Dodaj do ulubionych

Dzien bez samochodu - kwadratura koła

22.09.23, 16:55
Zdecydowałem się spróbować komunikacja miejska i psioczę teraz. Stoję na przytsanku a się dokądś spieszę. A czemu niepunktualne autobusy? Bo korek. Czemu korek? Bo dużo ludzi autami. Czemu dużo ludzi autami? Bo komunikacja niepunktualna.
Obserwuj wątek
    • dodekanezowiec Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 17:07
      Ufff bałem się że będę w "D" ale jestem w prawdziwym D.
      We Wrocławiu pospieszne maja literki. Kiedyś dawno byl autobus "H". Znany jest dialog z przystanku:
      - "H" szło?
      - Najlepsze kasztany na placu Pigalle.
      • tbernard Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 17:37
        Jest we Wrocławiu taki plac?
        • dodekanezowiec Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 18:57
          tbernard napisał:

          > Jest we Wrocławiu taki plac?

          Chodziło o hasło:)
          Tak jak Żyrafy wchodzą do szafy.
          Podobno ten kto pytał doczekał się swojego H i już z autobusu pukał się w głowę przez tylna szybę pokazujac odpowiadającemu (który jeszcze czekał na swój na przystanku).
          • tbernard Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 19:18
            dodekanezowiec napisał:

            > tbernard napisał:
            >
            > > Jest we Wrocławiu taki plac?
            >
            > Chodziło o hasło:)
            > Tak jak Żyrafy wchodzą do szafy.

            A pawiany wchodzą na ściany :)
        • dodekanezowiec Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 18:58
          tbernard napisał:

          > Jest we Wrocławiu taki plac?

          Ale jest np. Rondo Mirosławy Chamcowny :)
          • taniarada Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 06:24
            dodekanezowiec napisał:

            > tbernard napisał:
            >
            > > Jest we Wrocławiu taki plac?
            >
            > Ale jest np. Rondo Mirosławy Chamcowny :)
            Coś poszedłeś na łatwiznę .Bolta lub Ubera trzeba było sobie zamówić .
    • wislok1 Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 17:11
      No, tak to jest

      Chyba, ze jest metro, ale to raczej rzadka rzecz
    • qqbek Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 17:12
      Masz lepiej niż ja.
      Ja drugi raz w tym tygodniu wracałem do domu MPK bez przesiadki (ale jak jadę bez przesiadki to muszę jeszcze spory kawał do domu przejść, a jak jadę z przesiadką to pod drzwi prawie dojeżdżam).
      Dlaczego?
      Bo trajtek nie przyjechał.
      Drugi raz w tym tygodniu wypadł kurs.
      Wczoraj powodem była zerwana trakcja w drugiej części miasta (bo jakiś pacan wziął za wysoki ładunek na lawetę).
      Dzisiaj powodu brak, po prostu nie przyjechał (wczoraj w apce był 20 minut spóźniony).

      3 tygodnie temu wracałem ponad 4 km z buta... zepsuł się, wywalił ludzi i powiedział, że dalej nie jedzie a zastępczego nie dali. Tak się wkurwiłem, że zamiast taksówkę zamówić walnąłem z buta cały pozostały dystans. Odkąd mam Micrę to jedyne co mnie powstrzymuje przed jeżdżeniem samochodem do pracy to właściwie dzikie zwyczaje parkingowe sąsiadów z budynku... i strefa płatnego parkowania wokół niego :P
    • tbernard Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 17:36
      Zdarza mi się raz na jakiś czas skorzystać z komunikacji miejskiej. Czasem jestem zadowolony, że całkiem przyzwoicie i przewidywalnie i nawet byłbym skłonny rzadziej auta używać a innym razem dokładnie na odwrót i już jestem wyleczony z dobrych chęci.
      • dodekanezowiec Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 18:54
        tbernard napisał:

        > Zdarza mi się raz na jakiś czas skorzystać z komunikacji miejskiej. Czasem jest
        > em zadowolony, że całkiem przyzwoicie i przewidywalnie i nawet byłbym skłonny r
        > zadziej auta używać a innym razem dokładnie na odwrót i już jestem wyleczony z
        > dobrych chęci.
        Trza docenić linie 132 i 152 :) 152 na Stadion
        • tbernard Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 09:34
          dodekanezowiec napisał:

          > Trza docenić linie 132 i 152 :) 152 na Stadion

          Doceniam ale mi średnio pasują. 132 gdy jeździło przez Pomorską było OK, teraz przez Drobnera to już mi się spacer wydłuża na ok 10 minut do miejsca docelowego. Doceniam też nowe tramwaje na ND. Ode mnie spacerem na przystanek Rogowska/Strzegomska będzie około 17 minut ale pod ręką mam rower miejski to mogę ten odcinek w ok 5 minut przejechać.
    • engine8t Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 18:15
      Ja mam zwykle kilka takich dni w tygodniu i wcale nie jest tak zle.
    • marekggg Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 18:48
      ja samochod uzywam bardzo rzadko, chyba ze jade naprzyklad do szpitala, bo to jest zawsze "pod prad", lub na jakies zadupia, naprzyklad na lotnisko na plane-spotting, lub do ikei itp. Ale do biura - bardzo rzadko. jak bym chcial byc w biurze szybciej niz metrem, to bym musial o siodmej rano wyjezdzac z domu. a wtedy tam i tak nikogo nie ma.
      • qqbek Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 21:26
        Ja po prostu z zasady jeżdżę do pracy MPK/rowerem.
        Ostatnio coraz bardziej chujowe to MPK się w Lublinie robi.
        Pocięli masę kursów pod pretekstem pandemii, a po pandemii ich nie przywrócili już (przykładowo - "częstojezdne" trolejbusy linii 151 i 158 jeździły przed pandemią co 7 minut w szczycie i co 10-12 poza szczytem, teraz jeżdżą co 15 w szczycie i co 20-30 poza nim).
        Skutkiem tego z domu do pracy byłem w stanie w 35 minut dojechać... a teraz przez to, że muszę sporo czekać na przesiadkowy jadę 50-55 (nie, żebym narzekał - książkę poczytam, social media i newsy ogarnę) - dość powiedzieć, że rowerem jest teraz szybciej.
        Samochodem jadę 15-25 (w zależności od świateł i natężenia ruchu), ale z racji porąbanej sytuacji parkingowej pod biurem parkuję u teściów, co oznacza 10-12 minut spacerem do pracy po zaparkowaniu. No i wracam (w szczycie) jakieś 35 (plus te naście spaceru, plus "odbierz od mamusi" żony, więc wychodzi więcej niż MPK zawsze).

        Ale samochodu używam właściwie prawie codziennie.
        Jak nie młodego zawieźć/odebrać z przedszkola (albo młodą ze szkoły), to po jakieś zakupy wieczorem skoczyć (no dobra, jak do kupienia są tylko pieczywo, kilka warzyw i ewentualnie wieczorne piwo, to jak jest pogoda to rowerem jadę - ale z reguły trzeba więcej kupić i biorę Micrę).
        • marekggg Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 04:57
          jak sie metro z jakiegos powodu zpierdzieli, czyli conajmniej raz na miesiac, no to zamiast 20 minut mam do domu dobra godzine z buta, albo tyle samo jakimis wygibasami autobus jeden, drugi, a moze i trzeci - a to juz sie robi mniej ciekawe.
          • taniarada Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 06:10
            marekggg napisał:

            > jak sie metro z jakiegos powodu zpierdzieli, czyli conajmniej raz na miesiac, n
            > o to zamiast 20 minut mam do domu dobra godzine z buta, albo tyle samo jakimis
            > wygibasami autobus jeden, drugi, a moze i trzeci - a to juz sie robi mniej ciek
            > awe.
            A rower to nie łaska .Przecież to podstawa .
            • marekggg Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 07:55
              zeby sie nawdychac tego calego syfu? dziekuje. Tutaj nawet rowerzysci jezdza jak idioci, o hulajnogach nie wspomne.

              • kokosowy15 Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 11:12
                Jakiego syfu? Czyżby samochodziarze jednak zasyfiali powietrze, bo już kilka razy czytałem że to bzdura, a truja tylko piece, szczególnie latem.
                • marekggg Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 12:44
                  tak. bruksela i szczegolnie centrum jest strasnie zasyfionym miastem. naprzyklad tutaj:
                  Arts-Loi
                  Avenue des Arts

                  to sa ulice ktore sa normalnie w tygodniu codziennie zakorkowane i smrodu jest ile chcesz.
                  • bywalec.hoteli Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 16:14
                    Ale na zdjęciach google maps wyglądają czysto i estetycznie
                  • tbernard Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 27.09.23, 14:50
                    A dziewczyny i kobiety mieszkające w Brukseli to Brukselki, czy Brukselanki?
                    • nousecomplaining Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 29.09.23, 18:33
                      Jeśli faceci to Brukselczycy, to może Brukselczanki?
    • jeepster Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 19:24
      Miejska komunikacja w Toronto jest obsługiwana przez firmę TTC (Toronto Transit Commission). Mój znajomy twierdzi, że TTC znaczy "take the car".
      • engine8t Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 19:33
        A ja miejskiej komunikacji w USA nie uzywalem nigdy przez caly okres pobytu. (Pociagi, metro i autobusy uzywalem w Japoni i singapurze ale nie w USA) Z wyjaktkiem jedengo razu - czekajac na jaks serwis samochodowy przejchalem sie autobusem jeden przystanek aby nie siedziec na D i zobaczyc jak to jest i jak sie bilety kupuje. A ze to bylo chyba ze 30 lat temu czy wiecej wiec kupowalo sie tak ze wchodzilo sie przednimi drzwiami i wrzucalo kase do puszki obok kierowcy. A on wierzl ze wrzuciles tyle ile potrzeba.
        • kochamzapachfrezji Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 21:02
          Dawał bilet? U nas też tak było, że wrzucało się pieniądze, ale nie zawsze dawał bilet, pieniądze szły dla kierowcy. Do tej pory się to zdarza. Ja rzadko jeżdżę komunikacją miejską, kilka lat nie korzystałam z niej. Do pracy mam blisko, mogę nawet chodzić na piechotę, jednak wolę rower. U nas coraz mnie autobusów do miasta, głównie młodzież dojeżdża do szkół. We wsi na podwórkach po 2-3 auta. Sąsiad ma 3, wszystkie sprawne. Raz dostałam od niego opiernicz, gdy byliśmy ponad miesiąc bez auta, chciał mi pożyczyć auto, ale ja nie chciałam. Wole być niezależna, mam zdrowe nogi. W mieście chyba sporo ludzi korzysta z komunikacji miejskiej, we Wrocławiu jest ogromny problem z parkowaniem. Teraz też dużo ludzi pracuje zdalnie, więc mniejszy tłok w tramwajach, czy autobusach. Teraz ( niestety) nadopiekuńczość rodziców sprawiła, że dzieci są dowożone autem do szkoły, nawet 8-klasiści. Ciężko z rana zaparkować auto, pod same drzwi szkoły podwożą.
          • engine8t Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 21:24
            Nie bylo zadnych biletow..
            USa bylo oparte na wzajemnym zufaniu i prawdomownosci...
            Ale to sie zaczelo chwiac w poznyc latach 80-tych kiedy nagminnie zaczeli przyjedzac chinczycy i hindusi a ich moralnosc jest mniej wiecej tak jak Polakow (sorry) - jak sie da system wykorzystac to nalezy to robic.
            Ciagle ludziom sie z zasady ufa i wierzy na slowo ale coraz czesciej wymagane jest potwierdzenie swojej prawdomownosc,
            Ale do tego ze na kazdym kroku mamy udowadniac ze nie oszukujemy , nie klamiemy i nie probujemy oszukac to jeszcze - na szczescie, nie doszlismy.
            • kochamzapachfrezji Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 21:37
              Ja ufam ludziom. Kiedyś na okazje wzięłam młodego chłopaka. Kazał mi sobie wziąć torebkę do przodu, by nie było na niego , że coś zginęło. Nie wzięłam, nic mi nie zginęło. Nie dajmy się zwariować:-) Gdybym wzięła, to świadczyłoby o tym, że mogę go podejrzewać o kradzież.
              • noitak Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 22.09.23, 23:59
                A on ciebie podejrzewał, że możesz go fałszywie o kradzież oskarżyć.
                Trzeba było torebkę wziąć, niechby się chłopak nie męczył.

                • kochamzapachfrezji Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 00:11
                  Nie gadam z ludźmi, którzy mnie oszukują, bez odbioru!
                  • panna.nasturcja Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 01:17
                    Twoje „bez odbioru” jest dość śmieszna, bo żegnałaś się z tym forum jakieś dziesięc razy pod kilkoma nickami.
                  • taniarada Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 06:28
                    kochamzapachfrezji napisała:

                    > Nie gadam z ludźmi, którzy mnie oszukują, bez odbioru!
                    Haha teraz masz dwie co Cię będą prześladować .Dwie psychofanki .Jak nie w męskim wydaniu to w babskim .
                  • noitak Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 07:43
                    kochamzapachfrezji napisała:

                    > Nie gadam z ludźmi, którzy mnie oszukują, bez odbioru!

                    Rzucasz jakieś oskarżenia znikąd wzięte
                    bezrefleksyjnie i dotąd bezkarnie.
                    Ot tak, bo można, bo coś się uroiło?

                    Mam nadzieję, że moderator „odbierze” twój post jako hejt i go usunie,



        • jeepster Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 02:13
          W latach osiemdziesiątych, zarówno w Stanach jak w Kanadzie, za przejazd autobusem czy tramwajem, można było zapłacić tokenem (żetonem) lub gotówką. Płacenie gotówką było ciekawe, bo kierowca nie wydawał reszty i wymagał „exact change”. Fajnie jest to pokazane na filmie Star Trek IV (Voyage Home): youtube.com/watch?v=HyVnoe9EF30
    • bolo2002 Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 07:21
      Z miasta/stolicy/ wyrosłem i w korkach nie stoję i super. Ale wybrałem wieś-to jak tu wyglądałby dzień bez samochodu? Ano w ogóle by nie wyglądał-bo jak na wsi polskiej nie masz samochodu-to nie funkcjonujesz.
      Jest takie powiedzenie-kiedy chcesz komus dopiec-obyś na wsi polskiej nie miał samochodu. Autobus kursuje tylko 4 razy na dzień i to prywatny, bo słynny PIS-owski program -PKS-Plus sprzed 4 lat -jako kiełbasa wyborcza-okazał sie zwykłym kłamstwem wyborczym. Ale i tak ciche i spokojne "zadupie" ma przewagę nad korkami i stresem miejskim.
      • kokosowy15 Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 11:33
        To słynne "przywracanie" komunikacji poblicznej zawsze mnie śmieszy. A może trzeba było tej komunikacji nie likwidować, nie kasować połączeń autobusowych, kolejowych. Z Łodzi można było kiedyś dojechać tramwajem do Aleksandrowa, Lutomierska, Tuszyna, Ozorkowa. Komu to przeszkadzało? Po socjalizmie każda władza zwiekszala wykluczenie komunikacyjne
        • bolo2002 Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 24.09.23, 14:00
          A był w Polsce socjalizm-bo jak zyję nie zauważyłem. Nieśmiało przypomnę, ze nie było w bloku wschodnim ani socjalizmu ani komunizmu. Komunizm był tylko w wyobrazni Lenina-jednego z 3 najwiekszych zbrodniarzy i w jego dziełach, które jako student pewnej uczelni kazano nam czytać. Socjalizmu tez nie było-powiem co było: ustrój na kształt-ni pies ni wydra na kształt swidra-jak mawiał nasz słynny Władzio Gomółka. 4 lata temu PIS-czyli Łże-Władza obiecała program PKS-Plus, czyli w kazdej gminie komunikacja autobusowa PKS-owszem - za komuny była i niezle działała, ale za tej Łże-Władzy-nie ma co liczyć. Ktos powie-no chyba , ze jest metro- owszem jest- ale nie metro tylko na wsiach tysiace metrów do pokonania. Tak trzymać mądra Władzo.
          • taniarada Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 24.09.23, 14:59
            Jak nie było socjal komunizm . Od każdego według jego zdolności, każdemu według jego pracy .Nie pamiętasz tego Bolo ?
            • marekggg Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 24.09.23, 15:14
              sorry, ale tak nigdy nie bylo.
    • kreinto Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 08:49
      dodekanezowiec napisał:

      > A czemu niepunktualne autobusy? Bo korek. Czemu korek? Bo dużo ludzi autami. Czemu dużo ludzi autami? Bo komunikacja niepunktualna.
      Trzeba było jechać tramwajem. Wczoraj tak zrobiłem. Cała podróż z przesiadką była ekspresowa i przyjemna. Pusto, czysto, nowocześnie, fajne dziewczyny. Jechałem rano po auto firmowe bo kolega się rozchorował. Gdyby codziennie było za darmo chyba jeździłbym częściej? Gdy zimno i pada. Tak normalnie to rowerem. 😉
      • taniarada Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 10:01
        kreinto napisał:

        > dodekanezowiec napisał:
        >
        > > A czemu niepunktualne autobusy? Bo korek. Czemu korek? Bo dużo ludzi auta
        > mi. Czemu dużo ludzi autami? Bo komunikacja niepunktualna.
        > Trzeba było jechać tramwajem. Wczoraj tak zrobiłem. Cała podróż z przesiadką by
        > ła ekspresowa i przyjemna. Pusto, czysto, nowocześnie, fajne dziewczyny. Jechał
        > em rano po auto firmowe bo kolega się rozchorował. Gdyby codziennie było za dar
        > mo chyba jeździłbym częściej? Gdy zimno i pada. Tak normalnie to rowerem. 😉
        Przecież napisałem o rowerze ,gdzie w mieście to podstawa . Nie ma problemu zaparkowaniem i przemieszczeniem się .Drugie niekażdy umie jeździć na rowerze .Ale są jeszcze rolki i hulajnogi 🤣🤣🤣
      • dodekanezowiec Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 24.09.23, 17:08
        kreinto napisał:


        > Trzeba było jechać tramwajem.

        Ale w tym miejscu autobus za tramwaj" był zresztą.
    • levante_trofeo Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 15:03
      Dzień bez Blachosmrodu ???
      Jedyny w roku dzień, kiedy możesz - w miarę bezpiecznie - iść chodnikiem po mieście !!!
      Bo wszystkie rowerki do tramwaju powsiadały ... I cię nie rozjadą ? Nie zabiją ?
      Oni mówią bowiem tak: " nie po to kupiłem se rower, aby za bilety jeszcze płacić "
      clou naszej opowieści

      Dzień bez biletu miał sens - ale dwadzieścia lat temu ?
      Dzisiaj, albo pasażer za darmochę jedzie ( uczeń + emeryt ) albo ma abonament !
      Ostatnio dość często tramwajem po trzech piwkach Wrocławiem jadę ( oszczędność na Taxi )
      i jeszcze nie widziałem, aby ktoś kasował bilet w kiosku kupiony. Mam pecha.
      Czasem, i owszem, turysta zabłąkany lub jakiś Murzyn, kupuje bilet w kasowniku elektronicznym.
      Raz na tydzień. Dziwadło skończone ...
      A na ulicach wczoraj sakramencki korek. Jak zawsze.
      No cóż, Wrocław jest miastem praktycznie półtoramilionowym.
      To widać. Władze nie widzą. Udają, że sie nie znają, albo naprawdę rżną głupa ?
      Nie zapędzisz mieszkańców do tramwaju. Jeśli masz ponad trzy minuty do przystanku.
      A potem ? Dramat... Na rower nikt poważny nie wsiądzie ! Miejski - dla gości hosteli - zniknie za miesiąc !
      Pilnuj, rowerka jak kunia pod saloonem. Cyrk ?
      Rowerzysta = skończony indywidualista. Sam jedzie. Samolub. A do auta sześć osób nieraz wsadzisz !
      Przećwiczone, na koleżankach córki z imprez wracających nad ranem.
      Spią potem u nas - pokotem.
      ;)

      No dobra. Alternatywą dla auta jest taksówka. Wyłącznie.
      Wszelkie zaklęcia nie zdadzą się na nic.

      P.S
      Tramwaj Kozanów - ZOO więcej stoi, niż jedzie. Co chwila przystanek i światła dla debila.
      Na Nowy Dwór może się i wybiorę ? Jak wrócę z Radomia.
      Cytat z niezapomnianego Waldemara Pawlaka ...
      :)

      Na marginesie.
      Dlaczego " Tramwaj Nowy Dwór " nie jedzie aż na lotnisko ???????
      Znam ludzi, którzy opracowali przebieg AOW. I działki w okolicy pokupili.
      Wojewoda Nawrat - nie całkiem idiota !
      Ale to historyjka na całkiem inna opowieść ...

      Jednym słowem:
      Lepiej pół godziny w aucie siedzieć, Mozarta posłuchać,
      niż kwadrans na przystanku sterczeć !
      I patrzeć zaś na niedopitych współplemieńców.

      Kłaniam się.

      ^ ^

      • bywalec.hoteli Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 16:16
        Perski niebieski na nowym nicku?

        Co do rowerzystów to dla mnie najgorsi są pojebancy co w wieku 40 lat wstali z kanapy kupili drogi rower, założyli obcisłe sportowe ciuszki i jeżdżą po drogach rowerowych jakby byli na wyścigach. A nie daj bóg wejdziesz czy wjedziesz wózkiem na te ich drogę rowerowa to trąbią i maja mine jakbyś im matkę pobił
        • kokosowy15 Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 16:46
          Zupełnie jak kierowcy samochodów, gdy im wejdziesz na jezdnię.
        • levante_trofeo Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 27.09.23, 14:36
          Taaak, na nowym, bo jakieś Ch*uje piszą mi znowu na pocztę - czy to Robert Wróblewski ???
          Nie jestem ...
          Więc kasuję i nowy zakładam.

          Pojebaniec na ścieżce nie taki najgorszy ?
          Studentka kierunku egzotycznego. Słuchawki i zapierdala chodnikiem ...
          Krulowa.
          A że po drodze przystanek, bo Ratusz - bojąc się Oszołomów - wyznacza DDR gdzie popadnie ?
          Jak Car Mikołaj tory kolejowe przy linijce.
          Ulica Dubois. Przystanek Autobusu 144. Spróbuj tam iść, nie ginąc pod kołami rowerka.
          Piwo stawiam ! Jak przeżyjesz ...

          Owszem, komunikacja publiczna ma sens. Na trasie Pedet - Kameleon.
          Na parking auto i tramwajem do Rynku jedziesz. A powrót ? Taksówką ...
          W Renomie mam anobament. Czy jakoś tak. Więc koszta groszowe.

          Wszystko na psy schodzi. Miasto nie jest obliczone na półtora miliona ludzi !
          Obojętnie, czym pojadą.
          Dramat.

      • kokosowy15 Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 16:51
        Współczuję mieszkania w takim mieście. Może przeprowadź się do Londynu, tam jest ponad dwukrotnie mniej samochodów, więc autobusy mają więcej miejsca. Jak to zrobić? Nakazowo i ekonomicznie.
      • levante_trofeo Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 20:14
        cs.wikipedia.org/wiki/N%C3%A1vrat_idiota

        Jeśli nie każdy wychwycił ironię i kontekst - przepraszam.
        Ogonem zamiatam, kapelusza uchylając ...

        :)
        • dodekanezowiec Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 23.09.23, 22:34
          levante_trofeo napisał:

          > cs.wikipedia.org/wiki/N%C3%A1vrat_idiota
          >
          > Jeśli nie każdy wychwycił ironię i kontekst - przepraszam.
          > Ogonem zamiatam, kapelusza uchylając ...
          >
          > :)
          Un nie idiota, ino ponoć aferzysta
          • levante_trofeo Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 27.09.23, 13:31
            ???
            Dlaczego, tak krawiec kraje - jak mu staje !

            Nawrat kręcił lody. Miał dojścia do obu stron.
            Dzieciarnia z kasą spotykała się z dziećmi oficerów w klubach, niekoniecznie studenckich,
            na wspólnych balangach. Jeszcze za Gierka i dłuuugo potem.
            Przecież nie zaprosisz do kompanii jakąś Bidotę z akademika,
            której całym majątkiem kiełbasa za oknem ?
            Simplex - Pałacyk - Związki - Dziennikarze - Kasyno - Savoy
            Coś te nazwy chyba mówią, nie tylko Wrocławianom ....
            A Szmajdziński + kolesie jemu podobni obserwowali - wnioski wyciągali.
            Jak Komuna upadała, dobrali do spółki ludzi na paszportach konsularnych i hulaj dusza !
            Rzemiosło + wywiad ? Oczywiście ...
            Dodaj Almatur i Juventur. Oraz ZSP i ZMS.

            Powstawały fortuny. Dziś to naprawdę szanowani obywatele.
            Właściciele Funduszy Inwestycyjnych na przykład. Sponsorzy Hołowni.

            Żeby było śmieszniej - owa " bida z akademika " założyła NZS i zrobiła Strajk.
            Do dziś trzęsą Polską. Ale swe lody też chłopaki kręcą.
            Wszystko było Lege Artis.
            I wtedy, i teraz...

            :)
            • bywalec.hoteli Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 27.09.23, 14:33
              Czyli za Hołownią stoją stare komuchy współpracownicy esbecji?
              • levante_trofeo Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 27.09.23, 16:37
                Bożena Walter - Jolanta Kwaśniewska
                Motylkowe Szpitale ...
                Jakbyś tak pogrzebał w życiorysach ich oficerów prowadzących, to wyjdą istne cuda ?
                PAMIETASZ PIERWSZĄ KOMISJĘ ŚLEDCZĄ ????????

                Czy zna pani ludzi o nazwisku Kuna i Żagiel ?
                Kabaret ...

                Kulczyka Nieboszczyka ( piękna robota, prawie * jak Arafat ) pytano:
                ZNASZ JOLĘ ? Ja pierdolę.

                I dlatego cicho siedzą !

                * Arafat pojechał w czapeczce i wrócił w kuferku.
                Piękna robota. DO PODRĘCZNIKA.
                Jola zmilkła. Polityczny Trup ?
                Ona się odezwie ,,, Za 10 lat ...

                Nie wierzysz ? Napisz.
                • bywalec.hoteli Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 27.09.23, 17:32
                  Powiązania kulczyka, kwacha i leszka do dzisiaj odbijają się nam czkawka w najdroższej autostradzie ponoć w Europie. Sumienia sukinkoty nie maja z podnoszeniem cen.

                  Podobno kwaśny Olo ma jakis zegarek warty milion euro który może zakładać tylko jak jest sam w domu 😂

                  Sugerujesz ze Jola załatwiła starego kulczyka? Ja myślałem ze to robota ruskich, jak chciał dr Jan wejść na Ukrainski biznes gazowy.
                  Ale ja nie znam się.
                  • levante_trofeo Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 29.09.23, 12:49
                    Bez przesady ...
                    Znam " ten " zegarek. Franck Muller z limitowanej kolekcji.
                    Wartość ? Dwie setki dolarów. Wtedy = 600 000 złotych ?
                    Grosze. Nie zapominaj, Kwach był doradcą Nursułtana Nazarbajewa.
                    Właściciela Kazachstanu ...

                    No nie !
                    Nie załatwiła Kluczyka.
                    Ale Komorowskiego i Trzaskowskiego - już tak.
                    Dopiero ostatnio, amerykańscy właściciele TVN pogonili resztki ludzi
                    ze " starego układu ". Poprzedników interesowała tylko kasa.
                    A program ? Hula, dusza ...

                    Pułkownik Miodowicz wykończył nam Cimoszewicza.
                    Więc jesteśmy kwita ?

                    Ktoś kazał zaprosić Kukiza. Ktoś lansował Hołownię.
                    Skutki ? Widać za oknem. No cóż, elektorat licealno-licencjacki zrobił swoje.
                    Dzieciarnia rządzi !

                    Czy w SLD cieszą się z trzeciej kadencji PiS ?
                    Niewykluczone ... Tylko Zandberg ma odwagę mówić o tym oficjalnie.
                    A Ordynacka rżnie głupa.

                    W Polsce szykowano " chiński model dojścia do kapitalizmu ".
                    Plus koreańskie Czebole.
                    Rewolucji Solidarności nikt nie przewidział !
                    Chichot historii - projekty wywiadów gospodarczego i politycznego,
                    z czasów Nieboszczki PRL, realizuje dzisiaj Jarosław Kaczyński.
                    Mniej lub bardziej świadomie ?

                    carrrramba !
                    • levante_trofeo Re: Dzien bez samochodu - kwadratura koła 30.09.23, 15:23
                      Podpowiem - dopowiem
                      Największymi demokratami okazali się Komuniści !
                      Lewa strona Okrągłego Stołu. Bo styropian ? No comment ...

                      Dopiero najmłodsze pokolenie Platformy
                      nie ma nic do " zawdzięczenia " Kościołowi.
                      Nie latali po dary. Nie dostawali paczek. Nie klęczeli. Nie strajkowali.
                      Agnieszka Pomaska - Rafał Trzaskowski
                      Czterdzieści lat było trzeba na otrzeźwienie.
                      Nadzieja ?

                      Spryciarz - ministrant - Leszek Miller dał biskupom Komisję Majątkową.
                      Więc nie było protestów a czarni poparli Referendum Akcesyjne !
                      Bo inaczej ... Mogło być różnie ...
                      ;)

                      W ostatecznym rachunku, również finansowym, wszyscy zadowoleni.
                      Jesteśmy w Unii !!!


                      ^ ^

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka