Te "mild hybrid" - co sądzicie?

[dodekanezowiec]

Na przykład w kontekście Captura czy Pumy. Bo jest to tez alternatywa względem Pure Tech-ow (Pug 2008, Opel Mokka itp.) czy wolnossacej Yaris Cross. Może tak- ten mild hybrid wiąże się z jakimiś korzyściami (że w mieście trochu mniej spala), czy może z minusami w postaci kosztów ze tam po paru latach cos trza wymienić i to to drogie?

[only_the_godfather]

Niewiem jak w przypadku samochodów osobowych ale od mechaników z firm autobusowych gdzie mają autobusy z tym modułem mild hybrid słyszę, że to niewiele daje, za to na papierze ładnie wygląda że to hybryda. W teorii ma być mniejsze spalanie, w praktyce z tego co mówią nie ma aż takiej różnicy jak klasyczny autobus z dieslem.

[tbernard]

Też się nad tym zastanawiam. Obawiam się, że ci którzy od niedawna zaczęli oferować miękkie hybrydy, to nieco spóźnili się i na obecne czasy hybryda pełna jest najsensowniejsza zwłaszcza do miasta.

[dodekanezowiec]

Ale pytanie, może łopatologicznie wręcz, jest o koszty. Wiela taka bateria kosztuje jak się zużyje? Podobno kilka tysięcy tylko.

[tbernard]

Na pewno mniej niż w pełnej hybrydzie ale odnośnie zużycia baterii zrobił kiedyś program Zachar Off. W skrócie to gdy ich poziom naładowania będzie utrzymany między 20 a 80 procent to są wtedy bardzo długo żywotne.

[duze_a_male_d_duze_m]

Na miękkie hybrydy dali się złapać urzędnicy na jakiś czas, bywa na nie niższa akcyza, ale jest bałagan. Zasadniczo największą zaletą jest miękki rozruch silnika, start/stop przestaje przeszkadzać.

[kanna13]

Jak się rozglądałem na początku roku za samochodem to z czystej ciekawości przejechałem się Kia Niro z takim małym dodatkowycm akumulatorem z napięciem 48V.
I co było od razu zauważalne to rozruch bez drgań czy dodatkowych efektów dzwiękowych znanych z tradycyjnego rozrusznika. Wciskało sie przycisk i tylko wskaźniki pokazywały, że silnik odpalił.
Tak samo start-stop działał idealnie bo nie było go praktycznie czuć i słychać.
Trudno mi oceniać jak jeździła bez tego dodatkowego akumulatora bo nie miałem porównania.
Nie drążyłem dalej tematu, Kia to nie moja stylistyka więc i tak bym nie kupił ale rozruch z mild hybrid był fajny

[dodekanezowiec]

Oj cos mylisz :) Niro ma właśnie "tradycyjne" hybrydy. Może Rio czy Stonic ma te MHEV.

[engine8t]

Z tego co wiem to mild-hybrids "zrobiono" glownie dl usprawniena Start-Stop funkcji a reszta to PR czy BS . No dodaje pare HP i pomaga w przyspieszeniu ale to wszytko jest "mild" za nie takie mild $$.
Piniewaz ja pierwsze co robie to wylaczam Start-Stop wiec pozoastaje jedynie? - niewiele.

[bolo2002]

Wg wszelkich opinii z ostatnich lat-jedynie samoładująca się hybryda ma sens-taka jak w Lexusach. Wszystkie pozostałe-to totalna porażka i niewygoda. Taka hybryda była i jest ewentualną alternatywa dla diesla. Reszta hybryd nie ma sensu.

[duze_a_male_d_duze_m]

Wiadomo, tylko perpetuum mobile ma sens, reszta goowno, ew. diesel.

[bolo2002]

Tak diesel bedzie miał sens jeszcze długie lata- bo jest prawie za darmo a eksploatacja niewiele kodztuje. A wygoda 8 x większa niz w hybrydach.

[dodekanezowiec]

Bolo a ty potrafisz wskazac choc jeden samochod z mild hybrid?

[tbernard]

Suzuki Vitara

[grzek]

Żona ma swifta mildhybrid z cvt. Wspomaganie elektryczne w połączeniu ze skrzynią cvt poprawia kulturę pracy silnika. Stereotyp jest taki, że samochody z cvt trzymają silnik na wysokich obrotach jednak w przypadku mildhybrid nic takiego nie ma, ponieważ w momentach, kiedy silnik spalinowy ma największy deficyt mocy, przy ruszaniu i przyspieszaniu, silnik elektryczny dołącza się, nie powodując gwałtownego wzrosty obrotów silnika spalinowego. Oczywiście, gdy się mocno depnie, to obroty rosną ale to jest tak samo, jak w manualnej skrzyni - redukcja i gaz w podłogę. Akumulator trakcyjny ładowany jest w momencie zdjęcia nogi z gazu, przy hamowaniu albo zjeździe z góry. Opcja mildhybrid ma sens w małych samochodach, do jazdy po mieście gdzie zazwyczaj jeździ się 0-70 km/h. Na trasie, wspomaganie elektryczne włącza się w momencie podjazdu pod górę lub w trakcie przyspieszania przy wyprzedzaniu.

[galtomone]

IMHO to tzw. ucieranie dupy szkłem, marketing i normy spalania w testach.

To jest tanie w zakupie, ładnie brzmi, na papierze fajnie wygląda, poza ciut łagodniejszym odpaleniem silnika tzw. chuja daje.

Na hybrydy Toyoty ludzie narzekają, że "za mało tylko na prądzie" a wyniki spalania tych aut są realnie super.
A przy mild nie widać żadnej różnicy a juz na pewni nie taka, którą odczuwa portfel (i środowisko).

[dodekanezowiec]

Wiem ze uja daje. Ale:
- czy za parę lat będzie jakiś problem z kosztami,
- czy będzie trudniej to to sprzedać.
Bo skoro jeep avenger, pug 2008 czy opel mokka maja puretech, tcross cholernie drogi, yaris cross za babski i silnik wolnossacy to captur 1.3 140 tce może być fajnym wyborem. Ale ma mild hybrid jakis. Podobnie puma 1.0 125. I to już chyba nie jest opcja tylko ze tylko takie rozwiązanie jest.

[galtomone]

dodekanezowiec napisał:

> Wiem ze uja daje. Ale:
> - czy za parę lat będzie jakiś problem z kosztami,
> - czy będzie trudniej to to sprzedać.
> Bo skoro jeep avenger, pug 2008 czy opel mokka maja puretech, tcross cholernie
> drogi, yaris cross za babski i silnik wolnossacy to captur 1.3 140 tce może być
> fajnym wyborem. Ale ma mild hybrid jakis. Podobnie puma 1.0 125. I to już chyb
> a nie jest opcja tylko ze tylko takie rozwiązanie jest.


Nie wiem i nie wiem. Ja celuje w "tradycyjna" hybryde" nie dość, że łechce mojego wewnętrznego gadżeciarza, to realnie pali w mieście mniej i jest dość "pancerną" konstrukcją. Mild pewnie też, bo to chyba tylko rozruch ułatwia i nic więcej przy tak malutkim akumulatorze.

[pekaes886]

Nie wiem czy "uja daje". Na trasie Kraków-Garda via Salzburg i przełęcz Brenner CX-30 AWD Skyactiv X 2.0 hybryda dała mi średnie spalanie, 5,8 l/100 km, łącznie wycieczkami po lokalnych górkach 6,2 l/100 km.

[galtomone]

Też nie wiem. Musiałbyś porównac z takim samym sulnikiem/autem bez, przy takiej samej jeździe.
Faktem jest, że w mild aku jest malutkie (a już w "normalnych", bez plug-in duze nie jest) i wspomagać może adekwatnie do swojej pojemnosci i mocy elektrycznej silnika.

Na moje oko daje malo.

[marekggg]

problem moze byc taki, ze tak jak naprzyklad miasta nie beda chcieli wpuszczc spalinowcow (to sie jeszcze okaze) to mild hybrida jest spalinowcem, tak jak kazdaq inna hybrida. i po prostu wtedy chuj-wuj.

[galtomone]

Nie moze byc, a jest. Żadna hybryda do stref czystego transportu nie ma wjazdu.

[tbernard]

Pamiętam, że kiedyś bardzo technologii wodorowej kibicowałeś. Coś jakoś mało nowinek o tym ostatnio

[marekggg]

ile ludzi:
- stac na Mirai
- ma w zasiegu stacje wodorowa?

[tbernard]

marekggg napisał:

> ile ludzi:
> - stac na Mirai
> - ma w zasiegu stacje wodorowa?

Odnośnie "stać", to chyba kwestia skali. Przy masowej produkcji cena zwykle staje się osiągalna dla coraz większej liczby nabywców. W PRL-u pamiętam jakie prestiżowe były zegarki z wyświetlaczem cyfrowym. Były bardzo drogie i w oficjalnym handlu niedostępne, tylko w peweksach lub szarej strefie. Pod koniec PRL-u już nieco spowszechniały, chociaż nadal głownie w handlu bazarowym lub peweksie do dostania. A jak padł PRL, to już do czasów współczesnych można odnieść wrażenie, że te najtańsze elektroniczne zegarki w szklarniach uprawiają.

[galtomone]

marekggg napisał:

> ile ludzi:
> - stac na Mirai
> - ma w zasiegu stacje wodorowa?

Ilu ludzi stać było i chciało kupić pierwszego Priusa?

Ilu ludzi było stać na pierwsze EV?

Ilu ludzi było stać na pierwsze samochody w ogóle?

[galtomone]

tbernard napisał:

> Pamiętam, że kiedyś bardzo technologii wodorowej kibicowałeś. Coś jakoś mało no
> winek o tym ostatnio


Mówisz...
topelectricsuv.com/featured/upcoming-hydrogen-fcev-cars/
I gdzieś czytałem, że chyba w Japonii wchodzi drugi obok Mirai produkowany seryjnie model Tojki z ten samym napędem. Chyba w ramach gamy "Crown". Od listopada ma być w ofercie do kupienia.

Do tego dochodzą prace Toyoty nad autami "spalinowymi", napędzanymi wodorem. Też wygląda to fajnie, tylko spalanie póki co chyba wysokie...

A za wodór nadal trzymam kciuki.
Opracowanie taniej produkcji wodoru oznacza (pomijając kwestie eko) także spore zmiany w geopolityce, bo wodór można produkować lokalnie i uniezależnić sie od Arabów, Ruskich, USA i wszystkiego co się z tym wiąże.
Tak jak prąd...

Ale akumulatory wymagają długiego czasu ładowania i dostępu do pierwiastków ziem rzadkich... Wiec zmienił stryjek siekierkę na kijek.

[tbernard]

Nieco przesadzasz. Wiadomo, że w spalaniu w mieście nie dorówna pełnej hybrydzie ale na pewno jest lepsze od zwykłego Start/Stop. W momentach, gdy zwyczajny spalinowy najwięcej pali, czyli przy rozpoczynaniu jazdy i podczas przyśpieszeń, wspomaganie elektryczne na pewno pomaga nieco obniżyć spalanie. Ponadto niektóre "miękkie" mają coś co chyba zwie się trybem żeglowania.

[dodekanezowiec]

tbernard napisał:

> Nieco przesadzasz. Wiadomo, że w spalaniu w mieście nie dorówna pełnej hybrydzi
> e ale na pewno jest lepsze od zwykłego Start/Stop. W momentach, gdy zwyczajny s
> palinowy najwięcej pali, czyli przy rozpoczynaniu jazdy i podczas przyśpieszeń,
> wspomaganie elektryczne na pewno pomaga nieco obniżyć spalanie. Ponadto niektó
> re "miękkie" mają coś co chyba zwie się trybem żeglowania.

Na cholernej Minskiej naszej przejazd spod Factory do ronda przy kościele na Stanisławowskiej około godziny 16 popołudniu trwa z 15 minut (1 km).

[pekaes886]

A ja jadę spod parku na Staszica do wiaduktu na Przemysłowej prawie 20 minut.

[tbernard]

dodekanezowiec napisał:

> Na cholernej Minskiej naszej przejazd spod Factory do ronda przy kościele na Stanisławowskiej około godziny 16 popołudniu trwa z 15 minut (1 km).

Znam ten koszmar, bo to też moje godziny powrotne, tylko ja nieco wcześniej mam ucieczkę w Tyrmanda a jak zawczasu widzę wielkie zatwardzenie, to ucieczkę robię już przy Shellu i wolę snucie się w strefie zamieszkania ale jednak cały czas jazdę, niż stop co kilkanaście metrów. Najgorzej robi się, gdy pogoda się popsuje i dodatkowo auto wybierają ci, co dla relaksu przy ładnej pogodzie jeżdżą rowerem.

[galtomone]

tbernard napisał:

> Nieco przesadzasz. Wiadomo, że w spalaniu w mieście nie dorówna pełnej hybrydzi
> e
Wystarczy porównać wielkość akumulatorów w obu rozwiązaniach...

Tu zdecydowanie start/stop działa płynnie, ale z wszystkich "recenzji" które oglądałem wynikało, że w zasadzie to tyle zalet, bo aku jest prostu malusieńkie a silnik elektryczny słabiutki.

To ma fajnie wyglądać na papierze i dawać dobre wyniki przy testach norm czystości spalin.
Ja mild zupełnie nie rozważam.

ale na pewno jest lepsze od zwykłego Start/Stop. W momentach, gdy zwyczajny s
> palinowy najwięcej pali, czyli przy rozpoczynaniu jazdy i podczas przyśpieszeń,

Z tymi przyspieszeniami, to bym był ostrożny. Pomijając kwestie aku to jaki tam jest silnik elektryczny, jak się kręci i jak jest połączony z napędem?

> wspomaganie elektryczne na pewno pomaga nieco obniżyć spalanie. Ponadto niektó
> re "miękkie" mają coś co chyba zwie się trybem żeglowania.

Nie wiem co to ma niby być...