GoĹÄ: Mirek
IP: *.makolab.pl
09.11.01, 22:21
Z tego co obserwuję znaczna część właścicieli silników z turbinką (szczególnie
ropoli) zmienia sterowniki na umożliwiające uzyskanie wyższej mocy. Oczywiste
że ze szkodą m.in. dla trwałości. I to nie tylko silników, ale i innych
podzespołów. W końcu konstruktor, gdyby było to bezkarnie możliwe też
wycisnąłby o 30% mocy i momentu więcej.
Już niedługo takie auta w stanie przedagonalnym zaczną pojawiać się na rynku
wtórnym, zaraz potem nowi właściciele dowiedzą się co kupili... no i pójdzie
fama że te wszelkie TDi Dti itd. to bardzo ryzykowny zakup, nawet od księdza
emeryta (bo kto wie czy nie ganiał z panienkami). Może już teraz trzeba to brać
po uwagę?