometrow...
I to piwo jest najlepsze

[taniarada]

Byle nie pszeniczne .W Niemczech można na ulicy pić piwo i nikomu to nie przeszkadza .Takie tu standardy .Reszta rankingu guzik warte co komu smakuje .

[wislok1]

Kwestia gustu, co kto lubi...

W rankingu nie ma podzialu na rozne gatunki piwa, a ktos np. nie lubi piwa kraftowe, ktos nie lubi pszeniczne, itd...

I tu caly ranking znowu jest niepowazny..

W DE mozna pic piwo na ulicy, w parku, itd...

NIkt sie nie doczepi. chyba, ze dana osoba jest pijana i przeszkadza innym ludziom

[tbernard]

A na ulicy o nazwie Autoban, to podejrzewam, że nie można.

[marekggg]

to nie ulica :-).

ale mozna o ile nie prowadzisz.

[tbernard]

marekggg napisał:

> to nie ulica :-).
>
> ale mozna o ile nie prowadzisz.

No chyba, że to Muzułmanin a samochód ma dach i Allah nie widzi ;)

[polamek100]

Wiem, wiem..
Podobnie jak z samochadami - germanskie musza byc na topie. A jak nie sa to concerny juz o to dbaja aby byly.
I jak juz inaczej sienie da to podnosz ceny aby tylko niewleu bylo stac a to juz podowje ze sa unikalne i kojarzone z bogactwem a wiec prestizowe.
A wiekszesc YT oceniaczy (zwykle w wieku 20 paru lat co to sa "znawcami") za tymi tez stoi i chwali poniewaz niemieckie maja lpesze audio i ekrany dotykowe oraz wieksze kola czy tez te lepsze - i to nawet czerwona, tapicerke.
Ostatni Koreanczycy plac dobrze za reklamy wiec wszytkie rankingi wygrywa KIA

A wiadomo ze wszytkie rankingi sa robione na zamowienie albo pod kogos kto to zauwazy i odpowedni zareaguyja kasa.
Tak ze ja traktuje ten ranking piwa z duzym przymruzeniem oka zrobiony na zamwienie amerykanskiego lobby piwnego. Co nie zanczy ze nasze piwa sa zle

[marekggg]

od lat najlepsze swiatowe piwa sa belgijskie.

[polamek100]

Jakos ja tego nie doswiadczylem jak ze w Belgii nie bylem
Podejrzewam ze w piwem jest jak z winami - te dobre pija lokalni a te tanie sie eksportuje.
Tutaj ja nigdy nie place wiecej jak $15 - no moze $16.99 max za butelke naprawde dobrego wina Kalifornijskiego. Podobnie we Francji placilem za loklane po 10 - 15 euro w markiecie i bylo super.
Za takie tutaj trzeba zaplacic ponad $50 a za $15 kupule jak powyzej rownie dobre a moze lepsze lokalne.

[marekggg]

podobno najlepszym swiatowym piwem jest Westvleteren. trudne do kupienia, w restauracjach go praktycznie nigdzie nie ma.
jezeli go chcesz kupic, to tylko we wsi, musisz sie umowic, nalezy uwazac jakie piwo jest w danym dniu butelkowane (bo maja kilka rodzajow). podajesz numer telefonu i tablice rejestracyjne.

i jezeli chodzi o wino, to ja nie rozumiem. w kraju, wktorym wino jest produkowane kosztuje 16 euro?? to co to jest w zlotej butelce?
ja jestem fanem bialego wina, w portugalii Vinho Verde.
czerwone - nie bardzo, ale portugalskie OK.
takie jak przereklamowane Bordeau, jakos do mnie nie przemawia.
fantastyczne wino (biale) jest w alzacji, nad mozela i nad renem w niemczech. niezle jest tez w austrii.
i tam mozna kupic u producenta dobre wino za 4 euro, za 10 to juz super.
w sklepach kosztuje dobre wino max 10 euro.

ale tak jak u wszystkim co dotyczy jedzenia i picia - De gustibus non est disputandum
wczoraj zrobilem cielece mozdzki. super, polecam.

[bywalec.hoteli]

Marek mamy podobny gust winny - ja tez lubie białe z Portugalii zwłaszcza vinho verde czyli młode świeże wino

[polamek100]

My pijemy i biale i czerwone - w zaleznosci od tego "z czym to idzie"
Biale to w 99% chardonney a cxerwoen to ostatnimi laty Pinot Noir. Inne juz sa za ciezkie
Nie wytobrazam sobie steka z bialym winem.
Szampany zas bez okazji i i przed albo pomiedzy posilkami
A za to piwo pasuje do weszytkiego. Zas Scotch - pasuje "po wszystkim" Dpbry scotch wole od Koniaku "na deser"

[tbernard]

polamek100 napisał:

> Tutaj ja nigdy nie place wiecej jak $15 - no moze $16.99 max za butelke naprawde dobrego wina Kalifornijskiego.

A u nas nie ma potrzeby szukać Peweksu aby kupić sobie wino ;)

[polamek100]

wiem - u was kapslowane czy nawet takie zakrecane mozna kupic wszedzie i tanio..

[bigimax4444]

Nikn nie pociagnal watku bud light , to macie gratisowa wrzutke

youtube.com/shorts/TMnmrXSf0tk?si=1y-w4SPUk83iJY59

[marekggg]

o bud lajt sie nawet nie bede wypowiadac. to juz wole wode z babelkami.

[polamek100]

Ja tez - nawet zwykla z kranu wybieram jesli nie ma alternatywy.

[jackk3]

To jeszcze w PRL-u się mówiło ze woda jest dobra ale dla konia… Właśnie wróciłem z mocnej jazdy w górach i pije już drugiego Czechvara. Wyjątkowo świeży i bardzo dobry. Potem flaszka dobrego cab (od ciebie Engine) i pol kilo makaronu na dwóch (LOL).

[wislok1]

Czechvar ?

WTF ?

[wislok1]

Juz jasne

en.wikipedia.org/wiki/Budweiser_Budvar_Brewery

Budweiser czeski to doskonale piwo, prawie tak dobre jak Pilsner Urquell

[jackk3]

Ja bym powiedział ze oba są równie dobre choć oczywiscie inne w smaku…

[wislok1]

Gdyby byly takie same w smaku, to by to nie byly 2 rozne piwa....

Generalnie Czesi w temacie pilznery wymiataja, choc w DE jest tez sporo bardzo dobrych, glownie z dawnej NRD, ale tez z Bawarii..

Za to Bawarczycy dominuja w temacie PIWO JASNE PELNE, czyli lager....

[jackk3]

Tyz prawda... ale sa chlubne wyjatki np taki Radeberger. Byl u mnie dostepny pare lat w 0.5L butelkach i ten smak byl taki sam jak go pamietam gdy jezdzilem do Wisly czy Zakopca. Na Gubalowce zawsze sie to pilo i roznica do tego PRL-owego gvna byla znaczna. Obecnie jest ten puszkowy ale to juz nie to, niestety.

[polamek100]

Pamietam ze po studiach w pierszej pracy zawsze przechwytywalismy Wars z Pragi na stacji kolejowej i wykumuwalismy czsami wszystkie Radbergery jakie mieli. Bo to bylo piwo. Pare lat temu kupilem z podow nostalgicznych i jakos geba sie zmarszczyla po wypiciu ?
Nie wiem czy ta czy piwo juz nie takie ? Moze smaki sie zmienily ale chyba to jednak piwo sie polepszylo od tego czasu.

[marekggg]

Radeberger? w Wisle? to jest niemieckie piwo. takie srednie. zwykly pilsner.

[wislok1]

JA bylem w Chemnitz, w wielkim hipermarkecie Globus i tam bylo z 20 gatunkow piwa KOMPLETNIE nieznanego w Bawarii....

Browary z Saksonii....

Bawarskie borwary byly mocno reprezentowane

Z dawnej NRD sa w Bawarii NIELICZNE piwa, np. wspomniany Radeberger
Jest w marketach z napojami ( nie w supermarketach ) Wernesgrüner, czasem jest Lübzer

No, w sumie jest wiecej piw z dawnej NRD

Borwary np. w Dreznie i Frankfurcie nad Ofra produkuja piwa na zlecenie Kaufalndu, Lidla, Normy i innych sieciowek
Piwa sa bardzo tanie i niestety nie sa najlepsze

Polacy wiele doskonale znaja, np. Perlenbacher w Lidlu

[marekggg]

dla wiekszosci ludzi pilsner i lager to jest to samo - jasne piwo i kropka.
ale jeszcze istnieje weizen, czyli pszeniczne. i potem jest jeszcze pare innych "jasnych", takich jak ten Hoegarden, to jest po flamandzu wittbier
zeby nie bylo, to w belgii troche tych rozny piw jest Belgian beers

[bywalec.hoteli]

A wytłumacz mi Marku czemu ci mistrzowie piwa Belgowie nalegają je w małe butelki? 0.33 i 0.4 l.

[polamek100]

Japonczycy to wogole uwazali ze napoje powinny byc w butelkch czy puszkach 0.25L bo to jest taka optymalna ilosc aby zaspokoic pragnienie a jedynym powodem uzywania wiekszych opakowan jest biznes. I musze przyznac ze mieli w tym wiele racji. Zreszta to chyba nic nwego jakao ze typwa szklanaka tez ma 0.25L
U nas typowe puszki czy butelki to 0.33L musze przyznac ze jak sie zona dolaczy i pociagnie kilka lykow z mojej to jestem OK (i mam powod aby wyciagnac druga) a jak mi sie chce pic i wypije 2 to odrobina za duzo na jeden raz.
Bo nie licze togo ze jak sie ma party i pije bez przerwy bo wtedy nie wazne ile w butlece czy ile butelk.

[marekggg]

pewnie dlatego, ze przy piwach ktore maja 9-12% alkoholu to bybyl samoboj. moze tez tradycja.
zwykle piwa typu lager czy pilsner sa rowniez w puszkach 0.5

[wislok1]

Roznica miedzy pilsnerem i lagerem jest dosc sliska...

Generalnie pilsner ma duzo wiecej goryczki, choc tu sa tez roznice miedzy roznymi piwami typu pilzner....

Najlepiej kupic sobie Pilsner Urquell i piwo lager z Bawarii...
Otworzyc obie flaszki czy puszki,
nalac do jednej szklanki pilsnera, do drugiej lagera...

Dokonac degustacji

Roznica w smaku bedzie wyrazna

[nousecomplaining]

> Najlepiej kupic sobie Pilsner Urquell i piwo lager z Bawarii Roznica w smaku bedzie wyrazna
Oczywiście że będzie, ale porównanie trochę z dupy wzięte. Są różne pilsy i różne lagery.
Nalej sobie do jednej szklanki pilsa Zillertal, a do drugiej pilsa Urquella - jak dla mnie różnica właśnie jak między pilsem a lagerem.
Temat rzeka. A i tak każdy pije to, co mu pasuje i tyle. Choćby nie wiem jacy "znawcy" mi coś wciskali, to jak mi nie smakuje, to nie smakuje i ch..., wiem, że tutaj jest wielu znawców piwa (tak jak wszystkich innych tematów), wiedzących wszystko najlepiej, ale ch. im w d. Piję to, co chcę.

[jackk3]

Nie kazdy przepada za belgijskimi piwami. Ja od swieta moge wypic. Wiekszosc jak dla mnie ma o wiele za duzo alko.

[polamek100]

Tzn to byly dobre piwa jakies 20 -30 lat temu kiedy nie bylo lepszych. Teraz chyba sa ale gdzies tam w cieniu.

[bywalec.hoteli]

Byłeś młody i każde piwo lepsze niż to co na codzien ci smakowało.

[wislok1]

W dawnej NRD jest pelno dziadkow po komunie, co mowia, ze po zjednoczeniu Niemiec wredni kapitalisci zniszczyli Radebergera i teraz to sa szczyny....
Tak samo dziadki po komunie w PL mowia, ze Zywiec za komuny to bylo arcydzielol teraz to sa szczyny
Tak samo dziadki po komunie w Czechach mowia, ze kiedys Pilsner Urquell byl o wiele lepszy...

[jackk3]

Pamietam doskonale te czasy ludzie juz zapomnieli jaka generalnie hujoza na rynku browarniczym panowala. Nie kazdy zywiec byl fajny.. pmietam taki Zywiec Pils i to bylo dobre piwo ale znikoma ilosc dobrego piwa to jedno a gdzie je kupic albo wypic to drugie.
Pamietam w Krakowie Wawelskie albo Extra w baczkach... Jezu jakie to szczyny byly. Dlatego mile sie wspomina tego Radebergera.

[qqbek]

jackk3 napisał:

> Pamietam w Krakowie Wawelskie albo Extra w baczkach... Jezu jakie to szczyny by
> ly. Dlatego mile sie wspomina tego Radebergera.

Ale to też kwestia bardzo regionalnego występowania browarów w PRL-u.
Mój wuj służył (po polibudzie) w wojskach desantowych (konkretniej za most zwodzony odpowiadał, bo po wydziale sanitarnym był) i opowiadał swego czasu, że Wrocław (bo tam go ludowa ojczyzna rzuciła "do szkółki") był pod względem piwnym inną planetą, w porównaniu do ówczesnego Lublina.
Piwo było wszędzie, w miarę dobre i przystępne cenowo.

W Lublinie piwo "bywało", w budkach było prawie zawsze, w lokalach też... w sklepach już niekoniecznie.
A były też "piwne pustynie", gdzie nawet w lokalu piwa po prostu nie było.

[duze_a_male_d_duze_m]

Kwestia logistyki też. Piwa nie były pasteryzowane i miały tps z 10dni? Niech mnie ktoś poprawi. I te zielone butelki z osadem na dnie

[jackk3]

> W Lublinie piwo "bywało", w budkach było prawie zawsze, w lokalach też... w skl
> epach już niekoniecznie.
> A były też "piwne pustynie", gdzie nawet w lokalu piwa po prostu nie było.>

No nie wiem. Te budki z piwem to byl obciach nawet wtedy nie mowiac o tym ze mozna bylo 'zarobic' za sam wyglad...Byly tez mordownie o podobnej atmosferze. Tam piwo bylo ale jakiej jakosci? Czasami sie trzeba bylo niezle nachodzic aby znalezc w knajpie dobrego eksportowego Zywca, Krakusa itd. Pamietam ze na trzecim roku studiow na AGH wyczailismy ze w krakowskim oddziale Notu (knajpa byla) byl Zywiec (tylko w czwartki) wiec cala grupa zapisalismy sie do Notu (bo juz moglismy) no i w czwartki chodzilismy tam na Zywca (trzeba bylo tylko cos do jedzenia brac - taki byl klimat w tym PRL-u). Nawet w takiej Hawelce (ktora wtedy byla taka mordownia) piwo bylo kiepskie...

[wislok1]

Za komuny bylo w Katowicach dostepne piwo Tyskie, ale nie bylo dobre...

Zywiec byl bardzo dobry, ale trudno go bylo kupic

[jeepster]

W drugiej połowie lat siedemdziesiątych pamiętam ogłoszenia/reklamy piwa: "Full Light Baltic Beer". Z tego co wiem to było to lokalne piwo na Pomorzu Zachodnim.

[qqbek]

wislok1 napisał:

> W dawnej NRD jest pelno dziadkow po komunie, co mowia, ze po zjednoczeniu Niemi
> ec wredni kapitalisci zniszczyli Radebergera i teraz to sa szczyny....
> Tak samo dziadki po komunie w PL mowia, ze Zywiec za komuny to bylo arcydzielol
> teraz to sa szczyny
> Tak samo dziadki po komunie w Czechach mowia, ze kiedys Pilsner Urquell byl o w
> iele lepszy...

Stój, zanim się rozpędzisz.
Zlatý Bažant - takie słowackie piwo - znasz?
Teraz to Heineken i jest nadal dobre, ale dupy nie urywa.

No i kilka lat temu ktoś tam u nich w browarze wpadł na pomysł odkurzenia receptury piwa z roku 1973.
Sprzedają to jako Zlatý Bažant´73 i to dupę urywa, naprawdę bardzo, a to bardzo przyzwoite piwo.
Kosztuje sporo więcej niż obecna "przemysłówka", a przy okazji zadaje kłam twierdzeniu, że piwo się nie popsuło.

Popsuło się, bo dziś masz tankofermentatory, HGB i wszystko to, co złe.
Z drugiej strony poprawiło się, bo jest tańsze i bardziej jednorodne pomiędzy warkami.

No i skutkiem działalności koncernów jest też to, że pojawiły się browary małe na nowo... wykoszone gdzieś w połowie pierwszej dekady tego wieku zupełnie już przez koncerny, powstały "z popiołów" właściwie, po jakichś 7-8 latach przerwy.

Bo ludzie wolą lokalne piwa.

Nawet moja miejscowa Perła, w końcu koncerniak, ma też Zwierzyńca - piwo warzone metodą tradycyjną, w małym browarze w Zwierzyńcu (gdzie warzą też piwa sezonowe).

[jackk3]

qqbek napisał:

> wislok1 napisał:
>
> > W dawnej NRD jest pelno dziadkow po komunie, co mowia, ze po zjednoczeniu
> Stój, zanim się rozpędzisz.
> Zlatý Bažant - takie słowackie piwo - znasz?
> Teraz to Heineken i jest nadal dobre, ale dupy nie urywa.
>
> No i kilka lat temu ktoś tam u nich w browarze wpadł na pomysł odkurzenia recep
> tury piwa z roku 1973.
> Sprzedają to jako Zlatý Bažant´73 i to dupę urywa, naprawdę bardzo, a to bardzo
> przyzwoite piwo.
> Kosztuje sporo więcej niż obecna "przemysłówka", a przy okazji zadaje kłam twie
> rdzeniu, że piwo się nie popsuło.

Mam u siebie Bazanta ale jakos nigdy mi nie podchodzilo byc moze robia inne dla kanadyjskiego klienta..
Mielismy przez dobrych pare lat Krusovice i wg mnie to bylo dobre piwo ale sie niestety skonczylo

[qqbek]

jackk3 napisał:

> Mielismy przez dobrych pare lat Krusovice i wg mnie to bylo dobre piwo ale sie
> niestety skonczylo

Skończyło się?
Bynajmniej!
Nadal do dostania w Polsce - zarówno "dziesiątka" jak i "dwunastka".

Chociaż ja z czeskich to wolę Radegasta Ratar albo Ryze Horka z tego samego browaru.
Lubię goryczkowe piwa, a te dwa takie są.
Ratar ma jeszcze jedną zaletę - ma ledwie ponad 4% alkoholu, więc nie sposób się tym upić.

[marekggg]

jackk3 napisał:

> Mam u siebie Bazanta ale jakos nigdy mi nie podchodzilo byc moze robia inne dla
> kanadyjskiego klienta..

bazant jest teraz koncernowym syfem Heinekena

> Mielismy przez dobrych pare lat Krusovice i wg mnie to bylo dobre piwo ale sie
> niestety skonczylo

Krusovice w 1994 wlascicielem byla Binding-Gruppe, pozniej Radeberger az w 2007 zostaly kupione rowniez przez Heinekena. I dzisiaj to juz tez zwykla koncernowka. Najlepiej to piwo smakowalo (paradoksalnie), jak nalezalo do panstwa. jak to kupil Binding, bylo jeszcze OK

[qqbek]

marekggg napisał:

> bazant jest teraz koncernowym syfem Heinekena

A tego "73" próbowałeś?
Na mój gust bardzo przyzwoite piwo.
Jak gdzieś "trafię" to kupuję.

[wislok1]

qqbek napisał:

> marekggg napisał:
>
> > bazant jest teraz koncernowym syfem Heinekena
>
> A tego "73" próbowałeś?
> Na mój gust bardzo przyzwoite piwo.
> Jak gdzieś "trafię" to kupuję.

Tego 73 to tylko na Slowacji kupic mozna

W Czechach go nie ma

A tym bardziej DE, Austria

W DE i Austrii sa liczne czeskie piwa do kupienia

[qqbek]

wislok1 napisał:

> Tego 73 to tylko na Slowacji kupic mozna

No niekoniecznie.
U mnie w Lublinie jest.

> W Czechach go nie ma
Śmiem twierdzić, że nie tam szukasz, gdzie trzeba.
> A tym bardziej DE, Austria
Jak wyżej.

[hukers]

qqbek napisał:

> wislok1 napisał:
>
> > Tego 73 to tylko na Slowacji kupic mozna
>
> No niekoniecznie.
> U mnie w Lublinie jest.
>
U mnie też jest.
Wiem, bo skuszony Twymi pozytywnymi rekomendacjami parę razy go nabyłem metodą kupna.

[marekggg]

tak, probowalem, bo w restauracjach juz praktycznie innego bazanta nie podaja

[wislok1]

No, ciekawe

No i skutkiem działalności koncernów jest też to, że pojawiły się browary małe na nowo... wykoszone gdzieś w połowie pierwszej dekady tego wieku zupełnie już przez koncerny, powstały "z popiołów" właściwie, po jakichś 7-8 latach przerwy.

Tak jest w PL

W Bawarii te male browary nikt nie zlikwidowal i dalej produkuja

I piwo jest wysmienite, a z tych duzych dobre, trzyma poziom

Sa oczywiscie piwa z Aldi, Lidla, itp..

Produkuja jest glownie we Frankfurcie nad Odra, tam miejscowy browar robi piwa dla dyskontow
Ale czasem tragiczne nie sa

[qqbek]

wislok1 napisał:

> Tak jest w PL

Być może, nie obserwuję rynków w innych krajach.
Za to wiem, że w UK - za czasów mojej bytności (06-08) wcale nie było lepiej.

> W Bawarii te male browary nikt nie zlikwidowal i dalej produkuja

To się prosi o dopełniacz.
A tak poza tym - być może.
Pamiętam, jak zlikwidowali browar Regina na Mazurach, gdzieś właśnie we wspomnianych wyżej latach.
To był horror.
To było najlepsze piwo pod żagle.

> I piwo jest wysmienite, a z tych duzych dobre, trzyma poziom

Co do niemieckich "koncerniaków" to mam mieszane odczucia - lepsze niż polska "masówka", ale do polskich piw regionalnych się nie umywają.

> Sa oczywiscie piwa z Aldi, Lidla, itp..

"Piwa"?
Serio?

> Produkuja jest glownie we Frankfurcie nad Odra, tam miejscowy browar robi piwa
> dla dyskontow
> Ale czasem tragiczne nie sa

Nie wiem, nie próbowałem, nie zamierzam.

[wislok1]

Musisz sprobowa tego piwa

koessel-braeu.de/Pychota

Browar WIEJSKI

[wislok1]

Dobry link


koessel-braeu.de/

[qqbek]

wislok1 napisał:

> Dobry link
>
>
> koessel-braeu.de/

Już wcześniej sobie usunąłem co było zbędne i zajrzałem :-)

[kochamzapachfrezji]

Ja wczoraj kupiłam piwo z grybowskiego browaru. Mają tam duży wybór.

[kochamzapachfrezji]

www.krajoznawcy.info.pl/browar-grybow-sklep-fabryczny-31270

[marekggg]

nie chce nic mowic, ale duzy wybor to sie zawsze kloci z jakoscia. to samo jak restauracje - jezeli restauracja ma zamiast menu kilkustronowe menu, to oznacza ze jest raczej taka sobie. chodzi o to, zeby mniec mniejsza oferte, ale za to wszystko porzadnie zrobione.