Dodaj do ulubionych

Kłopoty z Fordem

07.09.06, 22:08
Znika mi wode ze zbiorniczka wyrównawczego (?). Rzecz w tym, że jestem w Dojczlandach i strach jechać do domu. Czy ktoś miał podobny problem? Wlałem do zbiorniczka 1,5 l wody do kreski min. (po tym jak się zorientowałem, że temp. skacze) a w zbiorniczku zrobił się wirek i woda znikneła. Najdziwniejsze jest to, że nie wiem gdzie się podziała. Jechać nie mogę bo szkoda silnika. czy jedyny ratunek to laweta i mech w Polsce (tutaj aż strach myśleć ile kosztowałaby naprawa skoro za wymianę świec wołają 100 Euro).
Obserwuj wątek
    • diapazon Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 22:16
      Jaka woda w zbiorniku wyrównawczym??? A może tu płyn chłodniczy? Jest to raczej
      spora różnica...
      • obywatel_korowiow Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 22:25
        Było tak: Jadę przez miasto i nagle zauważyłem, że temperatyra skoczyła do granicy norm. Zjechałem na bok, zgasiłem silnik spojrzałem na zbiorniczek wyr. a płynu jakies 2cm poniżej kreski min. Miałem wodę mineralną więc chcac niechcąc dolałem. Lepsze to niż nic. Dojechałem na miejsce a w zbiorniczku pusto. Dolałem więc znów 1,5 l wody a ta jakby przez lejek (przy wyłączonym silniku) wyleciała ze zbiorniczka. I tu zaczyna się zagwozdka.
    • czernobyl.zdr6j Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 22:25
      płynu chłodniczego jest w obiegu więcej niż 1,5L - więc jeśli znikła, to dolewaj
      aż zostanie w zbiorniczku (albo zlokalizujesz wyciek - jeśli takowy masz), lej
      wodę demineralizowaną bo inaczej po chłodnicy za jakiś czas
      po uzupełnieniu wody zapal silnik, rozgrzej go trochę na postoju i sprawdź, czy
      jeszcze trochę nie ubyło i ew. dolej (tylko uprzednio poczekaj aż się trochę
      schłodzi, można się poparzyć)
      • obywatel_korowiow Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 22:28
        Wszystkiego wlałem dziś 3,5l. W ogóle to auto zachowuje się dziwnie. Po dolaniu ostatniej porcji w zbiorniczku było do kreski min (no, może trochę ponad). Przy wyłączonym silniku, zeszła jak przez lejek. Sladu wody pod autem (!!!???)
        • obywatel_korowiow Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 22:31
          Acha, może to ważne. Wentylator nie załącza. Nawet jak temp poszła prawie na max. Chodzi tylko przy włączonej klimie.
          • diapazon Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 22:33
            Poza tym o ile pamiętam-płyn chłodniczy wlewa się prosto do chłodnicy a nie do
            zbiornika wyrównawczego...Płyn chłodniczy a nie wodę!
            Jeśli się mylę-proszę mnie wyprowadzić z błędu.
            • obywatel_korowiow Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 22:39
              Bracie, chodzi mi o pomoc a nie o dyskusje , którędy wlewa się płyn (w sytuacji gdy wycieka lejesz wodę - lepiej to niż zatrzeć silnik). Ford Eskort 1,6 16 V 1998r. posiada urządzenie zwane zbiorniczkiem wyrównawczym i tam wlewasz płyn (w sytuacji awaryjnej wodę destylowaną). Chłodnica ni ma korka chyba, że masz passata rocznik 1979 ;)
            • red_qublik Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 22:44
              chlebak jak sama nazwa wskazuje sluzy do noszenia granatow,
              zbiorniczek wyrownawczy jak sama nazwa wskazuje sluzy do wyrownywania poziomow
              plynow, w tym przypadku jest on polaczony z ukladem chlodzenia (na tzw. duzym
              obiegu) najczesciej w okolicach chlodnicy. wzrost temp i objetosci plynu
              powoduje przeplywanie nadmiaru plynu do zbiorniczka, podczas stygniecia plyn
              wraca do ukladu.

              jesli koles wlal litr, pozniej 1.5 pozniej 3.5 to musi miec gdzies znaczace
              ubytki. moga one byc do:
              - otoczenia,
              - ukladu smarowania
              - ukladu wydechowego/komory spalania.

              wg mnie, moich dzieci i mojej ciotki z ameryki nalezy przejzec dokladnie caly
              uklad i ustalic gdzie jest wyciek. jazda z niesprawnym ukladem chlodzenia moze
              uderzyc po kieszeni.

              pzdr.
              • obywatel_korowiow Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 22:50
                Dzięki. Rzecz w tym, że nie potrafię zlokalizować wycieku. Poczekam do rana i może przy świetle dziennym coś zauważę. Jedno jest pewne, poziom oleju w misce się nie podniósł, z wydechu nie odchodzi para, kapac nie kapie. Nie jestem mechanikiem i nie wiem co się mogło z płynem (potem wodą) stać. Silnik chodzi nierównomiernie. Czasami ma pociągnięcie ale w zasadzie, gdy na 3 mu przycisnąć deko to puchnie i rwie. Potem się uspokaja, ciągnie ale do czasu. I bądź tu człeku mądry :).
                • red_qublik Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 23:02
                  wiec juz teraz wiemy troszke wiecej.
                  szarpanie silnika i ubytki plynu moga miec cos wspolnego ze soba, ale nie musza.
                  jesli padla uszczelka pod glowica badz sama glowice, plyn moze sie przedostawac
                  na ktorys z cylindrow i beda takie objawy szarpania silnika jak piszesz.
                  zastanawiajace jest to ze ubywa stosunkowo duzo plynu i to na dodatek wtedy gdy
                  silnik nie pracuje. ja bym raczej stawial na jakis wyciek, moze z nagrzewnicy
                  leci gdzies na dywaniki - 5 litrow wody na dywanikach mogles jeszcze nie
                  zauwazyc.
                  wykrec swiece, zobacz w jakim sa stanie, obejrzyj kable czy gdzies iskra nie
                  przeskakuje na mase (zakladam ze to benzyna)
                  ponadto dowidz sie dlaczego nie zalacza sie wentylator, jak wlaczasz klime i
                  auto stoi to went. dostaje sygnal z innego czujnik, wiec wg mnie padl czujnik
                  od temp. plynu ktory zalacza wentylator. ile masz wentylatorow, 1 czy 2?
                  w sytuacji ekstremalnej - przejechac 20 km do domu, wlacz oba went na krotko
                  (kabelek plusowy do akumulatora) i otworz naiwew w srodku na max. i gorace
                  powietrze.
                  jesli masz do przejechania setki km (jestes w niemczech), to radzilbym wydac
                  pare euro na jakiegos mechanika.
                  pzdr.
                  • obywatel_korowiow Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 23:17
                    W sumie wszystkiego wlałem 3,5 l. Ostatni wlew (przy wyłączonym silniku) 1,5 l. poszdł jak przez lejek. Na zew. ciemno i mokro ale przy latarce taki ubytek musiałbym zauważyć. Para spod bagnetu nie idzie, korek wlewu tłusty, pary niet (podczas pracy silnika), przed pierwszym dolaniem wody (1L) w zbiorniczku było ok 2cm poniżej min. Dolałem litr, wskaźnik temperat. przy włączonej klimie (went pracuje) dobił do połowy (normalnie do 1/3). Po ok 15 km jazdy miejskiej (z godzinnym postojem na wychłodzenie sil.) w zbiorniczku echo. Dojechalem do siebie (jeszcze jakie 4 km) i po zaparkowaniu przy wył. silniku dolałem 1,5L. jak wspominałem poszło jak przez lejek. Tak na oko jeśli woda uchodziłaby przez otwór musiałby miec om 0,5 cm średnicy. Zastosuje się do rad (rano gdy będzie jasno) I zobaczę co się dzieje. Laweta wyniesie mniej niz mech. tutaj, więc w ostateczności zaciągne gniadego do domu. rzecz w tym, że jak narazie (jak sądzę) jazda może okazać sie zbyt kosztowna :). Dzięki za pomoc.
    • a-ndrzej Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 22:48
      W przyrodzie nic nie ginie. Skoro wlewasz i nie cieknie pod samochod to sprawdz
      bagnet od oleju. Duzy ubytek plynu moze oznaczac np. peknieta glowicę.
      Pozdrawiam.
      • obywatel_korowiow Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 22:53
        Sprawdzałem. Poziom olej b.z. Właśnie to mnie zastanawia. Gdzies ta woda musi przeciez być. Silnik po odpaleniu pracuje, ciśnienie trzyma... Temperatura rośnie chyba, że włączę klimę, wtedy wentylator zaczyna kręcić i trochę schładza. Bez klimy went nawet nie ma zamiaru ruszyć. Najmniej przyjemnym aspektem jest to, że nie jestem w Polsce. Laweta?????
        • a-ndrzej Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 23:12
          Miesiac temu wracalem z Bremy Omega mojego kolegi. Bylo mniej wiecej to samo z
          plynem, ale tam byl ewidentny wyciek z chlodnicy. Nabralismy wody i co 50 km po
          prostu postoj i dolewanie. Nawet jak troche jej ubedzie to przy szybkiej
          jezdzie autostrada temperatura jakos strasznie nie rosnie. Wlacz klime i jedz
          skoro plyn nie przecieka do oleju. Napisze ci cos jeszcze. Moze ten wyciek
          plynu jest tylko podczas jazdy? Dolej plynu na max stan i pojezdzij w kolko po
          jakims suchym parkingu. Jezeli zobaczysz ze plyn po prostu wycieka to wez zapas
          wody i smigaj do Polski. Moze plynu szybko ubywa podczas jazdy i jak staniesz
          na masz wrazenie ze on gdzies ucieka bo wchodzi go po prostu duzo w pusty
          uklad chlodzenia. Przeciez jako dorosly chlopak wiesz ze skoro wlewasz to on
          musi gdzies sie podziewac skoro go nie ma-))
          • obywatel_korowiow Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 23:24
            >a-ndrzej napisał:
            > Przeciez jako dorosly chlopak wiesz ze skoro wlewasz to on
            > musi gdzies sie podziewac skoro go nie ma-))

            I to wzbudza niemal moją fascynację ;). Gdzie on jest jeśli go nie ma :)??? Poczekam aż wzejdzie słonce i sprawdze co się dzieje. Największą obawą jest to, że mam te wodę gdzies w silniku.... Skąd szarpanie i nierówna praca???? Choć bywa, że ciągnie równiutko. Fakt, gdzies przeciez ten płyn musi być:))) Jak wspomniałem, poziom oleju stoi, bagnet jest czysty, ostatnia wymiana prze 1800 km. Ale... jeśli wycieka podczas jazdy to powinien wyciekać podczas pracy na postoju, prawda?
            • 737ng Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 23:34
              A dywaniki sa suche? Pod deska?

              Kiedys w moim pekla nagrzewnica i tez znikalo zagadkow... znalazlo sie na podlodze.

              K.
              • obywatel_korowiow Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 23:38
                Czy nie byłoby czuc wilgoci w czasie jazdy?? Wlałem wczesniej 2 l wody i przejechałem ok 15km. Ale może masz rację. Sprawdze rano.
                • 737ng Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 23:45
                  Chyba bylo... i szyby parowaly. Ale to dawne dzieje i szczegolow nie pamietam.

                  K.
                • waga71 Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 23:54
                  w takim razie spójrz ma wydech; jesli przy rozgrzanym silniku(uszkodzone:
                  głowica, uszczelka, blok) wydostaje się z slinika
                  nie wiem jak poważne to jest, ale możesz spróbować zaopatrzyć sie w sporo wody
                  i dojechać do domu
                  Pechowo, bo aż dwa razy miałem do czynienia z taką sytuacją.
                  • waga71 Re: Kłopoty z Fordem 07.09.06, 23:55
                    wydostaje się para wodna lol
    • obywatel_korowiow No i wszystko jasne. 08.09.06, 11:24
      Strzeliła uszczelka pod głowicą. Dolałem wody tak do środka między min. i max. odpaliłem a tu poziom w zbiorniczku w górę niemal pod korek. Ciśnienie z cylindrów wypycha płyn do zbiorniczka a ten wyleciał przez otwór odpowietrzający (bardziej chyba odparował). Po lekkim odkręceniu korka czuć wyraźnie zapach paliwa. Po za tym mam wrażenie, że termostat nie otwiera. Nie mogę go odkręcić bo wszystko ciasno zabudowane i nie mam odpowiednich kluczy. No i jasne się stało dlaczego nie załącza wentylator. Nie ma płynu w układzie nie ma temperatury (chłodnica po 5 min pracy silnika jest ciągle chłodna). Chyba zdecyduje się na lawetę. Dla zainteresowanych w Auto Teile Unger wymiana uszczelki pod głowicę Ford Escort 1,6 16 V kosztuje 740 Euro. Dzięki wszystkim za pomoc.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka